Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1335/18

POSTANOWIENIE

Dnia 11 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jarosław Tyrpa (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Beata Tabaka

SR del. Marzena Lewicka

Protokolant: sekr. sądowy Dominik Kulesza

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2018 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z wniosku M. B. (1), W. B. (1), M. B. (2), J. B., T. B., J. D. i C. P.

przy uczestnictwie Wspólnoty Mieszkaniowej budynku przy ul. (...) w K.

i P. P.

o zasiedzenie służebności

na skutek apelacji wnioskodawców

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie

z dnia 4 kwietnia 2018 r., sygnatura akt VI Ns 1138/16/S

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od wnioskodawców solidarnie na rzecz uczestnika Wspólnoty Mieszkaniowej budynku przy ul. (...) w K. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR del. Marzena Lewicka SSO Jarosław Tyrpa SSO Beata Tabaka

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 11 grudnia 2018 roku

Wnioskodawcy J. D., C. P., W. B. (1), M. B. (3), J. B., T. B., M. B. (2) złożyli wniosek o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej określając jako uczestników postępowania Wspólnotę Mieszkaniowa przy ul. (...) w K. oraz P. P.. Wnioskodawcy wnieśli o stwierdzenie, że współwłaściciele nieruchomości gruntowej położonej w K. przy ul. (...), składającej się z części o numerze (...), obr.(...) Ś., dla której to Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza w Krakowie prowadzi księgę wieczystą o numerze (...) oraz z działki nr (...), obręb Ś., dla której to jest prowadzona księga wieczysta nr (...) nabyli przez zasiedzenie w dniu 21 stycznia 2007 roku służebność gruntową polegającą na prawie przejazdu i przechodu przez działkę o numerze (...), obr. (...), jedn. ewid. Śródmieście, dla której Sąd Rejonowy dla Krakowa - Podgórza w Krakowie prowadzi księgę wieczystą o nr KW (...), po aktualnym szlaku drogi, istniejącym na tej działce. W uzasadnieniu podniesiono, że na gruncie składającym się min. z działki oznaczonej nr (...) obr. (...), jedn. ewid. Śródmieście istniała najpierw utwardzona droga, potem asfaltowa droga składająca się z ulicy oraz brukowanego chodnika, z której od 1977 roku wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni nieprzerwanie korzystali. Zdaniem wnioskodawcy był to jedyny szlak dojazdu i dojścia do nieruchomości przy ul. (...) w K..

Uczestnik Wspólnota Mieszkaniowa budynku przy ul. (...) wniosła o oddalenie wniosku i zasądzenie od wnioskodawców na rzecz uczestnika kosztów postępowania. Uczestnik podniósł, że w niniejszej sprawie nie zostały spełnione przesłanki, o których mowa w art. 292 k.c., a których wykładnia została rozwinięta w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Zdaniem uczestnika, przywołana we wniosku droga nie została wykonana przez wnioskodawców albo ich poprzedników prawnych, co zdaniem Sądu Najwyższego jest warunkiem koniecznym dla stwierdzenia zasiedzenia służebności gruntowej. Dodatkowo, nie był to jedyny szlak komunikacyjny prowadzący do nieruchomości, o czym świadczą bramy wjazdowe usytuowane przy ul. (...). Dodatkowo, uczestnik wskazał, że przed złożeniem wniosku o zasiedzenie wnioskodawcy próbowali prowadzić polubowne rozmowy w przedmiocie ustanowienia służebności gruntowej na terenie działki, której dotyczy niniejsze postępowanie, co może świadczyć o tym, że zasiedzenie służebności jest wątpliwe, skoro po 2007 roku, czyli dacie kiedy, zdaniem wnioskodawców doszło do zasiedzenia służebności, ci sami wnioskodawcy dążą do umownego ustanowienia służebności, gdyż z perspektywy stanu prawnego nieruchomości taka służebność istniałaby wtedy z mocy samego prawa.

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2018 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie oddalił wniosek i zasądził od wnioskodawców na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej budynku przy ul. (...) w K. kwotę 1800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika.

Postanowienie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Wnioskodawcy oraz uczestnik P. P. są współwłaścicielami nieruchomości gruntowej położonej w K. przy ul (...), składającej się z działki o numerze (...), obr.(...) Ś., dla której Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza prowadzi księgę wieczystą o numerze KR 1P/ (...) oraz z działki nr (...), obręb Ś. dla której prowadzona jest księga wieczysta o nr KR 1P/ (...). Na działce nr (...) obr. (...) jedn. ewid. Śródmieście znajduje się asfaltowa droga dojazdowa wraz chodnikiem prowadzącym do posesji przy u. (...) w K.. Działka nr (...) wcześniej oznaczona jako działka nr (...) należała do wnioskodawców, gdyż wchodziła skład działki nr (...) obr. (...) S.. Na postawie decyzji o wywłaszczeniu wydanej przez Urząd D. Ś. z dnia 21 stycznia 1977 roku nr (...) (...) działki kat. (...) oraz l. kat. (...) zostały objęte prawem własności Skarbu Państwa. Na spornej działce do końca lat 70 istniała droga wysypana szutrem, która została utwardzona przez poprzedników prawnych wnioskodawców. Po wywłaszczeniu droga to została zalana asfaltem oraz został do niej dobudowany chodnik. Droga ta powstała przy okazji budowy bloku mieszkalnego na przedmiotowej działce. Zlecenie jej wybudowania złożył poprzednik prawny uczestnika była. Droga ta w takim stanie jest do dzisiaj, za jej konserwacje odpowiada uczestnik. Od momentu powstania drogi była ona uczęszczania przez poprzedników prawnych wnioskodawców, jak i też samych wnioskodawców.

Sąd Rejonowy, przywołując treść art. 292 k.c., wskazał, że w orzecznictwie wielokrotnie Sąd Najwyższy podkreślał, że urządzenie, o którym mowa w tym przepisie, musi spełniać funkcję ostrzegawczą dla właściciela nieruchomości obciążonej, takim urządzeniem jest np. rów, utwardzona droga, studnia, most. Na gruncie niniejszej sprawy przedmiotem zasiedzenia jest droga asfaltowa wraz z przylegającym do niej chodnikiem prowadząca do nieruchomości, której właścicielami są wnioskodawcy. Pierwotna droga z szutru została wykonana przez poprzedników prawnych wnioskodawców. Droga taka mogła rzeczywiście być uznana za trwałe widoczne urządzenie, gdyż była drogą utwardzoną. Zdarzenie to miało miejsce jednak w okresie, którego nie dotyczy niniejsze postępowanie. Okresem relewantnym dla tego postępowania jest okres od 1977 roku, czyli od czasu wydania decyzji wywłaszczeniowej. W tym okresie droga asfaltowa istniała od początku lat 80 jak wynika z zeznań świadków. J. S. zeznał, że przed rozpoczęciem budowy bloku drogi asfaltowej nie było, zaś po jej zakończeniu już taka droga powstała, a było to ok. 1981 roku. Świadek T. W. wskazał że drogę wybudował zakład energetyczny, jak i inne elementy zabudowań przy dworku na działce wnioskodawców jak np. bramę. Podobne zeznania też składał W. B. (2), który wskazywał, że droga została wybudowana przy okazji budowy bloku przez inwestora wznoszącego budynek. Podobnie zeznawali inni świadkowie, jak i sami wnioskodawcy.

Budowana asfaltowej drogi nastąpiła nie na polecenie wnioskodawców, ale uczestników przeciwko którym termin zasiedzenia biegł. Członek zarządu L. P. zeznająca w charakterze strony wskazała, że droga powstała jako dojazd do działki, na której został wybudowany blok, a nie jako dojazd do dworku. Podobnie świadek T. W. zeznał, że zarządca nieruchomości na której został wybudowany blok zezwolił na zasadzie grzeczności korzystać z drogi mieszkańcom dworku, więc poprzednikom prawnym wnioskodawców. Oznacza to, że to posiadacz służebności nie wzniósł niniejszego obiektu, co więcej posiadacz służebności czyli wnioskodawcy tego postępowania nie czynili ani nie czynią starań celem utrzymania jej obecnego stanu a koszty z nią związane ponosi uczestnik. W toku postępowania uczestnicy nie wykazali, że podejmowali próby zmiany kształtu drogi, jej nawierzchni albo w inny sposób przyczynili się do powstania jej w takiej formie, jak obecnie istnieje. Wskazywali natomiast, że sporadycznie sprzątają chodnik. Stąd Sąd uznał brak spełnienia podstawowej przesłanki nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia jakim jest korzystanie z trwałego widocznego urządzenia. Należy podkreślić, iż nie została spełniona przesłanka zasiedzenia służebności w postaci korzystania z trwałego widocznego urządzenia wzniesionego przez podmiot wnioskujący o zasiedzenie służebności. Tym samym wnioskodawcy nie wysłali Wspólnocie „sygnału ostrzegawczego”, iż wznoszą trwałe urządzenie i w związku z tym ta winna się liczyć, że po upływie określonego casus dojdzie do zasiedzenia służebności. Z uwagi na brak spełnienia tej przesłanki Sąd pominął rozważania prawne na temat spełnienia pozostałych przesłanek jako bezprzedmiotowych w niniejszej sprawie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. oraz § 1 i 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie przyjmując, że w sprawie wystąpiła sprzeczność interesów uczestników.

W apelacji od powyższego postanowienia wnioskodawcy, zaskarżając je w całości, domagali się jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego postępowania i zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucili:

- naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 292 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na nieprawidłowym przyjęciu, że w niniejszej sprawie nie została spełniona przesłanka nabycia służebności w drodze zasiedzenia jaką jest korzystanie z trwałego i widocznego urządzenia, ze względu na to, że istniejąca obecnie droga asfaltowa nie została wybudowana przez wnioskodawców;

- naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj. a) art. 217 § 1 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie niektórych przeprowadzonych w trakcie postępowania dowodów, co doprowadziło do niepełnego ustalenia stanu faktycznego sprawy; b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a tym samym nieprawidłowe ustalenie stanu faktycznego, poprzez błędne przyjęcie, że: wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni nie korzystali z trwałego urządzenia; wnioskodawcy i ich poprzednicy nie przyczynili się w jakikolwiek sposób do powstania drogi asfaltowej; właściciele działki numer (...) nie otrzymali ze strony wnioskodawców i ich poprzedników prawnych jakichkolwiek sygnałów jakie mogłyby wskazywać na zasadność podjęcia działań ochronnych.

Ponadto wnioskodawcy wnieśli o przeprowadzenie dowodów z fotografii na okoliczność korzystania przez nich z trwałego i widocznego urządzenia w sposób widoczny dla właścicieli, a złożenie tych wniosków na tym etapie uzasadniali pominięciem przez Sąd Rejonowy części zgromadzonych w sprawie dowodów.

Uczestnik Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, czyniąc je również podstawą własnego postanowienia, jak również wyciągnięte z tych ustaleń wnioski prawne. Drobne, mające charakter oczywistych omyłek pisarskich oznaczenie działki wyasfaltowanej jako (...), gdy tymczasem jest to numer (...), czy oczywiste omyłki w nazwisku świadka i strony okoliczności tej nie zmieniają. Całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala na podzielenie zarzutów apelacji, w tym w szczególności na stwierdzenie, że wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni korzystali z wybudowanego przez siebie czy choćby z ich udziałem trwałego i widocznego urządzenia, jakim jest wyasfaltowana droga dojazdowa wraz z chodnikiem. W apelacji wnioskodawcy, odmiennie niż we wniosku inicjującym postępowanie, nie twierdzą już, iż to oni względnie ich poprzednicy prawni urządzili istniejącą obecnie infrastrukturę drogową na działce, ale kładą nacisk na istniejącą jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia częściowo utwardzoną drogę szutrową i próbują wiązać posadowienie asfaltu ze zniszczeniem wcześniej istniejącej częściowej infrastruktury drogowej, jako jej odbudowę celem dojazdu do ich nieruchomości na ich żądanie. Stanowisko to jednak nie jest trafne.

Po pierwsze, wykonanie częściowo utwardzonej szutrem drogi dojazdowej do nieruchomości wnioskodawców miało miejsce przed wywłaszczeniem, w czasie kiedy właścicielami tego gruntu byli wnioskodawcy bądź ich poprzednicy prawni. W 1977 roku własność tej części nieruchomości przeszła na rzecz poprzednika prawnego uczestnika w związku z potrzebą zapewnienia drogi dojazdowej do budynku wielomieszkaniowego oznaczonego obecnie numerem (...). Słusznie przy tym Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na wyjaśnioną już obecnie w orzecznictwie kwestię, że przesłanką zasiedzenia służebności gruntowej drogi dojazdowej jest wykonanie trwałego i widocznego urządzenia przez posiadacza służebności gruntowej (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2011 r., III CZP 10/11, OSNC 2011/12/129). Urządzenie drogi szutrowej przez wnioskodawców i ich poprzedników prawnych nie nastąpiło w czasie, gdy byli oni posiadaczami służebności gruntowej ale właścicielami tej nieruchomości i dlatego nie może być przesądzające w sprawie.

Po drugie, stanowisko wnioskodawców w zupełności pomija cel wywłaszczenia i to, że urządzenie drogi asfaltowej wraz z pełną infrastrukturą drogową nastąpiło w celu zapewnienia dojazdu do nowo wybudowanego budynku przez poprzednika uczestnika – Zakład (...) w K.. Nie może bowiem budzić najmniejszych wątpliwości to, że tuż po wywłaszczeniu prowadzona była budowa budynku oznaczonego obecnie numerem (...), a jedyna droga dojazdowa do tego budynku wiedzie przez sporną cześć gruntu, wywłaszczoną właśnie na potrzeby dojazdu do tego budynku. Przeprowadzający tę inwestycję poprzednik prawny uczestnika był wówczas właścicielem zarówno terenu, na którym prowadzona była budowa, jak również spornego terenu, stanowiącego jedyny dojazd do budowy (później budynku). Jest rzeczą naturalną, że dla realizacji procesu budowlanego konieczny był dojazd ciężkiego sprzętu po spornym fragmencie gruntu i że w czasie tej budowy słaba infrastruktura drogowa naniesiona przez poprzedniego właściciela (szrut) została rozjeżdżona przez ciężki sprzęt i z tego właśnie powodu droga ta wymagała urządzenia przez nowego właściciela na nowo. Twierdzenie apelacji, że wykonanie nowej infrastruktury drogowej miało być jakąś formą naprawienia szkody wnioskodawców w związku ze zniszczeniem wcześniejszej wykonanej przez nich infrastruktury drogowej nie znajduje wsparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Dowodem na tę okoliczność nie jest pismo z dnia 12 kwietnia 1980 roku (k. 172 – 173). To, że w ramach budowy drogi dojazdowej uwzględniano interesy wnioskodawców, dokonując odbudowy ich ogrodzenia, wybudowania bramy wjazdowej, umożliwienia dostępu do studni, przeniesienia hydrantu czy nawet wylania asfaltu lub betonu na dojeździe do budynku przy ul. (...) nie oznacza, że urządzenie pełnej infrastruktury drogowej na spornym terenie nastąpiło na zlecenie wnioskodawców. W trakcie prowadzonej budowy zapewne doszło do uszkodzeń elementów posadowionych także na nieruchomości wnioskodawców jak choćby ogrodzenia czy elementów utwardzenia dojazdu już bezpośrednio na działce wnioskodawców przy budynku (fotografia k. 113). To, że bezpośrednio na działce wnioskodawców istnieje beton przy budynku obrazuje z kolei fotografia na k. 118. Nie sposób zatem przyjmować, by pismo, na które powołują się wnioskodawcy mogło mieć przesądzające znaczenie dla wyniku postępowania i by niewątpliwie dotyczyło ono budowanej przez inwestora nowej drogi na własnej działce. Stąd też nie sposób podzielić zarzutu naruszenia art. 217 § 1 k.p.c.

To, że inwestor i zarazem właściciel wyrażał zgodę na korzystanie za spornego szlaku także przez właścicieli nieruchomości (...) i że ze szlaku urządzonego przez tegoż inwestora wnioskodawcy korzystali i korzystają pozostaje poza sporem ale nie może być argumentem w kwestii zasiedzenia służebności, bo korzystanie ze szklaku służebnego urządzonego przez właściciela a nie przez osobę trzecią (posiadacza) nie prowadzi do nabycia służebności drogi koniecznej, właśnie z braku wykonania tego urządzenia przez posiadacza ale przez właściciela. Podobnie argumentem takim nie może być odbudowanie przez inwestora zniszczonej furtki, która wychodzi na sporny szlak drożny, bowiem oznacza to tylko i wyłącznie naprawienie szkody wyrządzonej wnioskodawcom w ich ogrodzeniu i aprobatę właściciela, że właściciele sąsiedniej nieruchomości (wnioskodawcy) będą korzystali z urządzonego przez niego dojazdu. Ponadto furtki takiej nie sposób uznać za trwałe urządzenie, o którym mowa w art. 292 k.c. Co zaś się tyczy posadowienia przez wnioskodawców koszty na śmieci, to również nie może to być argumentem w przedmiocie zasiedzenia służebności drogowej na podstawie art. 292 k.c.

Po trzecie, sprzecznym z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania jest przyjmowanie, by posadowienie asfaltu i pełnej infrastruktury drogowej w kształcie w jakim ona istnieje od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia w miejsce słabej jakości drogi szutrowej, co jest niewątpliwie inwestycją kosztowną, miało nastąpić na żądanie osób, które do tego terenu nie mają żadnych praw w związku z wywłaszczeniem i przejściem na właściciela i zarazem inwestora wszelkiej infrastruktury na tym terenie. Zakład (...) na własnym terenie nie był zobowiązany do naprawienia jakichkolwiek szkód wnioskodawcom, bo wszystko co zostało na nim urządzone wcześniej stanowiło jego własność na skutek wywłaszczenia. Trudno przyjmować, by wydawał on duże środki i angażował się w budowę drogi dojazdowej na własnym terenie, w celu urządzenia dojazdu dla działki sąsiedniej. Infrastruktura drogowa, która powstała na obecnej działce Wspólnoty zapewniała zgodnie z celem wywłaszczenia dojazd do budynku posadowionego na tej działce i w tym celu została przez właściciela tej nieruchomości posadowiona, a wnioskodawcom jedynie umożliwiono korzystanie z tej infrastruktury.

Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd pierwszej instancji nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ten bowiem ustalił to, na co powołują się apelujący, a mianowicie fakt, że wnioskodawcy korzystają z trwałego i widocznego urządzenia (drogi), tyle, że wybudowanego przez właściciela oraz to, że już przed wywłaszczeniem sporny szlak był urządzony przez wnioskodawców i ich poprzedników jako ówczesnych właścicieli tego gruntu jako droga szutrowa. Nie sposób natomiast podzielić zarzutów apelacji, z przyczyn już powyżej wskazanych, by zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwalał na stwierdzenie, by roboty drogowe na spornym terenie (posadowienie pełnej infrastruktury drogowej na wywłaszczonym ternie) były realizowane na żądanie wnioskodawców i w porozumieniu z nimi. Żądania wnioskodawców i porozumienie dotyczyło infrastruktury istniejącej na ich działce, nie zaś działce, która została wywłaszczona. Tę infrastrukturę właściciel wykonał na własnym gruncie z własnych środków i w celu zapewnienia dojazdu do budynku, który na tej działce wybudował, a tylko przy okazji umożliwił właścicielom sąsiedniej nieruchomości korzystanie z urządzonego przez siebie dojazdu, co nie rodzi podstawy do nabycia przez wnioskodawców służebności drogi dojazdowej.

Sąd Okręgowy nie prowadził postępowania dowodowego z dołączonych do apelacji dowodów z fotografii. Zgłoszenie tych wniosków należy uznać za spóźnione (art. 381 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) a ponadto w sprawie został już zgromadzony wystarczający materiał dowodowy, w tym także fotograficzny. Okoliczności, które apelujący chcieli wykazać za pomocą tych dowodów nie miały zresztą znaczenia dla rozpoznania sprawy. To, że wnioskodawcy korzystają z drogi pozostaje poza sporem.

Z tych też przyczyn Sąd Okręgowy nie znajdując podstaw do podzielenia zarzutów apelacji apelację tę oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z § 5 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie. Sąd Okręgowy – wobec braku jakichkolwiek zarzutów w tym względzie - nie korygował jednocześnie wynagrodzenia zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji, skoro – jakkolwiek błędnie obliczone od wartości przedmiotu zaskarżenia – mieściło się w granicach określonych cytowanym rozporządzeniem i nie przekraczało maksymalnej stawki.