Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 998/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział X Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Joanna Stelmasik

Protokolant:

Stażysta Paweł Nowotko

po rozpoznaniu w dniu 9 sierpnia 2018 r.

na rozprawie

w sprawie z powództwa J. K. (1)

przeciwko L. B.

o zapłatę

I.  utrzymuje w całości w mocy nakaz zapłaty wydany w dniu 20 stycznia 2017r przez Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie w sprawie X GNc 2915/16.

II.  zasądza od pozwanego L. B. na rzecz powoda J. K. (1) kwotę 1 200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt X GC 998/17

UZASADNIENIE

W dniu 18 listopada 2016 roku powód J. K. (1) wniósł do Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie pozew przeciwko pozwanemu L. B. o zapłatę kwoty 25.630,20 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 13.003,20 zł od dnia 16 lipca 2016 roku i od kwoty 12.627 zł od dnia 30 lipca 2016 roku oraz kosztami postępowania.

Uzasadniając żądanie pozwu wskazał, że pozwany, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej kupował od powoda czereśnie. Wśród przeprowadzonych transakcji znalazły się dwie, za które pozwany nie uregulował należności powoda w całości. Pierwsza z nich została udokumentowana fakturą VAT z dnia 7 lipca 2016 roku na kwotę 13.003,20 zł, zaś druga, z dnia 21 lipca 2016 roku, na kwotę 14.731,50 zł. Pozwany odebrał przedmiot obu zamówień w dniu wystawienia faktur nie zgłaszając żadnych uwag, czy zastrzeżeń co do jakości towaru. Z tego tytułu pozwany zapłacił jednak na rzecz powoda wyłącznie kwotę 2.104,12 zł. Powód pismem z dnia 30 sierpnia 2016 roku wezwał pozwanego do spłaty zadłużenia w terminie do 10 października 2016 roku, jednak wezwanie to nie odniosło rezultatów.

W dniu 20 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postepowaniu nakazowym.

Pozwany wniósł zarzuty od przedmiotowego nakazu zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że w czerwcu i lipcu 2016 roku zawarł z powodem pięć ustnych umów sprzedaży czereśni na łączną kwotę 44.841,30 zł. Strony miały ustalić, że pozwany, z uwagi na jego liczne kontaktu za granicą będzie dokonywał odsprzedaży kupionych u powoda czereśni. Pozwany miał dokonać oględzin towaru, który na zewnątrz wyglądał na zgodny z umową. Następnie, nie później niż w ciągu 24h godzin od nabycia czereśni pozwany transportował je do swoich odbiorców w Niemczech i Szwecji w warunkach do tego odpowiednich – tj. w specjalnych pojazdach-chłodniach, w kartonach, w których czereśnie zakupione były u powoda. Zostały one dostarczone w ramach pięciu odrębnych dostaw, na rzecz dwóch podmiotów, do B. (Niemcy) oraz do Malmo i K. (Szwecja). Każdy z wymienionych odbiorców miał w ciągu 24 godzin od otrzymania towaru zgłaszać roszczenia reklamacyjne związane z bardzo złym stanem i jakością otrzymanych czereśni. Odbiorcy mieli zarzucać, że towar jest zgniły, bądź też że był wcześniej zamrożony, a w efekcie albo odmawiali zapłaty za otrzymany towar w ogóle, albo uiszczali jedynie część pierwotnie umówionej ceny, w efekcie pozwany z tytułu odsprzedaży czereśni powoda otrzymał 3.884,80 euro, zamiast 11.908,20 euro, co stanowić miało skutek niedochowania warunków umowy przez powoda.

W efekcie pozwany skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do obniżenia ceny, uwzględniając kwoty rzeczywiście otrzymane od swoich kontrahentów, a więc uiścił na jego rzecz kwotę 19.210,72 zł zamiast 44.841,30 zł. Oprócz tego pozwany wysłał także niewielkie ilości (próbki) nabytych od powoda czereśni do firmy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w D. celem ich weryfikacji i ewentualnej odsprzedaży do (...), jednak w odpowiedzi uzyskał informację, że czereśnie te zostały wyrzucone ze względu na ich jakość – do podobnego wniosku miał dojść przedstawiciel spółki (...) w S..

Pozwany miał także o każdym otrzymanym co do jakości towaru zastrzeżeniu informować powoda telefonicznie, bądź przy okazji następnych spotkań, kontynuując jednak zakup czereśni u powoda, mając nadzieje, że powód wypełni swoje deklaracje i dostarczy towar lepszej jakości. Wbrew twierdzeniom powoda, pozwany miał także ustosunkować się do otrzymanego wezwania do zapłaty. Pozwany wskazał także, że dwie z wystawionych na jego rzecz faktur zostały podpisane przez jego pracownika nie mającego umocowania do podpisywania i akceptowania w jego imieniu faktur VAT – J. K. (2). W związku z powyższym towar dostarczony przez powoda miał być niezgodny z umową, co skutkowało powstaniem uprawnienia pozwanego do żądania obniżenia ceny, co też uczynił. Tym samym powództwo jest bezzasadne.

W dalszym piśmie procesowym powód wskazał, że pozwany w żaden sposób nie wykazał, aby wadliwe czereśnie będące przedmiotem dalszej odsprzedaży były czereśniami zakupionymi u powoda, wskazując jednocześnie wyraźnie, że w chwili odbioru czereśnie były bez zarzutu. Pierwsza i jedyna reklamacja złożona przez pozwanego to pismo datowane na dzień 23 sierpnia 2016 roku, a więc dwa miesiące po pierwszej, a miesiąc po ostatniej umowie sprzedaży. Nielogiczne są zatem twierdzenia pozwanego o nieprzydatności i niezgodności z umową towaru powoda, w sytuacji w której pozwany dokonywał u niego dalszych zamówień. Nadto pozwany nie wykazał, aby używane przez niego pojazdy były samochodami przystosowanymi do przewozu owoców. Nie przedstawiono także danych z monitoringu temperatury w czasie przewozu. Odnosząc się do konkretnych zarzutów powód wskazuje, że w przypadku dostawy z dnia 20 czerwca reklamacja kontrahenta pozwanego datowana jest na dzień 30 czerwca. Co do dostawy z dnia 29 czerwca adnotacja nie nosi daty, a korekta faktury między pozwanym i jego odbiorcą została dokonana w dniu 11 lipca. W przypadku dostawy dnia 30 czerwca zarzutem jest szklistość czereśni, sugerująca ich wcześniejsze zamrożenie, co jednoznacznie wskazuje na ich przewóz w nieodpowiedniej temperaturze. Taki sam wniosek płynie z adnotacji o „skrajnie miękkich czereśniach”. W przypadku zaś dostawy z dnia 7 lipca brak jest jakiegokolwiek dokumentu sprzed daty utylizacji w dniu 18 lipca, a sama reklamacja pochodzi z dnia 19 lipca. W związku z powyższym zarzuty pozwanego są bezzasadne.

W dalszym piśmie procesowym pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód J. K. (1) prowadzi przedsiębiorstwo zajmujące się sprzedażą czereśni od 2001r. Sad o powierzchni 7.5 ha jest zadaszony. Czereśnie po zebraniu są przechowywane w chłodni z wysoką wilgotnością powietrza gdzie są hartowane. Później są sortowane, a następnie pakowane są w kartony z logo lub w skrzynki z logo. Jeśli mają być przechowywane przez dłuższy czas to pakowane są dodatkowo w specjalne worki, których zadaniem jest utrzymać świeżość i odpowiednią wilgotność.

Pozwany L. B. wszedł w kontakt z powodem J. K. (1), w celu nabycia od niego czereśni – otrzymał bowiem informację od swojego szwedzkiego kontrahenta, że czereśnie powoda cechują się wysoką jakością. Czereśnie te miały być przedmiotem dalszej odsprzedaży, w ramach działalności prowadzonej przez pozwanego.

Pozwany uiścił na rzecz powoda 10.000 zł brutto w ramach przedpłaty na czereśnie, które miały zostać kupione jeszcze w sezonie 2016. Zostało to udokumentowane fakturą pro forma nr 1/05/2016/O z dnia 1 czerwca 2016 r.

Dowód:

- faktura pro forma k. 13,

- zeznania świadka J. K. (2) k. 122 – 125,

- zeznania świadka W. K. k. 126 – 128,

- zeznania powoda J. K. (1) k. 197-199

Następnie, zgodnie z pierwotnymi, ustnymi ustaleniami, pozwany zakupił od powoda 332 kilogramy czereśni za łączną kwotę 3.517,50 zł brutto. Transakcja ta została udokumentowana przy pomocy wystawionej w dniu 26 czerwca 2016 r. faktury VAT nr (...).

Kolejny zakup miał miejsce w dniu 29 czerwca 2016 roku. Wtedy też wystawiona została faktura VAT nr (...) na kwotę 6.243,30 zł brutto. Należność ta wynikała z zakupu 456 kg czereśni od powoda.

Dzień później, bo 30 czerwca 2016 r. pozwany ponownie zakupił od powoda czereśnie, tym razem w ilości 552 kg, na łączną kwotę 7.345,80 zł. W związku z przedmiotową transakcją w dniu jej realizacji powód wystawił fakturę VAT nr (...).

Pozwany odebrał wszystkie zakupione od powoda czereśnie, nie składając przy tym zastrzeżeń co do ich wyglądu, czy jakości. Owoce były pakowane na miejscu, a następnie przenoszone do auta pozwanego bezpośrednio z sortowni. Samochody podstawiane przez pozwanego były zaopatrzone w chłodnie.

Bezsporne, nadto dowód:

- faktury k. 14, 15, 16,

- zeznania świadka Z. W. k. 158 – 159,

Pozwany w dniu 20 czerwca 2016 roku pojazdem o numerze rejestracyjnym (...) nadał 300 kg owoców na rzecz C. w Malmo w Szwecji.

Dowód:

- dokument transportowy k. 46

W dniu 29 czerwca 2016 pozwany wysłał pojazdem o numerze rejestracyjnym (...) 432 kg czereśni, na rzecz C. w K. w Szwecji.

Dowód:

- dokument transportowy k. 47,

W dniu 30 czerwca 2016 roku pozwany otrzymał informację od odbiorcy transportu z dnia 20 czerwca 2016 roku (C.), że całe 300 kg otrzymanych czereśni nie nadawało się do sprzedaży z powodu rozpoczętych procesów gnicia. W związku z powyższym zagraniczny odbiorca zadeklarował możliwość uiszczenia wyłącznie kwoty 514 Euro, zamiast znacznie wyższej, wcześniej umówionej wartości.

Dowód:

- pismo z dnia 30 czerwca 2016 roku k. 52,

Dodatkowo, na fakturze dokumentującej sprzedaż 432 kilogramów czereśni z dnia 29 czerwca 2016 roku na rzecz C. w K. została zamieszczona, nie opatrzona datą, adnotacja o tym, że znaczna część otrzymanych owoców zgniła już drugiego dnia od ich otrzymania, przez co nie nadawały się one do sprzedaży. W związku z powyższym odbiorca wskazał, że zamiast umówionej ceny 1.641,60 Euro gotów jest zapłacić 820 Euro.

Dowód:

- faktura VAT nr (...) wraz z adnotacją k. 53,

- korekta faktury k. 54,

W dniu 30 czerwca pozwany ponownie wysłał czereśnie na rzecz zagranicznego kontrahenta. Tym razem był to P. K..G. w B. (Niemcy), który otrzymał 402 kg czereśni.

Dowód:

- dokumenty transportowe k. 48,

Już następnego dnia po zrealizowanym transporcie z 30 czerwca 2016 roku niemiecki kontrahent pozwanego – P. K..G. – wysłał wiadomość, w której wyraził swoje rozczarowanie otrzymanymi owocami, które wyglądały na zepsute i szkliste – tak, jakby zostały zamrożone. W związku z wadami niemożliwa była ich sprzedaż za umówioną cenę.

Dowód:

- wiadomość wraz z tłumaczeniem k. 55, 56,

W ramach zapłaty za faktury VAT nr (...) 2/06/2016/O i 4/06/2016/O rozliczona została przedpłata w wysokości 10.000 zł uiszczona na podstawie wystawionej faktury pro forma, a różnicę w kwocie 7.106,60 zł pozwany uiścił na rachunek bankowy powoda. Kwota ta została zaksięgowana na rachunku powoda w dniu 4 lipca 2016 r.

Bezsporne, nadto dowód:

- potwierdzenie przelewu k. 17,

Po tygodniowej przerwie pozwany ponownie zwrócił się do powoda w celu dalszego zakupu czereśni. Miało to miejsce w dniu 7 lipca 2016 roku, kiedy to zarówno doszło do transakcji, jak i wystawiona została faktura VAT nr (...). Zakupione 864 kilogramy czereśni kosztowały pozwanego 13.003,20 zł. Termin płatności faktury upływał w dniu 15 lipca 2016 roku. Transport czereśni wysłany został w dniu 7 lipca 2016 roku.

Ostatnim aktem współpracy pozwanego i powoda była umowa sprzedaży zawarta w dniu 21 lipca 2016 roku, udokumentowana fakturą VAT nr (...), której termin płatności upływał w dniu 29 lipca 2016 roku. Pozwany nabył od powoda 968 kg czereśni, wartych 14.731,50 zł. Oba transporty czereśni wysłane zostały do firmy (...).G, przy czym Ostatnia partia czereśni, ważąca 960 kg została wysłana w dniu 21 lipca 2016 roku.

Dowód:

- faktury k. 18, 19,

- dokumenty transportowe k. 49, 50, 51,

Pozwany w dniu 19 lipca 2016 roku ponownie otrzymał informacje o niezgodności dostarczonego przez niego towaru z umową z uwagi na jego niską jakość, która również musiała iść w parze ze znacznym obniżeniem ceny.

Dowód:

- wiadomość z dnia 19 lipca 2016 roku wraz z tłumaczeniem k. 57, 58,

Po kolejnej dostawie pozwany, w wiadomości z dnia 22 lipca 2016 roku, został poinformowany przez odbiorcę (P. K..G.), że czereśnie już następnego dnia z pewnością nie będą zdatne do jakiegokolwiek użytku.

Dowód:

- wiadomość z dnia 22 lipca 2016 roku wraz z tłumaczeniem k. 66, 67,

W wyniku późniejszego kontaktu P. K..G. wskazał, że z tytułu sprzedaży z dnia 30 czerwca policzył cenę 1 euro za kilogram czereśni. W przypadku czereśni z transportu pozwanego z dnia 7 lipca 2016 roku P. uwzględnił cenę 0,50 Euro za kilogram owoców. Odbiorca niemiecki wskazał, że z dostawy z 7.07.2016r wyrzucono aż 864 kilogramów czereśni otrzymanych od pozwanego.

Dowód:

- dokumenty sporządzone przez firmę (...).G. k. 59 – 65, 68,

We wrześniu 2016 roku pozwany, który niewielkie (około 30 kg) ilości czereśni wysłał także przedsiębiorstwu współpracującemu z (...), otrzymał informację o nieprzydatności nadanego towaru ze względu na jego jakość.

Analogiczne informacje napłynęły także ze strony (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S., która wyjaśniła, że czereśnie w dniu następującym po dostawie zmieniły swój wygląd i zaczęły gnić. Pracownik firmy (...) w D., dla której firma (...) dostarczała czereśnie celem dalszej odsprzedaży wskazał, że (...) D. naciskała, aby w oświadczeniu o jakości czereśni o które zwróciła się firma, znalazła się adnotacja, że czereśnie znajdowały się w kartonach z logo firmy (...). Jak wskazał P. B., opakowania, w których znajdowały się zepsute czereśnie nie były w żaden sposób oznakowane.

Dowód:

- wiadomość z dnia 5 września 2016 roku k. 69,

- informacja od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. k. 100,

- zeznania świadka P. B. k. 181 – 181 V oraz płyta CD na k. 182,

Na potwierdzenie twierdzeń dotyczących złej jakości owoców pozwany otrzymał także przykładowe zdjęcia, mające wskazywać na ich zgnicie i nieprzydatność do sprzedaży.

Dowód:

- zdjęcia czereśni k. 41 – 45,

W piśmie z dnia 23 sierpnia 2016 roku skierowanym do powoda pozwany wskazał, że towar, który został mu sprzedany nie spełniał oczekiwań jakościowych jego oraz jego odbiorców, wobec czego dokonuje on korekty ceny. Wskazał jednak, że towar na etapie załadunku nie budził zastrzeżeń. Do pisma pozwany dołączył także rozliczenie sezonowe, oraz przykładowe zdjęcie zepsutych czereśni.

Dowód:

- pismo k. 70,

- rozliczenie sezonowe k. 71,

- zdjęcie k. 76,

Z tytułu lipcowych faktur, opiewających na kwotę przekraczającą 25.000 zł pozwany, w związku ze złożonym oświadczeniem o obniżeniu ceny wpłacił na rachunek bankowy powoda wyłącznie kwotę 2.104,12 zł. Przelew został opatrzony tytułem „rozliczenie czereśni – sezon 2016”. Kwota została zaksięgowana w dniu 24 sierpnia 2016 roku.

Dowód:

- potwierdzenie przelewu k. 19A,

Powód zaliczył otrzymaną wpłatę na poczet faktury VAT nr (...), a więc z jej tytułu pozostała do zapłaty na jego rzecz kwota 12.627,38 zł.

Pismem z dnia 30 sierpnia 2016 roku pozwany został wezwany do zapłaty kwoty 12.627 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 30 lipca 2016 roku, oraz kwoty 13.003,20 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 16 lipca 2016 roku. Pozwanemu wyznaczony został siedmiodniowy termin do zapłaty wskazanych należności.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty k. 20 – 21,

Od czerwca do sierpnia 2016 roku pozwany i powód wielokrotnie rozmawiali telefonicznie, w tym znaczną ilość razy jeszcze przed dokonaniem pierwszej transakcji. Pomimo tych rozmów pozwany nie wskazywał na jakiekolwiek wady towaru, dopóki powód nie upomniał się o zapłatę za faktury.

Z pośród 60 ton zebranych czereśni w 2016r reklamacje i zastrzeżenia składał tylko pozwany, który zakupił około 2,5 tony owoców. Dodatkowo, powód osobiście dostarczał swoje czereśnie na rzecz innego odbiorcy w Niemczech,. We wcześniejszych sezonach, w: 2014 i 2015r pozwany dostarczał czereśnie także dla C. w Malmo – odbiorcy, do którego czereśnie dostarczał także pozwany. Odbiorcy, do których powód dostarczał czereśnie nie składali zastrzeżeń.

Dowód:

- bilingi telefoniczne k. 135 – 155,

- zeznania świadka W. K. k. 126 – 128,

- zeznania powoda J. K. (1) k. 197-199

- faktury powoda wystawione na rzecz zagranicznych kontrahentów k. 107 – 110,

Pismem z dnia 8 września 2016 roku, w odpowiedzi na otrzymane wezwanie do zapłaty, pozwany wskazał, że nie zaakceptował kwot wskazanych w fakturach VAT, których zapłaty domagał się powód. Wskazał także, że pierwotnie uiścił pełną kwotę z tytułu pierwszych trzech – czerwcowych – transakcji, pomimo otrzymywanych zastrzeżeń od jego odbiorców.

Dowód:

- pismo pozwanego z dnia 8 września 2016 roku k. 77.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne.

W rozpoznawanej sprawie powód dochodził od pozwanego należności za sprzedany i wydany mu towar w łącznej kwocie 25.630,20 zł. Pozwany kwestionując żądanie pozwu podnosił, że towar sprzedany przez powoda znacznie odbiegał jakościowo od ustaleń i jego oczekiwań, a jego dalsi odbiorcy w znacznej części musieli go zutylizować – przez co bądź odmówili zapłaty za towar w całości, albo dokonywali znacznego obniżenia ceny. W związku z powyższym wskazywał, że złożone przez pozwanego na tej podstawie oświadczenie o obniżeniu ceny jest skuteczne, a przez to brak jest dalszego zobowiązana po jego stronie.

Podstawę prawną pozwu stanowi art. 535 § 1 k.c. zgodnie z którym przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

Pozwany natomiast podstawy oddalenia powództwa upatrywał w art. 560 § 1 k.c., w myśl którego jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy.

Przed przystąpieniem do oceny stanowisk stron zasadnym jest przytoczenie treści art. 559 k.c., bowiem stosownie do jego treści sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili.

Na wstępie rozważań Sąd zwraca także uwagę, że zgodnie z regułą dowodową wyrażoną w art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Jak wskazuje się w orzecznictwie ciężar dowodu w rozumieniu art. 6 k.c. polega z jednej strony na obarczeniu strony procesu obowiązkiem przekonania sądu dowodami o słuszności swoich twierdzeń, a z drugiej konsekwencjami zaniechania realizacji tego obowiązku lub jego nieskuteczności (por. wyrok SN z dnia 7 listopada 2007r., II CSK 293/07). Sąd powinien przyjąć zatem za prawdziwe fakty udowodnione przez stronę obciążoną dowodem i pominąć te, których nie wykazała w sposób przekonujący. W świetle reguły procesowej zawartej w art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Opierając się na tej regule, doktryna i judykatura przyjmują zgodnie, że powód powinien udowodnić fakty, z których wywodzi dochodzone roszczenie, a pozwany - fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda; fakty tamujące lub niweczące roszczenie powinien udowodnić przeciwnik strony, która wystąpiła z roszczeniem, a więc w zasadzie pozwany (uzasadnienie do wyroku SN z dnia 20 sierpnia 2009 roku, sygn. akt II CSK 166/09).

W związku z powyższym wskazać należy, że pozwany nie udowodnił swoich twierdzeń dotyczących przysługującego mu uprawnienia do obniżenia ceny. Przede wszystkim jednak pozwany nie wykazał jednoznacznie, aby dostarczane przez niego czereśnie były czereśniami zakupionymi od powoda. W żadnej z przedstawionych reklamacji nie była zawarta dokładniejsza dokumentacja wskazująca na pochodzenie czereśni, rodzaj opakowania, jego wygląd, oznaczenie producenta, ani na jakąkolwiek inną okoliczność, która mogłaby choć udowodnić twierdzenie, że czereśnie, które dostarczał pozwany pochodziły od powoda. Świadek Z. W. wskazuje wprawdzie, że z załadowanymi czereśniami kierował się zazwyczaj bezpośrednio do odbiorcy, jednakże nie wskazuje, kim był ten odbiorca. W takiej sytuacji Sąd nie otrzymał żadnych informacji, co w międzyczasie mogło dziać się z czereśniami. Nie został przedstawiony także żaden dowód pozwalający sądzić, że nawet jeśli czereśnie te zostały dostarczone w miejsce wskazywane przez pozwanego, to że późniejsze reklamacje dotyczyły właśnie tych, a nie innych owoców. Ważnie jest także co działo się z czereśniami od ich załadowania do dostarczenia do odbiorcy. Bezsporne przy tym było , że podstawiane samochody posiadały chłodnie. Brak jest jednak wykazania w jakiej temperaturze były transportowane , jak długo i jakie warunki panowały podczas transportu.

Tym samym pozwany nie udowodnił podstawowej dla ustalenia odpowiedzialności powoda z tytułu rękojmi okoliczności, tj. faktu, że ewentualne zastrzeżenia co do jakości w ogóle dotyczą owoców zakupionych od powoda, a zatem że owoce nabyte od powoda w ogóle odbiegały od umowy – zaś zgodnie z art. 6 k.c. obowiązek ten spoczywał właśnie na pozwanym. Zauważyć także należy, że świadek P. B. – a więc świadek najmniej związany z którąś ze stron – zeznał, że był naciskany przez współpracujący z pozwanym podmiot, aby w informacji o zepsutych owocach wskazać, że znajdowały się one w kartonach powoda, podczas gdy świadek nie mógł tego potwierdzić , gdyż według niego kartony, w których czereśnie dostarczono nie zawierały żadnego logo.

Pomijając jednak powyższe, wątpliwości dotyczą także przyczyn ewentualnych uszczerbków w jakości owoców. Pozwany ponownie nie przejawił żadnej inicjatywy aby wykazać, że wina w tym zakresie leży po stronie powoda. Zgodnie bowiem z wcześniej przytoczonym art. 559 k.c. powód odpowiada wyłącznie za wady istniejące w chwili przejścia ryzyka na kupującego. Przejście to następuje z chwilą przeniesienia posiadania, a zatem załadowania owoców do samochodu. Sąd nie dysponuje żadnym materiałem dowodowym wskazującym na to, że przyczyny, z których owoce miały zgnić, leżały po stronie powoda bądź też w samych owocach. Równie dobrze mógł to być skutek nieodpowiednich warunków przewożenia owoców, bądź też ich składowania po dostarczeniu owoców przez pozwanego.

Jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii jest na podstawie przedłożonego Sądowi materiału dowodowego niemożliwe. Brak jest nawet jakichkolwiek wskazań świadczących o tym, że owoce przewożone były w odpowiedniej temperaturze – nie istnieją bowiem żadne raporty, które takich informacji mogłyby dostarczyć. Tymczasem jest to kolejna okoliczność, której udowodnienie obciąża pozwanego – to on bowiem próbuje wyciągać z tego faktu korzystne dla siebie skutki prawne. Co więcej, istnieją skrajne rozbieżności w stanowiskach świadków, niektórzy bowiem twierdzą, że kierowca pozwanego miał po drodze odebrać jeszcze inne owoce od kolejnych producentów, podczas gdy inni świadkowie okolicznościom takim zaprzeczają. Brak jest nawet jednolitego stanowiska strony pozwanej w zakresie czasu transportu owoców, bowiem sam pozwany wskazuje, że „zazwyczaj” były one transportowane do zagranicznych odbiorców w dzień odebrania ich od powoda, nie wskazując jednocześnie w jakich warunkach i w jakim miejscu były one przechowywane, gdy czereśnie były przewożone dopiero dnia następnego.

Sąd zważył także, że pozwany nie udowodnił, jakoby zgłaszał powodowi jakiekolwiek reklamacje przed wysłaniem pisma z dnia 23 sierpnia 2016 roku. Reklamacja ta została więc sporządzona ponad miesiąc po ostatnim zakupie u powoda, a także prawie dwa miesiące po zgłoszeniu pierwszych zastrzeżeń co do jakości owoców przez zagranicznych kontrahentów pozwanego. Zachowanie takie bardzo mocno podważa wiarygodność twierdzenia, aby pozwany rzeczywiście wcześniej składał jakieś reklamacje. Pozwany przedłożył wprawdzie bilingi, jednakże wynika z nich wyłącznie fakt, że powód i pozwany kontaktowali się wielokrotnie. Bilingi nie pozwalają jednak na wyciągnięcie jakichkolwiek wniosków w zakresie tematu rozmowy. Nawet daty kontaktów stron nie są w żaden sposób znamienne, nie da się zaobserwować zwiększonej liczby kontaktów w dacie zbliżonej do dat transportu. Wydaje się także zupełnie sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, aby pozwany, który faktycznie ma zastrzeżenia co do jakości kupowanych owoców i otrzymuje co do nich liczne zastrzeżenia oraz informacje o ich gniciu, kontynuował nabywanie tych samych owoców, z tej samej partii, u tego samego producenta. Sąd zwraca także uwagę na fakt, że wszelkie twierdzenia pozwanego opierają się wyłącznie na w żaden sposób nie zweryfikowanych twierdzeniach jego kontrahentów. Pozwany nie otrzymał rzekomo zgniłych owoców z powrotem, nie wybrał się na miejsce dostawy, aby sprawdzić ich stan osobiście. Przedłożył kilka zdjęć owoców w kartonach powoda, jednak nie zostały one opatrzone datą, nie stanowiły załącznika do żadnego konkretnego zgłoszenia reklamacyjnego. Nie są znane żadne okoliczności dotyczące sporządzenia tych zdjęć, a co więcej, same zdjęcia nie są zbyt wyraźnie i nie sposób stwierdzić na nich jakichś wyraźnych nieprawidłowości. Należy mieć na uwadze także fakt, że pozwany kupił około 2,5-3 ton czereśni, z których – wedle jego twierdzeń – przytłaczająca większość uległa zgniciu, a na dowód tego przedstawia kilka przykładowych, wręcz przypadkowych zdjęć. Wreszcie wskazać też trzeba, że pozwany, mimo licznych reklamacji, zdjęć i wiadomości, które otrzymywał, zapłacił pełną kwotę wynikającą z pierwszych trzech faktur za trzy pierwsze umowy sprzedaży czereśni. Zdaniem Sądu jest zupełnie nielogiczne zachowanie pozwanego, który mając tak liczne sygnały o rzekomo złej jakości nabytego towaru nic sobie z tego nie robi, uiszcza na rzecz sprzedającego pełną kwotę transakcji, po czym składa kolejne zamówienie. Podkreślić przy tym należy, że kolejne dostawy – pomimo zastrzeżeń co do jakości nabytych owoców – były większe.

Zdaniem Sądu, należy w tym miejscu wskazać też na treść art. 563 k.c., w myśl którego przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później – jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu.

Pozwany zupełnie nie dochował postanowień przywołanego przepisu. Jak już zostało wskazane wyżej, jedyne udowodnione zgłoszenie roszczeń reklamacyjnych nastąpiło w piśmie pozwanego z dnia 23 sierpnia 2016 roku, a więc z całą pewnością nie nastąpiło ono „niezwłocznie”. Pozwany bowiem na przestrzeni czerwca i lipca otrzymywał liczne wiadomości od różnych podmiotów dotyczące gnijących owoców dostarczonych przez niego, sam zaś zgłosił się z tym problemem do powoda dopiero z końcem sierpnia 2016 roku. Tym samym, abstrahując od dotychczas poczynionych rozważań, nawet gdyby przyjąć, że czereśnie powoda obarczone były wadami, to pozwany, z uwagi na ponad miesięczne oczekiwanie ze zgłoszeniem odpowiednich żądań i informacji powodowi, utracił przysługujące mu uprawnienia z tytułu rękojmi – nie budzi bowiem wątpliwości, że zarówno powód, jak i pozwany, występowali jako profesjonaliści, prowadzący własne działalności gospodarcze. Nie budzi także wątpliwości fakt że pozwany nie zbadał rzeczy także w czasie ich odbioru – zarówno bowiem świadkowie jak i sam pozwany wskazują, że pozwany nie sprawdzał owoców przy ich odbiorze – bowiem w ogóle go tam nie było. Co zresztą bezsporne, pozwany nie miał zastrzeżeń do jakości czereśni w chwili ich obioru.

Tym samym rzeczą pozwanego było rozważyć czy nie należało zasięgnąć opinii biegłego celem wykazania czy możliwym jest by czereśnie będące dobrej jakości w chwili odbioru po kilku, kilkunastu godzinach okazywały się nienadającymi się do odsprzedaży, ewentualnie co było tego przyczyną.

Nie należy także tracić z pola widzenia okoliczności, że powód osobiście dostarczał swoje czereśnie do szwedzkiego odbiorcy w Malmo, który był na tyle zadowolony z owoców powoda, że polecił go pozwanemu. Powód realizował dostawy także na rzecz innych niemieckich podmiotów, które również były zadowolone z jakości i świeżości nabytych owoców. Powyższe dodatkowo osłabia wiarygodność twierdzeń w zakresie niezgodności z umową owoców powoda – jest bowiem skrajnie nieprawdopodobne, aby wśród owoców z tego samego sadu, przechowywane i zbierane w takich samych warunkach, wszystkie nabyte przez pozwanego były zepsute, zaś wszystkie dostarczane osobiście przez powoda były najwyższej jakości.

Tym samym stwierdzić należy, że pozwany nie wykazał żadnego z podnoszonych zarzutów, w tym przede wszystkim w ogóle nie wykazał istnienia wad. Co więcej, zgodnie z treścią art. 563 k.c. nawet gdyby jego twierdzenia okazały się słuszne, to wobec zaniechania niezwłocznego powiadomienia powoda o stwierdzonych wadach jego produktu, utracił wszelkie uprawnienia, na które się powołuje. W tej sytuacji, skoro fakt zawarcia umowy i uzgodnienia odpowiednich kwot wskazanych w fakturach nie był przez pozwanego kwestionowany, roszczenie powoda okazało się w pełni zasadne.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego w sprawie Sąd oparł się na treści przedłożonych do akt dowodów z dokumentów, a także częściowo na zeznaniach świadków J. K. (2), W. K., Z. W. i P. B., które Sąd ocenił, w wykorzystanym przez siebie zakresie, jako wiarygodne. Uzupełniały one bowiem materiał dowodowy wynikający z dokumentów w sposób spójny, logiczny i ciągły oraz były zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a przez to mogły stanowić podstawę ustaleń w sprawie. Sąd w ograniczonym zakresie oparł się także na zeznaniach powoda J. K. (1) i pozwanego L. B..

Tym samym rozstrzygnięcie w przedmiocie należności głównej i odsetek zawarte w nakazie zapłaty wydanym w postepowaniu nakazowym w sprawie o sygnaturze X GNc 2915/16 zasługiwało na utrzymanie w mocy. Zgodnie z art. 496 k.p.c. po przeprowadzeniu rozprawy sąd wydaje wyrok, w którym nakaz zapłaty w całości lub w części utrzymuje w mocy albo go uchyla i orzeka o żądaniu pozwu (…) Mając na uwadze, że pozwany nie zapłacił za kupione czereśnie kwoty 25 630,20 zł zasadne było zasądzenie tej kwoty . O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 k.c.

W związku z powyższym rozstrzygnięto jak w punkcie I wyroku.

W punkcie II wyroku Sąd orzekł o kosztach postępowania. Rozstrzygnięcie takie znalazło podstawę w art. 98 § 1 k.p.c. Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w powołanym przepisie strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Powód wygrał proces. Mając na względzie, że na koszty powódki złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 321 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3 600 zł – ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016, poz. 1668) oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, koszty powoda wyniosły 3.938 zł. Uwzględniając jednak fakt, że w utrzymanym w mocy nakazie zapłaty dnia 20 stycznia 2017 roku w sprawie o sygnaturze X GNc 2915/16, w wyniku którego zaskarżenia zaszła konieczność przeprowadzenia przedmiotowego postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.738 zł tytułem kosztów procesu, do zasądzenia pozostała różnica pomiędzy wskazanymi kwotami, a więc 1.200 zł.