Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1193/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 stycznia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie: Przewodniczący: SSR Sławomir Splitt

Protokolant: Jolanta Migot

po rozpoznaniu w dniu 4 stycznia 2019 r. w Gdyni na rozprawie

sprawy z powództwa K. R.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda K. R. kwotę 4.338,83 złotych (cztery tysiące trzysta trzydzieści osiem złotych osiemdziesiąt trzy grosze), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 lutego 2017 roku do dnia zapłaty;

II. zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda K. R. kwotę 1.734,00 złote (jeden tysiąc siedemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III. nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 783,99 złotych (siedemset osiemdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem wynagrodzenia biegłego pokrytego tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 1193/17

UZASADNIENIE

Powód K. R. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 4.338,83 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 27 lutego 2017 roku do dnia zapłaty, a także zasądzenie na jego rzecz kosztów sądowych w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1.107,00 złotych zgodnie z przedstawioną fakturą VAT oraz opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że dnia 19 stycznia 2017 roku w wyniku kolizji drogowej z winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych uszkodzeniu uległ należący do niego pojazd.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu, który w toku postępowania likwidacyjnego uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i wypłacił odszkodowanie w wysokości 1.192,79 zł.

Zdaniem powoda wypłacone odszkodowanie jest zaniżone o kwotę dochodzoną pozwem przez zaniżenie stawek za prace naprawcze, a także przyjęcie, że uszkodzony reflektor nie podlega wymianie, ale naprawie. Powód zbył pojazd w stanie uszkodzonym.

(pozew – k. 3-5)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

W ocenie pozwanego niezasadna jest wymiana uszkodzonego reflektora na nowy zamiast jego renowacji. Pozwany podniósł również, że wpływ na wysokość szkody ma zbycie pojazdu w trakcie likwidacji szkody, a także fakt wykonania ewentualnej naprawy powstałych uszkodzeń. Pozwany wskazał również na niezasadność przyjęcia do naprawy cen części nowych i oryginalnych. Nadto powód miał możliwość zakupu części zamiennych w niższych cen poza siecią dealerską (...), np. w sklepach internetowych, choć podniósł że opinia biegłego winna zostać sporządzona w oparciu o ceny ustalone w oparciu o stawki stosowane w oprogramowaniu firm eksperckich.

(odpowiedź na pozew – k. 33-34v.)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 19 stycznia 2017 roku uszkodzeniu uległ samochód powoda marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody w dniu zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: akta szkody – płyta CD k. 42)

Powód dnia 20 stycznia 2017 roku zgłosił szkodę pozwanemu. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego uznał swoją odpowiedzialność i na podstawie kalkulacji nr (...) z dnia 26 stycznia 2017 roku, decyzją z dnia 16 lutego 2017 roku przyznał powodowi odszkodowanie w wysokości 1.192,79 zł. Powód złożył reklamację, której pozwany nie uwzględnił.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: kalkulacja naprawy – k. 15-18, pismo z dnia 21.02.2017r. – k. 19-19v., decyzja z dnia 16.02.2017r. – k. 23-23v., akta szkody – płyta CD k. 42)

Powód w toku postępowanie likwidacyjnego zbył przedmiotowy pojazd bez dokonania naprawy powstałych uszkodzeń.

(dowód: zeznania świadka M. G. – k. 62-63, płyta CD – k. 64, powoda – k. 120-121, płyta CD – k. 122)

Niezbędny i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń w samochodu powoda marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych w wyniku kolizji z dnia 19 stycznia 2017 roku, przy zastosowaniu stawek za prace lakiernicze w wysokości 140 zł/rbh oraz za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 135 zł/rbg brutto według cen części nowych i oryginalnych typu O, z uwzględnieniem wymiany elementu reflektora lewego wyniósł 6.334,84 zł brutto. Powstała szkoda ma charakter szkody częściowej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. P. – k. 74-102v. wraz z opinią uzupełniającą – k. 133-138)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych M. P., zeznań świadka M. G. oraz powoda K. R..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować autentyczność przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych w postaci akt szkody, czy też korespondencji stron.

Zważyć bowiem należało, że żadna ze stron nie podniosła w toku niniejszego postępowania zarzutów co do autentyczności tych dokumentów, a nadto wymienione powyżej dokumenty zostały podpisane i nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia. Dodatkowo, Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod wyżej wskazanymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Niemniej, za pozbawione znaczenia dowodowego należało uznać prywatne kalkulacje stron na okoliczność ustalenia wysokości szkody, gdyż odzwierciedlają one stanowiska procesowe stron i nie stanowią wiarygodnego i obiektywnego dowodu na okoliczność ustalenia wysokości szkody. W powyższym zakresie Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych.

W ocenie Sądu, brak było podstaw do kwestionowania zeznań świadka M. G. oraz powoda K. R., które były spójne, logiczne i wewnętrznie niesprzeczne i korelowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Natomiast strona pozwana nie zaprzeczyła prawdziwości złożonych przez nich zeznań.

Ponadto, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania pisemnej opinii biegłego sądowego M. P. wraz z opinią uzupełniającą. Zdaniem Sądu opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości szkody są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego.

Natomiast strona pozwana kwestionowała zasadność wymiany uszkodzonego reflektora zamiast jego renowacji, a także podnosiła, że uszkodzony reflektor posiadał zarysowania, które nie powstały na skutek przedmiotowego zdarzenia szkodowego. Tymczasem biegły stwierdził istnienie korelacji powstałych uszkodzeń zderzaka przedniego oraz reflektora, co potwierdza również zakres uszkodzeń przyjęty w kosztorysie pozwanego. Jakkolwiek biegły zauważył, że niska jakość zdjęć nie pozwala na jednoznaczne wskazanie, że uszkodzenia reflektora nie mogły powstać w ramach jednej szkody, ale jak słusznie zauważył biegły, na etapie postępowania szkodowego nie ustalono istnienia uszkodzeń reflektora będących bez związku ze szkodą. Poza tym biegły przedstawiając proces technologiczny renowacji reflektora wyczerpująco wyjaśnił, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody może nastąpić jedynie poprzez wymianę uszkodzonego reflektora. Nadto należy mieć na uwadze, iż charakter powstałych uszkodzeń, a przede wszystkim ich głębokość wykluczają renowację tego elementu pojazdu, z uwagi na bezpieczeństwo pozostałych użytkowników ruchu drogowego. Sąd uznał, że nietrafny jest zarzut strony pozwanej, iż biegły w uzupełniającej opinii nie określił, jaką metodą winno być określone odszkodowanie w przypadku sprzedaży pojazdu w stanie uszkodzonym. Kwestia ta poruszona została w dalszej części uzasadnienia i potwierdza ją wprost dorobek judykatury. W gestii biegłego nie leżą natomiast takie rozważania, czego oczekiwał od niego pozwany.

Natomiast przedłożone zdjęcia na płycie CD, dołączonej do powyższego pisma, nie różnią się znacznie w kwestii ich jakości od zdjęć zawartych we wcześniej złożonych aktach szkodowych. Skrótowo należy przypomnieć, że pozwany miał możliwość na etapie postępowania likwidacyjnego dokonać oględzin pojazdu i stwierdzić, czy w pojeździe występują uszkodzenia niezwiązane bezpośrednio ze szkodą i odpowiedniego ich udokumentowania. Tymczasem pozwany dopiero na etapie procesu wywodzi takie twierdzenia, co uznać należy jedynie jako wyraz przyjętej taktyki procesowej. Wniosek pozwanego zmierzał jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania, czemu Sąd ma obowiązek przeciwdziałać. Z powyższych przyczyn brak było podstaw do przeprowadzenia dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłego sądowego M. P. na rozprawie. Zdaniem Sądu zgłaszane przez pozwanego wątpliwości zawarte w piśmie z dnia 26 listopada 2018 roku zostały już rozwiane.

Tak więc zdaniem Sądu, wyjaśnienia biegłego złożone w uzupełniającej opinii, rozwiewają wszelkie wątpliwości stron i Sądu. Uznając zatem, iż złożona opinia jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, stąd uczynił ją podstawowym materiałem dowodowym, na którym oparł rozstrzygnięcie w sprawie.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 8241 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392). Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 8241 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, iż co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu, co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 19 stycznia 2017 roku i winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń i tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przyjął bowiem odpowiedzialność za szkodę. Spór koncentrował się na wysokości szkody, a dokładniej kosztów naprawy uszkodzeń powstałych na skutek powyższego zdarzenia drogowego.

Dalej należy wskazać na zasadność zastosowania w naprawie cen części nowych i oryginalnych z logo producenta typu O. Zdaniem Sądu brak jest podstaw do zastosowania części innych aniżeli wskazane przez biegłego w opinii przy zastosowaniu zalecanej przez producenta pojazdu technologii naprawy. Celem naprawy jest przywrócenie stanu pojazdu sprzed kolizji, a nie jedynie przywrócenie go do stanu używalności. Zatem dopiero, gdy pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego można mówić, iż szkoda została naprawiona, a obowiązek ubezpieczyciela wygasa. Nadto, należy podkreślić, iż zakład ubezpieczeń, jako strona umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, nie ma żadnych podstaw do narzucania osobie trzeciej nie będącej stroną umowy – tj. poszkodowanemu – jakichkolwiek obowiązków w zakresie dotyczącym sposobu naprawy samochodu, w tym np. poszukiwania firmy sprzedającej części najtaniej czy też wskazywania konkretnego zakładu naprawczego należącego do sieci partnerskiej pozwanego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51).

Sąd stoi na stanowisku, że tylko użycie części nowych i oryginalnych gwarantuje przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, a w innym wypadku doszłoby do obniżenia wartości handlowej pojazdu. Niezależnie od powyższego, pozwany nie wykazał żadnymi dowodami, że naprawa przy uwzględnieniu części nowych i oryginalnych doprowadzi do wzrostu wartości pojazdu w stosunku do jego wartości sprzed szkody. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzecznictwa zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112, Prok. I Pr.-wkł. (...), LEX 1129783, Biul.SN 2012/4/5, M.Prawn. 2012/24/1319-1323).

Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z 16 maja 2002 r., z 12 kwietnia 2018r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615, z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515, postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, LEX nr 175463). Powód mógł domagać się odszkodowania w postaci kosztów naprawy samochodu, nawet jeżeli jej nie dokonał. Warto podkreślić, że przepis art. 363 k.c. pozwala na uwzględnienie przede wszystkim interesu wierzyciela. Przywrócenie stanu poprzedniego może nastąpić w różny sposób. Powód wyraził swoją wolę w tym zakresie, zgłaszając określone żądanie do ubezpieczyciela. Powstała szkoda wyrażała się sumą, jaką musiałby wydatkować powód, celem naprawy pojazdu. Skoro nie budzi wątpliwości, że zgłoszone roszczenie w tej dacie poszkodowanemu przysługiwało niezależnie od tego, czy dokonał wówczas naprawy samochodu, nie ma znaczenia, czy koszty takie rzeczywiście poniósł później i czy rzeczywiście przeprowadzono wszystkie potrzebne naprawy. Przyjęcie podglądu pozwanego prowadziłoby do wniosku, że w każdej sytuacji, gdy odszkodowanie wypłacane jest przed naprawą pojazdu, co jest przecież sytuacją typową, określone późniejsze działania poszkodowanego (naprawa za mniejszą kwotę) rodziłyby po stronie ubezpieczyciela roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co jest nie do zaakceptowania. Nie ma natomiast żadnych podstaw do różnicowania sytuacji poszkodowanego, który mógł nie naprawić pojazdu przed wypłatą świadczenia (por. wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 26.07.2017r., I Ca 235/17, LEX nr 2344625). Warto zauważyć, że w sytuacji, kiedy zakład ubezpieczeń niesłusznie odmawia wypłaty odszkodowania albo zaniża jego wysokość, to pośrednio wpływa na decyzje poszkodowanego dotyczące dalszych losów posiadanego przez niego pojazdu. Wszak brak środków finansowych, niewątpliwie należnych, może przesądzić o zbyciu pojazdu. Ewentualnie może to prowadzić do przeprowadzania naprawy pojazdu np. systemem gospodarczym lub przy użyciu części niższej jakości, niekoniecznie nowych. Niewątpliwie takie działania ubezpieczyciela nie mogą w żaden sposób rzutować na sytuację powoda jako uprawnionego do odszkodowania i pomniejszać należnego mu odszkodowania za powstałą szkodę. Przyjęcie odmiennych zasad stwarzałoby miejsce dla powstawania nadużyć w toku postępowań likwidacyjnych, co byłoby samo w sobie niedopuszczalne, jednak korzystne dla ubezpieczycieli chociażby biorąc pod uwagę rachunek zysków i strat w przypadku ewentualnego wytoczenia słusznego powództwa na skutek zaniżenia lub odmowy wypłaty odszkodowania, biorąc pod uwagę odsetek osób decydujących się na wytoczenie takiego powództwa.

Jeśli natomiast chodzi o wysokość stawek za prace naprawcze, to Sąd ostatecznie uznał, że w rozpatrywanym przypadku należy zastosować przeciętne (średnie) stawki funkcjonujące na rynku lokalnym ustalone przez biegłego na podstawie wartości roboczogodzin 20 serwisów napraw pojazdów w rejonie T. w dacie szkody. Taka próba zdaniem Sądu jest wystarczająca dla obiektywnego ustalenia średniej stawki z możliwie najmniejszym błędem średniej arytmetycznej. Podkreślić należy, iż przyjęcie stawki ustalonej przez pozwanego nie może powodować obniżenia wysokości szkody poniesionej przez powoda, gdyż ta kształtuje się w oparciu o ceny rynku lokalnego przedstawione przez biegłego w opinii (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003r., III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). Uwzględnienie zaniżonych kosztów naprawy – odbiegających od cen rynku lokalnego – stanowiłoby naruszenie zasad określonych w przepisach art. 361 k.c. i art. 363 k.c. i prowadziłoby do nieuzasadnionego zaniżenia wypłaconego odszkodowania. Pozwany nie byłby bowiem w stanie naprawić szkody za tak niskie stawki. Co istotne, jak wskazał biegły w swojej opinii średnie stawki roboczogodzin za prace blacharsko-mechaniczne wynosiły – 135 zł a za prace lakiernicze – 140 zł.

Przesądzając powyższe, ustalając wysokość należnego powodowi odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe wyrządzonej wskutek zdarzenia z dnia 19 stycznia 2017 roku, Sąd posiłkował się opinią biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych M. P., z której wynika, że niezbędny i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń w samochodu powoda marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych w wyniku kolizji z dnia 19 stycznia 2017 roku, przy zastosowaniu wskazanych wyżej stawek według cen części nowych i oryginalnych typu O, z uwzględnieniem wymiany elementu reflektora lewego wyniósł 6.334,84 zł brutto.

W tym stanie rzeczy – zgodnie z opinią biegłego – Sąd przyjął, iż celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji objęty żądaniem pozwu, jest zasadny w zakresie wynikającym z opinii biegłego M. P., to jest wskazanej powyżej kwoty. Biorąc pod uwagę kwotę wypłaconą powodowi przedprocesowo tytułem kosztów naprawy pojazdu w wysokości 1.192,79 zł, do skompensowania pozostała kwota 5.142,05 zł, a więc wyższa niż dochodzona powództwem.

Wobec powyższego w punkcie I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną w dniu 19 stycznia 2017 roku, tytułem odszkodowania za naprawę pojazdu kwotę 4.338,83 zł – zgodnie z żądaniem pozwu. Na podstawie wyżej art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od tej kwoty liczonymi od dnia 27 lutego 2017 roku do dnia zapłaty. Zgodnie bowiem z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Bez wątpienia bowiem pozwany jako profesjonalista, dysponujący fachowym zespołem specjalistów i rzeczoznawców, był w stanie w terminie wynikającym z wyżej cytowanego przepisu, ustalić prawidłowo rozmiar szkody i wysokość należnego powodowi odszkodowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II. wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.) i uznając, że powód wygrał w całości zasądził na jego rzecz od pozwanego całość kosztów procesu w wysokości 1.734 zł, na co składały się: opłata sądowa od pozwu (217 zł), opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej (900 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) oraz zaliczka na poczet opinii biegłego (600 zł).

Ponadto w punkcie III. wyroku na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (niepokryta zaliczką część wynagrodzenia biegłego w wysokości 783,99 zł) i nakazał ściągnąć je od pozwanego jako przegrywającego proces.