Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 40/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Karol Skocki – spr.

SSO Agata Wilczewska

SSO Robert Rafał Kwieciński

Protokolant: st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Łukasza Sobczaka prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kole

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2019 r.

sprawy A. G. i D. P.

oskarżonych o przestępstwa z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. a wobec D. P. z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego D. P. i jego obrońcę oraz obrońcę oskarżonego A. G.

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole z dnia 3 października 2018 r.

sygn. akt II K 280/17

I.  Utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy.

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego Z. Z. kwotę 516,60 zł tytułem nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu D. P. w postępowaniu odwoławczym.

III.  Zwalnia oskarżonych od zapłaty na rzecz na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Robert Rafał Kwieciński Karol Skocki Agata Wilczewska

Sygn. akt II Ka 40/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Kole wyrokiem z dnia 3 października 2018 r. w sprawie IIK 280/17:

1)  oskarżonego A. G. uznał za winnego, tego, że w dniu 01 grudnia 2016 roku w dotychczas nieustalonym miejscu, działając wspólnie i w porozumieniu z D. P. i z drugą ustaloną osobą z góry powziętym zamiarem przyjęli od nieustalonej osoby dwa samochody osobowe stanowiące mienie o znacznej wartości: samochód osobowy marki M. (...)-B. S. 63 (...) o niemieckim nr rej. (...), nr VIN (...) o wartości około 403.600 zł, z zamontowaną tablicą rejestracyjną od innego pojazdu o niemieckim numerze HH- (...) i samochód osobowy marki M. (...)-B. G. 350 B. 4-M. o niemieckim nr rej. (...) nr VIN (...) o wartości około 268.800 zł, z zamontowaną tablicą rejestracyjną od innego pojazdu o niemieckim numerze (...), które to pojazdy pochodziły z kradzieży z włamaniem dokonanej w dniu 01 grudnia 2016 roku na terenie Republiki (...)w mieście H. na szkodę M. (...) i przejechali nimi na teren Polski w celu ich ukrycia wiedząc, że samochody te pochodzą z czynu zabronionego, to jest popełnienia przestępstwa z art. 291 §1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 294 §1 kk w zw. z art. 291 §1 kk wymierzył mu karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności, na poczet której na podstawie art. 63 §1 kk zaliczył oskarżonemu okres stosowania wobec niego tymczasowego aresztowania od 01 grudnia 2016 r. godz. 17.00 do 30 sierpnia 2017 r. godz. 14.50;

2)  oskarżonego D. P. uznał za winnego, tego, że w dniu 01 grudnia 2016 roku w dotychczas nieustalonym miejscu, działając

wspólnie i w porozumieniu z A. G. i z drugą ustaloną osobą z góry powziętym zamiarem przyjęli od nieustalonej osoby dwa samochody osobowe stanowiące mienie o znacznej wartości: samochód osobowy marki M. (...)-B. S. 63 (...) o niemieckim nr rej. (...), nr VIN (...) o wartości około 403.600 zł, z zamontowaną tablicą rejestracyjną od innego pojazdu o niemieckim numerze HH- (...) i samochód osobowy marki M. (...)-B. G. 350 B. 4-M. o niemieckim nr rej. (...) nr VIN (...) o wartości około 268.800 zł, z zamontowaną tablicą rejestracyjną od innego pojazdu o niemieckim numerze (...), które to pojazdy pochodziły z kradzieży z włamaniem dokonanej w dniu 01 grudnia 2016 roku na terenie Republiki (...)w mieście H. na szkodę M. (...) i przejechali nimi na teren Polski w celu ich ukrycia wiedząc, że samochody te pochodzą z czynu zabronionego, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, którą odbywał w okresie od 14 listopada 2007 roku do dnia 02 marca 2015 roku, to jest popełnienia przestępstwa z art. 291 §1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 64 §1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 294 §1 kk w zw. z art. 291 §1 kk wymierzył mu karę 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności, na poczet której na podstawie art. 63 §1 kk zaliczył oskarżonemu okres stosowania wobec niego tymczasowego aresztowania od 01 grudnia 2016 r. godz. 17.00 do 31 sierpnia 2017 r. godz. 14.50.

Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego A. G. oraz obrońca oskarżonego D. P. i oskarżony D. P. w apelacji własnej.

Obrońca oskarżonego A. G. zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:

1)  obrazę prawa materialnego tj. przepisu art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. przez niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że oskarżony wypełnił swoim zachowaniem znamiona określone we wskazanych przepisach i przyjęcie na tej podstawie, że wskazane przepisy znajdują zastosowanie w stosunku do oskarżonego,

2)  obrazę przepisów postępowania, tj. przepisów art. 2, 4, 5, 7, 92, 366 § 1, 410 i art. 424 k.p.k. - przez niewypełnienie obowiązków przewodniczącego w zakresie wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, przez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i zasad prawidłowego rozumowania - (co przejawia się w szczególności w ocenie wyjaśnień oskarżonego A. G. a także wyjaśnień współoskarżonego D. P.) - w ustaleniu prawdziwości zarzutów postawionych oskarżonemu, skutkujące także niewypełnieniem wymogów przepisu art. 424 k.p.k. - które to uchybienia miały wpływ na treść orzeczenia przez to, że zostały one oparte na materiałach niepełnych, niewłaściwej ocenie stanu faktycznego co w konsekwencji doprowadziło do wydania zaskarżonego orzeczenia bez wyjaśnienia istotnych wątpliwości na tle ujawnionego materiału dowodowego doprowadzając do błędnej subsumcji ustalonego stanu faktycznego, a ponadto na rozstrzygnięciu niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego A. G. (naruszenie zasady in dubio pro reo),

3)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydania zaskarżonego wyroku, a mający wpływ na treść rozstrzygnięcia przez ustalenie na podstawie nieprawidłowej oceny dowodów, że oskarżony A. G. działając wspólnie i w porozumieniu z D. P. i z drugą ustaloną osobą przejął od nieustalonej osoby dwa pochodzące z kradzieży samochody osobowe opisane w pkt. I wyroku i tym samym popełnił przestępstwo paserstwa określone w art. 291 § 1 k.k., a ponadto na błędnym przyjęciu, że samochód skradziony w H. najprawdopodobniej w dniu 1.12.2016 r. to ten sam samochód, którym kierował w Polsce na stacji benzynowej w miejscowości B. oskarżony D. P..

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego A. G. od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego D. P. zaskarżył wyrok w całości - i zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu przez sąd I instancji, że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający do stwierdzenia, iż oskarżony dopuścił się przypisanych mu czynów, podczas gdy zebrany materiał dowodowy prawidłowo oceniony nie daje podstaw do takiego rozstrzygnięcia – wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie tego oskarżonego od popełnienia zarzucanych czynów, ewentualnie o zakwalifikowanie czynów oskarżonego D. P. z art. 292 § 1 k.k. i wymierzenie mu kary w granicach dolnego ustawowego zagrożenia, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Oskarżony D. P. w swojej apelacji zarzucił sądowi, że nie przesłuchał właściciela samochodów M. będących przedmiotem postępowania, ani przedstawiciela firmy (...), a co pozwoliłoby na ustalenie wszystkich okoliczności sprawy.

Podnosząc te zarzuty oskarżony ten wniósł o zmianę kwalifikacji prawnej jego czynów na „paserkę nieświadomą”, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Wszystkie apelacje, zarówno apelacje obrońców oskarżonych jak i osobista apelacja oskarżonego D. M. okazały się bezzasadne, a zawarte w nich zarzuty nieuzasadnione.

W zasadzie wszystkie główne zarzuty zawarte w apelacjach, mimo że obrońca oskarżonego A. G. określa zarzut jako naruszenie prawa materialnego i naruszenie prawa procesowego, w swojej istocie dotyczą zasadniczo błędu w ustaleniach faktycznych, co wynika jasno ze sformułowania zarzutów i uzasadnienia tych apelacji.

Zauważyć należy, iż podnoszony przez każdego z obrońców oskarżonych zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, noszący nazwę „błędu dowolności”, zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada logice prawidłowego rozumowania.

Błąd taki może być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd.

Przeprowadzając kontrolę instancyjną przedmiotowej sprawy należało stwierdzić, że Sąd Rejonowy w sposób rzetelny i kompetentny rozważył zebrany materiał dowodowy, a stanowisko swoje wszechstronnie i wyczerpująco uzasadnił. Ustalenia faktyczne dokonane przez sąd I instancji mieszczą się w ramach swobodnej oceny dowodów i pozostają pod ochroną art. 7 k.p.k.

Wbrew temu, co podnoszą apelujący obrońcy, zdaniem sądu odwoławczego, sąd I instancji przeprowadził prawidłową analizę zebranego materiał dowodowego oraz jasno i konkretnie wskazał podstawy dowodowe dokonanych ustaleń faktycznych, a także wskazał w sposób przekonywujący, dlaczego i w jakim zakresie dał wiarę poszczególnym dowodom, a dlaczego odmówił wiary innym. Co więcej, jest to ocena wszechstronna i zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji nie mogły więc podważyć typowo polemiczne zarzuty obrońców. Wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji, nie ma żadnych podstaw ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zebranego materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd I instancji wskazał na ścisłe korelacje między zachowaniem oskarżonych oraz zachowaniem M. W..

Sąd ten dokonał ustaleń niezbędnych dla przypisania oskarżonym zarzucanych im przestępstw i ustalenia te są niewątpliwe. Bezspornym są fakty, że dwa samochody M. (...) 4M. nr rej. (...) 2500, VIN (...) i M. (...) nr rej. (...) VIN (...) w nocy z 30 listopada na 1 grudnia 2016 r. zostały skradzione w H. na terenie Niemiec, przy czym oba pojazdy należały do firmy (...), a ich użytkownikiem i leasingodawca był obywatel Polski W. T.. Sąd I instancji wskazał dowody, w szczególności zgłoszenie kradzieży pojazdów mechanicznych przez użytkownika W. T. w Urzędzie Spraw Wewnętrznych Policji w W. Mieście H. H.. Na język polski zostały przetłumaczone zeznania tego świadka zawierające okoliczności kradzieży. W tej sytuacji sąd I instancji nie miał obowiązku przesłuchiwać tej osoby ani przedstawiciela firmy leasingowej bezpośrednio na rozprawie, skoro fakt ten nie budził wątpliwości. Nie było też zgłoszonych żadnych wniosków dowodowych w toku postępowania w tym przedmiocie, dlatego muszą budzić zdziwienie zarzuty oskarżonego D. P., że sąd I instancji nie poczynił kroków aby tych świadków bezpośrednio przesłuchać. Skoro okoliczności kradzieży w H. nie były kwestionowane przez strony sąd nie miał żadnego obowiązku aby te okoliczności dodatkowo potwierdzać kolejnymi dowodami.

Nie ulega też wątpliwości, że przy skradzionych samochodach zmieniono tablice rejestracyjne. Sąd I instancji ustalił, że oskarżeni razem z M. W. tankowali na stacji benzynowej w B. między I. a B., potwierdza to bezsprzecznie materiał z nagrania zapisu monitoringu z tej stacji. Na materiale tym wyraźnie widać jak na stację skradzionymi samochodami przyjeżdżają D. P., za nim M. W. a tuż za nimi M. G. samochodem N. (...). Wszystkie te osoby zostały razem zatrzymane w K. przez funkcjonariuszy policji w okolicy skradzionego samochodu M. (...), który został tam unieruchomiony.

Dodatkowo sąd I instancji wskazując na opinię osmologiczną, z której wynika zgodność zapachowa śladów pobranych z samochodów M. (...) i N. (...) z zapachem pobranym od A. G. i M. W., przyjął że osoby te przebywały w tych samochodach.

Potwierdzeniem tych okoliczności oraz faktu pozostawienia przed K. w nieustalonym miejscu samochodu M. (...) 4M. były przedmioty zabezpieczone w samochodzie, którym poruszał się A. G.: urządzenie zagłuszające sygnał umożliwiające lokalizację w systemie (...) skradzionych pojazdów, nawigację satelitarna z adresami na trasie H.S. i w drodze do K., przetwornicę prądu o mocy 300 W., telefon komórkowy należący do D. P. i torbę z jego rzeczami. Sąd Rejonowy na podstawie tych okoliczności dodatkowo wnioskował, że oskarżony P. przed dojazdem do K. pozostawił w nieznanym miejscu skradziony samochód i przesiadł się do samochodu kierowanego przez A. G.. Sąd zwrócił tez uwagę, że dodatkowo okoliczność ścisłego współdziałania między oskarżonymi a M. W. potwierdzała ilość połączeń telefonicznych - 24, między telefonem należącym do tej osoby a telefonem zabezpieczonym w samochodzie N. (...).

Sąd I instancji dokonując analizy tych dowodów przyjął, że pozwalają one na ustalenie, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, przyjęli od innej osoby samochody pochodzące z kradzieży. Sąd odwoławczy ta ocenę i przeprowadzone wnioskowanie całkowicie podziela. Wskazane okoliczności i zaprezentowana argumentacja potwierdzają słuszność dokonanych ustaleń sądu.

W takiej sytuacji zarzuty zawarte w apelacji obrońcy oskarżonego D. P. i obrońcy oskarżonego A. G., że sąd I instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przypisując tym oskarżonym popełnienie przestępstwa wspólnie i w porozumieniu z M. W. są jedynie polemiką z tymi ustaleniami.

Obrońca oskarżonego D. P. w zasadzie koncentruje się tylko na tym, że oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, z których nie wynika jego sprawstwo. Obrońca jednak nie stara się nawet zauważać, że wyjaśnienia złożone przez oskarżonego w toku postepowania przygotowawczego i przed sądem diametralnie się ze sobą różnią. Oskarżony tych różnic też logicznie nie wyjaśnił.

Słusznie sąd I instancji oceniając te wyjaśnienia wskazał na ewidentną niespójność i nielogiczność oraz sprzeczność z wyjaśnieniami A. G.. Rzeczywiście w takiej sytuacji nie sposób dać wiarę tym wyjaśnieniom nawet w części, tym bardziej, że nie wytrzymują one konfrontacji z dowodami stanowiącymi podstawę ustaleń. Można jedynie się domyślać, że oskarżony ten dostosowywał treść wyjaśnień do sytuacji procesowej, początkowo zaprzeczając, że kierował samochodem M. z H. a jechał z A. G., przy czym wobec niepodważalnego materiału z monitoringu na stacji benzynowej w B., później wymyślając wersję z przyprowadzeniem samochodu i dalszą jazdą do Ł. z A. G., którego rzekomo nie znał.

Obrońca oskarżonego A. G. stawiając błędu w ustaleniach faktycznych, poza nie przyznaniem się do winy oskarżonego wskazał na wersje rzekomego z udziałem (...), który miałby być odpowiedzialny za sytuacje, w której znalazł się oskarżony. Obecność takiej osoby nie została w żaden sposób wykazana, ale nawet przy przyjęciu że tak osoba przez pewien okres podróżowałaby z A. G. w jego samochodzie, nie zwalniałoby go to z odpowiedzialności karnej za przypisany mu czyn. Wskazane przez sąd I instancji okoliczności dotyczące pilotowania skradzionych samochodów przez samochód N. (...), co wynika z zapisów monitoringu na stacji, tożsamości śladów zapachowych w skradzionym M. (...) i N. (...) pobranych u A. G. i M. W. oraz urządzeń do zagłuszania sygnałów (...) i śladów pamięci w urządzeniu nawigacyjnym zabezpieczonym w samochodzie kierowanym przez A. G..

Wersja zdarzeń przedstawiona przez sąd I instancji jest logiczna i należycie uzasadniona, dlatego przyjęcie twierdzenia oskarżonego A. G., że poruszając się bezpośrednio za skradzionymi samochodami, pilotując je za na stacji benzynowej i w K. samochód M. (...), nie wiedział w jakim celu to robi, przekazał samochód nieznanej bliżej osobie i bez jego wiedzy zostały włożone przedmioty mające bezpośredni związek z przestępstwem, należy uznać za nieprawdopodobne.

Z tych względów zdaniem sądu odwoławczego sąd I instancji słusznie nie dał wiary wyjaśnieniom tego oskarżonego opierając się na wskazanych dowodach. W takiej sytuacji nieistotnym dla odpowiedzialności oskarżonego A. G. jest to, czy urządzenie nawigacyjne i urządzenie do zagłuszania sygnału (...) cały czas znajdowało się w samochodzie N. (...), czy zostało przeniesione przez D. P. z jego torbą z samochodu M. (...) 4M., którym wcześniej kierował. W jednym i drugim przypadku pozostawanie tych urządzeń w samochodzie oskarżonego A. G. potwierdzała ustalenia faktyczne dokonane prze sąd I instancji.

Bezzasadny jest również zarzut zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego D. P. i apelacji tego oskarżonego, że sąd winien przyjąć kwalifikację prawną czynu oskarżonego jako przestępstwa z art. 292 § 1 k.k., jako paserstwa nieumyślnego. Dla bytu tej postulowanej kwalifikacji koniecznym jest brak świadomości tego, że rzecz pochodzi z przestępstwa, mimo, że sprawca mógł i powinien przypuszczać, że o taką rzecz chodzi.

W niniejszej sprawie sąd I instancji dokonał ustaleń, z których jednoznacznie wynika, że wszyscy sprawcy wiedzieli, że samochody są kradzione. Sąd I instancji słusznie zwraca uwagę, że świadczą takie okoliczności, jak wyjazd D. P. kilka dni przed kradzieżą i zatrzymanie w H., ilość rozmów jakie przeprowadził z W. przed kradzieżą, stwarzanie pozorów nieznajomość na stacji paliw i ich wspólne zatrzymanie przez Policję w K..

Należy zgodzić się z sądem I instancji, że działanie oskarżonych było umyślne, świadome co do rodzaju pojazdów jakimi przyszło im jechać z Niemieć, a przejazd poszczególnymi pojazdami wynikał z podziału ról jakie sobie przypisali lub jakie zostały im narzucone przez osobę, która zorganizowała transport tych pojazdów do Polski..

Sąd odwoławczy – wbrew zarzutom zawartym w apelacjach obrońców oskarżonych - również podziela stanowisko Sądu Rejonowego co do ustaleń związanych z M. (...), mimo, że nie został on zabezpieczony i dokładnie nie ustalono jego miejsca przekazania przez oskarżonych. Zgodność marki, modelu i koloru pojazdu oraz to, że był prowadzony razem z drugim samochodem skradzionym od tego samego właściciela w tym samym czasie, wskazuje, że samochód był tym samym pojazdem, który został skradziony obok samochodu M. (...) w nocy 1 grudnia 2016 roku w H..

Dlatego wątpliwości podnoszone przez obydwu obrońców oskarżonych D. P. i A. G., co do samochodu kierowanego przez D. P., przede wszystkim, co do tożsamości tych pojazdów, należy uznać za nieuzasadnione.

W tej sytuacji kontrola odwoławcza uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w toku po-stępowania, tak więc nie ma podstaw do dyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Okręgowego analiza treści zapadłego rozstrzygnięcia w kontekście jego pisemnych motywów oraz dowodów zgromadzonych w sprawie i ujawnionych na rozprawie wskazuje, iż zaskarżony wyrok, wbrew treści zarzutów zawartych w apelacjach obrońców i oskarżonego P., wszystkie wymagane kryteria spełnia, a tym samym pozostaje pod ochroną reguły zawartej w treści art. 7 k.p.k.

W przedmiotowej sprawie sąd orzekający ocenił materiał dowodowy z uwzględnieniem zasady obiektywizmu, domniemania niewinności i swobodnej oceny dowodów, a w oparciu tę ocenę poczynił jednoznaczne, niebudzące wątpliwości ustalenia faktyczne.

Jeżeli natomiast idzie o naruszenie art. 5 § 2 k.p.k., co podnosi w apelacji obrońca A. G. to zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 90/01, publ. LEX nr 53913, nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć.

Idąc dalej sąd odwoławczy pragnie podkreślić, iż wątpliwości o jakich mowa w art. 5 § 2 k.p.k., odnoszą się do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, a więc do sytuacji, gdy z zebranego materiału dowodowego wynikają różne wersje, a żadnej z nich nie daje się wyeliminować drogą dostępnej weryfikacji. Nie należą natomiast do nich wątpliwości związane z problemami oceny dowodów, a więc który z wzajemnie sprzecznych dowodów za-sługuje na wiarę, a który tego waloru nie ma. Jeżeli sąd dokona ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i ustalenia te są stanowcze, to nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k.

W ocenie sądu odwoławczego, sąd I instancji, dokonując odpowiednio wystarczająco wnikliwej i wszechstronnej oceny materiału dowodowego i ustalając w sposób bezsporny wszelkie okoliczności powołanego czynu dotyczące kwestii winy i sprawstwa oskarżonych, przede wszystkim nie popadł w takie wątpliwości, które nie mogłyby być usunięte, a zatem nie naruszył zasady in dubio pro reo.

Reasumując, sąd odwoławczy stwierdza, że analiza dowodów przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy – wbrew temu co zarzuca obrońca oskarżonego A. G. - znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w pisemnym uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k., co pozwala w pełni na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Ocena materiału dowodowego w zakresie czynów przypisanych oskarżonym przez Sąd Rejonowy dokonana została z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną i bezstronną i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd Okręgowy nie stwierdził także błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., prawidłowo i w pełni oparty na poprawnie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

Dodatkowo tez należy wskazać, że obrońca oskarżonego A. G. stawia także zarzuty obrazy prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. skutkujące przyjęciem, że oskarżony wypełnił swoim zachowaniem znamiona określone we wskazanych przepisach, ale z formy to z formy tych zarzutów i uzasadnienia tejże apelacji wynika, że zarzuty te dotyczą w rzeczywistości błędów w ustaleniach faktycznych mogących mieć wpływ na treść wyroku.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem i doktryną (Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Autorzy: Świecki Dariusz (red.), Augustyniak Barbara, Eichstaedt Krzysztof Zygmunt, Kurowski Marek M. LexisNexis, 2013 Nr 9035) zarzut obrazy prawa materialnego odnoszący się do kwalifikacji prawnej czynu można postawić tylko wówczas, gdy skarżący nie podważa ustaleń faktycznych związanych z tą kwalifikacją. Jeżeli bowiem nieprawidłowe są ustalenia faktyczne, w oparciu o które sąd dokonał kwalifikacji prawnej czynu, to błędem pierwotnym jest błąd w ustaleniach faktycznych, a jego następstwem wadliwa kwalifikacja prawna. Dlatego też w takiej sytuacji skarżący powinien postawić tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych i wskazać, że mógł mieć on wpływ na treść wyroku właśnie co do kwalifikacji prawnej czynu (por. wyrok SN z 15 lutego 2007 r., IV KK 234/2006, LexisNexis nr (...), OSNwSK 2007, poz. 438; 25 lipca 2005 r., V KK 61/2005, LexisNexis nr (...), OSNwSK 2005, poz. 1412). Innymi słowy nie należy stawiać zarzutu obrazy prawa materialnego, gdy kwestionowana jest kwalifikacja prawna czynu pod kątem strony podmiotowej przestępstwa, jeżeli wiąże się ona z ustaleniami faktycznymi.

W tym zakresie zarzut odwoławczy powinien dotyczyć błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.). Sąd odwoławczy dokonał w tym zakresie kontroli odwoławczej wyroku sądu I instancji w zakresie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych argumentując to powyżej.

Kierunek apelacji obrońcy obrońców oskarżonych i oskarżonego P. obligował sąd odwoławczy do kontroli zaskarżonego wyroku, także co do orzeczonych kar oskarżonym za przypisane im czyny, pod kątem ich ewentualnej rażącej niewspółmierności, jako przesłanki z art. 438 pkt 4 k.p.k.

W tym miejscu należy zaakcentować, iż rażąca niewspółmierność za-chodzi jedynie wówczas gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że za-chodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej, w następstwie pra-widłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. Stwierdzić także należy, iż nie chodzi tu o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnice tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać byłoby można - również w potocznym tego słowa znaczeniu - „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się zaakceptować. Słowem niewspółmierność zachodzi wtedy, gdy orzeczona kara za przypisane przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów wychowawczych i zapobiegawczych (vide wyroki SN z dn. 30.11.1990r., WR 363 / 90, OSNKW 1991, Nr 7-9, poz. 39, z dn. 02.02.1995r., II KRN 198 / 94, OSP 1995, Nr 6, poz. 18, wyrok SA w Poznaniu z dn. 06.04.1995r., II AKr 113/95, Prok. i Pr. 1995/11-12/30).

Sąd Okręgowy pozytywnie ocenił orzeczone kary wobec oskarżonego A. G. w wymiarze 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz wobec D. P. w wymiarze 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności Zdaniem sądu odwoławczego stanową one sankcję sprawiedliwą, w pełni odpowiadającą dyrektywom wymiaru kary określonym w art. 53 k.k. Sąd I instancji orzekając o karze pozbawienia wolności nie przekroczył w żaden sposób zasad wyrażonych w cytowanym przepisie, tak by można było mówić o rażącej niewspółmierności kary, to jest niewspółmierności w stopniu nie dającym się zaakceptować (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995r., II KRN 198/94, OSNPP 6/1995, poz. 18). Przeciwnie, Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonym kary pozbawienia wolności sprawiedliwie, nie przekraczając granic przewidzianych przez ustawę, dostosował dolegliwość do stopnia winy, uwzględnił stopień społecznej szkodliwości popełnionego przestępstwa, wziął pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze jakie kara ta ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Przy czym podkreślić należy, iż czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat natomiast kara pozbawienia wolności orzeczona w przedmiotowej sprawie - orzeczona została w dolnych granicach. Ponadto nie można zapominać, iż czyny zarzucane oskarżonym cechują się znacznym stopniem społecznej szkodliwości, z uwagi znaczną, wyraźnie przekraczającą dolny próg granicy art. 294 § 1 k.k. i art. 115 § 5 k.k., ponad 670 00,00 zł wartość samochodów a oskarżeni byli wcześniej karani, w tym oskarżony P. wielokrotnie i odpowiadał za to przestępstwo w warunkach recydywy.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy ocenił, iż orzeczona wobec oskarżonych kary pozbawienia wolności nie mogą być uznane za niewspółmiernie surowe i to w dodatku w stopniu rażącym.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach procesu orzeczono stosownie do § 4 ust.1-3 i 17 ust. 2 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. 2016 poz. 1714 z późn. zm.) zasądzając na rzecz obrońcy z urzędu koszty obrony udzielonej oskarżonemu D. P. w postępowaniu odwoławczym oraz art. art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983 r. nr 49, poz. 223 z późn. zm.), zwalniając oskarżonych od obowiązku zapłaty kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa z uwagi na orzeczone kary izolacyjne oraz ich sytuację materialną i osobistą.

Robert Rafał Kwieciński Karol Skocki Agata Wilczewska