Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 473/18

POSTANOWIENIE

Dnia 7 marca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Izabela Siewierska

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Iwona Glück

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2019 r. w Strzelcach Opolskich na rozprawie

sprawy z wniosku R. K., T. K.

z udziałem Gminy K.

o zasiedzenie

postanawia:

I.  stwierdza, że R. K. (syn K. i M.) oraz T. K. (córka S. i J.) nabyli przez zasiedzenie z dniem 01 października 2005r. w ramach małżeńskiej ustawowej wspólności majątkowej własność nieruchomości składającej się z działki numer (...) z mapy 13, o powierzchni 0,0883 ha, stanowiącej teren zurbanizowany niezabudowany, położonej w K., dla której Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich, Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą (...);

II.  zasadza od uczestnika postępowania Gminy K. na rzecz wnioskodawców R. K. i T. K. solidarnie kwotę 2.000 zł (dwa tysiące złotych) tytułem opłaty sądowej, kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwotę 17 zł (siedemnaście złotych) tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

III.  pozostałymi kosztami postępowania obciąża wnioskodawców i uczestnika postępowania w zakresie przez nich poniesionym.

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy T. K. i R. K. wnioskiem z dnia 12 września 2018 roku (data wpływu do Sądu), wnieśli o stwierdzenie, iż nabyli na zasadach małżeńskiej wspólności majątkowej przez zasiedzenie z dniem 27 maja 2000 roku prawo własności nieruchomości gruntowej, oznaczonej jako działka ewidencyjna nr (...), obręb K., o powierzchni 0,0883 ha, położonej w K., dla której Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich, V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...). Nadto wnioskodawcy wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wnioskodawcy wskazali, że wniosek dotyczy zasiedzenia działki nr (...), położonej w K., dla której prowadzona jest księga wieczysta (...), która stanowi własność Gminy K.. Małżonkowie K. wskazali, że są użytkownikami wieczystymi sąsiedniej nieruchomości, oznaczonej jako działka nr (...) i domu jednorodzinnego posadowionego na tej działce. Nadto wskazali, że w prawa te weszli na mocy umowy darowizny z dnia 24 stycznia 1986 roku sporządzonej za Rep. A nr 214/86, zawartej z matką T. K., J. S., która z kolei stała się ich właścicielem na mocy umowy ustanowienia użytkowania wieczystego i sprzedaży budynków z 23 lutego 1966 roku, za Rep. A nr 2539/66. Działka objęta wnioskiem pozbawiona jest dostępu do drogi publicznej i znajduje się niejako za działką wnioskodawców oznaczoną numerem 537/2. Na spornej działce wnioskodawcy od wielu lat prowadzą sad. Zarówno działka należąca do małżonków K., jak i działka nr (...), mają tą samą szerokość i ogrodzone są jednym ogrodzeniem. Co więcej wejście na działkę nr (...) prowadzi właśnie przez ogród wnioskodawców. Taki stan rzecz funkcjonował jeszcze w czasie, kiedy działkami władali rodzice wnioskodawczyni, zatem od roku 1966. T. i R. małżonkowie K., jak również wcześniej J. S., żyli w przeświadczeniu, że zarówno działka zabudowana domem, jak również działka z sadem, stanowią jedną nieruchomość. Wnioskodawcy dbali o obie działki, kosili, chronili je i korzystali z sadu. Małżonkowie K. podkreślili również, że w sierpniu 2018 roku otrzymali z Urzędu Miasta i Gminy K. pismo, datowane na dzień 10 sierpnia 2018 roku, które było skierowane do właścicieli działek sąsiednich do działki nr (...). W treści pisma wskazano, że właścicielem wskazanej działki jest Gmina K. oraz, że istnieje możliwość sprzedaży danej działki w formie przetargu ograniczonego na rzecz właścicieli sąsiednich działek. Gmina wskazała, że wartość działki oscyluje w granicach 100.000,00 zł. Wnioskodawcy dopiero z pisma Gminy, powzięli wiadomość, że nie są faktycznymi właścicielami działki nr (...), którą uważali za swoją własność. Zwrócili się niezwłocznie do Gminy K. o nie podejmowanie żadnych działań związanych z przedmiotową działką, bowiem będą starali się o jej zasiedzenie.

Odnośnie terminu zasiedzenia wnioskodawcy wskazali, że w dacie objęcia działki przez J. S., jak również przez nich, niemożliwym było zasiedzenie danej nieruchomości, bowiem stanowiła własność państwową. Dopiero w wyniku decyzji komunalizacyjnych przeszła na własność Gminy K.. W treści wniosku wskazano, że zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą, a także zmianą Kodeksu Cywilnego, która weszła w życie dnia 01 października 1990 roku, jeżeli objęcie nieruchomości w posiadanie samoistne nastąpiło przed dniem 27 maja 1990 roku bieg zasiedzenia nieruchomości, która do tego dnia była przedmiotem własności państwowej i z tym dniem stała się mieniem komunalnym, rozpoczyna się 27 maja 1990 roku.

W odpowiedzi na wniosek Gmina K. wniosła o jego oddalenie i zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W pierwszej kolejności Gmina K. podkreśliła, że na mocy decyzji z dnia 01 czerwca 1998 roku w sprawie przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, T. i R. małżonkowie K. stali się właścicielami działki nr (...), położonej w K..

Zdaniem uczestnika postępowania wnioskodawcy są posiadaczami zależnymi spornej nieruchomości, co dyskwalifikuje możliwość skutecznego nabycia prawa własności nieruchomości w postaci działki nr (...) z mocy prawa w drodze jej zasiedzenia. Zamiar władania nieruchomością sąsiednią w postaci działki nr (...) mógł tylko i wyłącznie przyjąć formę władania zależnego, z uwagi na fakt przysługującego wnioskodawcom rodzaju tytułu prawnego do ich nieruchomości. Gmina K. podniosła również, że uczestnicy postępowania nie regulowali należności cywilnoprawnych dotyczących działki nr (...). Powyższe zaś potwierdza brak świadomości właścicielskiej po stronie wnioskodawców dotyczący spornej działki. Gmina K. odpowiadając na zarzuty wnioskodawców wskazała również, że korzystanie i pobieranie pożytków (w tym wypadku pożytków naturalnych w postaci owoców) jest charakterystyczne również dla posiadania zależnego, w tym w postaci m.in. użytkowania wieczystego bądź dzierżawy. Uczestnik postępowania podkreślił również, że wnioskodawcy w treści wniosku wskazali, że działka (...) już w dacie nabycia użytkowania wieczystego sąsiedniej działki przez ich poprzednika J. S. pozostawała ogrodzona. Tym samym to nie z ich inicjatywy nastąpiło ogrodzenie działki Gminy K.. Pozbawione logiki są twierdzenia wnioskodawców, zgodnie z którymi od dnia nabycia przedmiotowej działki pozostawali w przeświadczeniu, iż przysługuje im tytuł prawny do nieruchomości, która (obejmując także działkę nr (...)) miałaby powierzchnię ponad dwukrotnie większą, to jest 0,1696 ha, bowiem działka będąca nieruchomością Gminy ma powierzchnię równą 0,0883 ha.

Gmina K. podniosła również, że wnioskodawcy mieli możliwość dowiedzenia się, do kogo należy działka sąsiadująca z ich nieruchomością, czego jednak przez kilkanaście lat nie uczynili. W ocenie uczestnika postępowania małżonkowie K. nie wykazali, jakoby władali sporną działką w sposób charakterystyczny dla właścicieli – w szczególności z uwagi na nieuiszczenie należności publicznoprawnych, do czego zobowiązany jest każdy właściciel nieruchomości.

Z ostrożności procesowej Gmina K. podkreśliła, że wnioskodawcy jednoznacznie pozostają w złej wierze, a tym samym okres wymagany do stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości z mocy prawa do dnia złożenia wniosku nie upłynął.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich, prowadzi księgę wieczystą nr (...), dla działki nr (...) o powierzchni 0,0813 ha, położonej w K., zabudowanej budynkiem mieszkalnym. W dziale II przedmiotowej księgi wieczystej, jako właściciele wpisani są R. K. i T. K. we wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej. T.. Sąd prowadzi również księgę wieczystą nr (...), dla szeregu działek, w tym również działki nr (...) o obszarze całkowitym 0,0883 ha, położonej w K.. Właścicielem tych nieruchomości jest Gmina K..

Dowody:

-

odpis księgi wieczystej (...) k. 43;

-

odpis księgi wieczystej (...), k. 44-49;

-

wypis z rejestru gruntów wraz z mapką ewidencyjną, k. 8-9;

Na mocy umowy ustanowienia użytkowania wieczystego i sprzedaży budynków zawartej aktem notarialnym z dnia 23 lutego 1966 roku, Rep. A 2539/66 J. S., to jest matka T. K., ustanowiona została na 99 lat, to jest do dnia 22 lutego 2065 roku z możnością przedłużenia na dalszy okres, użytkownikiem wieczystym terenu objętego księgą wieczystą KW nr (...), za roczną opłatą w wysokości 70,50 zł. Działka zabudowana była czteroizbowym budynkiem mieszkalnym, chlewem i stodołą murowanymi i krytymi dachówką.

Następnie na mocy umowy darowizny sporządzonej w formie aktu notarialnego nr Rep. A 214/86 z dnia 24 stycznia 1986 roku J. S. darowała na wspólność ustawową R. i T. małżonkom K. prawo użytkowania wieczystego działki nr (...) z mapy 13 wraz z zabudowaniami, to jest budynkiem mieszkalnym i zabudowaniami gospodarczymi.

J. S. zmarła dnia 14 listopada 1995 roku.

Dowody:

-

kserokopia aktu notarialnego z dnia 23.01.1966r., k. 29-31;

-

kserokopia aktu notarialnego z dnia 24.01.1986r., k. 32-33

-

odpis skrócony aktu zgonu J. S., k. 34;

-

zeznania wnioskodawczyni T. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:35:49-00:51:25;

-

zeznania wnioskodawcy R. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:51:34-01:00:58;

Na mocy decyzji z dnia 01 czerwca 1998 roku nr (...)”e”/59/T-138/98 w sprawie przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności gruntu, nieruchomość stanowiąca działkę o powierzchni 0,0813 ha położona w K. przy ul. (...) oznaczona na karcie mapy 13 jako działki nr (...) opisana w Księdze Wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich, w której jako wieczyści użytkownicy wpisani są R. K. i T. K. w ustawowej wspólności majątkowej od dnia 24 stycznia 1986 roku stała się własnością wnioskodawców, na skutek przekształcenia dotychczasowego prawa użytkowania wieczystego w prawo własności.

Dowód:

- decyzja w sprawie przekształcenia prawa wieczystego użytkowania z 01.06.1998r., k. 63-64;

J. S. od 1966 roku zajmowała działkę nr (...). W sąsiedztwie przedmiotowej działki, to jest bezpośrednio za nią, znajdowała się i nadal znajduje się działka nr (...), do której dostęp istnieje tylko od strony działki nr (...). Działka sąsiednia, która nie znajdowała się w użytkowaniu wieczystym matki wnioskodawczyni, ogrodzona była jednym ogrodzeniem z działką nr (...). J. S., korzystała z danej działki, żyjąc w przeświadczeniu, że również ten teren został jej oddany w użytkowanie wieczyste. Na działce rosły drzewa owocowe, o które poprzedniczka prawna wnioskodawców dbała, przycinając je i kosząc trawę, jak również zbierała z nich pożytki naturalne. Nadto na części owej działki wydzieliła teren, na którym hodowała kury, który specjalnie odgrodziła od reszty sadu. Początkowo w okolicach granicy obu działek znajdowała się stodoła, która została przez matkę wnioskodawczyni rozebrana.

Na przedmiotowej nieruchomości od 1966 roku zamieszkiwała również wnioskodawczyni T. K., która w 1986 roku przejęła na mocy umowy darowizny prawo użytkowania wieczystego od matki. Od tego czasu wraz z mężem R. K. prowadziła wspólne gospodarstwo domowe. Śladem swojej poprzedniczki prawnej, małżonkowi K. użytkowali także działkę nr (...). Kosili trawę, dbali o drzewa owocowe, zbierali owoce, które rodziły, urządzili sobie również na działce teren do odpoczynku. Wnioskodawcy od samego początku, żyli w przeświadczeniu, że zarówno działka nr (...), jak i 537/1 stanowią jeden obszar. W takim przekonaniu utwierdzał ich fakt, że obie działki od samego początku połączone były jednym ogrodzeniem, a wejście na teren działki nr (...) prowadziło od strony ogrodu działki nr (...).

Małżonkowie T. i R. K. około 15 lat wstecz, wymienili całe ogrodzenie otaczające działkę, w tym również dotyczące działki nr (...), nie naruszając jego linii usytuowania. Na bieżąco przeprowadzają również wszelkie niezbędne remonty i dbają o odpowiedni stan techniczny działki. Sąsiedzi i najbliższe otoczenie traktują ich jak właścicieli działki nr (...), tak samo również traktowali ich poprzedniczkę prawną.

Od roku 1966 nikt prócz J. S., jak również jej następców prawnych nie korzystał z przedmiotowej działki. Gmina K. jak i też Skarb Państwa przez cały okres czasu od 1966 roku, nie rościli sobie do nieruchomości żadnych praw.

Dowody:

- dokumentacja fotograficzna, k. 36a;

- zeznania świadka S. N., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:06:55-00:17:45;

- zeznania świadka A. B., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:17:52-00:29:00;

- zeznania świadka P. T., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:29:07-00:35:35;

- zeznania wnioskodawczyni T. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:35:49-00:51:25;

- zeznania wnioskodawcy R. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:51:34-01:00:58;

Dnia 10 sierpnia 2018 roku Gmina K. wystosowała do właścicieli działek sąsiednich do działki nr (...) pismo, w którym wskazała, że jest właścicielem wskazanej działki o powierzchni 0,0883 ha. W piśmie podkreślono, że działka w miejscowym planie zagospodarowania przeznaczona jest jako teren pod zabudowę mieszkaniową, jednak nie posiada dostępu do drogi publicznej. Jej wartość została określona na około 100.000,00 zł. Gmina K. wskazała również, że istnieje możliwość sprzedaży przedmiotowej działki w formie przetargu ograniczonego do właścicieli działek sąsiednich. Gmina wezwała zainteresowanych do zgłoszenia się z pisemną prośbą dotyczącą ewentualnego zakupu działki lub jej dzierżawy. Z treści przedmiotowego pisma wnioskodawcy, jak również pozostali sąsiedzi, powzięli wiedzę, że działka nr (...) nie jest własnością wnioskodawców, jak również, że nie została im oddana w użytkowanie wieczyste.

Pismem z dnia 21 sierpnia 2018 roku T. i R. małżonkowie K., poinformowali Gminę K., że są zainteresowani przejęciem działki na własność. Podnieśli, że zarówno oni, jak i ich poprzednicy prawni, są jej użytkownikami od 1966 roku, w pełnym przeświadczeniu, że jest ich własnością. Wnioskodawcy wskazali również, że ich zdaniem nabyli prawo do działki nr (...) na zasadzie zasiedzenia w dobrej wierze.

Gmina K. nie odniosła się do przedmiotowego pisma wnioskodawców.

Dowody:

- korespondencja pomiędzy stronami, k. 35-36;

- zeznania świadka S. N., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:06:55-00:17:45;

- zeznania świadka A. B., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:17:52-00:29:00;

- zeznania świadka P. T., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r., 00:29:07-00:35:35;

- zeznania wnioskodawczyni T. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:35:49-00:51:25;

- zeznania wnioskodawcy R. K., protokół rozprawy z dnia 28.02.2019r. 00:51:34-01:00:58.

Sąd zważył, co następuje:

Wniosek zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 172 k.c., w brzmieniu obowiązującym od 1990 roku, posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Jednakże po upływie trzydziestu lat posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

Z powyższego wynika, iż koniecznymi przesłankami, które muszą zostać spełnione, aby można było nabyć prawo własności nieruchomości w drodze zasiedzenia jest posiadanie samoistne oraz odpowiedni okres czasu.

Posiadanie jest to stan faktyczny polegający na faktycznym władztwie, przez które rozumie się samą możność władania rzeczą, natomiast aby posiadanie prowadzące do zasiedzenia miało charakter posiadania samoistnego posiadacz musi władać rzeczą w takim zakresie, jak to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony.

W związku z powyższym tylko ten, kto rzeczą faktycznie włada, z zamiarem władania dla siebie, jest jej posiadaczem samoistnym.

Obok posiadania konieczną przesłanką do nabycia prawa własności w drodze zasiedzenia jest upływ czasu, aby władający nieruchomością był jej posiadaczem samoistnym przez określony w ustawie czas. Jest on różny w zależności od tego czy mamy do czynienia z posiadaniem samoistnym w dobrej czy złej wierze. W przypadku dobrej wiary jest to termin 20 letni, a w przypadku złej wiary - 30 letni. Dopiero po upływie tych terminów posiadacz samoistny jest właścicielem nieruchomości.

Dobra wiara polega na błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu posiadacza nieruchomości, że przysługuje mu wykonywane przez niego prawo.

Zgodnie z art. 176 k.c. § 1 jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści.

W rozpoznawanej sprawie wobec stanowiska uczestnika postępowania zasadniczą kwestią sporną było ustalenie czy wnioskodawcy korzystali ze spornego gruntu jak posiadacze samoistni, a następnie określenie czy upłynął czas niezbędny do orzeczenia zasiedzenia.

Uczestnik postępowania reprezentował stanowisko, że wnioskodawcy nie byli posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości. Powszechnie przyjmuje się, że rodzaj posiadania (samoistne lub zależne) zdeterminowany jest przede wszystkim zakresem faktycznego władztwa nad rzeczą oraz faktem, czy odbywa się ono za wyraźną lub dorozumianą zgodą innej osoby (w tym właściciela). Posiadanie samoistne to władztwo nad rzeczą z wyłączeniem innych osób i niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym w szczególności niezależne od zgody i woli właściciela. Każdy posiadacz samoistny obejmuje rzecz w posiadanie dlatego, że z przyczyn usprawiedliwionych, uważa się za właściciela albo dlatego, że chce rzeczą władać dla siebie, jak właściciel, chociaż wie, że nie jest właścicielem (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 300/07). Dla stwierdzenia posiadania samoistnego konieczne jest wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2003 roku, sygn. akt I CK 74/02). Podkreślić należy, że dla dokonania przedmiotowej oceny niezbędna jest analiza nie tylko deklaracji słownych posiadacza, zwłaszcza składanych już w czasie sporu czy w ramach toczącego się postępowania, ale całego jego zachowania względem rzeczy i osób nią władających. Należy też uwzględnić treść art. 339 k.c., z którego wynika domniemanie samoistności posiadania. Sąd podziela pogląd, że posiadanie samoistne wchodzić może w grę nie tylko w sytuacji, w której posiadacz jest przekonany o swoich uprawnieniach właściciela, lecz także wówczas gdy wie, że nie jest właścicielem, ale chce posiadać rzecz i posiada ją tak, jakby był jej właścicielem. Może zatem korzystać z zasiedzenia, choćby przez cały czas posiadania był świadomy tego, że wykonywane prawo mu nie przysługuje (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2012 roku, V CSK 505/11).

Ciężar udowodnienia, że posiadanie wnioskodawców było jedynie posiadaniem zależnym, spoczywał na uczestniku (art. 6 k.c.).

W ocenie Sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie jednoznacznie przesądza o tym, że wnioskodawcy, jak również ich poprzedniczka prawna, byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości objętej wnioskiem, albowiem ich posiadanie miało charakter władania rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie. Wskazać należy, że sporny grunt, w chwili objęcia w posiadanie, trwale złączony był z działką nr (...), ponieważ to od strony tej działki prowadziło wejście na teren działki nr (...), a co więcej nie posiadała ona innego dostępu do drogi publicznej, jak tylko przez działkę nr (...), nadto obydwie działki były ogrodzony jednym odgrodzeniem, bez jakiegokolwiek zaznaczenia granicy pomiędzy oboma działkami. Od samego początku, to jest od 1966 roku, to J. S. troszczyła się o sporny teren, zaś faktyczny właściciel nigdy w jakikolwiek sposób nie angażował się w zagospodarowanie działki, nie wypełniał jakichkolwiek obowiązków właścicielskich ani nie korzystał ze swych praw np. czerpania zysku z opłaty z dzierżawy. Nadto bez zgody właściciela gruntu matka wnioskodawczyni dokonała rozbiórki posadowionej na granicy działek stodoły, ogrodziła na spornej działce częściowo teren dla hodowli drobiu i uczyniła to bez jakichkolwiek konsultacji z właścicielem gruntu.

Małżonkowie T. i R. K., tak jak ich poprzedniczka prawna, J. S. ujawnili swoją wolę posiadania przedmiotowego gruntu dla siebie w sposób dostrzegalny dla otoczenia, realizując wszelkie prerogatywy właścicielskie takie jak: samodzielne gospodarowanie bez żadnych pozwoleń i uzgodnień z właścicielem, postawienie ogrodzenia, uprawa roślin, krzewów i drzew, hodowla drobiu i utrzymywanie porządku na terenie tej części nieruchomości, uniemożliwienie innym podmiotom możliwości korzystania z terenu bez ich zgody. Ich zachowanie odbierane było przez sąsiadów jako realizacja przysługującego im prawa własności. Wskazać też należy, że wnioskodawcy wykazali, że od roku 1966 roku przedmiotowy grunt jest przez nich jak i matkę T. J. S., która zmarła w 1995 roku nieprzerwanie użytkowany, nikt nie przerwał owego posiadania. W ocenie Sądu wyżej opisane zachowanie wnioskodawców i ich poprzednika prawnego świadczy o tym, że korzystali z gruntu w sposób samoistny, manifestowali w ten sposób, że władają tym gruntem z wyłączeniem innych osób i nie uwzględniając praw innych podmiotów, a zwłaszcza właściciela gruntu. Powyższe ustalenia potwierdzają nie tylko twierdzenia wnioskodawców, ale także zeznania świadków. Z ich zeznań wynika jednoznacznie, że wyłącznie wnioskodawcy i ich rodzina, korzystali z przyległego do jej domu terenu, stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania. Nadto ze zdziwieniem przyjęli wiadomość, że wnioskodawcom nie przysługuje prawo własności do przedmiotowego gruntu. Zeznania świadków w tym zakresie są spójne, uzupełniają się tworząc logiczną całość. Brak jest jakichkolwiek podstaw aby odmówić im wiary, są to sąsiedzi, którzy przedstawili swoje obserwacje, które zapamiętali, a nie są osobami zainteresowanymi rozstrzygnięciem sporu na korzyść którejkolwiek ze stron.

Sąd nie podziela stanowiska uczestnika postepowania, że skoro wnioskodawcy, ani ich poprzedniczka nie płacili podatku od spornej działki czy też opłaty za wieczyste użytkowanie to ich posiadanie nie było samoistne. Wnioskodawcy zeznali, że nie mierzyli nigdy swej nieruchomości, nie mieli świadomości co do jej areału, stąd pozostawali w przekonaniu, że te należności uiszczają. Zdaniem Sądu można wnioskodawcom wierzyć, zwłaszcza, że w akcie notarialnym z dnia 23 lutego 1966 roku strony tego kontraktu oświadczyły, że na działce przekazanej matce wnioskodawczyni znajduje się stodoła, posadowiona przecież w części na spornej działce. Ich przekonanie zatem o uiszczaniu należności publicznoprawnych można uznać za usprawiedliwione okolicznościami sprawy. Nadmienić należy też, że wbrew twierdzeniom uczestnika postępowania, w doktrynie jak i w orzecznictwie wykształcił się pogląd który dopuszcza zasiedzenie prawa własności jak i prawa użytkowania wieczystego, a w przypadku rozpoczęcia biegu zasiedzenia w okresie wieczystego użytkowania, który następnie zostało przekształcone w prawo własności, bieg terminu ulega kontynuacji po powyższym przekształceniu, albowiem zachodzi ciągłość posiadania przedmiotowej nieruchomości przez posiadacza. W najnowszej uchwale z dnia 9 grudnia 2016 roku, sygn. akt III CZP 57/16 Sąd Najwyższy jednoznacznie przesądził, że samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste może nabyć jej własność przez zasiedzenie i Sąd w tym składzie ten pogląd podziela. W przekonaniu Sądu matka wnioskodawczyni, a potem wnioskodawcy rozpoczęli bieg posiadania samoistnego prowadzący do nabycia prawa wieczystego użytkowania przedmiotowej działki, albowiem jak to już zaznaczono wyżej traktowali obydwie działki nr (...) jako jedną całość. Następnie od 1 czerwca 1998 roku wnioskodawcy przekształcili swój animus na posiadanie samoistne prowadzące do nabycia własności przedmiotowej nieruchomości, skoro stali się właścicielami własnej działki, na mocy decyzji Urzędu Miasta i Gminy K.. Sąd doszedł do takiego przekonania w oparciu o zeznania małżonków K., którzy jednoznacznie twierdzą, że są właścicielami przedmiotowej działki.

Należy też podkreślić, że Sąd nie podziela stanowiska uczestnika postępowania, że posiadanie prawa wieczystego użytkowania nieruchomości będzie zawsze posiadaniem zależnym nie prowadzącym do zasiedzenia. Wieczyste użytkowanie jest prawem bardziej zbliżonym do prawa własności, nie jest na pewno prawem zależnym jak użytkowanie w rozumieniu art. 336 k.c., gdyż użytkownik wieczysty włada swą nieruchomości suwerennie, bez jakiejkolwiek konsultacji z właścicielom gruntu. Stanowisko to potwierdził Sąd Najwyższy w cytowanej wyżej uchwale z dnia 9 grudnia 2016 roku, sygn. akt III CZP 57/16.

Reasumując opisany w stanie faktycznym całokształt zachowania wnioskodawców i ocena materiału dowodowego nie pozwala zdaniem Sądu na przyjęcie tezy, że posiadanie przez wnioskodawców czy ich poprzedniczkę prawną przedmiotowej działki miało charakter posiadania zależnego czy też by w toku posiadania doszło do przekształcenia posiadania z samoistnego w posiadanie zależne. Podkreślić należy, że na korzyść wnioskodawców przemawia także domniemanie samoistności posiadania i jego ciągłość (art. 339 k.c. i 340 k.c.). W ocenie Sądu uczestnik postępowania nie obalił ww. domniemania.

Kolejną kwestią była ocena czy wnioskodawcy posiadali sporną działkę w złej czy dobrej wierze. Wnioskodawcy nie zdawali sobie sprawy z tego, że przedmiotowa działka gruntu nie wchodzi w skład nieruchomości położonej pod budynkiem, co do której przysługiwało im prawo własności. Nie poczynili jednak żadnych kroków, to jest nie wykonali pomiarów geodezyjnych, zmierzających do określenia czy sporna działka w rzeczywistości w całości do nich należy. Można zatem uznać, że zajęli przedmiotową działkę bez tytułu prawnego. W opinii Sądu powyższe przesądza o tym, że byli oni posiadaczami w złej wierze, podobnie jak matka wnioskodawczyni. Jakiekolwiek okoliczności podniesione przez wnioskodawców nie mogą wskazywać na usprawiedliwienie ich niewiedzy, co do stanu prawnego spornej działki, a w konsekwencji przyjęcia po ich stronie dobrej wiary. W myśl utartego i utrwalonego poglądu doktryny prawa cywilnego oraz orzecznictwa wyrażonego m. in. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2001 roku wydanego w sprawie V CKN 219/00, nie jest posiadaczem samoistnym w dobrej wierze nawet osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego. Tak samo należy ocenić posiadacza, który objął w posiadanie nieruchomość bez żadnego tytułu. Sąd w całości pogląd ów podziela.

Bezsporny w sprawie jest fakt, że w okresie posiadania gruntu przez wnioskodawców, przedmiotowy sporny grunt zmienił właściciela ze Skarbu Państwa na Gminę K..

Zgodnie z obowiązującym do dnia 1 października 1990 roku art. 177 k.c. przepisów o nabyciu własności przez zasiedzenie nie stosowano, jeżeli nieruchomość była przedmiotem własności państwowej. Zakaz ten został uchylony na mocy ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy - kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321). Zgodnie z treścią art. 10 przedmiotowej ustawy jeżeli przed dniem wejścia w życie ustawy istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie; jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. W związku z powyższym bieg zasiedzenia spornego gruntu rozpoczął się z dniem 1 października 1990 roku. Biorąc pod uwagę fakt, że wnioskodawcy i ich poprzedniczka prawna posiadali sporny grunt w złej wierze, okres zasiedzenia wynosił 30 lat. Wskazać należy, że na mocy cytowanego art. 10 ustawy termin ten ulega skróceniu o czas, w którym istniał stan wyłączający zasiedzenie. Biorąc pod uwagę, że na mocy art. 10 ww. ustawy okres czasu konieczny do zasiedzenia ulega skróceniu o czas, w którym istniał stan wyłączający zasiedzenie, lecz nie więcej niż o połowę, należało stwierdzić, że wnioskodawcy nabyli sporny grunt w drodze zasiedzenia z dniem 01 października 2005 roku - o czym Sąd orzekł w pkt I orzeczenia. Data zasiedzenia podana przez wnioskodawców nie mogła z tych przyczyn być uwzględniona. Na marginesie Sąd zauważa, że termin zasiedzenia nie mógł zacząć biec od 27 maja 1990 roku, gdyż wówczas sporna działka nie była jeszcze własnością Gminy K., co wynika z zapisów w księdze wieczystej (...).

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł, że koniecznym jest obciążenie nimi w całości uczestnika postępowania Gminę K., jako stronę, która sprawę de facto przegrała.

W postępowaniu nieprocesowym co prawda nie ma „pojedynku” dwóch przeciwstawnych stron, dlatego też nie można mówić o przegrywającym, który powinien zwrócić koszty postępowania wygrywającemu. Przeciwnie, z treści całego przepisu art. 520 k.p.c. wynika, że ustawodawca zakłada, iż w zasadzie uczestnicy postępowania są w tym samym stopniu zainteresowani jego wynikiem, a orzeczenie sądu udziela ochrony prawnej każdemu z nich. Dlatego ten, kto poniósł koszty sądowe lub koszty zastępstwa procesowego, nie uzyska zwrotu wydanych kwot od innego uczestnika, lecz także nie jest obowiązany do zwracania kosztów poniesionych przez innego uczestnika.

Ustawodawca dopuścił jednakże możliwość orzekania o kosztach postępowania w ten sposób, że zostaną one stosunkowo rozdzielone, albo jedna ze stron zostanie nimi obciążona (art. 520 § 2 i 3 k.p.c.). Takie rozstrzygnięcie jest jednakże wyjątkiem od zasady i jego zastosowanie wymaga wykazania, że wystąpiły okoliczności je uzasadniające.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, wyrażonym między innymi w postanowieniu z dnia 05 grudnia 2012 roku w sprawie sygn. akt I CZ 148/12, sprzeczność interesów pomiędzy uczestnikami, w rozumieniu art. 520 § 2 i 3 k.p.c., występuje wtedy, gdy postanowienie kończące postępowanie w sprawie wywiera wpływ dla jednych zainteresowanych na zwiększenie, a dla innych na zmniejszenie ich praw. Powyższe zaś odpowiada w pełni rozstrzygnięciu wydanemu przez Sąd w niniejszej sprawie.

W postępowaniu nieprocesowym sąd ma możliwość oceny, czy rodzaj sprawy, jej okoliczności, wątpliwość występujących w niej zagadnień prawnych czyniły i w jakim zakresie nietrafność, lub nawet oczywistą niesłuszność stanowiska któregoś z uczestników w tym sensie "przegrywającego sprawę" i w zależności od tej oceny odmówić zasądzenia, albo zasądzić zwrot kosztów. Rozwiązanie to jest elastyczne i uwzględnia różnorodność spraw rozpoznawanych w postępowaniu nieprocesowym. Zważając na powyższe Sąd uznał, że z uwagi na stanowisko uczestnika postępowania, to jest iż nie zgadzał się na zasiedzenie spornego gruntu przez wnioskodawców, podnosząc w sprawie szereg zarzutów, które de facto okazały się bezzasadne, koniecznym stało się obciążenie go kosztami postępowania w całości, zgodnie z wnioskiem pełnomocnika wnioskodawców zgłoszonym na rozprawie. Na zasądzone koszty składa się kwota: 2.000,00 zł tytułem opłaty sądowej od wniosku, kwota 2.700,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W pozostałym zakresie Sąd obciążył kosztami postępowania strony w zakresie przez nich poniesionym, opierając się w tym względzie na art. 520 § 1 k.p.c.

Mając zatem powyższe ustalenia na uwadze oraz w oparciu o treść powołanych przepisów Sąd orzekł, jak w sentencji postanowienia.

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować uzasadnienie (projekt sporządził Asystent);

2.  Odpis postanowienia o zasiedzeniu z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikom stron;

3.  K.. 14 dni;

4.  Po prawomocności akta przedłożyć celem decyzji o publikacji uzasadnienia.

S., dnia 27 marca 2019r.