Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 362/18

POSTANOWIENIE

Dnia 5 września 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Katarzyna Powalska

SSR (del.) Beata Witkowska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku A. P. – następcy prawnego I. P.

z udziałem T. C., M. W., A. W., H. P. i D. P.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestników postępowania A. W. i M. W.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 23 kwietnia 2018 roku, sygnatura akt I Ns 1196/15

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Sieradzu pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 362/18

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 5 września 2018 roku

Wnioskodawczyni I. P. wnosiła o stwierdzenie, że w wyniku zasiedzenia nabyła z mężem F. P. na prawach ustawowej wspólności małżeńskiej własność nieruchomości położonej w C.gm. B. o powierzchni 0,8867ha z dniem 1 września 1987r.

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2018 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie o sygnaturze akt I Ns 1196/15 uwzględnił wniosek, oznaczając datę nabycia prawa własności na dzień 31 grudnia 2010 roku.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia stanu faktycznego, poczynione przez Sąd I instancji.

Nieruchomość, objęta wnioskiem, położona jest we wsi C. gmina B., w ewidencji oznaczona jest jako działka gruntu o numerze (...) i obecnie ma powierzchnię 0.8867 ha. Nie posiada założonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów. Przedmiotowa nieruchomość była własnością M. G., która nabyła ją na podstawie aktu własności ziemi. M. G. i jej mąż zmarli, a ich dzieci - oprócz wnioskodawczyni - także nie żyją. Nie wiadomo, czy pozostawili następców prawnych. Przedmiotową działkę wnioskodawczyni wraz z mężem dostała od M. G. do użytkowania. W 1980 roku I. P. i F. P. zaczęli przygotowania do budowy, a w 1981 roku zaczęli budowę domu letniskowego na działce. Po wybudowaniu domu doprowadzili w 1982 światło i wodę w 1992 roku. Ogrodzili działkę siedliskową i ją uprawiali. Mieszkali na stałe w Ł., natomiast na działce przebywali w okresie letnim. W 1987 roku została dobudowana przez nich przybudówka. Po śmierci F. P. wnioskodawczyni na tej nieruchomości zamieszkiwała sporadycznie. Ziemia w części była także przez I. i F. P. użytkowana do śmierci męża wnioskodawczyni. W 2008 roku część działki do użytkowania dostali małżonkowie A. i M. W.. Ziemia została oddana w dzierżawę umową ustną. W 2013 roku umowa dzierżawy została potwierdzona na piśmie. Umowa miała obowiązywać 10 lat. Wnioskodawczyni złożyła propozycję sprzedaży ziemi za kwotę 10.000,00 zł małżonkom W..

W świetle powyższych ustaleń, Sąd Rejonowy uznał wniosek o uzasadniony. Sąd I instancji przytoczył treść art. 172§ 1 i 2 k.c., zgodnie z którym posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność jeżeli nieruchomość posiada nieprzerwanie od 20 lat jako posiadacz samoistny chyba, że uzyskał posiadanie w złej wierze, zaś posiadacz w złej wierze nabywa własność nieruchomości po upływie 30 lat posiadania.

Sąd Rejonowy uznał wnioskodawczynię i jej małżonka za posiadaczy nieruchomości w złej wierze. Przyjął, iż początkiem posiadania nieruchomości przez wnioskodawczynię i jej męża było darowanie im nieformalnie działki przez jej właścicielkę M. G., przy czym dokładna data tej czynności nie jest znana (lata 70. ubiegłego wieku).

Za początek posiadania samoistnego przedmiotowej nieruchomości, od którego rozpoczął się okres ich zasiedzenia, należało w ocenie Sądu I instancji uznać moment rozpoczęcia przygotowań do budowy i budowę domu letniskowego na tej działce (początek 1980 roku). Zdaniem Sądu Rejonowego budowa domu na działce świadczy o tym, że posiadacz niewątpliwie traktuje nieruchomość jako swoją własność.

Sąd I instancji uznał, iż okoliczność, że wnioskodawczyni część nieruchomości już w 2003 roku wydzierżawiła uczestnikom małżonkom W., nie prowadzi do utraty przez nią przymiotu posiadacza samoistnego. Sąd Rejonowy argumentował, że nie ma żadnych dowodów na to, aby wnioskodawczyni albo następcy prawni po jej mężu przekazali uczestnikom grunt z zamiarem wyzbycia się jego własności.

Sąd Rejonowy wskazał, iż w sprawie nie wykazano również, aby doszło do przerwania biegu zasiedzenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt l k.c. w związku z art. 175 k.c. Zdaniem Sądu Rejonowego od czasu rozpoczęcia posiadania, które należy uznać za samoistne, posiadanie było kontynuowane nieprzerwanie aż do chwili obecnej. Trzydziestoletni okres posiadania minął od czasu jego rozpoczęcia 1 stycznia 2010 roku i z tą datą nastąpiło zasiedzenie spornych działek przez wnioskodawczynię i jej nieżyjącego już męża.

O kosztach orzeczono na mocy art. 520 § 3 k.p.c.

Powyższe postanowienie w całości apelacją zaskarżyli uczestnicy postępowania M. W. i A. W., zaskarżonemu orzeczeniu zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. art. 172 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż wnioskodawczyni i jej mąż F. P. spełnili przesłanki w nim zawarte, art. 336 k.c. poprzez przyjęcie, iż wnioskodawczyni była samoistnym posiadaczem nieruchomości objętej wnioskiem, jak również art. 339 k.c. poprzez błąd polegający na przyjęciu, że posiadanie gruntu w części ornej od 2008 roku przez uczestników postępowania A. i M. W. miało charakter zależny, a nie samoistny.

Skarżący podnieśli zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego materiału dowodowego w wyniku przyjęcia, iż posiadanie całej działki gruntu miało charakter samoistny i trwało nieprzerwanie co najmniej 30 lat licząc od końca roku 1980, sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zgromadzonego materiału dowodowego polegającą na ustaleniu, że od 2008 roku wnioskodawczynię i jej męża łączyła z uczestnikami postępowania M. i A. W. ustna umowa dzierżawy, a także zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w sprawie poprzez brak uwzględnienia okoliczności, iż wnioskodawczyni I. P. należy do kręgu spadkobierców ustawowych (...).

Apelujący zarzucili nadto, iż nie zostało przeprowadzone postępowanie spadkowe, mające na celu stwierdzenie, kto nabył spadek po M. G., co pozwoliłoby na ustalenie czy przedmiotem zasiedzenia jest cała nieruchomość czy też jej udział.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, jak również zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika postępowania A. W. i M. W. kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest o tyle uzasadniona, że skutkuje uchyleniem zaskarżonego postanowienia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Za uzasadniony należało bowiem uznać zarzut podniesiony w apelacji, w zakresie, w jakim apelujący zarzucili, iż w sprawie nie brali udziału w charakterze zainteresowanych wszyscy spadkobiercy właścicielki przedmiotowej nieruchomości, co doprowadziło do naruszenia art. 510 § 1 k.p.c.

W postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia sąd z urzędu określa krąg osób zainteresowanych, które zgodnie z art. 510 § 1 k.p.c. powinny być uczestnikami postępowania oraz wzywa je do udziału w sprawie. Problem skutków prawnych wynikających z niewezwania do udziału w sprawie właściciela lub wszystkich właścicieli nieruchomości objętej wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia nie był w przeszłości jednolicie rozstrzygany w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Rozbieżności zostały jednak rozważone i rozstrzygnięte w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2010 r., III CZP 112/09, której nadano moc zasady prawnej (OSNC 2010, nr 7-8, poz. 98). Sąd Najwyższy stanął w niej na stanowisku, że niewzięcie przez zainteresowanego udziału w sprawie rozpoznawanej w postępowaniu nieprocesowym nie powoduje nieważności postępowania. Naruszenie art. 510 k.p.c. oraz innych przepisów kształtujących krąg zainteresowanych (np. art. 609 § 2 k.p.c.) stanowi natomiast uchybienie procesowe, które mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Nie ulega wątpliwości, że w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia do kręgu osób zainteresowanych w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c. należy przede wszystkim dotychczasowy właściciel (właściciele) nieruchomości, bez względu na to, czy jego prawo zostało stwierdzone i czy wynika z dołączonego na podstawie art. 607 k.p.c. odpisu z księgi wieczystej. Jeżeli właściciel nie żyje, status zainteresowanych mają jego spadkobiercy. Wnioskodawca powinien więc we wniosku o stwierdzenie zasiedzenia wskazać dotychczasowego właściciela nieruchomości. Gdyby z przyczyn od siebie niezależnych tego nie uczynił, sąd powinien z urzędu podjąć czynności zmierzające do ustalenia właściciela i wezwania go do udziału w sprawie (art. 510 § 2 k.p.c.), a gdyby czynności te nie przyniosły rezultatu - zarządzić ogłoszenie przewidziane w art. 609 § 2 k.p.c.

Nie sposób podzielić koncepcji przedstawionej przez pełnomocnika wnioskodawczyni, jakoby z uwagi na deklaratywny charakter orzeczenia w przedmiocie stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, właściciel nieruchomości (czy też jego spadkobiercy), przeciwko którym biegnie zasiedzenie, nie był zainteresowanym w sprawie.

Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie, nieruchomość objęta wnioskiem wchodziła w skład gospodarstwa rolnego, nabytego przez matkę wnioskodawczyni M. G. na podstawie aktu własności ziemi (k. 21). Pełnomocnik wnioskodawczyni wskazał, iż M. G. zmarła w dniu 20 października 1985 roku (k. 79). Ewentualne trudności w ustaleniu kręgu spadkobierców M. G., czy też niechęć po stronie wnioskodawczyni do ujawnienia danych tych osób, nie zwalniały Sądu z obowiązku zapewniania z urzędu udziału w sprawie wszystkich zainteresowanych, tym bardziej w sytuacji, w której uczestniczka postępowania T. C. (k. 83v) przekazała informacje, pozwalające na ustalenie danych chociażby części z tych osób.

Zgodnie z art. 510 § 1 k.p.c., zainteresowanym w sprawie jest każdy, czyich praw dotyczy wynik postępowania, może on wziąć udział w każdym stanie sprawy aż do zakończenia postępowania w drugiej instancji. Jeżeli weźmie udział, staje się uczestnikiem. Jednakże ustalenie aktualnych współwłaścicieli nieruchomości i ich wezwanie do udziału w sprawie dopiero w postępowaniu apelacyjnym, powodujące - w okolicznościach sprawy - pozbawienie ich prawa do zaskarżenia orzeczenia sądu drugiej instancji w zwykłym toku instancji, stanowi podstawę uchylenia zaskarżonego postanowienia sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (por. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 21 maja 2002 r., III CKN 948/00).

Koniecznym jest przy tym wyjaśnienie, czy M. G. w dniu 4 listopada 1971 roku pozostawała w związku małżeńskim, w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej, a w konsekwencji, czy nabycie nieruchomości na podstawie aktu własności ziemi nastąpiło wyłącznie na rzecz M. G., czy też na rzecz jej małżonka.

To zaś przełoży się na konieczność ustalenia kręgu spadkobierców bądź po M. G., bądź po obojgu małżonkach.

Zaznaczenia również wymaga, jak zasadnie podnoszą apelujący, że nabyć własność przez zasiedzenie może tylko ten, kto nie jest właścicielem nieruchomości, lecz tylko posiadaczem. Tymczasem prawo własności nieruchomości objętej wnioskiem przysługiwało bądź matce wnioskodawczyni bądź obojgu jej rodzicom, zaś wnioskodawczyni należy do kręgu spadkobierców ustawowych po zmarłych.

Jeśli wnioskodawczyni nabyła udział w nieruchomości w drodze dziedziczenia, to stwierdzanie zasiedzenia na rzecz wnioskodawczyni byłoby bezprzedmiotowe w zakresie w którym nabyła ona spadek, a zatem w zakresie, w jakim z mocy prawa stała się właścicielem (współwłaścicielem) nieruchomości spadkowej (art. 922 § 1 i art. 925 k.c.). Zasiedzenie mogłoby dotyczyć jedynie udziału innych spadkobierców w spadkowej nieruchomości, gdyby przyjąć, że posiadanie wnioskodawczyni obejmowało również te udziały. Koniecznym zatem było ustalenie, czy, a jeśli tak – w jakim zakresie wnioskodawczyni nabyła spadek. Nadto przedmiotowa nieruchomość wchodzi w skład gospodarstwa rolnego, co powoduje, że rozstrzygnięcia wymaga nadto kwestia zdolności do dziedziczenia tego gospodarstwa przez poszczególnych spadkobierców. Okoliczność ta może zaś być badana jedynie w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku (por. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 kwietnia 2004 r. III CK 476/2002).

Okoliczności tych nie jest władny ustalić samodzielnie Sąd w postępowaniu w przedmiocie stwierdzenia nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia.

Do ustalenia stanu prawnego, a tym samym wysokości udziału wnioskodawczyni w prawie własności nieruchomości konieczne jest przeprowadzenie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku po poprzednich właścicielach (właścicielce) nieruchomości, pozwoli bowiem ono na ustalenie, czy przedmiotem zasiedzenia jest cała nieruchomość, czy też wyłącznie udział w prawie własności tej nieruchomości (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 27 marca 2013 r. V CSK 202/2012).

W sytuacji bowiem, w której chodzi o zasiedzenie przez współwłaściciela udziału we współwłasności należącego do innego współwłaściciela, wniosek powinien być ograniczony do tego udziału i nie powinien obejmować całego prawa własności nieruchomości. W zakresie, w którym rozciąga się on na udział we współwłasności wnioskodawcy, jest on bowiem wtedy bezzasadny (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2015 r. III CSK 179/14)

Powyższe wpłynie także na wyznaczenie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, wymagających dowodów. Jeśli postępowanie w niniejszej sprawie dotyczyć może skutecznie stwierdzenia zasiedzenia udziału w prawie własności nieruchomości, rodzi to istotne konsekwencje. Powołanie się na faktyczne władztwo nad nieruchomością nie jest bowiem wystarczające w sytuacji gdy, przedmiotem zasiedzenia jest udział pozostałych współwłaścicieli w prawie własności nieruchomości.

Zaznaczyć w związku z tym trzeba, że z charakteru współwłasności, jako prawa własności do jednej rzeczy, przysługującego kilku osobom, wynika uprawnienie do jej współposiadania i korzystania w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli (art. 206 k.c.).

W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego na gruncie przepisów prawa rzeczowego i Kodeksu cywilnego uznano, że dopuszczalne jest nabycie przez zasiedzenie udziałów we współwłasności nieruchomości przez jednego lub kilku współwłaścicieli (por. uchwałę z dnia 20 stycznia 1956 r., III CO 38/55, OSN 1956, poz. 88; orzeczenie z dnia 18 kwietnia 1959, 4 CR 316/59, OSPiKA 1960, nr 1, poz. 11; uchwałę z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, Nr 11, poz. 195). Jeżeli nieruchomość jest przedmiotem współwłasności posiadanie może być wykonywane przez jednego ze współwłaścicieli w stosunku do całej nieruchomości lub w granicach podziału quo ad usum. W pierwszym przypadku posiadanie jest wykonywane przez jednego ze współwłaścicieli (współspadkobierców) w stosunku do całej nieruchomości, gdy jeden z nich zawłaszcza nieruchomość lub jej część wyłącznie dla siebie. Jak podkreśla się w orzecznictwie, ustawodawca w sposób odmienny traktuje współposiadanie od posiadania indywidualnego, co wyklucza stosowanie domniemania wynikającego z art. 339 k.c. Skoro bowiem każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy i korzystania z niej w takim zakresie, w jakim daje się to pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli, to z samego faktycznego władania rzeczą przez współwłaściciela nie wynika jeszcze, że jest jej samoistnym posiadaczem (por. postanowienie Sądu Najwyższego dnia 1 kwietnia 2011 r. III CSK 184/2010). Konieczne jest zatem wykazanie, że nastąpiła zmiana charakteru posiadania zależnego współwłaściciela nieruchomości w częściach ułamkowych w odniesieniu do udziałów pozostałych w posiadanie samoistne. Nie jest więc wystarczające powołanie się na domniemanie z art. 339 k.c., ale konieczne jest wykazanie, że zakres samoistnego posiadania został rozszerzony o zakres pozostałych udziałów i zmiana ta została uzewnętrzniona nie tylko w stosunku do osób trzecich, ale w sposób widoczny w stosunku do współwłaścicieli .

W przypadku współwłasności fakt niewykonywania współposiadania przez innych uprawnionych nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 roku III CSK 300/09). Także wówczas, gdy przeznaczenie lub właściwości rzeczy zezwalają na wspólne i rozdzielne korzystanie z niej przez wszystkich współwłaścicieli, a jeden z nich korzysta z całej rzeczy lub znacznej jej części, z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, wystąpienie przez niego z żądaniem zasiedzenia udziałów pozostałych właścicieli, wymaga wykazania rozszerzenia samoistnego posiadania na udziały innych właścicieli oraz zamanifestowania tego wobec tych współwłaścicieli. Niewykonywanie prawa posiadania przez pozostałych współwłaścicieli nie prowadzi do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie swoich uprawnień. Nie zwalnia go to z obowiązku wykazania, że posiadał całą rzecz wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do niej pozostałych współwłaścicieli oraz że wolę tę ujawnił wobec nich i innych osób.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy ustali, czy przedmiotowa nieruchomość została nabyta wyłącznie przez matkę wnioskodawczyni, czy też przez oboje jej rodziców, następnie stosownie do ww. ustaleń zobowiąże wnioskodawczynię do przeprowadzenia postępowania o stwierdzenie nabycia spadku po poprzednich właścicielach spornej nieruchomości, co pozwoli na ustalenie wysokości udziału w prawie własności ww. nieruchomości, jaki wnioskodawczyni nabyła w wyniku dziedziczenia. Sąd Rejonowy wezwanie spadkobierców ww. osób do udziału w sprawie, a na wypadek braku możliwości ustalenia ich danych osobowych i/lub adresowych, wezwie zainteresowanych do udziału w sprawie w drodze ogłoszenia (art. 609 § 2 k.p.c.), względnie rozważy ustanowienie kuratorów dla nieznanych z miejsca pobytu uczestników postępowania (art. 510 § 2 k.p.c).

Następnie poczyni stosowne ustalenia, czy faktycznie wnioskodawczyni wraz z mężem była posiadaczem samoistnym nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie w okresie niezbędnym do zasiedzenia zarówno co do części zajętej pod budynek, jak i części rolnej, a zakres samoistnego posiadania został rozszerzony o zakres pozostałych udziałów i zmiana ta została uzewnętrzniona nie tylko w stosunku do osób trzecich, ale w sposób widoczny w stosunku do pozostałych współwłaścicieli. Dopiero po poczynieniu tych ustaleń oceni, czy wniosek zasługuje na uwzględnienie.

Z tych względów, Sąd Okręgowy na zasadzie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania w celu przeprowadzenia czynności zgodnie ze wskazywani zaleceniami.

Na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy przekazał Sądowi Rejonowemu, ponownie orzekającemu w sprawie, rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego.