Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 50/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Anna Bielecka-Gąszcz

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Zuchora

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2018 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) ((...)) S. A. z siedzibą w (...)

przeciwko W. O.

o zapłatę 1.284,52 zł

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 148,66 zł (sto czterdzieści osiem złotych i sześćdziesiąt sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 36,45 zł (trzydzieści sześć złotych i czterdzieści pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt VIII C 50/18

UZASADNIENIE

W dniu 21 czerwca 2017 roku powód (...) (...) S.A. z siedzibą w (...), reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wytoczył przeciwko pozwanemu W. O. w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 1.284,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu powód podniósł, że dochodzone w sprawie roszczenie znajduje swoje źródło w nieopłaconych przez pozwanego fakturach VAT, notach odsetkowych i notach obciążeniowych, które powód wystawił w ramach zawartej z pozwanym umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. (pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym k. 3-5)

W dniu 1 września 2017 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie wydał w przedmiotowej sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądził od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną wierzytelność wraz z kosztami procesu. Pozwany zaskarżył powyższy nakaz zapłaty sprzeciwem w całości, wnosząc o oddalenie powództwa i kwestionując nałożenie na niego kary umownej.

Postanowieniem z dnia 10 listopada 2017 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie stwierdził skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości oraz przekazał rozpoznanie przedmiotowej sprawy do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi. (nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym k. 9v-10v, sprzeciw od nakazu zapłaty k. 11-12, postanowienie k. 15)

Po przekazaniu sprawy z e.p.u. powód uzupełnił braki pozwu i podtrzymał powództwo w całości, a pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. (pismo procesowe k. 18, k. 70, sprzeciw k. 65-67)

Na rozprawie w dniu 3 października 2018 roku pełnomocnik powoda nie stawił się, zaś pozwany wniósł o oddalenie powództwa ponad kwotę wynikającą z trzech faktur, których termin płatności był w sierpniu, wrześniu i październiku 2014 roku. Wniósł o oddalenie powództwa w zakresie not obciążeniowych i odsetek od nich, podnosząc, że są to niedozwolone kary umowne. Co do faktur za miesiące listopad i grudzień 2014 roku i od stycznia do kwietnia 2015 roku podniósł, że nie wiadomo czego te faktury dotyczą gdyż nie zostały załączone do pozwu. Także noty odsetkowe, które zostały załączone do pozwu dotyczą jedynie faktur za sierpień, wrzesień i października 2014 roku. (protokół rozprawy k. 76-77, zapis przebiegu rozprawy płyta CD k. 78)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany W. O. w dniu 26 września 2013 roku zawarł z poprzednikiem prawnym powoda (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w W. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych w ramach promocji „Raty 0 zł - (...) z lap/tab (24 m) ( (...))”, wybierając taryfę „Plan cenowy (...) ( (...))”. W ramach umowy pozwanemu został przydzielony numer (...). W umowie zastrzeżono karę umowną 1.000 zł. Umowa została zawarta na czas oznaczony 24 miesięcy. W związku z zawarciem umowy pozwany zakupił urządzenie marki S. (...).0, przy czym cena urządzenia nie została w umowie oznaczona.

Regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych przez (...) sp. z o.o., Cennik oraz Regulamin (...) stanowiły integralny załącznik do zmienionej aneksem umowy. Pozwany potwierdził, że otrzymał i zaakceptował powyższe regulacje. (umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych k. 38-39, Regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych k. 40-41, okoliczności bezsporne)

Powód zgodnie z treścią zawartych umów świadczył na rzecz pozwanego usługi telekomunikacyjne, za które wystawiał faktury VAT. I tak powód:

- w dniu 6 sierpnia 2014 roku wystawił fakturę o nr (...) opiewającą na kwotę 50,12 zł, obejmującą okres od dnia 5 lipca 2014 roku do dnia 4 sierpnia 2014 roku, z terminem płatności do dnia 20 sierpnia 2014 roku,

- w dniu 6 września 2014 roku wystawił fakturę o nr (...) opiewającą na kwotę 50,06 zł, obejmującą okres od dnia 5 sierpnia 2014 roku do dnia 4 września 2014 roku, z terminem płatności do dnia 22 września 2014 roku,

- w dniu 6 października 2014 roku wystawił fakturę o nr (...) opiewającą na kwotę 50,28 zł, obejmującą okres od dnia 5 września 2014 roku do dnia 4 października 2014 roku, z terminem płatności do dnia 20 października 2014 roku. (faktury k. 42v-46, okoliczności bezsporne)

W dniu 6 grudnia 2014 roku powód wystawił notę obciążeniową nr (...) opiewającą na kwotę 410 zł z tytułu kary za niedotrzymanie warunków promocji dla numeru 665-800-906, z terminem płatności do dnia 22 grudnia 2014 roku. (nota obciążeniowa k. 46v)

Ponadto w okresie od sierpnia 2014 roku do maja 2015 roku oraz od września do października 2015 roku, pierwotny wierzyciel wystawiał co miesiąc noty odsetkowe, obejmujące odsetki naliczone od wystawionych faktur VAT i noty obciążeniowej. Łączna suma odsetek naliczonych w notach, o których mowa, od należności wynikających z faktur o numerach (...), wynosi 6,66 zł. (noty odsetkowe k. 47-54)

W dniu 29 października 2015 roku pierwotny wierzyciel przelał na rzecz powoda wierzytelność dochodzoną przedmiotowym pozwem. Do dnia zamknięcia rozprawy pozwany nie zapłacił powodowi kwoty dochodzonej pozwem. (okoliczności bezsporne, kserokopia umowy cesji z zał. k. 25-30, wyciąg z załącznika k. 35, zawiadomienie k. 36, wezwanie do zapłaty k. 37)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako niesporny, bądź w oparciu o dowody z powołanych dokumentów.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne w części i zasługuje na uwzględnienie w zakresie kwoty 148,66 zł (należności z trzech faktur z sierpnia, września i października 2014 roku za oraz noty odsetkowe od tychże faktur) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty.

W sprawie znajdują zastosowanie postanowienia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych zawartej przez pozwanego z pierwotnym wierzycielem.

W przedmiotowej sprawie niesporne były twierdzenia faktyczne powoda o tym, że pozwany zawarł z pierwotnym wierzycielem umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, na podstawie której zobowiązał się do uiszczania opłat za korzystanie z usług operatora. Pozwany nie kwestionował faktu zawarcia opisanej umowy ani tego, że nie zapłacił faktur, których termin płatności przypadał w sierpniu, wrześniu i październiku 2014 roku, nie kwestionował także legitymacji czynnej powoda.

W konsekwencji Sąd uznał, że niekwestionowane były kwoty, na które opiewały wystawione przez powoda faktury VAT nr: (...), (...) i (...), jak również noty odsetkowe w zakresie, w jakim dotyczyły w/w faktur, a powód przedkładając opisane dokumenty udowodnił zadłużenie pozwanego w wysokości w nich wskazanej.

Skoro zatem pozwany nie wywiązał się z warunków przedmiotowej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych i nie zapłacił łącznej kwoty 142 zł z tytułu wskazanych faktur wystawionych w okresie od sierpnia do września 2014 roku, jak również odsetek od tej kwoty w łącznej wysokości 6,66 zł, powód miał prawo dochodzić tych kwot niniejszym powództwem. Tym samym żądanie pozwu w zakresie zapłaty kwoty 148,66 zł Sąd uznał za w pełni zasadne.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 148,66 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty.

Podkreślić należy, że strona powodowa miała prawo, oprócz żądania należności głównej, żądać za czas opóźnienia odsetek w umówionej wysokości, jako że zgodnie z treścią przepisu art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, przy czym dłużnik jest w opóźnieniu jeżeli nie spełnia świadczenia w określonym terminie. Jeżeli zaś stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (od dnia 1 stycznia 2016 roku odsetki ustawowe za opóźnienie).

Strona powodowa dochodziła w przedmiotowej sprawie od pozwanego także kwoty 125 zł z tytułu faktur wystawionych w okresie od listopada 2014 roku do marca 2015 roku (po 25 zł z tytułu każdej faktury), kwoty 449,90 zł z tytułu faktury wystawionej w kwietniu 2015 roku, kwoty 410 zł tytułem kary za niedotrzymanie warunków promocji wraz z odsetkami, a także odsetek w wysokości 0,25 zł naliczonych z tytułu dokumentu o nr (...). Zasadność tego żądania, w ocenie Sądu, nie została jednak przez powoda wykazana. Godzi się przypomnieć, że w myśl treści przepisu art. 6 k.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne. Reguła ta znajduje również swój procesowy odpowiednik w treści art. 232 k.p.c., w świetle którego to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Oznacza to, że obecnie Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik postępowania dowodowego, a ryzyko nieudowodnienia podstawy faktycznej żądania ponosi powód. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powód, jako strona inicjująca proces, jest obowiązany do udowodnienia wszystkich twierdzeń pozwu, w oparciu o które sformułował swe roszczenie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zadaniem sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/ 6-7/76). Podkreślić jednak należy, że dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony ani materialnoprawnym, ani procesowym, a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym i w konsekwencji sąd nie może nakazać, czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu i tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Jeżeli strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. To zatem powód winien w przedmiotowej sprawie wykazać, że pozwanego obciążają należności wynikające z faktur za okres od listopada 2014 roku do kwietnia 2015 roku, jak również należność oznaczona w nocie obciążeniowej. Powinności tej powód jednak nie sprostał.

Odnośnie żądania znajdującego swoje źródło w spornych fakturach wskazać należy, że dokumenty te nie zostały złożone w poczet materiału dowodowego, co sprawia, że po pierwsze dochodzone kwoty nie poddają się jakiejkolwiek weryfikacji, po drugie, nie wiadomo jakiego rodzaju należności faktury te obejmują, w szczególności czy są to należności z tytułu opłat abonamentowych, czy też może, z tytułu rat za urządzenie. W ocenie Sądu nawet jeśli przyjąć, iż sporne faktury dotyczą wyłącznie rat za urządzenie, to sam ten fakt i tak nie mógłby przesądzać za uwzględnieniem powództwa w omawianym zakresie, już tylko z tej przyczyny, że w sprawie w ogóle nie została wykazana cena, za jaką pozwany zakupił na gruncie przedmiotowej umowy urządzenie marki S.. Nie wiadomo również, jaki był sposób uiszczenia tej ceny. Wprawdzie załączone do akt faktury sugerują system ratalny, to jednak nie sposób przyjąć, iż rata za urządzenie została ustalona na stałym poziomie przez cały czas obowiązywania umowy. W oparciu o dostarczone przez stronę powodową dowody nie sposób także ustalić, jak się mają kwoty 25 zł oznaczone w pierwszych pięciu spornych fakturach do kwoty 449,90 zł z faktury za kwiecień 2015 roku. W świetle powyższych rozważań nie sposób przyjąć, iż powód w jakikolwiek sposób uzasadnił roszczenie w zakresie kwoty 574 zł. Nieudowodnione jest również roszczenie zapłaty odsetek w wysokości 0,25 zł z tytułu dokumentu o nr (...), których to odsetek powód dochodził na podstawie noty odsetkowej z dnia 6 sierpnia 2014 roku (0,22 zł) i z dnia 6 września 2014 roku (0,03 zł), powód nie załączył bowiem dokumentu o nr (...), co uniemożliwia weryfikację omawianego roszczenia odsetkowego.

O czym była już mowa, powód dochodził także kwoty 410 zł wraz z odsetkami, z tytułu kary za niedotrzymanie warunków promocji, a więc w istocie za rozwiązanie umowy przed upływem okresu, na jaki została zawarta. Jak wynika z zapisów umowy i regulaminu, w takim przypadku operator był uprawniony do nałożenia kary umownej odpowiadającej wysokości nałożonej na pozwanego ulgi, pomniejszonej proporcjonalnie o czas obowiązywania umowy. W ocenie Sądu powództwo w powyższym zakresie nie zostało jednak udowodnione, powód nie wykazał bowiem (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby pierwotny wierzyciel był uprawniony do naliczenia kary umownej związanej z przyznaną w ramach oferty dla pozwanego ulgą. Wprawdzie w świetle art. 57 ust. 6 ustawy Prawo komunikacyjne za niesporne należy uznać, iż w przypadku zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej, związanego z ulgą przyznaną abonentowi, wysokość roszczenia z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta, nie może przekroczyć wartości ulgi przyznanej abonentowi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania, to jednocześnie powód w ogóle nie wykazał, że łącząca pozwanego z pierwotnym wierzycielem umowa została rozwiązana przed upływem okresu promocji, a tym samym po stronie operatora ukonstytuowało się uprawnienie do wystawienia noty obciążeniowej. W sprawie nie zostało także wykazane, za jaki okres sporna kara została naliczona, okoliczność ta jest zaś niezwykle istotna, w myśl bowiem przytoczonego przepisu art. 57 ust. 6 ustawy, kara umowna ma odpowiadać wysokości przyznanej ulgi pomniejszonej proporcjonalnie o okres, w którym strony były związane umową. Skoro powód nie wykazał okresu obowiązywania umowy z dnia 26 września 2013 roku, oznaczona w nocie obciążeniowej wysokość kary umownej nie poddaje się jakiejkolwiek weryfikacji. W ocenie Sądu za nieudowodnioną uznać należy również samą wysokość ulgi, która w ogóle nie została oznaczona w umowie zawartej przez pozwanego (w umowie oznaczono wyłącznie karę umowną na kwotę 1.000 zł, nie zaś wysokość udzielonej ulgi, przy czym za niesporne uznać należy, że kara umowna nie może być utożsamiana z wysokością ulgi, skoro wymogiem jest tylko, aby kara nie przekraczała wartości ulgi; innymi słowy mogło być tak, że ulga wynosiła 1.000 zł, ale mogło być i tak, że przykładowo ulga wynosiła 2.000 zł, a kara zastrzeżona w umowie 1.000 zł). W ocenie Sądu, w świetle zasad doświadczenia życiowego można przyjąć, iż przyznana ulga oznaczała kwotę stanowiącą sumę upustów udzielonych abonentowi na dzień zawarcia umowy wyrażającą się w różnicy pomiędzy ceną podstawową usługi telekomunikacyjnej lub towaru zakupionego przez abonenta w związku z zawarciem umowy, a ceną promocyjną oferowaną przez operatora abonentowi. Mając na uwadze powyższe, przy wyliczeniu wartości ulgi przyznanej uwzględnić należy, że skoro ulga oznacza obniżkę określonych opłat to winna być ona wyraźnie określona w odniesieniu do opłat wynikających z umowy. Jeśli ulga, którą uzyskał abonent przyznana jest w odniesieniu do świadczeń płatnych okresowo, to wyliczenie wartości ulgi przyznanej z art. 57 ust. 6 ustawy Prawo telekomunikacyjne obejmie sumę miesięcznie określonych kwot uzyskanego obniżenia świadczenia za okres, na który zawarto umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 9 maja 2013 roku I ACa 109/13, LEX nr 1327609). Przenosząc powyższe na grunt omawianej sprawy wskazać należy, że z treści przedstawionej umowy nie daje się wyprowadzić wniosku, w oparciu o jakie kryteria, w jaki sposób i w jakiej wysokości, została ustalona rzekomo udzielona pozwanemu ulga, w szczególności jakie naliczone zniżki i bonifikaty w realizowanej usłudze telekomunikacyjnej, bądź też w cenie za urządzenie, zawiera. Okoliczność ta ma istotne znaczenie, albowiem nie można wykluczyć, iż operator udzielił pozwanemu zniżki w abonamencie, czy też w racie za urządzenie, ale wyłącznie za pewien okres trwania umowy. Wówczas nie budziłoby wątpliwości, że po upływie tego okresu pierwotny wierzyciel nie byłby już uprawniony do żądania zwrotu ulgi w przypadku wcześniejszego - od założonego w umowie - jej rozwiązania. Jednocześnie, o czym była mowa wyżej, nie sposób przyjął, iż abonentowi udzielono ulgi w wysokości 1.000 zł, ta bowiem odnosi się do kary umownej. Nawet jednak, gdyby przyjąć, że kara umowna miała odpowiadać wysokości ulgi, to sam ten zapis i tak jest niewystarczający do przyjęcia, że ulga w tej właśnie wysokości została faktycznie przyznana. Nie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której na skutek omyłki w umowie wpisana zostaje kara umowna (ulga) w zaniżonej, czy też zawyżonej wysokości. Wobec braku dokumentów źródłowych wskazujących na sposób ustalenia przedmiotowej ulgi, jej składników, omawiany zapis umowny nie poddaje się żadnej weryfikacji. W świetle powyższych rozważań należy przyjąć, iż kwota naliczonej kary umownej jest całkowicie nieweryfikowalna. Powód poprzestał wyłącznie na załączeniu noty obciążeniowej z dnia 6 grudnia 2014 roku, która jednak nie może stanowić dowodu na zasadność roszczenia powoda z tytułu kary umownej. Nota ta stanowi wyłącznie tzw. dokument prywatny, którego formalna moc dowodowa, jak stanowi art. 245 k.p.c., ogranicza się do domniemania, że jej wystawca złożył oświadczenie nim objęte. Tylko w takim zakresie dokument ten nie budzi wątpliwości Sądu. Natomiast materialna moc dowodowa tego dokumentu bez poparcia go odpowiednimi dokumentami źródłowymi, w szczególności oświadczeniem powoda o rozwiązaniu umowy z winy abonenta, jest nikła. Jednocześnie przypomnienia wymaga, że treść oświadczenia zawartego w dokumencie prywatnym nie jest objęta domniemaniem zgodności z prawdą zawartych w nim twierdzeń. Zatem dokument prywatny nie jest dowodem rzeczywistego stanu rzeczy (por. wyrok SN z dnia 25 września 1985 roku, IV PR 200/85, OSNC 1986, nr 5, poz. 84). Przypomnienia wymaga, że sama nota obciążeniowa nie stanowi dowodu na wysokość zobowiązania dłużnika. W przeciwnym razie pierwotny wierzyciel mógłby wystawiać dokumenty księgowe na dowolne kwoty i w oparciu o nie dochodzić ich zapłaty w drodze powództwa cywilnego. Podobnie, w przypadku zaistnienia omyłki pisarskiej w treści noty obciążeniowej, powód, jako nabywca wierzytelności, mógłby skutecznie dochodzić zapłaty omyłkowo wpisanej kwoty. Tak jednak nie jest, albowiem faktura nota obciążeniowa, tak jak każdy dokument prywatny, stanowi jedynie dowód tego, że określona osoba złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Dlatego też dokumenty te, o ile nie zostały podpisane przez dłużnika, należy uznawać za dokumenty obejmujące wyłącznie oświadczenie wierzyciela. Tylko w takim zakresie przedstawiona przez powoda nota obciążeniowa nie budzi wątpliwości Sądu. Sąd Rejonowy podziela przy tym w pełni pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2007 roku (II CNP 129/07, LEX nr 621237), iż nie sposób, w świetle art. 245 k.p.c. uznać, aby faktura VAT (a więc per analogiam i nota obciążeniowa) miała inną moc dowodową, niż inne dokumenty prywatne (tak też: wyrok SA w Białymstoku z dnia 9 stycznia 2014 roku, I ACa 622/13, LEX nr 1425358, wyrok SO w Krakowie z dnia 6 grudnia 2013 roku, XII Ga 412/13, LEX nr 1715416; wyrok SO w Gdańsku z dnia 7 lipca 2011 roku, III Ca 126/11, LEX nr 1713955). Jednocześnie, z uwagi na omówione wyżej wątpliwości, dotyczące z jednej strony wysokości faktycznie przyznanej pozwanemu ulgi i okresu, którego dotyczyła, z drugiej zaś tego czy w ogóle nastąpił skutek w postaci rozwiązania umowy, a jeśli tak, to z jaką datą, Sąd nie miał możliwości ustalenia właściwej wysokości dochodzonego przez powoda roszczenia wynikającego z tytułu kary umownej.

Reasumując Sąd uznał, że powód nie wykazał, aby pozwany zobowiązany był do zapłaty na jego rzecz kwoty 1.135,86 zł z tytułu umowy abonenckiej. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że powołanie dowodów na wykazanie zasadności roszczenia, zarówno w aspekcie „czy się należy”, jak i aspekcie „ile się należy”, obciążało powoda już pozwie, a najpóźniej w odpowiedzi na sprzeciw. Powód powinien był w pozwie nie tylko jasno wykazać czego się domaga, ale też powołać dowody na wykazanie zasadności swojego żądania. Poza sporem bowiem pozostaje, że zawsze zachodzi obiektywna potrzeba powołania w pozwie dowodów na wykazanie zasadności swoich roszczeń w zakresie żądanej ochrony prawnej. W przedmiotowej sprawie powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, w ogóle nie udowodnił zasadności swojego roszczenia w w/w zakresie, w tym sensie, że nie powołał wszystkich niezbędnych dowodów do wykazania swoich żądań.

Na marginesie należy w tym miejscu przytoczyć treść art. 207 § 6 k.p.c., zgodnie z którym Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie złożyła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Zgodnie z treścią powołanego powyżej przepisu zaniedbania strony w zakresie zgłoszenia na oznaczonym etapie postępowania twierdzeń i dowodów rodzą poważne konsekwencje, bowiem strona ta traci prawo ich powołania na późniejszym etapie postępowania. W niniejszej sprawie uznać należy, że to pierwsze posiedzenie przeznaczone na rozprawę wyznaczało dla powoda ostateczny termin na zgłoszenie stosownych wniosków dowodowych, czego jednak powód nie uczynił. Konstatacji tej nie zmienia okoliczność, iż Kodeks postępowania cywilnego daje stronom możliwość przedstawienia nowych dowodów w postępowaniu odwoławczym (art. 381 k.p.c.). Możliwość ta jest bowiem obostrzona określonymi warunkami - potrzeba powołania się na dany dowód musi się ujawnić już po zakończeniu postępowania przed Sądem pierwszej instancji - przy czym strona nie może skutecznie żądać ponowienia lub uzupełnienia dowodu w postępowaniu apelacyjnym li tylko dlatego, że spodziewała się korzystnej dla siebie oceny określonego dowodu przez Sąd pierwszej instancji (por. wyrok SN z dnia 10 lipca 2003 roku, I CKN 503/01, LEX nr 121700; wyrok SN z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 640/98, OSNP 2000/10/389). Na gruncie przedmiotowej sprawy uznać należy, że konieczność wykazania zadłużenia pozwanego w części wynikającej z noty obciążeniowej i spornych faktur VAT istniała już na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji, skoro twierdzenie to stanowiło podstawę roszczenia dochodzonego niniejszym powództwem. Strona powodowa musiała mieć świadomość niedostatecznej mocy dowodowej złożonych do akt sprawy dokumentów, zwłaszcza, że od początku postępowania była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika.

Tym samym żądanie powoda w zakresie zapłaty kwoty 1.135,86 zł złotych należało uznać za bezzasadne i podlegające oddaleniu, co też Sąd uczynił orzekając jak w punkcie 2 wyroku.

O kosztach postępowania rozstrzygnięto w oparciu art. 100 k.p.c.
w zw. z art. 98 k.p.c.

Strona powodowa wygrała sprawę w około 11,5 % i dlatego w takim stopniu należy się jej zwrot kosztów procesu.

Na koszty poniesione przez stronę powodową złożyły się: opłata sądowa od pozwu – 30 zł, koszty zastępstwa radcy prawnego w kwocie 270 zł (§ 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w brzmieniu obowiązującym na datę wniesienia pozwu) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł. Pozwany w przedmiotowej sprawie nie poniósł żadnych kosztów procesu.

Mając na uwadze powyższe należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 36,45 złotych, stanowiącą różnicę pomiędzy kosztami faktycznie poniesionymi a kosztami, które powód powinien ponieść.