Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 9 stycznia 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 313/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Beata Tymoszów

protokolant: sekr. sądowy Renata Szczegot

przy udziale prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 9 stycznia 2019 r. w Warszawie

sprawy K. Z., syna J. i G., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 235 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 233 § 1a k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie

z dnia 24 listopada 2017 r. sygn. akt IV K 1074/16

1. zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że:

- uchyla rozstrzygnięcia z punktów VI i VII, dotyczące kary łącznej pozbawienia wolności,

- uchyla orzeczenie z punktu IV i przyjmując, w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu
w punkcie II aktu oskarżenia, że zachowanie K. Z. polegało na tym, iż w dniu 10 grudnia 2015 roku w W. umyślnie wprowadził w błąd funkcjonariuszy Policji sporządzających dokumenty w postaci: protokołu zatrzymania osoby, pokwitowania odbioru wezwania, pouczenia zatrzymanego, protokołu użycia alkometru co do tożsamości własnej poprzez podanie jako własnego imienia i nazwiska danych E. Z., co wyczerpało znamiona wykroczenia z art. 65 § 1 punkt 1 k.w. - na podstawie art. 45 § 1 k.w. w zw. z art. 5 § 1 punkt 4 k.p.s.w postępowanie
w tej części umarza;

2. w pozostałej części tenże wyrok utrzymuje w mocy;

3. na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. łączy kary orzeczone wobec oskarżonego w punktach: I i V zaskarżonego wyroku i wymierza K. Z. karę łączną
5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności, a na jej poczet, na postawie art. 63 § 1 i 5 k.k. zalicza oskarżonemu okres faktycznego pozbawienia wolności w sprawie w postaci zatrzymania w dniu 10 grudnia 2015 roku od godziny 18:20 do godziny 21:30.

4. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. F. wynagrodzenie w kwocie 516,60 zł za obronę z urzędu w instancji odwoławczej oraz podatek VAT;

5. zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych w sprawie, wydatkami postępowania w całości obciążając Skarb Państwa.

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI Ka 313/18

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Choć apelacja obrońcy nie była zasadna, to przy jej rozpoznaniu Sąd Okręgowy stwierdził istnienie okoliczności stanowiącej przesłankę z art. 440 k.p.k., którą obowiązany był uwzględnić z urzędu, co doprowadziło do zmiany wyroku w sposób opisany w części dyspozytywnej.

W środku odwoławczym kwestionowano bowiem jedynie rozstrzygnięcie o karze, zarzucając jej rażącą surowość, podczas gdy w sprawie niniejszej, na skutek nieprawidłowego zastosowania prawa materialnego, doszło do skazania oskarżonego za przestępstwo, pomimo iż jego zachowanie stanowiło wykroczenie określone w art. 65 § 1 pkt. 1 k.w. Jak zaś wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia z dnia 12 kwietnia 2018 r. ( sygn. II KK 422/17) Sięgnięcie po przepis art. 440 k.p.k. umożliwiający zmianę albo uchylenie orzeczenia, gdy jego utrzymanie w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe, jest uzasadnione jedynie wówczas, gdy stan pożądanej sprawiedliwości orzeczenia nie może zostać osiągnięty w wyniku rozpoznania środka odwoławczego w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

W zakresie przebiegu zdarzeń Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które nie były kwestionowane przez strony postępowania. Z nich zaś jasno wynika, że podczas kontroli drogowej mającej miejsce w dniu 10 grudnia 2015r. K. Z. podał funkcjonariuszom Policji dane swojego brata – E. Z., a następnie, w toku wykonywanych czynności procesowych, na sporządzonych przez policjantów dokumentach w postaci: protokołu zatrzymania osoby, pouczenia zatrzymanego, protokołu użycia alkometru, pokwitowania odbioru wezwania podpisał się również danymi (...). Nadto, w czasie przesłuchania go w charakterze świadka złożył on fałszywe zeznania, w których zaprzeczył, by kierował pojazdem w dniu 10 grudnia 2015r., przy czym Sąd ustalił, iż oskarżony postąpił tak „z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością karną”.

Dokonując następnie prawnokarnej oceny postępowania oskarżonego w zakresie czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia Sąd Rejonowy uznał, że skoro K. Z. „podrobił wspomniane dokumenty poprzez złożenie nieprawdziwego podpisu” i działał w celu skierowania postępowania karnego przeciwko swemu bratu, jego zachowanie zakwalifikował z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 235 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Ta kwalifikacja, w ocenie sądu odwoławczego, jest błędna.

Już w wyroku z dnia 17 września 2002 r. ( sygn. IV KK 240/02) Sąd Najwyższy wskazał, że „działanie sprawcy, polegające na podpisaniu się nazwiskiem innej osoby na protokole zatrzymania i protokole przesłuchania sprawcy wykroczenia, nie może być uznane za podrobienie dokumentu w rozumieniu art. 270 § 1 kk - sprawca nie sporządził przecież dokumentu przy zachowaniu pozorów, że pochodzi on od innej osoby.

Działania sprawcy, który podaje nieprawdziwe dane osobowe co do swojej tożsamości, a następnie podpisuje się nieprawdziwym imieniem i nazwiskiem, przy czym dzieje się to przed tym samym organem państwowym (Policja) i w ramach tego samego postępowania (…), wyczerpuje jedynie znamiona wykroczenia określonego w art. 65 § 1 kw.

Zważywszy na elementy strony podmiotowej, zachowanie oskarżonego nie może być kwalifikowane jako występek z art. 235 kk. Sprawca tego występku, poprzez "podstępne zabiegi", musi działać w zamiarze bezpośrednim skierowania przeciwko określonej osobie ścigania o czyn nie popełniony. Od daty wydania tegoż orzeczenia przepisy art. 235 k.k. oraz art. 270 § 1 k.k. nie były nowelizowane, a żaden z innych, późniejszych judykatów poglądu tego nie podważył. Przeciwnie, w wyroku z dnia 28 marca 2012 r. ( sygn. II KK 211/11) Sąd Najwyższy podkreślił, że z łożenie nieprawdziwego oświadczenia co do tożsamości, obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, stanowi wykroczenie określone w art. 65 § 1 k.w.; wykroczenie to dotyczy sprawcy, który umyślnie za pomocą słowa lub pisma wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania; można się go również dopuścić przez zatajenie prawdziwego stanu rzeczy.

Przenosząc uwagi te na grunt niniejszej sprawy najpierw należy podkreślić, że opisane zarzutem z punktu II zachowanie K. Z. nie zostało podjęte niejako z jego „inicjatywy”, lecz było efektem jego zatrzymania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Już choćby ten fakt nakazywał szczegółowe rozważenie, jaka była faktyczna motywacja oskarżonego, z powodu której podał on policjantom nieprawdziwe dane personalne oraz podpisał się danymi swego brata na wspomnianych dokumentach procesowych. Jak trafnie zauważył sąd meriti, występek z art. 235 k.k. może został popełniony jedynie umyślnie i to w postaci zamiaru bezpośredniego, kierunkowego. Dla przypisania odpowiedzialności za ów występek nie jest więc wystarczającym ustalenie, że sprawca godził się z ewentualnym skutkiem swego postępowania w postaci wszczęcia postępowania przeciwko innej osobie będącego skutkiem nieprawdziwego oskarżenia. Ustawa, dla bytu tegoż przestępstwa wymaga bowiem, by sprawca podjął „podstępne zabiegi” właśnie po to, aby nakierować oskarżenie na osobę niewinną. Tymczasem oskarżony takich zabiegów nie podejmował i trudno doszukać się jakichkolwiek okoliczności świadczących o takim właśnie zamiarze , w wykonaniu którego podał on dane swojego brata. Dodać trzeba, że skoro Sąd Rejowy w odniesieniu do trzeciego z zarzutów przyjął, że K. Z. złożył fałszywe zeznania dotyczące właśnie tego, kto w dniu 10 grudnia 2015r. kierował pojazdem marki B. o numerze (...) „ z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością”, to trudno zrozumieć, dlaczego już w doniesieniu do czynu z punktu 2 ustalił całkowicie inną motywację działania. Brak jest logicznych powodów, dla których zachowania te w sferze motywacyjnej należałoby oceniać odmiennie. Przeciwnie – racjonalna ocena prowadzi do jedynego słusznego wniosku, a mianowicie, iż K. Z. obawiając się odpowiedzialności za występek z art. 178 a § 1 k.k. najpierw podał policjantom nieprawdziwe dane personalne posługując się danymi swego brata, a potem tymiż danymi podpisał się na dokumentach opisanych aktem oskarżenia, zaś konsekwencją tego było następnie złożenie fałszywych zeznań, w których potwierdził wersję wykreowaną niejako wcześniejszym postępowaniem.

Nie można również uznać, aby samo podanie danych personalnych innej osoby, było „podstępnym zabiegiem”, o jakim mowa w art. 235 k.k. W istocie bowiem w takiej sytuacji sprawca nie podejmuje żadnej aktywności, nie przedsiębierze żadnych zabiegów, a dopiero postawiony w „sytuacji przymusu” posługuje się danymi innej osoby.

Nie ma także racji Sąd Rejonowy uznając, że złożenie przez oskarżonego podpisu o danych innej osoby na dokumencie, który został fizycznie wytworzony przez funkcjonariusza Policji i przez niego podpisany nosi znamiona sfałszowania dokumentu i w ten sposób nadanie mu pozorów autentycznego. Nadal bowiem jest to dokument autentyczny, gdyż został sporządzony w miejscu i czasie w nim wskazanym, z powodów nim określonych i przez osobę opisaną jako „sporządzający” lub „protokołujący”, zaś rola oskarżonego sprowadziła się wyłącznie do umieszczenia na nim nieprawdziwego podpisu. Decydujące są jednak okoliczności jego złożenia. Nie dochodzi do tego na skutek samorzutnego działania sprawcy, lecz w wyniku legitymowania lub rozpytania przez funkcjonariusza Policji. Podanie fałszywych danych, o jakich mowa w art. 65 § 1 pkt. 1 k.w. może nastąpić ustnie, poprzez okazanie dokumentu ( np. dowodu tożsamości brata) bądź właśnie poprzez złożenie podpisu.

Z tych zatem względów Sąd Okręgowy uznał, że czyn zarzucany oskarżonemu w punkcie 2 aktu oskarżonego powinien być potraktowany jako wspomniane wykroczenie, zaś z uwagi na upływ terminu 3 lat od daty jego popełnienia, a tym samym nastąpienie przedawnienia karalności – uchylił w tej części zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie.

Sąd nie podzielił argumentacji obrońcy co do rażącej surowości kar jednostkowych, wymierzonych K. Z. za występki z art. 178 a § 1 k.k. oraz art. 233 § 1 k.k. Za całkowicie chybioną, wręcz niezrozumiałą uznać trzeba argumentację, jakoby stężenie alkoholu we krwi w postaci „niewiele ponad 1 mg/l” ( czyli „niewiele ponad 2 promile” !) było stężeniem nieznacznym. Jest wręcz przeciwnie – taka okoliczność modalna czynu zabronionego, podlegająca stopniowaniu, uzasadnia nie tylko karę 5 miesięcy pozbawienia wolności, ale nakazuje nawet traktować ją jako nad wyraz łagodną. Konsekwencją częściowego uchylenia wyroku i umorzenia postępowania, była potrzeba ukształtowania na nowo rozstrzygnięcia o karze łącznej. Wymierzając ją sąd odwoławczy zastosował zasadę absorpcji, za czym przemawiało ścisłe powiazanie ze sobą obu przestępstw przypisanych K. Z.. Złożył on bowiem fałszywe zeznania w obawie przed grożącą mu odpowiedzialnością za przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k. i brnąc niejako w konsekwencje popełnionego wcześniej wykroczenia z art. 65 § 1 pkt. 1 k.w..

Wbrew jednak twierdzeniu obrońcy, nie istniały żadne okoliczności pozwalające ustalić istnienie wobec oskarżonego pozytywnej prognozy na przyszłość, o jakiej mowa w art. 69 § 1 k.k. Do wniosku takiego uprawnia przede wszystkim wielokrotna, uprzednia karalność oskarżonego, a także tryb życia po popełnieniu przestępstwa. Sugestie o zmianie postawy życiowej nie zostały w żaden sposób potwierdzone – udokumentowane przez skarżącego, zaś z danych wywiadu środowiskowego wynika, że oskarżony nie przebywa pod podanym wcześniej adresem.

Nie znajdując więc podstaw do warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej 5 miesięcy pozbawienia wolności – Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.