Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 441/17

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 stycznia 2017 r. S. K. spożywał alkohol i około godziny 23:00 pojawił się w restauracji (...) przy (...) (...) (...) będąc w stanie nietrzeźwości. D. S. (1), będąca właścicielką lokalu a także w pewnego rodzaju zażyłości z oskarżonym poprosiła go o opuszczenie lokalu. S. K. po kliku prośbach opuścił lokal. D. S. (1) nikomu nie mówiła o wizycie S. K..

Po godzinie 1:00 pod restaurację samochodem marki T. (...) o nr rej. (...) przyjechał ponownie S. K.. Zaparkował samochód, wysiadł z niego zataczając się i schował się za innym samochodem, obserwując z ukrycia restaurację. Moment przyjazdu pod restauracje oskarżonego widziała D. S. (1) i widział M. Z. A. M., który zaobserwował światła samochodu. W tym czasie w lokalu przebywała D. S. (1), M. G., K. J., D. Ł. oraz M. Z. A. M.. Lokal był już zamknięty a w środku odbywała się kameralna impreza z okazji urodzin M. G.. Osoby te bawiły się, tańczyły oraz spożywały alkohol.

W pewnym momencie oskarżony podszedł do drzwi lokalu i zaczął się dobijać, wykrzykując jednocześnie wyzwiska pod adresem D. S. (1). S. K. wpadł w szał widząc D. S. (1) w towarzystwie innego mężczyzny. Wykrzykiwał także wyzwiska i groźby pod adresem obcokrajowca.

Sytuację próbowała załagodzić M. G. i K. J., które wyszły do S. K. na zewnątrz ale to nie pomogło więc wróciły do środka lokalu. S. K. kopał w drzwi lokalu próbując się dostać do środka. Chwycił także stojące na zewnątrz krzesło i rzucił nim w witrynę, chcą w ten sposób wybić szybę. Oskarżony był bardzo agresywny, uszkodził płotek okalający restaurację oraz lampki.

Na miejsce została wezwana Policja a także firma ochroniarska - wobec awanturniczego zachowania oskarżonego.

Funkcjonariusze Policji z załogi w składzie (...) po przybyciu na miejsce około godziny 01:45 udokumentowali zdarzenie, rozpytali D. S. (1) o przebieg zdarzenia oraz ustalili, iż maska pojazdu, którym przybył oskarżany była ciepła. Już w trakcie rozmowy z oskarżonym wyczuwalna była od niego woń alkoholu.

W związku z podejrzenie prowadzenia przez oskarżonego pojazdu w stanie nietrzeźwości został on przewieziony do KP U. celem przepadania go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Pierwsze badanie alkometrem przeprowadzone o godzinie 02:02 wykazało 0,84 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Oskarżony odmówił poddania się kolejnym badaniu alkometrem oraz zaczął zachowywać się bardzo agresywnie, zaczął używa wulgarnych słów wobec interweniujących funkcjonariuszy, rzucał się oraz próbował uderzać głową o ścianę oraz o kamienna posadzkę. W tej sytuacji zastosowano wobec oskarżonego środki przymusu w postaci kajdanek oraz celem udaremnienia samookaleczenia założono mu na głowę hełm ochronny. W toku czynności dokonano zatrzymania dokumentu prawa jazdy oskarżonego seria (...) nr (...). Oskarżony odmówił podpisania protokołu zatrzymania, użycia alkomatu, pouczeń oraz pokwitowania zatrzymania prawa jazdy Następnie na miejsce zostało wezwane pogotowie, które zabrało oskarżonego do szpitala na ul. (...).

Na miejscu przebadano oskarżonego oraz pobrano od niego próbkę krwi celem przepadania zawartości alkoholu we krwi u oskarżonego. W związku z tą sytuacją na miejsce została wezwana do pomocy drugą załoga w składzie: A. S. i R. P., która udała się do szpitala celem przekazania wezwań do stawiennictwa oskarżonego celem jego przesłuchania.

Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego wynika, iż oskarżony był w stanie po upojeniu alkoholowym, a względem personelu zachowywał się również agresywnie.

Sprawozdanie z przeprowadzonych badań z krwi wykazało w organizmie oskarżonego stężenie alkoholu 1,25 ‰.

Pojazd oskarżonego został na parkingu przed restauracją (...), tam gdzie został prze niego zatrzymany.

S. K. ma obecnie 41 lat. Jest żonaty, ma dwoje małoletnich dzieci. Posiada wykształcenie średnie, z zawodu technik ekonomista. Pracuje jako handlowiec i uzyskuje dochód miesięczny w wysokości 1900 zł. Nie leczył się psychiatrycznie, leczony neurologicznie, nie jest uzależniony od środków odurzających i alkoholu. Nie był uprzednio karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

częściowo wyjaśnień S. K. (k. 37, 214-215), zeznań D. S. (1) (15-16, 25, 307-310), zeznań M. Z. A. M. (k. 2, 84, 369-372), zeznań D. Ł. (k. 349-350), zeznań M. G. (k. 51v-52, 96v-97, 350-351),zeznań K. J. (k. 54v-55, 61v, 115v, 353-354) zeznań A. K. (k. 351-353), zeznań F. P. (1) (k. 28-29, 256-259), zeznań M. M. (1) (k. 310-311), zeznań A. S. (k. 311), zeznań R. P. (k. 312) zeznań B. W. (k. 408-410), protokołu zatrzymania osoby (k. 7), protokołu badania alkometrtem (k. 10), protokołu oględzin miejsca (k. 20-23), dokumentacji lekarskiej wraz z załącznikiem dot. oskarżonego (k. 39-43, 152-154), dokumentacji zdjęciowej (k. 57), sprawozdania i protokołu pobrania krwi (k. 109-110), danych o karalności (k. 118),opinii sądowo – psychiatrycznej (k. 155-158) pisma z Policji odnoście monitoringu (k. 198), opinii biegłego neurologa (k. 201-206), wypisu aktu notarialnego (k. 210-211), kserokopii notatników służbowych (k. 281-295).

Oskarżony S. K. przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym (k. 37) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania, skorzystała z prawa odpowiedzi na pytania swojego obrońcy. Zaprzeczył aby prowadził w dniu 7 stycznia 2017 r. pojazdu marki T. pod wpływem alkoholu. Stwierdził, iż jest to zemsta D. S. (1) za to, że nie chce się rozwieść z żoną.

Odniósł się także od uszkodzenia mienie tego dnia oraz okoliczności spotkania M., który był wewnątrz restauracji i stał za drzwiami, które były zamknięte.

W postępowaniu sądowym S. K. również nie przyznał się do zarzucanego czynu i odpowiadał jedynie na pytania obrońcy. Ponownie powtórzył, iż nie prowadził pojazdu w stanie nietrzeźwości. Nie został także zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w trakcie poruszania się samochodem. Został zatrzymany przy restauracji do której chciał wejść, bowiem w środku znajdowała się jego partnerka D. S. (1), która organizowała imprezę i nie chciała go wpuścić. Był zazdrosny o swoją partnerkę, bowiem w środku znajdował się inny mężczyzna o imieniu M.. Wtedy doszło do awantury oraz do zniszczenia przez niego mienia w postaci płotka oraz lampek. W jego ocenie Policja interweniowała do wszczętej awantury na skutek zawiadomienia D. S. (1). Nikt bowiem nie mówił, iż powodem interwencji jest podejrzenie prowadzenia przez niego samochodu w stanie nietrzeźwości. Wyjaśnił, iż funkcjonariusze Policji nie sprawdzali aby samochody znajdujące się na parkingu miały ciepłą maskę. Nie poproszono go również o wydanie dowodu rejestracyjnego oraz kluczyków od samochodu. Stwierdził, iż Policja wylegitymowała go na podstawie okazanego prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane. Stwierdził także, iż funkcjonariusze nie badali jego trzeźwości, jedynie zabrano go na komisariat celem sporządzenia notatki. Opisał zdarzenie na komisariacie, twierdząc iż bez powodu założono mu hełm bezpieczeństwa. Przyznał, iż z komisariatu wykonano telefon do jego żony. Następnie został przewieziony do szpitala, gdzie wykonano badania, bowiem leczy się neurologicznie. Następnego dnia wyszedł ze szpitala.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu, przeprowadzone podczas przewodu sądowego dowody wskazują zarówno na sprawstwo, jak i winę S. K. w zakresie przypisanego mu przez Sąd w sentencji wyroku czynu, tj. przestępstwa z art. 178a § 1 k.k.

Wyjaśnienia oskarżonego polegające na nieprzyznaniu się do popełnienia przestępstwa nie są wiarygodne, bowiem są sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym uznanym przez Sąd za wiarygodny i stanowią, w ocenie Sądu, przyjętą przez oskarżonego na potrzeby niniejszego postępowania linię obrony.

Sąd oparł się w powyższym zakresie na materiale dowodowym z zeznań świadków, wskazanych wyżej w stanie faktycznym, jak również – na dowodach z dokumentów w tym protokołu użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego oraz sprawozdania z przeprowadzonych badań z krwi. Sąd ocenił całokształt materiału dowodowego swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu, dowody obciążające oskarżonego są rzetelne, szczegółowe, spójne wewnętrznie, jak i ze sobą, tworzą logiczną całość, jednoznacznie nakazującą przyjęcie, że oskarżony jest sprawcą przypisanego mu w sentencji wyroku czynu.

Wskazują na nie w szczególności zeznania świadków D. S. (1), M. Z. A. M. w tej części w jakiej zostały one uznane za wiarygodne, zeznania funkcjonariuszy Policji ocenione jako wiarygodne oraz zgromadzony materiał dokumentarny w postaci protokołu zatrzymania osoby (k. 7), protokołu badania alkometrem (k. 10), protokołu oględzin miejsca (k. 20-23), dokumentacji zdjęciowej (k. 57), sprawozdania i protokołu pobrania krwi (k. 109-110), kserokopii notatników służbowych (k. 281-295). Z dowodów tych wprost wynika, że oskarżony był w stanie upojenia alkoholowego, miał trudności z poruszaniem się i wysławianiem się.

Zeznania D. S. (1) w istotnej mierze dały podstawę do odtworzenia przez Sąd stanu faktycznego odnośnie zarzucanego oskarżonemu czynu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Świadek D. S. (1) opisała szczegółowo przebieg tego zdarzenia. Opisała, iż oskarżony w dniu 06.01.2017 r. około godziny 23:00 pojawił się w restauracji (...) przy (...) (...) (...) będąc w stanie upojenia alkoholowego, dlatego też poprosiła go o opuszczenie lokalu. Oskarżony po kliku prośbach wyszedł jednakże był wzburzony. O zdarzeniu tym nie informowała nikogo. Świadek podała, iż zauważyła oskarżonego z okna lokalu jak ponownie przyjechał swoim samochodem T. koloru srebrnego, który zaparkował i chował się za innym samochodem, obserwując z ukrycia restaurację, w której przebywała ona, M. G., K. J. i M.. Podkreśliła, iż samochodu oskarżonego tam wcześniej nie było. W pewnym momencie oskarżony podszedł do drzwi lokalu i zaczął się dobijać, wykrzykując jednocześnie wyzwiska pod jej adresem. Podała, iż sytuację próbowała załagodzić M. G. i K. J., które wyszły do niego na zewnątrz ale to nie pomogło więc wróciły do środka lokalu. Świadek zeznała także, iż oskarżony kopał w drzwi próbując się dostać do środka. Chwycił także stojące na zewnątrz krzesło i rzucił nim, chcą w ten sposób wybić szybę, jednakże nie powidło się mu to. Oskarżony był bardzo agresywny, uszkodził płotek okalający restaurację oraz lampki. D. S. (1) przyznała, iż na miejsce została wezwana Policja a także firma ochroniarska wobec awanturniczego zachowania oskarżonego.

Z zeznań świadka wynika zatem jednoznacznie, iż oskarżony około godziny 01:00 przyjechał pod jej lokal, zaparkował pojazd, obserwował restaurację, w której odbywała się imprezę i chciał się dostać do środka.

Świadek zeznała, iż widziała z okna restauracji moment, w którym oskarżony podjechał samochodem pod lokal, zaparkował go i wysiadł. Znamiennym jest także to, iż D. S. (1) nie wiedziała czy pozostałe osoby przebywające w lokalu widziały moment podjechania oskarżonego pod lokal. Podała, iż w środku była impreza, tańce, zabawa. Ona natomiast siedziała w bliskiej odległości od szyby. Podała także iż M. wstępnie siedział na górze przy stoliku, dołączył do nich po jakimś czasie.

Dokonując analizy zeznań D. S. (2) trzeba podkreślić, że Sąd dał im wiarę w przeważającym zakresie. Świadek w sposób szczegółowy, jasny, konsekwentny oraz logiczny opisała okoliczności zdarzenia, sposób działania oskarżonego, jego zachowanie i podejmowane przez niego czynności. Relacje wyżej wymienionego świadka nie zawierają sprzeczności, które by je dyskwalifikowały w oczach Sądu. Przedstawiła ona przedmiotowe zdarzenie w sposób obiektywny, nie próbując bezpodstawnie obciążyć oskarżonego S. K., tym bardziej, iż wycofała wniosek o ściganie w zakresie czynu z art. 288 § 1 kk. Jednak w toku całego postępowania świadek nie wycofała zeznań w zakresie czynu z art. 178 a § 1 kk. Nietrafny jest argument, iż świadek dążyła zatem do bezpodstawnego pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej. Zachowanie oskarżonego w dniu zdarzenia, widziane przez inne osoby, dawało podstawy do prowadzenia postępowania pod kątem popełnienia przez niego czynu zabronionego. Obrona nie wykazała dlaczego tylko w zakresie czynu z art. 178a § 1 kk zeznania świadka nie miały waloru wiarygodności.

Zeznania tego świadka są szczegółowe. Występujące drobne rozbieżności w relacjach świadka z postępowania przygotowawczego w tym dotyczące modelu samochodu tj. T. (...), a tymi które podała przed Sądem tj. T. (...), wynikają z upływu czasu i dynamicznego charakteru samego zdarzenia, a także niewątpliwego stresu, który jej towarzyszył. Bez wątpienia marka samochodu tj. T. oraz jej kolor - srebrny były konsekwentne i niezmienne.

Znamiennym jest także to, iż D. S. (1) chciała odmówić składania zeznań, jednakże z uwagi na fakt, iż nie jest ona najbliższą dla oskarżonego nie było to możliwe, wycofała natomiast wniosek o ściganie go za zniszczenie mienia. Ponadto D. S. (1) nie wezwała Policji, a zrobił to M., ona natomiast wezwała jedynie ochronę. Okoliczność ta świadczy bez wątpienia o tym, iż nie chciała ma zaszkodzić, a jedynie ochronić siebie i lokal przed jego agresją.

Istotne, dla ustalenia stanu faktycznego zdaniem Sądu były także relacje świadka M. Z. A. M., który tego wieczoru był w restauracji (...). Świadek był gościem w restauracji, osobą obcą dla oskarżonego. Przebywał w lokalu wraz z jego właścicielką, jej siostrą M. G. i pracownicami po zamknięciu lokalu, gdyż wtedy zorganizowano małe spotkanie w związku z urodzinami jednej z nich i został poproszony o przyłączenie się. Pierwszy raz przesłuchiwany – w dniu 07.01.2017r. świadek zeznał, że „pod restaurację podjechał samochód, dziewczyny, które były przy stoliku zaczęły krzyczeć ‘to S.”, wyglądały na przestraszone”. Podkreślić trzeba, iż w głównej mierze zeznania świadka dotyczyły kierowania wobec niego przez oskarżonego gróźb, a jednak już w tych zeznaniach pojawiła się informacja, że oskarżony przyjechał samochodem. Kolejny raz przesłuchiwany w dniu 20.04.2017r. świadek zeznał, że widział moment jak S. K. podjeżdża samochodem pod restaurację, jak parkuje, widział, że oskarżony był sam w samochodzie i nie tracił z nim kontaktu wzrokowego. Przed Sądem natomiast świadek podał, że zapamiętał głównie kłótnie z oskarżonym, ale jasno podał, że widział światła samochodu, widział oskarżonego, widział otwarte drzwi pojazdu. Sam świadek wskazał, że logicznym było powiązanie tych okoliczności. Świadek opisał, iż mężczyzna ten zachowywał się agresywnie, zaczął krzyczeć, uderzać w szklane drzwi które były zamknięte. Chwycił także znajdujące się na zewnątrz krzesło i uderzył nim w drzwi lokalu. Podał, iż na zewnątrz wyszły dwie lub trzy dziewczyny i oskarżony uderzył jedną z nich. Podał, iż chciał wyjść na zewnątrz ale odradzono mu to w celu uniknięcia konfrontacji i bójki. Świadek przyznał, iż to on wezwał Policję. Natomiast kiedy Policja przyjechała wyszedł dopiero wtedy na zewnątrz lecz rozmowy prowadziły osoby będące w środku lokalu, gdyż funkcjonariusze nie rozumieli języka angielskiego.

Zeznania świadka potwierdzają, iż był naocznym świadkiem zachowania oskarżonego, który podjechał pod lokal restauracji (...). Prowadził samochód sam. Świadek zeznał, iż widział ten moment gdyż siedział przy stoliku twarzą do witryny i widział ulicę, która była oświetlona. Nie widział, aby oskarżony po wyjściu z samochodu spożywał alkoholu. Potwierdził, iż będąc tego wieczoru w lokalu B. spożywał alkoholu, ale doskonale pamięta to zdarzenia. Ponadto podał, iż nie zna oskarżonego i nie miał z nim żadnego konfliktu. Widywał go wcześniej w tym lokalu a także w pobliskim lokalu, który prowadził.

Świadek także wycofał wniosek o ściganie oskarżonego o kierowane wobec niego i jego rodziny gróźb karalnych.

Zeznania świadka złożone przed sądem w kluczowych kwestiach są spójne i niezmienne. Świadek z uwagi na upływ czasu oraz kierowanie podczas tego zdarzenia gróźb przez oskarżonego wobec jego skupił się w przeważającej części na tej kwestii w obawie o siebie i swoją rodzinę. Świadek nie zaprzeczył składanym uprzednio zeznaniom, potwierdził je i z całą stanowczością podał, iż na każdym etapie składania zeznań mówił prawdę.

Podkreślić należy, iż zeznania świadka nie poruszają kwestii nietrzeźwości oskarżonego a jedynie kierowania przez niego pojazdem, który zaparkował przed lokalem restauracji. Dopiero połączenie wszystkich faktów, układa się w jedną logiczną całość, iż oskarżony prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości.

Sąd uznał zeznania tego świadka za wiarygodne, z uwagi na fakt, że były spójne, logiczne i korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym uznanym za wiarygodny.

W ocenie Sądu świadek zeznawał zgodnie z prawdą, własnymi spostrzeżeniami. Ponadto świadek nie obciążał oskarżonego ponad miarę, tym bardziej, iż skupił się na groźbach które padły w jego kierunku, a wątek prowadzenia przez oskarżonego pojazdu stanowił w pewnym sensie kwestię poboczną.

Wobec kwestionowania przebiegu przesłuchania świadka w dniu 20.04.2017r. Sąd dopuścił dowód z zeznań świadka B. W., funckjonariusza policji, który przesłuchiwał M. Z. A. M.. Zeznania B. W. niewiele wnoszą do sprawy. Nie kojarzyła świadka M. oraz obrońcy oskarżonego, a także czynności przeprowadzanych z ich udziałem. Świadek opisała procedurę przebieg przesłuchania i jego etapy w tym z udziałem tłumacza. Świadek po okazaniu protokołów z k. 1 i 84 potwierdziła, iż brała ona udział w przesłuchaniu świadka M. z udziałem tłumacza w dniu 07.01.2017 r. oraz w dniu 20.04.2017 r., w którym to był obecny obrońcy oskarżonego k. 84. Z relacji świadka wynika, iż pozwala świadkom na swobodną wypowiedź podczas przesłuchania, zaś przesłuchanie z dnia 20.04.2017 r. w którym zadawane były jedynie pytania mogło wynikać z pogłębienia już pozyskanego materiału bądź było związane z trudnościami w wypowiedzi się świadka. Świadek odniosła się także, do obecności w pokoju innego funkcjonariusza. Podała, iż przesłuchiwania dokonywała samodzielnie w pokoju, w którym mogli przebywać również inni funkcjonariusze bowiem dzieli pokój z innym funkcjonariuszem.

W tym miejscu Sąd pragnie wskazać, iż obrońca oskarżonego była obecna podczas przesłuchania świadka M. w dniu 20.04.2017r. i nie zgłaszała zastrzeżeń do protokołu: co do jego treści, formy i legalności. Sąd pragnie zauważyć, iż obrońca oskarżonego czynnie uczestniczyła w toku całego procesu, analizowała skrupulatnie dokumenty i zeznania świadków, i zdaniem Sądu, gdyby miała jakiekolwiek zastrzeżenia do treści protokołu, który również podpisała, wyraziła by je niezwłocznie. Poza tym z obserwacji obrońcy podczas przesłuchania świadka przed Sądem, można było stwierdzić, iż obrońca posługuje się językiem angielskim, rozumiała wypowiedzi świadka i na bieżąco wnosiła by je korygować. Tymczasem przedmiotowy protokół zakwestionowała dopiero na etapie postępowania sądowego, co stanowi przyjętą linię obrony.

Świadek M. skupiony był niewątpliwie na swojej sytuacji i ochronie swojego bezpieczeństwa, zatem zadawanie przez prowadzącą przesłuchanie pytań, celem naprowadzenia na przedmiot postępowania nie jest błędem, który miałby skutkować wyeliminowaniem zeznań czy tez uznaniem ich za niewiarygodne. Świadek odpowiadał na pytania w obecności tłumacza, a na rozprawie dodał, że zawsze w tej sprawie mówił prawdę.

Dokonując oceny zeznań świadka B. W. podkreślenia wymaga, iż jest ona osobą zupełnie obcą dla oskarżonego oraz pozostałych uczestników postępowania. Nie pozostawała ani nie pozostaje z nim w żadnych relacjach. Jej styczność ze świadkiem M. oraz obrońcą oskarżonego wynikała wyłącznie z przeprowadzonych czynności służbowych.

Zeznania świadków D. Ł. (k. 349-350), M. G. (k. 51v-52, 96v-97, 350-351) i K. J. (k. 54v-55, 61v, 115v, 353-354) stanowią wsparcie dla zeznań D. S. (1) i M. Z. A. M. w zakresie w jakim potwierdzają przybycie do restauracji (...) w dniu 7.01.2017 r. około godziny 01:00 oskarżonego S. K., kiedy to doszło do awantury i uszkodzenia mienia przed restauracją. Świadkowie jednoznacznie zeznają, iż lokal był w tym czasie zamknięty a w środku odbywała się kameralna impreza, w której uczestniczyli razem z D. S. (1) i M. Z. A. M..

Istotnym jest fakt, iż świadkowie ci nie wiedzieli momentu przyjazdu oskarżonego do lokalu. Świadek M. G. zeznała iż siedziała tyłem do okna. Przodem siedziała D. S. (1). Z zeznań świadka K. J. wynika, iż w restauracje są duże przejrzyste okna z których jest dobra widoczność, w środku było zapalone światło przy barze oraz lampki. Świadkowie potwierdzili natomiast agresywne zachowanie oskarżonego, wyzwiska skierowane wobec D. S. (1) i podjętą próbę wtargnięci do lokalu poprzez uderzanie w drzwi restauracji, do której nie chciała go wpuścić D. S. (1). Doszło także do przepychanki z M. G. i K. J., które próbowały go uspokoić.

Świadkowie zachowanie oskarżonego odebrali jako irracjonalne, w szczególności, iż mieli z nim wcześniej styczność, bo był znajomym D. S. (1) i odbierali go jako osobę spokojną. Po części już w tym zakresie zachowanie oskarżonego wskazuje na jego szczególne pobudzenie, które mogło być wywołane alkoholem. M. G. w swoich zeznaniach stwierdziła, iż takie zachowanie oskarżonego wskazywało, iż jest on nietrzeźwy. Okoliczność tą potwierdziła także D. Ł.. Z zeznań świadków nie wynika także aby oskarżony w ich obecności, bezpośrednio po zdarzeniu, spożywał jakikolwiek alkohol.

Świadkowie w swoich dalszych zeznaniach przyznali, iż z relacji D. S. (1) wiedzieli, iż oskarżony był pod wpływem alkoholu i przyjechał samochodem prowadząc go w stanie nietrzeźwości. Świadek M. G. oraz D. Ł. stwierdziły, iż widziały samochód oskarżonego przed lokalem tj. T. zaś K. J. przyznała, iż oskarżony poruszał się samochodem koloru srebrnego.

Rozbieżności w zeznaniach świadków M. G. i K. J. w zakresie w jakim M. G. twierdziła, iż była w środku lokalu kiedy przybył do restauracji oskarżony a druga z nich K. J. stwierdza, iż były na zewnątrz, gdyż paliły papierosy nie są możliwe do zweryfikowania przez sąd. Jednakże jak wynika z zeznań świadka K. J., nie widziała ona momentu parkowania samochodu przez oskarżonego. Świadkowie jednoznacznie zeznali, iż na miejsce została wezwana Policja. Z relacji D. S. (1) wynika, iż Policję wezwał M., ale nie mógł się porozumieć z depozytariuszem wiec jej przekazał słuchawkę.

Zeznania tych świadków sąd ocenił wnikliwie. Uznał jednak, iż w przeważającym zakresie są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają oraz korelują z pozostałym materiałem dowodowym, który sąd uznał za wiarygodny, w tym przede wszystkim dokumentacją zebraną w toku postępowania, nadto świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego, a tym samym brak jest podstaw do podważania ich wiarygodności, czy obiektywizmu. Znamiennym jest to iż świadkowie nie obciążali oskarżonego a zrelacjonowali zdarzenie w którym uczestniczyli w taki sposób w jaki je zapamiętali.

Jako w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka F. P. (1) (k. 28-29, 256-259), M. M. (1) (k. 310-311), A. S. (k. 311) i R. P. (k. 312) – funkcjonariuszy Policji, interweniujących w przedmiotowym dniu. W swoich zeznaniach świadkowie opisali okoliczności i przyczyny interwencji wobec zgłoszenia awantury wywołanej przez S. K., który podjechał pod restaurację (...) samochodem T. (...) będąc w stanie nietrzeźwości i próbował dostać się na teren restauracji gdzie doszło do awantury.

Dokonując oceny zeznań wspomnianych świadków podkreślenia wymaga, iż są oni osobami zupełnie obcymi dla oskarżonego. Nie pozostawali oni, ani nie pozostają z nim w żadnych relacjach. Ich wiedza o zdarzeniu pochodziła wyłącznie z przeprowadzonych czynności służbowych. Przedstawiona przez nich relacja jest pozbawiona własnych ocen zaistniałego zdarzenia. Zeznania są wyważone i spójne, tworząc logiczną całość. Co równie istotne, ich twierdzenia znajdują odzwierciedlenie w treści innych dowodów, w tym w postaci protokołu badania alkometrem i sprawozdania i protokołu pobrania krwi. Sąd nie dopatrzył się przy tym jakichkolwiek motywów, dla których świadkowie – co istotne Policjanci – mieliby bezpodstawnie obciążać oskarżonego. Tym samym w ocenie Sądu, zeznania świadków nie pozostawiają jakichkolwiek wątpliwości co do rzeczywistego przebiegu zdarzenia, a mianowicie, że w dniu zdarzenia F. P. (1) wraz z kolegą z patrolu M. M. (3) pełnili dyżur oznakowanym radiowozem na terenie U.. Około godz. 01:35 usłyszeli komunikat od operatora, iż na (...) (...) (...) w restauracji (...) miało dojść do awantury. Na miejscu zastano D. S. (1) – właścicielkę restauracji, która wskazała, iż mężczyzna o danych osobowych S. K. podjechał pod restaurację pojazdem marki T. (...) o nr rej. (...). Samochód zaparkował na miejscu parkingowym w pobliżu restauracji i wysiadł z niego zataczając się, co wskazywało, iż jest w stanie upojenia alkoholowego a następnie próbował dostać się do restauracji, gdzie doszło do przepychanki, w wyniku której doszło do zniszczenia mienia. Świadek potwierdził, iż w restauracji było kilka osób gdyż była impreza, w tym także osoba będąca obcokrajowcem. Z relacji F. P. (1) wynika, iż podczas rozmowy z oskarżonym była od niego wyczuwalna wyraźna woń alkoholu. Świadek F. P. (2) podał, iż z relacji D. S. (1) wiedział, iż S. K. kierował samochodem T. (...) i wysiadł z niego zataczając się. Ponadto z zeznań świadka wynika, iż samochód oskarżanego był zamknięty, miał ciepły silnik, którego sprawdzenia dokonał funkcjonariusz M. M. (1) a oskarżany został zatrzymany za pojazdem.

W związku z podejrzenie prowadzenia przez oskarżonego pojazdu w stanie nietrzeźwości został on przewieziony do KP U. celem przepadania go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Pierwsze badanie przeprowadzone o godzinie 02:02 wykazało 0,84 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Oskarżony odmówił poddania się kolejnym badaniu alkomatem oraz zaczął zachowywać się bardzo agresywnie, zaczął używa wulgarnych słów wobec interweniujących funkcjonariuszy, rzucał się oraz próbował uderzać głową o ścianę oraz o kamienna posadzkę. W tej sytuacji zastosowano wobec oskarżonego środki przymusu w postaci kajdanek oraz celem udaremnienia samookaleczenia założono mu na głowę hełm ochronny. W toku czynności dokonano zatrzymania dokumentu prawa jazdy oskarżonego seria (...) nr (...). Oskarżony odmówił podpisania protokołu zatrzymania, użycia alkomatu, pouczeń oraz pokwitowania zatrzymania prawa jazdy Następnie na miejsce zostało wezwane pogotowie, które zabrało oskarżonego do szpitala na ul. (...).

Na miejscu pobrano także od oskarżonego próbkę krwi celem przepadania zawartości alkoholu we krwi u oskarżonego. W związku z tą sytuacją na miejsce została wezwana do pomocy drugą załoga w składzie, A. S. i R. P., która udała się do szpitala celem przekazania wezwań do stawiennictwa oskarżonego celem jego przesłuchania.

Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego wynika, iż oskarżony był w stanie po upojeniu alkoholowym, a względem personelu zachowywał się również agresywnie.

Sprawozdanie z przeprowadzonych badań z krwi wykazało w organizmie oskarżonego stężenie alkoholu 1,25 ‰. Z zeznań świadka wynika także istotna kwestia, iż z relacji D. S. (1) wiedział, iż oskarżony przy przyjechaniu pod restaurację nie pił alkoholu, tym bardziej, iż nie został wpuszczony do środka lokalu.

Zbieżny z zeznaniami F. P. (1) przebieg zdarzenia opisał świadek M. M. (1) – funkcjonariusz Policji, który przeprowadzał razem z F. P. (1) interwencję na (...) (...) (...) w restauracji (...). Potwierdził, iż patrol został wezwany na miejsce zdarzenia, gdzie osoba, która dokonała uszkodzenia mienia poruszała się samochodem pod wpływem alkoholu. Przyznał, iż zazwyczaj sprawdza się ciepłotę silnika, co świadczy o tym, iż kierowca dopiero przyjechał samochodem. Z uwagi na dość odległy czas nie pamiętał, czy taką czynność wykonywał ale także jej nie zaprzeczył. Opisał schemat postepowania w przypadku zgłoszenie podejrzenia prowadzenia przez kierowcę samochodu w stanie nietrzeźwości. Przyznał, iż wobec oskarżonego na komisariacie był zakładany kask bezpieczeństwa ponieważ zachowywał się agresywnie.

Świadkowie A. S. i R. P. zeznali, iż udzielali pomocy drugiej załodze, która przeprowadzała interwencję wobec oskarżonego, który będąc na komisariacie był agresywny i nie chciał się poddać badaniu alkometrem. W zaistniałej sytuacji udali się razem z nim na badanie krwi do szpitala i wręczenia stosownych wezwań.

Zeznania tych świadków są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają oraz korelują z pozostałym materiałem dowodowym, który sąd uznał za wiarygodny, w tym przede wszystkim dokumentacją zebraną w toku postępowania, nadto świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego, a tym samym brak jest podstaw do podważania ich wiarygodności, czy obiektywizmu. Wątpliwości sądu nie wzbudziło też to, że świadkowie przesłuchiwani podczas postępowania sądowego nie pamiętali wszystkich okoliczności związanych ze zdarzeniami będącymi przedmiotem niniejszego postępowania. W ocenie sądu powyższe wynika z upływu czasu jaki upłynął od zdarzenia i jest wynikiem naturalnego procesu zapamiętywania a także ilości interwencji jakie świadkowie przeprowadzają codziennie z racji wykonywanego zawodu.

Z zeznań powyższych świadków wynika jednoznacznie, iż na miejscu zastali D. S. (1), S. K., który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości i wywołał awanturę przed restauracją, a także inne osoby uczestniczące w spotkaniu w tym obcokrajowca posługującego się językiem angielskim. Od S. K. wyczuwalna była woń alkoholu, a samochód, którym się poruszał miał ciepły silnik. W związku z podejrzenie prowadzenia przez oskarżonego pojazdu w stanie nietrzeźwości został on przewieziony do KP U. celem przepadania go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie wykazało 0,84 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Oskarżony odmówił poddania się kolejnym badaniu alkomatem oraz zaczął zachowywać się bardzo agresywnie, zaczął używa wulgarnych słów wobec interweniujących funkcjonariuszy, rzucał się oraz próbował uderzać głową o ścianę oraz o kamienna posadzkę. Został przewieziony do szpitala. Na miejscu wykonano mu badania oraz pobrano próbkę krwi celem przepadania zawartości alkoholu we krwi u oskarżonego. Sprawozdanie z przeprowadzonych badań z krwi wykazało w organizmie oskarżonego stężenie alkoholu 1,25 ‰.

W ocenie Sądu zeznania świadków – funkcjonariuszy Policji należało uznać za wiarygodne, świadek jako funkcjonariusz policji zetknęli się z oskarżonym w ramach wykonywanych czynności służbowych, dlatego nie można było odmówić mu obiektywizmu i trzeźwej oceny sytuacji. Obce im były również inne osoby występujące w sprawie.

Zeznania świadka A. K. – żony oskarżonego tylko częściowo przyczyniły się od poczynienia ustaleń faktyczny w sprawie. Świadek nie była obecna na miejscu zdarzenia. Podczas przesłuchania skupiła się na opisaniu relacji jej męża z D. S. (1), która była jego kochanką. Świadek wiedzę o zdarzeniu posiadała z przekazu męża, który twierdził, iż pojechał do restauracji (...) gdzie na miejscu zastał M. z D. S. (1), w dlatego doszło do awantury, na skutek której upił się. Świadek przyznała, iż oskarżony S. K. dzwonił do niej z komisariatu, będąc pijanym. Przyznała, iż z komisariatu został przewieziony do szpitala.

Z zeznań świadka wynika kluczowa kwestia, a mianowicie, iż oskarżony był tego wieczoru w restauracji (...), w której przebywał M. z D. S. (1). Na miejscu doszło do awantury. Oskarżony był pijany i został zabrany na komisariat policji a następnie do szpitala.

Ze względu na wątpliwości, co do poczytalności oskarżonego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu, dopuszczono dowód z opinii sądowo-psychiatrycznej oskarżonego. Przedstawiona przez biegłych psychiatrów pisemna opinia sądowo-psychiatryczna (k. 155-158) jest rzetelna, pełna i w sposób zrozumiały odpowiada na przedstawione w toku postępowania sądowego pytania. U oskarżonego S. K. rozpoznano zaburzania adaptacyjne, jednak nie stwierdzono objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Biegli jednoznacznie stwierdzili, że stan psychiczny oskarżonego tempore criminis nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności do rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem. O ile w chwili popełnienia czynu oskarżony wprawił się w stan upojenia alkoholowego, i to było to upicie zwykłe, którego skutki oskarżony przewidywał lub mógł przewidzieć. Równocześnie stwierdzono, że S. K. może brać udział w czynnościach procesowych. Swoje ustalenia biegli poczynili w oparciu o badania oskarżonego. Prezentowane przez biegłych wnioski są wynikiem prawidłowego rozumowania, zgodnego z zasadami logiki i nie budzącego wątpliwości w świetle wiedzy powszechnej, jaką dysponuje Sąd.

Przymiot wiarygodności należało przyznać również pisemnej opinii neurologa w zakresie oceny zdrowia psychicznego oskarżonego w czasie trwania postępowania. Biegła neurolog oceniła, iż S. K. pomimo leczenia farmakologicznego może brać udział w czynnościach procesowych. Dokumenty te sporządzone zostały w rzetelny sposób, wnioski w nich zawarte są logiczne, jasne oraz jednoznaczne a nadto w należyty sposób uzasadnione przy czym brak zaś okoliczności, które podważałyby ich wiarygodność.

Pozostały materiał dowodowy ujawniany w trybie art. 393 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 394 § 2 k.p.k. na k. 410, a nieomówiony powyżej, nie był kwestionowany. Opinie sądowo-psychiatryczne oraz opinia neurologa jak zostało zasygnalizowane spełniają wymogi ekspertyzy biegłych, o których mowa w art. 200 § 2 k.p.k., są pełne, jasne i bezsprzeczne. Zarówno badania, jak ekspertyzy zostały wykonane przez uprawnionych biegłych w pełni rzetelnie i profesjonalnie. Dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, w tym protokoły z czynności procesowych, czy fotografie, Sąd ocenia jako sporządzone przez kompetentne osoby w ramach wykonywanych przez nie czynności, a strony w toku przewodu sądowego nie kwestionowały ich prawdziwości; również sąd dokonując ich kontroli od strony formalnej i zawartości merytorycznej, nie dopatrzył się uchybień ani śladów wskazujących na ich fałszowanie przez podrabianie lub przerabianie.

Odnosząc się do dowodu w postaci nagrania odtworzonego na rozprawie w dniu 14 grudnia 2018r. stwierdzić trzeba, iż nie było kwestionowane w toku postępowania, że w restauracji odbywały się urodziny M. G., ale nagranie jest z godziny 01.11, gdy policja przyjechała ok. godziny 1.45, a zatem nie sposób uznać na podstawie tego nagrania, że świadkowie D. S. (1) i M. Z. A. M. nie widzieli momentu, gdy samochodem przyjechał oskarżony. W świetle wiarygodnych zeznań tych świadków takie ustalenia nie noszą cech dowolności.

Także notatka urzędowa przedłożona przez obrońcę oskarżonego (k. 407) nie wskazuje, wbrew stanowisku obrońcy, że w KP U. doszło w toku tego postępowania do nieprawidłowości, które miały wpływ na wydanie w sprawie wyroku skazującego. Postępowanie przygotowawcze pierwotnie było prowadzone w kierunku gróźb karalnych oraz uszkodzenia mienia, gdzie w tym ostatnim przypadku pokrzywdzoną była D. S. (1). Do niefortunnego sformułowanie przedmiotu postępowania przez funkcjonariusza policji, poprzez niewskazanie drugiego pokrzywdzonego obrońca oskarżonego przykłada zbyt dużą wagę.

Mając na względzie powyższą analizę dowodową Sąd doszedł do przekonania, że swoim zachowaniem oskarżony S. K. wypełnił dyspozycję art. 178a § 1 k.k., tj. kierował pojazdem mechanicznym – samochodem osobowym marki T. (...) o nr rej. (...) w W. przy ul. (...). (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości.

Korekcie podlegał opis czynu zarzuconego oskarżonemu, w zakresie przyjętego pomiaru nietrzeźwości, bowiem Sąd ustalił ten wynik na podstawie badania krwi. Sąd przyjął, iż S. K. znajdował się w stanie nietrzeźwości wynik badania 1,25 ‰ alkoholu etylowego we krwi.

Przypisując oskarżonemu popełnienie czynu z art. 178a § 1 k.k. Sąd ustalił, że oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim, albowiem mając na uwadze stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu, które oscylowało w granicach 1,5 promila (k.19-20), oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że znajduje się w stanie nietrzeźwości i stając pod groźbą odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k., prowadził samochód. Przypomnieć należy, że jak wynika z treści art. 115 § 16 k.k. stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie człowieka przekracza 0,5 promila lub 0,25 mg/dm3 alkoholu w wydychanym powietrzu albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Oskarżony doskonale wiedział jaką ilość alkoholu tego samego dnia spożył (przy ujawnionym stężeniu Sąd ustalił, że znaczną) i wiedział, że stan, w którym się znajduje nie pozwala na prowadzenie samochodu. Oskarżony wiedział, że jadąc samochodem, który jest pojazdem mechanicznym, po ul. (...). (...) (...) w W., poruszał się nim w ruchu lądowym. Oskarżony swoim zamiarem bezpośrednim obejmował więc wszelkie, wskazane wyżej, znamiona strony przedmiotowej przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. Oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości alkoholowej, w który to stan sam się wprowadził. Zdawał sobie sprawę z odpowiedzialności, która nad nim ciąży i z konsekwencji prawnych własnego zachowania.

Wobec powyższego Sądu uznał oskarżonego S. K. za winnego popełnienia występku z art. 178a § 1 k.k. i za to na podstawie art. 178a § 1 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wymiarze 100 (stu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 25 (dwadzieścia pięć) złotych. Wymierzając oskarżonemu karę, Sąd miał na względzie zarówno okoliczności przemawiające na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, które się równoważyły. W ocenie Sądu, dolegliwość wymierzonej kary jest adekwatna zarówno do stopnia winy, jak też stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, które w realiach sprawy, biorąc również pod uwagę stosunek ich potencjału do ustawowego zagrożenia karą, są znaczne.

Okolicznościami obciążającymi był fakt stężenia alkoholu w organizmie oskarżonego, co niewątpliwie upośledzało jego sprawność psychomotoryczną, szczególna nonszalancja w zachowaniu oskarżonego, granicząca z niezrozumiałą naiwnością, że uda się przejechać pewny odcinek drogi, połączona z wysokim abstrakcyjnym zagrożeniem dla innych użytkowników ruchu oraz zaprzeczanie swojemu sprawstwu. Nadto okolicznością obciążającą jest nagminność tego rodzaju występków, które stały się wręcz plagą wśród polskich kierowców i które należy piętnować, bacząc jednak, aby dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy. Okolicznościami łagodzącymi, w ocenie Sądu, są: prowadzenie auta w późnej porze nocnej gdzie natężenie ruchu jest mniejsze oraz uprzednia niekaralność oskarżonego.

Wymierzając oskarżonemu karę grzywny, Sąd kierował się zasadą prymatu kar wolnościowych nad karami izolacyjnymi, a jej wymiar dostosował do możliwości finansowych i zarobkowych oskarżonego. Oskarżony pracuje, otrzymuje stałe, przeciętne dochody, stąd też orzeczona wobec niego grzywna w wymiarze 100 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 25,00 zł może być przez niego realnie uiszczona. Jednocześnie kara w orzeczonym wymiarze jest w ocenie Sądu karą sprawiedliwą i spełni założone jej cele w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej.

Zdaniem Sądu, tak wymierzona kara spełni wszystkie swoje cele w zakresie prewencji indywidualnej, albowiem wzbudzi refleksję u sprawcy połączoną w tym, konkretnym wypadku ze wzbudzeniem w sobie przekonania nieopłacalności wsiadania w jakikolwiek pojazd w stanie nietrzeźwości, a w szczególności spowoduje, że oskarżony w przyszłości nie popełni przestępstwa oraz będzie przestrzegał porządku prawnego. Kara ta spełni również swe cele w zakresie prewencji ogólnej, będzie dowodem na to, że popełnianie przestępstw tak społecznie szkodliwych, jak jazda samochodem po spożyciu alkoholu, nie popłaca. Wymierzona oskarżonemu kara będzie sprawiedliwa także w odczuciu społecznym.

Sąd na podstawie art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego obligatoryjny środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres minimalny 3 lat. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w tym wymiarze, Sąd miał na uwadze stopień szkodliwości społecznej czynu i winy. Zakaz ten ma służyć zarówno zaspokojeniu społecznego poczucia sprawiedliwości, jak i ochronie potencjalnych ofiar przestępstw popełnianych przez nietrzeźwych kierowców. Ma również pełnić funkcję generalno-prewencyjną, wpływając na przekonanie potencjalnych sprawców, do których dotrze informacja o wyroku, o nieopłacalności popełniania tego rodzaju przestępstw, albowiem jak łatwo dostrzec w innych sprawach karnych, rozpoznawanych przez Sąd, od złamania prostych zakazów zaczyna się niechlubna działalność przestępców drogowych. Okres trzech lat będzie w ocenie Sądu okresem wystarczającym, aby oskarżony odczuł realną dolegliwość związaną z popełnionym przez siebie występkiem. Nadto 3 letni okres zakazu jest w pełni skorelowany z znacznym stopniem nietrzeźwości, w jakim prowadził samochód osobowy oskarżony.

Sąd orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 5.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zdaniem Sądu nałożony na oskarżonego obowiązek uiszczenia świadczenia pieniężnego będzie realną, odczuwalną dotkliwością dla oskarżonej i przez swoją finansową dolegliwość sprawi, że oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego. Ten element rozstrzygnięcia ma również aspekt prewencji generalnej, odpowiada on społecznemu poczuciu sprawiedliwości, sprawia, że czyn oskarżonego nie może być odbierany jako bezkarny.

Ponadto na poczet orzeczonego w pkt II wyroku środka karnego Sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 07 stycznia 2017 r. do dnia 18 grudnia 2018 r.

Rozstrzygając w przedmiocie kosztów postępowania, Sąd obciążył nimi oskarżonego w całości uznając, że nie będą stanowiły dla oskarżonego nadmiernego obciążenia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.