Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 10/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Mariola Watemborska (spr.)

Sędziowie SO: Jolanta Deniziuk, Mariusz Struski

Protokolant: sekr. sąd. Barbara Foltyn

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2014 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko Miastu S., Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S., (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. i P. Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego Miasta S. od wyroku Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 19 września 2013r., sygn. akt I C 121/11

1. oddala apelację,

2. zasądza od pozwanego Miasta S. na rzecz powódki A. J. kwotę 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

3. oddala wnioski pozwanych: Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. i P. Ś. o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt IV Ca 10/14

UZASADNIENIE

Powódka A. J. domagała się w pozwie, skierowanym przeciwko Gminie Miejskiej S., zasądzenia tytułem zadośćuczynienia 27.884,37 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu, w tym zastępstwa prawnego według norm przypisanych.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości wskazując, że nie odpowiada za wyrządzoną powódce szkodę i krzywdę na mocy art. 429 k.c. z uwagi na to, iż w drodze umowy powierzyła zimowe utrzymanie chodnika podmiotowi profesjonalnie zajmującemu się taką działalnością.

Do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej przystąpiło Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S., jako zarządca nieruchomości.

Przypozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym zastępstwa prawnego według norm przypisanych. Pozwana w odpowiedzi na pozew podniosła, powołując się na przepis art. 429 k.c., że czynność odśnieżania miejsca zdarzenia została powierzona innemu, profesjonalnemu podmiotowi – firmie (...) P. Ś..

Z kolei (...) SA w W. wniosła o nieuwzględnienie wniosku Gminy M. S. o wezwanie jej do udziału w sprawie w charakterze pozwanego oraz o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.

Postanowieniem z dnia 14.12.2011r. Sąd Rejonowy odrzucił interwencję uboczną pozwanego (...) SA w W., jako niedopuszczalną i wezwał do udziału w sprawie P. Ś..

Pozwany P. Ś. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym zastępstwa prawnego według norm przypisanych. Podniósł, iż nie zgadza się z żądaniem pozwu ani, co do zasady, ani wysokości. Nadto wyjaśnił, że nie jest podmiotem odpowiedzialnym za szkodę powódki, ponieważ zgodnie z postanowieniami umowy zobowiązany był jedynie do odśnieżania 84 m 2 powierzchni chodnika przylegającej do budynku na ul. (...), a zatem nie w miejscu, w którym przewróciła się powódka. Wniósł także o poinformowaniu o toczącym się postępowaniu (...) SA w W., które nie wstąpiło do sprawy w charakterze interwenienta.

Sąd Rejonowy w Słupsku, wyrokiem z dnia 19 września 2013r., zasądził od pozwanej Gminy M. S. na rzecz powódki A. J. kwotę 10.884,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi w stosunku rocznym od dnia 2.06.2011r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, odstąpił od obciążenia powódki kosztami postępowania, z uwagi na jej sytuację materialną, która stała się podstawą do zwolnienia jej dwukrotnie w części od kosztów sądowych oraz nakazał ściągnąć od pozwanej Gminy M. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Słupsku 772,99 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że powódka zatrudniona jest, jako opiekunka w (...) w S.. W dniu 9.01.2009r. o godzinie 9:50 przemieszczała się, wykonując swoje obowiązki zawodowe, z ul. (...) w kierunku ul. (...). Podczas schodzenia do przejścia dla pieszych, przy skrzyżowaniu ul. (...), powódka poślizgnęła się i upadła do tyłu, uderzając głową o chodnik. Miejsce było śliskie i nieodśnieżone.

Powódka podniosła się z chodnika o własnych siłach. Po chwili podeszła do niej A. P., która przejeżdżała w pobliżu autem i widziała upadek powódki. A. P. zaopiekowała się powódką i zawiozła ją samochodem do domu, a następnie do przychodni chirurgicznej, w której stwierdzono stan po wstrząśnieniu mózgu. Podczas kolejnych wizyt w poradni zalecono powódce stosowanie kołnierza ortopedycznego przez okres 3 tygodni.

Z ustaleń Sądu Rejonowego, poczynionych w oparciu o opinię biegłego neurologa wynika, że wskutek upadku powódka doznała powierzchownego urazu głowy. Nie stwierdzono u niej trwałego uszczerbku na zdrowiu po urazie od strony neurologicznej, ponieważ, zdaniem neurologa, nie doznała ona wstrząśnienia mózgu.

Z kolei na podstawie sporządzonej w sprawie opinii biegłego ortopedy Sąd Rejonowy ustalił, że powódka na skutek upadku doznała skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa, którego trwałym następstwem jest przewlekły zespół bólowy kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości, wynoszący 2 % dla uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz 4 % dla urazowego zespołu korzeniowego kręgosłupa szyjnego (w sumie 6 % trwałego uszczerbku na zdrowiu).

W dalszej kolejności Sąd meriti ustalił, że do zdarzenia doszło na chodniku przy zejściu do przejścia dla pieszych, to jest na działce o numerze ewidencyjnym (...), na której położone są nieruchomości przy ul. (...) w S.. Właścicielem tej działki jest Gmina Miejska S., a administratorem Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. w S.. Nieruchomość ta przylega do ul. (...) i w dniu zdarzenia pozostawała w zarządzie (...) Sp. z o.o. w S..

Następnie Sąd ten ustalił, że powódka zwracała się do Gminy M. S. o wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 27.000 zł, pomniejszonej już o odszkodowanie wypłacone jej za wypadek przy pracy. Powódka uzyskała od pozwanej jedynie informację, że jej sprawa została przekazana do zarządcy dróg na obszarze Miasta S. – Zarządu Dróg Miejskich w S. oraz, że koniecznym jest ustalenie miejsce zdarzenia, ponieważ Zarząd Dróg Miejskich powierzył wykonanie czynności w zakresie utrzymania dróg w tym obszarze profesjonalnemu przedsiębiorcy, a czynności w tym zakresie wykonują inni zarządcy terenów.

Z kolejnych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że przeprowadzone zostały czynności w terenie z udziałem powódki oraz przedstawicieli (...) w S.. (...) w S. poinformował powódkę, że w związku ze zgłoszoną przez nią szkodą, winna zwrócić się do właściciela nieruchomości przylegającej do chodnika, na którym doszło do zdarzenia. Wobec powyższego, jak wskazał Sąd I instancji, powódka ponownie zwróciła się do Gminy M. S. o wypłatę zadośćuczynienia. Gmina wskazała powódce, jako zarządzającego powyższą nieruchomością – (...) Sp. z o.o. w S., oraz podmiot, któremu powierzono odśnieżanie tego terenu – (...) P. Ś..

Sąd ustalił również, że powódka zwróciła się kolejno o wypłatę zadośćuczynienia do (...) Sp. z o.o. w S., a następnie do firmy (...) P. Ś., lecz podmioty te odmówiły wypłaty i uznania swojej odpowiedzialności.

Z dalszych ustaleń Sądu wynika, że powódce zostało wypłacone odszkodowanie z tytułu wypadku w dniu 9.01.2009r. przez (...) Oddział S. w kwocie 2.945 zł. Nadto powódce wypłacono o 884,37 zł mniejsze świadczenie z tytułu wynagrodzenia za pracę za okres przebywania na zwolnieniu lekarskim w porównaniu do wynagrodzenia, które byłoby jej wypłacone, gdyby powódka na zwolnieniu nie przebywała.

W odniesieniu do argumentów pozwanych Gminy Miejskiej S. oraz (...) Sp. z o.o. w S. Sąd Rejonowy ustalił, że według umowy o zarządzanie z dnia 24.09.2001r. i załącznika nr 1, teren przekazany do zarządzania (...) Sp. z o.o. w S., określony jako działka nr (...) S. (...), został umieszczony pod pozycją (...). Następnie, w dniu 30.06.2006r. Gmina Miejska S. zawarła aneks nr (...) do umowy o zarządzanie nr 1 zawartej w dniu 24.09.2001r. (...) Spółka z o.o. w S. zawarła umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na rzecz ubezpieczonego Gminy Miejskiej S. na okres ubezpieczenia od 6.05.2008 r. do 5.05.2009 r.

Z kolei w odniesieniu do P. Ś. Sąd meriti ustalił między innymi, że prowadzona przez niego działalność gospodarcza pod nazwą Zakład (...) została wyłoniona do odśnieżania części nieruchomości przy ul. (...) w drodze przetargu publicznego. W dniu 31.07.2006 r. (...) sp. z o.o. w S., jako zarządca nieruchomości Gminy M. S., zawarła z P. Ś. umowę na całoroczne utrzymanie czystości i porządku wraz z zimowym utrzymaniem ciągów pieszych i pieszo-jezdnych na terenie nieruchomości administrowanych przez (...) Sp. z o.o. w S.. Wykaz ulic i powierzchni do nich przylegających, które podlegały oczyszczaniu zgodnie z zawartą umową, stanowiący jej integralną cześć, uwzględniał ul. (...) o powierzchni 165 m 2 oraz ul. (...) o powierzchni 84 m 2. Z ustaleń Sądu wynika także, że P. Ś. prowadził dziennik robót, nadto miał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w (...) SA w W..

Ponadto Sąd I instancji ustalił, że w miejscu zdarzenia – róg ul. (...)ul. (...) oraz przejście dla pieszych odśnieżały różne firmy.

Przechodząc do dolegliwości, jakie towarzyszyły powódce wskutek doznanego przez nią upadku oraz spowodowanych tym konsekwencji, Sąd Rejonowy wskazał, że uskarżała się ona na bolesność szyi oraz głowy, czemu towarzyszyły wymioty. Powódka nosiła kołnierz ortopedyczny przez 2 miesiące oraz przebywała na zwolnieniu lekarskim przez okres 4 miesięcy. Chodziła na rehabilitację i przyjmowała leki przeciwbólowe. Obecnie, podczas pracy, odczuwa dolegliwości bólowe szyi przy jej skręcaniu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady jedynie w części.

Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, że właścicielem terenu przy skrzyżowaniu ul. (...), przy zejściu na przejście dla pieszych jest Gmina M. S.. Spornym było jednak, kto był odpowiedzialny za odśnieżanie miejsca upadku powódki w dacie zdarzenia. W ocenie Sądu, zapisy przedłożonych przez strony umów w zakresie, w jakim dotyczyły powierzenia zarządu oraz terenu do odśnieżania nie pokrywały się, ani nawet nie były czytelne, wobec braku graficznych załączników, obrazujących przekazane „metry” tak, aby firmy, których umowy dotyczyły miały pełną wiedzę na temat tego, które konkretne miejsca zostały im powierzone do zarządzania, czy też odśnieżania.

W kontekście podnoszonych przez pozwanych argumentów, Sąd Rejonowy odniósł się do brzmienia art. 1 oraz art. 20 pkt 4 i art. 20f pkt 2 ustawy z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych (Dz.U.2013.260 j.t. z późn. zm.). Na ich podstawie zważył, że ul. (...) wraz z przylegającymi do nich chodnikami są drogami publicznymi, a zatem Gmina M. S. jest odpowiedzialna za należyte ich utrzymanie. Dodał, że odpowiedzialność Gminy wynika także z treści art. 5 ust. 1. pkt 4 ustawy z dnia 13.09.1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U.2012.391), w brzmieniu obowiązującym w dniu zdarzenia.

Mając zaś na uwadze przepisy wskazanych wyżej ustaw, dyspozycję art. 429 k.c., na który powoływała się Gmina M. S., jak również okoliczności sprawy, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że pozwana nie zwolniła się z odpowiedzialności wynikającej z przepisu art. 429 k.c., a to z uwagi na fakt niejasno sprecyzowanych zapisów umowy, z których nie wynikało, jaki podmiot był zobowiązany do utrzymywania w czystości (odśnieżania) miejsca na chodniku, w którym upadła powódka.

Wobec zaś braku wykazania przez Gminę, że skutecznie powierzyła czynności w zakresie zarządzania, jak i odśnieżania innemu profesjonalnemu podmiotowi, Sąd I instancji doszedł do konstatacji, iż powództwo w odniesieniu do pozwanych (...) Spółki z o.o. w S., P. Ś. oraz (...) SA w W. należało oddalić.

Natomiast, przy ustalaniu wysokości świadczenia, Sąd meriti oparł się na treści art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zeznaniach powódki oraz dokumentach, zgromadzonych w sprawie, w tym pisemnych oraz ustnych opiniach biegłych, uznając, iż zwykłym następstwem wypadku, któremu uległa powódka, było doznanie przez nią urazu głowy i skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa a ich konsekwencją przewlekły zespół bólowy kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości, co stanowiło w sumie 6 % trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Zdaniem Sądu Rejonowego, zasądzenie na rzecz powódki kwoty 27.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę stanowiło jednak żądanie wygórowane. Wskazał, że z opinii biegłego neurologa wynikało, iż powódka doznała 0 % uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia neurologii, bowiem nie doznała wstrząśnienia mózgu, z którym połączona jest utrata przytomności. Nie doznała też złamania żadnej kończyny. Następnie dodał, że z punktu widzenia ortopedii, powódka doznała w sumie 6 % uszczerbku na zdrowiu na skutek zdarzenia w dniu 9.01.2009r. Z tego tez względu, w ocenie Sądu merytorycznego, kwota 10.000 zł wraz z wypłaconym przez ZUS świadczeniem w wysokości 2945 zł, stanowią łącznię sumę wyrażającą cierpienie i ból powódki na skutek doznanego urazu. Przy ustalaniu tej kwoty Sąd posiłkował się odniesionym przez powódkę uszczerbkiem na zdrowiu, okolicznością, iż zmuszona była nosić kołnierz ortopedyczny oraz, że przebywała na zwolnieniu lekarskim od dnia zdarzenia do 6.05.2009r.

Ponadto Sąd Rejonowy skonstatował, że orzeczenie o obowiązku naprawienia szkody poprzez wypłatę stosownej sumy pieniężnej za utracony przez powódkę zarobek odpowiadało treści art. 361 k.c., ponieważ udowodniła ona wysokość odszkodowania, którego się domagała z tego tytułu.

W tej sytuacji Sąd I instancji zważył, że do przyznanego zadośćuczynienia należało dodać kwotę z tytułu szkody poniesionej przez powódkę na skutek różnicy w wynagrodzeniu, jakie otrzymała będąc na zwolnieniu chorobowym, a jakie by otrzymywała, nie przebywając na tym zwolnieniu, czyli kwotę 884,37 zł. W ocenie Sądu okoliczność ta była związana bezpośrednio ze zdarzeniem z dnia 9.01.2009 r., jako jego bezpośrednie następstwo.

Reasumując, Sąd meriti zasądził od pozwanej Gminy na rzecz powódki łączną kwotę 10.884,37 zł.

Natomiast odsetki od tej kwoty Sąd zasądził na podstawie art. 481 § 1 k.c., uznając jednocześnie, że są on należne powódce od dnia następnego od daty doręczenia pozwu pozwanej Gminie M. S., to jest od dnia 2.06.2011r.

O kosztach procesu Sąd orzekł mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, wskazując, że pozwana Gmina M. S. przegrała w 39 %, a zatem należało ściągnąć od niej na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczone koszty postępowania w wysokości 772,99 zł.

Ponadto Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. o nieobciążaniu powódki kosztami postępowania.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się pozwana Gmina M. S., która w wywiedzionej apelacji zaskarżyła wyrok Sądu Rejonowego w całości, zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

art. 429 k.c. przez błędna jego wykładnie i niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że Gmina M. S. jest odpowiedzialna za szkodę, pomimo, iż powierzyła na mocy umowy z dnia 24.09.2011r. zarządzanie nieruchomością, jak i wykonywanie prac związanych z utrzymaniem czystości, w tym obowiązek uprzątania błota, śniegu i lodu z chodnika położonego wzdłuż nieruchomości przyległej do działki (...) w S. przedsiębiorstwu, które w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem takich czynności to jest Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o.

- art. 448 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwana ponosi winę za nieusunięcie śniegu i lodu przy ul. (...) i jest zobowiązana do zapłaty kwoty 10.884,37 zł na rzecz powódki A. J. tytułem zadośćuczynienia,

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, iż mimo zawarcia przez Gminę M. S. umowy o zarządzanie z dnia 24.09.2001r. i przekazania do zarządzania Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. terenu określonego, jako działka nr (...) (...) pod pozycją (...) pozwana nadal była zobowiązana do utrzymywania w czystości chodnika, jego odśnieżenia w dacie zdarzenia, któremu uległa powódka.

W konkluzji tak sformułowanych zarzutów pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i ustalenie, że Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. jest zobowiązanie do wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powódki A. J. oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej Gminy kosztów procesu według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca wskazała, że w jej ocenie Sąd Rejonowy błędnie przyjął, iż jest ona odpowiedzialna za szkodę mimo, iż powierzyła na mocy umowy z dnia 24.09. 2011r. zarządzanie nieruchomością oraz wykonywanie prac związanych z utrzymywaniem czystości, w tym obowiązek uprzątania błota, śniegu i lodu z chodnika położonego wzdłuż nieruchomości przyległej do działki nr (...) w S. przedsiębiorstwu, które w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem takich czynności, tj. (...) sp. z o.o. w S.. Dodała, że powyższe ustalenia Sądu Rejonowego nie zostały poprzedzone uznaniem, by Gmina M. S. ponosiła winę w wyborze lub, by powierzyła wykonywanie czystości przedsiębiorstwu nie trudniącemu się wykonywaniem tych czynności zawodowo, co w jej ocenie było warunkiem sine qua non uznania odpowiedzialności pozwanej za szkodę w sprawie objętej pozwem. Zdaniem pozwanej, skutecznie wykazała na podstawie umowy o zarządzanie z dnia 24.09.2001r., zmienionej aneksami, w tym aneksem z dnia 30.06.2006r., że powierzyła sprzątanie i odśnieżanie terenu, na którym doszło do upadku powódki w dniu 9.01.2009r. przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. w S.. Dalej wywodziła, że owe przedsiębiorstwo posługiwało się przy wykonywaniu zleconych czynności innym przedsiębiorstwem, a zapisy umów nie pokrywały się i nie były czytelne wobec braku graficznych załączników obrazujących przekazaną powierzchnię terenu do ich zarządzania i odśnieżania, co nie może kształtować po stronie pozwanej Gminy odpowiedzialności, jako właściciela tego terenu, a jedynie, wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego, powinno świadczyć o tym, iż do dalszego skutecznego przekazania obowiązku odśnieżania nie doszło, co z kolei winno zaświadczać o jednoznacznej odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w S.. W odniesieniu zaś do zarzutu naruszenia art. 448 k.c. pozwana powołała się na utrwalony w doktrynie pogląd, zgodnie z którym do przypisania odpowiedzialności na tej podstawie koniecznym jest zaistnienie przesłanki zawinionego działania sprawcy naruszonego dobra osobistego. Ponadto dodała, że w jej ocenie Sąd I instancji naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów, ponieważ w żadnym razie ocena materiału dowodowego nie dawała podstaw do orzeczenia, że pozwana Gmina, jako właściciel nieruchomości, była nadal zobowiązana do należytego utrzymania chodników w czystości, mimo skutecznego powierzenia tego obowiązku (...) sp. z o.o.

W odpowiedzi na apelację Przedsiębiorstwo (...) Spółka z o.o. w S. wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, wraz z wyodrębnioną kwotą kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Z kolei pełnomocnik pozwanego P. Ś. w odpowiedzi na apelację Gminy M. S. wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej Gminy M. S. podlegała oddaleniu, a jej zarzuty i wnioski nie podważyły słuszności zaskarżonego wyroku, stanowiąc jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu I instancji, zmierzającą do przedstawienia korzystnych dla skarżącej ustaleń faktycznych.

W pierwszym jednak rzędzie, wobec postawienia w apelacji zarówno zarzutów naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego, bowiem doprecyzowanego w treści uzasadnienia środka odwoławczego jako zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., należy wskazać, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne, zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997r. II CKN 60/97 - OSNC 1997/9/128).

Powyższe rodzi zatem konieczność rozpoznania w pierwszej kolejności zarzutu, zmierzającego do zakwestionowania stanu faktycznego. Godzi się jednak zauważyć, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233§1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd ten uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko to może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Natomiast przekonanie strony o innej, niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena Sądu, nie jest wystarczające dla jej podważenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, właśnie takiej niewadliwej i wszechstronnej oceny dowodów, zaoferowanych wszakże przez strony postępowania, dokonał Sąd Rejonowy, zaś apelacja skutecznie jej nie podważyła.

Z niewadliwych i niezakwestionowanych przez stronę skarżącą ustaleń Sądu I instancji wynika bowiem, że powódka uległa upadkowi na chodniku przy skrzyżowaniu ul. (...) w pobliżu zejścia do przejścia dla pieszych. Dołączony z kolei do akt wypis z rejestru gruntów dowodzi, że Gmina M. S. jest właścicielem działki gruntu nr (...), na której znajduje się opisany powyżej chodnik. Natomiast z powołanych przez Sąd Rejonowy przepisów ustaw o drogach publicznych oraz o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wynika jednoznacznie, że obowiązek właściwego utrzymania drogi wewnętrznej, w tym chodnika, spoczywa na zarządcy terenu, na którym położona jest droga, a w razie braku zarządcy – na właścicielu tego terenu.

Ponadto Sąd Rejonowy, po przeprowadzeniu gruntownego postępowania dowodowego, słusznie podniósł, że umowa zawarta pomiędzy Gminą M. S. a (...) Sp. z o.o. w S. o zarządzanie z dnia 24.09.2001r. wraz z załącznikiem (...) stanowiącym integralną jej część oraz aneksem nr (...), jak również umowa łącząca (...) Sp. z o.o. w S. z P. Ś. z dnia 31.07.2006r. na całoroczne utrzymanie czystości i porządku wraz z zimowym utrzymaniem ciągów pieszych i pieszo-jezdnych na terenach nieruchomości administrowanych przez (...) sp. z o.o. w S., są na tyle niedokładne i nieczytelne, że nie można było przyjąć, aby pozwana Gmina uwolniła się, stosownie do dyspozycji art. 429 k.c., od odpowiedzialności za zdarzenie, które miało miejsce na jej terenie w dniu 9.01.2009r.

Rację zatem należy przyznać stronie powodowej oraz P. Ś., aktywnie biorącemu udział w postepowaniu dowodowym, że treść przedmiotowych umów, w szczególności zawartych między Gminą M. S. a (...) sp. z o.o. w S. w 2001r. stanowi jedynie o zarządzaniu terenami przyległymi do budynków bez graficznego wskazania, o jakim dokładnie terenie jest mowa, by można było mówić, że za oczyszczanie tego terenu, również zimą, ponosi odpowiedzialność (...) sp. z o.o. w S., a co za tym idzie – osoba (podmiot), której zlecono odśnieżanie tego terenu w okresie zimowym.

Nie budzi wobec powyższego wątpliwości Sądu Okręgowego, że tak sformułowana umowa o zarządzanie z 2001r., regulująca zarządzanie terenem przylegającym do budynków według wykazu stanowiącego integralny doń załącznik, w którym zawierają się odesłania do poszczególnych załączników z określonych lat, załączonych wbrew twierdzeniom pozwanego (...) sp. z o.o. w S. do akt sprawy na karcie 253-254 (aktualne wykazy na dzień 31.12.2008r. oraz na dzień 31.03.2009r.), a w których to załącznikach mówi się o budynkach i terenach przylegających do określonych budynków, w tym także znajdujących się przy ulicy (...), jest nieprecyzyjna, niedookreślona i niejasna dla przeciętnego czytelnika.

W tej sytuacji, przez wzgląd na nieprecyzyjność i nieczytelność omówionych powyżej dokumentów, nie można było, zdaniem Sądu Okręgowego, obciążać powódki obowiązkiem poszukiwania przez wiele miesięcy podmiotu odpowiedzialnego za należyte oczyszczanie i odśnieżanie terenu, w którym uległa upadkowi. Powódka, zamierzając przecież wystąpić z żądaniem przedsądowym, występowała pisemnie o ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za miejsce, w którym doszło do zdarzenia, jednak była odsyłana od jednego podmiotu do drugiego, a ostatecznie żaden z tych podmiotów nie chciał przyjąć na siebie odpowiedzialności za doznaną przez nią szkodę.

Godzi się także wskazać, że na podstawie mapy przedstawiającej miejsce zdarzenia nie sposób przyjąć, aby jego lokalizacja odpowiadała bezpośrednio terenowi przylegającemu do budynku przy ul. (...). Przekonują także o tym przeprowadzone oględziny miejsca, w których uczestniczyli wszyscy uczestnicy postepowania. Również doświadczenie Sądu podpowiada, iż ten teren nie przylega bezpośrednio do budynku przy ul. (...), ani tym bardziej do budynków przy ul. (...), itd.

Reasumując, podzielić należy ustalenia Sądu I instancji wskazujące, że pozwana Gmina – pomimo obowiązku wynikającego z art. 6 k.c. – nie wykazała, aby zarząd chodnikiem, na którym doszło do zdarzenia, przekazała innemu podmiotowi na podstawie umowy cywilnoprawnej, co w konsekwencji doprowadziło do zasadnego przyjęcia, iż jako właściciel działki gruntu nr (...) ponosi ona odpowiedzialność za krzywdę, której doznała A. J. wskutek upadku, do jakiego doszło w dniu 9.01.2009r.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu II instancji, skoro pozwana Gmina nie dopilnowała tego, aby w sposób precyzyjny i jednoznaczny zostało określone, kto jest odpowiedzialny za oczyszczanie i odśnieżanie określonego terenu, na którym doszło do zdarzenia, to musi ponieść odpowiedzialność za zaistniały w wyniku jej zaniedbania stan rzeczy.

Za nieuzasadnione należało również uznać zarzuty skarżącej, dotyczące wykładni i zastosowania prawa materialnego.

W szczególności na nieporozumieniu polega zarzut naruszenia art. 448 k.c., który w ogóle nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o wysokości zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia. Na uboczu przypomnieć zatem wypada, że podstawę prawną roszczenia, z którym wystąpiła w niniejszej sprawie powódka, stanowił przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy, przy czym chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (porównaj: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., sygn. akt CKN 969/98, Lex nr 50824).

Tymczasem skarżąca, poza odwołaniem się w treści wywiedzionego środka odwoławczego do utrwalonych poglądów doktryny na temat racji stosowania art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. nie przedstawiła żadnych argumentów, mogących podważyć, czy to doznaną przez powódkę szkodę (rodzaj, charakter, obrażenia, dolegliwości), czy też związek przyczynowy pomiędzy upadkiem powódki na chodniku przy skrzyżowaniu ul. (...) w pobliżu zejścia do przejścia dla pieszych, stanowiącego własność Gminy M. S. a zaistniałą szkodą, czy wreszcie kompensacyjnego charakteru zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę szkodę z dnia 9.01.2009r.

Zdaniem Sądu Okręgowego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz doświadczenie zawodowe przekonują o tym, że powódka w związku z doznanym stłuczeniem głowy oraz skrętem odcinka szyjnego kręgosłupa musiała odczuwać dolegliwości bólowe, które niewątpliwie wpływały na jej codzienne życie i pracę i z tego też powodu doznana przez nią krzywda wymagał kompensacji, choć w okolicznościach sprawy, ze względu na niski stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, można było jej przyznać świadczenie w mniejszej (niż żądana przez nią) kwocie. Tym samym nie sposób uznać, aby zasądzona przez Sąd I instancji tytułem zadośćuczynienia kwota 10.000 zł była kwotą nieadekwatną do doznanych przez powódkę cierpień fizycznych lub kwotą rażąco wygórowaną.

Ze wskazanych powyżej powodów Sąd Odwoławczy w pełni zaakceptował stanowisko, wyrażone przez Sąd I instancji, oddalając apelację, jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c. oraz rozstrzygając o kosztach postępowania, należnych stronie powodowej od apelującej pozwanej na zasadzie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c., to jest odpowiednio do wyniku postępowania apelacyjnego.

Ponadto Sąd Okręgowy oddalił wnioski pozwanych o zasądzenie na ich rzecz kosztów zastępstwa procesowego, ponieważ nie znalazł podstaw do przyjęcia, aby zachodziły okoliczności uzasadniające zasądzenie tych kosztów od powódki w sytuacji, gdy wygrała ona postępowanie apelacyjne w całości. Tym bardziej Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zasądzenia tych kosztów od jednego z pozwanego na rzecz drugiego pozwanego, a to z tego względu, że przepisy kodeksu postepowania cywilnego nie regulują takiej sytuacji. W myśl art. 98 k.p.c., to jedynie przeciwnik obowiązany jest zwrócić koszty procesu, a ponieważ pozwani występowali po tej samej stronie postępowania, to brak było podstawy do przyjęcia, aby takie koszty od innego pozwanego na rzecz drugiego pozwanego mogłyby zostać zasądzone.