Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1132/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 7 maja 2014 roku skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W. powodowie M. K. i J. K. wystąpili o zasądzenie kwoty 75.000 zł na swoją rzecz, w tym:

- kwoty 37.500 zł na rzecz powoda J. K. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata w wypadku komunikacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty;

- kwoty 37.500 zł na rzecz powoda M. K. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata w wypadku komunikacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazali, iż dochodzone kwoty uwzględniają przyczynienie poszkodowanego na poziomie 25%.

W odpowiedzi na pozew w dniu 30 lipca 2014 roku pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenie powodów zarówno co do zasady jak i wysokości podnosząc, iż na stronie powodowej ciąży w niniejszym procesie udowodnienie zaistnienia szkody, jej rozmiarów, odpowiedzialności osoby uznanej za sprawcę wypadku oraz wystąpienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem sprawcy, a powstałą szkodą, co też nie zostało przez powodów udowodnione. Dodatkowo podniesiono zarzut znacznie większego przyczynienia się zmarłego do powstania szkody tj. na poziomie co najmniej 50%.

Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2018r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od Towarzystwa (...) w W. an rzecz M. K. i J. K. kwoty po 26.250 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 lipca 2014r. do dnia zapłaty oraz oddalił powództwo w pozostałej części.

Sąd I instancji o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 100 zd.1 k.p.c. ustalając, że powodowie wygrali proces w 70% i pozostawił szczegółowe ich rozliczenie referendarzowi sadowemu.

Strona pozwana wniosła apelację od tego wyroku w części tj. w zakresie:

1.  pkt 1. wyroku co do kwoty 8750 zł zasądzonej na rzecz powoda M. K. ( ponad zasądzoną kwotę 17.500 zł) z ustawowymi odsetkami od całości zasądzonej kwoty,

2.  pkt 1. wyroku co do kwoty 8750 zł zasądzonej na rzecz powoda J. K. (ponad zasądzoną kwotę 17.500 zł ) z ustawowymi odsetkami od całości zasadzonej kwoty,

3.  pkt.3.rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu oparte na ustaleniu, że powodowie wygrali proces w 70 %./.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy:

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na dowolnej ocenie wydanej sprawie opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, co pozwala na przyjęcie, że poszkodowany i sprawca wypadku w równym stopniu przyczynili się do wypadku;

2.naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 362 k.c. poprzez jego błędna wykładnię i przyjęcie, ze P. K. przyczynił się do zaistnienia zdarzenia w 25 %, podczas gdy w okolicznościach sprawy uzasadnione jest twierdzenie, że P. K. przyczynił się do zdarzenia w 50 %,

- art. 455 k.c. w zw. art. 14 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że w przedmiotowej sprawie roszczenie powodów o odsetki stało się wymagalne od dnia 16 lipca 2014r. w sytuacji, gdy dopiero w toku zawisłego przed Sądem I instancji postępowania można było ustalić przesłanki odpowiedzialności pozwanego oraz dokonać oceny roszczenia powodów.

W konkluzji skarżący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części;

- zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

Ewentualnie o:

uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Na rozprawie w dniu 29 stycznia 2019r.pełnomocnik powodów wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Wbrew zarzutom podniesionym w apelacji, Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, znajdujących pełne oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i trafnie określił konsekwencje prawne z nich wynikające. Ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji Sąd Okręgowy przyjmuje za własne bez konieczności ponownego ich przytaczania.

Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji jest swobodna, lecz na pewno nie dowolna, nie jest sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego, czy logicznego rozumowania. Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd I instancji nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, wyznaczonej dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd I instancji nie naruszył także art. 278 § 1 k.p.c. i wyciągnął właściwe wnioski z opinii biegłego.

Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie, P. K. poruszał się rowerem niesprawnym technicznie. Po drugie poruszał się on w pobliżu osi jezdni, co jest niezgodne z treścią art. 16 ust 4 prawa o ruchu drogowym zgodnie, z, którym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa, nadto tuż przed zdarzeniem nagle skręcił w prawo, czym tym bardziej przemieszczał się na tor nadjeżdżającego z tyłu pojazdu.

Nie mniej jednak – to T. K. poruszał się z prędkością nie tylko niedozwoloną w tym miejscu, ale i niedostosowaną do panujących w tym czasie warunków. Jak wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego prof. dr h. inż. A. S., jazda z prędkością rzędu 60 km/h powodowała, że kierujący nie miał technicznych możliwości podjęcia skutecznych działań obronnych w razie powstania sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu. Nie pozwalała na to długość drogi hamowania odniesionej do widzialności przeszkód na jezdni, a także możliwość spostrzeżenia takiej przeszkody w zasięgu świateł mijania.

Biegły w swojej w opinii wskazał, że gdyby kierujący samochodem jechał z właściwą prędkością, to byłby w stanie w odpowiednim jeszcze dla podjęcia skutecznych manewrów obronnych momencie dostrzec – nawet nieprawidłowo oświetlony rower poszkodowanego. Również i fakt niespodziewanego skrętu poszkodowanego w prawo nie przesądzał, że gdyby kierujący samochodem poruszał się z dostosowaną do warunków prędkością do uderzenia nie musiałoby dojść.

Mając na uwadze powyższe, zgodzić należy się z Sądem I instancji, że chociaż zachowanie poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe, zawinionym było naruszenie szeregu zasad ruchu drogowego, zwłaszcza, co do miejsca i sposobu poruszania się po jezdni, tym niemniej ciężar zawinienia kierującego pojazdem T. K. jest znacznie większy. Gdyby dostosował prędkość do panujących warunków zauważyłby sytuacje stwarzającą zagrożenie i mógłby podjąć skuteczne manewry obronne. Nie zachowawszy wymaganej ostrożności, nie dostosowawszy prędkości do panujących warunków – to on doprowadził do ziszczenia się tragicznych skutków przedmiotowego zdarzenia. Swoim nieodpowiedzialnym i niczym nieuzasadnionym postępowaniem stworzył sytuację realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym poruszając się z prędkością uniemożliwiającą skuteczne podjęcie reakcji obronnych, co znajduje odzwierciedlenie w końcowych wnioskach ekspertyzy z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego, stopień przyczynienia się T. K. do spowodowania wypadku był znacznie większy niż uchybienie w taktyce jazdy poszkodowanego. W konsekwencji stopień przyczynienia się P. K. określony został w sposób prawidłowy w wysokości 25 %. Tym samym nie znajduje żadnego uzasadnienia zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 362 k.c.

Całkowicie chybiony jest także zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego w zakresie art. 455 k.c. w zw. z art. 14 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Jak trafnie zauważył Sąd I instancji, termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń zobowiązany do naprawienia szkody z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, określony jest przez art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U? (...) Ze zm.) . Zgodnie z wyżej przywołanym przepisem, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Zawiadomienie o szkodzie nastąpiło w grudniu 2013 r. w zawiadomieniu o szkodzie powodowie wskazali kwoty żądanego zadośćuczynienia (po 80.000 zł), tym bardziej uprawnionym było żądanie zasadzenia odsetek z datą późniejszą – datą doręczenia odpisu pozwu, co miało miejsce 17 lipca 2014 r.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację, jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust.1 pkt1 i § 2 pkt4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r; ( Dz.U. poz.1800 ze zm. z 2017r. poz.1797).