Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 603/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lipca 2018 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SO Beata Stachowiak

: Sędzia SO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)

Sędzia SR del. Urszula Kiejna

Protokolant: Wojciech Langer

po rozpoznaniu w dniu 27 lipca 2018 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. w W.

przeciwko R. C.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu

z dnia 11 stycznia 2018 r.

sygn. akt I C 601/17

oddala apelację.

SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk SSO Beata Stachowiak SSR del. Urszula Kiejna

Sygn. akt II Ca 603/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 stycznia 2018r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia –Śródmieścia we Wrocławiu oddalił powództwo (...) sp. z o.o. w W. przeciwko R. C. o zapłatę.

Rozstrzygnięcie swoje Sąd I instancji wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 22 lutego 2012 r. zmarł A. C..

A. C. zamieszkiwał w lokalu przy ul. (...) we W.. Był stroną umowy o dostawę paliwa gazowego do tego lokalu. W 2008 r. darował lokal na rzecz wnuka R. C., ale nadal w nim mieszkał. W dniu 25 listopada 2015 r. pracownik (...) S.A. wysłał wiadomość elektroniczną, w której wskazał, że zgłosił się przedstawiciel osoby, która zakupiła lokal przy ul. (...) w dniu 31 października 2015 r. w celu podpisania umowy o dostawę gazu oraz że okres bezumownego poboru gazu nie został rozliczony. W wiadomości elektronicznej wskazano, że stan licznika gazowego na dzień 31 października 2009 r. wynosił 9.990m 3, zaś na dzień 31 października 2015 r. 15.344 m 3.

Pismem z 1 grudnia 2015 r. (...) Sp. z o.o. Oddział we W. powiadomiła R. C., że stwierdziła nielegalny pobór gazu w lokalu mieszkalnym przy ul. (...) we W., który trwał od dnia rozwiązania umowy sprzedaży gazu, tj. od 31 października 2009 r. do dnia przekazania lokalu, tj. 31 października 2015 r. Jednocześnie pozwanemu doręczono notę obciążeniową z tytułu nielegalnego poboru gazu oraz informację o sposobie naliczania opłaty z tego tytułu. W informacji wskazano, że do obliczenia strat w związku z nielegalnym poborem gazu przyjęto 58.744 kWh (5.354 m 3 gazu) i okres 2191 dni poboru, zaś wysokość odszkodowania wyniosła 10.887,05 zł. Termin płatności określono na 15 grudnia 2015 r.

Pismem z 20 stycznia 2016 r. strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 10.966,99 zł, obejmującej kwotę 10.887,05 zł z tytułu opłaty za nielegalny pobór gazu oraz kwotę 79,94 zł tytułem skapitalizowanych odsetek.

W dniu 7 kwietnia 2016 r. (...) Sp. z o.o. złożyła stronie powodowej pisemne oświadczenie, że umowa sprzedaży paliwa gazowego z 27 listopada 1998 r. zawarta z A. C., której przedmiotem było dostarczenie paliwa gazowego do lokalu pod adresem ul. (...), W. została rozwiązana przez sprzedawcę z dniem 31 października 2009 r.

Zgodnie z Taryfą nr 3 dla usług dystrybucji paliw gazowych i usługi regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego, obowiązującą w (...) Sp. z o.o., za nielegalne pobieranie paliw gazowych uważa się m.in. pobieranie paliw gazowych bez zawartej umowy. W przypadku stwierdzenia nielegalnego pobierania paliw gazowych operator obciąża pobierającego opłatą w wysokości ustalonej zgodnie z wzorem:

ONPG = ( 3 x CRG x QR ) / 100

gdzie: ONPG stanowi opłatę za nielegalne pobieranie paliwa gazowego, CRG stanowi cenę referencyjną gazu obowiązującą w miesiącu stwierdzenia nielegalnego poboru tego paliwa, zaś QR stanowi ryczałtowe ilości nielegalnie pobranego paliwa gazowego.

Ryczałtowe ilości nielegalnie pobranego paliwa gazowego są ilościami maksymalnymi, operator przy ustalaniu opłat może zastosować ilości mniejsze, uwzględniając rzeczywiste możliwości pobierania paliw gazowych w danym miejscu odbioru.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo jako niewykazane ani co do zasady, ani co do wysokości.

Sąd wskazał, iż stan faktyczny sprawy ustalił w oparciu o dokumentację przedstawioną przez stronę powodową, która to w przeważającej części miała charakter wtórny – tj. została wytworzona wyłącznie na potrzeby dochodzenia roszczeń. W ocenie Sądu miała ona przy tym szczątkowy charakter, zaś wobec zakwestionowania przez pozwanego okoliczności odnotowanych w dokumentach prywatnych – Sąd nie miał podstaw, aby fakty przytoczone w tejże dokumentacji uznać za bezsporne czy też prawdziwe. Sąd wskazał, iż podstawę prawną roszczeń strony powodowej zawiera Taryfa nr 3 dla usług dystrybucji paliw gazowych i usługi regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego, obowiązującą w (...) Sp. z o.o., jak również art. 57 ust. 1 ustawy z 10.04.1997 r. Prawo energetyczne, zgodnie z którym w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności. Opłata ta pobierana jest na rzecz operatora systemu dystrybucyjnego, odpowiedzialnego za dystrybucję gazu na rzecz konkretnego odbiorcy (do konkretnego lokalu). Sąd wskazał, iż podstawową przesłanką, jaką winna udowodnić strona powodowa, był fakt poboru gazu mimo braku umowy w tym zakresie. Przesłanki tej zdaniem Sądu strona powodowa nie wykazała. Sąd wskazał, iż w sprawie poza sporem pozostawało, że dziadka pozwanego oraz przedsiębiorcę świadczącego usługę dostawy paliwa gazowego łączyła umowa dotycząca dostawy gazu. Strona powodowa przyznała ten fakt, powoływała się jednak na to, że w dniu 31.10.2009 r. doszło do rozwiązania powyższej umowy. Okoliczności tej strona powodowa zdaniem Sądu nie wykazała w sposób dostateczny, zaś pozwany jej zaprzeczył, podnosząc, po pierwsze, że A. C. nigdy nie doręczono pisemnego wypowiedzenia umowy, po drugie, że o rzekomym rozwiązaniu umowy z powodu zadłużenia pozwany i jego matka (pełnomocnik A. C.) dowiedzieli się przypadkowo i uzgodnili z dostawcą gazu, że po uregulowaniu należności za gaz wypowiedzenie zostanie cofnięte, co nastąpiło, jednakże ponownie poinformowano ich, że umowa została rozwiązana – tym razem informując, że w rzeczywistości rozwiązano ją z powodu śmierci odbiorcy gazu, co było nieprawdą, gdyż ten zmarł w 2012 r. W tej sytuacji zdaniem Sądu na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania, że w dniu 31.10.2009 r. w sposób prawidłowy rozwiązano z A. C. umowę dostawy paliwa gazowego. Dowodem na powyższą okoliczność nie może być oświadczenie (...) Sp. z o.o. (k.16). Zostało ono złożone post factum, w dniu 7.04.2016 r., a więc 7 lat po rzekomym rozwiązaniu umowy. Oświadczenie to może być dowodem wyłącznie na to, że (...) Sp. z o.o. w swej wewnętrznej dokumentacji odnotowało, że umowę rozwiązano i że w związku z tym dostawca gazu uważa, że stosunek zobowiązaniowy wygasł z określoną datą – nie sposób natomiast ustalić, czy przekonanie dostawcy gazu o tym, że prawidłowo rozwiązał wiele lat temu umowę, znajduje jakiekolwiek oparcie w faktach (co jest o tyle istotne, że pozwany przeczył, aby doręczono A. C. wypowiedzenie umowy). Strona powodowa nie przedstawiła ani kopii oświadczenia o wypowiedzeniu, ani też dowodu doręczenia tego oświadczenia na adres A. C.. Nie przedłożyła również kopii umowy o dostawę gazu, z której wynikałoby, w jakich przypadkach możliwe byłoby rozwiązanie umowy o dostawę gazu. Dalej Sąd wskazał, iż kolejną przesłanką, jaką powinna wykazać strona powodowa, jest fakt poboru gazu przez pozwanego. Tej okoliczności pozwany również przeczył, wskazując, że w 2010 r. zdemontował instalację gazową, zamontował ogrzewanie węglowe i kuchenkę elektryczną. Wskazał, że istotnie w piwnicy pozostał licznik gazowy, jednak przez wiele lat strona powodowa go nie zdemontowała, mimo że był zbędny, mimo zaprzestania dostawy gazu i mimo – jak twierdziła – rozwiązania umowy. Strona powodowa jako jedyny dowód na okoliczność poboru gazu zaoferowała wydruk wiadomości elektronicznej z 25.11.2015 r. (k.17), pochodzącej od osoby oznaczonej jako (...), będącej prawdopodobnie pracownikiem (...) S.A., i skierowanej do osób oznaczonych jako (...) i (...), których funkcje ani zadania nie zostały wyjaśnione. W wiadomości tej wskazano, że miał miejsce pobór gazu i że stan licznika na dzień 31.10.2015 r. wynosi 15.344 m 3, zaś na dzień 31.10.2009 r. – 9.990 m 3. Nie wiadomo na podstawie jakich czynności lub dokumentów te okoliczności ustalono, nie wiadomo kiedy, kto i w jakich okolicznościach przeprowadził kontrolę poboru gazu i stanu licznika, nie wiadomo kto spisał stan licznika i czy aby na pewno był to właściwy i sprawny licznik. Pozwany zaprzeczył tym okolicznościom, wskazał, że pobór gazu nie miał miejsca, jak również podniósł, że nigdy nie przedstawiono mu żadnego protokołu kontroli, który potwierdzałby fakt poboru gazu oraz dokonanie kontroli licznika. Mimo zgłoszenia takiego zarzutu, strona powodowa nadal nie przedstawiła żadnych dowodów na powyższe okoliczności – nie złożyła protokołu kontroli gazomierza oraz instalacji gazowej, potwierdzających, że wbrew twierdzeniom pozwanego pobór gazu miał miejsce. Nie ustalono w szczególności, jakie odbiorniki podłączone były do instalacji gazowej (zaś zgodnie z punktem 9.3 złożonej taryfy – liczba i rodzaj tych odbiorników determinowały wysokość ryczałtu, a więc wysokość maksymalnej opłaty za bezumowny pobór gazu). Strona powodowa wskazywała na stan gazomierza na dzień wydania lokalu nabywcom, tj. 31.10.2015 r. – wysoce jednak nieprawdopodobnym wydaje się zdaniem Sądu, aby w tym samym dniu upoważniony pracownik dostawcy gazu przeprowadzał kontrolę stanu licznika gazu. Na podstawie oświadczeń strony powodowej i złożonego wydruku maila nie sposób ustalić, czy stan gazomierza na 31.10.2015 r. ustaliła osoba upoważniona, czy też przyjęto go na podstawie oświadczenia nabywcy lokalu. Dalej Sąd wskazał, iż strona powodowa twierdziła, że nieprawdziwe są twierdzenia pozwanego, jakoby w 2010 r. zaprzestano w ogóle poboru gazu do lokalu i zlikwidowano wszystkie odbiorniki gazu w lokalu. Wskazała , że stan licznika na dzień 7.12.2010 r. wynosił 11.520 m 3, na dzień 5.04.2011 r. – 12.346 m 3, na dzień 3.04.2012 r. – 13.172 m 3, na dzień 6.06.2012 r. – 13.173 m 3, na dzień 31.10.2015 r. – 15.344 m 3. Nie przedstawiła jednak żadnych dokumentów źródłowych (protokołów odczytu licznika), które by potwierdzały, że faktycznie takie odczyty miały miejsce, że stan licznika w tych dniach był zbieżny z twierdzeniami strony powodowej oraz że odczyty istotnie dotyczyły licznika przypisanego do lokalu pozwanego (zważywszy, że licznik – jak twierdził pozwany – znajdował się w piwnicy, nie zaś w samym lokalu, nie można wykluczyć w tym zakresie chociażby pomyłki). Sąd wskazał, iż nawet gdyby uznać, że faktycznie w dniu 31.10.2015 r. licznik wskazywał stan 15.344 m 3, zaś w dniu 31.10.2009 r. – 9.990 m 3, strona powodowa nie przedstawiła przekonujących dowodów, że wskazania z 31.10.2015 r. są poprawne. Okresy ważności legalizacji gazomierzy określa rozporządzenie Ministra Gospodarki z 7.01.2008 r. w sprawie prawnej kontroli metrologicznej przyrządów pomiarowych, które wynoszą odpowiednio: gazomierze turbinowe: 5 lat, gazomierze rotorowe: 5 lat, gazomierze miechowe: 10 lat (tak dla legalizacji pierwotnej, jak i ponownej). Między przytoczonymi przez stronę powodową odczytami upłynęło 6 lat; nie wiadomo kiedy nastąpiła poprzednia legalizacja gazomierza ani też jakiego rodzaju był to gazomierz, jednakże nie sposób wykluczyć, że w dniu 31.10.2015 r. utracił już legalizację. Jeśli bowiem przez 6 lat od rzekomego rozwiązania umowy o dostawę gazu dostawca gazu nie dokonał demontażu licznika, to z dużym prawdopodobieństwem zaniechał również kontroli terminu legalizacji. Skoro zatem strona powodowa nie przedstawiła przekonujących dowodów na to, że doszło do skutecznego rozwiązania umowy o dostawę gazu, że miał miejsce nielegalny pobór gazu oraz że nielegalny pobór gazu trwał od 31.10.2009 r. do 31.10.2015 r. i obejmował łącznie 5.354 m 3 (= 15.344 m 3 – 9.990 m 3) paliwa gazowego – to tym samym nie można uznać, że doszło do wykazania zasadności żądania co do zasady i co do kwoty.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona powodowa zaskarżając je w całości i wniosła o jego zmianę poprzez nakazanie pozwanemu, aby zapłacił na rzecz powódki kwotę 10887,05 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 16 grudnia 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty, nadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje wg norm przepisanych.

Strona apelująca wniosła nadto o dopozwanie na podstawie art. 76 kpc (...) sp. z o.o. (...) sp. z o.o. Region (...)do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego, oraz dopuszczenie dowodu ze zdjęcia stanu licznika gazomierza zamontowanego u pozwanego wraz z odczytem końcowym licznika oraz wydrukiem z centralnej bazy odczytowej, na okoliczność stanu końcowego licznika gazomierza oraz faktu poboru gazu po rozwiązaniu umowy.

Strona powodowa w apelacji zarzuciła:

I. naruszenie prawa materialnego tj. art. 57 ust 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997r. Prawo energetyczne poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że w niniejszej sprawie nie zachodzą okoliczności stanowiące podstawę do nałożenia na pozwanego opłaty z tytułu nielegalnego poboru gazu, podczas gdy z przedłożonych w sprawie dokumentów wynika, że w sprawie miał miejsce pobór gazu bez zawartej umowy, a więc zaszły podstawy do jego nałożenia;

II. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233§1 kpc poprzez:

a)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poprzez wybiórczą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęcie ,że powódka nie wykazała w sposób dostateczny faktu skutecznego rozwiązania z pozwanym umowy kompleksowej dostawy paliwa gazowego, podczas gdy z oświadczenia sprzedawcy paliwa gazowego wynika, iż fakt taki miał miejsce, a pozwany w trakcie postepowania sam przyznał, że A. C. otrzymał wypowiedzenie umowy kompleksowej z powodu zaległości;

b)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez ich ocenę wbrew logice oraz doświadczeniu życiowemu i odmowę wiarygodności przedstawionemu przez powódkę oświadczeniu sprzedawcy gazu, z uwagi na jego sporządzenie post factum i przyjęcie, że może być ono jedynie dowodem wyłącznie na to, że (...) sp. z o.o. w swej wewnętrznej dokumentacji odnotował, że rozwiązało umowę, podczas gdy w kontekście uregulowania zaległości w następstwie rozwiązania umowy na dostawę gazu do lokalu przy ul (...) we W., co pozwany sam przyznał, nie można przyjąć iż w niniejszej sprawie przez cały okres do dnia wezwania pozwanego do uiszczenia opłaty z tytułu nielegalnego poboru gazu po stronie sprzedawcy gazu istniało jedynie przekonanie o prawidłowym rozwiązaniu umowy kompleksowej w 2009r.,

c)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poprzez wybiórczą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonaną dodatkowo wbrew logice i przyjęcie, że powódka nie wykazała faktu poboru gazu po rozwiązaniu umowy kompleksowej, podczas gdy pozwany przyznał, że A. C. posiadał zaległości z tytułu opłat za dostawę gazu, z powodu których rozwiązana została umowa oraz wskazał, że pobierano od niego odczyty licznika, a mimo to nie udostępnione zostały numer kont do dokonywania opłat, co oznacza, że pobór gazu po rozwiązaniu umowy kompleksowej miał miejsce,

d)  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poprzez dowolne czynienie ustaleń w zakresie faktów niemających żadnego związku z niniejszą sprawą i przez to do których powódka nie mogła odnieść się w żaden sposób, tj. w zakresie braku legalizacji gazomierza zamontowanego u pozwanego,

III. naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 227 kpc poprzez uznanie, że przedmiotem dowodu miała być stwierdzona u pozwanego ilość i rodzaj odbiorników gazowych podłączonych do licznika gazomierza, podczas gdy opłata dochodzona w niniejszym postępowaniu w żaden sposób nie jest determinowana rodzajem takich odbiorników ani ich ilością.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy w sposób właściwy rozważył wszystkie dowody i okoliczności i na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, nie przekraczając w tej mierze zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji podejmując zaskarżone rozstrzygnięcie nie naruszył także przepisów prawa materialnego i dlatego Sąd Okręgowy akceptuje argumenty przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Odnosząc się do zarzutów strony powodowej wskazać należy, iż niezasadny pozostawał zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Za utrwalony uznać należy wyrażony w doktrynie i orzecznictwie pogląd, iż ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/2000). Wbrew stanowisku strony skarżącej, nie sposób uznać, żeby apelacja skutecznie podważała prawidłowość dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny mocy dowodowej i wiarygodności zebranego w sprawie materiału dowodowego i wyprowadzonych na tej podstawie wniosków. W rozpoznawanej sprawie strona apelująca upatrywała wadliwości zaskarżonego wyroku w uznaniu, iż powodowa spółka nie zdołał wykazać nielegalnego poboru energii pomimo, iż zebrane w sprawie dowody wskazują na powyższe. Dokonując oceny wspomnianego zarzutu, konieczne jest ustalenie podstawy prawnej dochodzonego roszczenia i w kontekście powyższej regulacji stwierdzenie, czy wykazane zostały przez skarżącą spółkę przesłanki uzasadniające odpowiedzialność pozwanego. Podstawą żądania strony powodowej jest art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne, zgodnie z którym w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności albo dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych. W okolicznościach niniejszej sprawy jest bezsporne, że strona powodowa dochodzi od pozwanego opłaty za nielegalnie pobrane paliwo gazowe w wysokości określonej w taryfach, a nie odszkodowania na zasadach ogólnych. Nielegalne pobieranie paliw lub energii oznacza zaś - zgodnie z definicją wynikającą z art. 3 pkt 18 Prawa energetycznego pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Strona powodowa swoje roszczenie zapłaty za nielegalny pobór paliwa gazowego oparła na tym, iż pozwany pobierał gaz nielegalnie, bowiem bez zawarcia umowy. Dla przyjęcia zatem , iż miał miejsce nielegalny pobór konieczne było wykazanie przez stronę powodową, że doszło do nielegalnego poboru paliwa gazowego. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 grudnia 2009 r. III CZP 107/2009, stwierdził, iż przedsiębiorstwo energetyczne może obciążyć odbiorcę opłatami określonymi w art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne tylko wtedy, gdy taka energia (paliwo) została rzeczywiście pobrana. W uzasadnieniu podkreślono, iż art. 57 ust. 1 w związku z art. 3 pkt 18 pr. energ. obejmuje trzy różne stany faktyczne, które jednak nie polegają na niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu zobowiązania wynikającego z umowy sprzedaży, ale stanowią delikt, określony w ustawie jako nielegalne pobieranie energii (paliwa). W konsekwencji niedopuszczalne jest odpowiednie stosowanie art. 484 § 1 zdanie pierwsze k.c., zgodnie z którym kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Oznaczałoby to, że przedsiębiorstwo energetyczne jest zwolnione z obowiązku dowodzenia szkody i jej wysokości, co pozostawałoby w sprzeczności z wykładnią gramatyczną art. 57 ust. 1 w związku z art. 3 pkt 18 Pr. energ. Z przepisów tych jednoznacznie natomiast wynika, że obowiązek wniesienia opłaty powstaje w wypadku nielegalnego pobierania a więc faktycznego, a nie tylko potencjalnego, odbierania i korzystania z energii/paliwa.

Jak słusznie uznał Sąd Rejonowy regulacji art. 57 ustawy prawo energetyczne nie uchybiając, strona powodowa nie wykazała, aby pozwany w sposób nielegalny pobierał paliwo gazowe od dnia 31 października 2009r. do 31 października 2015r, i żeby w wyniku tego doszło do powstania szkody po stronie powodowej spółki. Strona powodowa wywodziła, iż umowa kompleksowa umowa sprzedaży/dostarczania paliwa gazowego zawarta w 1998r. z odbiorcą A. C. została rozwiązana przez sprzedawcę z dniem 31 października 2009r., tym samym po tej dacie pobór był nielegalny. Nie było w sprawie kwestionowane, iż A. C. miał zatem zawartą umowę kompleksową dostawy gazu, jak i to, że zmarł on w 22 lutego 2012r., do daty śmierci mieszkając w lokalu przy ul. (...) we W., do którego to lokalu zgodnie z umową dostarczane było paliwo gazowe. Okoliczność, iż A. C. w 2008r., darował nieruchomość pozwanemu (wnukowi) dalej w niej jednak zamieszkując, nie miała znaczenia dla zawartej umowy, niewątpliwie jej nie niwecząc, czego nie kwestionowała i sama strona powodowa, wskazując wyraźnie, iż podstawą zakończenia stosunku umownego z A. C. w 2009r. było zaleganie w opłatach. Faktu tego jednak powodowa spółka nie wykazała, a zaprzeczył temu wyraźnie pozwany, wskazując iż o ile w istocie dziadek miał pewne zaległości i otrzymał jedynie informację o wypowiedzeniu, to jednak były one uzupełnione wskazaniem, iż uregulowanie zaległości skutkować będzie anulowaniem wypowiedzenia, a zatem kontynuacją umowy, w następstwie czego zaległość uregulowano w całości uznając tym samym dalsze trwanie umowy. Strona powodowa mimo takich zarzutów pozwanego nie przedłożyła dowodu wskazującego, iż w istocie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy. Nie zaoferowano nie tylko samej umowy, w oparciu o którą możliwym byłoby ustalenie procedury i przesłanek wypowiedzenia umowy, a tym samym warunków jego skuteczności, ale też pisma wypowiadającego z dowodem wysłania A. C., w oparciu o co Sąd byłby władny ustalić jaką faktycznie informację odbiorca gazu otrzymał. Podnoszona przez stronę powodową okoliczność, iż nie jest w posiadaniu tych dokumentów (którem mieć ma sprzedawca gazu), w żadnym razie nie niweluje zakresu jej obowiązków dowodowych w tej spawie. Notabene strona apelująca nie wskazała nawet by o rzeczone dokumenty się zwróciła i nie mogła ich uzyskać, jak też nie wnioskowała o ich ewentualne ich dołączenie na podstawie art. 248 kpc. Co istotne powodowa spółka wywodząc istnienie zadłużenia jako podstawy wypowiedzenia umowy, nie przeczyła by zadłużenie to faktycznie (jak twierdził pozwany) zostało uregulowane, nie powołała się przy tym nawet na fakt by jego niepokrycie przez A. C. skutkowało podjęciem przez nią jakichkolwiek czynności windykacyjnych. W świetle powyższego Sąd uznał za wiarygodną argumentację pozwanego, iż uregulowano zaległości i umowa była kontynuowana dalej. Nawet gdyby podążać argumentacją apelującej spółki, iż uiszczenie zaległości po wypowiedzeniu wymaga zawarcia kolejnej umowy, to nie można tracić z pola widzenia, iż prawo energetycznie nie wymaga dla niej żadnej szczególnej formy, a tym samym może być zawarta i per facta concludentia. Za faktem kontynuacji umowy z A. C. przemawiał fakt, iż strona powodowa ani nie zablokowała dopływu gazu do jego lokalu ani nie zdemontowała gazomierza, umożliwiając tym samym swobodny pobór paliwa odbiorcy. Nadto, co wskazała sama strona powodowa, dokonywane były odczyty licznika w 2010, 2011, 2012 . O ile powyższe potwierdzać miało zdaniem powodowej spółki, iż miał miejsce pobór gazu, o tyle jednak równocześnie podważało to jego rzekomą nielegalność, tym bardziej za życia A. C.. Nielogicznym jest wszak dokonywanie odczytów zużycia gazu na przestrzeni lat (co najmniej do śmierci A. C.) i to z wskazywaną przez samą stronę powodową tendencją wzrostową zużycia a jednocześnie twierdzenie, iż umowy nie było od października 2009r. Skoro strona powodowa nie tylko nie demontuje gazomierza, ale go nawet nie blokuje umożliwiając pobór gazu, nadto dokonywane są jego odczyty co najmniej do 2012r., a jednocześnie nie przedstawia żadnego miarodajnego dowodu skutecznego wypowiedzenia umowy – to w ocenie Sądu Okręgowego nie sposób jednoznacznie uznać bezumownego poboru gazu od 31 października 2010r. wyłącznie w oparciu o oświadczanie sprzedawcy paliwa gazowego z 7 kwietnia 2017r., jakiemu strona powodowa nadaje koronnego znaczenia w sprawie. Rzeczony dowód nie sposób postrzegać w oderwaniu od innych w sprawie zgromadzonych, a zatem przy uwzględnieniu całokształtu jej okoliczności, a które nie wspierają twierdzeń strony powodowej w powyższym zakresie. Strona powoda bezpodstawnie minimalizuje swoje obowiązki dowodowe w niniejszej sprawie, przerzucając je na pozwanego. Z przepisu art. 6 k.c. wynika ogólna reguła, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W procesie cywilnym strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności (faktów), które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. Zatem, co już wcześniej wskazywał Sąd Okręgowy to strona powodowa opierając roszczenie na przepisie art. 57 prawa energetycznego miała dowieść brak związania umową o dostawę gazu po 31 października 2009r. oraz bezumowny pobór gazu po tej dacie przez pozwanego. Nie zdołała tego wykazać, a pozwany już w sprzeciwie wyraźnie temu zaprzeczył. Dalej zauważa Sąd Okręgowy, iż także nie wykazano, iż już po śmierci A. C. (luty 2012r.) miał mieć miejsce nielegalny pobór gazu ,skoro jak sama wskazała strona powodowa jeszcze w czerwcu 2012r. odczyt licznika był dokonywany, a gazomierz wciąż nie został zablokowany ani tym bardziej zdemontowany. Przemawia to również za faktem, iż umowa po śmierci A. C. była z punktu widzenia strony powodowej – kontynuowana, tym bardziej, że nie wymagała żadnej szczególnej formy. W świetle podnoszonego przez stronę powodową argumentu, iż A. C. od października 2009r., ani pozwanemu nie wysyłano już rachunków za gaz, to wskazuje Sąd Okręgowy, iż zaniechania dostawcy gazu w powyższym zakresie zestawione z faktem utrzymywania po stronie odbiorcy przekonania, iż umowa trwa (przez brak demontażu gazomierza i dokonywanie jego odczytów) – w żaden sposób nie potwierdza, iż pobór gazu był nielegalny, a świadczy, co najwyżej o ewidentnych nieprawidłowościach i braku rzetelności po stronie dostawcy w obsłudze odbiorców.

Zauważa dalej Sąd Okręgowy, iż wykazanie przesłanek z art. 57 prawa energetycznego wymaga, jak już na wstępie wskazywano, wykazania nielegalności poboru, a więc nawet jeśli w okolicznościach sprawy pozwany po śmierci dziadka nie posiadał zawartej umowy o dostawę gazu, to rzeczą strony powodowej było wykazanie, iż w tym czasie, taki pobór gazu faktycznie miał miejsce, czemu pozwany również już w sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczył, podnosząc fakt rezygnacji z urządzeń zasilanych gazem. Strona powodowa jak sama wskazała w swym piśmie, w czerwcu 2012r. miał miejsce odczyt gazomierza, przy czym kolejny podawany przez nią stan pochodzi z 31 października 2015r., gdy zmienił się właściciel lokalu. Nie sposób jednak ustalić na podstawie zaoferowanych dowodów kto w tej dacie odczytał stanu gazomierza, nie ma dokumentu w tym zakresie. Strona powodowa już w pozwie wskazała iż „w wyniku kontroli” stwierdzone zostały nieprawidłowości, które zakwalifikowano jako nielegalno pobór gazu. Zarówno data tej kontroli, jak i wskazanie osób w niej uczestniczących, nie zostało w sprawie nawet wskazane, nie mówiąc już o dowodach w tym zakresie. Mail między pracownikami o wysokości zużycia na datę 31 października 2015r. nie jest tego wystarczającym dowodem, skoro nie sposób z niego ustalić kto i kiedy kontroli a tym samym odczytu licznika dokonał, a zatem, iż w istocie jego stan jest taki jak twierdzi strona powodowa. Co więcej nie sposób ustalić także jak faktycznie kształtowało się na przestrzeni czasu ewentualne zużycie gazu, przede wszystkim po śmierci dziadka pozwanego, a więc czy faktycznie było i jakie. Strona powodowa nie zaoferowała dowodu z postaci informacji o odczytach ze wskazaniem daty ich dokonywania, sposobu i osoby odczytu dokonującej, a tym samym nie można było ustalić czy faktycznie po śmierci A. C. jakiekolwiek zużycie miało miejsce, a tym bardziej ile wyniosło. Pozwany zaś podniósł, iż nie poinformowano go o żadnych czynnościach kontrolnych, nie brał w nich udziału ani tez nie otrzymał żadnego protokołu w tym zakresie. Na wielkość zaś tego zużycia, jak wskazuje w apelacji sama strona powodowa oparte zostało wyliczenie dochodzonej pozwem kwoty, to jest na podstawie pkt 9.5 Taryfy nr 3 dla dystrybucji paliw gazowych i usług regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego. Strona powodowa w toku postępowania pierwszoinstancyjnego przedłożyła jedynie protokół ustalenia odszkodowanie nie wskazując w żadnym miejscu na jakiej dokładnie podstawie (w oparciu o który pkt taryfy) wyliczyła odszkodowanie, następnie zarzucając w apelacji, iż uczyniła to ryczałtowo jednak nie przy uwzględnieniu odbiorników (na które wskazał Sąd Rejonowy), a przyjęła ilość wynikającą ze wskazań układu pomiarowego zgodnie z pkt 9.5 Taryfy. Abstrahując od braku tego wcześniejszego dookreślenia, zauważa Sąd Okręgowy, iż taki sposób wyliczenia odszkodowania bazujący na wskazaniach gazomierza tym bardziej wymaga wykazania wielkości zużycia, co nie nastąpiło. Co więcej zaprezentowany w protokole naliczenia odszkodowania – sposób jego ustalenia opiera się jak wynika z jego treści na różnicy między stanem gazomierza w dniu jego demontażu a ilością oszacowaną na dzień rozwiązania umowy. Nie sposób zaś ustalić kiedy w ogóle do demontażu gazomierza doszło, okoliczności dokonania czego w żadnym miejscu w ogóle nie podnosiła strona powodowa. Nie wiadomo też jaki stan przyjęto ( i na podstawie czego) jako ten z rozwiązania umowy, zważywszy że był to stan oszacowany a nie rzeczywisty. Sposób wyliczenia odszkodowania – abstrahując już nawet od tego czy umowa była czy też nie - wyłącza się spod jakiejkolwiek weryfikacji.

W świetle powyższego w ocenie Sądu Okręgowego, jak zasadnie uznał Sąd Rejonowy strona powodowa nie wykazała zasadności swojego roszczenia nie tylko co do zasady, ale nawet ostatecznie także co do wysokości. Wykazanie, iż pobór paliwa w sposób nielegalny rzeczywiście nastąpił, jest warunkiem koniecznym odpowiedzialności opartej na podstawie art. 57 ust. 1 przywołanej ustawy, albowiem to właśnie rzeczywisty nielegalny pobór jest zdarzeniem, z którym ustawa łączy odpowiedzialność cywilnoprawną przewidzianą w art. 57 ust. 1 Prawa energetycznego. Aby zatem strona powodowa mogła wystąpić ze skutecznym roszczeniem opartym na ww. przepisie, musiała wykazać, iż w ogóle nielegalny pobór miał miejsce, co nie stało się jej udziałem. Zauważyć więc trzeba, iż dla poniesienia odpowiedzialności przez pozwanego nawet przyjęcie, iż po śmierci dziadka pozwanego w istocie umowa nie wiązała stron, nie jest wystarczające, bowiem koniecznym było wykazanie, iż przez ten czas faktycznie doszło do poboru gazu przez pozwanego i to w określonej wysokości, czego nie wykazano. Aktywność dowodowa strony powodowej – mimo wielości zarzutów pozwanego już w sprzeciwie od nakazu zapłaty – przejawiła się w pewnym zakresie dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, niemniej wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji Sąd Okręgowy jako spóźnione oddalił na podstawie art. 381 kpc. Zgodnie z powołanym przepisem sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Podkreślenia wymaga, iż przepis ten nie służy wykrywaniu i zbieraniu nowych okoliczności faktycznych i środków dowodowych, a jedynie otwarciu się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych, wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r. I CSK 158/09). Tymczasem w apelacji strona powodowa powołała się na dowody przeszkód w złożeniu których przed Sądem Rejonowym nawet nie wskazała, a i takich (uwzględniając charakter tych dowodów i okoliczności do wykazania których zmierzały) Sąd Okręgowy się nie dopatrzył. Co za tym idzie brak było podstaw do ich uwzględnienia. Wskazuje tu Sąd Okręgowy, iż strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed Sądem I instancji, musi się liczyć z tym, że Sąd II instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 maja 2014r. III AUa 1912/13 ).

Odnosząc się do podniesionej w apelacji konieczności wezwania (...) sp. z o.o. (...) sp. z o.o. Region (...) do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego, wskazuje Sąd Okręgowy, iż nie dopatrzył się interes prawnego w przystąpieniu do sprawy tego podmiotu na etapie apelacji. Wniosek w tym zakresie również zatem oddalono.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznając apelację za bezzasadną na podstawie art. 385 kpc orzekł jak w sentencji.