Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 5702/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2019 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Anna Ziembińska

Protokolant Przemysław Dominik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 lutego 2019 roku sprawy

M. C. c. A. i J., ur. (...) w M.

obwinionej o to, że:

Będąc Prokurentem w spółce (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. przy ul. (...), w dniu 21 maja 2017 r. dokonała potrącenia T. W. kwoty 2.734,50 zł z wynagrodzenia za kwiecień 2017 r.,

tj. za wykroczenie z art. 282 § 1 pkt 1 Ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz. U. z 2016 r. poz. 1666 ze zmianami oraz z 2017 r. Dz. U. poz. 962) w związku z art. 94 pkt 5 Ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz. U. z 2016 r. poz. 1666 ze zmianami oraz z 2017 r. Dz. U. poz. 962).

I.  obwinioną M. C. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 282 § 1 pkt 1 ustawy Kodeks pracy wymierza jej karę 1000 (jednego tysiąca) złotych grzywny;

II.  zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 120 (stu dwudziestu) złotych tytułem kosztów postępowania.

Sygn. akt V W 5702/17

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. W. pracował w firmie (...) sp. z o. o. Był zatrudniony na podstawie umowy o pracę jako majster budowy i zajmował się nadzorem robót budowlanych. Z powodu choroby zakończył pracę w w/w spółce w kwietniu 2017 r. Było to przed końcem umowy. Prokurentem w spółki (...) od dnia 23 lutego 2015 r. była M. C.. W dniu 9 maja 2017 r. (...) sp. z o. o. wystosowała do T. W. notę księgową nr (...), w której to obciążyła byłego już pracownika kwotą 2.734,50 zł z tytuły poniesionej szkody spowodowanej samowolnym opuszczeniem stanowiska pracy i pozostawieniem podległych pracowników bez nadzoru w dniu 20 kwietnia 2017 r. W ocenie pracodawcy, powyższe spowodowało nieprawidłowe zalanie ścian klatki schodowej i szybu windowego sekcji B I piętra osiedla mieszkaniowego S. Skwer w W.. Koszt naprawy i uzupełnienia ubytków został wyliczony na kwotę 2.734,50 zł. Na dzień 31 sierpnia 2017 r. pracodawca naliczył, ale nie wypłacił pracownikowi wynagrodzenia za miesiąc kwiecień 2017 r., potrącając z niego kwotę 2.734,50 zł netto.

W dniach 3 i 26 lipca oraz 31 sierpnia 2017 r. w spółce (...) sp. z o. o. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, w trakcie której została ujawniona wspomniana już wyżej nota księgowa. W dniu 15 września 2017 r. Inspektor Pracy Państwowej Inspekcji Pracy wystąpił do spółki (...) sp. z o. o., wnosząc o zwrócenie T. W. kwoty 2.734,50 zł, potrąconej z wynagrodzenia za kwiecień 2017 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

1.  protokołu kontroli– k. 6-8

2.  kserokopii polecenia przelewu – k. 9, 19

3.  kserokopii zestawienia wynagrodzeń – k. 10

4.  kserokopii ewidencji miesięcznej czasu pracy – k. 12-13

5.  kserokopii listy płac – k. 14-17

6.  kserokopii potwierdzenia wykonania przelewu – k. 18

7.  kserokopii noty księgowej – k. 20

8.  pisma Państwowej Inspekcji Pracy – k. 21

9.  częściowo wyjaśnień obwinionej – k. 39-41

10.  zeznań świadka T. W. – k. 40-41

Obwiniona M. C. stawiła się na rozprawie i wyjaśniła przed Sądem, że była prokurentem w spółce (...), a spółka ta zajmowała się budownictwem. Wskazała, że T. W. był zatrudniony na podstawie umowy o pracę i zajmował stanowisko nadzorcze – był kierownikiem bądź majstrem. Dodała także, że od innych pracowników docierały do niej sygnały, że T. W. „miał częstą praktykę opuszczania stanowiska pracy bez informowania gdzie wychodzi i na jak długo. Poszukiwali go po placu budowy i nikt nie mógł go znaleźć, bo Pan W. uznał, żeby zrobić sobie przerwę.” Obwiniona podniosła, że w trakcie jednego z etapów prac, które wykonywała firma odbywało się zalewanie szalunków. Za prawidłowe wykonanie tych szalunków, tzn. za równe ściany, odpowiedzialny był m. in. T. W.. M. C. podniosła, że kiedy praca była wykonywana T. W. opuścił stanowisko i nie dopilnował robót. W następstwie powyższego, kierownik generalnego wykonawcy stwierdził, że prace są źle wykonane i spółka musiała na swój koszt zamówić materiał, aby dokonać poprawek. M. C. wskazała, że pracownik nie dopełnił obowiązków, w związku z czym firma potrąciła mu określoną kwotę i kwota ta nie została rozliczona.

W odniesieniu do stawianego zarzutu, obwiniona wyjaśniła, że firma wystawiła notę T. W. w momencie kiedy poniosła stratę z tytułu źle wykonanej przez niego pracy. Obwiniona wskazała, że T. W. przyjął notę, ponieważ nie było z jego strony żadnej reakcji – „nie zanegował tej noty w żaden sposób, w związku z tym firma uznała, że przyjął do wiadomości, iż jest winny firmie za poniesione straty kwotę 2.734,50 złotych. W związku z powyższym firma dokonała potrącenia tejże kwoty z wynagrodzenia.” M. C. podniosła również, że firma nie dokonała „stricte potrącenia z wynagrodzenia tylko dokonaliśmy rozliczeń pomiędzy zobowiązaniami a należnościami dwóch stron (...) Pan W. miał umowę o pracę. Jeżeli ktoś jest zatrudnionym na stanowisku nadzorczym i dokonuje szkody na rzecz spółki, zostaje o tym poinformowany i nie neguje tego i nie informuje o tym spółki de facto to z punktu widzenia księgowości mamy dokument obciążający, podobnie jak z zaliczkami, które bierze pracownik. Pracodawca ma prawo te zaliczki potrącić z wynagrodzenia.” Obwiniona dodała, że wie, iż Państwowa Inspekcja Pracy stoi na stanowisku, że przedmiotowa kwota winna zostać wypłacona pracownikowi, wskazując jednocześnie: „na skutek protokołu, który został nam przedstawiony po kontroli, to było tam zalecenie żeby zwrócić kwotę Panu W.. My tej kwoty nie zwróciliśmy (...) my stoimy na stanowisku jako firma, że doszło do zdarzenia gospodarczego, ponieważ wystawiliśmy notę i poinformowaliśmy pracownika o wartości noty, którą należy zapłacić firmie. To nie był wymysł, to wynikało z konkretnych dokumentów.” W końcowym stanowisku wyjaśniła, że nie pracuje już w firmie (...) i z tego co sobie przypomina, gdy odchodziła ze spółki, T. W. już w niej nie pracował, jednakże nie pamięta z czego to wynikało.

Sąd zważył, co następuje:

Uwzględniając przeprowadzone i ujawnione w sprawie dowody, Sąd uznał, iż potwierdziły one ponad wszelką wątpliwość sprawstwo i winę M. C. w odniesieniu do przypisanego jej czynu.

W ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionej M. C. tylko w nieznacznym stopniu zasługują na obdarzenie ich wiarą. Sąd uznał wyjaśnienia obwinionej za wiarygodne jedynie w zakresie dotyczącym okoliczności niespornych – tego, że T. W. pracował w spółce (...) i zajmował w niej stanowisko nadzorcze, jak również że została na niego nałożona nota księgowa opiewająca na kwotę 2.734,50 zł. Są one potwierdzone innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, tj. ujawnionymi w toku przewodu sądowego dokumentami oraz zeznaniami świadka.

Sąd nie podzielił stanowiska obwinionej, w którym podniosła, że pracodawca ma prawo potrącić z wynagrodzenia pobrane przez pracownika pożyczki. Pomimo tego, iż jej spostrzeżenie jest słuszne, to jednak niniejsza sprawa nie dotyczy potrącenia pożyczki, a zatem rozważania M. C. w tym zakresie nie mają znaczenia dla meritum sprawy.

Sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom obwinionej w pozostałej części, w której zaprzeczała ona swojemu sprawstwu. Takie twierdzenia, w szczególności interpretacja zdarzenia przedstawiona przez M. C. oraz jej oświadczenie, że T. W. przyjął notę, ponieważ nie było z jego strony żadnej reakcji – „nie zanegował tej noty w żaden sposób, w związku z tym firma uznała, że przyjął do wiadomości, iż jest winny firmie za poniesione straty kwotę 2.734,50 złotych (...)” pozostają w oczywistej sprzeczności z obowiązującymi aktualnie przepisami regulującymi przedmiotową kwestię, wobec czego nie mogły znaleźć uznania Sądu.

Sąd dał całkowitą wiarę zeznaniom świadka T. W., który w niniejszym postępowaniu występował w charakterze pokrzywdzonego. Jego zeznania są kompleksowe, dokładne i logiczne. Wskazał on, że był zatrudniony jako majster budowy w nadzorze robót budowlanych w firmie (...) sp. z o.o., jednakże z uwagi na chorobę, zakończył pracę przed końcem umowy - w kwietniu 2017 r. Wskazał, że po zakończeniu współpracy ze wskazaną wyżej spółką czekał na wypłatę, jednakże przyszła ona w niższej wysokości – „nie dostałem części należności z tytułu pracy w wysokości 2.700 złotych.” T. W. zeznał, że wobec tego zwrócił się z prośbą do prezesa firmy o właściwe rozliczenie, jednakże nie otrzymał odpowiedzi. Następnie odebrał pismo, w którym został poinformowany, że obciążono go kwotą 2.734,50 zł za usterki powstałe na budowie. Wskazał, że w piśmie tym było napisane, że samowolnie opuścił stanowisko pracy i doszło do nieprawidłowego zalania szybu windowego. W odniesieniu do tej okoliczności, świadek zeznał, że miejsce pracy opuścił po godzinie 21:00, a dwie godziny wcześniej powiadomił o tym kierownika, który to następnie wezwał kierownika robót. T. W. podniósł, że w poprzednich dniach również pracował w wymiarze godzin nadliczbowych oraz że informował o tym, iż prosi o zastępstwo. Mężczyzna wskazał, że budowa nie została bez nadzoru, ponieważ zastępował go D. S., który na miejscu budowy był od około godziny 20:00. W odniesieniu do zarzutu dotyczącego usterek, świadek podkreślił, że uznał, że nie jest możliwe, aby „wykonać prawidłowo roboty w nocy w tej technologii betonowania z opóźnieniem robót przygotowawczych (...) zespół ludzki był przemęczony. Nie byli w stanie zrobić tego na czas. Przyjechały samochody do wypróżnienia betonu. Ten beton stał w pojemnikach, gęstniał, tracił swoje właściwości, parametry.” Dodał również, że o wszystkim ustnie informował głównego kierownika budowy. Wobec otrzymania informacji o potrąceniu wynagrodzenia, świadek wskazał: „ponownie zgłosiłem się z prośba telefoniczną bądź SMS-ową, gdyż złożę skargę do Inspekcji Pracy. Z 10 razy prosiłem o polubowne załatwienie sprawy. Nie było żadnego odzewu. Złożyłem pismo do Inspekcji Pracy. Inspektor poinformował, że nie udało mu się wyegzekwować kwoty 2700 złotych.” T. W. kilkakrotnie podniósł, że chciał polubownie załatwić sprawę.

Przeprowadzone na rozprawie głównej dowody w postaci dokumentów, ze względu na swój charakter i rzeczowy walor, nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności oraz faktu na którego okoliczność zostały sporządzone oraz ze względu na okoliczności, które same stwierdzały. Sąd nie znalazł powodów, które podważałyby ich wiarygodność. W związku z powyższym uczynił je podstawą dokonanych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych.

Na wstępie należy podkreślić, że w niniejszym postępowaniu niewątpliwym jest, iż T. W. pracował w spółce (...) sp. z o.o., w której to M. C. pełniła funkcję prokurenta. Nie ulega również wątpliwości, iż z dniem 9 maja 2017 r. została wystawiona nota księgowa o nr (...), obciążająca T. W. kwotą 2.734,50 zł.

W przedmiotowej sprawie sporne jest natomiast to czy owa nota księgowa jest ważna i prawidłowa - czy pokrzywdzony w jakikolwiek sposób odniósł się i zareagował na otrzymany dokument. Obwiniona wyjaśniła bowiem, że ze strony T. W. nie było żadnej reakcji, nie zanegował noty w żaden sposób, dlatego też firma uznała, że przyjął on do wiadomości, iż jest winny firmie określoną kwotę. Pokrzywdzony zeznał natomiast, że zwrócił się z prośbą do prezesa firmy o właściwe rozliczenie, następnie ponownie zgłosił się z prośba telefoniczną bądź SMS-ową – „z 10 razy prosiłem o polubowne załatwienie sprawy. Nie było żadnego odzewu.” Wskazał, że kiedy wszystkie jego działania okazały się bezskuteczne złożył pismo do Państwowej Inspekcji Pracy.

Obwinionej M. C. zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 282 § 1 pkt 1 kp w zw. z art. 94 pkt 5 kp.

Artykuł 282 § 1 pkt 1 kp stanowi, że kto, wbrew obowiązkowi nie wypłaca w ustalonym terminie wynagrodzenia za pracę lub innego świadczenia przysługującego pracownikowi albo uprawnionemu do tego świadczenia członkowi rodziny pracownika, wysokość tego wynagrodzenia lub świadczenia bezpodstawnie obniża albo dokonuje bezpodstawnych potrąceń, podlega karze grzywny od 1.000 zł do 30.000 zł. Powołany wyżej przepis ma zapewniać realizację uprawnień pracownika przez pracodawcę. Nierozerwalnie związany jest z nim art. 94 kp, który wskazuje na obowiązki pracodawcy, a jednym z nich jest określony w pkt 5 tegoż przepisu, obowiązek terminowego i prawidłowego wypłacania wynagrodzenia. Sprawcą wykroczenia przeciwko prawom pracownika może być, zgodnie z art. 1 kw tylko osoba fizyczna. Może to być zarówno pracodawca, jak również osoba działająca w jego imieniu, albowiem osoby prawne działają poprzez swoje organy.

Dla kompleksowego wyjaśnienia sprawy wskazać w tym miejscu należy, że żadna jednostka organizacyjna ani osoba prawna nie może działać bez udziału ludzi. Tylko bowiem osoba fizyczna jest stanie wyrażać wolę, także wtedy, gdy przypisywana jest ona jednostkom organizacyjnym. Powyższe nie wyłącza działania osoby prawnej przez przedstawicieli, w tym pełnomocników czy prokurentów. Czerpią oni swoje umocowanie od organów w rozumieniu art. 38 kc, jednakże działanie przez przedstawicieli nie pozostaje w sprzeczności z teorią organów. Analogiczny przepis zawarty jest w art. 3 1 § 1 kp, który stanowi, że za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba.

Koniecznym staje się również podkreślenie, że prokurent nie jest organem w rozumieniu powołanego wyżej przepisu Kodeksu cywilnego. Jest natomiast szczególnym pełnomocnikiem, który ma umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Prokura jest szczególnym rodzajem pełnomocnictwa, wobec czego prokurent działa w imieniu i ze skutkami dla reprezentowanego przedsiębiorcy, wywołując swoim zachowaniem skutki bezpośrednio w sferze reprezentowanego. Prokurent składa własne oświadczenie woli, w imieniu reprezentowanego podmiotu, ze skutkiem bezpośrednim dla tego podmiotu, natomiast odpowiedzialność za swoje działania ponosi na zasadach ogólnych.

W świetle niniejszej sprawy należy wskazać, że stosunek pracy jest relacją prawną, zachodzącą pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, w ramach której obowiązkiem pracownika jest wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy pod jego kierownictwem w wyznaczonym przez niego w miejscu i czasie. Pracodawca natomiast zobowiązuje się do wypłacania pracownikowi wynagrodzenia.

Z treści powyższego można wskazać na kilka okoliczności, które charakteryzują stosunek pracy, a jedną z nich jest w szczególności ta określająca ryzyko pracodawcy. W związku z tym, że stosunek pracy określa wykonywanie pracy na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy, wiąże się z tym określone ryzyko, które w całości ponosi pracodawca. Ryzyko może być gospodarcze, osobowe, socjalne czy techniczne. Oznacza to, że pracodawca bierze odpowiedzialność za dobór zatrudnienia, powierzone zadania pracownikom oraz to, czy np. przedsiębiorstwo wykorzystuje odpowiednie technologie.

Kolejną cechą świadczącą o stosunku pracy jest wynagrodzenie. Praca wykonywana na rzecz pracodawcy winna być zawsze odpłatna. Przepisy określają, że wynagrodzenie powinno być godziwe, odpowiadające wkładowi pracy i czasu pracownika w powierzone zadania do wykonania. Nie może być ono niższe niż wynagrodzenie minimalne obowiązujące w danym roku, przy zatrudnieniu w pełnym wymiarze czasu. Prawidłowe i należne wynagrodzenie to wynagrodzenie zindywidualizowane co do osoby, skonkretyzowane co do wysokości okresu, do którego się odnosi i co do tytułu. W świetle przepisów Kodeksów pracy kryterium „prawidłowego wypłacenia wynagrodzenia” spełnia także wypłata wynagrodzenia po potrąceniu należności dokonanym zgodnie z art. 87 § 1 kp oraz zgodnie z art. 91 kp. Potrącenie dokonane niezgodnie z wymienionymi wyżej przepisami nie jest prawidłowe (wyrok NSA z dnia 21 grudnia 2005 r., I OSK 461/05).

Przepisy kodeksu pracy, a dokładniej art. 87 ustawy przewiduje możliwość potrącenia niektórych należności. Jednakże, zgodnie z art. 91 § 1 kp należności inne niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 (tj. sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych i pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne, zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi oraz kary pieniężne przewidziane w art. 108, jak również kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia) mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie.

W praktyce występują dwa rodzaje potrąceń dokonywanych przez pracodawcę: za zgodą pracownika lub na jego wniosek. Pierwsze z nich dotyczą długu pracownika wobec pracodawcy, drugie - długów pracownika wobec innych podmiotów. Ważność zgody pracownika na potrącenie z jego wynagrodzenia przez pracodawcę na swoją rzecz zależy od istnienia przyczyny tego potrącenia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 sierpnia 2012 r., I BP 2/12, OSNP 2013, nr 15-16, poz. 174, słusznie przyjął, że nie jest wykluczona wykładnia art. 91 § 1, zgodnie z którą pracownik może wyrazić zgodę na potrącenie z wynagrodzenia już po jego dokonaniu, gdy ma tego świadomość, a mimo to zgadza się na potrącenie, ponieważ uznaje dług. W żadnym jednak wypadku zgoda pracownika nie może być blankietowa. Winna dotyczyć konkretnej, istniejącej wierzytelności (wyrok NSA z dnia 21 grudnia 2005 r., I OSK 461/05). Warto również wskazać, że nawet wyrażenie przez pracownika zgody na dokonywanie potrąceń bez świadomości wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności jest nieważne (wyrok SN z dnia 5 maja 2004 r., I PK 529/03).

Oprócz powyższych rozważań, najistotniejszą kwestią w niniejszej sprawie jest ta, że zgoda na potrącenia, jak również zrównany z nią wniosek w tej sprawie powinny być dokonane w formie pisemnej. W świetle art. 78 § 1 kc, w związku z art. 300 kp, do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Jednak złożenie przez pracownika podpisu na nocie księgowej, obejmującej rozliczenie niedoboru bez zawarcia sformułowania wyrażenia zgody na potrącenie zawartej w niej kwoty z wynagrodzenia, nie spełnia przesłanki z art. 91 kp. Pracownik, wyrażając zgodę na potrącenia określa również jego wielkość. Może to zrobić procentowo lub kwotowo i w tej części oświadczenie pracownika jest dla pracodawcy wiążące. Zgoda ta jest jednak skuteczna tylko do wysokości kwot wolnych od potrąceń.

Kodeks co prawda nie określa skutków niezachowania przez pracownika formy pisemnej, jednak na ogół twierdzi się, że skutkiem jest nieważność zgody (wniosku). Według wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 października 1998 r., I PKN 366/98, OSNAPiUS 1999, nr 21, poz. 684 „wyrażenie przez pracownika, bez zachowania formy pisemnej, zgody na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia za pracę innych należności niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 kp jest nieważne (art. 58 kc w zw. z art. 91 i 300 kp)”. Z reguły nie można istnienia tej zgody dowodzić za pomocą świadków i przesłuchania stron. Jeżeli jednak pracownik dochodzi zapłaty wynagrodzenia, twierdząc, że nie wyraził zgody na potrącenia, w tego rodzaju sprawie nie ma ograniczeń dowodowych.

Pomimo tego, iż w przedmiotowym stanie faktycznym nie było mowy o umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej, aby sprawę wyjaśnić kompleksowo i dokładnie należy wskazać, że w świetle art. 91 kp, nawet gdyby pracownik w takiej umowie, wyraził zgodę na potrącenie przez pracodawcę z wynagrodzenia za pracę należności z tytułu niedoborów, które mogą się ujawnić w przyszłości, zgoda taka byłaby nieważna (wyrok NSA z dnia 21 grudnia 2005 r., I OSK 461/05).

Stanowisko obwinionej jest całkowicie sprzeczne z powołanymi wyżej przepisami prawa i orzecznictwem. Z akt sprawy jednoznacznie wynika, że pokrzywdzony nie wyraził zgody na obciążenie go notą księgową. Pracodawca nie dysponuje zgodą pracownika wyrażoną na piśmie, na nocie nie ma żadnej wzmianki na ten temat ani podpisu T. W.. Wbrew wyjaśnieniom obwinionej T. W. podjął również działania, które zdecydowanie należy ocenić jako niewyrażenie przez niego zgody na dokonywanie potrąceń z jego wynagrodzenia. Starał się on również wyjaśnić sytuację i polubownie rozwiązać spór.

Mając na uwadze przytoczone argumenty, w ocenie Sądu należało uznać obwinioną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, albowiem jej zachowanie wyczerpuje znamiona wykroczenia przewidzianego w art. 282 § 1 pkt 1 kp w zw. z art. 94 pkt 5 kp. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości w zakresie winy M. C., która została udowodniona.

Dokonując wymiaru kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 kw. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie jej społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do obwinionej. Sąd wziął również pod uwagę rodzaj i rozmiar szkód wyrządzonych wykroczeniem, stopień winy i zachowanie obwinionej.

Wykroczenie wskazane w art. 282 § 1 pkt 1 kp zagrożone jest karą grzywny w wysokości od 1.000 zł do 30.000 zł. Orzeczona wobec obwinionej kara grzywny w wysokości 1.000 zł zdaniem Sądu jest odpowiednia do stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionej oraz stopnia jej zawinienia i stanowić będzie dolegliwość o charakterze represyjno - wychowawczym, zapobiegającym w przyszłości ponownemu łamaniu przez obwinioną porządku prawnego. Dodać należy, iż w sytuacji, gdy maksymalna sankcja karna za zarzucane wykroczenie wynosi 30.000 zł grzywny, orzeczona minimalna kara 1.000 zł grzywny nie jest karą surową.

Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w wysokości 120 zł i wymierzył opłatę w wysokości 100 zł na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z § 2 i § 3 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

odpis wyroku z uzasadnieniem i pouczeniem doręczyć obwinionej.