Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 132/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Ducki

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSA Józef Wąsik (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Zaczyk

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa G. G. i P. G.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 12 lipca 2017 r. sygn. akt IX GC 384/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Zbigniew Ducki SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I A Ga 132/18

UZASADNIENIE

Powodowie G. G. i P. G. wnieśli o zasądzenie od strony pozwanej Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 101.715,83 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty i z kosztami postępowania. Roszczenie wywodzili z odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej w ramach odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane w kolizji drogowej z dnia 21 kwietnia 2015 r. W wyniku tego zdarzenia doszło do znacznego uszkodzenia pojazdu stanowiącego własność powodów. W toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana uznała, że naprawa samochodu jest ekonomicznie nieuzasadniona i ustaliła wysokość odszkodowania, jako różnicę między wartością pojazdu przed kolizją, a jego wartością po kolizji. W ten sposób ustaliła odszkodowanie w wysokości 82.786 zł i wypłaciła je powodom. Zdaniem powodów strona pozwana zaniżyła wartość pojazdu sprzed kolizji drogowej. Żądanie pozwu obejmowało różnicę między rzeczywistą szkodą, a kwotą wypłaconą przez stronę pozwaną. Ponadto powodowie ponieśli koszty opinii rzeczoznawcy dotyczącej oceny technicznej pojazdu i zakresu naprawy. Z tego tytułu ponieśli koszty w wysokości 3.198 zł, a strona pozwana zwróciła powodom jedynie kwotę 884,17 zł, wobec czego żądanie pozwu obejmowało również niedopłatę z tego tytułu w wysokości 1.715,83 zł.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu. Zdaniem strony pozwanej powodowie nie wykazali, że wartość pojazdu przed kolizją była większa, a tym samym żądanie zapłaty odszkodowania w wyższej kwocie było bezzasadne. Strona pozwana przyznała, że wypłaciła powodom również kwotę 884,17 zł tytułem kosztów prywatnej opinii technicznej. Żądanie zapłaty odszkodowania ponad kwotę 884,17 zł było bezzasadne, albowiem powodowie nie konsultowali ze stroną pozwaną wysokości kosztów opinii, a kwota wypłacona przez stronę pozwaną była odpowiednia za tego typu usługę. Ponadto przedłożona przez powodów faktura za opinię techniczną była jedynie dokumentem prywatnym i nie mogła dowodzić zasadności wysokości odszkodowania. Strona pozwana podniosła również, że żądanie zapłaty odsetek od dnia 30 czerwca 2015 r. było bezzasadne.

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 12 lipca 2017r:

1/ zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. do niepodzielnej ręki powodów G. G. i P. G. kwotę 72.715,83 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

2/ w pozostałym zakresie oddalił powództwo;

3/ zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 6.805,76 zł tytułem kosztów procesu.

Jako podstawę faktyczną wyroku Sąd Okręgowy przyjął następujący stan faktyczny: W dniu 21 kwietnia 2015 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uległ uszkodzeniu pojazd m- ki V. (...) o nr rej. (...) stanowiący własność powodów. Sprawcą kolizji był posiadacz pojazdu ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. Powodowie zgłosili szkodę stronie pozwanej. W toku likwidacji szkody ustalono, że koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu i w konsekwencji strona pozwana uznała, że koszty naprawy są ekonomicznie nieuzasadnione i podjęła decyzję o rozliczeniu szkody, jako całkowitej. Powodowie zaakceptowali taki sposób rozliczenia odszkodowania.

W konsekwencji strona pozwana wypłaciła odszkodowanie, jako różnicę wartości pojazdu przed i po kolizji drogowej. Strona pozwana ustaliła, że wartość samochodu przed kolizją wynosiła 109.900 zł netto, a wartość po kolizji wynosiła 27.114 zł netto. Tak obliczone odszkodowanie wyniosło 82.786 zł netto, do którego strona pozwana doliczyła uznane przez nią koszty opinii technicznej wykonanej na zlecenie powodów w wysokości 884,17 zł. Łącznie strona pozwana wypłaciła odszkodowanie w wysokości 83.670,17 zł.

Powodowie zaakceptowali wartość pojazdu po kolizji drogowej. Uznali jednak, że ustalona przez stronę pozwaną wartość pojazdu przed kolizją była zaniżona, a tym samym uznali, że strona pozwana zaniżyła wartość odszkodowania. Powodowie żądali również pokrycia pełnych kosztów opinii technicznej pojazdu wykonanej na ich zlecenie, tj. w wysokości 2.600 zł netto.

Powodowie byli płatnikiem podatku od towarów i usług i mieli możliwość odliczenia podatku, wobec czego strona pozwana obliczyła wysokość odszkodowania w kwocie netto. Próby polubownego rozwiązania sporu były bezskuteczne (bezsporne).

W toku likwidacji szkody przez stronę pozwaną powodowie zlecili we własnym zakresie wykonanie oceny technicznej pojazdu po kolizji drogowej, a to w celu weryfikacji opinii wykonanej przez stronę pozwaną, a zakwestionowanej przez powodów. Powodowie zarzucili bowiem stronie pozwanej w szczególności nieuwzględnienie szeregu części uszkodzonych w czasie kolizji drogowej. Powodowie uprzedzili stronę pozwaną w e- mailu z 26 maja 2015 r. o swoich zastrzeżeniach i o zamiarze zlecenia prywatnej opinii. Strona pozwana wyraziła zgodę na zlecenie opinii przez powodów.

Powodowie ponieśli koszty wykonania oceny technicznej pojazdu po kolizji drogowej w wysokości 2.600 zł netto.

Pojazd powodów miał wyposażenie ponadstandardowe (w zestawieniu z pojazdami tego typu aktualnie dostępnymi na rynku) w postaci windy załadowczej z wagą, zakupionej w 2011 r. przez powodów za cenę około 30.000 zł netto (obejmującą również montaż).

Pojazd przed kolizją drogową był wyposażony w dwie nowe opony m-ki D. zakupione przez powodów w dniu 7 lutego 2015 r. za cenę 2.926,82 zł netto. Wartość pojazdu powodów przed kolizją drogową wyniosła 180.900 zł netto.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów, częściowo na podstawie zeznań powoda G. G., a także na podstawie pisemnych opinii biegłego sądowego A. T. wraz z ustnymi wyjaśnieniami do opinii złożonymi na rozprawie i zmodyfikowaną wyceną złożoną na rozprawie.

Dokumenty stanowiące podstawę ustaleń faktycznych nie budziły zdaniem Sądu wątpliwości co do autentyczności i prawdziwości. W szczególności nie było podstaw do zakwestionowania wysokości kosztów oceny technicznej wykonanej na zlecenie powodów, a wynikających z faktury z 07.02.2015 r. Faktura wprawdzie jest dokumentem prywatnym, ale z jej treści- wbrew twierdzeniom strony pozwanej- wynikała wysokość kosztów opinii. Nie było podstaw do uznania, że koszty te nie odpowiadały kosztom rzeczywiście poniesionym przez powodów.

Treść e- maila z 26.05.2015 r. pokrywała się z zeznaniami powoda, zgodnie z którymi uprzedził stronę pozwaną o zamiarze zlecenia we własnym zakresie opinii, na co strona pozwana następnie wyraziła zgodę.

Sąd dał wiarę zeznaniom powoda G. G. w zakresie, w jakim podał wartość zakupionej i zamontowanej windy z wagą, w zakresie okoliczności związanych ze zleceniem we własnym zakresie wykonania oceny technicznej pojazdu. Zeznania w tym zakresie były logiczne i przekonywujące. Nie było podstaw do ich zakwestionowania. Zwłaszcza, że zasadniczo miały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, z którego wynikał fakt wyposażenia pojazdu w windę z wagą i przyczyny zlecenia oceny technicznej.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda G. G., zgodnie z którymi wszystkie opony w pojeździe były nowe. Zeznania powoda w tym zakresie były nieprzekonywujące, niepoparte innymi dowodami i sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Zgodnie z zeznaniami powoda pojazd miał być wyposażony w nowe opony m-ki F. i S.. Tymczasem ze zdjęć pojazdu (zalegających w aktach szkody zapisanych na płycie CD) wynikało, że pojazd był wyposażony w opony m-ki D. i S.. Z przedłożonej przez powodów faktury z 07.02.2015 r. wynikało, że zakupił jedynie nowe opony m-ki S.. Nie było zatem podstaw do uznania, że powodowie zamontowali również nowe opony m-ki F.. Powodowie nie przedłożyli ponadto dowodu rzekomego zakupu opon m-ki F.. Przedłożyli wyłącznie dowód zakupu dwóch opon m-ki S.. Analiza zdjęć pojazdu (zalegających w aktach szkody) nie pozwoliła przy tym na ustalenie stanu opon w pojeździe, na co zwrócił uwagę również biegły sądowy. W konsekwencji uzasadnione było ustalenie, że pojazd był wyposażony wyłącznie w dwie nowe opony, co powodowie wykazali fakturą VAT z 07.02.2015 r. Powodowie nie wykazali, że pozostałe opony również były nowe.

Pisemne opinie biegłego sądowego A. T. wraz z ustnymi wyjaśnieniami i zmodyfikowaną wyceną złożoną na rozprawie były rzetelne, przekonywujące i logiczne. Po sporządzeniu pierwszej opinii biegły ustosunkował się w opinii uzupełniającej do zarzutów każdej ze stron. Ostatecznie w wycenie złożonej na rozprawie w dniu 5 lipca 2017 r. uwzględnił część zarzutów każdej ze stron i zweryfikował wartość pojazdu poprzez uwzględnienie dwóch nowych opon i faktu, że pojazd był dwuosiowy. Biegły zarówno w pisemnych opiniach, jak i na rozprawie przekonywująco i logicznie ustosunkował się do zarzutów stron, wykazując ich bezzasadność (za wyjątkiem wskazanym wyżej). Biegły ostatecznie przyjął wartość pojazdu (180.900 zł netto) w zmodyfikowanej wycenie złożonej na rozprawie, która była podstawą ustaleń Sądu co do wartości pojazdu przed kolizją drogową.

Zdaniem Sądu nie było podstaw do zobowiązania biegłego do ustalenia wartości windy z wagą. Skoro powodowie nie przedłożyli dowodu zakupu i montażu windy, a jedynym dowodem w tym zakresie były zeznania powoda, zgodnie z którymi „wartość tej wagi wyniosła około 30.000 zł”, to jest oczywistym, że biegły nie byłby w stanie samodzielnie ustalić jednoznacznie wartości tej konkretnej nowej windy z wagą. Biegły byłby w stanie co najwyżej podać szacunkową wartość, co było zbędne skoro słusznie oparł się na zeznaniach powoda, zgodnie z którymi wartość wyniosła około 30.000 zł.

Po drugie, wbrew zarzutom powodów nie było podstaw do przyjęcia przez biegłego, że wszystkie opony w pojeździe (a nie tylko dwie) były nowe. Powodowie nie wykazali tej okoliczności. Ponadto wprawdzie obowiązek przeprowadzenia likwidacji szkody i ustalenia m. in. stanu opon spoczywał na ubezpieczycielu. Niemniej jednak powodowie również mieli możliwość wykazania przez Sądem, jaki był stan opon, skoro po kolizji drogowej byli w posiadaniu pojazdu do chwili jego sprzedaży, a ponadto zlecili we własnym zakresie ocenę techniczna pojazdu- w konsekwencji powodowie mogli w prosty sposób, niewymagający wiedzy fachowej, udokumentować (chociażby wykonując fotografie opon) stan opon. Ponadto powodowie mogli przedłożyć Sądowi dowody zakupu wszystkich opon, a nie tylko dwóch, czego jednak nie uczynili.

Po trzecie, wbrew zarzutom strony pozwanej z ofert pojazdów przedłożonych przez nią nie wynikało, że porównywalne pojazdy miały windy wyposażone w wagi, wobec czego biegły słusznie wycenił wartość pojazdu powoda poprzez przyjęcie, że winda z wagą była wyposażeniem dodatkowym w porównaniu z ofertami innych pojazdów.

Po czwarte, wbrew zarzutom strony pozwanej nie było podstaw do obniżenia cen ofertowych porównawczych pojazdów do rzekomo niższych cen nabycia pojazdów. Nie można bowiem kategorycznie stwierdzić, że w przypadku tak nietypowych pojazdów cena sprzedaży co do zasady jest niższa od ceny ofertowej. Z uwagi na nietypowy charakter pojazdu (jego zabudowę) i niewielką ilość ofert tego typu pojazdów na rynku nie sposób uznać, że standardowe negocjacje ceny w takich przypadkach doprowadziłyby do obniżenia ceny ofertowej (i o ile średnio cena mogłaby być obniżona).

Na rozprawie w dniu 5 lipca 2017 r. Sąd dopuścił dowód z faktury z 7 lutego 2015 r. Dowód ten wprawdzie był spóźniony, ale nie spowodował zwłoki w rozpoznaniu sprawy, wobec czego jego dopuszczenie było możliwe (art. 217 § 2 kpc).

Sąd uznał, że podstawą prawną roszczenia strony powodowej był art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Zgodnie z przepisem art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych dotyczy szkód powstałych w związku z ruchem tych pojazdów. Niespornym było, że sprawca kolizji drogowej z dnia 21 kwietnia 2015 r. był ubezpieczony u strony pozwanej z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wobec tego strona pozwana ponosiła co do zasady odpowiedzialność odszkodowawczą. Wysokość odszkodowania, w granicach sumy ubezpieczeniowej, wyznacza przepis art. 361 § 2 kc, zgodnie z którym odszkodowanie obejmuje rzeczywistą szkodę (damnum emergens), jak i utracone zyski (lucrum cessans). Wartość szkody należy oceniać w kontekście art. 363 § 1 kc, zgodnie z którym naprawienie szkody powinno nastąpić poprzez przywrócenie stanu poprzedniego. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd (akceptowany przez tut. Sąd), że w razie istnienia tzw. szkody całkowitej (tj. gdy koszty naprawy przekraczają wartość pojazdu sprzed wypadku) roszczenie poszkodowanego ograniczenia się do wypłaty odpowiedniej sumy pieniężnej (patrz: wyrok S.N. z dnia 13.12.1988 r., sygn. I CR 280/88, publ. LEX nr 78219; wyrok S.N. z dnia 01.09.1970 r., sygn. II CR 371/70, publ. OSNC z 1971 r. z. 5 poz. 93) stanowiącej różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed kolizją, a wartością pojazdu po kolizji. Niespornym między stronami było przyjęcie likwidacji szkody, jako tzw. szkody całkowitej. Strony spierały się natomiast co do wartości pojazdu przed kolizją drogową. Z opinii biegłego sądowego ostatecznie zmodyfikowanej w wycenie przedłożonej na rozprawie w dniu 5 lipca 2017 r. (k. 175- 176) wynikało, że wartość pojazdu przed kolizją wyniosła 180.900 zł netto.

Skoro wartość pojazdu przed kolizją wyniosła 180.900 zł, a niesporna wartość pojazdu po kolizji wyniosła 27.114 zł, to szkoda stanowiąca różnicę między wartością pojazdu przed kolizją i po kolizji wyniosła 153.786. Strona pozwana wypłaciła natomiast z tego tytułu odszkodowanie w wysokości 82.786 zł. W konsekwencji strona pozwana była zobowiązana uiścić dodatkowo kwotę w wysokości 71.000 zł.

Żądanie pozwu poza odszkodowaniem za uszkodzenie pojazdu obejmowało również zwrot poniesionych kosztów oceny technicznej wykonanej na zlecenie powodów. Żądanie w tym zakresie zdaniem Sądu I Instancji również było uzasadnione, a to z następujących przyczyn. Słusznie przyjmuje się, że poszkodowany może żądać od ubezpieczyciela pokrycia kosztów opinii wykonanej na jego zlecenie, jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami danej sprawy (por. uchwała S.N. z dnia 18.05.2004 r., sygn. III CZP 24/04, publ. OSNC z 2005 r. z. 7- 8, poz. 117). W niniejszej sprawie powstał spór między poszkodowanym a ubezpieczycielem w toku likwidacji szkody co do zakresu szkody (zakresu uszkodzeń), w wyniku którego powodowie uprzedzili stronę pozwaną, że zlecą wykonanie oceny technicznej we własnym zakresie, na co strona pozwana wyraziła zgodę. Ponadto strona pozwana nie kwestionowała co do zasady zlecenia przez powodów wykonania oceny technicznej.

Strona pozwana zakwestionowała jedynie wysokość kosztów oceny technicznej, zarzucając powodom, że nie wykazali wysokości poniesionych kosztów i jednocześnie, że koszty były zawyżone. Wbrew zarzutom strony pozwanej powodowie wykazali wysokość kosztów przedkładając fakturę z 25 maja 2015 r. wystawiona przez autora oceny technicznej. Strona pozwana nie uzasadniła swojego stanowiska o rzekomym zawyżeniu kosztów oceny technicznej, ani nie wykazała, że koszty były rzekomo zawyżone. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem poszkodowany nie jest zobowiązany do likwidacji szkody poprzez poszukiwanie podmiotów oferujących najniższe ceny (por. np. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13.06.2003 r., sygn. III CZP 32/03, publ. OSNC z 2004 r. z. 4 poz. 51: „kosztami ekonomicznie uzasadnionymi są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego zakład naprawczy (...). Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku.”). Stanowisko to wyrażone w stanie faktycznym dotyczącym wysokości kosztów naprawy ma zastosowanie również do wysokości kosztów prywatnych opinii. Jedynie rażące zawyżenie stawek może usprawiedliwiać zarzut nieuzasadnionego zwiększenia szkody. Strona pozwana nie wykazała, że koszty oceny technicznej sporządzonej na zlecenie powodów był rążaco zawyżony. Powodowie ponieśli koszty oceny technicznej w wysokosci 2.600 zl netto. Strona pzowana wypłaciła z tego tytułu odszkodowanie w wysokości 884,17 zł, wobec czego zobowiązana jest dopłacić powodom kwotę 1.715,83 zł.

W konsekwencji w pkt. I wyroku zasądzono od strony pozwanej na rrzecz powodów kwotę 72.715,83 zł (71.000 zł + 1.715,83 zł).

Odsetki ustawowe za opóźnienie zasądzono od dnia 17 marca 2016 r., a nie od 30 czerwca 2015 r., a to z następujących przyczyn. Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożena przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Samo zgłoszenie szkody i bezskuteczny upływ 30 dniowego terminu, zdaniem Sądu nie powoduje jeszcze stanu opóźnienia skutkującego naliczeniem odsetek ustawowych na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc, jeżeli poszkodowany nie wyraził kwotowo swojego roszczenia. Dopiero kwotowo wyrażono odszkodowanie powoduje wymagalność roszczenia (por.: wyrok S.A. w Rzeszowie z 12.06.2014 r., sygn. I ACa 137/14, publ. LEX nr 1493801; wyrok S.A. w Białymstoku z 20.03.2014r., sygn. I ACa 849/13, publ. LEX nr 1451596). Wbrew zatem żadaniu pozwu odsetki nie mogły być naliczane od daty wydania przez strone pozwaną decyzji z 29 czerwca 2015r., gdyż przed wydaniem decyzji powodowie nie skonkretyzowali (nawet kwotowo) swojego żądania. Powodowie po raz pierwszy wyrazili kwotowo swoje żądanie w wezwaniu do zapłaty datowanym na 10 marca 2016 r., które e- mailem zostało przesłane stronie pozwanej w dniu 9 marca 2016 r. W wezwaniu powodowie wyznaczyli 7- dniowy termin, po upływie którego roszczenie stało się wymagalne. W konsejwencji powodowie byli uprawnieni do odsetek od dnia 17 marca 2016 r.

W pkt. II wyroku oddalono powództwo w pozostałym zakresie, tj. ponad kwotę 72.715,83 zł, a także w zakresie odsetek za okres sprzed daty 17 marca 2016 r. O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt. III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc i w zw. z art. 100 kpc.

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana w części dotyczącej pkt I - w zakresie ponad kwotę 48.580,83 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 marca 2016 r. do dnia zapłaty, to jest co do kwoty 24.135 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2016 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie kosztów procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1/ obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, skutkujące zasądzeniem kwoty odszkodowania nieuzasadnionej w okolicznościach niniejszej sprawy poprzez wyprowadzenie z wybiórczej analizy materiału dowodowego, w szczególności niewiarygodnych zeznań świadka G. G., a także nielogicznej i kłócącej się z podstawowymi prawami rynku opinii biegłego, błędnie wyciągniętych przez biegłego wniosków, błędnego sporządzenia przez biegłego wyceny wartości pojazdu przed szkodą, co w rezultacie doprowadziło do zasądzenia kwoty odszkodowania nieuzasadnionej w okolicznościach sprawy;

- art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc i w zw. z art. 100 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji niewłaściwe obciążenie pozwanego kosztami postępowania sądowego;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego:

- poprzez błędną wykładnię art. 361 k.c. poprzez zasądzenie rażąco wygórowanej kwoty odszkodowania, niepozostającej w normalnym związku przyczynowym ze szkodą z dnia 21 kwietnia 2015 r;

- art. 361 k.c. w zw. z art. 481 §1 k.c. poprzez ich niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, iż odsetki za opóźnienie od przyznanej kwoty liczy się nie od dnia wyrokowania.

W oparciu o powyższe zarzuty wniosła o zmianę wyroku w części zaskarżonej apelacją i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji, nie znalazł podstaw prawnych do jej uwzględnienia.

Sąd I Instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za swoje, oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego.

Na wstępie wskazać należy, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 §1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo (art. 381 kpc).

Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów (III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego.

Odnosząc się do zarzutów apelacji należy wskazać, że prawidłowe zastosowanie prawa materialnego jest uzależnione od poczynienia prawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy. Temu służy postępowanie dowodowe zgodnie z którym na podstawie art.6 k.c. i 232 k.p.c. strony zobowiązane są przedstawić sądowi rozpoznającemu sprawę dowody na poparcie swych twierdzeń.

Nie znajduje pokrycia w treści uzasadnienia wyroku Sądu I Instancji zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc przez nienależytą ocenę zeznań G. G. oraz opinii biegłego A. T..

Zgodnie z brzmieniem w/w przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nie uchybił zasadom logicznego rozumowania ani doświadczenia życiowego, a jedynie wykazanie takich okoliczności mogłoby stanowić o skutecznym postawieniu naruszenia wskazanego wyżej przepisu (por. orz. SN z 6.11.1998 II CKN 4/98). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wa­dze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, przedstawianie własnej wizji stanu faktycznego opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest bowiem podstawowym atrybutem i zadaniem sądu orzekającego wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości na podstawie własnego przekonania sę­dziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16.02.1996 II CRN 173/95).

Zarzuty apelacji stanowią w istocie polemikę ze swobodną oceną dowodów przeprowadzoną przez sąd I instancji, której to ocenie nie można nic zarzucić, skoro ocena ta nie wykracza poza ramy zakreślone w art. 233 k.p.c. i koncentrują się na próbie przeforsowania własnego stanowiska. Sąd był uprawniony dać wiarę wskazanym dowodom.

Sąd Apelacyjny podziela wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko, że ocena wiarygodności dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze stronami, świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Zeznania G. G. w charakterze strony (Sąd traktuje wyrażenie zawarte w apelacji jako oczywistą niedokładność) zasługują na wiarę gdyż przeważającej mierze zostały poparte dołączonymi dokumentami. Sąd szczegółowe w zakresie opisów technicznych. Nadto znajdują poparcie w opinii technicznej rzeczoznawcy inż. A. L..

Istota zarzutu do oceny opinii biegłego sądowego A. T. sprowadza się do tego, iż biegły błędnie sporządził wycenę wartości pojazdu przed szkodą i że cena pojazdu jest zawyżona o 15%. Sąd zwraca uwagę, że strona pozwana na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego nie dążyła do powołania innego biegłego.

Biegły uzasadnił swoje stanowisko dlaczego nie obniża obliczonej wartości. Zasadniczym argumentem jest to, że rynek samochodów ciężarowych do przewozu zwierząt jest ograniczony. Oferty sprzedaży zdarzają się bardzo rzadko. Z tego powodu szanse kupującego na znaczące obniżenie ceny żądanej przez sprzedającego są znikome.

Sama strona pozwana zdołała przedstawić tylko kilka ofert. Jednak nie mogą być one miarodajne, gdyż oferowane w nich do sprzedaży samochody znacząco różniły się przede wszystkim w zakresie wyposażenia, ale także rokiem produkcji i przebiegiem kilometrowym samochodu co również ma znaczenie dla wyceny samochodu.

Wobec niepodważenia stanu faktycznego nie mogą odnieść skutku zarzuty naruszenia prawa materialnego, a w szczególności zarzut naruszenia art. 361 § 1 kc. Szkoda powoda bez wątpienia pozostaje w adekwatnym (normalnym) związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem komunikacyjnym. Wobec braku sporu co do wartości tzw. pozostałości po samochodzie, istota sprawy sprowadzała się do wyceny wartości samochodu z przed wypadku.

Również zasądzone odsetki ustawowe za opóźnienie znajdują podstawę w art.14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożena przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie w zw. z art. 481 § 1 kc.

Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto zgodnie z zasadą wyniku sporu na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) w aktualnym brzmieniu.

SSA Marek Boniecki SSA Zbigniew Ducki SSA Józef Wąsik