Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 108/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

26 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie :

Przewodniczący SSO Andrzej Żuk

Protokolant Katarzyna Rubel

po rozpoznaniu 26 października 2018 r.

sprawy M. K. ur. (...) w Ż.

s. A., A. z domu S.

obwinionego z art. 92a kw

z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze

z 21 grudnia 2017 r. sygn. akt II W 295/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia obwinionego M. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  stwierdza, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 108/18

UZASADNIENIE

M. K. został obwiniony o to, że

w dniu 25 lipca 2017 roku około godziny 9:50 w miejscowości P., woj. (...), gmina i powiat K., kierując pojazdem marki T. (...) nr rej. (...), przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości 50 km/h (82/50), tj. o wykroczenie z art. 92a k.w.

Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze wyrokiem z dnia 21 grudnia 2017 r. w sprawie II W 295/17:

I. M. K. uznał za winnego zarzuconego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. czynu stanowiącego wykroczenie z art. 92a k.w. i za to na podstawie art. 92a k.w. wymierzył wobec M. K. kare grzywny w kwocie 200 (dwieście) złotych;

II. na podstawie art. 118 § 1 k.p.w w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 10.10.2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania (…) w sprawach o wykroczenia oraz art. 3 ust. 1 ustawy z Dia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od M. K. na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 złotych i wymierzył mu opłatę w kwocie 30 zł.

Wyrok ten zaskarżył w całości obwiniony. W apelacji zarzucił naruszenie przepisów postępowania poprzez pominięcie przez Sąd zgłaszanych wniosków dowodowych, w wyniku czego poczynił on błędne ustalenia stanu faktycznego i pomimo braku dowodów na przekroczenie prędkości przypisał mu sprawstwo w zakresie zarzuconego mu czynu.

Obwiniony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja jest zasadna w zakresie, w jakim skarżący zakwestionował wiarygodność pomiaru dokonanego urządzeniem (...), które nie spełnia wymogów stawianych w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych (Dz.U. 2014. 281) – dalej Rozporządzenie Ministra Gospodarki.

Oczywiście nie ma racji skarżący, że Sąd Rejonowy ustalił jego odpowiedzialność bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów potwierdzających przekroczenie przez niego prędkości. Wbrew bowiem temu z lektury uzasadnienia wyroku wynika jednoznacznie, że takie dowody zostały wskazane: zeznania funkcjonariusza Policji M. M. oraz zapis urządzenia rejestrującego prędkość (...)wsparty świadectwem legalizacji ponownej z dnia 21 marca 2017 r. Nie ma również racji obwiniony, iż Sąd naruszył przepisy postępowania poprzez pominięcie zgłaszanych wniosków dowodowych. Z lektury akt sprawy wynika, że jedynym wnioskiem dowodowym obwinionego, który nie został uwzględniony przez Sąd meriti był ten o dopuszczenie dowodu z „oświadczenia dla sądów S. J.”. Tymczasem w zakresie tego wniosku negatywna decyzja procesowa Sądu I instancji była w pełni usprawiedliwiona i uzasadniona. Oświadczenie nie stanowi w rzeczywistości żadnego dowodu, nie dotyczy przedmiotowej sprawy, zaś osoba je wystawiająca nie jest ani świadkiem, ani biegłym w sprawie.

Natomiast zasadnie apelujący podniósł zarzut „błędnego ustalenia stanu faktycznego” i przypisania mu sprawstwa „pomimo braku dowodów na przekroczenie prędkości”. Było to następstwem naruszenia dyrektywy art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. Wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą sądu stykającego się bezpośrednio z dowodami, zaś swobodna ocena dowodów ograniczona jest jedynie powinnością przedstawienia rozumowania, które doprowadziło do tego wyboru. Przekonanie o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje jednak pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k. tylko wówczas, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku. Niestety w realiach przedmiotowej sprawy nie można mówić o rozważeniu przez Sąd Rejonowy wszystkich okoliczności, również tych przemawiających na korzyść obwinionego, a przede wszystkim o uwzględnieniu wskazań wiedzy.

Sąd Rejonowy poprzestał w swojej ocenie na dowodach z zeznań funkcjonariusza Policji dokonującego pomiar oraz dokumentach dotyczących tego pomiaru i instrukcji obsługi urządzenia. W szczególności zaniechał zbadania przyrządu pomiarowego (...)w celu stwierdzenia, czy pomiar nim dokonany jest wiarygodny i pozwala na czynienie w sprawie kategorycznych ustaleń faktycznych. O ile bowiem słusznie nie dopuścił dowodu z „oświadczenia S. J.”, to przy podnoszonych przez obwinionego zastrzeżeniach wspartych pismami, powinien był posłużyć się opinią biegłego w dziedzinie przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów. Tylko w oparciu o nią mógł zweryfikować twierdzenia obwinionego o nieprawidłowości pomiaru urządzeniem radarowym – jak stwierdził biegły – przestarzałego (użytkowanego od 2008 r.). Samo świadectwo legalizacji (ponownej) nie jest wystarczającym dokumentem, by kategorycznie stwierdzić prawidłowość działania użytkowania urządzenia oraz dokładność pomiaru, jeżeli są podnoszone uzasadnione argumenty przeciwko temu. Trzeba przy tym podkreślić, że dokonany pomiar stanowił podstawę działań funkcjonariusza Policji M. M. oraz jego zeznań. Sam świadek naocznie nie był przecież w stanie samodzielnie stwierdzić, że na pewno doszło do przekroczenia prędkości i w jakim stopniu.

Ocena dowodów przedstawiona przez Sąd Rejonowy nie uwzględniła charakterystyki urządzenia rejestrującego prędkość, czyli urządzenia typu radarowego i wynikających z tego wątpliwości w zakresie dokładności pomiaru i spełniania przezeń wymogów Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. Sąd pominął rozważania w zakresie przestrzegania wymogu z § 5 ust. 1 tego Rozporządzenia, zgodnie z którym konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona. Oczywiście nie chodzi w tym wypadku o możliwość rejestracji/nagrania wyniku, ale o techniczną możliwość wskazania konkretnego pojazdu, którego prędkość jest mierzona. W tym zakresie wątpliwości w stosunku do urządzenia (...)zgłaszał obwiniony, a jego zastrzeżenia w postępowaniu odwoławczym potwierdził biegły w dziedzinie przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym P. B.. Z bardzo szerokiej i wszechstronnej analizy dokonanej przez biegłego wynika bowiem jednoznacznie, że urządzenie to nie spełnia wymogów Rozporządzenia Ministra Gospodarki, albowiem jego konstrukcja nie pozwala na identyfikację pojazdu, przerzucając tę identyfikację na policjanta, który robi to subiektywnie „na oko”. Biegły wskazał, że przyrząd ten może zarejestrować prędkość innego pojazdu, co wynika z jego charakterystyki jako urządzenia radarowego. Nie posiada ono celownika optycznego (w odróżnieniu od urządzeń laserowych), który pozwoliłby na celowanie wiązki pomiarowej na konkretny pojazd i wykluczałby możliwość wykonania pomiaru prędkości innego pojazdu. Biegły wyliczył nawet, że w praktyce w odległości ok. 300 m. szerokość wiązki radaru wynosi aż 84 m (112 m w odległości 400 m). W przypadku zaś grupy pojazdów (...)zarejestruje prędkość pojazdu największego.

Biegły nie ograniczył się do lektury instrukcji urządzenia, ale zwrócił również uwagę na inne braki dokonanego przez M. M. pomiaru. W szczególności podkreślił nieprawidłowy wybór stanowiska pomiaru – w sąsiedztwie aż dwóch linii energetycznych wysokiego lub średniego napięcia, które mogą mieć wpływ na wynik pomiaru i w pobliżu których nie powinno się wykonywać pomiarów przy użyciu jakiegokolwiek radarowego przyrządu. Biegły wprawdzie nie był w stanie wypowiedzieć się jednoznacznie, w jakim stopniu powstałe pola elektromagnetyczne wpływają na pomiar, ale wskazał, że producent nie dostarczył badań potwierdzających odporność (...)na tego typu zakłócenia. Wreszcie biegły ocenił krytycznie również przygotowanie M. M. do wykonania w dniu 25 lipca 2017 r. pomiaru prędkości. Podkreślił nie tylko niewłaściwy wybór stanowiska, ale również niewłaściwy sposób użytkowania urządzenia, zwracając uwagę, że nie ma jakiejkolwiek informacji o przeprowadzonym w tym dniu przed rozpoczęciem pomiarów tzw. testu radaru z użyciem kamertonu pomimo wyraźnego wymogu określonego w instrukcji obsługi (k.32). Zresztą w swoich zeznaniach świadek zupełnie inaczej (i na pewno niezgodnie z instrukcją) opisał testowanie urządzenia.

W opinii biegłego urządzenie radarowe (...)nie zapewnia identyfikacji pojazdu w sytuacji, gdy w zasięgu pomiaru przyrządu (do 400 m) znajduje się więcej niż jeden pojazd poruszający siew tym samym kierunku. Z dowodów nie można wykluczyć takiej możliwości. Nawet jednak i w sytuacji, gdyby pojazdu nie było, to błędy błędy popełnione przez funkcjonariusza Policji i tak nie pozwalałyby uznać dokonanego pomiaru za pewny, przekonujący i kategoryczny.

Opinia została wydana przez osobę posiadającą wiadomości specjalne, z dużym doświadczeniem i wiedzą. Jej treść dowodzi dużej staranności i rzetelności biegłego, ostrożności w wyciąganiu wniosków. Nie ograniczył się on do analizy dokumentów, ale dokładnie zbadał okoliczności sprawy. Analizował ewentualne zakłócenia pomiaru, zwracając także uwagę na niedostateczne przeszkolenie funkcjonariusza Policji dokonującego pomiaru. Wbrew obowiązkowi i wbrew instrukcji nie wykonał on niezbędnych czynności przygotowawczych przed dokonaniem pomiarów w dniu zdarzenia. Przeciwko opinii nie zostały podniesione jakiegokolwiek zarzuty. Jest ona wszechstronna, dokładna i znajduje oparcie w okolicznościach przedmiotowej sprawy. Biegły nie popełnił błędów rzeczowych, a jego wnioskowanie jest jasne i logiczne.

W świetle powyższego w pełni uprawniony jest wniosek, że pomiar prędkości wykonany przez funkcjonariusza M. M. w dniu 25 lipca 2017 r. w miejscowości P. dotknięty był znacznymi wadami, które nie pozwalają uznać go za dokładny i miarodajny. Urządzenie nie spełniało wymogów Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. i tym samym zachodziła formalna przesłanka negatywna posługiwania się nim. W dodatku sposób jego użycia w wyniku niewłaściwego wyboru miejsca pomiaru i niewłaściwego wykonania czynności testujących mogły również wpłynąć na wynik dokonanego pomiaru. Tym samym jako niewystarczające dla ustalenia sprawstwa obwinionego należy uznać zeznania świadka M. M.. W zakresie prędkości pojazdu obwinionego opierają się one przecież wyłącznie na wyniku wyświetlonym na urządzeniu. Nawet bez złej woli, sam funkcjonariusz mógł zostać wprowadzony w błąd przez urządzenie i podawana przez niego wielkość nie może by uznana za pewną. Skoro wadliwy mógł być pomiar, świadek nie mógł mieć pewności, jaką prędkość samochód faktycznie rozwijał.

Nawet jeśli w świetle zachowania kierowcy bezpośrednio po zatrzymaniu wydaje się prawdopodobne, że przekroczył on prędkość administracyjnie dopuszczoną, nie jest to wystarczające dla kategorycznego uznania, że taki fakt miał miejsce. Wymagane są dowody pozytywne, tj. takie, które prowadzą do logicznych i kategorycznych ustaleń w sprawie. Za taki nie mogą być uznane zeznania M. M. oparte na pomiarze prędkości niewłaściwie użytym urządzeniem niespełniającym wymagań technicznych i formalnych. Nie wynikają z dowodu obiektywnego, jakim byłby wynik pomiaru prędkości na dopuszczonym do użytkowania i spełniającym wymogi Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17.02.2014 r. urządzeniu, właściwie skonfigurowanym i użytkowanym. Subiektywne przekonanie funkcjonariusza, a nawet domniemanie wynikające z zachowania kierowcy nie pozwalają ustalić nie tylko dokładnej rozwijanej prędkości, ale nawet w sposób pewny wyprowadzić wniosku, że w ogóle doszło do przekroczenia prędkości. Możliwymi błędami pomiarowymi nie można na pewno obciążać uczestników ruchu drogowego

Skoro nie można czynić ustaleń niekorzystnych dla obwinionego opartych na wnioskach świadka na podstawie dokonanego pomiaru prędkości urządzeniem typu (...), to przy ustaleniach i rozważaniach dokonanych powyżej, wspartych opinią biegłego konieczne było stwierdzenie o braku możliwości przypisania sprawstwa i winy M. K.. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok wobec niego w ten sposób, że uniewinnił go od popełnienia zarzuconego mu czynu.

Na podstawie art. 118 § 2 k.p.w. Sąd Okręgowy stwierdził, ze koszty sądowe w sprawie ponosi Skarb Państwa.