Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 82/17

UZASADNIENIE

W dniu 18 września 2016 roku około godziny 23:00-23:30 pokrzywdzony P. K. (1) spotkał się z kolegą D. K.. Spotkanie miało miejsce na ulicy (...) w Ł. w pobliżu miejsca zamieszkania D. K.. Pokrzywdzony przyjechał do kolegi na rowerze z miejskiej wypożyczalni. W pewnym momencie do pokrzywdzonego i jego kolegi podeszło trzech mężczyzn. Jednym z nich był oskarżony P. B. (1). Między P. K. (1) i D. K. a oskarżonym i towarzyszącymi mu mężczyznami doszło do krótkiej rozmowy, po czym wszyscy weszli do pobliskiego salonu gier. W salonie gier mężczyźni zażądali od P. K. (1) pieniędzy, gdyż chcieli zagrać na automatach. W salonie gier nie padły pod adresem pokrzywdzonego żadne groźby, nie była też zastosowana wobec niego przemoc fizyczna. Pokrzywdzony odmówił wydania pieniędzy. Po wyjściu z salonu gier mężczyźni zażądali od P. K. (1) papierosów. Gdy pokrzywdzony wyciągnął paczkę papierosów jeden z mężczyzn wyrwał mu ją z ręki. W między czasie D. K. opuścił miejsce zdarzenia. Chłopak obserwował to, co się dzieje przed salonem gier sprzed klatki schodowej prowadzącej do jego mieszkania. Po wyrwaniu paczki papierosów dwaj mężczyźni odeszli na bok i stanęli przy salonie gier. Gdy P. K. (1) próbował opuścić miejsce zdarzenia przeszkodził mu w tym oskarżony. P. B. (1) stanął przed pokrzywdzonym, który stał i trzymał rower, złapał za kierownicę roweru i zażądał od pokrzywdzonego wydania telefonu komórkowego. Gdy pokrzywdzony nie chciał wydać telefonu oskarżony sięgnął do kieszeni jego spodni, z której wystawał telefon. Po tym jak pokrzywdzony kilka razy odepchnął rękę oskarżonego ten powiedział do niego „oddawaj telefon, bo coś ci wbiję”, po czym wyciągnął z kieszeni nóż. Oskarżony nie wykonywał ręką, w której trzymał nóż żadnych ruchów w kierunku pokrzywdzonego. P. K. (1) udając, że chce wydać oskarżonemu telefon, zszedł z roweru, po czym zostawiając go na miejscu zdarzenia zaczął uciekać. Mężczyźni, którzy towarzyszyli P. B. (1), gdy zażądał on od pokrzywdzonego telefonu i wyciągnął nóż stali w odległości około 2 metrów od niego i pokrzywdzonego i obserwowali, co się dzieje. Jeden z mężczyzn próbował uspokoić oskarżonego ( dowód: zeznania P. K. k. 22-24, k. 7-8, k. 15-16, k. 38, k. 27-28, k. 109-111).

Na miejsce zdarzenia P. K. (1) wrócił dopiero po przyjeździe Policji. Funkcjonariuszy policji wezwał D. K.. Po przyjeździe Policji pokrzywdzony zwrócił rower miejski. Funkcjonariusze policji odwieźli pokrzywdzonego do domu i przekazali pod opiekę matki M. L. (dowód: zeznania P. K. k. 22-24, k. 7-8, k. 15-16, k. 38, k. 27-28, k. 109-111, zeznania M. L. k. 25, k. 4-5 ).

W dniu zdarzenia pokrzywdzony posiadał telefon komórkowy marki L. o wartości 1.200 złotych (dowód: zeznania P. K. k. 38).

Oskarżony P. B. (1), syn J. i W. z domu M., urodził się w dniu (...) w D.. Oskarżony posiada wykształcenie podstawowe, z zawodu jest murarzem, tynkarzem. Oskarżony jest kawalerem. Ma jedno dziecko. Oskarżony pracuje. Oskarżony był karany (dowód: wyjaśnienia P. B. k. 14, dane o karalności k.130-137).

P. B. (1) nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Oskarżony ujawnia cechy uzależnienia mieszanego (od alkoholu i środków psychoaktywnych). W czasie popełniania zarzucanego czynu oskarżony rozumiał jego znaczenie i mógł pokierować swoim postępowaniem ( dowód: opinia sądowo - psychiatryczna k.54-56)

W toku postępowania przygotowawczego P. B. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony wyjaśnił, że w dniu zdarzenia przebywał w salonie gier przy ulicy (...). Gdy wyszedł z salonu spotkał dwóch czy trzech chłopaków. Przed wejściem do salonu jeden z chłopaków poprosił drugiego o papierosa. Papierosy posiadał chłopak trzymający rower z miejskiej wypożyczalni. Chłopakowi temu towarzyszył kolega. On także poprosił chłopaka z rowerem o papierosa, ale go nie otrzymał. Oskarżony wyjaśnił, że nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia gdyż był nietrzeźwy. Policjanci na K. powiedzieli mu, że zdarzenie miało miejsce w dniu 18 września 2016 roku oraz, że doszło wówczas do usiłowania rozboju z nożem. Gdy chłopak nie dał mu papierosa uniósł się i powiedział do niego „dawaj mi papierosa”. Chłopak stwierdził, że ma mało, zerwał się z roweru i uciekł. Rower zostawił. Oskarżony wyjaśnił, że nie wie, co się stało z kolegą tego chłopaka. Dalej oskarżony stwierdził, że w trakcie zdarzenia mógł powiedzieć do chłopaka „dawaj telefon”. Mógł też grozić chłopakowi żeby dał mu telefon lub papierosa, bo jak nie to ma w kieszeni nóż, ale tego nie pamięta. Oskarżony wyjaśnił, że w trakcie zdarzenia mógł mieć przy sobie nóż, bo był po pracy i miał na sobie ubranie robocze. W ubraniu roboczym zawsze nosi miarkę, ołówek i nóż. Jeżeli miał przy sobie nóż to był to nóż stolarski, z ostrzem na 8-9 cm i plastikową rękojeścią. Ostrze noża wsuwa się w oprawkę i jest wymienne. Nóż służy do cięcia karton gipsu. Oskarżony wyjaśnił, że mógł pokazać chłopakowi nóż, jeżeli ten zerował się z roweru i uciekł. Oskarżony podał, że jeżeli tak się zachował to nie wie, dlaczego. Oskarżony składając wyjaśnienia nie był w stanie powiedzieć, jak zachowywał się mężczyzna, który otrzymał papierosa tj. czy próbował go uspokoić czy też razem z nim chciał zabrać pokrzywdzonemu telefon (dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. B. k. 47-48 tom śledztwa).

W toku postępowania sądowego P. B. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony wyjaśnił, że o tym, o co jest podejrzany dowiedział się od Policji. Zszokowała go ta sprawa. Oskarżony stwierdził, że nie chodzi po ulicach z nożem i nie napada na ludzi. W okresie, w którym miało miejsce zdarzenie pracował do godziny 17:00, a potem jeździł do Z. na tzw. „fuchy”. O tym, że napadł na jakiegoś chłopaka z rowerem powiedział mu funkcjonariusz policji. Informacje przekazane mu przez policjanta wykorzystał podczas składania wyjaśnień przed prokuratorem. Składając wyjaśnienia nie upierał się przy swojej niewinności, bowiem obawiał się, że prokurator przyjmie matactwo w sprawie i zostanie aresztowany. Oskarżony wyjaśnił, że zdarzało mu się poruszać po mieście w roboczym ubraniu. Nosił przy sobie też nóż do tapet, ale nie zawsze. W salonie z automatami był kilka razy (dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. B. k.14-16 tom sądowy).

Na wiarygodność zasługują zeznania P. K. (1) . Świadek złożył w sprawie wyczerpujące zeznania, w których opisał przebieg zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania, przy czym jego zeznania z postępowania sądowego są bardziej szczegółowe i rzeczowe aniżeli te ze śledztwa. Na rozprawie świadek przyznał, że w toku śledztwa przemilczał pewne fragmenty zdarzenia. Było to spowodowane tym, iż w okresie, gdy doszło do zdarzenia palił papierosy a jego mama, która była obecna przy przesłuchaniu o tym nie widziała. Gdy doszło do zdarzenia świadek był nieletni. W postępowaniu przygotowawczym świadek przemilczał tą część zdarzenia, która rozegrała się w salonie gier i tuż po wyjściu z niego. Na rozprawie świadek zeznał, że w salonie gier mężczyźni zażądali od niego pieniędzy, gdyż chcieli zagrać na automatach, a po wyjściu z salonu papierosów. Jeden z mężczyzn wyrwał mu nawet z ręki paczkę papierosów i nie chciał mu jej zwrócić. Mężczyzną tym nie był oskarżony. Pokrzywdzony przyznał przy tym, iż w salonie gier, gdy mężczyźni żądali od niego pieniędzy nie kierowali pod jego adresem żadnych gróźb ani nie stosowali wobec niego przemocy a on odmówił wydania im pieniędzy. Na rozprawie świadek opisał rolę, jaką odegrali w zdarzeniu towarzyszący oskarżonemu mężczyźni. Podał m.in., że jeden z nich próbował uspokoić oskarżonego, gdy doszło do żądania wydania telefonu. W zeznaniach złożonych w toku śledztwa jak i na rozprawie pokrzywdzony nie miał żadnych wątpliwości, co do rozpoznania osoby oskarżonego jak i jego udziału w popełnionym na jego szkodę przestępstwie. Pokrzywdzony jest osobą obcą dla oskarżonego, sporo od niego młodszą, przed zdarzeniem mężczyźni nie mieli z sobą żadnego konfliktu czy nawet kontaktu. Tym samym pokrzywdzony nie miał żadnego powodu by bezpodstawnie obciążać oskarżonego swoimi zeznaniami. Sąd dał wiarę twierdzeniom pokrzywdzonego, iż w dniu zdarzenia przyjechał do kolegi na rowerze z wypożyczalni miejskiej. Okoliczność tak wynika nie tylko z zeznań pokrzywdzonego, ale też z zeznań D. K.. W toku postępowania sądowego nie udało się ustalić na czyje dane pokrzywdzony wypożyczył rower i na której stacji go zwrócił gdyż pokrzywdzony nie był pewien tych okoliczności. Z pisma nadesłanego przez N. wynika, że system operatora wskazuje tylko przejazdy zarejestrowane w sposób prawidłowy a z zeznań K. M., iż w początkowym okresie działania wypożyczalni rowerów miejskich zdarzały się błędy przy wczepianiu rowerów.

Zeznania D. K. zasługują na wiarygodność tylko częściowo. Świadek nie był obserwatorem całego zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Gdy doszło do zasadniczej części zdarzenia, kiedy to oskarżony posługując się nożem usiłował dokonać zaboru na szkodę pokrzywdzonego jego telefonu komórkowego nie było go już na miejscu zdarzenia. Okoliczność ta wynika nie tylko z zeznań świadka, ale potwierdził ją również w swoich zeznaniach P. K. (1). Po tym jak D. K. opuścił miejsce zdarzenia obserwował to, co się działo w pobliżu salonu gier sprzed wejścia do klatki schodowej budynku, w którym mieszka. W złożonych zeznaniach w toku śledztwa świadek najpierw twierdził, że nie widział tej części zdarzenia w trakcie, której zażądano od P. K. (1) telefonu komórkowego i grożono mu nożem, po czym po chwili wskazał mężczyznę, który posiadał nóż i tego, który w trakcie zdarzenia uspokajał pozostałych. Na rozprawie świadek ostatecznie stwierdził, że nie był obecny na miejscu zdarzenia, gdy doszło do usiłowania popełnienia przestępstw na szkodę jego kolegi. Ten fragment zdarzenia obserwował z pewnej odległości, której jednak nie był w stanie precyzyjnie określić. Świadek raz zeznał, że była to odległość 300 metrów innym razem, że maksymalnie 100 metrów. Świadek odnosząc się do sprzeczności zachodzący w jego zeznaniach podał, że zdarzenie będące przedmiotem niniejszego postępowania mogło mu się pomylił z innym podobnym zdarzeniem, w którym brał udział z P. K. (1). W trakcie tamtego zdarzenia grożono nożem jego koledze a on wydał sprawcom swój telefon komórkowy. Sprzeczności zachodzące w zeznaniach świadka mogą wynikać z faktu, iż nie było go na miejscu zdarzenia, gdy doszło do usiłowania popełnienia przestępstwa na szkodę pokrzywdzonego oraz okoliczność, iż mógł on mylić fakty z dwóch podobnych do siebie zdarzeń, co zresztą sam przyznał. Ten fragment zeznań świadka, w którym stwierdził on, iż mężczyzną, który posiadał nóż nie był oskarżony tylko jeden z dwóch młodszych mężczyzn oraz, że to oskarżony uspokajał dwóch pozostałych mężczyzn pozostają w oczywistej sprzeczności z konsekwentnymi zeznaniami P. K. (1), którego zachowania tych mężczyzn bezpośrednio dotykały. Sąd dał natomiast wiarę zeznaniom świadka, w których opisał on przebieg zdarzenia, które rozegrało się przed jego ucieczką. W tej części zeznania świadka korespondują z zabranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami P. K. (1) i częściowo wiarygodnymi wyjaśnieniami oskarżonego.

Niewiele wniosły do sprawy zeznania E. K. i R. G. . Świadkowie, jako funkcjonariusze Policji brali udział w interwencji w dniu 18 września 2016 roku przy ulicy (...). Świadkowie nie pamiętali przebiegu tej interwencji. Wiedzę na jej temat czerpali z notatników służbowych i notatki urzędowej sporządzonej po interwencji. Świadek R. G. został przesłuchany w toku śledztwa w dniu 26 marca 2017 roku a więc po upływie ponad sześciu miesięcy od zdarzenia, a E. K. dopiero na etapie postępowania sądowego. Mając na uwadze ilość podejmowanych przez funkcjonariuszy Policji interwencji nie może dziwić fakt, iż świadkowie nie pamiętali przebiegu tej konkretnej interwencji. W notatce urzędowej i notatnikach służbowych świadkowie nie zawarli pełnego opisu przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania, a sam przebieg zdarzenia, który opisali nieco odbiegał od tego przedstawionego przez pokrzywdzonego. I tak w dokumentach sporządzonych przez świadków brak jest informacji na temat żądania wydania telefonu komórkowego, czy też tego, że pokrzywdzony w dniu zdarzenia poruszał się na rowerze z miejskiej wypożyczalni. Opisując w sporządzonej przez siebie dokumentacji zdarzenie świadkowie podali, że miało ono miejsce przy ulicy (...), brali w nim udział pokrzywdzony i jego kolega oraz trzej mężczyźni, przy czym jeden z nich miał nóż. Świadkowie wspomnieli też o żądaniu pieniędzy. Od pokrzywdzonego mężczyźni rzeczywiści zażądali pieniędzy, ale żądanie to miało miejsce w salonie gier i wówczas żaden z nich nie stosował wobec niego przemocy ani gróźb. Należy tutaj zauważyć, iż sporządzona przez świadków dokumentacja z przebiegu interwencji (notatka urzędowa i informacje zawarte w notatnikach służbowych) nie zawiera pełnych i szczegółowych informacji na temat zdarzenia będącego przedmiotem interwencji. Sam pokrzywdzony dopiero w toku postępowania sądowego przedstawił pełny opis zdarzenia. Świadkowie sporządzając notatkę urzędową i dokonując zapisów w notatnikach służbowych bazowali na informacjach przekazanych im przez pokrzywdzonego i jego kolegę, którzy zapewne na szybko, bez wdawania się w szczegóły zrelacjonowali im przebieg zdarzenia.

Zeznania K. G., A. R. i M. K. zasługują na wiarygodność. A. R. i M. K. brali udział w zatrzymaniu oskarżonego, a K. G. poinformowała prokuratora o zatrzymaniu oskarżonego. W złożonych zeznaniach świadkowie opisali, jakie informacje przekazują osobie zatrzymanej na temat przestępstwa w związku, z którym jest zatrzymywana. M. K. zaprzeczył, aby prowadził z oskarżonym rozmowę na temat tego, że lepiej będzie dla niego, jeżeli przyzna się do stawianego mu zarzutu, bo wtedy uniknie aresztu. Jak zeznał świadek to nie on tylko prokurator decyduje o tym czy będzie występował z wnioskiem o tymczasowy areszt.

Zeznania K. M. niewiele wniosły do sprawy. Z informacji nadesłanej przez N. wynikało, że w nocy z 18 na 19 września 2016 roku w godzinach 23:00-1:00 odnotowano tylko jeden zwrot roweru z miejskiej wypożyczalni w punkcie przy Placu (...). W złożonych zeznaniach K. M. potwierdził, iż posiada konto na N., stwierdził jednak, że nie zna P. K. (1). Z zeznań świadka wynika, że na początku działania wypożyczalni miejskich rowerów zdarzały się błędy przy wczepianiu rowerów. Zeznania K. M. zasługują na wiarygodność. Świadek, jako osoba obca dla stron niniejszego postępowania nie miał żadnych powodów do składania niezgodnych z prawdą zeznań.

Zeznania M. L. nie miały istotnego znaczenia w sprawie. Świadek dowiedziała się o zdarzeniu, które rozegrało się przy ulicy (...) z relacji swojego syna P. K. (1). M. L. nie znała szczegółów zdarzenia.

Zeznania S. G. nic nie wniosły do sprawy. Świadek zaprzeczył, aby brał udział w zdarzeniu w dniu 18 września 2016 roku przy ulicy (...). S. G. stwierdził, że nie zna oskarżonego ani pokrzywdzonego.

Wyjaśnienia P. B. (1) zasługują na wiarygodność częściowo. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego w toku śledztwa. W wyjaśnieniach tych oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, chociaż z treści samych wyjaśnień wynika, że składając je nie pamiętał przebiegu całego zdarzenia. W szczególności oskarżony nie pamiętał, aby żądał od pokrzywdzonego wydania telefonu komórkowego oraz by mu groził i okazywał nóż. Oskarżony pamiętał, jak sam przyznał, początek zdarzenia, kiedy to domagał się od pokrzywdzonego papierosa a ten nie chciał mu go dać. Oskarżony przyznał także, iż w trakcie zdarzenia mógł posiadać nóż stolarski do cięcia tapet gdyż był po pracy, w ubraniu roboczym, w którym zawsze nosi miarkę, nóż i ołówek. Przed Sądem oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony stwierdził, że nie pamięta przebiegu dnia, w który miało dojść do zarzucanego mu czynu. Oskarżony dodał, że w toku śledztwa do opisu zdarzenia wykorzystał informacje przekazane mu przez funkcjonariuszy policji. Przyznając się do zarzucanego mu czynu liczył na to, że nie zostanie zastosowany wobec niego tymczasowy areszt. W ocenie Sądu oskarżony rzeczywiście mógł nie pamiętać szczegółów zdarzenia z dnia 18 września 2016 roku, gdyż jak sam stwierdził znajdował się wówczas pod wpływem alkoholu. Okoliczność tą potwierdził swoimi zeznaniami P. K. (1). Pokrzywdzony zeznał, że oskarżony i dwaj towarzyszący mu mężczyźni mieli ze sobą piwo, a oskarżony nadto miał rozszerzone źrenice, co mogło świadczyć to tym, iż był pod działaniem także środków psychoaktywnych. Nie jest to wykluczone w kontekście treści opinii sądowo - psychiatrycznej, z której wynika, że oskarżony ujawnia cechy uzależnienia mieszanego od alkoholu i środków psychoaktywnych. Oskarżony rzeczywiście mógł poznać pewne okoliczności zdarzenia z dnia 18 września 2016 roku od zatrzymujących go funkcjonariuszy policji byli oni, bowiem zobowiązani do poinformowania go o przyczynach zatrzymania. Nie mniej jednak trudno uznać za wiarygodne twierdzenia oskarżonego, że przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu tylko po to by uniknąć aresztu. Oskarżony nie po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem, więc doskonale zdawał sobie sprawię z tego, jakie konsekwencje będzie miało jego przyznanie się do zarzucanego mu czynu. Nadto samo przyznanie się do stawianego zarzutu nie gwarantowało przecież oskarżonemu tego, że prokurator nie wystąpi do Sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego złożone na rozprawie są przyjętą przez niego linią obrony mającą na celu unikniecie przez niego odpowiedzialności karnej w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu pełnowartościowymi dowodami są ujawnione przed Sądem dokumenty, brak jest, bowiem jakichkolwiek przesłanek obniżających ich wiarygodność, zwłaszcza, że żadna ze stron ich nie kwestionowała. W tym na wiarygodność zasługuje opinia biegłych psychiatrów gdyż została sporządzona przez osoby dysponujące wiadomościami specjalnymi, niezbędnymi do stwierdzenia okoliczności będących przedmiotem ich opinii. Opinia ta jest jasna, logiczna oraz zgodna z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy.

Oskarżony P. B. (1) jest osobą dorosłą. W toku postępowania przygotowawczego i sądowego nie ujawniono żadnych okoliczności, które wyłączałyby u oskarżonego zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania postępowaniem. Oskarżony miał możność prawidłowej oceny sytuacji zarówno w aspekcie faktycznym jak i prawnym. W chwili popełniania zarzucanego czynu miał niczym nieskrępowaną, wolną wolę i mógł zachować się zgodnie z normami prawnymi. Biorąc pod uwagę wskazania art. 115 § 2 k.k. należy stwierdzić, iż czyn oskarżonego charakteryzuje większa niż znikoma społeczna szkodliwość. W sprawie nie zaistniały również żadne szczególne okoliczności, które wyłączałyby bezprawność czynu oskarżonego i tym samym usprawiedliwiały zachowanie niezgodne z prawem. W konsekwencji oskarżonego należy uznać za winnego popełnienia czynu bezprawnego, karalnego i karygodnego.

Biorąc pod uwagę ustalony stan faktyczny, Sąd przypisał P. B. (1) popełnienie przestępstwa, wyczerpującego dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k., ponieważ swoim zachowaniem wyczerpał on wszystkie znamiona strony podmiotowej i przedmiotowej tego przestępstwa.

Użyte w art. 280 § 2 k.k. sformułowanie "posługuje się" należy interpretować szerzej niż występujące w art. 159 k.k. określenie "używa". Używaniem jest faktyczne zastosowanie przedmiotu (np. zadanie nim ciosu), natomiast "posługiwaniem się" może być zarówno użycie, jak i straszenie przedmiotem (zademonstrowanie gotowości użycia broni, noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu w celu pokonania oporu pokrzywdzonego. Każda zatem forma demonstrowania broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu (np. przystawianie go do ciała ofiary lub chociażby konkludentne prezentowanie groźby natychmiastowego jego zastosowania) w celu dokonania zaboru rzeczy, zmierzająca do spotęgowania przemocy, względnie groźby jej zastosowania lub wywołania większej obawy i poczucia zagrożenia, może być uznana za posługiwanie się tym narzędziem lub przedmiotem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 4 września 2018 r. II AKa 229/17).

Wykazywanie, że nóż do cięcia tapet użyty w rozboju nie jest nożem, o którym mowa w art. 280 § 2 KK jest działaniem sofistycznym. Noże do tapet, do owoców, do chleba, do masła, do papieru itd. różnią się między sobą jedynie drugorzędnymi szczegółami. Każdy z nich należy do zakresu przewidzianego w cyt. przepisie, który dodatkowych wymagań nie wprowadza (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 maja 2005 r. II AKa 57/05)

Oskarżony w dniu 18 września 2016 roku w Ł. grożąc natychmiastowym użyciem przemocy P. K. (1), posługując się niebezpiecznym przedmiotem w postaci noża dla poparcia swoich gróźb usiłował dokonać zaboru celu przywłaszczenia na jego szkodę telefonu komórkowego m-ki L. (...) o wartości 1.200 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonego.

Wymierzając oskarżonemu P. B. (1) karę Sąd miał na względzie duży stopień społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu, jego motywację i sposób działania (działanie z niskich pobudek polegających na chęci uzyskania łatwej korzyści majątkowej, popełnienie przestępstwa na szkodę nieletniego, brak użycia niebezpiecznego przedmiotu tylko posłużenie się nim), rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstw (fakt, iż przestępstwo zostało popełnione w formie stadialnej, pokrzywdzony w trakcie zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń ciała) i sposób życia przed popełnieniem przestępstw (wielokrotną uprzednią karalność, treść opinii sądowo -psychiatrycznej).

Biorąc pod uwagę wszystkie powołane powyżej okoliczności Sąd uznał, iż karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego i do stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu będzie kara 3 lat pozbawienia wolności.

Kara ta zdaniem Sądu spełni swe cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonego, jak również potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Abstrahując od wysokości wymierzonej kary tylko zastosowanej izolacyjnej kary pozbawienia wolności może wdrożyć oskarżonego do przestrzegania prawa w przyszłości i zapobiec ewentualnemu dalszemu popełnianiu przez niego przestępstw. Oskarżony jest sprawcą zdemoralizowanym, uprzednio karanym, a w niniejszej sprawie dopuścił się zbrodni – rozboju kwalifikowanego, dlatego też jego resocjalizacja winna odbywać się w jednostce penitencjarnej.

Mając na uwadze treść opinii sądowo – psychiatrycznej, z której wynika, że oskarżony powinien leczyć się w poradni leczenia uzależnień na podstawie art. 62 k.k. Sąd orzekł wykonanie kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata P. G. – Kancelarii Adwokackiej w Ł. kwotę 2.878,20 (dwa tysiące osiemset siedemdziesiąt osiem złotych dwadzieścia groszy) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. Kwota powyższa obejmuje stawkę podstawową, ilość dodatkowych terminów rozpraw oraz podatek Vat.

Mając na uwadze, iż w stosunku do oskarżonego orzeczono bezwzględną karę pozbawienia wolności na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., Sąd zwolnił go od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w sprawie uznając, że poniesienie ich byłoby dla niego i jego rodziny zbyt dotkliwe.