Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 8 października 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1451/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Adam Bednarczyk

Sędziowie: SO Beata Tymoszów (spr.)

SO Sebastian Mazurkiewicz

protokolant: sekr. sądowy Robert Wójcik

przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej - Radosława Wasilewskiego

po rozpoznaniu dnia 8 października 2018 r. w Warszawie

sprawy N. K. s. J. i G., ur. (...) w N.

oskarżonego o przestępstwo z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

z dnia 9 sierpnia 2017 r. sygn. akt IV K 399/15

na podstawie art. 439 § 1 pkt 8 kpk zaskarżony wyrok uchyla i na podstawie art. 17 § 1 pkt 7 kpk umarza postępowanie karne wobec N. K.; wydatkami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. B. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w instancji odwoławczej oraz podatek VAT.

SSO Beata Tymoszów SSO Adam Bednarczyk SSO Sebastian Mazurkiewicz

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie w sprawie VI Ka 1451/17

Wyrokiem z dnia 9 sierpnia 2017r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie uznał N. K. za winnego tego, że w nieustalonym bliżej okresie czasu w ciągu dwóch miesięcy nie wcześniej niż we wrześniu 2006r. i nie później niż wiosną 2007r. w W., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, brał udział w obrocie środkami odurzającymi w znacznych ilościach w postaci 60 gram kokainy, zbywając ją sześciokrotnie P. P. w partiach po 10 gram, gdzie cena 1 grama wynosiła 95 złotych, celem dalszej odsprzedaży, to jest winnego popełnienia występku z art. 56 ust. 3 z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu obowiązującym przed dniem 9 grudnia 2011r. w zw. z art. 12 k.k. i art. 4 § 1 k.k. i na tej podstawie skazał go na karę roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych ustalając wysokość każdej z nich na kwotę 10 złotych.

Nadto, na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł przepadek korzyści majątkowej uzyskanej z popełnienia przestępstwa w kwocie 5700 złotych.

Wyrok ten został w całości zaskarżony apelacją obrońcy, który niezależnie od kwestionowania ustaleń faktycznych stanowiących podstawę przypisania winy oskarżonemu i skazania za zarzucany mu występek, podniósł również zarzut wystąpienia ujemnej przesłanki procesowej określonej w art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k., a także - z ostrożności procesowej - zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary. W konkluzji skarżący domagał się zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego lub umorzenie postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Choć autor apelacji uzasadniając zarzut obrazy prawa procesowego powoływał się jedynie na uchybienie przepisowi art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k., nie dostrzegając, że podzielenie jego argumentacji jest równoznaczne ze stwierdzeniem wystąpienia bezwzględnej przesłanki odwoławczej wymienionej w art. 439 § 1 pkt. 8 k.p.k. sąd odwoławczy - w trybie art. 436 k.p.k. - ograniczył rozpoznanie tego środka odwoławczego do tego tylko zarzutu, gdyż było to wystarczające do wydania prawidłowego orzeczenia w sprawie.

Już w tym miejscu odnotować trzeba, że kwestia zaistnienia powagi rzeczy osądzonej nie umknęła uwadze sądu I instancji, który po jej analizie nie dopatrzył się jednak występowania w sprawie tej właśnie, ujemnej przesłanki procesowej. Prezentowana w pisemnych motywach wyroku ocena okoliczności istotnych dla przyjęcia, czy oba czyny, których dotyczyły postępowania: w sprawie V K 236/09 Sądu Okręgowego Warszawa – Praga oraz w niniejszej są tożsame, co uzasadniałoby umorzenie postępowania, koncentrowała się wokół dwóch zagadnień – różnych rodzajów narkotyku będącego przedmiotem obrotu oraz odmiennego zamiaru działania oskarżonego.

Przypomnieć zatem należy, że prawomocnym wyrokiem z dnia 27 maja 2011r., wydanym w sprawie V K 236/09 Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie uznał N. K. za winnego tego, że w okresie co najmniej od miesiąca czerwca 2006r. do miesiąca października 2007r. w W., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu z inną nieustaloną osobą w ramach grupy przestępczej tzw. (...)w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wbrew przepisom ustawy brał udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających w tym co najmniej 5,4 kg. amfetaminy, sprzedając je w jednostkowych ilościach nieustalonym osobom i przekazując ustalonej osobie kwoty po 600 - 1200 złotych miesięcznie w zamian za zapewnienie ochrony , to jest za winnego popełnienia przestępstwa z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.

Przytaczając ów wyrok Sąd Rejonowy odnotował, że zawierał on błędne sformułowanie sprowadzające się do nazwania amfetaminy „środkiem odurzającym”, podczas gdy stanowi ona „środek psychotropowy”. Przede wszystkim jednak zaznaczył, że w sprawie V K 236/09 oskarżonemu pierwotnie zarzucono branie udziału „w obrocie środkami odurzającymi w postaci amfetaminy”, z czego wysnuł wniosek, że niezależnie od równie błędnego określenia przez oskarżyciela amfetaminy jako „środka odurzającego”, Sąd Okręgowy - związany granicami skargi czyli treścią zarzutu - nie mógł przypisać oskarżonemu udziału w obrocie innymi środkami niż amfetamina ( str. k. 1005).

Abstrahując od charakteru przestępstw penalizowanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii ( o czym będzie mowa dalej) , stanowiska tego nie da się zaakceptować również dlatego, że nie uwzględnia ono skutków procesowych wydania prawomocnego orzeczenia skazującego. Nie ulega wątpliwości, że zarzut stawiany oskarżonemu N. K. w sprawie V K 236/09 dotyczył obrotu środkiem odurzającym w postaci amfetaminy, gdy tymczasem w wyroku skazującym Sąd Okręgowy posłużył się formułą „udziału w obrocie środkami odurzającymi ( liczba mnoga) w tym amfetaminą. Użycie przez Sąd Okręgowy powyższego sformułowania jednoznacznie wskazuje, że oskarżonemu przypisano obrót różnymi środkami odurzającymi, natomiast Sąd sprecyzował tylko ilość jednego z nich, to jest amfetaminy. Gramatyczna, językowa interpretacja opisu czynu przypisanego oskarżonemu nie może prowadzić do skutku z nim sprzecznego, a taki właśnie prezentował Sąd Rejonowy. Gdyby bowiem istotnie oskarżony został skazany wyłącznie za udział w obrocie amfetaminą, użycie zwrotu: „w tym” było nielogiczne, zbędne. Nawet gdyby opis ten był nieprecyzyjny czy zawierał wadliwe określenie ( środek odurzający) wyrok skazujący uprawomocnił się w takim właśnie kształcie. Stąd też obecnie, choćby na użytek ustalenia czy występuje sygnalizowana powaga rzeczy osądzonej, sąd meriti nie mógł przyjmować jego treści w sposób sprzeczny z brzmieniem prawomocnego orzeczenia.

Sąd orzekający powołał się także na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014r. (sygn. IV K K 8/14) tyczące możliwości przyjęcia tożsamości czynu popełnionego w warunkach art. 12 k.k., za który sprawcę uprzednio skazano z czynem, będącym przedmiotem kolejnego postepowania, tyle tylko, że nie dostrzegł konkluzji tegoż orzeczenia. Wspomniano w nim bowiem, że w ramach z góry powziętego zamiaru sprawca „musi sobie uświadamiać w sposób konkretny przyszłe zachowania, które maja stanowić czyn ciągły, przynajmniej w tych ich elementach, które mają znaczenie dla realizacji znamion danego czynu zabronionego”. Zatem, konkretyzacja wyobrażeń co do przyszłego przestępczego zachowania nie odnosi się ani do jego miejsca ( np. okolice stacji benzynowej czy supermarketu); osoby, z którą sprawca ma kontakt ( np. konkretny pracownik banku w wypadku oszustwa, konkretny sprzedawca - w wypadku kradzieży, konkretna osoba uzależniona - wypadku udzielenia narkotyków), lecz do tych okoliczności, które stanowią znamiona czasownikowe czy modalne czynu zabronionego. W przypadku występku z art. 56 ust. 1 lub ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani to wyobrażenie czyli z góry istniejący zamiar sprowadza się do podjęcia decyzji o - kolokwialnie rzecz ujmując - wejściu w „biznes narkotykowy”; o stałym zajmowaniu się obrotem różnymi narkotykami , a w tym także - kontaktem z różnymi odbiorcami. Dla przyjęcia konstrukcji przestępstwa ciągłego nie jest bowiem konieczne, by sprawca w ramach uczestniczenia w obrocie miał do czynienia zawsze z tą sama substancją psychotropową lub odurzającą czy też tymi samymi dostawcami lub odbiorcami. Skoro bowiem przestępstwo typizowane art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie należy do kategorii przestępstw atakujących dobra osobiste i nie precyzuje jakiegokolwiek narkotyku, z obrotem którym miała by się wiązać odpowiedzialność karna, to przyjęciu konstrukcji przestępstwa ciągłego nie stoi na przeszkodzie ani różnorodność tychże narkotyków w poszczególnych transakcjach ani też brak możliwości określenia ”z góry” kontrahenta tych transakcji. Oznacza to więc, że uprzednie skazanie N. K. w sprawie V K 236/09 za udział w obrociem.in. amfetaminą, wyklucza istnienie tego samego zamiaru w odniesieniu do kokainy. Nie przekreśla go również fakt, że uprzednie skazanie dotyczyło przestępstwa popełnionego „w ramach grupy przestępczej”.

Już w opisie tego przestępstwa ( przypisanego wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa – Praga ) wskazano, że miało ono miejsce w ramach działalności w grupie przestępczej. Zaznaczono jednocześnie, że oskarżony przekazywał pewną kwotę „w zamian za zapewnienie w tym obrocie ochrony”. Co dużo bardziej istotne - takie ustalenie znalazło się również w części motywacyjnej zaskarżonego obecnie wyroku. Sąd Rejonowy stwierdził bowiem wprost, że N. K. należał do grupy „(...)” czyli osób, które w grupie „mokotowskiej” zajmowały się handlem narkotykami, przy czym płacił grupie określoną sumę pieniędzy w zamian za możliwość handlu narkotykami na terenie T.. Zważywszy na to, że wyrok zaskarżony został wyłącznie na korzyść oskarżonego, sąd odwoławczy związany kierunkiem środka odwoławczego miał na względzie zakaz wynikający z art. 434 § 1 k.p.k. Ten zaś oznacza, że obowiązek powstrzymywania się od dokonywania zmian na niekorzyść oskarżonego istnieje również w sferze czynienia nowych, odmiennych ustaleń faktycznych, które mogłyby np. wspierać zakwestionowane orzeczenie, pozwalały uznać je za prawidłowe czy prowadzić do uzasadnienia prawidłowości przyjętej kwalifikacji prawnej. Zakaz orzekania na niekorzyść oskarżonego, w wypadku braku środka odwoławczego wniesionego na jego niekorzyść oznacza, że ani w postępowaniu odwoławczym, ani w postępowaniu ponownym jego sytuacja nie może ulec pogorszeniu w jakimkolwiek zakresie, w tym również w sferze ustaleń faktycznych powodujących lub jedynie mogących powodować negatywne skutki w sytuacji prawnej oskarżonego. W świetle powyższego, zmianą niekorzystną dla oskarżonego jest bez wątpienia modyfikacja polegająca na takim "uzupełnieniu" przez sąd drugiej instancji okoliczności faktycznych ustalonych przez sąd a quo, która pozwoli na stwierdzenie, że zostały wyczerpane znamiona określonego czynu zabronionego i to nawet wtedy, gdy miałoby to finalnie prowadzić do skazania za czyn "korzystniej" zakwalifikowany niż ten, który stanowił podstawę skazania przez sąd pierwszej instancji. ( patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2018 r., sygn. V KK 406/17).

Skoro tak, to sąd odwoławczy związany był zaprezentowanym wyżej ustaleniem sądu meriti odnośnie do sposobu działania oskarżonego w ramach wspomnianej grupy przestępczej. Z niego zaś wynika, że oskarżony nie był - w związku z handlem narkotykami ( wszelkimi) - uzależniony od decyzji, poleceń innych osób, które by mu każdorazowo określały kiedy, co, w jakiej ilości ma dostarczyć w konkretnym miejscu i czasie konkretnemu odbiorcy. Przeciwnie - oskarżony w tej działalności „ na terenie T. ” był niezależny, a za możliwość handlu czyli ochronę płacił ustalone stawki. Nie otrzymywał więc wynagrodzenia za swoją „pracę” w związku z konkretną rolą w grupie i nie odprowadzał procentu od uzyskiwanego zysku. Z tych zaś stwierdzeń płynie z kolei wniosek, że oskarżony swobodnie podejmował decyzję jaki narkotyk i komu będzie sprzedawać, z góry zakładając tylko to, że będzie się zajmował obrotem narkotykami na terenie T.. Dla ustalenia tożsamości czynów: obecnie mu zarzucanego oraz przypisanego wyrokiem wydanym w sprawie V K 236/09 Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie nie ma znaczenia to, że „ zamiar sprzedaży kokainy P. P. pojawił się u oskarżonego z chwilą jego poznania” ( k. 1005), bo skoro wcześniej go nie znał, nie mógł swym zamiarem obejmować również transakcji kokainą z udziałem tegoż świadka. Podobnie jednak przecież, uczestnicząc w obrocie amfetaminą lub „środkami odurzającymi” na terenie T., oskarżony nie musiał czy nie mógł wiedzieć, kto będzie od niego kupował narkotyki w przyszłości, to jest podczas konkretnych transakcji. Jednakże to, że uiszczał stałą „opłatę” grupie (...) za możliwość nieskrępowanego handlu oznacza, że tą właśnie działalnością zamierzał się zajmować przez dłuższy czas i na szeroką skalę. Jego zamiar dotyczył więc tych konkretów, które stanowią ustawowe znamiona zarzucanego mu czynu – to jest uczestnictwa w obrocie różnymi środkami odurzającymi czy substancjami psychotropowymi w znacznych ilościach. Odwołać się tu wypada do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 stycznia 2014 r. ( sygn. akt IV KK 255/13), iż: „zachowania podjęte w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w rozumieniu art. 12 k.k. to działania w zamiarze obejmującym całość akcji przestępczej w takim znaczeniu, że sprawca wyraża gotowość do wykorzystania powtarzającej się sposobności do popełnienia przestępstwa i tę sposobność wykorzystuje”.

W kontekście powyższych rozważań niezrozumiałe jest stwierdzenie sądu orzekającego, iż czyn przypisany w sprawie V K 236/09 został popełniony w ramach grupy mokotowskiej zaś od sprzedaży P. P. kokainy nie były przekazywane przez oskarżonego pieniądze grupie mokotowskiej. Zarówno P. P. jak i N. K. mieli działać w ramach tzw. „grupy mokotowskiej”. Po pierwsze bowiem, jak uprzednio ustalił tenże Sąd, oskarżony nie płacił grupie kwot będących częścią zysku od każdorazowej transakcji, lecz uiszczał określoną z góry, stałą sumę. Po drugie zaś – skoro oskarżony został skazany za handel narkotykami „w ramach grupy”, a w grupie tej działał również P. P. to okoliczność ta powinna tym bardziej skłonić sąd meriti do uznania, że w obu analizowanych postępowaniach przedmiotem prawnokarnej oceny był jeden i ten sam czyn N. K..

Reasumując więc stwierdzić należy, że prawidłowa ocena takich okoliczności, jak: czas i miejsce działania, sposób popełnienia czynu, z góry powzięty zamiar nakazują uznać, że czyn będący przedmiotem rozpoznania w obecnej sprawy jest fragmentem przestępstwa ciągłego, za które N. K. został prawomocnie skazany w sprawie V K 236/ 09. Konsekwencją tego stwierdzenia jest ustalenie, że w odniesieniu do zaskarżonego wyroku zachodziła bezwzględna przyczyna odwoławcza określona w art. 439 § 1 pkt. 8 k.p.k. – wobec czego podlegał on uchyleniu niezależnie od granic środka odwoławczego i zawartych w nim zarzutów.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy wyrok ten uchylił i orzekł jak w części dyspozytywnej.

SSO Adam Bednarczyk SSO Beata Tymoszów SSO Sebastian Mazurkiewicz