Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 1109/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie
i ujawnionego na rozprawie, Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 29 maja 2015 roku, około godziny 20:40, S. P. - znajdując się pod wpływem substancji psychotropowej w postaci(...) w stężeniu około 8,3 ng/ml – kierował w ruchu lądowym, po jezdni ulicy (...)w W., pojazdem mechanicznym marki N. (...) o nr rej. (...). Wraz z nim samochodem tym, jako pasażerowie, przemieszczało się dwóch jego kolegów. W trakcie prowadzenia tego pojazdu mechanicznego S. P. nie zastosował się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego poprzez korzystanie z telefonu komórkowego, który trzymał w ręku. Powyższe zachowanie zostało zauważone przez funkcjonariuszy Policji z KRP (...), którzy w związku z tym wykroczeniem, na ulicy (...), na wysokości budynku oznaczonego numerem (...), dokonali zatrzymania pojazdu kierowanego przez oskarżonego do kontroli drogowej. W jej trakcie okazało się, iż samochód ten nie posiadał ważnych badań technicznych.

Podczas przedmiotowej interwencji oskarżony zachowywał się nerwowo, wykonywał nieskoordynowane ruchy, a przy tym miał rozszerzone źrenice, jak również bełkotliwą mowę. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, iż kierujący znajduje się pod wpływem środków odurzających, funkcjonariusze Policji przeprowadzający tą interwencję dokonali następnie kontroli osobistej oskarżonego oraz kontroli przewożonego przez niego bagażu.
W trakcie przeszukania samochodu, przy drążku zmiany biegów, ujawnili oni pustą szklaną fifkę, która posiadała ślady osmolenia, a nadto wydobywał się z niej charakterystyczny dla marihuany zapach.

W trakcie rozpytania przeprowadzonego na miejscu kontroli drogowej oskarżony początkowo wskazał, iż marihuanę zażywał poprzedniego dnia, po czym oświadczył, że miało to miejsce w dniu zdarzenia.

S. P. został następnie przewieziony do Szpitala (...), gdzie zostało przeprowadzone badanie jakościowe jego moczu w kierunku środków działających podobnie do alkoholu. Przedmiotowe badanie wykazało, iż w organizmie oskarżonego znajdowały się cannabinole. Następnie oskarżony został przewieziony do (...)Szpitala (...)przy ulicy (...) w W., gdzie została mu pobrana do dalszych badań krew.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów z: zeznań świadka: M. W. (k. 90v w zw. z k. 7v -8 zbioru „C”) oraz z dokumentów w postaci: wyniku badania jakościowego moczu w kierunku środków działających podobnie do alkoholu (k. 4), zlecenia pobrania krwi (k. 5), protokołu pobrania krwi (k. 27-27v), pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34), a także częściowo z wyjaśnień oskarżonego (k. 12 - 13 i k. 54 - 56 w zw. z k. 91).

Oskarżony S. P., podczas pierwszego przesłuchania, w toku dochodzenia, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, przy czym w złożonych wyjaśnieniach wskazał, że zażywa środki odurzające, a także, iż marihuanę po raz ostatni palił w dniu 28.05.2015 r. (k. 13).

Podczas drugiego przesłuchania, w toku postępowania przygotowawczego, formalnie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W złożonych wówczas wyjaśnieniach wskazał, że przyznaje się jedynie do tego, że palił marihuanę, jednakże zaprzeczył, aby miało to miejsce w dniu kierowania pojazdem mechanicznym. Nadto podał, że w chwili zatrzymania do kontroli był zmęczony po całym dniu zajęć polegających na poszukiwaniu samochodu do zakupu dla swej narzeczonej (k. 55).

W toku postępowania jurysdykcyjnego oskarżony nie złożył wyjaśnień, gdyż pomimo osobistego odebrania zawiadomienia o terminie rozprawy, bez jakiegokolwiek usprawiedliwienia oraz nie wnosząc o jej odroczenie, nie stawił się na rozprawę.

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, na obdarzenie przymiotem wiarygodności zasługują jedynie te wyjaśnienia oskarżonego, w których nie tylko przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale i do zażywania marihuany, a nadto wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze.

W tym zakresie jego wyjaśnienia są bowiem nie tylko logiczne, spójne
i kategoryczne, ale nadto znajdują potwierdzenie zarówno w zeznaniach funkcjonariusza Policji – M. W. (k. 90v w zw. z k. 7v -8 zbioru „C”), jak również w dowodach z dokumentów w postaci: wyniku badania jakościowego moczu w kierunku środków działających podobnie do alkoholu (k. 4) oraz pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34).

Zważyć przy tym należy, iż z depozycji M. W. wynika, że oskarżony w trakcie kontroli drogowej nie tylko przyznał się do zażywania marihuany, ale nadto wskazał, że palił ją tego samego dnia.

Sąd nie dał natomiast wiary tym wyjaśnieniom oskarżonego, w których twierdził on, że marihuanę ostatni raz palił poprzedniego dnia, to jest w dniu 28 maja 2015 roku, a nadto,
w których nie przyznając się do popełnienia zarzucanego mu czynu, sugerował jakoby jego zachowanie i wygląd zewnętrzny – spostrzeżone przez funkcjonariusza Policji – było wynikiem zmęczenia związanego z poszukiwaniem samochodu do zakupu dla swej narzeczonej, gdyż są one nie tylko nielogiczne, ale i sprzeczne ze wskazaniami wiedzy
i doświadczenia życiowego, a nadto z zeznaniami świadka M. W. (k. 90v
w zw. z k. 7v -8 zbioru „C”), jak również z dowodami z dokumentów w postaci: wyniku badania jakościowego moczu w kierunku środków działających podobnie do alkoholu (k. 4) oraz pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34).

Dostrzec w tym miejscu należy, iż pomimo formalnego nie przyznania się przez oskarżonego – podczas drugiego przesłuchania - do popełnienia zarzucanego mu czynu, także i podczas tego przesłuchania nie kwestionował on faktu zażywania (palenia) marihuany,
a jedynie zaprzeczył – podobnie jak we wcześniejszych depozycjach - aby miało to miejsce w dniu, kiedy doszło do popełnienia zarzucanego mu czynu. Nadto, jak już uprzednio wspomniano, z zeznań przesłuchanego w sprawie funkcjonariusza Policji – M. W. – przeprowadzającego przedmiotową kontrolę drogową wynika, że oskarżony w toku rozpytania potwierdził, że marihuanę zażywał, uprzednio, tego samego dnia, a przy tym, iż w trakcie tej kontroli zachowywał się on nerwowo, miał rozszerzone źrenice, bełkotliwą mowę i nieskoordynowane ruchy.

Za kłamliwością i wykrętnym charakterem powyższych wyjaśnień oskarżonego świadczy fakt, iż gdyby w rzeczywistości oskarżony zażywał marihuanę poprzedniego dnia, to mając na uwadze, iż (...) jako główny psychoaktywny składnik marihuany jest szybko metabolizowany, jego stężenie już po około 3 godzinach od zażycia wynosiłoby poniżej 5 ng/ml, zaś po upływie około 12 godzin od zażycia wynosiłoby poniżej 1 ng/ml.

Jak wynika zaś z treści – dopuszczonych w sprawie - pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34) poziom stężenia zawartości związku (...), we krwi pobranej od oskarżonego – po blisko 4 godzinach od zatrzymania go do kontroli drogowej – wynosił 3,5 ng/ml, zaś w chwili jego zatrzymania o godzinie 20:40 wynosił około 8,3 ng/ml. Powyższe wyniki wskazują w sposób jednoznaczny na to, że oskarżony musiał zażyć po raz ostatni marihuanę w dniu 29 maja 2015 r. i to maksymalnie w ciągu kilku godzin poprzedzających jego zatrzymanie do kontroli drogowej. Gdyby bowiem w rzeczywistości było tak jak twierdzi oskarżony, tj. że marihuanę palił poprzedniego dnia, bądź też jeszcze wcześniej, to mając na uwadze szybki czas eliminacji (...) z organizmu człowieka,
w pobranej od oskarżonego próbce krwi nie stwierdzono by już obecności tego związku psychoaktywnego, bądź też co najwyżej stwierdzono by jego śladową – poniżej progu oznaczalności – ilość.

Nadto uwadze Sądu nie uszło, iż gdyby w rzeczywistości jego zachowanie – w trakcie kontroli drogowej – było wynikiem jedynie zmęczenia, to niewątpliwie oskarżony byłby w stanie nie tylko kontrolować swoje ruchy, ale przede wszystkim nie miałby on rozszerzonych źrenic.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, wyjaśnienia oskarżonego - w zakresie,
w jakim Sąd odmówił im waloru wiarygodności - zostały złożone jedynie na użytek toczącego się postępowania i stanowiły przyjętą przez niego linię obrony, która w zamyśle podsądnego zmierzała jedynie do uniknięcia odpowiedzialności karnej za popełnione przezeń przestępstwo.

Ustalając przebieg i okoliczności towarzyszące inkryminowanemu oskarżonemu czynowi, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach wspomnianego świadka M. W. (k. 90v w zw. z k. 7v -8 zbioru „C”). Z zeznań tego świadka wynika w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości, że oskarżony bezpośrednio przed jego zatrzymaniem przez patrol Policji do kontroli drogowej, osobiście kierował w ruchu lądowym wspomnianym pojazdem mechanicznym, a nadto, iż jego zachowanie zaobserwowane bezpośrednio po zatrzymaniu wskazywało na to, że znajdował się wówczas pod wpływem środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Ponadto zeznania w/w świadka pozwoliły na bliższe poczynienie ustaleń dotyczących czasu i miejsca ujawnionego czynu zabronionego, a także przyczyniły się do ustalenia okoliczności pobrania od oskarżonego moczu, a następnie krwi do badania oraz ujawnionego w następstwie pierwszego z tych badań stanu obecności cannabinoli w jego moczu.

Sąd dał wiarę zeznaniom M. W. w całości, albowiem jego zeznania są rzeczowe, logiczne, spójne i kategoryczne, a przy tym – co do zasady – nie pozostają w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego, a nadto znajdują potwierdzenie w dowodach
z dokumentów w postaci: wyniku badania jakościowego moczu w kierunku środków działających podobnie do alkoholu (k. 4), zlecenia pobrania krwi (k. 5), protokołu pobrania krwi (k. 27-27v), pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34). Wskazać także należy, iż świadek ten jest osobą obcą dla oskarżonego, posiadającą status funkcjonariusza publicznego i osoby zaufania publicznego, jak również był on naocznym świadkiem, a zarazem uczestnikiem podjętej wobec oskarżonego czynności służbowej, mieszczącej się w ramach jego kompetencji. Mając nadto na uwadze okoliczność, że na późniejszym etapie postępowania, nie podejmował on innych czynności procesowych wobec oskarżonego, stwierdzić należy, iż brak jest jakichkolwiek podstaw i przesłanek do uznania, by miał on jakikolwiek osobisty, czy też zawodowy, interes w celowym zeznawaniu na niekorzyść oskarżonego.

Logicznym potwierdzeniem omówionych powyżej osobowych źródeł dowodowych są wspomniane już uprzednio dowody z dokumentów w postaci wyników badania jakościowego moczu – pobranego od oskarżonego - w kierunku środków działających podobnie do alkoholu (k. 4) oraz pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34).

Przedmiotowe wyniki badań moczu oraz opinie pozwoliły na ustalenie obecności cannabinoli oraz substancji psychotropowej w postaci (...) w organizmie oskarżonego w chwili czynu, a także jej stężenia, zarówno w momencie pobrania od niego próbki krwi, jak
i – w wyniku przeprowadzonych obliczeń retrospektywnych – w czasie zarzucanego mu czynu, a w konsekwencji stanowiły podstawę – w powiązaniu z zeznaniami funkcjonariusza Policji – do wyprowadzenia wniosku, iż w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu S. P. znajdował się pod wpływem tego środka psychotropowego, w rozumieniu art. 178a § 1 k.k.

W ocenie Sądu, powyższe opinie są nie tylko jasne i pełne, ale nadto nie zawierają wewnętrznych sprzeczności, a przy tym wydane zostały przy uwzględnieniu całokształtu materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy (na moment ich wydania), jak również ich treść, co do zasady, nie była kwestionowana przez strony procesu, dlatego Sąd uznał je za pełnowartościowy materiał dowodowy, stanowiący podstawę do dokonania ustaleń w w/w zakresie.

Sąd obdarzył również przymiotem wiarygodności, także pozostałe ujawnione na rozprawie i zaliczone w poczet materiału dowodowego dowody z dokumentów. Dokonując oceny wartości dowodowej tych rzeczowych źródeł dowodowych, Sąd miał na uwadze, iż nie tylko korespondują one z osobowymi źródłami dowodowymi, w zakresie, w którym Sąd dał im wiarę, ale nadto - co najistotniejsze przy ocenie ich wartości dowodowej – zostały one sporządzone w przepisanej formie oraz przez upoważnione do tego osoby i organy, a przy tym, nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o ich nieautentyczności lub niezgodności wskazanych w nich faktów z rzeczywistym stanem rzeczy. Podnieść również należy, iż zarówno forma, jak i treść tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony procesu.

Przechodząc do końcowej części uzasadnienia poświęconej rozważaniom prawnym dotyczącym zarzucanego oskarżonemu czynu zabronionego wskazać należy, iż warunkiem odpowiedzialności za czyn zabroniony z art. 178a § 1 k.k. jest prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu mechanicznego, m.in., w ruchu lądowym.

Bezspornym w niniejszej sprawie jest, iż ulica (...), po której oskarżony prowadził samochód marki N. (...) o nr rej. (...), stanowi drogę publiczną na której odbywa się ruch lądowy pojazdów, jak również okolicznością niesporną było, iż kierowany przez niego samochód jest zaliczany do kategorii pojazdów mechanicznych.

Wskazać ponadto należy, iż „stanem pod wpływem środka odurzającego jest taki stan, który wywołuje - w zakresie oddziaływania na ośrodkowy układ nerwowy, zwłaszcza zakłócenia czynności psychomotorycznych - takie same skutki jak spożycie alkoholu powodujące stan nietrzeźwości. Od tego stanu odróżnia się stan po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu, a więc i środka odurzającego, który - w zakresie skutków jest równoważny stanowi po użyciu alkoholu (…) /tak, m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2007 roku, V KK 128/06, LEX nr 257849, Prok.i Pr.-wkł. 2007/6/9/.

Z treści całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie,
a w szczególności z treści wydanych pisemnych opinii z zakresu badań toksykologicznych (k. 26, k. 31-34) wynika, że także to przedmiotowe ustawowe znamie czynu zabronionego,
o którym mowa w art. 178a § 1 k.k. zostało spełnione, gdyż oskarżony S. P. w momencie prowadzenia samochodu w ruchu lądowym i zatrzymania go do kontroli drogowej znajdował się pod wpływem substancji psychotropowej(...) w stężeniu około 8,3 ng/ml.

Wskazać przy tym należy, iż z wydanej przez biegłych z Uniwersytetu (...)w Ł. opinii wynika, iż w świetle aktualnego stanu wiedzy, przyjmuje się, że dla wartości stężenia(...)równego 2,5 ng/ml lub wyższego, osoba znajduje się w stanie pod jej wpływem (a nie zaś jedynie po jej użyciu). Takie bowiem stężenie zawartości tej substancji psychotropowej w organizmie człowieka powoduje u niego zaburzenia sprawności psychomotorycznej porównywalne do tych, które występują wówczas, gdy dana osoba znajduje się w stanie nietrzeźwości.

Uwadze Sądu nadto nie uszło, że w oświadczeniu złożonym w toku kontroli drogowej oskarżony sam przyznał, że zanim został zatrzymany do kontroli drogowej, uprzednio spożywał, tego samego dnia, marihuanę, której głównym psychoaktywnym składnikiem jest właśnie substancja psychotropowa w postaci (...). Także zachowanie i wygląd oskarżonego - podczas przeprowadzanej względem niego kontroli ze strony funkcjonariusza Policji – w postaci poszerzonych źrenic, nieskoordynowanych ruchów oraz bełkotliwej mowy, nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości co do faktu, iż oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego i przypisanego mu w wyroku czynu zabronionego znajdował się pod wpływem tejże substancji psychotropowej.

Do przyjęcia odpowiedzialności oskarżonego za zarzucony mu występek niezbędnym jest ponadto odniesienie się do strony podmiotowej czynu, czyli nastawienia sprawcy do czynu. Analiza treści art. 8 k.k. w zw. z art. 178a § 1 k.k. prowadzi do wniosku, iż przedmiotowe przestępstwo można popełnić jedynie umyślnie – bądź w zamiarze ewentualnym, bądź też w zamiarze bezpośrednim w rozumieniu art. 9 § 1 k.k. Całokształt okoliczności sprawy, a w szczególności świadomość oskarżonego, iż co najwyżej kilka godzin przed rozpoczęciem jazdy samochodem zażywał marihuanę prowadzi do jednoznacznego wniosku, że oskarżony był świadomy tego, że może kierować pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym, znajdując się pod wpływem psychoaktywnego składnika tego środka odurzającego i co najmniej godził się na to, zważywszy na fakt, iż nie odstąpił od dokonania tego czynu. Za powyższą tezą przemawia dodatkowo nerwowe zachowanie oskarżonego – zaobserwowane przez funkcjonariusza Policji w trakcie przeprowadzanej względem podsądnego kontroli drogowej – albowiem wiedząc o tym, że kilka godzin wcześniej zażywał marihuanę, a także przypuszczając, iż w dalszym ciągu może znajdować się pod wpływem zawartej w niej substancji psychoaktywnej, skądinąd słusznie, obawiał się on już wtedy grożącej mu odpowiedzialności karnej za popełnienie czynu zabronionego z art. 178a § 1 k.k.

Przechodząc od powyższych teoretycznych uwag do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, iż mając na uwadze całokształt przeprowadzonych w sprawie dowodów oraz ustalony w oparciu o nie stan faktyczny, nie budzi wątpliwości Sądu, że S. P. swoim zachowaniem dopuścił się popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia i przypisanego mu w wyroku przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. Zdaniem Sądu, dowiedzione bowiem zostało, że w dniu 29 maja 2015 r. w W., około godziny 20:40, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym (Dz. U. Nr 98 poz. 606 ze zm.) w ten sposób, że będąc pod wpływem substancji psychotropowej (...), prowadził w ruchu lądowym pojazd mechaniczny w postaci samochodu marki N. (...) o nr rej.(...).

Czyn oskarżonego należy ocenić jako społecznie szkodliwy w stopniu znacznym.
Za taką oceną przemawia okoliczność, że czynu tego dopuścił się działając w sposób umyślny z zamiarem co najmniej ewentualnym, powodując przy tym znaczny stopień zagrożenia bezpieczeństwa komunikacyjnego. Zważyć bowiem należy, iż oskarżony znajdując się pod wpływem substancji psychotropowej prowadził samochód osobowy, w godzinach wieczornych, kiedy to natężenie ruchu drogowego ze strony innych uczestników tego ruchu, w tym pieszych, jest w W. bardzo duże. To, iż znajdował się on wówczas pod wpływem narkotyku w oczywisty sposób powodowało realne upośledzenie możliwości podejmowania przez niego prawidłowych decyzji i reakcji, odpowiednich do zmiennych
i nieoczekiwanie pojawiających się sytuacji i zagrożeń w ruchu drogowym, tym bardziej, iż oskarżony kierował pojazdem mechanicznym, który nie posiadał ważnych badań technicznych, a przy tym w sposób niedozwolony używał podczas kierowania tym pojazdem telefonu komórkowego, a nadto przewoził nim dwóch innych pasażerów.

Z kolei stopień winy oskarżonego należy ocenić jako wysoki, gdyż dopuszczając się przedmiotowego przestępstwa nie był on zdeterminowany jakimikolwiek okolicznościami, które w sposób obiektywny, choć częściowo usprawiedliwiałyby jego zachowanie. Wskazać nadto należy, iż jako osoba pełnoletnia co do której nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o wyłączeniu, bądź też o ograniczeniu jego poczytalności, w chwili czynu, jak i w czasie prowadzonego postępowania karnego, uznać należy, iż jest on podmiotem zdatnym do ponoszenia odpowiedzialności karnej. Okoliczność, iż w czasie popełnienia przedmiotowego przestępstwa znajdował się on pod wpływem substancji psychotropowej, mając na względzie normę prawną zawartą w art. 31 § 3 k.k., nie powodowała wyłączenia lub ograniczenia jego poczytalności w znaczeniu prawnym.

W świetle poczynionych ustaleń, mających oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, nie budzi wątpliwości Sądu, iż oskarżony – oceniając jego zachowanie
w płaszczyźnie intelektualnej i woluntatywnej - miał świadomość, że może prowadzić,
w ruchu lądowym, pojazd mechaniczny znajdując się pod wpływem środka odurzającego/psychotropowego oraz co najmniej godził się na to. Jednocześnie miał on również świadomość naganności swojego postępowania oraz tego, że jego zachowanie jest niezgodne z prawem. Posiadając doświadczenie życiowe oraz uprawnienie do kierowania pojazdami mechanicznymi, bez wątpienia znał obowiązujące w tej mierze przepisy prawa, wymagające bezwzględnego zachowania zasady trzeźwości (w tym od narkotyków) od uczestników ruchu drogowego, poruszających się pojazdami po drodze publicznej. Tym samym, powyższe zachowanie oskarżonego świadczy o lekceważeniu przez niego podstawowych zasad i obowiązków uczestnika ruchu, który powinien mieć na względzie nie tylko bezpieczeństwo własne, ale także innych uczestników ruchu kołowego oraz pieszych.

Jako okoliczność łagodzącą, Sąd wziął pod uwagę stosunkowo młody wiek oskarżonego, posiadającego status tzw. „osoby młodocianej”.

Z kolei za okoliczność obciążającą, Sąd potraktował uprzednią dwukrotną już karalność oskarżonego za przestępstwa umyślne.

Przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

W ocenie Sądu, wymierzona oskarżonemu S. P. kara grzywny w wymiarze 120 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 15 złotych, jest słuszna i sprawiedliwa, a jednocześnie adekwatna do natężenia winy i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu oraz spełni swe cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do samego oskarżonego, jak i osiągnie swoje zadania w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, utrwalając przekonanie, że naruszenie norm prawnokarnych nieuchronnie spotyka się z właściwą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości i odpowiednimi sankcjami. Przy jej wymiarze, Sąd miał także na uwadze pozostałe dyrektywy wymiaru kary, zawarte w art. 33 § 1 i § 3 k.k., art. 53 k.k. oraz w art. 58 § 1 k.k. Kierując się wspomnianą powyżej dyrektywą prymatu kar wolnościowych, a nadto mając na uwadze, iż oskarżony nie był uprzednio karany za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu komunikacyjnemu, a także, że uzyskuje on stałe wynagrodzenie z tytułu świadczonej pracy zarobkowej, a jednocześnie uczy się i pobiera rentę rodzinną, Sąd uznał za wystarczającą karę o charakterze wolnościowym (finansowym).

Ustalając wysokość stawki dziennej, orzeczonej grzywny, Sąd miał na uwadze wysokość uzyskiwanych przez oskarżonego dochodów (z obu tytułów), które należy ocenić jako stosunkowo nieznaczne, a jednocześnie fakt, iż nie posiada on innych osób na swoim utrzymaniu.

Nadto, na podstawie art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k., Sąd orzekł wobec oskarżonego obligatoryjny środek karny przewidziany w art. 39 pkt 3 k.k., w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat.

Orzekając wobec oskarżonego trzyletni okres obowiązywania tak oznaczonego zakazu, ograniczonego tylko do pojazdów mechanicznych oraz do ruchu lądowego, Sąd miał na względzie stosunkowo znaczny stopień spowodowanego przez oskarżonego niebezpieczeństwa dla innych użytkowników ruchu drogowego, wyznaczony czasem
i miejscem popełnionego przestępstwa, a jednocześnie stosunkowo niedużym stężeniem substancji psychotropowej w jego organizmie. Wypadkowa ocena powyższych okoliczności, daje realne podstawy przypuszczać, że nie jest koniecznym eliminowanie oskarżonego na dłuższy - od minimalnego przewidzianego przez ustawodawcę - okres czasu z czynnego uczestnictwa w ruchu drogowym, jak również pozbawianie go możliwości poruszania się po drogach publicznych rowerem lub innym pojazdem nie mechanicznym. W ocenie Sądu, taka decyzja w sposób wystarczający przyczyni się do kształtowania w społeczeństwie, jak również w świadomości oskarżonego, przekonania o braku pobłażliwości wymiaru sprawiedliwości dla tzw. „pijanych kierowców”, albowiem to właśnie zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych jest postrzegany przez społeczeństwo, jako największa dolegliwość dla sprawców tego rodzaju przestępstw.

Nadto, na podstawie art. 43a § 1 i 2 k.k., Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci świadczenia pieniężnego w kwocie 5000 (pięć tysięcy) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Orzeczenie powyższego środka karnego było obligatoryjne zarówno według przepisów obowiązujących w dacie popełnienia czynu zabronionego przypisanego oskarżonemu, jak również obowiązujących w dacie wyrokowania.

W przekonaniu Sądu, taki rozmiar i zakres orzeczonej wobec oskarżonego kary oraz środków karnych, będzie wystarczający dla osiągnięcia stawianych przed nimi celów wychowawczych i prewencyjnych, jak też w zakresie prewencji ogólnej, odpowiadając społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Zgodnie z ustawową dyrektywą zawartą w art. 63 § 4 k.k., na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, Sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia jego zatrzymania, tj. od dnia 29.05.2015 roku do dnia wyrokowania, tj. do dnia 14.02.2017 roku.

O kosztach procesu, Sąd orzekł natomiast na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k., zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1599,51 złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 180 złotych tytułem opłaty. Obciążając oskarżonego kosztami sądowymi w powyższym zakresie, Sąd miał na uwadze ich relatywnie niewielką wysokość, a jednocześnie fakt, że oskarżony jest osobą w sile wieku, nie uskarżającą się na jakiekolwiek choroby przewlekłe, a przy tym posiada on stałe źródła dochodu, z których stać go było na ustanowienie sobie obrońcy z wyboru, jak również, iż jest on kawalerem, który nie posiada innych osób na swoim utrzymaniu. Mając na uwadze powyższe okoliczności, stwierdzić należy, iż ich poniesienie nie będzie dla niego zbyt uciążliwe.