Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 289/18

POSTANOWIENIE

Dnia 27 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Grajdura (sprawozdawca)

Sędziowie:

Protokolant:

SSO Edward Panek

SSO Mariusz Sadecki

starszy sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2018 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z wniosku H. R. (1)

przy uczestnictwie B. B., T. R., S. K. (1), D. K., K. B., J. Ż., A. M., L. K., B. S., S. K. (2) i H. K.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Brzesku

z dnia 7 grudnia 2017 r., sygn. akt I Ns 379/17

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  orzec, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty związane
ze swym udziałem w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 289/18

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 27 września 2018 r.

Wnioskodawczyni H. R. (1) wniosła o stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2016 r. własność nieruchomości położonej w Z., składającej się działek ewidencyjnych nr: (...).

W uzasadnieniu wniosku podniosła, że wymienione nieruchomości tworzą gospodarstwo rolne, które należało do jej matki - J. M. (1). Stan prawny nieruchomości został uregulowany w drodze decyzji AWZ. J. M. (1) zmarła 30 grudnia 1995 r., ale jeszcze za życia przekazała swoje gospodarstwo rolne wnioskodawczyni i jej synowi T. R. w drodze nieformalnej darowizy. H. R. (1) podała, że nie jest w stanie wskazać dokładnej daty przekazania jej nieruchomości, ale termin orientacyjny to dzień 1 stycznia 1986 r. Wnioskodawczyni zaznaczyła, że od czasu przekazania jej gospodarstwa rolnego w Z. wykonywała wszelkie czynności faktyczne i prawne związane z prowadzeniem tego gospodarstwa, a nik z pozostałych współwłaścicieli nie zgłaszał do tego żadnych zastrzeżeń.

Uczestnicy T. R., H. K. i J. Ż. poprali wniosek. Uczestnicy B. S., A. M., D. K., S. K. (1) i S. K. (2) wnieśli o oddalenie wniosku. Pozostali uczestnicy, a to L. K., B. B. i K. B. nie zajęli stanowiska w sprawie.

Postanowieniem z dnia 7 grudnia 2017 r. Sąd Rejonowy w Brzesku oddalił wniosek H. R. (1) o zasiedzenie oraz zniósł koszty postępowania między stronami.

Rozstrzygnięcie to Sąd oparł na następującym stanie faktycznym.

Nieruchomości w Z. stanowią gospodarstwo rolne, składające się z działek ewidencyjnych nr: (...). Gospodarstwo rolne było w posiadaniu J. M. (1) i jego stan prawny uregulowany został decyzją AWZ z 5 września 1979 r. J. M. (1) posiadła troje dzieci, tj. wnioskodawczynię H. R. (1), T. R. i J. R..

Wnioskodawczyni zawarła związek małżeński około 1950 r. i przeniosła się do gospodarstwa rolnego męża W. w F.. T. R. ożenił się w latach 60-tych XX wieku i przeniósł się do gospodarstwa rolnego żony w W.. Z kolei J. M. (2) ożenił się w latach 50-tych XX wieku i zamieszkał w gospodarstwie rolnym żony w L.. Aby pomagać J. M. (1) w gospodarstwie rolnym w Z., zamieszkała w nim córka wnioskodawczyni H. K.. W 1973 r. H. K. zawarła związek małżeński i przeniosła się do gospodarstwa męża w L.. Wtedy do Z. powróciła wnioskodawczyni wraz młodszym synem T..

W 1984 r. zmarł syn J. M. (1) - J. M. (2). J. M. (1) podupadła wówczas na zdrowiu i poprosiła wnioskodawczynię, aby „zajęła się polem, bo nie ma siły w nim robić”. Wnioskodawczyni sądziła, że gospodarstwo męża w F. będzie dla jej starszego syna J., zaś w Z. dla młodszego – T.. Wnioskodawczyni przejęła większość obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego w Z.. Kiedy uczestnik T. R. postanowił wznieść nowy dom, zwrócił się do babki J. M. (1), aby „odpisała” mu działkę. W 1992 r. J. M. (1) dokonała podziału dz. ew. nr (...) w ten sposób, że wydzieliła z niej dz. ew. nr (...) i darowała ją wnukowi T. R.. W dniu 26 listopada 1992 r. J. M. (1) złożyła wniosek o założenie księgi wieczystej dla nieruchomości w Z.. Nieruchomości te ujawnione są w Kw nr (...) jako własność J. M. (1). Sąd ustalił, że J. M. (1) nie dokonała przekazania pozostałej części gospodarstwa rolnego na rzecz kogokolwiek, nie sporządziła także testamentu. J. M. (1) zmarła 30 grudnia 1995 r., a gospodarstwo po niej objęła w posiadanie wnioskodawczyni wraz z synem, uczestnikiem T. R..

W latach 1996 - 2003 nakazy płatnicze dotyczące gospodarstwa rolnego w Z. wystawiane były nadal na nazwisko J. M. (1). W latach 2003-2016 nakazy płatnicze wystawiane były na nazwisko uczestnika T. R. i dopiero od roku 2017 na nazwisko wnioskodawczyni. Także w latach 2001-2002, 2004 i 2012 umowę obowiązkowego ubezpieczenia budynków i OC rolników, dotyczącą gospodarstwa rolnego w Z., zawierał uczestnik T. R.. Rówież na niego wystawiona była decyzja zezwalająca na wycinkę w roku 2007 drzew znajdujących w gospodarstwie w Z.. W ewidencji gruntów jako władający i właściciel gospodarstwa rolnego w Z. nadal widnieje J. M. (1).

W rozważaniach prawnych Sąd I instancji wskazał, powołując się na art. 172 k.c., że zasiedzenie nieruchomości jest sposobem nabycia własności przez posiadacza samoistnego w wyniku upływu czasu. W ocenie Sądu Rejonowego wnioskodawczyni nie była w posiadaniu samoistnym gospodarstwa rolnego w Z. za życia J. M. (1). Sąd Rejonowy podkreślił, że J. M. (1) nie miała woli przekazania swojego gospodarstwa rolnego ani wnioskodawczyni, ani T. R., ani żadnej innej osobie. Na potwierdzenie tej tezy Sąd odwołał się w szczególności do zdarzenia z 1992 r., kiedy to J. M. (1) przekazała w drodze darowizny dz. ew. nr (...)wnukowi T. R. i złożyła wniosek o założenie księgi wieczystej. Zdaniem Sądu, gdyby J. M. (1) rzeczywiście chciała przekazać gospodarstwo rolne T. R. czy wnioskodawczyni, to mogła to uczynić formalnie w drodze aktu notarialnego w 1992 r. W konsekwencji, Sąd I instancji przyjął, że dopiero po śmierci J. M. (1), tj. 30 grudnia 1995 r. wnioskodawczyni mogła uważać siebie za samoistnego właściciela gospodarstwa rolnego w Z.. Tym samym zasiedzenie nieruchomości przez wnioskodawczynię może nastąpić dopiero w 2025 r.

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości.

Skarżąca zarzuciła Sądowi Rejonowemu:

1.  naruszenie art. 172 § 1 k.c. przez błędną wykładnię tego przepisu i w konsekwencji jego nieprawidłowe zastosowanie poprzez orzeczenie, że w stanie faktycznym sprawy nie doszło do nabycia przez wnioskodawczynię w drodze zasiedzenia własności wskazanych we wniosku nieruchomości z uwagi na fakt, że jej matka J. M. (1) nie przekazała w sposób nieformalny nieruchomości na jej rzecz, co uniemożliwia przyjęcie, że za życia swojej matki wnioskodawczyni była posiadaczką samoistną nieruchomości, podczas gdy z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego wynika, iż wnioskodawczyni jeszcze za życia J. M. (1) faktycznie władała nieruchomościami matki, która w tym okresie podupadła na zdrowiu i w ogóle nie prowadziła gospodarstwa, a władanie to miało charakter posiadania samoistnego;

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, przejawiające się rażącym naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, co miało wpływ na wynik sprawy poprzez ustalenie, że J. M. (1) nie wyzbyła się zamiaru dokonywania czynności właścicielskich na swoich nieruchomościach z uwagi na niedokonanie ich darowizny na rzecz T. R., podczas gdy z zeznań świadków jednoznacznie wynika, że od czasu podupadnięcia J. M. (1) na zdrowiu czynności faktyczne i prawno – administracyjne co do nieruchomości wykonywała jedynie wnioskodawczyni, a sam akt darowizny świadczy jedynie o chęci wyzbycia się prawa własności nieruchomości;

3.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, przejawiające się bezpodstawnym przyjęciem, że władanie wnioskodawczyni sporną nieruchomością miało charakter posiadania zależnego, w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdza wystąpienie obu elementów posiadania samoistnego, tj. zarówno w zakresie corpus, jak i animus.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie w całości wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia oraz wzajemne zniesienie kosztów postępowania poniesionych przez strony.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja wnioskodawczyni nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy zwrócić uwagę na wadliwą konstrukcję środka odwoławczego. Wprawdzie ustalenie faktów dotyczących władztwa wykonywanego nad rzeczą objętą żądaniem wniosku należy do elementów stanu faktycznego, jednak ocena, czy fakty te uzasadniają stwierdzenie występowania u posiadacza cech posiadania samoistnego czy zależnego, należy już do zakresu prawa materialnego i w związku z tym może być co najwyżej przedmiotem zarzutów opartych na twierdzeniu o naruszeniu prawa materialnego. W niniejszej jednak sprawie, obok zarzutu naruszenia prawa materialnego w postaci art. 172 § 1 k.c., autorka apelacji zarzuca naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie błędnych ustaleń co do charakteru posiadania nieruchomości, choć jednocześnie żadnego z konkretnych ustaleń faktycznych, które Sąd Rejonowy wymienił w podstawie faktycznej swego orzeczenia, nie kwestionuje.

Niezależnie od powyższego, z uwagi na przywołanie w ramach zarzutów apelacyjnych wspomnianego art. 233 § 1 k.p.c., wskazać należy, że Sąd I instancji w wyniku prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego ustalił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktyczne, które znalazły pełne odzwierciedlenie w całokształcie zaoferowanego materiału dowodowego. Dokonując oceny tak zebranego materiału dowodowego, Sąd ten nie naruszył reguł swobodnej oceny dowodów, wyznaczonych treścią przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a w szczególności zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Dlatego też ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za własne.

Przechodząc do zarzutu naruszenia art. 172 § 1 k.c., należy w pierwszej kolejności przypomnieć, że ocena charakteru posiadania dokonywana jest zawsze przy uwzględnieniu konkretnych okoliczności sprawy i przez pryzmat określonych zachowań władającego rzeczą w stosunku do niej właśnie, które muszą być na zewnątrz demonstrowane, aby mogły być w ogóle stwierdzone, a następnie właściwie ocenione – w tym wypadku z punktu widzenia tego, czy mamy do czynienia z posiadaniem samoistnym, czy też inego rodzaju władztwem nad rzeczą. Mając to na względzie stwierdzić trzeba, że Sąd Rejonowy prawidłowo zakwalifikował sytuację wnioskodawczyni pod względem prawnym, uznając, że posiadanie przez nią działek ewidencyjnych nr: (...), składających się na gospodarstwo rolne nie miało charakteru samoistnego co najmniej do roku 1995. Zgodnie z przywołanym wyżej przepisem, posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Stosownie natomiast do treści § 2 wskazanego artykułu, po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Do przesłanek zasiedzenia należą zatem nieprzerwane posiadanie samoistne oraz upływ czasu. W niniejszej sprawie kwestią kluczową dla ustalenia możliwości nabycia przez wnioskodawczynię własności nieruchomości w drodze zasiedzenia było zbadanie charakteru jej posiadania rzeczy. Samoistne posiadanie zostało ustawowo zdefiniowane w art. 336 k.c., który stanowi, że samoistnym posiadaczem jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Ustalenie charakteru władztwa jest zatem w każdym wypadku uzależnione od konkretnych ustaleń faktycznych i obejmuje dwa aspekty stosunku do rzeczy: obiektywny element faktycznego władania (corpus) oraz subiektywny czynnik woli władania właścicielskiego (animus rem sibi habendi). Przy tym, co warto w okolicznościach tej sprawy szczególnie podkreślić, samo zamieszkiwanie na nieruchomości przez jej właściciela lub jednego ze współwłaścicieli wyklucza stwierdzenie zasiedzenia własności przez korzystającego z tej samej nieruchomości posiadacza, jeśli zostanie wykazane, że właściciel lub współwłaściciel nie ustąpił ze swego animus co do całości prawa, a zamanifestowane przez posiadacza czynności faktyczne nie wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2009 r., I CSK 453/08, LEX nr 738083).

Rację ma Sąd Rejonowy wskazując, że brak jest w sprawie okoliczności, które wskazywałyby na samodzielne i niezależne władanie nieruchomością przez wnioskodawczynię H. R. (1) przed śmiercią jej matki J. M. (1). Jakkolwiek do 1992 r. można było mieć wątpliwości co do charakteru posiadania przez wnioskodawczynię spornych gruntów, jednakże w tymże roku J. M. (1) dokonała istotnych dla oceny niniejszej sprawy czynności prawnych, które pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie, że nie ustąpiła ze swojego animus gdy chodzi o posiadanie rzeczy. Mianowicie, J. M. (1) dokonała podziału działki nr (...) i część tej działki darowała wnukowi T. R., a następnie w dniu 26 listopada 1992r. złożyła wniosek o założenie księgi wieczystej dla nieruchomości w Z. i ujawniła w nim siebie jako właściciela. Mając to na uwadze należy zaznaczyć, że gdyby, tak jak podaje wnioskodawczyni, od początku wolą jej matki było przekazanie spornej nieruchomości w drodze nieformalnej darowizny jej czy wnukowi, to mając okazję do usankcjonowania tego stanu rzeczy w 1992 r., przekazałaby gospodarstwo rolne wnioskodawczyni w drodze czyności prawnej zdziałanej aktem notarialnym, co potwierdziłoby istniejący dotąd, jednak nieformalny, ale wedle twierdzeń wnioskodawczyni zgodny z wolą matki – jej przymiot właściciela gospodarstwa. Tymczasem J. M. (1) tego nie uczyniła, choć miała taką sposobność czyniąc darowiznę na rzecz wnuka. Co więcej, matka wnioskodawczyni wyraźnie zademonstrowała na zewnątrz fakt bycia nadal właścicielem gospodarstwa poprzez ujawnienie tego stanu w księdze wieczyste, czego przecież czynić nie musiała, skoro dysponowała wydaną na siebie decyzją AWZ. Takie zachowanie J. M. (1) jednoznacznie prowadzi do wniosku, że jednak – wbrew temu, co twierdzi wnioskodawczyni – nie wyraziła ona woli przekazaniu gospodarstwa rolnego na rzecz córki H. R. (1) czy jej syna T. R. i tym samym nie wyzbyła się swoich uprawnień właścicielskich. Zresztą godzi się przy tym zauważyć, że co do tej okoliczności sama wnioskodawczyni przedstawia niespójne twierdzenia. Najpierw bowiem w uzasadnieniu wniosku podaje, że doszło do aktu nieformalnej darowizny gospodarstwa na rzecz jej i jej syna, a w toku postępowania stwierdza jednak, że matka przekazała jej gospodarstwo, bo podupadła na zdrowiu na skutek śmierci jej syna J.. Jakkolwiek w analizowanym przypadku można by rozważać ewentualne istnienie po stronie wnioskodawczyni elementu posiadania określanego jako corpus, to z pewnością okoliczności wyżej podane eliminują element animus cum rem sibi habendi. Samo zamieszkiwanie przez wnioskodawczynię na terenie gospodarstwa rolnego, podyktowane niewątpliwie względami rodzinnymi, w szczególności opieką nad chorą matką, nie przesądzało o zamiarze posiadania nieruchomości dla siebie, zaś korzystanie z niej przez wnioskodawczynię za wiedzą i zgodą matki nie stworzyło jeszcze po jej stronie samodzielnego, rzeczywistego i niezależnego od woli J. M. (1) stanu władztwa nad tą nieruchomością, wypełniającego znamiona samoistnego posiadania w rozumieniu art. 336 k.c. W ocenie sądu II instancji, kierując się względami płynącymi z logiki i tym, co podpowiada doświadczenie życiowe, zupełnie naturalnym jest, że osoba młodsza, zdrowa, będąca w pełni sił, jaką była wnioskodawczyni w tym czasie, wykonuje większość prac związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, kryterium odróżniającym posiadanie samoistne od posiadania zależnego jest czynnik woli - animus, gdyż w obu przypadkach musi istnieć faktyczne władztwo na rzeczą (corpus), które w tej sytuacji nie może pełnić roli odróżniającej oba rodzaje posiadania. Zresztą, warto też na marginesie nadmienić, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego posiadanie samoistne nieruchomości przez wnioskodawczynię nawet już po śmierci jej matki może budzić wątpliwości. Wszak nakazy płatnicze dotyczące gospodarstwa rolnego wystawiane były najpierw nazwisko J. M. (1), a następnie na nazwisko T. R.. Syn wnioskodawczyni w latach 2001 – 2002, 2004 i 2012 zawierał umowy obowiązkowego ubezpieczenia budynków posadowionych na nieruchomości. T. R. był również stroną postępowania, które miało za przedmiot zezwolenie na dokonanie wycinki drzew rosnących na nieruchomości objętej wnioskiem.

Na koniec należy również zauważyć, iż w prawie polskim nie obowiązuje reguła, że „nikt nie może zmienić podstawy swego posiadania”. Przeciwnie, posiadanie zależne może przekształcić się w posiadanie samoistne, prowadząc w efekcie do zasiedzenia. Jednakże dla skutecznego przekształcenia posiadania zależnego w posiadanie samoistne wymagane jest zamanifestowanie przez władającego faktycznie rzeczą woli dokonania zmiany charakteru dotychczasowego władania w sposób dostrzegalny dla otoczenia. Zatem zmiana charakteru posiadania powinna być na tyle dostrzegalną dla otoczenia, a przede wszystkich dla właściciela rzeczy, że nie pozostawia wątpliwości co do zmiany nastawienia posiadacza z posiadania zależnego od woli właściciela na samoistne, a więc niezależne od jego woli, a często i realizowane wbrew tej woli. Właściciel, który wie, że wydał nieruchomość w posiadanie pod tytułem niestanowiącym zagrożenia utratą prawa, musi wiedzieć, że z oznaczoną chwilą, na skutek jawnych zachowań posiadacza, jego prawo staje się zagrożone. Tymczasem wnioskodawczyni w niniejszej nie wykazała, aby pierwotne władztwo nad gospodarstwem rolnym, uwarunkowane potrzebą udzielenia pomocy matce w jego prowadzeniu, kiedykolwiek za życia J. M. (1) zmieniło swój charakter na posiadanie o cechach właścicielskich.

Reasumując, należy stwierdzić, że wnioskodawczyni objęła poszczególne, wskazane we wniosku działki w posiadanie zależne, a następnie cały czas korzystała z tych gruntów w taki sam sposób, nie manifestując na zewnątrz zmiany pierwotnego charakteru posiadania. Dlatego uznać trzeba, że Sąd I instancji słusznie przyjął, iż posiadanie wnioskodawczyni nie przybrało, przynajmniej w okresie życia jej matki, cech posiadania samoistnego, które mogłoby prowadzić do zasiedzenia nieruchomości. Z tego też względu apelacja wnioskodawczyni, jako niezasadna, podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania Sąd Okręgowy rozstrzygnął na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą, że w postępowaniu nieprocesowym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.