Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 2965/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 12 października 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: SSR Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Piasek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 września 2018 roku w Ł.

sprawy z powództwa (...) 1 Fundusz Inwestycyjny Zamknięty (...) Sekurytyzacyjny w W.

przeciwko E. C.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego E. C. na rzecz powoda (...) 1 Fundusz Inwestycyjny Zamknięty (...) Sekurytyzacyjny w W. kwotę 508,85 zł (pięćset osiem złotych osiemdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi, przy czym od dnia 1 stycznia 2016 r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, od dnia 30 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałej cześci.

Sygn. akt VIII C 2965/15

UZASADNIENIE

W dniu 30 grudnia 2014 roku powód (...) 1 Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Niestandaryzowany Fundusz Sekurytyzacyjny w W., reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wytoczył przeciwko pozwanemu E. C. w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 3.803,99 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód podniósł, że pozwany zawarł z pierwotnym wierzycielem (...) Sp. z o.o. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. W związku z zawartą umową pozwany zobowiązany był do uiszczania kwoty stanowiącej wartość przedmiotu sporu, będącej ekwiwalentem świadczonych przez pierwotnego wierzyciela usług. Obowiązku tego pozwany nie dopełnił. W dniu 13 sierpnia 2013 roku powód przejął od usługodawcy prawa do wierzytelności wobec pozwanego z tytułu opisanej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.

(pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym k. 2-4v.)

W dniu 15 stycznia 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie wydał w przedmiotowej sprawie nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym, którym zasądził od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną wierzytelność wraz z kosztami procesu.

Powyższy nakaz pozwany zaskarżył sprzeciwem podnosząc, iż nie jest dłużnikiem powoda.

Postanowieniem z dnia 7 sierpnia 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie stwierdził skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości oraz przekazał rozpoznanie sprawy do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi.

(nakaz zapłaty k. 5, sprzeciw k. 7v., postanowienie k. 10v.)

Po przekazaniu sprawy z e.p.u., powód uzupełnił braki pozwu i podtrzymał powództwo w całości.

(pismo procesowe powoda k. 15-17v., pozew k. 18-19v.)

W toku dalszego postępowania stanowiska procesowe stron nie uległy zmianie. Pozwany zakwestionował fakt związania umową stanowiącą źródło żądania powoda, w tym autentyczność złożonego pod nią podpisu, ostatecznie jednak cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego. Ponadto pozwany podniósł zarzut braku legitymacji czynnej powoda oraz przedawnienia roszczenia.

(pismo procesowe pozwanego k. 67-68v., k. 144, pismo procesowe powoda k. 83-84, k. 149-149v., protokół rozprawy k. 90-90v., k. 159-160, k. 165-165v., k. 174-175, k. 202-203)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany E. C. zawarł w dniu 8 stycznia 2013 roku z pierwotnym wierzycielem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych (nr konta 1. (...)), w myśl której operator zobowiązany był do świadczenia na rzecz pozwanego usług telekomunikacyjnych, zaś pozwany do uiszczania należności stosownie do postanowień umowy. Umowa została zawarta na okres 36 miesięcy. Wysokość ulgi przyznanej pozwanemu w związku z zawarciem umowy oznaczono na kwotę 2.877 zł. Zgodnie z postanowieniami Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych stanowiącego integralną część umowy, w przypadku umowy na czas oznaczony, z której zawarciem wiązało się przyznanie abonentowi przez operatora ulgi, operator był uprawniony żądać z tytułu rozwiązania umowy przez abonenta lub przez operatora z przyczyn leżących po stronie abonenta, przed upływem okresu, na który umowa została zawarta, zwrotu tej ulgi w wysokości wynikającej ze szczególnych warunków oferty, pomniejszonej o proporcjonalna jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania (§ 20 ust. 8). Pierwotny wierzyciel był uprawniony do rozwiązania umowy w każdym czasie, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, trwającego co najmniej jeden pełen okres rozliczeniowy (§ 20 ust. 4). Ponadto był on uprawniony do wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym m.in. w przypadku naruszenia przez abonenta postanowień Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych (§ 20 ust. 3 pkt 6).

(umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych wraz z załącznikami k. 133-139, regulamin k. 51-51v.)

(...) Sp. z o.o. zgodnie z treścią umowy świadczył na rzecz pozwanego wybrane przez niego usługi, za które wystawiał faktury VAT. I tak pierwotny wierzyciel:

- w dniu 10 stycznia 2013 roku wystawił fakturę o nr (...) opiewającą na kwotę 204,81 złotych, z terminem płatności do dnia 24 stycznia 2013 roku;

- w dniu 10 lutego 2013 roku wystawił fakturę o nr (...) opiewającą na kwotę 205,43 złotych, z terminem płatności do dnia 25 lutego 2013 roku.

Ponadto, w dniu 14 kwietnia 2013 roku pierwotny wierzyciel wystawił na pozwanego notę obciążeniową nr (...) opiewającą na kwotę 2.718,15 zł, w związku z niedotrzymaniem warunków umowy zawartej na czas określony.

Należności wynikające z wystawionych przez pierwotnego wierzyciela dokumentów księgowych, o których mowa wyżej, nie zostały przez pozwanego uiszczone.

(faktury VAT k. 45-46, nota obciążeniowa 47, okoliczności bezsporne)

W dniu 22 marca 2013 roku powód zawarł z (...) Sp. z o.o. w W. umowę ramową cyklicznego przelewu wierzytelności, w treści której ustalono zasady, w oparciu o które nastąpi przeniesienie przez cedenta na rzecz cesjonariusza istniejących i wymagalnych wierzytelności pieniężnych względem abonentów cedenta. Cedent oświadczył, że na dzień zawarcia porozumień będzie uprawniony do dokonywania cesji wierzytelności określonych w ich treści. Wzór porozumienia stanowił załącznik nr 3.

W dniu 13 sierpnia 2013 roku powód zawarł z (...) Sp. z o.o. w W. porozumienie stanowiące załącznik nr 3 do umowy ramowej przelewu wierzytelności z dnia 22 marca 2013 roku, obejmujące wierzytelności wynikające z tytułu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych m.in. wobec dłużnika E. C..

W załączniku do protokołu przekazania wierzytelności z dnia 14 sierpnia 2013 roku objętych porozumieniem z dnia 13 sierpnia 2013 roku zawartym na podstawie umowy ramowej przelewu wierzytelności z dnia 22 marca 2013 roku, wskazano, że wysokość zadłużenia pozwanego wynosi 3.250,23 zł.

Zarówno umowa ramowa, jak i porozumienie, zostały zawarte przez osoby uprawnione do działania w imieniu cedenta i cesjonariusza.

(porozumienie k. 20, umowa ramowa k. 20-22, odpis z KRS k. 23-29, k. 30-33, 37-40, k. 44, pełnomocnictwo k. 34, k. 35, k. 36, załącznik k. 41-43v.)

Do dnia wyrokowania pozwany nie uregulował zadłużenia dochodzonego przedmiotowym powództwem.

(okoliczność bezsporna)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako niesporny, bądź w oparciu o dowody z powołanych dokumentów, których prawdziwości nie kwestionowała żadna ze stron.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne w części.

Rozważania w niniejszej sprawie rozpocząć należy od oceny zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia, skuteczne podniesienie przedmiotowego zarzutu jest bowiem wystarczające do oddalenia powództwa bez potrzeby ustalenia, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające jego uwzględnienie, a ich badanie w takiej sytuacji staje się zbędne (por. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 roku, III CZP 84/05, OSNC 2006/7-8/114 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2010 roku, I CSK 653/09, LEX nr 741022). Zarzut ten okazał się niezasadny. W niniejszej sprawie zastosowanie znajdował trzyletni termin przedawnienia, o którym mowa w art. 118 k.c., a zatem biorąc pod uwagę okoliczność, iż najwcześniej wymagalna kwota dochodzona przez powoda podlegała zapłacie do dnia 24 stycznia 2013 roku, zaś powód wystąpił z przedmiotowym powództwem w dniu 30 grudnia 2014 roku, należało uznać, iż jego roszczenie nie uległo przedawnieniu.

Nieskuteczny okazał się również podniesiony przez stronę pozwaną zarzut braku legitymacji czynnej powoda. W ocenie Sądu zaoferowany przez stronę powodową materiał dowodowy jest wystarczający do wykazania, iż nabyła ona ze skutkiem prawnym wierzytelność wobec pozwanego wynikającą z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dnia 8 stycznia 2013 roku. Powód złożył do akt sprawy umowę ramową przelewu wierzytelności oraz porozumienie i załącznik do protokołu przekazania wierzytelności. Przedłożone dokumenty zostały podpisane przez strony umowy cesji, z kolei załącznik do protokołu przekazania wierzytelności został podpisany przez P. S., a więc osobę, która w myśl pełnomocnictwa substytucyjnego z dnia 20 grudnia 2010 roku była upoważniona przez pierwotnego wierzyciela do podpisywania protokołów tego rodzaju. Oczywiste jest przy tym, że przedmiotowy protokół został złożony w postaci, która umożliwiała wykazanie, iż umowa cesji przenosiła tą konkretną wierzytelność stanowiącą źródło żądania powoda, zaś pozostałe wierzytelności nim objęte zostały zanonimizowane. Kontynuując rozważania w zakresie omawianego zarzutu podkreślenia wymaga także, iż wierzytelność objęta protokołem została w odpowiedni sposób oznaczona, co pozwala na jej pełną identyfikację. Godzi się przypomnieć, że zgodnie z dyspozycją art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba, że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę. Jest to jedynie zmiana podmiotowa stosunku zobowiązaniowego. W wyniku przelewu przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Wierzytelność przechodzi na nabywcę w takim stanie, w jakim była w chwili zawarcia umowy przelewu, wraz ze wszystkimi związanymi z nią prawami. Wyjaśnić wreszcie należy, że ewentualny brak zawiadomienia dłużnika o dokonanej cesji w żaden sposób nie wpływa na jej skutki. Całość powyższych rozważań prowadzi do wniosku, iż strona powodowa wykazała swoją legitymację procesową. Złożone do akt dokumenty pozwalają jednoznacznie stwierdzić, iż przejście wierzytelności miało miejsce, wynika z nich bowiem kiedy i pomiędzy jakimi stronami doszło do zawarcia umowy przelewu wierzytelności, wobec kogo wierzytelność przysługiwała, jakie było źródło jej powstania oraz jaka była wysokość zadłużenia pozwanego w dacie nabycia wierzytelności przez powoda.

Zdaniem Sądu powód zdołał również udowodnić, że pozwany zawarł umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, na podstawie której pierwotny wierzyciel świadczył na rzecz pozwanego wybrane przez niego usługi, zaś pozwany zobowiązał się do uiszczania opłat wynikających z umowy, a wskazanych w wystawianych fakturach VAT. Powód złożył w poczet materiału dowodowego umowę z dnia 8 stycznia 2013 roku wraz z załącznikami, w tym kserokopią dowodu osobistego i legitymacji emeryta-rencisty pozwanego, a także wystawione przez pierwotnego wierzyciela faktury VAT, których wartość nie była przez stronę pozwaną kwestionowana. Zaznaczenia wymaga, że pod umową widnieje własnoręczny podpis pozwanego, i choć E. C. początkowo kwestionował jego autentyczność, to ostatecznie cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego. W konsekwencji pozwany nie wykazał, iż nie był stroną przedmiotowej umowy, z której powód wywodzi swoje żądanie, a niewątpliwie to na nim ciążyła powinność wykazania powyższego, jeśli ze zgłaszanych twierdzeń chciał wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne. Godzi się przypomnieć, że w myśl art. 6 k.c., art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne, a strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Oznacza to, że obecnie Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik postępowania dowodowego, a ryzyko nieudowodnienia danego twierdzenia ponosi strona, która je formułuje. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zadaniem sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/ 6-7/76) . Podkreślić jednak należy, że dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony ani materialnoprawnym, ani procesowym, a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym i w konsekwencji sąd nie może nakazać, czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu i tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Jeżeli strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. Skoro zatem pozwany powołał się na brak związania przedmiotową umową, winien przedstawić dowód powyższego, w szczególności wykazać, iż podpis pod umową w pozycji „data i podpis abonenta”, podpis pod protokołem odbioru urządzenia, jak również podpis pod oświadczeniem dla osoby fizycznej, o brzmieniu (...) nie jest jego autorstwa. Jak wykazano wyżej, powinności tej pozwany nie zdołał sprostać. Sąd przyjął również, że pozwany nie uiścił na rzecz pierwotnego wierzyciela żadnych sum z tytułu wystawionych faktur VAT, E. C. nie przedstawił bowiem żadnych twierdzeń oraz dowodów, z których wynikałoby, iż dochodzone przez powoda roszczenie z tytułu opłat abonamentowych zostało spłacone choćby w części.

Skoro zatem pozwany nie wywiązał się z warunków przedmiotowej umowy i nie zapłacił na rzecz usługodawcy łącznej kwoty 410,24 zł z tytułu wskazanych faktur VAT, powód miał prawo dochodzić tej kwoty niniejszym powództwem, jak również naliczyć odsetki od niezapłaconych należności głównych za okres od dnia następnego po dacie ich wymagalności do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu w łącznej wysokości 98,61 zł. Tym samym żądanie pozwu w zakresie zapłaty kwoty 508,85 zł Sąd uznał za w pełni zasadne.

Strona powodowa dochodziła przedmiotowym powództwem również kwoty 2.718,15 zł oraz odsetek od tejże kwoty, tytułem kary umownej za niedotrzymanie warunków umowy zawartej na czas oznaczony. W ocenie Sądu powództwo w powyższym zakresie nie zostało jednak udowodnione, powód nie wykazał bowiem (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby pierwotny wierzyciel był uprawniony do naliczenia kary umownej związanej z przyznaną w ramach oferty dla pozwanego ulgą. Wprawdzie w świetle art. 57 ust. 6 ustawy Prawo komunikacyjne za niesporne należy uznać, iż w przypadku zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej, związanego z ulgą przyznaną abonentowi, wysokość roszczenia z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta, nie może przekroczyć wartości ulgi przyznanej abonentowi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania, to jednocześnie powód w ogóle nie wykazał, że łącząca pozwanego z pierwotnym wierzycielem umowa została rozwiązana przed upływem okresu, na jaki została zawarta, a tym samym po stronie operatora ukonstytuowało się uprawnienie do wystawienia noty obciążeniowej. W sprawie nie zostało także wykazane, za jaki okres sporna kara została naliczona, okoliczność ta jest zaś niezwykle istotna, w myśl bowiem przytoczonego przepisu art. 57 ust. 6 ustawy, kara umowna ma odpowiadać wysokości przyznanej ulgi pomniejszonej proporcjonalnie o okres, w którym strony były związane umową. Skoro powód nie wykazał okresu obowiązywania umowy z dnia 8 stycznia 2013 roku, oznaczona w nocie obciążeniowej wysokość kary umownej nie poddaje się jakiejkolwiek weryfikacji. W ocenie Sądu za nieudowodnioną uznać należy również samą wysokość ulgi, która w treści umowy została oznaczona na kwotę 2.877 zł. Jak wynika z postanowień regulaminu, przyznana abonentowi ulga oznaczała kwotę stanowiącą sumę upustów udzielonych abonentowi na dzień zawarcia umowy wyrażającą się w różnicy pomiędzy ceną podstawową usługi telekomunikacyjnej lub towaru zakupionego przez abonenta w związku z zawarciem umowy, a ceną promocyjną oferowaną przez operatora abonentowi, przy czym upust mógł w szczególności dotyczyć opłaty aktywacyjnej, opłat abonamentowych, ceny zakupu sprzętu, przyznanych abonentowi zniżek na usługi telekomunikacyjne. Mając na uwadze powyższe, przy wyliczeniu wartości ulgi przyznanej uwzględnić należy, że skoro ulga oznacza obniżkę określonych opłat to winna być ona wyraźnie określona w odniesieniu do opłat wynikających z umowy. Jeśli ulga, którą uzyskał abonent przyznana jest w odniesieniu do świadczeń płatnych okresowo, to wyliczenie wartości ulgi przyznanej z art. 57 ust. 6 ustawy Prawo telekomunikacyjne obejmie sumę miesięcznie określonych kwot uzyskanego obniżenia świadczenia za okres, na który zawarto umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 9 maja 2013 roku I Aca 109/13, LEX nr 1327609). Przenosząc powyższe na grunt omawianej sprawy wskazać należy, że z treści przedstawionej umowy nie daje się wyprowadzić wniosku, w oparciu o jakie kryteria i w jaki sposób została ustalona rzekomo udzielona pozwanemu ulga, w szczególności jakie naliczone zniżki i bonifikaty w realizowanej usłudze telekomunikacyjnej, bądź też w cenie za urządzenie, zawiera. Okoliczność ta ma istotne znaczenie, albowiem nie można wykluczyć, iż operator udzielił pozwanemu zniżki w abonamencie, ale wyłącznie za pewien okres trwania umowy. Wówczas nie budziłoby wątpliwości, że po upływie tego okresu pierwotny wierzyciel nie byłby już uprawniony do żądania zwrotu ulgi w przypadku wcześniejszego - od założonego w umowie - jej rozwiązania. Jednocześnie nie może budzić wątpliwości, iż sam zapis w umowie, że abonentowi udzielono ulgi w danej wysokości jest niewystarczający do przyjęcia, że ulga w tej właśnie wysokości została faktycznie przyznana. Nie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której na skutek omyłki w umowie wpisana zostaje ulga w zaniżonej, czy też zawyżonej wysokości. Wobec braku dokumentów źródłowych wskazujących na sposób ustalenia przedmiotowej ulgi, jej składników, zapis umowny o przyznanej uldze nie poddaje się żadnej weryfikacji. W świetle powyższych rozważań należy przyjąć, iż kwota naliczonej kary umownej jest całkowicie nieweryfikowalna. Powód poprzestał wyłącznie na załączeniu noty obciążeniowej z dnia 14 kwietnia 2013 roku, która jednak nie może stanowić dowodu na zasadność roszczenia powoda z tytułu kary umownej. Nota ta stanowi wyłącznie tzw. dokument prywatny, którego formalna moc dowodowa, jak stanowi art. 245 k.p.c., ogranicza się do domniemania, że jej wystawca złożył oświadczenie nim objęte. Tylko w takim zakresie dokument ten nie budzi wątpliwości Sądu. Natomiast materialna moc dowodowa tego dokumentu bez poparcia go odpowiednimi dokumentami źródłowymi, w szczególności oświadczeniem powoda o rozwiązaniu umowy z winy abonenta, jest nikła. Jednocześnie przypomnienia wymaga, że treść oświadczenia zawartego w dokumencie prywatnym nie jest objęta domniemaniem zgodności z prawdą zawartych w nim twierdzeń. Zatem dokument prywatny nie jest dowodem rzeczywistego stanu rzeczy (por. wyrok SN z dnia 25 września 1985 roku, IV PR 200/85, OSNC 1986, nr 5, poz. 84). Przypomnienia wymaga, że sama nota obciążeniowa nie stanowi dowodu na wysokość zobowiązania dłużnika. W przeciwnym razie pierwotny wierzyciel mógłby wystawiać dokumenty księgowe na dowolne kwoty i w oparciu o nie dochodzić ich zapłaty w drodze powództwa cywilnego. Podobnie, w przypadku zaistnienia omyłki pisarskiej w treści noty obciążeniowej, powód, jako nabywca wierzytelności, mógłby skutecznie dochodzić zapłaty omyłkowo wpisanej kwoty. Tak jednak nie jest, albowiem faktura nota obciążeniowa, tak jak każdy dokument prywatny, stanowi jedynie dowód tego, że określona osoba złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Dlatego też dokumenty te, o ile nie zostały podpisane przez dłużnika, należy uznawać za dokumenty obejmujące wyłącznie oświadczenie wierzyciela. Tylko w takim zakresie przedstawiona przez powoda nota obciążeniowa nie budzi wątpliwości Sądu. Sąd Rejonowy podziela przy tym w pełni pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2007 roku (II CNP 129/07, LEX nr 621237), iż nie sposób, w świetle art. 245 k.p.c. uznać, aby faktura VAT (a więc per analogiam i nota obciążeniowa) miała inną moc dowodową, niż inne dokumenty prywatne (tak też: wyrok SA w Białymstoku z dnia 9 stycznia 2014 roku, I ACa 622/13, LEX nr 1425358, wyrok SO w Krakowie z dnia 6 grudnia 2013 roku, XII Ga 412/13, LEX nr 1715416; wyrok SO w Gdańsku z dnia 7 lipca 2011 roku, III Ca 126/11, LEX nr 1713955). Jednocześnie, z uwagi na omówione wyżej wątpliwości, dotyczące z jednej strony wysokości faktycznie przyznanej pozwanemu ulgi i okresu, którego dotyczyła, z drugiej zaś tego czy w ogóle nastąpił skutek w postaci rozwiązania umowy, a jeśli tak, to z jaką datą, Sąd nie miał możliwości ustalenia właściwej wysokości dochodzonego przez powoda roszczenia wynikającego z tytułu kary umownej.

Reasumując Sąd uznał, że powód nie wykazał, aby pozwany zobowiązany był do zapłaty na jego rzecz kwoty 2.718,15 zł, powiększonej o odsetki, z tytułu umowy abonenckiej. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że powołanie dowodów na wykazanie zasadności roszczenia, zarówno w aspekcie „czy się należy”, jak i aspekcie „ile się należy”, obciążało powoda już pozwie, a najpóźniej w odpowiedzi na sprzeciw. Powód powinien był w pozwie nie tylko jasno wykazać czego się domaga, ale też powołać dowody na wykazanie zasadności swojego żądania. Poza sporem bowiem pozostaje, że zawsze zachodzi obiektywna potrzeba powołania w pozwie dowodów na wykazanie zasadności swoich roszczeń w zakresie żądanej ochrony prawnej. W przedmiotowej sprawie powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, w ogóle nie udowodnił zasadności swojego roszczenia w zakresie żądanej kwoty z tytułu kary umownej, w tym sensie, że nie powołał wszystkich niezbędnych dowodów do wykazania swoich żądań.

Na marginesie należy w tym miejscu przytoczyć treść art. 207 § 6 k.p.c., zgodnie z którym Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie złożyła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Zgodnie z treścią powołanego powyżej przepisu zaniedbania strony w zakresie zgłoszenia na oznaczonym etapie postępowania twierdzeń i dowodów rodzą poważne konsekwencje, bowiem strona ta traci prawo ich powołania na późniejszym etapie postępowania. W niniejszej sprawie uznać należy, że to pierwsze posiedzenie przeznaczone na rozprawę wyznaczało dla powoda ostateczny termin na zgłoszenie stosownych wniosków dowodowych, czego jednak powód nie uczynił. Konstatacji tej nie zmienia okoliczność, iż Kodeks postępowania cywilnego daje stronom możliwość przedstawienia nowych dowodów w postępowaniu odwoławczym (art. 381 k.p.c.). Możliwość ta jest bowiem obostrzona określonymi warunkami - potrzeba powołania się na dany dowód musi się ujawnić już po zakończeniu postępowania przed Sądem pierwszej instancji - przy czym strona nie może skutecznie żądać ponowienia lub uzupełnienia dowodu w postępowaniu apelacyjnym li tylko dlatego, że spodziewała się korzystnej dla siebie oceny określonego dowodu przez Sąd pierwszej instancji (por. wyrok SN z dnia 10 lipca 2003 roku, I CKN 503/01, LEX nr 121700; wyrok SN z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 640/98, OSNP 2000/10/389). Na gruncie przedmiotowej sprawy uznać należy, że konieczność wykazania zadłużenia pozwanego w części wynikającej z noty obciążeniowej istniała już na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji, skoro twierdzenie to stanowiło podstawę roszczenia dochodzonego niniejszym powództwem. Strona powodowa musiała mieć świadomość niedostatecznej mocy dowodowej złożonych do akt sprawy dokumentów, zwłaszcza, że od początku postępowania była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 508,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami, a począwszy od dnia 1 stycznia 2016 roku wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, od dnia 30 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

M.-prawną podstawę roszczenia odsetkowego powoda stanowi przepis art. 481 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Wskazany przepis art. 481 k.c. obciąża dłużnika obowiązkiem zapłaty odsetek bez względu na przyczyny uchybienia terminu płatności sumy głównej. Sam fakt opóźnienia przesądza, że wierzycielowi należą się odsetki. Dłużnik jest zobowiązany uiścić je, choćby nie dopuścił się zwłoki w rozumieniu art. 476 k.c., a zatem nawet w przypadku gdy opóźnienie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności i choćby wierzyciel nie doznał szkody. Odpowiedzialność dłużnika za ustawowe odsetki w terminie płatności ma zatem charakter obiektywny. Do jej powstania jedynym warunkiem niezbędnym jest powstanie opóźnienia w terminie płatności. Zgodnie z treścią § 2 art. 481 k.c. jeżeli strony nie umówiły się co do wysokości odsetek z tytułu opóźnienia lub też wysokość ta nie wynika ze szczególnego przepisu, to wówczas wierzycielowi należą się odsetki ustawowe ogólne (od dnia 1 stycznia 2016 roku odsetki ustawowe za opóźnienie).