Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 215/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

G., dnia 24 stycznia 2019r

Sąd Rejonowy w Gdyni, I Wydział Cywilny

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 24 stycznia 2019r

sprawy z powództwa M. B. (1) i M. B. (2)

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda M. B. (1) kwotę 7 176,52 zł. (siedem tysięcy sto siedemdziesiąt sześć złotych pięćdziesiąt dwa grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27.11.2017r do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda M. B. (2) kwotę 7 176,52 zł. (siedem tysięcy sto siedemdziesiąt sześć złotych pięćdziesiąt dwa grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27.11.2017r do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwa w pozostałym zakresie;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda M. B. (1) kwotę 2517 zł. (dwa tysiące pięćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda M. B. (2) kwotę 2517 zł. (dwa tysiące pięćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 827/17

UZASADNIENIE

Powodowie M. B. (1) oraz M. B. (2) wnieśli pozew przeciwko (...) S.A. w Ł. o zapłatę kwoty 14.662,53 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 listopada 2017 roku do dnia zapłaty, a także zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu podał, że ich pojazd został uszkodzony w wyniku kolizji z winy kierowcy, posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił powodom odszkodowanie w wysokości 1.485,29 zł.

Zdaniem powodów przyznane odszkodowanie jest zaniżone o kwotę 14.662,53 zł, co wynika ze sporządzonej przez niego kalkulacji naprawy, której koszt wyniósł 307,50 zł. Powyższe kwoty składały się na dochodzone roszczenie.

(pozew – k. 3-5)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Zdaniem pozwanego przeprowadzone postępowanie likwidacyjne w pełni kompensuje powstałą szkodę. Pozwany zarzucił powodom, że nie wykazali rzeczywistych kosztów naprawy. Zakwestionował zasadność użycia do naprawy części nowych i oryginalnych z logo producenta typu O, wysokość stawek za prace naprawcze ustalone w prywatnej opinii sporządzonej na zlecenia powodów, która nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym ze szkodą i jej poniesienie nie było konieczne i uzasadnione.

(odpowiedź na pozew – k. 72-74)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 30 września 2017 roku powodowie M. B. (2) oraz M. B. (1) nabyli pojazd marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) o numerze VIN: (...).

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: umowę sprzedaży z dnia 30.09.2017r. – k. 11)

Dnia 20 października 2017 roku uszkodzeniu uległ samochód marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (wówczas (...)), stanowiący własność powodów. Sprawcą kolizji był kierowca pojazdu V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody w dniu zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: oświadczenie o zdarzeniu drogowym – k. 13, akta szkody nr U/179553/2017)

Niezbędny technicznie, celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń samochodu powoda marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych w wyniku kolizji z dnia 20 października 2017 roku, przy zastosowaniu stawek za prace lakiernicze w wysokości 129,15 zł/rbh oraz za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 123 zł/rbg brutto według cen części nowych i oryginalnych typu O, wyniósł 15.530,83 zł brutto. Powstała szkoda ma charakter szkody częściowej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. T. – k. 132-141v.)

Powodowie, przez pełnomocnika, dnia 25 października 2017 roku e-mailowo zgłosili szkodę pozwanemu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i decyzją z dnia 21 listopada 2017 roku przyznał powodom odszkodowanie w wysokości 1.485,29 zł.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: e-maile z dnia 25.10.2017r. – k. 12, oraz z dnia 26.10.2017r. – k. 15-17, decyzja z dnia 21.11.2017r. – k. 23-24, akta szkody nr U/179553/2017)

Pismem z dnia 27 grudnia 2016 roku, przesłanym e-mailem tego samego dnia, powód wezwał pozwanego do dopłaty kwoty 22.058,96 zł do wypłaconego odszkodowania oraz zwrotu kosztów pełnomocnika.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: pismo z dnia 27.12.2016r. – k. 10-11, akta szkody – płyta CD k. 24, akta szkody nr U/179553/2017)

Powodowie zlecili wykonanie prywatnej kalkulacji kosztów naprawy, której koszt wyniósł 307,50 zł brutto.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o:kalkulacja naprawy – k. 25-41, płytę CD – k. 122, fakturę – k. 43)

Dnia 21 listopada 2017 roku powodowie wezwali pozwanego do dopłaty odszkodowania kwoty 15.840,32 zł oraz kwoty 307,50 zł tytułem zwrotu kosztów prywatnej kalkulacji naprawy.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: e-mail z dnia 21.11.2017r. – k. 44-45, wezwanie z dnia 21.11.2017r. – k. 46-47, akta szkody nr U/179553/2017)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, w tym akt szkody oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych M. T..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować autentyczność przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych w postaci wszystkich dokumentów z akt szkody, czy też korespondencji stron. Zważyć bowiem należało, że żadna ze stron nie podniosła w toku niniejszego postępowania zarzutów co do autentyczności tych dokumentów, a nadto wymienione powyżej dokumenty zostały podpisane i nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia. Dodatkowo, Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod wyżej wskazanymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Niemniej, za pozbawione znaczenia dowodowego należało uznać prywatne kalkulacje stron na okoliczność ustalenia wysokości szkody, gdyż odzwierciedlają one stanowiska procesowe stron i nie stanowią wiarygodnego i obiektywnego dowodu na okoliczność ustalenia wysokości szkody. W powyższym zakresie Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych. Jedynie prywatna kalkulacja wykonana na zlecenie powodów wraz załączoną fakturą potwierdzają fakt poniesienia kosztów jej sporządzenia przez powoda.

Ponadto, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania pisemnej opinii biegłego sądowego M. T.. Zdaniem Sądu opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości szkody są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Strony nie kwestionowały opinii biegłego. Uznając zatem, iż złożona opinia jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, Sąd uczynił ją podstawowym materiałem dowodowym, na którym oparł rozstrzygnięcie w sprawie.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392). Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, iż co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu, co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 20 października 2017 roku i winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń i tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przyjął bowiem odpowiedzialność za szkodę, opierając się na sporządzonej na swoje zlecenie prywatniej ekspertyzie, co do okoliczności zaistniałego zdarzenia. Spór koncentrował się na wysokości szkody, a dokładniej wysokości kosztów naprawy uszkodzeń powstałych na skutek powyższego zdarzenia drogowego.

Dalej należy wskazać na zasadność zastosowania w naprawie cen części nowych i oryginalnych z logo producenta typu O. Zdaniem Sądu brak jest podstaw do zastosowania części innych aniżeli wskazane przez biegłego w opinii przy zastosowaniu zalecanej przez producenta pojazdu technologii naprawy. Celem naprawy jest przywrócenie stanu pojazdu sprzed kolizji, a nie jedynie przywrócenie go do stanu używalności. Zatem dopiero, gdy pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego można mówić, iż szkoda została naprawiona, a obowiązek ubezpieczyciela wygasa. Nadto, należy podkreślić, iż zakład ubezpieczeń, jako strona umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, nie ma żadnych podstaw do narzucania osobie trzeciej nie będącej stroną umowy – tj. poszkodowanemu – jakichkolwiek obowiązków w zakresie dotyczącym sposobu naprawy samochodu, w tym np. poszukiwania firmy sprzedającej części najtaniej czy też wskazywania konkretnego zakładu naprawczego należącego do sieci partnerskiej pozwanego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). Biegły podkreślił, że użycie części nowych i oryginalnych podyktowane jest stanem technicznym pojazdu, albowiem w aktach sprawy brak było informacji o zainstalowaniu w pojeździe części nieoryginalnych bądź uprzednio uszkodzonych i odbudowywanych. Biegły również jednoznacznie wskazał w opinii na niezasadność przyjęcia przez pozwanego obniżenia o 20 % cen części zamiennych. Niezależnie od powyższego, pozwany nie wykazał żadnymi dowodami, że naprawa przy uwzględnieniu części nowych i oryginalnych doprowadzi do wzrostu wartości pojazdu w stosunku do jego wartości sprzed szkody. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzecznictwa zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112, Prok. I Pr.-wkł. (...), LEX 1129783, Biul.SN 2012/4/5, M.Prawn. 2012/24/1319-1323).

Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z 16 maja 2002 r., z 12 kwietnia 2018r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615, z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515, postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, LEX nr 175463). Powodowie mogli domagać się odszkodowania w postaci kosztów naprawy samochodu, nawet jeżeli jej nie dokonali. Warto podkreślić, że przepis art. 363 k.c. pozwala na uwzględnienie przede wszystkim interesu wierzyciela. Przywrócenie stanu poprzedniego może nastąpić w różny sposób. Powodowie wyrazili swoją wolę w tym zakresie, zgłaszając określone żądanie do ubezpieczyciela. Ich szkoda wyrażała się sumą, jaką musieliby wydatkować, celem naprawy pojazdu. Skoro nie budzi wątpliwości, że zgłoszone roszczenie w tej dacie powodom przysługiwało niezależnie od tego, czy dokonali wówczas naprawy samochodu, nie ma znaczenia, czy koszty takie rzeczywiście ponieśli później i czy rzeczywiście przeprowadzili wszystkie potrzebne naprawy. Przyjęcie podglądu pozwanego prowadziłoby do wniosku, że w każdej sytuacji, gdy odszkodowanie wypłacane jest przed naprawą pojazdu, co jest przecież sytuacją typową, określone późniejsze działania poszkodowanego (naprawa za mniejszą kwotę) rodziłyby po stronie ubezpieczyciela roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co jest nie do zaakceptowania. Nie ma natomiast żadnych podstaw do różnicowania sytuacji poszkodowanego, który mógł nie naprawić pojazdu przed wypłatą świadczenia (por. wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 26.07.2017r., I Ca 235/17, LEX nr 2344625). Warto zauważyć, że w sytuacji, kiedy zakład ubezpieczeń niesłusznie odmawia wypłaty odszkodowania albo zaniża jego wysokość, to pośrednio wpływa na decyzje poszkodowanego dotyczące dalszych losów posiadanego przez niego pojazdu. Wszak brak środków finansowych, niewątpliwie należnych, może przesądzić o zbyciu pojazdu i zakupie za tą kwotę innego, niewątpliwie o obniżonym standardzie lub w gorszym stanie technicznym niż dotychczas posiadany przed powstaniem szkody. Ewentualnie może to prowadzić do przeprowadzania naprawy pojazdu np. system gospodarczym lub przy użyciu części niższej jakości, nie koniecznie nowych. Niewątpliwie takie działania ubezpieczyciela nie mogą w żaden sposób rzutować na sytuację poszkodowanego i pomniejszać należnego mu odszkodowania za powstałą szkodę. Przyjęcie odmiennych zasad stwarzałoby miejsce dla powstawania nadużyć w toku postępowań likwidacyjnych, co byłoby samo w sobie niedopuszczalne, jednak korzystne dla ubezpieczycieli chociażby biorąc pod uwagę rachunek zysków i strat w przypadku ewentualnego wytoczenia słusznego powództwa na skutek zaniżenia lub odmowy wypłaty odszkodowania, biorąc pod uwagę odsetek osób decydujących się na wytoczenie takiego powództwa.

Jeśli natomiast chodzi o wysokość stawek za prace naprawcze, to Sąd ostatecznie uznał, że w rozpatrywanym przypadku należy zastosować stawki przyjęte przez powodów w prywatnej kalkulacji, albowiem mieszczą się w dolnej granicy stawek stosowanych przez zakłady o poziomie porównywalnym z II kategorią z rejonu T. i najbliższej okolicy. Podkreślić należy, iż przyjęcie stawki ustalonej przez pozwanego nie może powodować obniżenia wysokości szkody poniesionej przez powoda, gdyż ta kształtuje się w oparciu o ceny rynku lokalnego przedstawione przez biegłego w opinii (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003r., III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). Uwzględnienie zaniżonych kosztów naprawy – odbiegających od cen rynku lokalnego – stanowiłoby naruszenie zasad określonych w przepisach art. 361 k.c. i art. 363 k.c. i prowadziłoby do nieuzasadnionego zaniżenia wypłaconego odszkodowania. Pozwany nie byłby bowiem w stanie naprawić szkody za tak niskie stawki. Poza tym pozwany nie wykazał, aby zaproponowane przez niego i znacznie zaniżone stawki za prace naprawcze obowiązywały na rynku lokalnym.

Przesądzając powyższe, ustalając wysokość należnego powodom odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe wyrządzonej wskutek zdarzenia z dnia 20 października 2017 roku, Sąd posiłkował się opinią biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych M. T., z której wynika, że niezbędny technicznie, celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń w samochodu powoda marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych w wyniku kolizji z dnia 20 października 2017 roku, przy zastosowaniu stawek za prace lakiernicze w wysokości 129,15 zł/rbh oraz za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 123 zł/rbg brutto według cen części nowych i oryginalnych typu O, wyniósł 15.530,83 zł brutto.

W tym stanie rzeczy – zgodnie z opinią biegłego – Sąd przyjął, iż celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji objęty żądaniem pozwu, jest zasadny w zakresie wynikającym z opinii biegłego M. T., to jest wskazanej powyżej kwoty. Biorąc pod uwagę kwotę wypłaconą powodom przedprocesowo tytułem kosztów naprawy pojazdu w wysokości 1.485,29 zł, do skompensowania pozostała kwota 14.045,54 zł, a więc nieznacznie niższa niż dochodzona powództwem.

Przyjmując przy tym posiadane przez powodów udziały w prawie własności uszkodzonego pojazdu (po 1/2 części), podzielność świadczenia odszkodowawczego (art. 379 k.c.), a także brak wynikającej, czy to z ustawy, czy też czynności prawnej, podstawy do stwierdzenia solidarności po stronie wierzycieli (art. 369 k.c.) i domniemanie, że udziały współwłaścicieli są równe ( art. 197 kc), Sąd zasądził na rzecz każdego z powodów połowę kwoty pozostającej do skompensowania, a więc 7.022,77 zł. W pozostałym zakresie powództwo podlegało zaś oddaleniu jako niezasadne.

Wobec powyższego w punkcie I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 197 k.c., art. 369 k.c. a contrario, art. 379 k.c., Sąd zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów za szkodę poniesioną w dniu 20 października 2017 roku, tytułem odszkodowania za naprawę pojazdu - kwoty po 7.022,77 zł. Na podstawie cytowanego wyżej art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty zgodnie od dnia 27 listopada 2017 roku do dnia zapłaty, mając na uwadze postanowienie o sprostowaniu daty początkowej naliczania odsetek ustawowych. Zgodnie bowiem z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Bez wątpienia bowiem pozwany jako profesjonalista, dysponujący fachowym zespołem specjalistów i rzeczoznawców, był w stanie w terminie wynikającym z wyżej cytowanego przepisu, ustalić prawidłowo rozmiar szkody i wysokość należnego powodom odszkodowania.

Powodowie dochodzili również zasądzenia na swoją rzecz kosztów prywatnej kalkulacji naprawy. Zważyć należało, że adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem – kolizją drogową, a szkodą dotyczy nie tylko wydatków związanych z naprawą uszkodzonego pojazdu, ale i kosztów prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy zleconej przez powodów. W sytuacji, gdy zakład ubezpieczeń zaprzecza swojemu obowiązkowi wypłaty pełnej wysokości odszkodowania, strona poszkodowana niejako zmuszona zostaje do poparcia swoich roszczeń oceną tych roszczeń przez rzeczoznawcę. W ocenie Sądu, koniecznym było przed wystąpieniem z powództwem zwrócenie się do podmiotu posiadającego wiedzę fachową o wydanie odpowiedniej ekspertyzy, w oparciu o którą powodowie byli w stanie określić wysokość wierzytelności, a w konsekwencji oznaczyć wysokość żądania pozwu. Koszt przedmiotowej ekspertyzy stanowi obecnie stratę w majątku powodów, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy polegającym na spowodowaniu kolizji drogowej i odmowie zakładu ubezpieczeń wypłacenia pełnej wysokości odszkodowania poszkodowanemu (por. glosa E. Tomaszewskiej do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r., sygn. akt III CZP 24/04). Koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy, w której na żądanie powodów ustalono koszty naprawy uszkodzonego pojazdu, uznać należało zatem za ekonomicznie uzasadniony wydatek poniesiony w celu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Odszkodowanie z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody za szkody spowodowane ruchem pojazdu mechanicznego powinno tym samym obejmować także i ten wydatek poniesiony przez powodów. Poza tym stwierdzić należy, że prywatna kalkulacja tylko nieznacznie różni się od wyceny biegłego sądowego powołanego do niniejszej sprawy. Właśnie dopiero na podstawie przedmiotowej ekspertyzy okazało się, że są podstawy, aby przedprocesowo skierować żądanie dopłaty do wypłaconego już odszkodowania, a wobec odmowy ubezpieczyciela, co do pełnej kompensacji szkody, wytoczenia powództwa. Przed zleceniem ekspertyzy powodowie tego nie mogli wiedzieć.

Wobec powyższego Sąd w punkcie I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 153,75 zł tytułem zwrotu kosztów prywatnej kalkulacji naprawy sporządzonej na zlecenie pozwanego, zgodnie z opisanymi wyżej zasadami dotyczącymi domniemania, że współudziały powodów w uszkodzonym pojeździe są równe. Od powyższej kwoty Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 27 listopada 2017 roku do dnia zapłaty w oparciu o tożsamą podstawę prawną jak w przypadku odsetek od kwoty zasądzonej tytułem kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu.

W pozostałym zakresie na podstawie powyższych przepisów stosowanych a contrario oddalono powództwo.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punktach IV. i V. wyroku na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.), uznając, że powodowie wygrali proces w całości, zasądził od pozwanego na rzecz powodów połowę kosztów procesu. Całość kosztów procesu stanowiła kwota 5.034 zł, na którą składały się: opłata sądowa od pozwu (737 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (3.600 zł) oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego (700 zł). Na uwadze należało mieć taki sam nakład pracy pełnomocnika wobec obu powodów.