Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 5019/17 upr.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 października 2017 roku (data stempla pocztowego) powód M. C. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego A. Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 10.140,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 24 maja 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) P. A. 2008 potwierdzoną polisą nr (...). Wyjaśnił, że umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu w dniu 23 maja 2013 roku, a zatem w szóstym roku trwania umowy, na skutek wniosku powoda o dokonanie całkowitej wypłaty. Wskazano, że na dzień wyceny wartość zgromadzonych jednostek uczestnictwa wynosiła 66.230,70 złotych, zaś w dniu rozwiązania umowy pozwana spółka miała pobrać od powoda kwotę 10.140,00 złotych z subkonta składek regularnych na poczet opłaty likwidacyjnej. Powód podniósł, że mimo wezwania do zapłaty pozwane Towarzystwo (...) nie zwróciło mu dochodzonej pozwem kwoty. W ocenie powoda postanowienia wzorca umownego dotyczące opłaty likwidacyjnej są niedozwolone i nie wiążą go, gdyż kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy jako konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. ( pozew – k. 1-5v).

W odpowiedzi na pozew pozwany A. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany przyznał, iż zawarł z powodem umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) 2008, potwierdzoną polisą o numerze (...). Pozwany zaprzeczył jednak, aby sporne postanowienia umowy można było uznać za abuzywne. Podał, że umowa została zawarta na podstawie wniosku powoda, w którym zawarto szereg istotnych dla ubezpieczającego informacji po uprzednim doręczeniu powodowi ogólnych warunków ubezpieczenia, z którymi powód mógł się swobodnie zapoznać, a w razie wątpliwości od umowy odstąpić. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia dochodzonego przez powódkę roszczenia, wskazując, że na gruncie niniejszej sprawy zastosowanie znajdzie termin 3-letni, o którym mowa w przepisie art. 819 § 1 k.c. Nadto pozwany podniósł, że na sumę pobranej opłaty likwidacyjnej pobranej w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia na życie złożyły się: koszty dystrybucji, koszt wystawienia polisy, koszt rozwiązania umowy ubezpieczenia. Nadto podniósł, że obowiązki nałożone na podmioty prowadzące działalność ubezpieczeniową określa również art. 13 ust. 4 pkt 5 oraz art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Przepisy te wskazują, że intencją ustawodawcy było zapewnienie prowadzenia przez ubezpieczycieli działalności w sposób nie tylko gwarantujący możliwość wywiązania się z przyjętych zobowiązań, ale również zapewniający rentowność tej działalności poprzez pokrycie kosztów wykonywania działalności ubezpieczeniowej. Z ostrożności procesowej pozwany wskazał, iż żądanie odsetek od dnia wskazanego w pozwie w jego ocenie jest całkowicie nieuzasadnione, gdyż data ta nie ma żadnego związku z datą wymagalności roszczenia żądanego przez powoda. Zdaniem pozwanego ewentualne odsetki winny być zasądzone od daty następującej po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu w niniejszej sprawie.

Sąd Rejonowy uznał za ustalone następujące okoliczności faktyczne:

W dniu 10 marca 2008 roku (data według wpływu do pozwanego) M. C. jako konsument wystąpił do A. Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. jako przedsiębiorcy, z wnioskiem o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W konsekwencji zaakceptowania zgłoszonego wniosku, w dniu 12 marca 2008 roku M. C. (jako ubezpieczający) i A. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. (jako ubezpieczyciel) zawarli umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, potwierdzoną polisą ubezpieczeniową o numerze (...). Przedmiotowa umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) 2008 o oznaczeniu (...)OWU- (...) oraz załącznika do ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...)-07. M. C. zobowiązał się uiszczać składkę regularną w wysokości 1.000,00 zł miesięcznie, do 12 dnia każdego miesiąca kalendarzowego. Przedmiotem umowy było ubezpieczenie życia ubezpieczonego oraz długotrwałe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Zakres ubezpieczenia obejmował śmierć ubezpieczonego oraz dożycie przez ubezpieczonego stu lat; w razie zajścia tych zdarzeń ubezpieczeniowych pozwany zobowiązał się spełnić świadczenie ubezpieczeniowe na zasadach określonych w § 5 i § 23 OWU ( dowody : wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia – k. 67-68v; załącznik do OWU o nr (...)-07 – k. 70-70v; OWU wraz z regulaminem – k. 12-28v; polisa – k. 10-10v).

W § 25 ust. 1 OWU ustalono, iż umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu w razie wypowiedzenia przez ubezpieczającego z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie nie wymaga uzasadnienia i może być dokonane w każdym czasie. Natomiast z ust. 2 pkt. 3) § 25 wynika, że umowa ubezpieczenia wygasa w dacie upływu terminu, nie krótszego niż 14 dni, wskazanego w wezwaniu do zapłaty kwoty zapewniającej osiągnięcie minimalnej wartości subkonta składek regularnych – jeżeli w okresie od osiągnięcia przez umowę ubezpieczenia statusu polisy opłaconej, wartość subkonta składek regularnych spadła poniżej minimalnej wartości subkonta składek regularnych. Nadto zgodnie z § 25 ust. 2 pkt. 4 umowa ubezpieczenie wygasa w dacie całkowitej wypłaty. W myśl § 21 ust. 11 OWU całkowita wypłata może być dokonana na wniosek ubezpieczającego w każdym czasie. Nadto wskazano w § 32 OWU, iż w sprawach nieuregulowanych ogólnymi warunkami ubezpieczenia będą miały zastosowanie obowiązujące przepisy prawa polskiego. Na podstawie § 18 ust. 1 pkt. 5 OWU, A. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. uprawnione zostało do pobrania opłaty likwidacyjnej. Stosownie do § 18 ust. 6 OWU, opłata likwidacyjna ustalana jest procentowo i pobierana z subkonta składek regularnych poprzez umorzenie odpowiedniej liczby jednostek uczestnictwa, przed każdą częściową wypłatą, całkowitą wypłatą oraz w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3, 5 oraz od tej części środków wypłaconych z subkonta składek regularnych, która powoduje, że wartość subkonta składek regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej statusowi polisy opłaconej. Jednostki uczestnictwa są umarzane w proporcjach odpowiadających udziałowi w poszczególnych funduszy: w wartości częściowej wypłaty albo całkowitej wypłaty – w razie częściowej wypłaty albo całkowitej wypłaty; w wartości rachunku ubezpieczającego – w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w warunkach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3, 5 OWU. W myśl § 11 regulaminu funduszu gwarantowanego A. w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w ogólnych warunkach ubezpieczenia towarzystwo ustala wysokość zobowiązania wobec ubezpieczającego bądź ubezpieczonego na podstawie wartości rachunku ubezpieczającego bądź wartości rachunku ubezpieczeniowego obliczanej na dzień wyceny, przypadający nie później niż w terminie 30 dni o dnia wygaśnięcia umowy ubezpieczenia. Zgodnie z treścią polisy ubezpieczeniowej o nr (...) opłata likwidacyjna pobierana jest w wysokości wskazanej w poniższej tabeli:

Rok polisowy, w którym jest pobierana opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych

Wysokość opłaty likwidacyjnej stanowiąca procent środków wypłacanych z subkonta składek regularnych

1

99%

2

99%

3

80%

4

70%

5

60%

6

50%

7

40%

8

30%

9

20%

10

10%

Na mocy § 18 OWU pozwany został również upoważniony do pobierania następujących opłat: wstępnej, za zarządzanie, administracyjnej, transakcyjnej, za ryzyko, od wykupu, za przewalutowanie i za wznowienie umowy ubezpieczenia ( dowody : załącznik do OWU – k. 70-70v; OWU wraz z regulaminem – k. 12-28v; polisa– k. 10-10v).

Wyrokiem z dnia 07 października 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie- Sąd Ochrony konkurencji i Konsumentów w sprawie o sygn. akt XVII Amc 1704/09 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez "A. Towarzystwo (...).A. z siedzibą w W. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „opłata likwidacyjna jest pobierana w wysokości wskazanej w tabeli poniższej:

Rok polisowy, w którym jest pobierana opłata likwidacyjna od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych

Wysokość opłaty likwidacyjnej stanowiąca procent środków wypłacanych z subkonta składek regularnych

1

99%

2

99%

3

80%

4

70%

5

60%

6

50%

7

40%

8

30%

9

20%

10

10%

Powyższe postanowienie zostało wpisane w dniu 16 października 2012 r. do rejestru klauzul niedozwolonych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją nr (...) ( okoliczność bezsporna).

W związku ze zleceniem całkowitej wypłaty złożonym przez M. C. w dniu 20 maja 2013 roku (data według wpływu), umowa o nr (...) wygasła, a A. Towarzystwo (...) S.A. dokonało całkowitej wypłaty z rachunku ubezpieczającego według wyceny jednostek uczestnictwa z dnia 23 maja 201r r. Ze zgromadzonych środków w wysokości 66.230,70 złotych, A. Towarzystwo (...) S.A. pobrało opłatę likwidacyjną w wysokości 10.140,00 złotych oraz opłatę za wykup w wysokości 662,31 złotych ( dowody : zlecenie całkowitej wypłaty - k. 66-66v; dyspozycja wypłaty – k. 72-72v; potwierdzenie dokonania całkowitej wypłaty – k. 30-30v).

Pismem datowanym na dzień 3 kwietnia 2017 roku M. C. wezwał A. Towarzystwo (...) S.A. do zapłaty kwoty 10.140,00 złotych tytułem zwrotu nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej w związku z dokonaniem całkowitej wypłaty wartości polisy o nr (...). Jednocześnie powód M. C. zakreślił A. Towarzystwu (...) S.A. termin na zapłatę wynoszący 14 dni, który należało liczyć od daty doręczenia rzeczonego wezwania. Przedmiotowe wezwanie zostało pozwanemu doręczone w dniu 7 kwietnia 2017 roku. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty, pozwany wskazał, że nie może spełnić sformułowanego przez powoda żądania. Nadto wskazano, że informacja o opłacie likwidacyjnej oraz warunkach, na jakich jest pobierana, była eksponowana przez Towarzystwo przed zawarciem umowy i w dokumentach potwierdzających jej zawarcie ( dowody: wezwanie do zapłaty – k. 31; potwierdzenie nadania – k. 32; odpowiedź na wezwanie do zapłaty – k. 73-74).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych w jego opisie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Dlatego Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo M. C. zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości.

W niniejszej sprawie pozostawało poza sporem, iż strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie potwierdzoną polisą o nr (...), której podstawą było skuteczne zgłoszenie oferty zawarcia tejże umowy w postaci wniosku powoda. Bezsporny był również fakt wygaśnięcia przedmiotowej umowy na skutek złożenia przez powoda dyspozycji całkowitej wypłaty środków z rachunku ubezpieczającego. Poza sporem była również okoliczność opłacania przez powoda składek wynikających z postanowień umowy i wzorca umownego (OWU oraz załącznika do OWU). Poza sporem było również to, że powód w stosunku ubezpieczeniowym występował w roli konsumenta (art. 22 1 k.c.), natomiast pozwane Towarzystwo (...) w charakterze przedsiębiorcy (art. 43 1 k.c.). Powód zawarł rzeczoną umowę jako osoba fizyczna, dokonując czynności prawnej, której adresatem oświadczenia woli był przedsiębiorca. Trzeba zaakcentować, że w przypadku pojęcia konsumenta nie chodzi o cechę własną osoby fizycznej, a analizę stosunku zobowiązaniowego, z którego wywodzi swe roszczenia. O tym, czy podmiot jest konsumentem, czy też nie, decyduje to, z kim wchodzi w relacje i jaki mają one charakter. Taka pozycja powoda jako strony umowy wymaga, przy założeniu znacznie silniejszej pozycji ekonomicznej oraz społecznej i organizacyjnej przedsiębiorcy, zapewnienia powodowi równorzędności materialnej, rzeczywistej, odpowiednio wyrównującej faktyczną dysproporcję ekonomiczną w relacjach z przedsiębiorcą. Konieczność takiej regulacji wynika bezpośrednio z art. 76 Konstytucji RP, nakładającego na władze publiczne obowiązek ochrony konsumentów, m.in. przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.

Sporna na gruncie niniejszej sprawy była kwalifikacja postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia uprawniająca pozwanego do naliczenia opłaty likwidacyjnej w związku z wygaśnięciem stosunku ubezpieczenia na danym etapie wykonywania umowy oraz skuteczność zmiany sposobu naliczania tej opłaty w stosunku do powoda.

Umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66 ze zm.). umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej – po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający/ubezpieczony. Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

Następnie należy stwierdzić, iż rzeczona umowa jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Ubezpieczycielem może być krajowy jak i zagraniczny zakład ubezpieczeń, spełniający wymogi określone ustawą o działalności ubezpieczeniowej. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i uzyskania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia również ubezpieczycielowi określone korzyści. Stwierdzić zatem należy, że ubezpieczyciel pozostaje zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, określają szczegółowo ogólne warunki ubezpieczenia – wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela. Masowy i adhezyjny charakter umów ubezpieczenia wymaga, aby przy ich zawieraniu posługiwać się wzorcami umów. Dlatego też, ubezpieczyciel zobowiązany jest, jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia na życie, doręczyć konsumentowi, tj. ubezpieczającemu, konkretny wzorzec umowny, w tym ogólne warunki ubezpieczenia, aby były one wiążące dla drugiej strony (art. 384 § 1 k.c.). Podstawową treść ogólnych warunków ubezpieczenia określa szczegółowo ustawa o działalności ubezpieczeniowej.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Umowy te zgodnie z art. 385 1 k.c. podlegają kontroli pod względem zgodności z dobrymi obyczajami oraz interesami konsumentów. Postanowienia umów sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszające interesy konsumenta nie wiążą go. W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść. Klauzulę generalną zawartą w art. 385 1 k.c. uzupełnia przykładowa lista „niedozwolonych postanowień umownych” zamieszczona w art. 385 3 k.c. Obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce klauzule, które uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków i ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Chodzi tu o takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta), z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym (trudniejszym) położeniu. Zamieszczenie w umowie któregoś z postanowień objętych wyliczeniem znacząco ułatwia wykazanie, że wypełnia ono przesłanki „niedozwolonego postanowienia umownego”. Artykuł 385 3 k.c. ustanawia domniemanie, że klauzula umowna o określonej treści jest „zakazanym postanowieniem umownym”. To „domniemanie” działa „w razie wątpliwości”, a zatem wówczas, gdy pojawią się wątpliwości co do tego, czy dopuszczalne jest posłużenie się określoną klauzulą w obrocie. Wątpliwości te należy przesądzić, z mocy art. 385 3 k.c., na rzecz uznania danego postanowienia za niedozwolone. W innych przypadkach przedsiębiorca musi wykazać, że wprowadzona do umowy klauzula, chociaż o „niedozwolonym” brzmieniu, nie kształtuje praw (obowiązków) konsumenta „w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy”. Strona, kwestionując klauzulę wzorca, nie musi jednocześnie przyporządkować jej do jednej z klauzul objętej wyliczeniem. W tym zakresie odpowiedniej kwalifikacji dokonuje Sąd.

Warto dodać, że oceny abuzywności postanowień umownych może dokonać nie tylko – w sposób generalny – (...), ale także sąd w niemal każdym postępowaniu cywilnym i uznać wówczas – na potrzeby konkretnego postępowania, że określone postanowienie jest abuzywne, gdyż wypełnia przesłanki wymienione w omówionych powyżej przepisach i z tego względu nie wiąże konsumenta, będącego stroną danego postępowania. Wyroki (...) i postanowienia w nich wymienione, wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, stanowią przy tym wskazówkę dla sądu cywilnego, jak i które postanowienie należy ocenić jako niedozwolone, np. poprzez podobieństwo do postanowień już uznanych za abuzywne.

W tym miejscu należy omówić kwestię ewentualnego uznania spornych opłat za świadczenie główne stron umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, albowiem uznanie owych opłat za takie świadczenie, eliminowałoby możliwość rozpatrywania tego postanowienia pod kątem jego niedozwolonego charakteru.

Należy wyjaśnić, że w doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych (essentialia negotii). W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powoda. Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron. W niniejszym przypadku w oparciu o art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 k.c. w zw. z art. 829 § 1 pkt 1 k.c. oraz treść umowy ubezpieczenia, świadczeniem głównym ze strony powoda jest zapłata składki ubezpieczeniowej, zaś świadczeniem głównym strony pozwanej – wypłata określonych sum pieniężnych w razie śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycia przez ubezpieczonego określonego wieku.

Zdaniem Sądu pozostałe kwestie, w tym określające skutki wykupu polisy przed zakończeniem okresu utrzymania umowy od daty zawarcia umowy, nie stanowią świadczeń głównych w rozumieniu powołanych powyżej przepisów, a co za tym idzie - mogą być oceniane w kontekście art. 385 1 § 1 k.c. Ze względu na wyżej przedstawione rozumienie pojęcia głównego świadczenia stron oraz powołane zapisy wzorca umownego nie może zostać uznane za trafne odwołanie się przez pozwaną do treści art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.) jako przepisu określającego główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Przepis ten określa w konieczne elementy treści umowy ubezpieczenia w sensie technicznym, wskazuje, jakie elementy stosunku prawnego strony obowiązane są uregulować. Wymóg ten nie jest jednak jednoznaczny z określeniem głównego świadczenia stron, stanowiącego materialną treść zobowiązania. Przepis ten nakazuje określić zasady ustalania wartości wykupu, nie nakłada zaś obowiązku potrącenia z niej opłaty. Sąd podziela tym samym zasadniczo zbieżny pogląd wyrażony w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 roku, sygn. VI ACa 87/12 i z dnia 6 września 2012 roku, sygn. VI ACa 458/12, gdzie również stwierdzono, iż opłaty (zwane likwidacyjnymi) nie stanowią głównego świadczenia stron umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W doktrynie zgodnie podkreśla się, że należy ograniczyć zakres negatywnej przesłanki kontroli umów do klauzul, które „określają” świadczenie główne. Świadczenia, które niejako w sposób bardzo pośredni „związane” jest ze świadczeniem głównym – nie można zakwalifikować jako główne świadczenie. Nie można zatem przyjąć, iż postanowienia OWU w zakresie kwestionowanej przez powoda opłaty likwidacyjnej stanowiły główne świadczenie strony stosunku prawnego.

Sąd zatem przystąpił do badania dalszych przesłanek abuzywności i stanął na stanowisku, że pobranie od powoda aż tak wysokiej kwoty ze zgromadzonych środków tytułem opłaty likwidacyjnej na podstawie narzuconego powodowi zapisu umowy, zawartego w tabeli znajdującej się w masowo używanym wzorcu, naruszyło interesy powoda jako konsumenta i było sprzeczne z dobrymi obyczajami. Wskazuje się w piśmiennictwie, że pojęcie dobrych obyczajów nie jest współcześnie rozumiane jednolicie. Jedni przyjmują, że są to normy moralne i zwyczajowe stosowane w działalności gospodarczej, inni, iż pojęcie to należy odnieść do postępowania jednostki w określonej dziedzinie, z tym że w każdej sferze działalności wykształcają się własne wzorce dobrych obyczajów. Odnosi się ten termin także do zachowania przedsiębiorców w działalności gospodarczej, ewentualnie również do tradycyjnych kryteriów etycznych, wspólnych dla wszelkich sfer aktywności zarobkowej, także do zasad lojalności (M. J., Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, M. Praw. 2000, nr 11, s. 701 i cyt. tam autorzy). Podnosi się również, że istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka, sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta (zob. W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 804). Natomiast termin „interesy” konsumenta proponuje się rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny (na co wskazuje dodatkowo forma liczby mnogiej), ale również przy uwzględnieniu aspektu zdrowia konsumenta i jego bliskich oraz dyskomfortu konsumenta, spowodowanego takimi czynnikami, jak strata czasu, dezorganizacja życia, niewygoda, nierzetelne traktowanie, przykrości, naruszenie prywatności, doznanie zawodu itd.

Należy przy tym także zaakcentować, że sąd nie tylko zakwestionował owe najwyższe stawki procentowe opłat, ale samą ideę procentowego ustalania tego rodzaju opłat, bez ich szczegółowego powiązania z faktycznymi kosztami. Poza kwestią niedopuszczalności ustalenia spornej opłaty w niniejszej sprawie w wysokości ponad 10.000 zł, nie ulega wątpliwości, że opłata ta została w polisie powiązana jedynie z wysokością zgromadzonych środków, a nie z jakimikolwiek skonkretyzowanymi kosztami „własnymi” powstałymi w związku z rozwiązaniem przedmiotowej polisy. Zdaniem sądu tego rodzaju koszty powinien był pozwany ewentualnie sprecyzować i określić już w umowie lub OWU, aby konsument (powód) przed podjęciem decyzji o przystąpieniu do umowy miał świadomość i wiedzę odnośnie tych kosztów. Skoro pozwany tego wówczas nie uczynił, formułując jedynie bardzo ogólnikowy i lakoniczny zapis o procentowym powiązaniu opłaty z wysokością zgromadzonych środków na polisie, to nie ma jakichkolwiek podstaw do obciążania powoda opłatą, chociażby miała ona pozostawać w powiązaniu z realnymi kosztami poniesionymi przez pozwanego. Z całą pewnością podstawę pobrania opłaty likwidacyjnej stanowiły zapisy OWU i polisy, a więc określające opłatę w ryczałtowej wysokości, skoro takie powód znał przy przystępowaniu do umowy, a te z kolei nie mogły zostać uznane przez Sąd za dozwolone, ponieważ stawiały powoda w nierównej pozycji kontraktowej, były mu narzucone w gotowym wzorcu i rażąco naruszały jego interesy. Nałożenie kilkudziesięcioprocentowej opłaty było bezpodstawne, albowiem opłata ta i tak nie zawierała w umowie (tudzież OWU) żadnego powiązania z jakimikolwiek kosztami związanymi z prowadzeniem lub wygaśnięciem umowy, a zatem nie sposób zakwalifikować jej jako cokolwiek innego, niż jako swoisty rodzaj sankcji za wcześniejsze odstąpienie od umowy (w wysokości uzależnionej od upływu okresu od zawarcia umowy). Tego rodzaju zapis nie może być uznany przez sąd za dozwolony. Za mocno dyskusyjne należało przy tym uznać, że pozwana w ten sposób starała się przerzucać niejako wyłącznie na konsumentów koszty poniesione przy zawarciu umowy czy wręcz koszty ogólne własnej działalności gospodarczej. W ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanej do dokonywania potrąceń ze środków zgromadzonych przez konsumenta z przeznaczeniem na koszty prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Ponadto pobrana od powoda kwota tytułem opłaty likwidacyjnej stanowi sumę o odczuwalnej ekonomicznie wartości (stosując obiektywne mierniki w odniesieniu chociażby do aktualnego średniego wynagrodzenia miesięcznego), co Sąd mógł stwierdzić w oparciu o dostępną wiedzę powszechną.

Nietrafny był zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia objętego niniejszym postępowaniem. Wbrew przyjętemu przez pozwanego tokiem rozumowania ocena materialnego zarzutu przedawnienia na gruncie niniejszego postępowania nie następowała pod kątem wiążącej strony umowy ubezpieczenia i w związku z tym przepisów szczególnych w stosunku do ogólnych uregulowań kodeksowych przewidujących, krótszy trzyletni termin przedawnienia. Podniesiony zarzut należało rozpatrywać w kontekście okresu przedawnienia roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, gdyż to właśnie owe roszczenie objęte było żądaniem pozwu stanowiąc jego materialnoprawne podstawy. Zastosowanie art. 819 k.c. do ustalonego stanu faktycznego nie jest więc uzasadnione, gdyż przepis ten dotyczy roszczeń wynikających stricte z umów ubezpieczenia powstających w związku z zajściem określonego zdarzenia ubezpieczeniowego – zarzut przysługujący ubezpieczycielowi bądź wymagalnością składki za objęty umową okres ubezpieczenia – zarzut przysługujący ubezpieczonemu, a z taką sytuacją z całą pewnością nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Zgodnie z art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi dziesięć lat. Już sama treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem dziesięciu lat. W konsekwencji, jeżeli przepisy tytułu V księgi trzeciej kodeksu cywilnego (art. 405-414) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tego tytułu mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia. Jest to oczywiste i nigdy nie budziło żadnych wątpliwości, w związku z czym jest to wystarczający argument dla tezy, że wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu a nie tak jak forsuje pozwany – lat trzech. Tym samym nie wgłębiając się w rozważania, co do momentu wymagalności objętego sporem roszczenia z całą pewnością zważywszy na datę rozwiązania umowy i datę wniesienia powództwa, nie może być mowy o przedawnieniu roszczenia objętego żądaniem powoda M. C..

Reasumując, Sąd uznał, że wykazano w niniejszej sprawie przesłanki abuzywności postanowienia dotyczącego opłaty likwidacyjnej i z tego względu na postawie art. 385 1k.c. Sąd zasądził zwrot nienależnie pobranej opłaty dochodzonej niniejszym pozwem.

Sąd nie mógł uwzględnić żądania w zakresie odsetek, jak wskazano w pozwie, albowiem strona powodowa wniosła o zasądzenie ich od dnia 24 maja 2013 r. stanowiącego dzień następujący po dniu pobrania tejże opłaty. Zdaniem tutejszego Sądu zasadnym było zasądzenie odsetek w wysokości ustawowej od dnia 8 czerwca 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Odsetki te podlegały, ze względu na zmianę treści art. 481 k.c. rozbiciu na okresy do 31 grudnia 2015 r. i od 1 stycznia 2016 r. Artykuł 56 Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1830) znajduje, w ocenie Sądu, zastosowanie do odsetek za opóźnienie. Norma ta nakazuje rozliczać wartość odsetek należnych za okres do dnia wejścia w życie na podstawie przepisów sprzed nowelizacji, tj. wedle dotychczasowej stopy odsetek ustawowych określonej zgodnie z art. 359 § 2, § 3 k.c. i wydanego na jego podstawie Rozporządzenia. Za okres po wejściu w życie nowelizacji w stosunku do odsetek ustawowych zastosowanie znajduje zaś art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu po nowelizacji. Takie rozumienie przepisu przejściowego sprawia, że koniecznym jest, wobec istnienia po 1 stycznia 2016 r. dwóch rodzajów odsetek ustawowych, dookreślenie, że obowiązkiem pozwanego po tym dniu jest zapłata odsetek ustawowych za opóźnienie. Mając na względzie powyższe, Sąd w punkcie II wyroku oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. w zakresie żądania odsetek.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 zdanie 2. k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę niemalże w całości jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W związku z tym Sąd zasądził od pozwanego, jako strony przegrywającej proces na rzecz powoda zwrot poniesionych przez niego kosztów procesu, na które złożyły się: kwota 3.600,00 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, kwota 300 złotych tytułem opłaty od pozwu oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w sentencji.

Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikowi powoda – bez pouczenia.