Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 574/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący Sędzia SO Andrzej Żuk (spr.)

Sędziowie SO Waldemar Masłowski

SO Andrzej Tekieli

Protokolant Ewelina Ostrowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze M. K.

po rozpoznaniu w dniach 12 stycznia 2018 r. i 11 kwietnia 2018r.

sprawy F. P. ur. (...) w K.

s. G., R. z domu Ś.

oskarżonego z art. 177 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora oraz pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych

od wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

z dnia 23 sierpnia 2017 r. sygn. akt II K 1908/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonego F. P. w ten sposób, że:

- w pkt I części dyspozytywnej przyjmuje iż, przypisanego czynu dopuścił się, prowadząc pojazd z nadmierną niedopuszczalną prędkością wynoszącą nie mniej niż 97 km/h oraz w miejsce dotychczas orzeczonych kar wymierza oskarżonemu F. P. na podstawie art. 177 § 2 kk karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

- w pkt V części dyspozytywnej zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego P. G. kwotę 2.500 zł zaś na rzecz oskarżycielki posiłkowej D. K. kwotę 3.000 zł;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od oskarżonego F. P. na rzecz oskarżycieli posiłkowych D. K. i P. G. kwoty po 1.008 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego F. P. od ponoszenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt VI Ka 574/17

UZASADNIENIE

F. P. został oskarżony o to, że:

w dniu 9 sierpnia 2016 roku w J., woj. (...), przy ul. (...) – skrzyżowanie z ul. (...), ok. godz. 21:45 prowadząc z nadmierną niedopuszczalną prędkością wynoszącą nie mniej niż 108 km/h w obszarze, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h, pojazd marki V. (...) o nr rej. (...), czym umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu i nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie dojazdu do przejścia dla pieszych i w celu uniknięcia zderzenia z pojazdem marki M. (...) o nr. rej. (...), który zatrzymał się bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych w celu umożliwienia pieszym przejście przez jezdnię, wykonał manewr skrętu w lewo uderzając w lewy bok samochodu marki M. (...) o nr. rej. (...), a następnie potrącił przechodzących prawidłowo przez przejście dla pieszych M. G. i K. K., w wyniku czego M. G. odniósł obrażenia ciała w postaci: na łuku brwiowym lewym rana tłuczona 5x1,5 cm z podbiegnięciem krwawym i otarciem naskórka wokół, na nosie otarcie naskórka 5x4 cm, na policzku lewym otarcie naskórka 3,5x3,5, na brodzie, otarcie naskórka 4,5x4 cm, w okolicy skroniowej lewej podbiegnięcie krwawe 10x8 cm, z drobnymi otwarciami naskórka od 0,3x0,cm do 0,1x0,1 cm, w okolicy skroniowej prawej w skórze owłosionej głowy otwarcie naskórka 2,5x2,5 cm, na łokciu lewym otarcie naskórka 4,5x1,5 cm, na grzbietowej powierzchni ręki lewej otarcie naskórka 0,5x0,5 cm, 0,5x0,3 cm i na palcu V 5x1 cm, na nadgarstku naskórka 6x2cm, na grzbietowej powierzchni ręki prawej otarcie naskórka 6,5x5cm, na palcu II ręki prawej otarcie naskórka 2,5x1 cm podobne na palcu II 0,5x0,3 cm wzdłuż I kości śródręcza prawego otwarcie naskórka 3x1,5cm, na brzuchu po lewej otarcie naskórka 5x3 cm, w pachwinie lewej otarcie naskórka 9x1 cm, podobne w prawej 7x0,3 cm, na kolenie lewym otarcie naskórka 5x3 cm, na podudziu lewym rana szarpana 14x5 cm w dnie rany widać złamanie otwarte nasady bliższej kości podudzia na wysokości 37 cm od podstawy, na kolanie prawym z boku otarcie naskórka 3x4 cm i z przodu 2x1,5 cm z podbiegnięciem krwawym 5x4 cm, na podudziu prawym tuż poniżej kolana rana 2,5x1 cm ze zwichnięciem w stanie kolanowym prawym i otarciem naskórki 13x3 cm i bocznie podobne 6x4 cm, podbiegnięcie krwawe powłok czaszki, złamanie kości podstawy i sklepienia czaszki, wylew krwi podpajęczynówkowym móżdżku i wylewu krwi do komór mózgu, złamanie żeber po lewej i prawej stronie klatki piersiowej, rozerwanie aorty poniżej łuku z masywnym krwotokiem wewnętrznym po lewej i prawej stronie jamy opłucnowej, krwiak śródpiersia, rozerwanie wątroby, co spowodowało jego śmierć na miejscu zdarzenia, zaś K. K. poniósł obrażenia ciała w postaci: na czole po stronie prawej smugowate otarcie naskórka 5,5x4 cm, na czole po lewej smugowate otarcie naskórka 4x4 cm, na głowie po prawej łukowata rana cięta ze szwami 22x0,1cm, na grzbiecie nosa otarcie naskórka 1x0,5 cm i podbiegnięcie krwawe 3,3 cm, na policzku lewym i wardze górnej po lewej podbiegnięcie krwawe 7x4 cm, na wardze dolnej podbiegnięcie krwawe 2x1 cm, na łokciu lewym otarcie naskórka 1,5x1,5 cm, na udzie lewym z tyłu podbiegnięcie krwawe 23x14 cm, na kolanie prawym otarcie naskórka 3,5x2,5 cm i 2,5x1,5 cm, podobne na lewym 6,5x25 cm, na podudziu lewym podbiegnięcie krwawe 14x12 cm i rana 1,5x0,1 cm zaopatrzona szwem chirurgicznym po otwartym złamaniu kości podudzia lewego – złamanie wieloodłamkowe kości podudzia lewego na wysokości ok. 29 cm od podstawy, na kostce bocznej lewej otarcie naskórka 2,5x1,5 cm, na grzbietowej powierzchni stopy lewej otarcie naskórka 4x1,5 cm, na palcu I stopy prawej otarcie naskórka 4x1,5 cm podbiegnięcia krwawe powłok czaszki, resztkowy pourazowy krwiak podtwardówkowy po prawej, wylew krwi podpajęczynówkowy mózgu i móżdżku, wylew krwi do komór mózg, krwiaki pod torebkowe nerek, krwiak krezki jelita grubego i jelita grubego z rozerwaniem krezki jelita grubego w okolicy zgięcia śledzionowego okrężnicy, złamanie żebra od III do IV po lewej linii śród obojczykowej, złamanie żebra od V do XIII lewej w linii pachwinowej przedniej w górnej części klatki piersiowej do pachowej tylnej na dole, złamanie trzonu kręgu C6 i Th11 kręgosłupa, złamanie lewej kości łonowej, które to obrażenia spowodowały jego śmierć w dniu 10 sierpnia 2016 roku,

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2017 r. (sygn. akt II K 1908/16):

I.  uznaje oskarżonego F. P. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 177 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 37b k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 2 (dwóch) lat ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu F. P. okres zatrzymania od 09 sierpnia 2016 roku godz. 22:45 do 10 sierpnia 2016 roku godz. 01:40 uznając go za równoważny 1 dniowi kary pozbawienia wolności.

III.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego F. P. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 10 (dziesięciu) lat;

IV.  na podstawie art. 63 § 4 k.k. na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zalicza oskarżonemu F. P. okres zatrzymania prawa jazdy od 09 sierpnia 2016 roku do 23 sierpnia 2017 roku;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego F. P. na rzecz oskarżycieli posiłkowych P. G. i D. K. kwoty po 1140 złotych tytułem poniesionych kosztów ustanowienia pełnomocnika z wyboru;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy
o opłatach w sprawach karnych
zwalnia oskarżonego F. P. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym opłaty.

Apelacje od tego wyroku wnieśli oskarżyciele: publiczny i posiłkowi D. K., G. K. i P. G..

Prokurator na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. i art. 444 k.p.k. zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w części dotyczącej orzeczenia o karze, zarzucając na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1 i 4 k.p.k.:

1)  obrazę prawa materialnego, tj. przepisu art. 42 § 2 k.k. poprzez jego niesłuszne zastosowanie i wskazanie jako podstawy prawnej orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów art. 42 § 2 k.k. w sytuacji, gdy właściwą dla tej sprawy podstawą do wymierzenia tego środka jest przepis art. 42 § 1 k.k., albowiem oskarżony, popełniając przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. nie był w stanie nietrzeźwości ani pod wpływem środka odurzającego, ani nie zbiegł z miejsca zdarzenia;

2)  rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec F. P. poprzez wymierzenie mu za przypisany mu występek z art. 177 § 2 k.k. kary sekwencyjnej w wymiarze 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, a wiec kary rażąco łagodnej, nieuwzględniającej bardzo dużego stopnia społecznej szkodliwości czynu i zawinienia, przede wszystkim na skutek niedostatecznego uwzględnienia szeregu okoliczności obciążających występujących po stronie oskarżonego, zwłaszcza faktu, iż oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowując szczególnej ostrożności i nie ustępując pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu oraz prowadząc pojazd z prędkością niebezpieczną, nieuwzględniającą stanu widoczności i niepozwalającą na podjecie skutecznego manewru i przekraczającą przeszło dwukrotnie prędkość dopuszczalną, wskutek czego jego zachowanie doprowadziło do śmierci dwóch osób, prawidłowo przechodzących przez jezdnię w dozwolonym do tego miejscu, a ponadto, że prowadząc pojazd odwrócił swoją uwagę od jezdni, zmieniając utwór muzyczny w radio, co sprawia, że orzeczona karę uznać należy za rażąco niewspółmiernie łagodną, a tym samym niespełniającą przypisanych jej celów w zakresie prewencji ogólnej, jak i szczególnej oraz sprzeczną ze społecznym poczuciem sprawiedliwości.

Stawiając powyższy zarzut, prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary 4 lat pozbawienia wolności oraz zmianę postawy wymiaru środka karnego na art. 42 § 1 k.k., a ponadto utrzymanie w mocy wyroku w pozostałym zakresie.

Oskarżyciele posiłkowi za pośrednictwem swojego pełnomocnika zaskarżyli wyrok w całości, zarzucając:

1)  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary przez wymierzenie oskarżonemu kary przepołowionej 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary 2 lat ograniczenia wolności w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym, gdy tymczasem ciężar gatunkowy popełnionego przestępstwa, skutki w postaci śmierci dwójki przechodniów oraz rozmiar i zakres naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym prowadzi do wniosku, że wymierzona kara razi swoją łagodnością,

2)  obrazę prawa materialnego, tj. art. 46 § 2 k.k. poprzez zaniechanie jego zastosowania i odmowę zasądzenia nawiązek na rzecz pokrzywdzonych skarżących orzeczenie, gdy tymczasem takie wnioski pokrzywdzeni Sądowi złożyli, a nadto deklarację wypłaty nawiązek w kwotach nie mniejszych niż po 10 000 zł złożył na sali sądowej sam oskarżony,

3)  obrazę przepisu prawa procesowego art. 627 k.p.k. mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez wadliwe jego zastosowanie i odmowę zasądzenia na rzecz pokrzywdzonych pełnych poniesionych przez nich wydatków w postaci kosztów reprezentacji pełnomocników zawodowych, ograniczając te koszty do sum określonych stosownym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości, pomimo przedłożenia w tym względzie stosownych dowodów.

Stawiając te wszystkie zarzuty pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności wnioskowanej przez oskarżyciela publicznego przed Sądem I instancji, wymierzenie na zasadzie art. 46 § 2 k.k. na rzecz pokrzywdzonych nawiązek w kwotach po 50 000 zł oraz zasądzenie od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji według wnioskowanych stawek.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja oskarżyciela publicznego i oskarżycieli posiłkowych w zakresie zarzutu rażącej niewspółmierności kary zasługiwały na uwzględnienie, choć wnioskowana w nich kara była zbyt wysoka.

Strony postępowania nie zaskarżyły wyroku w zakresie ustaleń faktycznych. Wprawdzie pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wskazał, że skarży wyrok w całości, jednak w świetle podniesionych zarzutów oraz ich uzasadnienia nie budzi wątpliwości, że przedmiotem zaskarżenia nie uczynił on kwestii sprawstwa i winy oskarżonego, podstaw jego odpowiedzialności. Skierował on je wyłącznie przeciwko rozstrzygnięciu o karze, przy czym zgodnie z art. 447 § 2 k.p.k. apelację co do kary uważa się za zwróconą przeciwko całości rozstrzygnięcia o karze i środkach karnych.

Pomimo braku w tym zakresie zaskarżenia wyroku, Sąd Odwoławczy uznał za konieczne dokonanie – w myśl art. 440 k.p.k. – korekty poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń na korzyść oskarżonego. Niezależnie bowiem od innych okoliczności podnoszonych przez skarżących w swoich apelacjach, nie budzi żadnych wątpliwości, że na ocenę stopnia społecznej szkodliwości i tym samym na wymiar kary ma znaczenie wielkość prędkości rozwijanej przez kierowcę powodującego wypadek. W tym zakresie Sąd I instancji w ślad za oskarżycielem publicznym popełnił błąd, źle odczytując treść składanych w toku postepowania opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych. W pisemnej opinii określił on przecież prędkość samochodu kierowanego przez F. P. w dniu 9 sierpnia 2016 r. na nie więcej niż 108 km/h (s. 6 opinii, k.212 akt sprawy). Prokurator błędnie więc przyjął w akcie oskarżenia, że prędkość ta była nie mniejsza niż 108 km/h, zaś Sąd nie dokonał w tym zakresie niezbędnej korekty w opisie czynu. Co więcej w czasie przesłuchania przez prokuratora jeszcze w podczas śledztwa biegły nie tylko potwierdził ten swój wniosek, ale stwierdził też, że wszystkie metody obliczania prędkości, z jaką pojazd uderza w pieszego (a zatem również ta wykorzystana przez biegłego), są metodami szacunkowymi (k.288), gdzie błąd szacowania może wynosić 10%. W tej sytuacji ustalenie przez Sąd I instancji, iż oskarżony kierował pojazdem z prędkością nie mniejszą niż 108 km/h jest błędne i rażąco niesprawiedliwe. Uwzględniając błąd wyliczeń, o którym w swojej ustnej opinii mówił biegły, Sąd Okręgowy uznał za konieczną zmianę ustaleń w tym zakresie i przyjęcie, że F. P. kierował samochodem z prędkością wynoszącą nie mniej niż 97 km/h (108 km/h – 10%).

Pozostałe ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy zasługują na pełną akceptację. Dotyczy to sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzuconego mu czynu, ale również jego okoliczności, rodzaju i rozmiaru naruszonych obowiązków w ruchu drogowym. Ustalenia te zostały oparte na pełnym materiale dowodowym, zgromadzonym zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego i pozwalającym na wyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności.

Apelacje oskarżycieli oparte są przede wszystkim na twierdzeniu, iż Sąd Rejonowy nie nadał dostatecznej wagi okolicznościom prawidłowo ustalonym w toku postępowania, które powinny wpłynąć na wymierzenie oskarżonemu surowszej kary. Sąd Odwoławczy to stanowisko podzielił. Zarzut rażącej niewspółmierności kary nie wymaga przecież wskazania nowych, nieznanych sądowi okoliczności. Polegać może na wykazaniu, że okoliczności prawidłowo ustalone mają takie znaczenie i ciężar gatunkowy, których bądź orzeczona kara nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia je w stopniu niedostatecznym.

Sąd I instancji ocenił społeczną szkodliwość czynu oskarżonego jako wysoką i przedstawił też okoliczności obciążające. Poczynionych w tym zakresie ustaleń nie uwzględnił jednak w należytym stopniu przy wymiarze kary. Zdecydowanie prymat przydał okolicznościom podmiotowym charakteryzującym oskarżonego, jego młodemu wiekowi (sprawca młodociany), dotychczasowej linii życiowej (uczy się w celu uzyskania zawodu), wreszcie postawie po popełnieniu czynu (przyznanie się do jego popełnienia, żal i skrucha, czynienie starań o uzyskanie przebaczenia i zadośćuczynienia krzywdzie wyrządzonej). Nie można oczywiście lekceważyć tych okoliczności. Muszą one znaleźć wyraz w rozmiarze zastosowanej sankcji karnej, tym bardziej w świetle dyrektywy wymiary kary sprawcy młodocianemu z art. 54 § 1 k.k. Ta dyrektywa jednak, na co zresztą zwracał uwagę Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie nakazuje jednak pobłażliwego traktowania sprawców młodocianych. Ocena kary z uwzględnieniem prymatu wychowawczego oznacza, że kara wobec takiego sprawcy ma na celu przede wszystkim wdrożenie go do przestrzegania prawa w przyszłości, ukazanie mu naganności jego postępowania i wykazanie konsekwencji powrotu do przestępstwa. Kara ta jednak w dalszym ciągu musi odpowiadać dyrektywom określonym w art. 53 § 1 i 2 k.k. Kara zbyt łagodna, która nie oddaje w pełni społecznej szkodliwości czynu i stopnia winy sprawcy, nie będzie miała bowiem wymiaru wychowawczego, a nawet może utwierdzić młodego sprawcę w przekonaniu o łagodnym traktowaniu jego występków, co będzie zaprzeczeniem dyrektywy art. 54 § 1 k.k.

Niezależnie bowiem od pozytywnej oceny linii życiowej oskarżonego i jego zachowania po popełnieniu przestępstwa, jego czyn charakteryzował wysoki stopień społecznej szkodliwości i wysoki stopień winy. Przypisane mu przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. jest wprawdzie występkiem nieumyślnym (sprawca nie chce ani nie godzi się na spowodowanie wypadku drogowego i powstanie skutków określonych w tym przepisie), jednak może być popełniony na skutek zachowania umyślnego lub nieumyślnego. Naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym w przypadku F. P. miało właśnie umyślny charakter. Oskarżony chciał jechać ze zdecydowanie nadmierną i niebezpieczną prędkością, świadomie łamał obowiązujące reguły ruchu drogowego. Wypadek nie był wynikiem jedynie jego nieostrożności, ale następstwem umyślnego złamania przepisów regulujących ruch drogowy, któremu zresztą towarzyszyła rażąca nieodpowiedzialność sprawcy.

Przede wszystkim F. P. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa, kierując pojazdem w obszarze zabudowanym, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 50 km/h, z prędkością blisko dwukrotnie wyższą (97 km/h). Stopień przekroczenia administracyjnie dopuszczalnej prędkości był więc rażący. W dodatku miało to miejsce niedaleko skrzyżowania i w pobliżu przejścia dla pieszych. Zamiast więc wyhamować przed przejściem, kiedy zobaczył zatrzymujący się przed nim samochód, ominął ten pojazd i wjechał na przejście, gdzie potrącił z dużą siłą i ze skutkiem śmiertelnym dwie osoby prawidłowo przechodzące przez jezdnię, mające pierwszeństwo przejścia i pewne bezpiecznego przekroczenia jezdni. Temu wszystkiemu towarzyszyły inne okoliczności, które wprawdzie nie znamionowały umyślnego naruszenia zasad, jednak miały postać rażącego naruszenia wymogu zachowania ostrożności (i to nawet nie tej szczególnej, która w miejscu zdarzenia zresztą też obowiązywała). Mimo rozwijania rażąco wysokiej prędkości, nie obserwował drogi, pobocza, zmieniał płytę w odtwarzaczu, w wyniku czego nie ustąpił pierwszeństwa pieszym, nie zatrzymał pojazdu przed przejściem i potrącił dwie osoby przechodzące przez jezdnię w dozwolonym miejscu.

Wprawdzie nie można zgodzić się z pełnomocnikiem oskarżycieli posiłkowych, że stopień naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym był w przypadku F. P. najwyższy z możliwych (przykładowo można przywołać jeszcze choćby jazdę pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego, z zamkniętymi oczami, z jeszcze wyższą prędkością), jednak nie budzi wątpliwości, że stopień ten był bardzo wysoki i w żaden sposób nie może być akceptowany społecznie. Takiemu czynowi popełnionemu na skutek rażącej brawury, lekceważenia nie tylko przepisów ruchu drogowego, ale przede wszystkim zasad jego bezpieczeństwa, musi towarzyszyć odpowiednio surowa odpowiedzialność karna. Za takim wnioskiem przemawiają zdecydowanie zarówno względy prewencji ogólnej, ale również szczególnej. Sprawca przekroczył zasady w sposób umyślny i to w dodatku w kilku aspektach i w rażący sposób.

Słusznie to wszystko podnosi w swojej apelacji przede wszystkim oskarżyciel publiczny. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego podnosi tożsamy zarzut, jednak w swojej apelacji epatuje niekiedy zbyt daleko idącymi określeniami. Tylko w ten sposób można bowiem traktować gdybanie, że przecież prędkość mogła być większa niż 100 km/h, skoro takiemu ustaleniu zdecydowanie przeciwstawiają się zasady procesu karnego (art.5 § 2 k.p.k.), gdzie wszystkie niekorzystne ustalenia muszą być oparte na zgromadzonym materiale dowodowym i jednoznacznie z niego wynikać. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych podnosi, że sprawca był już w przeszłości karany „mandatami karnymi”, podczas gdy z dokumentów wynika, że miało to miejsce tylko jeden raz, zresztą wykroczenie drogowe nie było wyjątkowo ciężkie (przekroczenie prędkości o 11-20 km/h). Oczywiście to uprzednie wykroczenie zwłaszcza wobec czasu, w jakim oskarżony posiada uprawnienia do kierowania pojazdami w ruchu drogowym, pozwala na wniosek, że złamanie przepisów ruchu drogowego przez F. P. w dniu 9 sierpnia 2016 r. nie było incydentem w jego życiu, jednak na pewno nie dowodzi tego, że zawsze łamał przepisy w sposób rażący i stwarzał poważne bezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego, które w przeszłości było eliminowane jedynie na skutek – jak sugeruje to skarżący – działań prewencyjnych Policji i zatrzymania oskarżonego.

Oboje skarżący mają jednak rację co do tego, że Sąd Rejonowy nie przydał należytej wagi wszystkim tym okolicznościom, które rzutowały na stopień społecznej szkodliwości czynu i były dla oskarżonego jednoznacznie niekorzystne. Z kolei na plan pierwszy jak się wydaje wysunął Sąd okoliczności łagodzące oraz wzgląd na dyrektywę prymatu celów wychowawczych przy karaniu. W wyniku tego orzekł karę niewspółmiernie łagodną. Rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zachodzi wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna dysproporcja pomiędzy karą orzeczoną przez sąd pierwszej instancji, a karą, jaką należałoby sprawcy wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw sądowego wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. (a w przedmiotowej sprawie również art. 54 § 1 k.k.). Uchybienie to dotyczy niewspółmierności wyraźnej, oczywistej, widocznej już na pierwszy rzut oka i taka ma miejsce właśnie w niniejszej sprawie.

Orzeczona przez Sąd I instancji sankcja karna jest niewspółmiernie łagodna w stosunku do okoliczności czynu, nawet po uwzględnieniu okoliczności podmiotowych dotyczących sprawy. Nawet nadanie prymatu celom wychowawczym, wzięcie pod rozwagę młodego wieku i dotychczasowego trybu życia, okazywanego żalu i skruchy, nie zmienia tego, że opisywany wyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oraz wysoki stopień winy oskarżonego zdecydowanie przemawiają przeciwko orzeczeniu kary sekwencyjnej na podstawie art. 37b k.k. i czynią taką sankcję karną zupełnie niezrozumiałą społecznie i niewystarczającą wychowawczo. Kara ta stanowi nieuprawnioną premię dla sprawcy, który choć młodociany, wykazał swoim postępowaniem, że wymaga podjęcia względem niego odpowiednich działań resocjalizacyjnych. W przeciwnym razie nie spotka się z należytą reakcją karną na swój karygodny czyn i nie będzie mógł dokonać stosownej refleksji nad swoim postępowaniem, swoimi obowiązkami społecznymi.

Sąd Okręgowy wyraża jednak przekonanie, że z uwagi na cechy osobowościowe oskarżonego, jego młody wiek, dyrektywa z art. 54 § 1 k.k. przemawia przeciwko orzeczeniu kary długotrwałej, która spowoduje wieloletnią izolację oskarżonego ze społeczeństwa. Oczywiście musi on ponieść realne konsekwencje swojego karygodnego zachowania. Celowe jest pozbawienie go wolności na czas, w którym będzie mógł dokonać korekty swojej osobowości, uświadomić sobie naganność lekceważenia norm prawnych i społecznych. Nie jest to jednak równoznaczne z długim pozbawieniem wolności proponowanym przez oskarżycieli (kara 4 lat pozbawienia wolności). W ocenie Sądu Okręgowego kara pozbawienia wolności również w wymiarze krótszym, tj. 2 lat i 6 miesięcy będzie wystarczająca, by spełnić cele prewencji szczególnej, jak i ogólnej. Pozwoli podjąć wobec F. P. właściwe i niezbędne działania wychowawcze i uświadomić mu jego powinności i obowiązki. Zarazem bezwzględny charakter orzeczonej kary i jednocześnie wcale nie krótki okres izolacji (to przecież czas równoważny okresowi jego dotychczasowej dorosłości) będą w stanie zadośćuczynić społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Wyższa kara pozbawienia wolności zaniedbywałaby zdecydowanie dyrektywę art. 54 § 1 k.k., stanowiłaby prostą odpłatę za karygodny czyn. Czteroletnia izolacja zwłaszcza dla osoby dopiero wkraczającej w dorosłość bardzo utrudniłaby uzyskanie samodzielności, nabycie odpowiedzialności, ułożenie życia rodzinnego i społecznego. Nawet jeśli uświadomiłaby konsekwencje naruszania prawa, to oddziaływałaby negatywnie na psychiczne nastawienie F. P. do jego obowiązków. Z całą pewnością utrudniłaby uzyskanie odpowiedniego wykształcenia, podjęcie pracy, założenie rodziny itp. i wątpliwe, by oddziaływała wychowawczo.

Trzeba przecież mieć na uwadze okoliczności dotyczące postawy samego oskarżonego po czynie. Podjął on starania o zadośćuczynienie krzywdom członków rodziny zmarłych. Oczywiście skutki były nieodwracalne, jednak F. P. próbował uzyskać przebaczenie najbliższych (i od kilku osób je uzyskał), zaofiarował ze swojej strony poniesienie ciężarów finansowych (i na rzecz kilkorga dokonał wpłaty umówionych kwot pieniężnych poza wysokością odszkodowania cywilnego). Żal i skruchę oskarżonego Sąd Rejonowy ocenił jako szczere i brak jest powodów, by w tym zakresie dokonywać odmiennej oceny. To wszystko dodatkowo przemawia za wnioskiem, że dla osiągnięcia celów postępowania karnego i celów kary nie jest niezbędne pozbawianie F. P. wolności na bardzo długi czas. Początek resocjalizacji, czyli refleksja nad swoim czynem, zachowaniem i jego konsekwencjami znalazły już wyraz w jego zachowaniu po popełnieniu przypisanego mu czynu. Okoliczności charakteryzujące postawę oskarżonego przed i po popełnieniu czynu potwierdzają wniosek, że wystarczającą reakcją karną będzie wymierzenie mu kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Z tego względu apelacje oskarżycieli wniesione przeciwko rozstrzygnięciu o karze zostały uwzględnione, choć nie w pełni uwzględnione zostały wnioski w zakresie wymiaru kary. Zaskarżony wyrok należało zatem na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. zmienić w tym zakresie.

Na uwzględnienie nie zasługiwał natomiast zarzut apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych w zakresie obrazy przepisu prawa materialnego, tj. art. 46 § 2 k.k. Nie ma bowiem racji skarżący, ze Sąd dokonał w tym zakresie błędnej wykładni przepisów prawa. Ustalił on przecież, że żądania wszystkich oskarżycieli posiłkowych w zakresie naprawienia szkody i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zostały już w wyniku postępowań odszkodowawczych w całości zaspokojone. To stwierdzenie Sądu nie było kwestionowane w apelacji, znajduje też potwierdzenie w treści dokumentów złożonych przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych już w toku postępowania odwoławczego. Z porozumień dwustronnych zawartych przez (...) S.A. V. (...) z/s w W. z D. K. (w dniu 21 marca 2017 r. – k.441), G. K. (w dniu 31 marca 2017 r., k.442), F. G. (w dniu 13 lipca 2017 r., k.444) i P. G. (w dniu 31 marca 2017 r., k.445) wynika jednoznacznie, że wypłacone przez ubezpieczyciela odszkodowanie/zadośćuczynienie stanowią pełne zaspokojenie wszelkich roszczeń związanych ze szkodą i krzywdą wynikłą w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny (K. K. w stosunku do dwóch pierwszych osób i M. G. w stosunku do dwóch pozostałych osób) w wyniku zdarzenia z dnia 9 sierpnia 2016 r. oraz wszelkich należności ubocznych. Co więcej wszystkie te osoby zrzekły się na przyszłość wszelkich roszczeń związanych z tą szkodą, w tym z tytułu zadośćuczynienia (§ 2 ust. 3 wszystkich porozumień). Wszystko to stoi jednoznacznie na przeszkodzie orzeczeniu w postępowaniu karnym nawiązek na podstawie art. 46 § 2 k.k. na rzecz oskarżycieli posiłkowych będących stroną tych porozumień, niezależnie od tego, że w toku postępowania proponował je sam oskarżony. Negatywną przesłanką orzeczenia obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ale także nawiązki z art. 46 § 2 k.k. jest zaspokojenie cywilnoprawnego roszczenia o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie za doznaną krzywdę do momentu orzekania przez sąd karny. W sytuacji, gdy szkoda/krzywda zostały w całości zaspokojone, nie istnieje przedmiot środków kompensacyjnych. Zaspokojenie roszczenia (a to wynika z wszystkich cytowanych porozumień) powoduje jego wygaśnięcie. Bez znaczenia jest przy tym, kto skompensował szkodę bądź krzywdę. Również w sytuacji, gdy uszczerbek ten zostanie zrekompensowany przez ubezpieczyciela sprawcy, orzekanie obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę staje się bezprzedmiotowe (zob. M. Iwański, M. Jakubowski, M. Szewczyk [w:] W. Wróbel (red.), A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Tom I. Część I. Komentarz do art. 1-52, wyd. V, WK 2016, teza 38 i 40 do art. 46 k.k.). Sąd Okręgowy zgadza się zatem w pełni ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd I instancji, który prawidłowo, stosując właściwie przepisy prawa materialnego, uznał roszczenie oskarżycieli posiłkowych o orzeczenie nawiązki (mającej przecież obecnie charakter wyłącznie kompensacyjny) jako bezprzedmiotowe. Apelacja w tej części wniesiona przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych jest niezasadna.

Uzasadnione było natomiast zażalenie oskarżycieli posiłkowych na wysokość zasądzonych na ich rzecz od oskarżonego kosztów postępowania przed Sądem I instancji. Rację ma ich pełnomocnik, że Sąd I instancji ograniczył wysokość tych kosztów do sum określonych rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). W pisemnym uzasadnieniu wyroku w żaden sposób nie wyjaśnił, dlaczego nie uwzględnił w tym zakresie wykazanych przez oskarżycieli w toku postępowania wyższych kosztów poniesionych z tego tytułu. Z dokumentów przełożonych przez D. K. (k.365) i P. G. (k.364) wynika bowiem, że koszty zastępstwa procesowego były w ich przypadku wyższe niż określone jako stawka minimalna przywołanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości. Jednocześnie nie były to kwoty nadmiernie wysokie niemieszczące się w granicach określonych przepisami (§ 15 ust. 3 rozporządzenia), sprawa wymagała prowadzenia rozprawy, nie była prosta, a udział adwokata w niej był aktywny. Były więc podstawy zasądzenia na rzecz oskarżycieli posiłkowych kosztów wyższych, zaś Sąd Rejonowy w żaden sposób swojej przeciwnej decyzji nie uzasadnił. Uwzględniając charakter sprawy, nakład pracy pełnomocnika, liczbę rozpraw itp., należało uwzględnić wnioski oskarżycieli posiłkowych i zasądzić na ich rzecz od oskarżonego zwrot pełni wydatków z tytułu zastępstwa procesowego poniesionych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym – kwotę 2500 zł na rzecz P. G. i kwotę 3000 zł na rzecz D. K.. Z tego względu zmianie podlegało więc również rozstrzygnięcie zawarte w pkt V zaskarżonego wyroku.

Z powyższych względów na podstawie art. 437 § 1 kpk orzeczono jak w pkt I rozstrzygnięcia. W pozostałym zakresie wyrok Sądu I instancji utrzymano w mocy.

Jednocześnie na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych kwoty po 1008 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym. Wysokość tej kwoty sąd ustalił na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze w zw. z § 11 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

Mając na uwadze sytuację materialną oskarżonego oraz orzeczenie wobec niego kary pozbawienia wolności, Sąd Odwoławczy na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił go od ponoszenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Waldemar Masłowski Andrzej Żuk Andrzej Tekieli