Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 1066/16

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalony został następujący stan faktyczny:

W dniu 27 lutego 2010 r. około godziny 12:20 P. K. (1) jechał sam samochodem osobowym marki M. (...) o nr rej. (...) ul. (...) w W. od strony ul. (...) w kierunku ul. (...). P. K. (1) jechał prawym pasem ruchu. Na odcinku tym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. P. K. (1) jadąc w dniu 27 lutego 2010r. przekroczył dopuszczalną prędkość.

Ulica (...) posiada dwie jednokierunkowe jezdnie o łącznej szerokości 15 m, które są oddzielone od siebie pasem rozdzielającym o szerokości 3 m. Na skrzyżowaniu z ul. (...), jezdnia ul. (...) w kierunku ul. (...) posiada trzy wyznaczone pasy ruchu.

W tym samym czasie prawym pasem ruchu ulicy (...) w przeciwnym kierunku tj. od ul. (...) w kierunku ul. (...) wraz z pasażerką A. K. jechali samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...). P. K. (2) na najbliższym skrzyżowaniu zamierzał wykonać manewr skrętu w prawo, w ulicę prowadzącą do F. (...), stąd pojazd przez niego kierowany poruszał się z niewielką prędkością wynoszącą ok. 25,4 – 33,4 km/h.

Jezdnia ul. (...) w kierunku ul. (...) posiada dwa wyznaczone pasy ruchu. Wzdłuż jezdni znajduje się droga dla rowerów, która oddzielona jest od jezdni metalową barierą.

P. K. (1) zbliżając się do skrzyżowania z ul. (...) zauważył w odległości ok. 4 metrów samochód osobowy, który nagle bez przedniego zasygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu, zaczął wjeżdżać na jego tor ruchu. Aby uniknąć zderzenia z tym pojazdem P. K. (1) wykonał manewr gwałtownego skrętu. Kierowany przez niego pojazd wpadł w poślizg czterema kołami. Po wpadnięciu w poślizg samochód M. zaczął przemieszczać się bokiem i obracać w lewo w stronę pasa rozdzielającego obie jezdnie ul. (...). P. K. (2) widząc samochód marki M., który „leciał” w kierunku jego auta, podjął manewr obronny polegający na rozpoczęciu hamowania prowadzonego przez niego pojazdu. Z kolei samochód marki M. nie był hamowany. Samochód marki M. (...) z prędkością około 54,5 km/h swoim bokiem z uderzył w przód samochodu osobowego marki V. (...). Na skutek tego zderzania oba samochody, przed ich zatrzymaniem, najechały na metalowe ogrodzenie oddzielające jezdnię od drogi dla rowerów uszkadzając je.

W wyniku zderzenia kierowca V. (...) P. K. (2) doznał obrażeń ciała w postaci zwichnięcia palucha prawego, które spowodowały u niego naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k. Natomiast pasażerka samochodu V. (...) A. K. doznała obrażeń ciała w postaci złamania kręgu LI, złamania obojczyka, złamania mostka. Obrażenia te skutkowały u A. K. powstaniem rozstroju zdrowia i naruszeniem czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.

W chwili zdarzenia panowały dobre warunki drogowe. Nie padał deszcz, nie było mgły, była dobra widoczność, niewielkie zachmurzenie, asfaltowa nawierzchnia jezdni ulicy (...) była mokra. Natężenie ruchu było niewielkie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego P. K. (1) (k. 99, 224-225, 523-524, 957v), częściowo zeznań świadka P. K. (2) (k. 43-44, 225-226, 524-525, 958-958v), zeznań świadka A. K. (k. 34, 227-228, 525-526, 958v-959), protokołu oględzin (k. 3-4), szkicu sytuacyjnego (k. 5), materiału poglądowego (k. 6) protokołu użycia urządzenia kontrolno- pomiarowego (k. 7,8), świadectwa wzorcowania (k. 9), protokołu oględzin pojazdu (k. 10-11, 12-13) dokumentacji medycznej (k. 36,45), opinii sądowo – lekarskich (k. 48-49, 52-53), akt szkodowych (k. 164-201, 202-203), opinii biegłego (k. 67-74).

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego P. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień(k. 99).

W toku pierwszej rozprawy głównej (k. 224-225) oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie zgadza się z określeniem, że prędkość pojazdu nie pozwalała na zapanowanie nad nim. Wskazał, że w dniu zdarzenia poruszał się z prędkością około 50 km/h, która pozwalała na zapanowanie na pojazdem oraz, że z ulicy (...) skręcił w ulicę (...) minięciu wysepki przystanku autobusowego zjechał w sposób sygnalizowany na prawy pas ruchu. W okolicach ulicy (...) dostrzegł samochód, prawdopodobnie terenowy koloru ciemno-zielonego, który poruszał się powoli. Oskarżony wskazał, że gdy zbliżył się do niego, samochód ten w sposób niesygnalizowany wykonał manewr skrętu w prawo, jechał środkowym pasem. P. K. (1) wskazał, że wówczas rozpoczął manewr obronny od skręcenia kierownicą w prawą stronę. Oskarżony wyjaśnił ponadto, że samochód ten poruszał się w odległości około 4 metrów przed nim. Oskarżony podał, że nie jest w stanie określić, co się działo dalej, wszystko potoczyło się tak szybko, że nie jest w stanie wskazać, jakie manewry wykonywał, czy doszło do kontaktu z samochodem, który zajechał mu drogę, gdyż wszystko potoczyło się tak szybko. Wyjaśnił, że później wie tylko, że krzyczał, a samochód jechał bokiem. Poczuł bardzo mocne uderzenie i wybuchły poduszki powietrzne. Samodzielnie opuścił pojazd i udał się w kierunku samochodu pokrzywdzonego, aby ewentualnie udzielić pomocy osobom poszkodowanym. Do zderzenia doszło po drugiej stronie ulicy, na barierce odgradzającej drogę rowerową od jezdni. Ponownie podkreślił, że jechał z prędkością ok. 50 km/h, nie zatrzymywał się wykonując manewr skrętu, nie jest w stanie powiedzieć, czy przyspieszał po wykonaniu tego manewru. Wskazał, że w momencie zdarzenia mógł jechać na 3 albo 4 biegu, a odległość od skrzyżowania z ul. (...) była tak niewielka, że nieprawdopodobne było użycie 5 biegu.

Podczas rozprawy w dniu 10 października 2013 r. (k. 523-524) oskarżony ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie naruszył żadnych przepisów ruchu drogowego, jechał z dozwoloną prędkością, a panowanie nad pojazdem stracił w momencie zajechania mu drogi przez pojazd, o którym wcześniej wyjaśniał.

Także w toku niniejszego postępowania (k.957v) oskarżony P. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Po ujawnieniu uprzednio złożonych wyjaśnień oskarżony potwierdził je.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności jedynie w części. Jako wiarygodne należało ocenić te fragmenty wyjaśnień, w których oskarżony potwierdził, że w dniu zdarzenia kierował samochodem m-ki M., wskazywał trasę, którą się poruszał, zaistnienie wypadku. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są w pełni zbieżne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w szczególności zeznaniami świadków – pokrzywdzonych oraz opiniami biegłych, nie były w toku postępowania kwestionowane i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby w tym zakresie je kwestionować. Natomiast przymiotu wiarygodności należało domówić twierdzeniom oskarżonego odnośnie prędkości, z jaką poruszał się przed wypadkiem. P. K. (1) konsekwentnie w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że nie przekroczył prędkości dozwolonej w miejscu zaistnienia zdarzenia (50 km/h). Wyjaśnieniom oskarżonego przeczą wszystkie opinie biegłych dopuszczone zarówno przez Sąd jaki i Prokuratora. Z opinii tych jednoznacznie wynika, iż oskarżony przekroczył dopuszczalną prędkość, zaś gdyby prawdą było to, co deklaruje, tj. że jechał z prędkością nie przekraczającą 50 km/h do wypadku w ogóle by nie doszło, albowiem „oskarżony miałby możliwość zatrzymania swojego pojazdu w parametrach geometrycznych jezdni, po której się poruszał. W tych okolicznościach w ogóle nie nastąpiłby kontakt nadwozia samochodu M. i samochodu V.” (k. 31 opinii biegłego A. B. (1)).

Odnosząc się do przyczyny utraty panowania oskarżonego nad pojazdem Sąd Rejonowy uznał, iż wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie zasługują na wiarę. Tj, że nieustalony pojazd zajechał mu drogę, co spowodowało wykonanie przez oskarżonego manewrów obronnych, a w konsekwencji utratę panowania nad pojazdem. Biegli z zakresu ruchu drogowego zgodnie wskazali, że nie są w stanie określić przyczyny, która spowodowała zmianę toru ruchu pojazdu kierowanego przez oskarżonego, jednakże zarówno biegły A., jak i biegły J. możliwości takiej jak zajechanie drogi przez inny pojazd w swoich opiniach nie wykluczyli. Dlatego też Sąd Rejonowy uznał wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie za wiarygodne. Wprawdzie pokrzywdzony P. K. (2) w swoich zeznaniach wskazał, że nie widział innego uczestnika ruchu, który mógł zajechać drogę oskarżonemu, jednak należy przy tym mieć na uwadze, iż poruszał się on w kierunku przeciwnym, oba pojazdy oddzielał nie tylko pas zieleni, ale i 3 jezdnie, P. K. (2) kierował samochodem m-ki V. (...) był skupiony na obserwacji swojego toru jazdy i jezdni, którą się poruszał, a nie na obserwacji przeciwległej skrajnie prawej jezdni, którą jechał oskarżony. Okoliczność, że pokrzywdzony pojazdu takiego nie zauważył, nie podważa wiarygodności twierdzeń oskarżonego w tym zakresie, zwłaszcza, że jak wynika z jego zeznań zanim doszło do zdarzenia nie widział samochodu oskarżonego, zobaczył go, kiedy „nadleciał z lewej strony”.

W tym miejscu wskazać należy, że biegły A. B. (1) w swojej opinii przedstawił szczegółową argumentację przemawiającą przeciwko wersji, że pomiędzy pojazdem oskarżonego, a niezidentyfikowanym pojazdem doszło do kontaktu. Jednakże należy mieć na uwadze, że oskarżony w swoich wyjaśnianiach nie wskazywał, aby do kontaktu takiego miało dojść, wskazywał jedynie na zajechanie drogi przez ten pojazd. Oskarżony wskazał, że nie potrafi powiedzieć, czy doszło do kontaktu między pojazdami, zaś biegły B. logicznie i wyczerpująco argumentował dlaczego do takiego kontaktu dojść nie mogło. Także i biegły A. w swojej opinii możliwość taką wykluczył. Dlatego też brak jest w ocenie Sądu Rejonowego podstaw do ustalenia, że pomiędzy pojazdem kierowanym przez oskarżonego, a nieustalonym pojazdem, który zajechał mu drogę doszło do kontaktu. Wprawdzie odmienne wnioski przestawił przesłuchany w charakterze świadka M. S., jednakże Sąd Rejonowy nie uznał tych twierdzeń za wiarygodne z przyczyn, o których poniżej.

Zeznania złożone przez P. K. (2) (k. 43-44, 225-226, 524-525, 958-958v) zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności w znacznej części. Przymiotu wiarygodności Sąd Rejonowy odmówił jedynie twierdzeniom świadka dotyczącym prędkości, z jaką poruszał się bezpośrednio przed zdarzeniem. Składając zeznania w postępowaniu przygotowawczym (k. 43) P. K. (2) wskazał, że pojazd przez niego kierowany poruszał się z prędkością około 10 km/h. Natomiast w toku rozprawy w dniu 10 października 2013r. (k. 524) świadek wskazał, że pojazd poruszał się z prędkością 2-5 km/h. W tym zakresie twierdzeniom pokrzywdzonego przeczy opinia biegłego A. B. (2), który wskazał, iż deklarowana przez świadka prędkość jego pojazdu przeczyłaby technice kierowania samochodem osobowym. Biegły wyliczył, że musiała ona oscylować w granicach 25,4 – 33,4 km/h. Podkreślić należy, że jest to jedynie subiektywna ocena świadka, która mogła być niewątpliwie zaburzona przez dynamiczne okoliczności zdarzenia i jako taka nie dyskwalifikuje pozostałych jego twierdzeń, zgodnych z zebranym materiałem dowodowym. Oczywiście nie sposób nie dostrzec drobnych rozbieżności, jakie pojawiają się w zeznaniach świadka podczas kolejnych składanych przez niego zeznań, jednakże mając na uwadze czas jaki upłynął od zdarzenia, w którym uczestniczył P. K. (2) normalnym jest, że pewne szczegóły zatarły się w jego pamięci.

Zeznania złożone przez A. K. (k. 34, 227-228, 525-526, 958v-959) zostały ocenione przez Sąd Rejonowy jako wiarygodne. Jak wskazała świadek była pasażerem pojazdu V. (...), nie obserwowała jezdni, pojazd oskarżonego zauważyła dopiero w momencie kiedy P. K. (2) krzyknął - wówczas zobaczyła pojazd lecący z lewej strony z przodu. Pomimo, iż A. K. jest stroną niniejszego postepowania, jej zeznania są szczere, spontaniczne, świadek przedstawia zdarzenie w taki sposób, w jaki je zapamiętała, nie wykazuje tendencji do bezpodstawnego obciążania oskarżonego i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby jej zeznaniom odmówić przymiotu wiarygodności.

Również jako wiarygodne zostały ocenione zeznania świadka D. K. (k. 698-700, 1000v). Świadek był pracownikiem salonu (...)” i kategorycznie wskazał, iż nie było możliwości, aby w samochodzie M. dodatkowo zamontować układ (...). Zeznania świadka w pełni znalazły potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności w informacjach nadesłanych z firmy (...) i Sąd nie znalazł podstaw, aby zakwestionować ich wiarygodność.

Natomiast zeznania złożone w charakterze świadka przez M. S. (k. 1059v-1060v) w dniu 19.04.2018r. zostały ocenione przez Sąd Rejonowy jako wiarygodne jedynie w części. W swoich depozycjach M. S. wskazał, że istnieje wątpliwość, która nie daje się usunąć z inżynierskiego punktu widzenia odnośnie rzeczywistej utarty przyczepności samochodu. W tym zakresie twierdzenia M. S. zostały ocenione jako wiarygodne. Podobnej treści wnioski zostały wyprowadzone w opiniach pozostałych biegłych powołanych w niniejszej sprawie_ biegły J., A. i B. zgodnie wskazali, że nie możliwe jest ustalenie przyczyny utraty panowania nad pojazdem. Ponadto M. S. wskazał, że nie jest możliwe ustalenie prędkości pojazdu M., pzy której nastąpiło zakłócenie stabilności pojazdu. W tym zakresie twierdzeniom M. S. przeczą opinie pozostałych biegłych. W toku postępowania przygotowawczego biegły J. oszacował tę prędkość na ok. 90-95 km/h, natomiast w toku postepowania sądowego biegły A. i biegły B. prędkość tę wyliczyli, dochodząc do zbliżonych do siebie wniosków i to zarówno metodą symulacji komputerowej, jak i w posługując się odpowiednimi wzorami, bez użycia programu komputerowego. Wskazać przy tym należy, że M. S. określił prędkość w chwili utraty panowania nad pojazdem w przedziale 50 60 km/h. Do zbliżonych wniosków doszedł biegły A. B. (1) określając tę prędkość na 53-69 km/h. Zatem nie tylko twierdzenia M. S., że prędkości pojazdu przed destabilizacją nie można określić, ale i również twierdzenie jakoby prędkość ta mogła mieścić się w granicach administracyjnie dopuszczalnej uznać za wiarygodne nie można. Skoro bowiem prędkość w chwili utraty panowania nad pojazdem został określona w granicach 50-60 km/h, to logicznym jest, że prędkość przed zderzeniem musiała być wyższa, aniżeli 50-60 km/h. Zatem oskarżony musiał przed wypadkiem poruszać się z prędkością wyższą aniżeli administracyjnie dozwolona na tym odcinku.

Wskazać w tym miejscu należy również, że w materiale dowodowym nie znajduje potwierdzenia twierdzenie, że oskarżony poruszał się środkowym pasem ruchu. Jak wynika z wyjaśnień P. K. (1) jechał on pasem prawym.

Ponadto M. S. wskazał, iż nie można wykluczyć, że pomiędzy pojazdem oskarżonego a nieustalonym pojazdem doszło do kontaktu. Świadek wskazał, że deformacja pojazdu oskarżonego była tak duża, że jeśli istniały jakieś uszkodzenia pojazdu, to na skutek zderzenia z samochodem golf zostały one zatarte. Tymczasem zarówno biegły B., jak i biegły A. precyzyjnie w swoich opiniach wskazali dlaczego nie jest możliwe, aby pomiędzy w/w pojazdami doszło do kontaktu.

Mając na uwadze, że w znacznej większości twierdzenia M. S. pozostają w sprzeczności z opiniami biegłych A. B. (1) i A. A. (2), którzy również obecni podczas przesłuchania świadka szczegółowo odnieśli się do jego twierdzeń, podważając je w powyższym zakresie. Dlatego też Sąd Rejonowy uznał twierdzenia M. S. za wiarygodne tylko w takim zakresie, w jakim są one zbieżne z opiniami dopuszczonymi przez Sąd. Wskazać też należy, że biegły nie dysponował pełnym materiałem dowodowym, a ponadto posługiwał się jedynie programem komputerowym, podczas gdy biegły A. i B. uzupełniali swoje opinie o dodatkowe wyliczenia nie dokonywane w oparciu o program komputerowy .

Jako wiarygodną Sąd Rejonowy ocenił opinię biegłego A. J. (k. 67-74). W Swojej opinii sporządzonej na etapie postępowania przygotowawczego biegły wprawdzie oparł się na zeznaniach, jakie złożył P. K. (1) w charakterze świadka, jednakże po zapoznaniu się z aktami postępowania, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego biegły na rozprawie w dniu 25 września 2017r. wskazał, że po zapoznaniu się z treścią wyjaśnień oskarżonego podtrzymuje złożoną opinię. Jak wynika z jej treści biegły przy wykonywaniu opinii przeprowadził symulację zgodną z twierdzeniami oskarżonego, przyjmując, że na północnej jezdni ul. (...) znajdował się inny pojazd, który zajechał drogę M., w wyniku czego oskarżony podjął manewry obronne, polegające na skręcie kierownicą w lewą stronę i rozpoczęciu gwałtownego hamowania. Biegły wskazał również, że gdyby pojazd kierowany przez oskarżonego poruszał się z dozwoloną prędkością 50 km/h wówczas samochód oskarżonego mógłby się zatrzymać, a do zderzenia pojazdów by nie doszło, a ponadto Golf minąłby już teoretycznie tor jazdy M.. W konkluzji biegły wskazał, że przyczyną wypadku było przekroczenie przez oskarżonego dopuszczalnej prędkości oraz niedostosowanie jej do warunków jazdy.

Opinię tę jako najbardziej korzystną dla oskarżonego Sąd Rejonowy przyjął jako podstawę do poczynienia ustaleń odnośnie przyczyn zaistniałego w dniu 27 lutego 2010r. wypadku drogowego. W ocenie Sądu biegły w sposób rzetelny przedstawił przyczyny zaistniałego wypadku, co w sposób należyty uzasadnił. Opinia jego jest zrozumiała, jasna, pełna, rzeczowa, została sporządzona przez doświadczonego specjalistę. Odpowiada ona wszelkim wymogom prawnym i formalnym, jak również nie zawiera elementów, które podważałyby jej wiarygodność. Zarówno sama opinia, jak również kompetencje biegłego nie zostały przez strony zakwestionowane.

Nadto opinię tę sporządzono w oparciu o bogate doświadczenie zawodowe biegłego, poparte wieloletnią praktyką. Biegły w wyczerpujący sposób odpowiedział na pytania postawione przez organ postępowania przygotowawczego, co tym bardziej podnosi wartość dowodową tej opinii. Sąd nie powziął żadnych wątpliwości co do fachowości sporządzenia tej opinii, ani prawidłowości zawartych w niej ustaleń. Zgodnie bowiem z ugruntowanym w tej kwestii stanowiskiem Sądu Najwyższego – „ Całkowita dyskwalifikacja dowodów z opinii biegłych wymaga uprzedniego wykazania, że były one oparte na błędnych przesłankach, nie odpowiadają aktualnemu stanowi wiedzy w danej dziedzinie lub są sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania” (Wyrok SN - Izba Karna z dnia 6 listopada 2000 r., IV KKN 477/99, Prokuratura i Prawo - dodatek 2001/4 poz. 9, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2001/5 poz. 14, Lex nr 51136).

Żadnych wątpliwości Sądu, co do swej rzetelności nie wzbudziły też pozostałe opinie biegłych: A. A. (2) i A. B. (1) . Zostały one sporządzone w sposób prawidłowy, zgodnie do stosownych regulacji prawnych określających ich formę i treść. Dowody te nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości, zostały sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, przez powołanych do tego biegłych. Biegli w sposób jasny, pełny i niebudzący wątpliwości, ustalili możliwe warianty przebiegu wypadku drogowego z dnia 27 lutego 2010 r. Z obydwu opinii wynika, że oskarżony poruszał się z prędkością niedostosowaną do warunków drogowych i znacznie przekraczającą prędkość administracyjnie dopuszczalną. Wobec stwierdzenia, iż opinie są rzetelne, jasne i pełne, zaś biegli w sposób szczegółowy i wyczerpujący opisali logiczny proces dojścia od przedstawionych im przesłanek do ustalonych wniosków, Sąd nie znalazł podstaw, by je kwestionować. Podkreślenia wymaga fakt, że wszyscy biegli zgodnie wskazali, że przyczyną zaistnienia wypadku było przekroczenie prędkości przez oskarżonego, a także niedostosowanie prędkości do panujących warunków jazdy.

Wskazać jednak należy, iż biegły A. A. (2) w swojej opinii wykluczył, aby możliwa była wersja zdarzenia przedstawiona przez oskarżonego P. K. (1). Jak wskazał biegły deklarowany przez oskarżonego przebieg wypadku przy prędkości 50 km/h na mokrej (oraz wilgotnej) nawierzchni nie zasługuje na uznanie. Nie jest bowiem w ocenie biegłego możliwe aby przy deklarowanej przez oskarżonego prędkości wprowadzić samochód w takie zarzucenie, na skutek którego, samochód mógłby przemieścić się w sposób wynikający ze śladów ujawnionych na trawiastym pasie rozdzielającym jezdnie. Jednocześnie jak wskazał biegły nie jest znana przyczyna „zarzucenia” pojazdu oskarżonego. Zdaniem Sądu opinia biegłego nie zawiera w tym zakresie sprzeczności. Może się wydawać, że z jednej strony biegły wyklucza wersję podaną przez oskarżonego, odnośnie zajechania drogi przez inny pojazd, z drugiej zaś strony wskazuje na nieznaną przyczynę zmiany toru jazdy. Podkreślenia wymaga jednak to, że biegły w tym wariancie oceniał pełną wersję wskazaną przez oskarżonego tj. deklarowaną przez niego prędkość, jak i zajechanie drogi przez nieznany pojazd. Tymczasem jak wynika ze wszystkich opinii prędkość z jaką poruszał się pojazd oskarżonego była zdecydowanie większa.

Także biegły A. B. (1) w swojej opinii wskazał, iż przy deklarowanej przez oskarżonego prędkości 50 km/h nie doszłoby do zdarzenia drogowego, gdyż samochód M. mógłby zatrzymać się przed miejscem pozostawania nadwozia samochodu V., a ponadto nie doszłoby do wjazdu samochodu m. w obszar jezdni, po które poruszał się V.. Również i biegły A. B. (1) przeprowadzał w tym zakresie analizę przy założeniu prędkości 50 km/h. Biegły bardzo szczegółowo w swojej opinii uzasadnił przyczyny dla których nie jest możliwe, aby doszło do kontaktu pomiędzy pojazdem oskarżonego, a nieustalonym samochodem, który zajechał mu drogę. Jak już wskazywano Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uznania, aby do takiego kontaktu pomiędzy pojazdami doszło. Zebrane w sprawie dowody świadczą jedynie o tym, że nieustalony pojazd wymusił na oskarżonym manewry obronne, które w skutek nadmiernej prędkości niedostosowanej do warunków jazdy spowodowały utratę panowania nad pojazdem przez oskarżonego.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał opinie sądowo-lekarskie (k. 48-49, 52-53). Sąd podzielił opinie biegłego, zostały ona sporządzone w oparciu o aktualne wskazania wiedzy medycznej, a wnioski w nich zawarte nie zawierały wewnętrznych sprzeczności, były logiczne i jasne.

Dowody nieosobowe ujawnione bez odczytywania na rozprawie głównej Sąd uznał za wiarygodne, dotyczyły one kwestii bezspornych, nie kwestionowała ich żadna ze stron, dlatego też sąd dał im wiarę w całości.

W świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, którego analiza została przeprowadzona w przedstawiony powyżej sposób wina oskarżonego P. K. (1) w zakresie zarzucanego mu czynu nie budzi wątpliwości.

Zgodnie z art. 177 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto naruszając chociażby nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 k.k.

Przedmiotem ochrony w wypadku przestępstwa określonego w art. 177 k.k. jest bezpieczeństwo życia i zdrowia ludzi, uczestniczących m.in. w ruchu lądowym. Podmiotem czynu zabronionego określonego w art. 177 § 1 kk może być każdy uczestnik ruchu. Z tego względu jest to przestępstwo powszechne. Czynność sprawcza, stanowiąca znamię typu czynu zabronionego określonego w art. 177 § 1 k.k. jest dwuczłonowa. Pierwszy człon polega na naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Drugi człon polega na spowodowaniu skutków w postaci rozstroju zdrowia lub naruszenia czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni. Zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym są regułami, które w oparciu o wiedzę i doświadczenie określają sposób korzystania z danej dziedziny ruchu, sprowadzający związane z tą dyscypliną ryzyko dla życia lub zdrowia człowieka do stopnia społecznie tolerowanego. Reguły te nie gwarantują bezpieczeństwa, ale ich przestrzeganie minimalizuje zagrożenie do granic, w których bardziej wartościowe od zagrożenia są korzyści społeczne, związane z możliwością korzystania z ruchu lądowego, wodnego lub powietrznego. Czynność sprawcza podmiotu przestępstwa określonego w art. 177 kk ma polegać na spowodowaniu opisanego w art. 157 § 1 kk skutku. Zachowanie się sprawcy musi pozostawać w związku przyczynowym i w związku normatywnym ze skutkiem. W szczególności sprawca musi naruszyć tę regułę bezpieczeństwa ruchu, która miała zabezpieczać przed zniszczeniem dobro prawne, na tej drodze, na której w rzeczywistości do zniszczenia doszło. Nie każde więc naruszenie reguły bezpieczeństwa może być podstawą przypisania skutku. Jeżeli skutek nastąpiłby przy zachowaniu przez sprawcę naruszonej reguły bezpieczeństwa, to brak będzie podstaw do przypisania tego skutku.

Skutkiem stanowiący znamię czynu zabronionego określonego w art. 177 § 1 kk jest naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni. Natomiast naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu może nastąpić zarówno umyślnie jak i nieumyślnie, natomiast wynikające skutki dotyczące życia, zdrowia muszą być objęte winą nieumyślną. („Kodeks karny – część szczególna”, K. Buchała, A. Zoll, Zakamycze 2000, s.395).

Zasady bezpieczeństwa dotyczące ruchu drogowego określone zostały w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. - Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908)

Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym „kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków w jakich ruch się odbywa, a w szczególności rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu”. Panowanie nad pojazdem oznacza stan, w którym kierujący pojazdem może w istniejących warunkach, swobodnie reagować na zaistniałą sytuację na drodze, czyli jest w stanie nie dopuścić do wystąpienia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub potrafi skutecznie mu przeciwdziałać.

Zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy z dnia ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym dopuszczalna prędkość pojazdu na obszarze zabudowanym w godzinach 05:00-23:00 wynosi 50 km/h.

P. K. (1) w dniu w dniu 27 lutego 2010 roku w W. jadąc ulicą (...) przy skrzyżowaniu z ulicą (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 19 ust. l i art. 20 ust. l ustawy prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki M. (...) nr rej. (...) jechał z prędkością nie zapewniającą panowania nad pojazdem na nawierzchni mokrej, przekraczając administracyjnie dozwoloną prędkość, a w następstwie wykonanego manewru ochronnego stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...) kierowanym przez P. K. (2) w wyniku czego nieumyślnie spowodował u wyżej wymienionego obrażenia ciała w postaci zwichnięcia palucha prawego oraz u A. K. będącej pasażerem wyżej wymienionego samochodu obrażenia ciała w postaci złamania kręgu LI, złamania obojczyka, złamania mostka, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonych naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § l kk.

W ocenie Sądu Rejonowego oskarżony miał pełną świadomość tego, iż porusza się z prędkością wyższą niż dozwolona administracyjnie, a jako doświadczony kierowca jadąc nawierzchnią mokrą wiedział, że prędkość ta nie zapewnia mu prawidłowego panowania nad pojazdem. Dlatego też należało uzna, iż oskarżony P. K. zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym naruszył umyślnie.

Jednocześnie Sąd Rejonowy przyjął, że oskarżony utracił panowanie nad pojazdem na skutek manewru obronnego, kiedy nieustalony pojazd zajechał mu drogę. Jednakże jak wynika z opinii biegłych, gdyby oskarżony jechał z dopuszczalną na wskazanym odcinku prędkością, nie doszłoby do zdarzenia. Zatem niewątpliwie pomimo przyczynienia innego uczestnika ruchu drogowego do zaistnienia zdarzenia, co niewątpliwie rzutuje na zakres zawinienia oskarżonego, to jednakże jego bezpośrednią przyczyną było naruszenie przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa określonych w art. 19 ust. 1 i 20 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym. Oskarżony poruszał się z prędkością przekraczającą prędkość dopuszczalną na wskazanym odcinku tj. 50 km/h, na mokrej nawierzchni, zaś prędkość z jaką się poruszał, nie zapewniła mu panowania nad pojazdem. Na skutek manewru obronnego oskarżony odbił kierownicą w prawo, pojazd uderzył w krawężnik, odbijając się od niego, oskarżony zaś stracił panowanie nad autem.

W wyniku zderzenia oskarżony nieumyślnie spowodował u kierującego pojazdem marki V. (...) P. K. (2) obrażenia w postaci zwichnięcia palucha prawego, a u A. K. obrażenia w postaci złamania kręgu LI, złamania obojczyka, złamania mostka, które spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ciała u pokrzywdzonych trwające dłużej niż 7 dni w myśl art. 157 § 1 k.k.

Rozważając kwestie rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k. Wśród kodeksowych dyrektyw sądowego wymiaru kary można wyróżnić dyrektywy ogólne stypizowane w art. 53 § 1 k.k. będące wskazówkami przy każdym wymiarze kary wobec każdego sprawcy oraz dyrektywy szczególne, które determinują sposób wyboru rodzaju czy wymiaru kary w zależności od określonych okoliczności związanych z pewną kategorią sprawców jak wynika to z dyspozycji art. 54 k.k. lub dotyczących tylko określonych kar (art. 58 § 2 k.k.), bądź szczególnych instytucji wymiaru kary ( art. 58 § 3, 59, 61 k.k.).Art. 53 § 1 k.k. wymienia cztery ogólne dyrektywy wymiaru kary. Są to dyrektywa winy, a więc baczenie aby dolegliwość kary nie przekroczyła stopnia winy, dyrektywa stopnia społecznej szkodliwości czynu (na ocenę stopnia społecznej szkodliwości wpływają okoliczności wymienione w art. 115 § 2 k.k., mogą to być okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, jednakże wszystkie związane są z czynem sprawcy, do okoliczności przedmiotowych, które mają znaczenie dla oceny stopnia społecznej szkodliwości należą: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar grożącej lub wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności działania, waga naruszonych obowiązków, do okoliczności podmiotowych zaliczamy zaś: postać zamiaru, motywacje sprawcy), dyrektywa prewencji indywidualnej uwzględniająca cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, oraz dyrektywa prewencji ogólnej ujęta jako kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa tj. ostrzeżenie lub odstraszenie tych osób które w przyszłości zamierzałyby popełnić przestępstwo, przekonania społeczeństwa o nieuchronności kary, sprawiedliwej reakcji sądów oraz umocnienie w społeczeństwie postaw poszanowania prawa.

Przy wymiarze kary Sąd Rejonowy dokonał analizy zarówno elementów przedmiotowych, jak i podmiotowych, bacząc aby wymiar kary był adekwatny do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, a jednocześnie osiągnął cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonego.

Z okoliczności wpływających łagodząco na wymiar kary Sąd uwzględnił dotychczasową niekaralność oskarżonego. P. K. (1) prowadzi ustabilizowany tryb życia, nie wchodzi w konflikty z prawem, zatem uznać należy, iż popełnione przestępstwo miało charakter incydentalny. Jednocześnie jako okoliczność niewątpliwie mającą wpływ na wymiar kary, był ustalenie przez Sąd Rejonowy, iż do zmiany kierunku ruchu oskarżony został zmuszony zachowaniem się innego kierowcy, a do wypadku doszło na skutek podjęcia przez oskarżonego manewrów obronnych, mających na celu uniknięcie zderzenia czy kontaktu z innym pojazdem, który zajechał oskarżonemu drogę.

Jednocześnie przy wymiarze kary Sąd Rejonowy uwzględnił, iż oskarżony umyślnie naruszył zasady określone w ruchu lądowym, a także rodzaj naruszonych zasad, art. 19 ust. 1 i 20 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, które są zasadami podstawowymi i jednocześnie jednymi z najważniejszych jakie obowiązują kierowców. Oskarżony całkowicie zlekceważył administracyjny nakaz ograniczenia prędkości, prowadząc pojazd z prędkością znacznie wyższą niż prędkość dopuszczalna.

Przy wymiarze kary Sąd Rejonowy uwzględnił również stopień społecznej szkodliwości czynu i okoliczności jego popełnienia. Oskarżony miał pełną świadomość panujących warunków drogowych w chwili zdarzenia, wiedział, że jezdnia, po której się porusza jest mokra, co powinno skłonić oskarżonego do dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze.

Przy wymiarze kary Sąd Rejonowy wziął pod uwagę także obrażenia jakich doznali pokrzywdzeni.

Z tych powodów Sąd wymierzył oskarżonemu kare grzywny w rozmiarze 50 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 40 złotych. Orzekając kary grzywny w tym wymiarze Sąd miał na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej, której zadaniem jest wyrobienie u sprawcy przekonania o nieuchronności kary. W ocenie Sądu kara w takim wymiarze jest wystarczająca by uzmysłowić oskarżonemu naganność jego postępowania i jednocześnie powstrzymać go przed wchodzeniem w konflikt z prawem w przyszłości. W świetle sytuacji majątkowej oskarżonego kara grzywny będzie stanowić dla niego odpowiednią do wagi czynu, stopnia społecznej szkodliwości i zawinienia dolegliwość. Stosownie do regulacji art . 33 k.k. ilość stawek dziennych grzywny wymierzonych oskarżonemu odpowiada charakterowi przypisanego mu czynu, zaś sytuacja majątkowa oskarżonego uzasadnia wysokość orzeczonej jednej stawki dziennej.

Sąd stanął na stanowisku, że w przedmiotowej sprawie miała miejsce przewaga okoliczności wpływających łagodząco na wymiar kary nad okolicznościami obostrzającymi. Dlatego też kara grzywny jest karą adekwatną w zakresie osiągnięcia celów prewencji indywidualnej jak i generalnej. Sąd uznał, że kara w takiej wysokości będzie w stanie zrealizować powyższe cele, a ponadto potrzeby związane z kształtowaniem świadomości prawnej społeczeństwa.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 627 k.p.k. zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3000 złotych tytułem zwrotu wydatków w części. W pozostałym zakresie, na podstawie art. 624 § 1 k.k. Sąd zwolnił oskarżonego od obowiązku ich poniesienia, wobec stwierdzenia, że jego obecna sytuacja majątkowa sprawia, że ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe.