Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 416/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 czerwca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Zgud

Sędziowie:

SO Agnieszka Cholewa-Kuchta

SO Anna Nowak (sprawozdawca)

Protokolant: sekr. sądowy Dominik Kulesza

po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2018 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. I.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej

z dnia 27 listopada 2017 r., sygnatura akt I C 327/15

oddala apelację.

SSO Anna Nowak SSO Zbigniew Zgud SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta

Sygn. akt II Ca 416/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 listopada 2017 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki G. I. kwotę 41.456 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2017 r. do dnia zapłaty (pkt 1), w punkcie 2 zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.026 zł z tytułu opłaty od pozwu, kwotę 500 zł z tytułu zaliczki na opinię biegłego i kwotę 2.417 zł z tytułu kosztów zastępstwa prawnego, zaś w pkt 3 nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego
w Suchej Beskidzkiej kwotę 48 zł z tytułu opłaty od rozszerzonego powództwa i kwotę 132,35 zł z tytułu wydatków wyłożonych ze Skarbu Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące okoliczności bezsporne: w dniu 5 maja 2013 r. doszło w K. do wypadku drogowego, w którym uczestniczyła powódka jako pasażerka motocykla, kierowanego przez D. C., który zderzył się z pojazdem marki V. (...), kierowanym przez S. K.. W chwili zdarzenia pozwany (...) S.A. świadczył ochronę ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego – D. C.. Z kolei pojazd kierowany przez S. K. objęty był ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej, świadczoną przez Towarzystwo (...)”. Towarzystwo (...) decyzją z dnia 10.02.2014 r. przyznało powódce kwotę 22.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 284 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 114 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów, 1.568 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Kolejną decyzją z dnia 09.05.2014 r. przyznano powódce uzupełniające zadośćuczynienie i odszkodowanie w wysokości: 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 420 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 2.625 zł tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji oraz 726 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że nieprawomocnym wyrokiem z dnia 17.03.2014 r., sygn. akt VII K 689/13, za winnych spowodowania wskazanego wypadku drogowego uznano obu kierowców: S. K. oraz D. C.. Na skutek apelacji - prawomocnym wyrokiem z dnia 08.06.2016 r., sygn. akt II K 101/15, za wyłącznie winnego wypadku drogowego został uznany D. C., a więc kierujący motocyklem, którego pasażerką była powódka. Kierowca pojazdu marki V. (...)- S. K. został uniewinniony od zarzucanego mu czynu.

W wyniku zaistniałego wypadku powódka straciła przytomność, została przetransportowana do Szpitala (...) w S., gdzie podjęto próbę resuscytacji około urazowej. W trakcie diagnostyki ustalono, iż powódka doznała obrażeń ciała w postaci złamania trzonu kości udowej, rany szarpanej kolana prawego z uszkodzeniami tkanek okołostawowych, złamania wyrostków stawowych kręgu 7. szyjnego oraz urazu głowy z utratą przytomności. Powódka była hospitalizowana w okresie od 5 maja 2013 r. do 16 maja 2013 r., a w międzyczasie poddana operacji w trakcie której nastawiono złamaną kość udową i zespolono ją płytą i śrubami. Uszczerbek na zdrowiu powódki jest trwały i wynosi 16%.

Zakres doznanych obrażeń przez powódkę ma wpływ na obecne funkcjonowanie jej organizmu. Występują u niej dolegliwości, wymagające ingerencji farmakologicznej i okresowej rehabilitacji. Powódka nie może kucać, klękać, nie może chodzić na dłuższe spacery, musi zrezygnować z uprawiania sportu, aktywnej rekreacji. Powódka cierpi też z powodu bólu kręgosłupa szyjnego, nasilającego się w wymuszonych pozycjach. W związku z doznanymi obrażeniami praktycznie nie występują ograniczenia ruchów u powódki, występuje jedynie ubytek kilku stopni w zakresie zgięcia, nieistotny w normalnym funkcjonowaniu. Rokowanie na przyszłość co do stanu zdrowia powódki w związku z przebytym urazem stawu kolanowego jest niepewne. Jej leczenie nie zostało zakończone z uwagi na podejrzenie uszkodzenia brzeżnego chrząstki na nadkłykciu przyśrodkowym. Pourazowe zmiany zwyrodnieniowe w stawach mają charakter progresywny, blizny w przyszłości może uda się skutecznie zlikwidować. Z kolei, pierwotna struktura anatomiczna dotkniętych narządów na skutek urazu została trwale naruszona .

Z powodu doznanych obrażeń przez około sześciu tygodni powódka musiała korzystać z pomocy innych osób przy zakupach, przygotowaniu większych posiłków, higienie osobistej w wymiarze 4 godzin dziennie, a przez następny okres sześciu tygodni- przez 2 godziny dziennie.

Po wypadku powódka miała objawy stresu pourazowego, na który była leczona przez psychologa w okresie od października 2013 r. do marca 2014 r. Po tym okresie uzyskano u niej poprawę. W badaniu psychiatrycznym, przeprowadzonym 2 lata po wypadku, nie stwierdzono u powódki zaburzeń, które miałyby wpływ na jej życie osobiste, zawodowe i społeczne. W związku z powyższym, nie stwierdzono u powódki długotrwałego uszczerbku na zdrowiu pod kątem zdrowia psychicznego.

Powódka po wypadku poruszała się o kulach do ok. października 2013 r. Z kolei, kołnierz ortopedyczny nosiła przez ok. 5 miesięcy. Z uwagi na wskazany wypadek i doznane obrażenia powódka nie mogła przystąpić do egzaminu maturalnego w pierwotnie przewidzianym terminie, przystępowała do niego dopiero w czerwcu 2013 r., a do sali egzaminacyjnej, znajdującej się na piętrze budynku musiała być wniesiona na rękach przez swojego ojca. Z uwagi na okoliczność, iż powódka po wypadku wymagała pomocy w codziennych czynnościach, przebywała wówczas w domu, wobec czego musiała na egzamin maturalny każdorazowo dojeżdżać z miejsca swojego zamieszkania. Dolegliwości, związane z obrażeniami spowodowały u powódki problemy z koncentracją, co następnie przełożyło się na słabszy wynik egzaminu maturalnego, aniżeli oczekiwany przez powódkę, przez co musiała podjąć studia na prywatnej uczelni. Przed wypadkiem powódka aktywnie uprawiała sport: jeździła na nartach, na rolkach. Po wypadku musiała z tego zrezygnować, musi również unikać dalszych spacerów, które prowokują dolegliwości bólowe. W chwili wypadku powódka miała 19 lat. Pomimo młodego wieku musiała ograniczyć swoją aktywność, zaprzestać uprawiania ulubionych sportów. Ma ograniczone zaufanie do innych kierowców. Bezpośrednio po wypadku odczuwała silny lęk przed jazdą samochodem. Blizny w miejscu doznanych obrażeń z początku budziły u powódki dyskomfort, teraz już do nich przywykła. W chwili zdarzenia powódka miała na sobie kask i rękawice przeznaczone do jazdy na motocyklu. Odczuwane przez powódkę do chwili obecnej dolegliwości bólowe wymagają stosowania środków farmakologicznych.

Po ok. 2 miesiącach od wypadku powódka rozpoczęła rehabilitację w Szpitalu w S.: przez 2 tygodnie codziennie, następnie podjęła rehabilitację w prywatnej klinice w K., gdzie uczęszczała przez okres 1 roku: przez pierwsze 0,5 roku – 2 razy w tygodniu, a przez pozostały czas – 1 raz w tygodniu. Z tytułu podjętego leczenia obrażeń doznanych na skutek wskazanego wypadku, powódka poniosła koszty leczenia w wysokości: 1.699 zł, które zostały częściowo zrekompensowane przez ubezpieczyciela, bowiem w łącznej kwocie 704 zł.

W związku z podjętym leczeniem i rehabilitacją powódka poniosła również koszty dojazdów do placówek medycznych w łącznej wysokości 840 zł, które to koszty zostały w całości przez ubezpieczyciela zrekompensowane. Tymczasem powódka poniosła również koszty dojazdów na egzamin maturalny w czerwcu 2013 r., a poniesiona w tym zakresie szkoda pozostaje w związku ze skutkami zdrowotnymi powódki, jakie odniosła w przedmiotowymi wypadku. Gdyby bowiem nie wypadek, powódka zdawałaby egzamin maturalny w terminie pierwotnym, tymczasem powódka musiała dojeżdżać na dodatkowe terminy wskazanego egzaminu z miejscowości zamieszkania (bowiem jeszcze wówczas wymagała pomocy w czynnościach życia codziennego) do K.. Mając na względzie zadeklarowaną przez powódkę przebytą odległość od jej miejsca zamieszkania do miejsca odbywania się wskazanego egzaminu maturalnego w poszczególnych terminach- tj. łącznie 720 km w obie strony, przy przyjętej przez ubezpieczyciela kalkulacji, a więc ustaleniu średniego spalania pojazdu na poziomie 8 l/100 km oraz średniej ceny paliwa w wysokości 5,60 zł, należało przyjąć, iż koszt wskazanych dojazdów wyniósł 322,56 zł.

Ustalając stan faktyczny - w zakresie ustalenia uszczerbku na zdrowiu, rozmiaru uszkodzeń ciała i krzywdy powódki w związku z wypadkiem z dnia 05.05.2013 r., Sąd oparł się na opinii sądowo- lekarskiej biegłego lekarza L. B. (1). Stan zdrowia psychicznego w związku z przebytym wypadkiem Sąd Rejonowy ustalił na podstawie opinii biegłego lekarza psychiatry A. W..

W oparciu o poczynione ustalenia i okoliczności bezsporne Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Sąd powołując treść art. 445 § 1 k.c. wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia, a celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, które ma mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. W niniejszej sprawie Sąd uznał, że przyznane przez stronę pozwaną zadośćuczynienie w kwocie 30.000,00 zł nie jest adekwatne do krzywdy jakiej doznała powódka ulegając wypadkowi. Należy mieć bowiem na względzie nie tylko obrażenia, jakich doznała powódka, ale również odczuwane przez nią cierpienia fizyczne i psychiczne, związane z przebytym wypadkiem i doznanym urazem. Zdaniem Sądu wypłacona już kwota zadośćuczynienia nie spełnia przesłanek przepisu art. 445 k.c., ponieważ wysokość zadośćuczynienia musi być rozważana indywidualnie i przedstawiać dla poszkodowanego odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Mając wskazane okoliczności na względzie, zdaniem Sądu zadośćuczynienie w łącznej kwocie 70.000 zł jest adekwatne do stopnia cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych, jakich w wyniku wypadku doznała powódka i doznaje nadal, wobec czego Sąd zasądził tytułem dalszego zadośćuczynienia na rzecz powódki kwotę 40.000 zł.

Dalej Sąd podkreślił, że powódka na skutek wypadku z dnia 05.05.2013 r. doznała obrażeń w postaci złamania trzonu kości udowej, rany szarpanej kolana prawego z uszkodzeniami tkanek okołostawowych, złamania wyrostków stawowych kręgu 7. szyjnego oraz urazu głowy z utratą przytomności. Powyższe obrażenia stanowią trwały uszczerbek na zdrowiu, którego wysokość wynosi 16%. Nadto, powódka przeszła zabieg operacyjny, była hospitalizowana przez okres 11 dni. Następnie przez okres ok. 5 miesięcy musiała poruszać się o kulach, używać kołnierza ortopedycznego. Powyższe znajduje bezpośrednie przełożenie na odczuwane przez powódkę dolegliwości bólowe, ogólny dyskomfort i ograniczenia w samodzielnym poruszaniu. Obecnie powódka również okresowo odczuwa dolegliwości bólowe m.in. kręgosłupa szyjnego, które łagodzi środkami farmakologicznymi. Jej leczenie nie zostało zakończone (z uwagi na podejrzenie uszkodzenia brzeżnego chrząstki na nadkłykciu przyśrodkowym), a rokowanie na przyszłość niepewne w związku z przebytym urazem stawu kolanowego. Sąd zwrócił uwagę, iż doznany uszczerbek na zdrowiu powódki ma charakter trwały. Sąd zwrócił również uwagę na młody wiek poszkodowanej powódki w kontekście trwałego charakteru doznanego uszczerbku. Nadto, okres rekonwalescencji, gdy powódka musiała poruszać się o kulach, wymagała pomocy w codziennych czynnościach, zmagała się z dolegliwościami bólowymi o największym wówczas natężeniu, to w większości okres wakacyjny, kiedy to jej rówieśnicy uskuteczniali wszelkie formy aktywnego wypoczynku, udzielali się towarzysko, podczas gdy powódka z powyższych form spędzania czasu była właściwie wyłączona. W chwili wypadku powódka miała 19 lat, przed wypadkiem była osobą aktywną, lubiła jeździć na nartach i rolkach, a doznane obrażenia ze wskazanych form aktywności ją wyłączyły, co znajduje również bezpośrednie przełożenie na samopoczucie powódki. Na rozmiar krzywdy należy również zaliczyć co najmniej dyskomfort psychiczny związany z okresem hospitalizacji powódki, obejmujący 11 dni. Należy mieć przy tym na względzie, iż powódka przez część tego okresu była unieruchomiona i odczuwała silne dolegliwości bólowe, a przy tym silny stres związany z przebytym zabiegiem operacyjnym. Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy Sąd wziął również pod uwagę, iż z uwagi na wypadek drogowy powódka zmuszona była do przystąpienia do egzaminu maturalnego dopiero w terminach dodatkowych w czerwcu 2013 r., a uwzględniając wpływ dolegliwości bólowych na koncentrację, należało przyjąć, iż powyższe w pewnym zakresie znajdowało przełożenie na uzyskanie niezadowalającego wyniku z tego egzaminu, a w konsekwencji podjęcie studiów na prywatnej uczelni. Na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy zdaniem Sądu wpływ miał również przebyty stres pourazowy i konieczność korzystania z pomocy psychologicznej, choć obecnie w tym zakresie powódka nie cierpi już na żadne zaburzenia, które miałyby wpływ na jej życie osobiste, zawodowe i społeczne.

Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż łączna kwota 70.000 zł będzie odpowiednia do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, a jednocześnie nie jest zbyt wygórowana i nie spowoduje nieuzasadnionego wzbogacenia powódki. Mając więc na względzie okoliczność, iż powódka doznała z tytułu zadośćuczynienia częściowej rekompensaty w łącznej wysokości 30.000 zł, należało zasądzić na jej rzecz uzupełniającą kwotę zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł.

Odnosząc się do zgłoszonego żądania o zasądzenie odszkodowania, Sąd przywołując treść art. 444 § 1 k.c. wskazał, że powódka domagała się zasądzenia uzupełniającego odszkodowania za poniesione przez nią koszty leczenia, przy czym żądanie to obejmowało kwotę 270 zł. Z materiału dowodowego, którym dysponował Sąd wynikało, iż niezrekompensowane koszty leczenia powódki przewyższały żądaną kwotę, przy uwzględnieniu częściowej ich kompensacji przez ubezpieczyciela, jednak mając na względzie zakaz orzekania ponad żądanie, należało zasądzić w tym zakresie jedynie kwotę, o której zasądzenie wniosła powódka. Sąd ocenił celowość poniesionych przez powódkę wydatków w tym zakresie, uznał przy tym, iż podjęte leczenie i rehabilitacja w prywatnej przychodni w K., uzasadnione było brakiem świadczenia wskazanych usług w bliższej odległości miejsca zamieszkania poszkodowanej, a nadto wydłużonym okresem oczekiwania na wskazane zabiegi. W konsekwencji, Sąd uznał żądanie powódki w zakresie zwrotu kosztów leczenia za zasadne i zasądził na jej rzecz z tego tytułu żądaną kwotę 270 zł. Powódka domagała się również zasądzenia uzupełniającego odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów dojazdów, przy czym wskazać należy, iż koszty te obejmowały dojazd na dodatkowe terminy egzaminu maturalnego. Sąd uznał, iż poniesione koszty pozostają w bezpośrednim związku ze skutkami wypadku drogowego z dnia 05.05.2013 r., bowiem gdyby powódka na skutek wskazanego wypadku nie doznała obrażeń, wówczas nie musiałaby zdawać egzaminu maturalnego w dodatkowym terminie, a tym samym każdorazowo dojeżdżać do K. z jej miejsca zamieszkania, w którym musiała w danym okresie przebywać z uwagi na konieczność pomocy innych osób w podstawowych czynnościach życia codziennego, a pomoc tę świadczyli jej rodzice. Mając zatem na względzie przyjęte przez ubezpieczyciela średnie spalanie pojazdu, którym poruszała się powódka na poziomie 8 l/100 km oraz średnią cenę paliwa w wysokości 5,60 zł, przy uwzględnieniu oświadczenia powódki w zakresie przebytych odległości, które nie budzą wątpliwości Sądu, w łącznym rozmiarze 720 km, przyjąć należało, iż wskazany koszt dojazdów wyniósł 322,56 zł. Powódka ze wskazanego tytułu domagała się zasądzenia jedynie kwoty 233,86 zł nie wskazując na żadne swoje wyliczenia w tym zakresie, wobec czego uwzględniając zakaz orzekania ponad żądanie, Sąd zasądził na jej rzecz żądaną kwotę 233,86 zł. Sąd uwzględnił również rozszerzone żądanie powódki dotyczące kosztów opieki osób trzecich. Wprawdzie opiekę nad powódką sprawowali członkowie rodziny, ale przyznanie odszkodowania z tego tytułu nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Fakt, iż opiekę nad poszkodowaną sprawowały bliskie jej osoby nie pozbawia powódki prawa do żądania odszkodowania w zakresie kosztów, które musiałaby ponieść z tego tytułu. Zgodnie z opinią sądowo- lekarską biegłego L. B. powódka wymagała pomocy osób trzecich przy zakupach, przygotowaniu większych posiłków, higienie osobistej w wymiarze 4 godzin dziennie przez sześć tygodni (czyli przez 42 dni), a przez następny okres sześciu tygodni (czyli kolejne 42 dni)- przez 2 godziny dziennie. Sąd uznał, iż powołana przez powódkę wysokość stawki 10 zł za godzinę opieki jest zasadna i mieści się w granicach stawek przyjmowanych w tego typu usługach. Tym samym, Sąd uznał, iż z tytułu kosztów opieki powódce należy się łączna kwota 2.520 zł. Skoro więc, z tego tytułu zostało powódce wypłacone już 1.568 zł, to zasadnym jest przyznanie jej dodatkowo kwoty 952 zł.

Mając na względzie powyższe, na podstawie powołanych przepisów Sąd zasądził na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania łączną kwotę 41.456 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 marca 2017 r. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Mając na względzie, iż dopozwanie w trybie art. 194 § 1 k.p.c. – niepoprzedzone żądaniem zapłaty w stosunku do obecnego pozwanego (...) S.A. (art. 455 k.c.) – powoduje wymagalność zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę oraz odszkodowania za szkodę (art. 445 § 1 i art. 444 §1 k.c.) i związany z nimi obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia (art. 481 k.c.) dopiero od chwili doręczenia odpisu pozwu osobie wezwanej przez sąd do wzięcia udziału w sprawie. Obecny pozwany – (...) S.A. występował w sprawie wcześniej jako interwenient uboczny, w związku z czym doręczony został mu odpis pozwu wcześniej- zanim został wezwany do sprawy w charakterze pozwanego, jednak formalnie podmiot ten stał się pozwanym dopiero po doręczeniu mu pisma z dnia 28.02.2017 r. zawierającego wniosek o wezwanie wskazanego podmiotu do sprawy w charakterze pozwanego, a więc w dniu 17.03.2017 r. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na koszty te złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 2.026 zł, uiszczona przez powódkę zaliczka na koszty opinii biegłego w wysokości 500 zł oraz koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową w łącznej wysokości 2.417 zł, ustalone na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłaty za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28.09.2002 r. W pkt 3 sentencji wyroku Sąd zasądził od pozwanego kwotę 48 zł tytułem opłaty od rozszerzonego powództwa oraz kwotę 132,35 zł z tytułu niepokrytych z zaliczki wydatków sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. – o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od wyroku wniosła strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W., zaskarżając go w części zasądzającej na rzecz powódki kwotę 20.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 marca 2017r. do dnia zapłaty - a to w pkt 1 oraz w pkt 2 i 3 (rozstrzygającym o kosztach procesu), zarzucając mu:

a)  naruszenie prawa materialnego - art.445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. tj. poprzez przyjęcie, że skutki wypadku z dnia 5 maja 2013 r. uzasadniały przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej kwotę 20.000 zł;

b)  sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i brak zastosowania przepisów art. 362 § k.c. w zw. z art. 805 k.c. oraz art.354 § 2 k.c. w zw. z art. 361 k.c. oraz błąd w ustaleniach faktycznych tj. poprzez przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie nie było jakichkolwiek podstaw do zastosowania art. 362 k.c. i uznania iż powódka przyczyniła się do powstania szkody (przynajmniej w 30%).

W oparciu o powyższe zarzuty strona apelująca wniosła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 21.456 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu z uwzględnieniem w/w zmian wyroku a także o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania w pierwszej i drugiej instancji wraz z kosztami zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie zaznaczyć należy, że w przedmiotowej sprawie Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny w sprawie. Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku wskazał, jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Rozstrzygnięcie zostało oparte na prawidłowych i należycie wyjaśnionych przepisach prawa. Wnioski końcowe zostały przedstawione w powiązaniu ze stanowiskiem stron, obowiązującymi przepisami i ustalonymi faktami. Sąd Okręgowy przyjął zatem ustalenia Sądu pierwszej instancji za własne, rezygnując z ich ponownego szczegółowego przytaczania. Nie stwierdzono także uchybień natury procesowej, których zaistnienie sąd byłby zobligowany brać pod uwagę z urzędu.

Z uwagi na to, że apelujący nie zakwestionował zasady swojej odpowiedzialności, a jedynie wysokość zasądzonego zadośćuczynienia, to w powyższym zakresie należało dokonać kontroli prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu przyczynienia się powódki do powstania szkody, podnieść należy, iż nie ma racji apelujący twierdząc, że niezałożenie przez poszkodowaną kurtki ochronnej do jazdy na motocyklu stanowiło wypełnienie przesłanek przewidzianych w art. 362 k.c. Apelujący w złożonym środku zaskarżenia twierdzi, że powódka posiadała odzież ochronną do jazdy motocyklem. Tymczasem z akt sprawy, a w szczególności z zeznań powódki wynika, że podczas wypadku miała kask i rękawice, owszem przyznała, że nie miała ubranej kurtki motocyklowej (była ubrana w odzież lekką), ale z zeznań tych nie wynika, by w ogóle posiadała taką odzież i okoliczności tej strona pozwana nie wykazała. Na tę okoliczność strona pozwana nie złożyła żadnych wniosków dowodowych - nawet z uzupełniającego przesłuchania powódki. Oceniając zasadność podniesionego zarzutu należy ponadto mieć na uwadze, że żadne przepisy prawa nie przewidują ustawowego obowiązku posiadania ubrania ochronnego do jazdy na motocyklu. Powódka przyznała i to nie było kwestionowane, że miała ubrany kask ochronny, a więc spełniała ustawowy obowiązek w zakresie kasku. Jest faktem notoryjnym, że wszyscy producenci motocykli (w ulotkach reklamowych, instrukcjach obsługi motocykli, filmach reklamowych itp.), od kilkudziesięciu lat niezmiennie zalecają poruszanie się na motocyklach wyłącznie w odzieży ochronnej, a nie tylko w samych kaskach. Powinność noszenia takiej odzieży jest więc uznanym sposobem minimalizowania ryzyka uszkodzeń ciała w ruchu drogowym. Należy jednak mieć na uwadze, że motocyklowa odzież ochronna chroni skórę motocyklisty przed otarciami oraz uderzeniami w kluczowe elementy ciała (kolana, barki, plecy). W realiach rozpoznawanej sprawy należy jednak przyjąć, że brak odzieży ochronnej (a dokładnie kurtki motocyklowej – bo to brak właśnie kurtki strona pozwana zarzucała) u powódki nie przyczynił się do powstania zasadniczych urazów doznanych w wypadku zaistniałym w dniu 5 maja 2013 r. - z wyłączeniem otarć i stłuczeń, które mogły zostać zniwelowane w przypadku posiadania odzieży ochronnej. Powódka na skutek wypadku doznała obrażeń w postaci złamania trzonu kości udowej, rany szarpanej kolana prawego z uszkodzeniami tkanek okołostawowych, złamania wyrostków stawowych kręgu 7 szyjnego oraz urazu głowy z utratą przytomności. W świetle doznanych przez powódkę obrażeń podnieść należy, że kurtka motocyklowa w żaden sposób nie uchroniłaby powódki przed nimi. Dodać ponadto należy, że sam wypadek pozostawił – obok somatycznych – także istotne skutki psychiczne (obawy skutkujące rezygnacją – jak w tym konkretnym przypadku – z danego hobby), a tego rodzaju skutkom nie da się zapobiec stosowaniem odzieży ochronnej. Powyższe świadczy o tym, że zarzut przyczynienia się powódki nie mógł zostać uwzględniony przez Sąd.

Przechodząc do kolejnej kwestii – wysokości przyznanego zadośćuczynienia, wskazać należy, iż kwota 70.000 zł – jaką łącznie uzyskała poszkodowana nie może być uznana za kwotę wygórowaną.

Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd Okręgowy zgadza się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, że dopiero łączna kwota 70.000 zadośćuczynienia zrekompensuje powódce rozmiar krzywdy, bólu i cierpienia związanych z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 5 maja 2013 r. Sąd Rejonowy opisał szczegółowo wszystkie kryteria, które wziął pod uwagę oceniając rozmiar krzywdy powódki. Analizując je, nie można zdaniem Sądu Okręgowego dojść do wniosku, że ustalone zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane. W szczególności Sąd Rejonowy słusznie uwypuklił młody wiek poszkodowanej oraz to, że do wypadku doszło na dwa dni przed jej maturą, nadto okres rekonwalescencji, gdy powódka musiała poruszać się o kulach, wymagał pomocy w codziennych czynnościach, zmagała się z dolegliwościami bólowymi o największym wówczas natężeniu, to w większości okres wakacyjny, kiedy to jej rówieśnicy uskuteczniali wszelkie formy aktywnego wypoczynku, udzielali się towarzysko, podczas gdy powódka z powyższych form spędzania czasu była właściwie wyłączona. W chwili wypadku powódka miała 19 łat, przed wypadkiem była osobą aktywną, lubiła jeździć na nartach i rolkach, a doznane obrażenia ze wskazanych form aktywności wyłączyły ją. Na rozmiar krzywdy należy również zaliczyć dyskomfort psychiczny związany z okresem hospitalizacji powódki, obejmujący 11 dni. Do oceny rozmiaru krzywdy należało również zaliczyć wysoki 16% trwały uszczerbek na zdrowiu. Powódka do dnia dzisiejszego odczuwa ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu z uwagi na doznane w wyniku zdarzenia obrażenia, nie może kucać, klękać, nie może chodzić na dłuższe spacery, musi zrezygnować z uprawiania sportu, aktywnej rekreacji. Nie można również tracić z pola widzenia tego, iż jak wynika z opinii biegłego rokowania na przyszłość powódki w związku z doznanymi urazami w obrębie kolana są niepewne oraz tego, iż pourazowe zmiany zwyrodnieniowe w stawach mają charakter progresywny. Wypadek drogowy, w którym powódka uczestniczyła, wpłynął na jej życie, m.in. powódka była zmuszona przystąpić do egzaminu maturalnego w późniejszym terminie, a gorsze wyniki tego egzaminu zmusiły ją do podjęcia studiów na prywatnej uczelni. Należy ponadto mieć na uwadze, iż poza dolegliwościami zdrowotnymi, na ciele powódki pozostały blizny i nie ma pewności czy kiedykolwiek będą mogły zostać w całości usunięte.

Argumenty zawarte w apelacji, iż proces leczniczy doprowadził do ustabilizowania się stanu zdrowia powódki , a rokowania na przyszłość są dobre oraz odwołania do młodego wieku powódki nie mogą spowodować uznania, iż Sąd Rejonowy ustalił powódce rażąco wysokie zadośćuczynienie. Skarżący traci bowiem z pola widzenia istotne dla powódki skutki wypadku, które musza być ocenione indywidualnie w każdej sprawie, a nie przez odwołanie się do wyroków wydawanych w odmiennych stanach faktycznych.

W związku z powyższym rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego odpowiada prawu, a co za tym idzie wniesiona apelacji ulec musiała oddaleniu, zgodnie z treścią art. 385 k.p.c.

Wyjaśnić jeszcze należy, iż pismo powódki z dnia 7 lutego 2018 r., które stanowiło odpowiedź na apelację, podlegało zwrotowi, zostało bowiem złożone z naruszeniem dwutygodniowego terminu przewidzianego w art. 372 k.p.c. Z akt sprawy wynika bowiem, że odpis apelacji został doręczony poprzedniemu pełnomocnikowi powódki w dniu 25 stycznia 2018 r., natomiast odpowiedź na apelację została nadana przez nowego pełnomocnika w dniu 12 lutego 2018 r. W tym stanie rzeczy Przewodniczący w tut. Sądzie zwrócił pismo pełnomocnika, pełnomocnik nie stawił się na terminie, co oznacza, że wniosek o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego zgłoszony w piśmie datowanym na dzień 7 lutego 2018r. nie mógł zostać uwzględniony.

SSO Anna Nowak SSO Zbigniew Zgud SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta