Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ca 119/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2019r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie VI Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Polak (spr.)

Sędzia: SSO Jolanta Janas

Sędzia: SSO Halina Garus

Protokolant: st. sekr. sąd. Krystian Kowalik

po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2019r. w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...) S.A. w W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Zawierciu z dnia 17 października 2018r.

sygn. akt I C 1146/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 1 nadając mu treść:

„zasądza od pozwanego (...) S.A w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 15 marca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty oraz kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 października 2018r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddala”;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 3 nadając mu treść „pozostawia referendarzowi sądowemu szczegółowe rozliczenie kosztów procesu, w którym strona pozwana jest obowiązana do poniesienia 45% kosztów, a powódka 55%”;

3.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

4.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.250 (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI Ca 119/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Zawierciu wyrokiem z dnia 3 października 2018r. zasądził od pozwanego (...) S.A w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 30.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 15 marca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie co do żądania odsetek (pkt 2), przekazał referendarzowi sądowemu szczegółowo rozliczenie kosztów procesu, w którym ustalono obowiązek pozwanego poniesienia tych kosztów w 100 % sprawy – odpowiednio do wyniku postępowania (pkt 3).

Rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 stycznia 2015r. w K. przy skrzyżowaniu ulicy (...) i ulicy (...) K. J. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa obowiązujące w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...)
o nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności, a przede wszystkim nie obserwował należycie przedpola jazdy, przez co nie zastosował się do pionowego znaku B-20 „STOP”, skutkiem czego wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z prawidłowo poruszającym się samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez M. K. oraz zajmowanym przez pasażerów: M. S. i Z. S., tak, że M. K. i M. S. doznały obrażeń ciała na okres trwający od 3 do 4 tygodni, a M. S. doznała obrażeń ciała na okres poniżej 7 dni. Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2015r. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach postępowanie karne przeciwko oskarżonemu K. J. warunkowo umorzył na okres próby 1 roku.

Bezpośrednio po wypadku powódka była hospitalizowana w Oddziale (...) Szpitala (...) w K. w okresie od 29 stycznia 2015r. do dnia 3 lutego 2015r. Na skutek wypadku stwierdzono u powódki obrażenia w postaci stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu, skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa i skręcenia stawu kolanowego lewego. Wykonano tomografię komputerową głowy oraz konsultację neurologiczną, nie stwierdzono żadnych objawów uszkodzenia ośrodkowego, ani obwodowego układu nerwowego. W dniu wypisu zalecono powódce stosowanie kołnierza szyjnego oraz ortezę unieruchamiającą staw kolanowy lewy, chodzenie o kulach, leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe. Przy przyjęciu do szpitala wykonano punkcję stawu kolanowego celem ewakuacji krwiaka. Po wypadku powódka nie mogła chodzić, poruszała się o kulach lub przy pomocy dzieci. Nosiła kołnierz ortopedyczny. Miała problemy z leżeniem i siedzeniem. Zaczęła chodzić pod koniec marca 2015r. Pomagały jej dzieci przy codziennych czynnościach, robiły zakupy, przygotowywały posiłki, pomagały przy codziennej toalecie, dowoziły na wizyty lekarskie. Powódka leczona była w Poradni (...), gdzie wykonano badanie przewodnictwa nerwowego w kończynie dolnej lewej, którego wynik był prawidłowy oraz leczyła się w Poradni (...). Do pracy wróciła 10 kwietnia 2015r. Leczenie w Poradni (...) zakończyło się w kwietniu 2015r. Odnotowywano bóle kolana lewego, a także kręgosłupa lędźwiowego, wykonano MR stawu kolanowego lewego w którym uwidoczniono złożone pęknięcie łąkotki przyśrodkowo róg tylny i trzon, zmiany przeciążeniowo pourazowe i cechy początkowego zwyrodnienia więzadła krzyżowego tylnego. W trakcie leczenia powódce najbardziej dolegał kręgosłup, który uległ uszkodzeniu w wyniku wypadku, wcześniej nie leczyła się na kręgosłup, chociaż miała bóle kręgosłupa na odcinku lędźwiowym, szczególnie przy dźwiganiu. Przez okres 3 miesięcy od wypadku odczuwała silne bóle, zażywała leki przeciwbólowe. Obecnie ból jest mniejszy, nadal zażywa leki przeciwbólowe, ale mniej niż po wypadku.

U powódki wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w zakresie stawu kolanowego lewego według pozycji 156 tabeli oceny procentowego uszczerbku na zdrowiu załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z grudnia 2002r. - Inne następstwa uszkodzeń kolana: skrócenie kończyny, zaburzenia osi, stawu (koślawość szpotawość, ruchomość patologiczna), dolegliwości przewlekłe zapalne, zapalenie ropne, ciała obce, przetoki itp.- w zależności od stopnia- 3 %.

Uraz kręgosłupa nie pozostawił trwałych ani długotrwałych następstw. Dokuczliwe dla powódki są bóle podudzia lewego, z przeczulicą skórną na 1/3 przednio bocznej bliższej powierzchni podudzia. Z tego powodu nie można wymierzyć procentowego uszczerbku na zdrowiu. Dolegliwości te spowodowane są stłuczeniem gałązek powierzchownych skóry i zakończeń nerwowych. Powikłaniem urazu stawu kolanowego i unieruchomienia kończyny dolnej lewej było zapalenie żył głębokich kończyny dolnej lewej. W trakcie leczenia urazu lewego stawu kolanowego doszło u powódki do powstania przewlekłej zakrzepicy żył głębokich lewej kończyny dolnej. Z tego powodu nie odbył się do tej pory zabieg artroskopii, podczas którego miała być zszyta pęknięta łąkotka. Powódka jest leczona w Poradni (...), bierze leki na poprawę stanu naczyń. W związku z istniejącą niewydolnością żylną istnieje u powódki zgodnie z pozycją 150 tabeli oceny procentowego uszczerbku na zdrowiu załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z grudnia 2002r.- 5 % trwały uszczerbek na zdrowiu. Dolegliwości bólowe związane z zakrzepicą żylną miały umiarkowane natężenie, zmniejszające się wraz z zastosowanym leczeniem. Do chwili obecnej powódka odczuwa dolegliwości bólowe o charakterze rozpierania i wymaga z tego powodu stosowania okresowo leków flebotropowych. Nie może całkowicie zginać tego kolana. W pracy zawodowej jako pielęgniarka nie może jak wcześniej podnieść pacjenta i pomóc mu. Zwiększyło się ryzyko wystąpienia ponownej zakrzepicy żylnej oraz zwiększyło się ryzyko wystąpienia zatorowości płucnej. W związku z uszkodzeniem aparatu zastawkowego nie można wykluczyć, że wraz z upływem czasu mogą nasilić się obrzęki kończyny skutkujące powstaniem zmian troficznych takich jak przebarwienia, owrzodzenia podudzi o charakterze przewlekłym. Nie może wykonywać cięższych prac, nadwyrężać nogi, która ucierpiała w wypadku. W kwietniu 2016r. powódka była na rehabilitacji na kręgosłup.

W związku z wypadkiem z dnia 29 stycznia 2015r. nie stwierdzono długotrwałego lub trwałego uszczerbku w sferze zdrowia psychicznego. Bezpośrednim skutkiem wypadku w sferze psychicznej powódki były krótkotrwałe, trwające nie dłużej niż 6 miesięcy, zaburzenia adaptacyjne przejawiające się: podwyższonym poziomem lęku i niepokoju, zamartwianiem się, powracającymi myślami o wypadku, lękiem przed jazdą samochodem, poczuciem bezradności w radzeniu sobie z problemami finansowymi związanymi z wypadkiem, zaburzeniami snu. Pierwsza jazda samochodem po wypadku była dla powódki dużym problemem, pomagał jej syn. Bała się jazdy na skrzyżowaniach w obawie, że ktoś znowu w nią wjedzie. Od czasu powrotu do pracy powódka jeździ samodzielnie samochodem do pracy.

W następstwie zgłoszonej szkody pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. przyznał powódce w toku postępowania likwidacyjnego na podstawie decyzji z dnia 17 marca 2015r. i 20 maja 2015r. łącznie kwotę 8.400 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Oceniając zasadność żądania Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości co do roszczenia głównego. Zasada odpowiedzialności pozwanego nie była sporna, sporna była jedynie wysokość zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (art. 444 k.c.), sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgodnie z drugim ze wskazanych przepisów w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest poglądu, że zadośćuczynienie winno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, przy czym jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną. Zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego i pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiaru krzywdy i szkody niemajątkowej. Na krzywdę poszkodowanego składają się z kolei cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi i nieodwracalnymi. Jednocześnie kwota zadośćuczynienia nie może być nadmierna oraz winna być należycie wyważona i utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1985r. II CR 94/85, LEX nr 8713).

Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 10 czerwca 1999r. UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626 oraz w wyroku z dnia 24 października 1968r. I CR 383/68, LEX nr 6407). Sąd ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia, wziął pod uwagę przede wszystkim rozmiar obrażeń, jakich doznała powódka wskutek wypadku, rozmiar związanych z tym cierpień fizycznych i psychicznych, jak również trwałość jego skutków. Powódka doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu, skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa i skręcenia stawu kolanowego lewego. W związku z powyższym wymagała hospitalizacji, a następnie leczenia w Poradniach: (...), (...) i (...). Przez okres 2-ch miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim. Proces leczenia wiązał się z odczuwaniem przez powódkę dolegliwości bólowych, szczególnie kręgosłupa, o dużym nasileniu w okresie pierwszych 3-ch miesięcy po wypadku, zażywaniem z tego powodu leków przeciwbólowych. Obecnie ból jest mniejszy, nadal zażywa leki przeciwbólowe, ale mniej niż po wypadku. W okresie leczenia nosiła kołnierz ortopedyczny i ortezę unieruchamiającą staw kolanowy lewy. Spowodowało to dyskomfort, ograniczenia i uciążliwości przy wykonywaniu codziennych zwykłych czynności związanych m.in. z higieną i jedzeniem, wymagała pomocy ze strony osób drugich. Miała problemy z chodzeniem, poruszała się o kulach lub przy pomocy dzieci. Uraz kręgosłupa nie pozostawił trwałych, ani długotrwałych następstw. Wypadek pociągnął za sobą, jak stwierdzili biegli sądowi z zakresu ortopedii i traumatologii oraz chirurgii naczyniowej trwałe następstwa w postaci trwałego uszczerbku na poziomie 3 % w zakresie stawu kolanowego lewego według pozycji 156 tabeli oceny procentowego uszczerbku na zdrowiu załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z grudnia 2002r. -Inne następstwa uszkodzeń kolana: skrócenie kończyny, zaburzenia osi, stawu (koślawość szpotawość, ruchomość patologiczna), dolegliwości przewlekłe zapalne, zapalenie ropne, ciała obce, przetoki itp. oraz po drugie w postaci trwałego uszczerbku na poziomie 5 % według pozycji 150 wyżej wskazanej tabeli w związku z istniejącą niewydolnością żylną. W wyniku doznanego przez powódkę urazu stawu kolanowego i unieruchomienia kończyny dolnej lewej doszło u powódki do powstania powikłań w postaci zapalenia żył głębokich kończyny dolnej lewej, co wiąże się z dolegliwościami bólowymi o charakterze rozpierania i koniecznością stosowania leków przeciwbólowych i flebotropowych. Z tych powodów powódka nadal kontynuuje leczenie w Poradni (...). Nie jest już w stanie całkowicie zginać kolana, jak również nie może nadwyrężać się i wykonywać cięższych prac, co jest dla powódki utrudnieniem w życiu codziennym, a także w pracy zawodowej jako pielęgniarka przy opiece nad pacjentami. Jak stwierdził biegły z zakresu chirurgii naczyniowej, u powódki doszło do zwiększenia się ryzyka wystąpienia ponownej zakrzepicy żylnej oraz zwiększenia się ryzyka wystąpienia zatorowości płucnej. W związku z uszkodzeniem aparatu zastawkowego nie można wykluczyć, że z upływem czasu mogą nasilić się obrzęki kończyny skutkujące powstaniem zmian troficznych takich jak przebarwienia, owrzodzenia podudzi o charakterze przewlekłym. W następstwie powstania powikłań w postaci zakrzepicy żylnej nie doszło u powódki jeszcze do wykonania zabiegu artroskopii, podczas którego miało dojść do zespolenia pękniętej łąkotki, do czego doszło wskutek urazu stawu kolanowego. Cierpieniom o charakterze fizycznym towarzyszyly także cierpienia psychiczne. Każdy wypadek komunikacyjny jest niewątpliwie dużym przeżyciem psychicznym łączącym się z ogromnym stresem. W związku z wypadkiem u powódki, jak stwierdził biegły psycholog, wystąpiły krótkotrwałe, trwające nie dłużej niż 6 miesięcy, zaburzenia adaptacyjne, które przejawiały się: podwyższonym poziomem lęku i niepokoju, zamartwianiem się, powracającymi myślami o wypadku, lękiem przed jazdą samochodem, poczuciem bezradności w radzeniu sobie z problemami finansowymi związanymi z wypadkiem, zaburzeniami snu. Z czasem powódka uporała się z traumatycznymi przeżyciami związanymi z wypadkiem, wróciła do pracy po dwóch miesiącach od wypadku, powróciła do jazdy samochodem.

W ocenie Sądu Rejonowego ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyznaniem powódce M. K. kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego jako adekwatnej do krzywdy jakiej doznała w wyniku wypadku drogowego z dnia 19 stycznia 2015r. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, uwzględniając w tym zakresie zasadne żądanie pozwu, przy uwzględnieniu nowelizacji wskazanego art. 481 k.c. z dniem 1 stycznia 2016r. Sąd oddalił roszczenie o odsetki za okres od dnia 23 lutego 2015r. do dnia 14 marca 2015r. w związku z dokonaną w toku procesu przez powódkę korektą w tym zakresie.

O kosztach procesu, w którym ustalono obowiązek pozwanego poniesienia tych kosztów w 100 % orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c., pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowego.

Apelację od powyższego wyroku w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powódki kwotę 26.400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 marca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz ustawowym odsetkami za opóźnienie od dnia 1 styczeń 2016r. do dnia zapłaty, złożył pozwany zarzucając naruszenie:

1. przepisów prawa materialnego

- art. 445 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, że dotychczas wypłacona na rzecz powódki kwota zadośćuczynienia w wysokości 8.400 zł nie jest wystraczająca w stosunku do doznanej krzywdy,

- art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 2 k.c. poprzez błędne zastosowanie i w konsekwencji uznanie, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia należy zasądzić od daty wcześniejszej niż data wyrokowania.

2. przepisów prawa procesowego

- art. 233 § 1 k.p.c poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, w tym opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii, którzy wyraźnie zaznaczyli, że powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu w zakresie skręcenia kręgosłupa szyjnego oraz wstrząśnienia mózgu, opinii biegłego z zakresu psychologii, który również nie stwierdził zmian upoważniających do orzeczenia uszczerbku na zdrowiu oraz wskazywał, że powódka ma tendencje do wyolbrzymiania zagrożeń,

- art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające w szczególności na nieadekwatnym odniesieniu do doznanych przez powódkę cierpień fizycznych i psychicznych do wysokości przyznanego zadośćuczynienia, podczas gdy zarówno biegli z zakresu ortopedii i neurol ogii oraz biegły z zakresu psychologii wykluczyli możliwość powstania u powódki trwałego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie kręgosłupa szyjnego oraz wstrząśnienia mózgu, a także zaburzeń psychicznych powoływanych przez powódkę.

- art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na oparciu rozstrzy-gnięcia na opinii biegłego z zakresu chirurgii, podczas gdy biegły ten oparł swoje stanowisko odnośnie powstania u powódki zakrzepicy głębokiej jedynie na dokumentacji odnoszącej się do wypadku z dnia 29 stycznia 2015r. podczas gdy pozwany wskazywał, iż przedmiotowy uraz mógł być przyczyną złamania kości podudzia lewego pozostającego bez związku z przedmiotowym zdarzeniem do czego biegły nie odniósł się w żaden sposób;

- art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że powódka udowodniła rozmiar szkody oraz zasadność i wysokość dochłodzonych roszczeń, podczas gdy nie przedstawiła dostatecznych dowodów na poparcie swoich roszczeń.

W oparciu o przedstawione zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 26.400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 marca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty, zasądzenia od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za I i II instancję, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu

W odpowiedzi na apelację pozwany (...) wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej kosztów procesu za II instancję.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja była częściowo uzasadniona.

Pozwany oparł apelację na zarzutach dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania – art. 227 k.p.c. art. 233 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. Wskazując na naruszenie prawa procesowego powód próbował podważyć poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne. Prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. Jest to pogląd powszechnie przyjęty w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997r. II CKN 60/97, OSNC 1997/9 poz. 128). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszej kolejności zarzutów naruszenia prawa procesowego zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia w szczególności w zakresie daty, miejsca zaistnienia szkody, podmiotu obowiązanego do jej naprawienia, doznanych przez powódkę obrażeń, prowadzonego procesu leczenia i rehabilitacji, występujących powikłań, utrzymujących się dolegliwości bólowych, dyskomfortu związanego niemożnością poruszania się, wysokości doznanego uszczerbku na zdrowiu, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne.

Wbrew zarzutom apelującego nie doszło do naruszenia art. 227 k.p.c. art. 233 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. Zebrany materiał dowodowy Sąd ocenił wszechstronnie, z uwzględnieniem zasad logiki, doświadczenia życiowego, właściwego kojarzenia faktów, z czyli z uwzględnieniem przesłanek określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Prawidłowo ustalił zakres doznanych obrażeń i wynikających z nich skutków dla zdrowia fizycznego i psychicznego powódki, a przedstawione przez powódkę dowody były podstawą do poczynienia dokonanych ustaleń.

Należy jednak zgodzić się z pozwanym, że zasądzona kwota zadośćuczynienia nie była adekwatna do rozmiaru doznanych przez powódkę cierpień i krzywd, dlatego doszło do naruszenia art. 445 k.c. W orzecznictwie i judykaturze powszechnie akceptowany jest pogląd wyrażony m.in. przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004r. I CK 219/04, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, a z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Zasądzenie zadośćuczynienia pozostawione jest swobodnej ocenie sędziowskiej. Oceniając rozmiar szkody niemajątkowej, Sąd bierze pod uwagę takie czynniki, jak stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, nieodwracalny charakter następstw zdarzenia, wiek poszkodowanego oraz skutki zdarzenia na przyszłość. Ponadto na uwadze należy mieć dotychczasowy sposób życia osoby poszkodowanej, rodzaj wykonywanej przez nią pracy, podejmowanych aktywności fizycznych czy społecznych, szanse powodzenia życiowego. Niewątpliwie powódka M. K. w wyniku wypadku z dnia 29 stycznia 2015r. doznała obrażeń ciała, które spowodowały łącznie 8 % trwały uszczerbek na zdrowiu. Była zmuszona podjąć leczenie, występowały ograniczenia w poruszaniu się, wykonywaniu zwykłych czynności dnia codziennego i związany z tym dyskomfort, dolegliwości bólowe, pojawiły się następstwa w postaci zakrzepicy żył głębokich. Powódka wróciła jednak do pracy na poprzednio zajmowane stanowisko pielęgniarki i nie przedstawiła żadnych dokumentów z których wynikałoby, że nie zostałaby dopuszczona do pracy w tym charakterze. Ustąpiły negatywne przeżycia psychiczne, nadal prowadzi samochód. Z czasem ustąpiły także ograniczenia w poruszaniu się, dolegliwości bólowe. „Podstawowym kryterium, determinującym wysokość zadośćuczynienia powinien być rozmiar krzywdy poszkodowanego, a ocena, czy przyznana kompensata mieści się w rozsądnych granicach może przebiegać wyłącznie przez pryzmat tego, czy zasądzona kwota nie odbiega od wyznaczanego racjonalnością wzorca w sposób oczywisty i rażący” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 września 2017r. sygn. akt I ACa 137/17). W ocenie Sądu Okręgowego przyznanie powódce w powyższych okolicznościach zadośćuczynienie w łącznej wysokości 38.400 zł było rażąco wygórowane. Sąd odwoławczy obniżył zasądzoną kwotę do 13.600 zł, czyli przy uwzględnieniu kwoty wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego (8.400 zł) łącznie zadośćuczynienie stanowi kwotę 22.000 zł. Kwota ta jest racjonalna i stanowi odpowiednią kompensatę dla powódki.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego niewłaściwego określenia przez Sąd I instancji początkowej daty naliczania odsetek, a przy tym naruszenia art. - art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 2 k.c. należy stwierdzić, że początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia zależy od okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku. W niniejszej sprawie powódka zgłosiła szkodę pozwanemu w dniu 2 marca 2015r. domagając się zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł. Ubezpieczyciel w toku likwidacji szkody, na podstawie decyzji z dnia 17 marca 2015r. i 20 maja 2015r. wypłacił powódce łącznie kwotę 8.400 zł. W pozwie z dnia 25 lipca 2016r. domagała się zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2015r., po zmianie żądania w zakresie odsetek od dnia 15 marca 2015r.

Zasada wyrażona w art. 363 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. oznacza, że rozmiar szkody, zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania. Ma ona na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lutego 2000r., II CKN 725/98, nie publ.; z dnia 16 kwietnia 2009r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). Rozmiar krzywdy oraz szkody majątkowej, może się zmieniać w czasie. Różna może być zatem w miarę upływu czasu wysokość należnego zadośćuczynienia. W związku z tym początek opóźnienia w jego zapłacie może łączyć się z różnymi terminami. Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od określonego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011r. I PK 145/10, nie publ.). Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiedniej kwocie było możliwe do ustalenia dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, odsetki winny być zasądzone od dnia wyrokowania.

Specyfika zadośćuczynienia pieniężnego jest jednak tego rodzaju, że jego wysokość nie jest ściśle określona przez przepisy prawa, ale ma charakter ocenny. Z tej przyczyny dłużnik, który zna wyłącznie wysokość żądania uprawnionego, nie ma pewności, czy żądana kwota zadośćuczynienia jest słuszna. Rzeczywisty rozmiar krzywdy powódki został ujawniony dopiero na podstawie dowodów przeprowadzonych w toku postępowania, w tym dowodów z opinii biegłych lekarzy sądowych. Konieczna była w oparciu o wiadomości specjalne weryfikacja twierdzeń powódki co do następstw doznanych urazów w dniu 29 stycznia 2015r., co nastąpiło po przeprowadzeniu szczegółowego postępowania dowodowego. Wobec tego Sąd Okręgowy zmieniając zaskarżony wyrok zasądził odsetki ustawowe od kwoty 10.000 zł od dnia wyrokowania przez Sąd I instancji na mocy art. 481 k.c. W tym miejscu należy nadmienić, że wyrok nie został zaskarżony co do kwoty 3.600 zł z zasądzonymi ustawowymi odsetkami, więc w tej części pozostało aktualne rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego.

Zważywszy powyższe Sąd odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił częściowo zaskarżony w pkt 1 i zasądził od pozwanego (...) S.A w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 3.600 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 15 marca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty oraz kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 października 2018r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Konsekwencją zmiany wysokości zadośćuczynienia była zmiana orzeczenia w zakresie kosztów procesu przed Sądem I instancji. Powódka wygrała proces w 55%, a pozwany w 45%. Sąd Rejonowy pozostawił szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowego, dlatego referendarz rozliczając koszty procesu przed sądem I instancji winien zastosować wymienione proporcje.

W pozostałym zakresie apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i § 2 pkt 5, § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Pozwany wygrał proces apelacyjny w 62% (poniósł opłatę od apelacji 1.320 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika - 1.800 zł), powódka w 38 % (poniosła koszty wynagrodzenia pełnomocnika – 1.800 zł). Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.250 zł (1.320 zł + 1.800 zł +1.800 zł = 4.920 zł x 62%= 3.050 zł – poniesione 1800 zł = 1.250 zł) tytułem zwrotu kosztów procesu apelacyjnego.