Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 76/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Marcin Bik

Ławnicy:

Beata Głuszcz

Lucyna Lipińska

Protokolant:

Ilona Sibilska

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy A. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w R.

o przywrócenie do pracy

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda A. K. na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w R. kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt: VI P 76/16

UZASADNIENIE

W dniu 8 marca 2016 roku (data prezentaty) powód A. K. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w R. o przywrócenie do pracy na poprzednich stanowisku pracy i płacy oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych (pozew k. 1).

W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 1 marca 2016 roku pozwany zakład pracy rozwiązał z nim umowę o pracę w trybie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, podając jako przyczynę likwidację stanowiska. Zdaniem powoda, podana przyczyna wypowiedzenia jest nieprawdziwa, a postawione powodowi zarzuty są niezgodne z prawdą, ponieważ na chwilę obecną są wolne etaty na stanowisku magazyniera, czego dowodem jest ogłoszenie w prasie o zatrudnieniu na stanowisku magazyniera (pozew k. 1).

W odpowiedzi na pozew z dnia 19 kwietnia 2016 roku (data nadania w placówce pocztowej) pozwana (...) S.A. wniosła o oddalenie odwołania w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanym (odpowiedź na pozew k. 14-16).

W uzasadnieniu pracodawca wskazał, iż powództwo zostało wniesione po terminie, nadto jest niezasadne. Pozwana podniosła, że w dokumentacji osobowej powoda, znajdującej się w dyspozycji pracodawcy i przekazanej do Sądu, znajduje się oświadczenie o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę za wypowiedzeniem opatrzone datą otrzymania przez pracownika w dniu 29 lutego 2016 roku. Powyższe oznacza, że termin do wniesienia powództwa w niniejszej sprawie upłynął w dniu 7 marca 2016 roku. W ocenie pozwanej, powód umieścił celowo na swoim egzemplarzu wypowiedzenia datę 1 marca 2016 roku, aby zachować termin do wniesienia powództwa. W dalszej części uzasadnienia pozwana skupiła się na przyczynach wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę, okolicznościach uzasadniających wytypowanie powoda do rozwiązania z nim stosunku pracy. Na koniec wskazano na utratę zaufania do powoda, z uwagi na wpisanie przez niego na swoim egzemplarzu rozwiązania umowy nieprawdziwej daty jego otrzymania, co – w ocenie pracodawcy – uniemożliwia przywrócenie powoda do pracy (odpowiedź na pozew k. 14-16).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód A. K. był zatrudniony u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę z dnia 25 kwietnia 2014 roku na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku magazyniera za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.450 zł brutto. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano ZS W. (umowa o pracę k. 3).

Pod koniec 2015 roku przeprowadzono u strony pozwanej redukcję zatrudnienia. Za przeprowadzenie redukcji w zakładzie pracy był odpowiedzialny K. B.. Części pracowników wypowiedziano stosunek pracy z końcem 2015 roku. Przewidziany do redukcji był również A. K.. Powód w tym czasie przebywał jednak na zwolnieniu lekarskim. Powrócił do pracy z początkiem lutego 2016 roku i został wpierw skierowany na badania lekarskie z racji tego, ze niezdolność do pracy, spowodowana chorobą, trwała dłużej niż 30 dni. W dniu 3 lutego 2016 roku otrzymał orzeczenie, iż jest zdolny do wykonywania pracy. Powód powrócił do wykonywania swoich obowiązków ( zeznania świadka K. B. k. 51 – e-protokół (...) (...) zeznania powoda k. 51-52 – e-protokół (...) (...) wniosek o zwolnienie z 10.12.2015 r. – w aktach osobowych powoda; orzeczenie lekarskie nr (...) – w aktach osobowych powoda).

W dniu 29 lutego 2016 roku powodowi wręczono oświadczenie o rozwiązaniu z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który miał upłynąć w dniu 31 maja 2016 roku. W oświadczeniu wskazano, że wypowiedzenie umowy następuje z przyczyn nie dotyczących pracownika – art. 10 ust. 1 w zw. z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 roku. Rozwiązanie umowy o pracę zawierało również informację, iż w terminie 7 dni od dnia doręczenia tego pisma przysługuje pracownikowi prawo wniesienia odwołania do sądu pracy. A. K. potwierdził odbiór oświadczenia pracodawcy składając pod pismem własnoręczny podpis i wpisując datę odbioru, tj. 29 lutego 2016 roku (oświadczenie-rozwiązanie umowy o pracę – w aktach osobowych pracownika; zeznania świadka K. B. k. 51 – e-protokół (...) (...) (...)zeznania powoda k. 51-52 – e-protokół (...) (...)

W okresie wypowiedzenia powód około tygodnia czasu pracował, a następnie przebywał na zaległym urlopie (zeznania powoda k. 51-52 – e-protokół (...) (...)

Na otrzymanym od pracodawcy egzemplarzu oświadczenia o rozwiązaniu umowy A. K. wpisał datę potwierdzenia odbioru 1 marca 2016 roku ( oświadczenie-rozwiązanie umowy o pracę – k. 3).

Powód złożył pozew osobiście w Sądzie na biurze podawczym, gdzie spytał, czy wlicza się do terminu soboty i niedziele i poinformowano go, że dni tych się nie wlicza. Powód myślał, że skoro przyjęto od niego pozew, to zachował termin, gdyż w przeciwnym wypadku takiego pozwu by nie przyjęto (zeznania powoda k. 51-52 – e-protokół (...) (...)

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie wyżej wskazanych dokumentów zgromadzonych w aktach sądowych w zakresie opisanym wyżej z przywołaniem odpowiednich kart akt sprawy lub odwołaniem się do dokumentów z akt osobowych powoda. Treść dokumentów nie była kwestionowana przez strony i nie budziła zastrzeżeń także w konfrontacji z zeznaniami świadka i powoda.

Świadek K. B. był słuchany na okoliczności związane z wręczeniem powodowi wypowiedzenia umowy o prace. Nie jest on obecnie pracownikiem pozwanej, a ostatecznie również powód przyznał w jakiej dacie otrzymał oświadczenie pracodawcy – potwierdził otrzymanie wypowiedzenia w dniu 29 lutego 2016 roku. Sąd nie znalazł jakichkolwiek podstaw by odmówić wiarygodności słuchanemu świadkowi.

Sąd dał wiarę zeznaniom powoda w zakresie, w którym znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Natomiast, w cenie Sądu, zeznania powoda co do okoliczności wpisania błędnej daty nie były przekonujące z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego. Po okazaniu powodowi egzemplarza wypowiedzenia umowy o pracę dołączonego do pozwu oraz znajdującego się w aktach osobowych powód zeznał, że datę na swoim egzemplarzu wpisał już w domu i mógł się pomylić, jaką datę wpisał przy odbiorze. Przyznał, że wypowiedzenie otrzymał 29 lutego 2016 roku. Zeznał, że z początku nie miał zamiaru robić nic, później jednak zdecydował się złożyć pozew. Już upłynęło kilka dni i mógł po prostu zapomnieć dokładnej daty. Uzasadnił to też tym, że ma już prawie 60 lat i nie ma takiej pamięci. Sąd wziął jednak pod uwagę, że między otrzymaniem wypowiedzenia umowy o pracę a złożeniem pozwu upłynęło jedynie osiem dni oraz istotność zdarzenia, jakim jest wypowiedzenie umowy o pracę. Powód też już raz datę 29 lutego 2016 roku osobiście wpisał – na egzemplarzu przedłożonym mu przez pracodawcę, więc twierdzenie o omyłkowym wpisaniu innej daty na otrzymanym dla siebie egzemplarzu budzi poważne zastrzeżenia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako niezasadne nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd obowiązany był do ustalenia czy odwołanie wniesione przez powoda z uchybieniem ustawowego terminu do jego wniesienia zostało przez powoda wniesione z jego winy czy z okoliczności przez niego niezawinionych.

Art. 264 § 1 k.p. określa 7–dniowy termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. O powyższym powód został przez pracodawcę prawidłowo poinformowany.

Natomiast zgodnie z art. 265 § 1 k.p. jeżeli pracownik nie dokonał – bez swojej winy – w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2 1 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (§ 2 ww. art.). Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem (zob. wyrok SN z dnia 29 marca 2007 r., II PK 224/06, LEX nr 375697) już samo wniesienie przez pracownika pozwu po upływie terminu należy potraktować jako zawierające implicite wniosek o przywrócenie terminu. Ponadto należy wskazać, iż termin z art. 264 § 1 k.p. jest terminem prawa materialnego, do którego nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania cywilnego w zakresie uchybienia i przywracania terminu. Podstawę przywrócenia dla pracownika terminu do wniesienia odwołania stanowi zatem art. 265 § 1 k.p. Pracownik musi powołać się na okoliczności usprawiedliwiające opóźnienie i uprawdopodobnić je, a następnie wykazać, że termin został przekroczony bez jego winy ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2007 roku, II PK 316/06, LEX nr 898858). Zatem konieczną przesłanką przywrócenia uchybionego terminu jest brak winy pracownika w przekroczeniu terminu. Ponadto muszą zaistnieć szczególne okoliczności, które spowodowały opóźnienie w wytoczeniu powództwa oraz związek przyczynowy pomiędzy tymi okolicznościami a niedochowaniem terminu do wystąpienia strony na drogę sądową ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 roku, I PK 18/10, Lex nr 1036602).

Treść art. 265 k.p. nastręcza wątpliwości w przypadku kwalifikacji winy pracownika, bowiem nie wskazuje o jaką postać winy chodzi. Jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, brak winy pracownika oznacza, przy uwzględnieniu całokształtu sprawy i mając na uwadze obiektywny miernik staranności, jakiego można wymagać od strony dbającej o swoje interesy, działanie pozbawione cech umyślności, jak i nieumyślności. W związku z tym należy przyjąć, że wchodzi w rachubę zachowanie mające znamiona winy umyślnej, jak i nieumyślnej, a skoro tak – to nawet opieszałość strony bądź jej lekkie niedbalstwo mogą być traktowane jako przejaw jej winy ( vide wyrok SN z dnia 10 lutego 2015 r., II PK 92/14, LEX nr 1656493; z dnia 10 stycznia 2002 r., I PKN 798/00, LEX nr 558280).

Z ustaleń faktycznych wynika, iż powód otrzymał oświadczenie wypowiadające umowę o pracę w dniu 29 lutego 2016 roku, co potwierdził własnoręcznym podpisem. Termin do wniesienia odwołania minął więc z upływem dnia 7 marca 2016 roku. Powód złożył odwołanie do tut. Sądu osobiście na biurze podawczym w dniu 8 marca 2016 roku, a więc po upływie terminu do jego wniesienia. Nie jest dostatecznym usprawiedliwieniem okoliczność, iż powód początkowo nie miał zamiaru występować na drogę sądową, lecz następnie zmienił zdanie. Nie są też przekonujące zeznania powoda, co do przyczyn wpisania w posiadanym przez niego egzemplarzu wypowiedzenia innej daty. Należy zresztą podkreślić, że nawet przyjmując, że faktycznie powód pomylił się, to oznacza to po jego stronie wystąpił brak dbałości o własne, istotne przecież interesy. Należałoby oczekiwać w takiej sytuacji co najmniej sięgnięcia do kalendarza i upewnienia się co do daty wypowiedzenia, skoro przecież termin na odwołanie się do Sądu jest dość krótki. Wypada tu wymagać od pracownika odpowiedniego poziomu staranności, dbałości o własne interesy. Nie mogło też stanowić okoliczności uzasadniającej przywrócenie terminu podnoszone przez powoda poinformowanie go przez pracownika Sądu przy składaniu pozwu, iż do terminu nie wlicza się sobót i niedziel. Należy bowiem w szczególności zwrócić uwagę, że informację taką powód miał uzyskać już po upływie terminu do wniesienia odwołania, tj. w dniu 8 marca 2016 roku. Błędne pouczenie czy poinformowanie co do sposobu liczenia terminu nie ma jakiegokolwiek wpływu na uchybienie terminu, gdy wcześniej termin ten już upłynął. Brak było również przesłanek wskazujących na zły stan zdrowia powoda i niemożność prawidłowego funkcjonowania. Powód pracował tak przez pewien czas przed otrzymaniem wypowiedzenia, jak i po jego otrzymaniu.

W ocenie Sądu powód nie uprawdopodobnił okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Warto wskazać, iż na tle prawa cywilnego (art. 300 k.p.) pojęcie uprawdopodobnienia jest wyrażane w ten sposób, iż „Sąd może uznać jakieś twierdzenie za uprawdopodobnione tylko wtedy, gdy nabierze przekonania, iż prawdopodobnie tak właśnie było lub jest. Strony w celu uprawdopodobnienia mogą posługiwać się zarówno środkami właściwymi dla zwykłego postępowania dowodowego (np. dokumentami, zeznaniami świadków lub opiniami biegłych), jak i środkami nieuznawanymi przez Kodeks postępowania cywilnego za dowody (np. pisemne oświadczenia osób trzecich, surogaty dokumentów czy tzw. opinie prywatne).” ( vide wyrok SN z dnia 21 lutego 2013 roku, III CNP 2/13, LEX nr 1311757). Wskazać należy, jak zważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 2011 roku, II PK 186/10, LEX nr 786379, iż przesłankę z art. 265 § 1 k.p. trzeba analizować przy uwzględnieniu z jednej strony subiektywnej zdolności wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stanu rzeczy, mierzonej zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia, z drugiej zaś - zobiektywizowanego stopnia staranności, jakiej można oczekiwać od osoby należycie dbającej o swoje interesy. Powód był obowiązany do ochrony swoich interesów, zatem powinien dochować należytej staranności w przedmiocie zgłoszenia żądania do sądu pracy w ustawowo określonym terminie. W ocenie Sądu nie zaistniały żadne szczególne okoliczności uzasadniające przywrócenie powodowi termin do wniesienia odwołania, a powód uchybił terminowi do wniesienia odwołania ze swojej winy. Powód zbyt długo zastanawiał się nad podjęciem decyzji o wstąpieniu na drogę sądową, tymczasem ustawodawca zakreślił w tym przypadku konkretne ramy czasowe.

Wobec powyższego, Sąd obowiązany był do oddalenia powództwa z uwagi na wniesienie pozwu po upływie ustawowo określonego terminu, którego nie przywrócono na podstawie art. 265 § 1 k.p. (por. wyrok SN z dnia 12 stycznia 2011 roku, II PK 186/10, LEX nr 786379). Sąd nie badał więc merytorycznych podstaw złożenia przez pracodawcę oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę, tj. w szczególności czy przyczyna wskazana w rozwiązaniu była rzeczywista, co powód kwestionował.

Wobec oddalenia powództwa, stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 360 zł stanowiącą koszty zastępstwa procesowego, ustalone w oparciu o § 9 ust. 1 pkt 1 (360 zł) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800), o czym orzeczono w pkt 2 wyroku.

Z powyższych względów Sąd orzekł jak w sentencji.