Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 976/13

POSTANOWIENIE

Dnia 20 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Urszula Kapustka

SSO Ewa Adamczyk

SSO Agnieszka Skrzekut (sprawozdawca)

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2014r.

na rozprawie

sprawy z wniosku H. G.

przy uczestnictwie: M. S. (1), W. S., S. S., W. K., J. K., J. G., G. G., M. G. (1), E. S., T. G., B. N., A. Ś., M. K. (1), M. K. (2), A. G., R. C., A. M., M. G. (2), S. K.

o dział spadku po J. S. (1) i zniesienie współwłasności

na skutek apelacji uczestnika M. S. (1)

od postanowienia wstępnego Sądu Rejonowego w Gorlicach

z dnia 26 czerwca 2013 r., sygn. akt I Ns 702/11

p o s t a n a w i a :

oddalić apelację.

Sygn. akt III Ca 976/13

UZASADNIENIE

M. S. (1) złożył wniosek, w którym domagał się stwierdzenia, że z dniem 31 grudnia 2005 r. nabył przez zasiedzenie udział do ¼ części – w miejsce K. K.- w prawie własności nieruchomości położonej w G.- B., stanowiącej działkę ewid. nr (...) o pow. 0,9897 ha, dla której prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w Gorlicach księga wieczysta nr (...). Zarządzeniem Sądu Rejonowego w Gorlicach z dnia 27 czerwca 2012 r. sprawa z tego wniosku została połączona do wspólnego rozpoznania ze sprawą z wniosku H. G. o dział spadku i zniesienie współwłasności po J. S. (1) i K. K..

Postanowieniem wstępnym z dnia 26 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Gorlicach wniosek M. S. (1)oddalił. Sąd Rejonowy ustalił m.in., że J. S. (1)i M. S. (2)na podstawie Aktu Własności Ziemi nr (...)z dnia 15 marca 1973 r. stali się współwłaścicielami gospodarstwa rolnego obejmującego działki ewid. nr: (...),(...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) (...)położone w G.obj. KW nr (...)oraz działkę ewid. nr (...). KW nr (...).

Na działce ewid. nr (...) od strony wschodniej posadowiony jest budynek mieszkalny, w którym mieszkają E. S. i M. S. (1) wraz z żoną i dzieckiem. Natomiast od strony zachodniej na przedmiotowej nieruchomości posadowiony jest budynek gospodarczy oraz przybudowany do niego przez E. S. i J. S. (1) budynek mieszkalny. Po śmierci J. S. (1) w 2006 r. H. G. wykończyła tzw. „przybudówkę” i zamieszkała w niej wraz z rodziną. Aktualnie na przedmiotowej działce poza budynkami są łąki. We wcześniejszych latach były tam grunty orne, siana była na niej pszenica, owies, sadzone były ziemniaki.

M. S. (2) zamieszkiwała w domu rodzinnym w G. do 1975 r., kiedy to wyprowadziła się do K.. Po wyprowadzce z domu M. S. (2) nie pracowała na działce będącej przedmiotem wniosku. Pracował na niej J. S. (1) wraz z żoną i dziećmi, które aktualnie z nimi mieszkały. M. S. (2) nie sprzeciwiała się uprawianiu przez J. S. (1) również tej części gospodarstwa, która należała do niej. Nie zrzekła się jednak praw do działki objętej wnioskiem. M. S. (2) zmarła bezdzietnie dnia 23 października 1983 r. Postanowieniem z dnia 12 czerwca 1992 r., sygn. akt I Ns 103/92 Sąd Rejonowy w Muszynie stwierdził, że spadek po M. S. (2) nabyli J. S. (1) i K. K. po ½ części.

K. K. opuściła dom rodzinny końcem lat 60-tych ubiegłego wieku. Nie pracowała na działce będącej przedmiotem wniosku, ale nigdy nie zrzekła się praw do udziału we własności. J. S. (1) uważał ją za współwłaścicielkę nieruchomości objętej wnioskiem. W zamian za możliwość użytkowania jej udziału w działce ewid. (...) J. S. (1) pomagał jej przy budowie domu mieszkalnego i gospodarczego, przekazywał jej również pieniądze. K. K. zmarła 28 grudnia 1993 r., a spadek po niej nabyli mąż E. K. oraz dzieci, z tym, że wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne z mocy ustawy nabyli: mąż E. K. i synowie W. K., S. K. i J. K.. E. K. zmarł 22 sierpnia 2006 r. i spadek po nim nabyły dzieci: P. G. (1), W. K., S. K., J. K., M. K. (1) i M. K. (2). Natomiast P. G. (1) zmarł w dniu 15 maja 2010 r., a jego spadkobiercami są żona M. G. (2) oraz dzieci: G. G., M. G. (1), J. G., A. G., R. C., A. M..

Żaden ze spadkobierców K. K. nie zrzekł się części swojego udziału jaki odziedziczył w spadku po niej. W 2009 r. M. K. (2), S. K., W. K., J. K. oświadczyli na piśmie, że zrzekają się prawa do działki ewid. nr (...) na rzecz H. G.. Na piśmie w 2010 r. swoje oświadczenie o zrzeczeniu się praw do działki ewid. nr (...) z tytułu dziedziczenia po P. G. (1), który odziedziczył udział w przedmiotowej działce po E. K., będącym spadkobiercą K. K. złożyli również: M. G. (2), M. G. (1), A. G., R. C., J. G., G. G., z tym, że tytułem spłaty otrzymali kwotę 4 000 zł. W oświadczeniu z dnia 1 grudnia 2011 r. uczestniczka A. M. również zrzekła się praw do działki ewid. nr (...) na rzecz H. G..

W 1999 r. J. S. (1)darował synowi M. S. (1)swój udział w ¾ części w działkach ewid. o nr: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...),(...)i (...). Nie rozporządził natomiast udziałem w działce ewid. nr (...), pozostając jego właścicielem. Pomimo przekazania już w 1999 r. udziałów w większości gospodarstwa Marcin Sekuła zaczął je uprawiać od 2004 r. Po przeprowadzce H. G.do domu rodzinnego w 2006 r., a później po zamieszkaniu przez nią w tzw. „przybudówce” przez kilka lat wraz z mężem również ona pracowała na gospodarstwie, hodowała konia, krowę, które m.in. na działce będącej przedmiotem wniosku wypasała.

Podatki za całą działkę ewid. nr (...) opłacali J. S. (1) i E. S., a od 2004 r. M. S. (1) .

J. S. (1) zmarł dnia 2 stycznia 2006 r., a spadek po nim na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Gorlicach z dnia 21 października 2009 r., sygn. akt I Ns 907/09 nabyli żona E. S. oraz dzieci: M. S. (1), W. S., S. S., T. G., B. N., A. Ś., H. G..

W sprawie toczącej się do sygn. akt I Ns 88/09 postanowieniem z dnia 13 lipca 2009 r. Sąd Rejonowy w Gorlicach stwierdził, że M. S. (1)z dniem 31 grudnia 2005 r. nabył przez zasiedzenie udział do ¼ części w miejsce K. K.w prawie własności nieruchomości położonej w G.oznaczonej jako działki ewid. nr: (...) (...), (...), (...), (...), (...), (...),(...),(...). KW nr (...). Następnie M. S. (1)i H. G.podzielili się przedmiotową nieruchomością.

Mając powyższe na względzie Sąd wniosek o zasiedzenie oddalił. W ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia aby w przedmiotowym stanie faktycznym J. S. (1) od 1975 r., a następnie od 2004 r. M. S. (1) traktować jako samoistnych posiadaczy przedmiotu wniosku w zakresie ¼ udziału przysługującego K. K.. Wskazał Sąd, że zgodnie z art. 206 kc każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika zatem jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel udowodnił, że zmienił zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnień z art. 206 kc i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie warunek ten nie został spełniony. M. S. (1) i H. G. nie wykazali, że J. S. (1) rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnień z art. 206 kc i zamanifestował tę zmianę wobec pozostałych współwłaścicieli nieruchomości. Co więcej, w/w nawet nie twierdzili, by taka zmiana miała miejsce. M. S. (1) nie mógł zatem doliczyć sobie okresu posiadania samoistnego poprzednika J. S. (1) w celu zasiedzenia przez siebie udziału w nieruchomości objętej wnioskiem, skoro posiadanie J. S. (1) co do udziału w przedmiotowej nieruchomości nie miało charakteru samoistnego posiadania. Nawet jeśli J. S. (1) po wyprowadzce z domu rodzinnego M. S. (2) posiadał całość nieruchomości podczas trwania współwłasności, to w stosunku do swojego udziału wykonywał uprawnienia właścicielskie, zaś w stosunku do udziałów należących do M. S. (2), a potem K. K. wykonywał przysługujące im uprawnienia i w tym zakresie był posiadaczem zależnym. Brak jest podstaw do przyjęcia, że doszło do zmiany zakresu samoistnego posiadania przez J. S. (1). Za niemającą znaczenia uznał Sąd okoliczność, że wyłącznie J. S. (1), a potem M. S. (1) opłacał podatek gruntowy za nieruchomość objętą wnioskiem. J. S. (1) uważał bowiem za współwłaścicielkę nieruchomości objętej wnioskiem zarówno M. S. (2), a po jej śmierci K. K., a potem jej następców prawnych. W zamian zaś za użytkowanie należącej do nich części nieruchomości przekazywał im pieniądze lub odrabiał, pomagając przy prowadzonych przez rodzinę K. budowach.

Postanowienie to uczestnik M. S. (1) zaskarżył w całości apelacją. Zarzucił naruszenie:

- art. 233 w zw. z art. 230 - 231 kpc przez pominięcie, że doszło do nieformalnego zniesienia współwłasności pomiędzy M. S. (2) a jej bratem J. S. (1) poprzez dokonanie na jej rzecz spłaty, a czemu Sąd odmówił wiary, mimo że pozostaje to w rażącej sprzeczności z bezspornym faktem, iż co najmniej od 1975 r. ani M. S. (2), ani jej następcy prawni nie wykonywali żadnych praw z nieruchomości, nie zgłaszali żadnych żądań, nie pobierali pożytków, również nie rościli sobie o nie pretensji, natomiast J. S. (1), a potem M. S. (1) czując się właścicielami decydowali o wykorzystaniu nieruchomości, czyniąc liczne nakłady oraz ponosili samodzielnie wszelkie obciążenia związane z władaniem nieruchomością, nie domagając się partycypacji w nich;

- art. 172 kc w zw. z art. 336 kc oraz art. 338 kc przez uznanie, że posiadanie wnioskodawcy, a głównie jego poprzednika polegające na podejmowaniu samodzielnych decyzji o znaczących remontach i zmianach w przedmiocie współwłasności, a także zatrzymywaniu dla siebie wszelkich dochodów, jakie przynosiła nieruchomość nie przemawia za wykroczeniem ponad uprawnienia wynikające z udziału we współwłasności, a nadto że sprzeciw zgłaszany przez J. S. (1) w stosunku do osób trzecich, w zakresie dopuszczenia ich do współposiadania w kontekście w/w okoliczności oraz tej, iż dokonano w 1975 r. nieformalnego zniesienia współwłasności nie spełniają przesłanek uzewnętrzniania zmiany sposobu posiadania wobec współwłaściciela oraz przez pominięcie subiektywnego czynnika woli władania właścicielskiego.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia przez stwierdzenie, że z dniem 31 grudnia 2005 r. wnioskodawca M. S. (1) nabył przez zasiedzenie udział ponad przypadający mu z tytułu prawa współwłasności w nieruchomości stanowiącej działkę ewid. nr (...), a ewentualnie przez stwierdzenie na ten dzień zasiedzenia we wskazanym zakresie na rzecz J. S. (1).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Podniesione w apelacji zarzuty należy uznać za nieskuteczne.

Nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 kpc.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne. W świetle tych ustaleń za prawidłowe trzeba natomiast ocenić przyjęcie przez Sąd I instancji, że brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku przy zastosowaniu art. 172 kc.

Nie zachodzą wskazywane w apelacji naruszenia prawa procesowego. Wbrew temu co podnosi apelujący, nie można w szczególności stwierdzić aby Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny sprawy uchybił dyspozycji art. 233 § 1 kpc. Zważenia wymaga, że apelujący na poparcie swego stanowiska w tym zakresie powołuje się na własną wersję zdarzenia, która to jednak nie znajduje odzwierciedlenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Wskazać w tym miejscu należy, że jak długo rozumowanie Sądu o faktach odpowiada zasadom logiki i doświadczenia życiowego, tak długo mieści się ono w ramach swobodnej oceny sędziowskiej, do której Sąd Rejonowy jest uprawniony w oparciu o powołany przepis. Co więcej, zgodnie z jednolitym już właściwie stanowiskiem w tym przedmiocie reprezentowanym w literaturze przedmiotu oraz w judykaturze, w sytuacji, gdy ocena dowodów odpowiada wskazanym zasadom to nawet gdy na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wyprowadzić odmienne wnioski, również zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, to nie dochodzi do naruszenia dyspozycji art. 233 kpc (por. wyrok SN z 29 września 2005 r., sygn. II PK 34/05).

Tym bardziej zatem naruszenia takiego nie można stwierdzić w niniejszej sprawie, gdzie materiał dowodowy, jak zostało już zaznaczone, w istocie nie pozwalał na przyjęcie odmiennej wersji od kwestionowanej.

Apelujący wywodząc, że pomiędzy M. S. (2) a jej bratem, wbrew temu co uznał Sąd I instancji, doszło do nieformalnego zniesienia współwłasności nie potrafił bowiem swego stanowiska przekonująco uzasadnić. Podnosząc, że Sąd pominął wskazywaną okoliczność, apelujący powoływał się co prawda na naruszenie zasad logiki i doświadczenia życiowego ale takie jego stanowisko nie zasługuje na uwzględnienie. Zdaniem apelującego uznanie przez Sąd za niewiarygodne zeznań E. S., co do tego, że M. S. (2) w zamian za jej udział w gospodarstwie miała otrzymać od J. S. (1) pieniądze pozostaje z tymi zasadami w rażącej sprzeczności. Jak wywodził apelujący, fakt dokonania takiego rozliczenia potwierdza to, że M. S. (2) po tym jak wyprowadziła się z domu rodzinnego, „nie miała pretensji do nieruchomości, nie żądała wydania części pożytków, a i również jej następcy prawni nie zgłaszali się z żadnymi żądaniami”.

Przedmiotową argumentację apelującego ocenić trzeba jako dowolną. Jak wskazał bowiem uczestnik J. K., J. S. (1) w zamian za użytkowanie spornej działki miał pomagać M. S. (2) przy budowie jej domu mieszkalnego i przy budowie budynku gospodarczego (k. 250/2 zeznania J. K.). Prawidłowo Sąd Rejonowy takie zeznania uczestnika ocenił jako wiarygodne i przyjął za podstawę ustaleń faktycznych. Nie można zgodzić się z apelującym, że uznanie przez Sąd Rejonowy, że przedmiotową pomoc należy traktować jako rozliczenie z tytułu pożytków, stanowi „nadinterpretację” Sądu i że prawidłowo przyjąć należy, że była ona wyłącznie przejawem „dobrego obyczaju wspierania się wzajemnego członków rodziny”.

Apelujący zarzucając Sądowi wyprowadzenie wniosków jak powyżej, sam opiera się wyłącznie na założeniach, które to nie znajdują jakiegokolwiek oparcia w zebranym materiale dowodowym. Podkreślić w tym miejscu należy, że ocena materiału dowodowego, jak ustawodawca wskazał wprost w art. 233 § 1 kpc musi mieć charakter wszechstronny. Oznacza to m.in., że Sąd dokonując weryfikacji poszczególnych wypowiedzi stron czy świadków musi mieć na względzie cały zebrany w sprawie materiał. Na jego podstawie musi ocenić, czy dana informacja przystaje do wszelkich przedmiotowo istotnych okoliczności sprawy wynikających z pozostałych zebranych w sprawie dowodów w sposób pozwalający ustalić logiczną wersję. Takiej pełnej weryfikacji dokonał natomiast Sąd Rejonowy. Powołał się tu Sąd na zeznania świadka A. S., które w oczywisty sposób, dyskredytują informację E. S. co do tego, skąd J. S. (1) miałby uzyskać pieniądze na rzekomą spłatę udziału należną M. S. (2). Także w tym wypadku apelujący wypowiedzi tego świadka usiłował dostosować do własnej wersji zdarzenia. W świetle stanowczych i rzeczowych zeznań świadka A. S. nie nasuwa tymczasem wątpliwości, że działka na której mieszka A. B., a którą miałby sprzedać J. S. (1), stanowiła własność M. S. (2). Okoliczności tej nie zaprzeczył sam apelujący. Nie odniósł się on jednocześnie do faktu, skąd w takim razie J. S. (1) miałby mieć pieniądze na spłatę M. S. (2).

Podkreślenia wymaga, że zeznania E. S., co do omawianej spłaty są odosobnione. Nie potwierdziła ich nawet córka uczestniczki B. N., która wskazała, że jej matce ze względu na wiek pewne fakty mogły się „pomieszać”. B. N. przyznała co prawda, że jej ojciec J. S. (1) miał sprzedać działkę i przekazać w ten sposób uzyskane pieniądze M. S. (2) ale już kilka zdań później oświadczyła, że „nie wie, czy te pieniądze były za to, że M. S. (2), zrezygnowała z należącej do niej części gospodarstwa”. Wymieniona podała, że miała słyszeć jak M. S. (2) zwracając się do J. S. (1) powiedziała „teraz już wszystko twoje”. Dodała jednak, że „formalnie nie było to przeprowadzone”, a nadto jak wskazał Sąd I instancji wywodziła, że J. S. (1) pomagał K. w budowie, przekazywał im pieniądze za sprzedaż krowy, a co wskazywało na to, że J. S. (1) uważał rodzinę K. za współwłaścicieli użytkowanego gospodarstwa. Wskazana niespójność zeznań uczestniczki za prawidłowe pozwala ocenić uznanie ich przez Sąd Rejonowy za niewiarygodne (k.131).

O nieformalnym zniesieniu współwłasności, nie mieli też informacji pozostali uczestnicy i świadkowie. Świadek J. S. (1) podał, że nic nie wie odnośnie jakichkolwiek uzgodnień pomiędzy M. S. (2) i J. S. (1) (k. 132). Świadek P. G. (2) wywodził, że nie wie czy teść (J. S. (1)) miał jakieś „ustalenie ze spadkobiercami K. K., odnośnie tego na jakiej zasadzie będzie on władał tą nieruchomością (k.519)”. O jakichkolwiek umowach między J. S. (1) a M. S. (2) nie wiedział także uczestnik S. K. (k. 453). Co więcej podał on, że po śmierci K. K., J. S. (1) miał do niego przyjechać i prosić aby uczestnik zrzekł się swojej części. Wywodził on także, że M. S. (2) w zamian za użytkowanie działki przez J. S. (1) miała otrzymywać od niego pieniądze. (k. 453/2). Uwagę zwraca, że apelujący, do tej ostatniej okoliczności podanej przez uczestnika, a przyjętej przez Sąd Rejonowy w ramach dokonanych ustaleń faktycznych w żaden sposób się nie ustosunkował. Nawet, tak jak w przypadku pomocy J. S. (1) w budowie domu M. S. (2), nie podjął próby jej tłumaczenia w taki sposób, który to pozwoliłby na przeforsowanie jego wersji. Istnieniu umowy pomiędzy J. S. (1) a M. S. (2) zaprzeczył wreszcie stanowczo J. K. (k. 250/2).

Podkreślenia wymaga, że E. S. wskazując na zawarcie takiej umowy zeznawała w sposób tendencyjny, wyraźnie ukierunkowany na stworzenie wersji korzystnej dla apelującego. Jej zeznania są ogólnikowe. Nie potrafiła podać, w którym roku J. S. (1) miałby dokonać sprzedaży działki ani ceny, jaką miałby za to uzyskać. Wywodziła, że umowa została załatwiona „na buzię” i nie została nigdzie spisana. Brak takiego udokumentowania przedmiotowej umowy nasuwa zaś dodatkowe wątpliwości.

Zważyć w tym miejscu natomiast należy, że zasiedzenie jest odstępstwem od zasady nienaruszalności prawa własności. Dlatego wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (por. postanowienia SN z dnia 7 października 2010 r., IV CSK 152/10 i z dnia 6 października 2004 r., II CK 33/04).

W przedmiotowej sprawie omówiona kwestia formalnej umowy zniesienia współwłasności ma zaś o tyle istotne znaczenie, że przedmiot zasiedzenia stanowi tu nie fizycznie wyodrębnioną nieruchomość lecz idealny udział we współwłasności nieruchomości. Jak prawidłowo uwypuklił to Sąd Rejonowy, w tego rodzaju sprawach przesłanki zasiedzenia muszą być rozpatrywane w sposób szczególnie restryktywny, a to z uwagi na treść art. 206 kc, który to określa zasady władania rzeczą wspólną przez poszczególnych współwłaścicieli, a nadto ze względu na art. 209 kc, który określa zasady zarządu taką rzeczą. Czynności wykonywane w ramach uprawnień wynikających z tych przepisów mogą bowiem stwarzać pozory czynności świadczących o samoistnym posiadaniu udziału w sytuacji, gdy faktycznie o takim nie przesądzają. Co więcej, mogą to być czynności, które w przypadku zasiedzenia fizycznej części nieruchomości są co do zasady traktowane jako świadczące o posiadaniu samoistnym. To determinuje konieczność wykazania przez wnioskujących o zasiedzenie takich okoliczności, które w sposób nie nasuwający żadnych wątpliwości pozwolą stwierdzić, że udział danego współwłaściciela był przedmiotem ich posiadania samoistnego przez odpowiedni okres czasu.

Jak wskazuje na to treść apelacji, dostrzega to także apelujący. W swej argumentacji opiera się on bowiem przede wszystkim na tym właśnie, że wbrew temu co przyjął Sąd Rejonowy, między jego poprzednikiem prawnym a M. S. (2) doszło do umowy, która pozwałaby na przyjęcie, że ten ostatni władał w zakresie spornego udziału działką jako posiadacz samoistny z wyłączeniem wymienionej, która to w drodze tej umowy z takiego udziału miałaby zrezygnować. Jak zostało jednak przesądzone, ta jego argumentacja nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Za niemające większego znaczenia ocenić trzeba natomiast powoływanie się przez apelującego na remonty i nakłady względem przedmiotowej nieruchomości przez niego i jego poprzednika. Fakt dokonywania tego rodzaju aktów, w okolicznościach niniejszej sprawy, z uwagi na ich zakres, nie może wywołać zamierzonych skutków. Podobnie zresztą traktować należy fakt opłacania podatków przez apelującego i J. S. (1), czy też to, że wyłącznie oni działkę tę użytkowali, a M. S. (2) po wyprowadzeniu się do K. z niej nie korzystała, a to w tym sensie, że nie władała nią w sposób fizyczny. Brak takiego jej władztwa nie świadczy o jej rezygnacji z przysługującego jej prawa z korzyścią dla apelującego w sposób prowadzący do zasiedzenia na jego rzecz. Istotnym jest tu element woli M. S. (2). Ustalenie, które to nie zostało skutecznie zakwestionowane przez apelującego, że wymieniona w zamian za użytkowanie działki przez J. S. (2) korzystała z jego pomocy przy budowie domu oraz pobierała pieniądze jest bezpośrednim wyrazem tego, że nie straciła ona zainteresowania działką (udziałem), nadal czuła się jej współwłaścicielką. Równocześnie fakt ten pozwala stwierdzić, że po stronie apelującego oraz jego poprzednika prawnego nie zostały spełnione przesłanki konieczne dla stwierdzenia zasiedzenia. Przedmiotowa pomoc dla M. S. (2) oraz świadczenia pieniężne na jej rzecz nie pozwalają mianowicie stwierdzić, że zachodzi przesłanka subiektywna konieczna dla nabycia własności przez zasiedzenie, a sprowadzająca się do traktowania nieruchomości (udziału) jak swojego. Są one wyrazem tego, że apelujący jak i jego poprzednik prawny, nadal respektowali prawa do przedmiotu sporu M. S. (2). Taka okoliczność w sposób nie nasuwający wątpliwości, jak była już o tym częściowo mowa wynika z materiału dowodowego. Potwierdziła to pośrednio B. N., podając, że apelujący i jego ojciec pomagali M. S. (2) w budowie domu. Wskazał na nią A. S. wywodząc, że J. S. (1) zawoził K. jałówkę. Wprost o takiej zapłacie za użytkowanie mówili natomiast J. K. oraz S. K.. Świadek P. G. (2) podał co prawda, że J. S. (1) władał tą nieruchomością ale dodał, że tylko „w tym znaczeniu, że jego słowo było decydujące”. Stwierdzenia wymaga, że skoro to J. S. (1) w sposób fizyczny na tej działce gospodarzył, to takie jego podejmowanie przedmiotowo istnych decyzji nie może nasuwać żadnych wątpliwości. Nie może być jednak jednocześnie upatrywane jako przejaw woli traktowania całej działki jak swojej.

Podsumowując stwierdzić należy, że apelacja stanowi wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Apelujący ustalenia te usiłował zdyskwalifikować, stwarzając własną wersję zdarzenia, która to jednak nie znajduje żadnego oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Nieskuteczne zdyskredytowanie wersji przyjętej przez Sąd oraz nieudana próba przeforsowania własnej wersji apelującego nie pozwalała z kolei na przychylenie się do stawianych zarzutów naruszenia prawa materialnego. Podkreślenia raz jeszcze wymaga, że dla wykazania samoistności posiadania w niniejszym przypadku niewystarczającym było wykazanie faktycznego władztwa apelującego i jego poprzednika nad całą działką ewid. nr (...). Nawet jeśli wymienieni w stosunku do tej działki podejmowali akty o charakterze właścicielskim (remonty, nakłady, ważniejsze decyzje, opłacanie podatków, czy zatrzymywanie dochodów z rzeczy), to czynności te wykonywali oni jako posiadacze samoistni jedynie w zakresie swojego udziału, a w stosunku do udziału M. S. (2) wykonywali je jako posiadacze zależni, korzystając jedynie ze swych praw do zarządu rzeczą wspólną, a nadto ze zgody M. S. (2), która to jednak nie rezygnowała z praw jej przysługujących. Nadal przejawiała zainteresowanie swoim udziałem, a tak apelujący jak i jego poprzednik zdawali sobie z tego sprawę i taki stan rzeczy respektowali. Nie doszło zatem do zmiany charakteru ich posiadania w zakresie spornego udziału.

Mając na uwadze te wszystkie okoliczności uznać należało apelację za niezasadną, co prowadziło do jej oddalenia na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc.

(...)

(...)