Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI C 1000/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 01 kwietnia 2019 roku

Pozwem wniesionym w dniu 28 litego 2018 roku (data nadania przesyłki poleconej) powódka M. K. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej jako: Towarzystwo (...)) na jej rzecz kwoty 52 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podniosła, że w dniu 10 lipca 2017 r. w miejscowości N. gm. C., na drodze krajowej k-22, kierujący pojazdem marki T. o nr rej. (...) A. B. z nieustalonej przyczyny zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do zdarzenia z jadącym w przeciwległym kierunku samochodem ciężarowym marki M. o nr rej. (...) wraz z naczepą o nr rej. (...), w wyniku którego pasażerowie samochodu marki T. - G. B. (1) i J. B. (1) zginęli na miejscu, zaś J. B. (2) doznał licznych obrażeń ciała, które to naruszyły czynność narządów jego ciała na okres trwający powyżej dni siedmiu.

Powódka wskazała, że pismem z dnia 26 października 2017 r. zgłosiła stronie pozwanej roszczenie w kwocie 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią ojczyma G. B. (1).

Odnosząc się do zasadności roszczenia wyjaśniła, że więź łącząca powódkę i zmarłego G. B. (2) była bardzo silna. Przez śmierć ojczyma, osoby najbliższej dla powódki, zostało naruszone jej dobro w postaci zerwania tej więzi. Przez śmierć doznała nieprzemijającej krzywdy, którą tylko częściowo może złagodzić stosowne zadośćuczynienie. Gdy powódka dowiedziała się o wypadku i o tym, że jej ojczym nie żyje, jej świat legł w gruzach. Nie mogła normalnie funkcjonować, nie mogła spać, myśleć racjonalnie, uczyć się, wszystkie drobne sprawy zeszły na dalszy plan. Powódka podkreśliła, że bardzo kochała swojego ojczyma, który wychowywał ją od 16 lat. Traktowała go jak rodzonego ojca. Miała z ojczymem bardzo dobre relacje. Ojczym zawsze ją wspierał i pomagał, traktował ją jak rodzoną córkę. Śmierć G. B. (1) była dla powódki niespodziewaną traumą, która diametralnie zmieniła jej dotychczasowe życie i spowodowała u niej ogromny ból i cierpnie. Przed tym tragicznym wypadkiem M. K. była wesołą, zawsze uśmiechniętą osobą. Teraz jej życie wypełnia jedynie smutek, żal i łzy. Trauma po śmierci ojczyma nigdy nie minie. Powódka wskazała również, że cierpi na bezsenność i ciągle nie może znaleźć sobie miejsca. Często odwiedza grób G. B. (1). Ma poczucie niesprawiedliwości, że zmarły, który był dobrym, uczciwym i pogodnym człowiekiem, odszedł tak szybko.

Powódka dodała również, że w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy zajął stanowisko, ze spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci zerwania szczególnej więzi rodzinnej i uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Skutki naruszenia dobra osobistego, przez spowodowanie śmierci osoby bliskiej w wypadku komunikacyjnym, są objęte odpowiedzialnością gwarancyjną ubezpieczyciela.

(pozew – k. 1-5)

W odpowiedzi na pozew z dnia 23 lipca 2018 r. (data nadania przesyłki poleconej), pozwany (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu przyznał, że w efekcie wypadku komunikacyjnego z dnia 10 lipca 2017 r. śmierć poniósł G. B. (1). Pojazd sprawcy zdarzenia tj. A. B., samochód marki T. o nr rej. (...) posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wykupione u pozwanego. Przyznał również, że pismem z dnia 26 października 2017 r. powódka wystąpiła do pozwanego z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią ojczyma. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany, decyzją z dnia 16 stycznia 2018 r. odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia.

Odnosząc się do braku postaw do przyznania na rzecz powódki zadośćuczynienia pieniężnego po śmierci ojczyma pozwany wskazał, ze więź łącząca zmarłego z powódką należała do normalnych relacji między rodziną. Nie bez znaczenia była również okoliczność, iż powódka jest osobą dorosłą, a także, że zmarły nie był jej ojcem biologicznym.

Pozwany podniósł również, że jego zdaniem kwota roszczenia z tytułu zadośćuczynienia tj. 52 000 zł, której żąda powódka, nie znajduje uzasadnienia w okolicznościach niniejszej sprawy. Wysokość zadośćuczynienia powinna być odpowiednia, co zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem wypracowanym w orzecznictwie sądowym, oznacza, że nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Podał, iż w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 lipca 2014 w sprawie o sygn. akt II Aka 175/14 sąd wskazał, że kwota zadośćuczynienia musi być odpowiednia w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do nadmiernego wzbogacenia się. Pozwany podniósł, że powódka dochodzi łącznego zadośćuczynienia w kwocie stanowiącej ponad 10–krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia brutto w I kwartale 2018 r. W ocenie powoda nie sposób przyjąć, że zadośćuczynienie na takim poziomie jest umiarkowane i odpowiada przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

W ocenie pozwanego powódka nie wykazała aż tak istotnych następstw śmierci G. B. (1) w odniesieniu do negatywnych odczuć i przeżyć psychicznych, jak i daleko idących ich skutków, uprawniających do przyznania powódce zadośćuczynienia, nie wypełniając tym samym normy prawnej wyrażonej w art. 6 k.c., zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi określone skutki prawne. Pozwany wskazał, że nie kwestionuje twierdzeń powódki, że śmierć G. B. (1) była dla niej tragicznym wydarzeniem i spowodowała w jej odczuciu cierpienie psychiczne. Jednakże powódka nie wykazała, aby śmierć bliskiej osoby doprowadził do negatywnych następstw w sferze jej zdrowia, w tym zdrowia psychicznego, a także rozstroju zdrowia, wymagającego fachowej pomocy czy opieki lekarskiej, albo ze spowodowała nieumiejętność odnalezienia się w nowej rzeczywistości i jej zaakceptowania. Powódka nie wykazała, że poniosła długotrwałe konsekwencje zdarzenia z dnia 10 lipca 2017 r. Powódka pomimo zaistniałego zdarzenia wiedzie normalne życie rodzinne oraz osobiste, m.in. studiuje dziennie filologię włoską na Uniwersytecie (...), ponadto pracuje w sklepie około 3 razy w tygodniu oraz co drugi weekend.

Pozwany zakwestionował również żądanie powódki o zasądzenie odsetek od dnia wniesienia powództwa. Powódka nie udowodniła istnienia obowiązku spełnienia świadczenia pieniężnego przez pozwanego w dochodzonej wysokości, a tym samym nie ma podstaw do przyjęcia, że pozwany spóźnia się ze spełnieniem świadczenia. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2011 r. (sygn. akt II CSK 635/10) nie zawsze wymagalność roszczenia jest równoznaczna ze stanem opóźnienia dłużnika, gdyż o opóźnieniu tym można mówić wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia niespornego co do zasady i wysokości niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela.

(odpowiedź na pozew – k. 15-18)

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 10 lipca 2017 r. w miejscowości N. gm. C., na drodze krajowej nr (...), kierujący pojazdem marki T. o nr rej. (...) A. B. z nieustalonej przyczyny zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do zdarzenia z jadącym w przeciwległym kierunku samochodem ciężarowym marki M. o nr rej. (...) wraz z naczepą o nr rej. (...), w wyniku którego pasażerowie samochodu marki T. - G. B. (1) i J. B. (1) zginęli na miejscu, zaś J. B. (2) doznał licznych obrażeń ciała, które to naruszyły czynność narządów jego ciała na okres trwający powyżej dni siedmiu.

Sprawca zdarzenia A. B. był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego Towarzystwa (...).

(okoliczności bezsporne, dowód: akta szkody na płycie CD – k. 24)

G. B. (1) był partnerem życiowym matki M. K..

M. K. mieszkała ze swoją matką oraz z G. B. (1) od 2001 r., do momentu wypadku. Powódka nazywała konkubenta mamy po imieniu. G. B. (1) wychowywał powódkę od 5 roku jej życia, zastępował jej ojca biologicznego ojca, który nie żyje i którego powódka nie pamięta. G. B. (1) oraz matka powódki B. K. mieli wspólnego syna J. B. (2). G. B. (1) wspólnie z matką powódki łożył na utrzymanie obojga dzieci, nie faworyzował syna. Pomiędzy powódką a G. B. (1) była silna więź. Wychowywał ja, uczył np. jeździć na łyżwach. Gdy była młodsza spędzała z nim dużo czasu na co dzień - wspólne wyjścia do sklepu czy do kina. Im powódka była starsza, to potrzebowała mniej wspólnego czasu z konkubentem matki, ale zawsze był on zainteresowany co się u niej dzieje, mówił że ją kocha, że może na niego liczyć.

Powódka odczuwa żałobę w dalszym ciągu od momentu wypadku. Jej życie zmieniło się na niekorzyść. Jest w nim więcej smutku, powódka zamartwia się o przyszłość. Odwiedza grób G. B. (3) co jakiś czas. W dacie jego śmierci nie była całkowicie na swoim utrzymaniu. Nie korzystała z pomocy psychologa, brała środki uspokajające przepisane w szpitalu.

(dowód: zeznania świadka B. K. - protokół rozprawy z dnia 21 listopada 2018 r. – k. 37-37a; zeznania powódki M. K. – protokół rozprawy z dnia 18 marca 2019 r. – k. 42-42v)

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany, decyzją z dnia 16 stycznia 2018 r. odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia.

(okoliczności bezsporne, dowód: pismo z dnia 16 stycznia 2018 r. –k. 23)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane w jego opisie dokumenty. Wynikające z nich okoliczności faktyczne nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a również i Sąd działając w tym zakresie z urzędu nie dopatrzył się w nich niczego, co uzasadniałoby powzięcie wątpliwości odnośnie ich wiarygodności i mocy dowodowej.

Sąd dał wiarę przesłuchanemu w sprawie świadkowi i powódce – ich zeznania są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają.

W pewnym zakresie podstawę ustaleń faktycznych Sądu w niniejszej sprawie stanowiły również same twierdzenia stron postępowania – w takim zakresie, w jakim strona przeciwna niż ta, która je powoływała, wprost je potwierdziła, albo przynajmniej nie wypowiedziała się co do nich. Jako bezsporne w ogóle bowiem nie wymagały one wykazywania ich prawdziwości za pomocą dowodów (art. 229-230 k.p.c.).

Sąd zważył co następuje:

W niniejszej sprawie bezsporna była kwestia odpowiedzialności pozwanego, będącego ubezpieczycielem sprawcy wypadku komunikacyjnego w wyniku, którego dnia 10 lipca 2017 r. śmierć poniósł partnera życiowy matki powódki – G. B. (1). Zagadnienie to nie wymaga zatem szerszego wywodu. Sporne między stronami pozostawało, czy powódce należy się zadośćuczynienie za krzywdę jakiej doznała w związku ze śmiercią G. B. (1) oraz wysokość należnego zadośćuczynienia, biorąc pod uwagę krzywdę jaką doznała na skutek tej śmierci.

Sąd podziela stanowisko wyrażone chociażby w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 23 grudnia 2014 r. w sprawie o sygn.. akt I ACa 638/14, iż należy szeroko rozumieć pojęcie „najbliższego członka rodziny” użyte w art. 446 § 4 k.c. jako najmniejszej grupy społecznej, powiązanej poczuciem bliskości i wspólności, osobistej i gospodarczej, wynikającej nie tylko z pokrewieństwa (tak również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005 r. IV CK 648/04 LEGALIS nr 68991)

A zatem podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego jest w niniejszej sprawie 446 § 4 k.c., zgodnie z którym Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, a nie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Powódka w niniejszej sprawie wykazała, że jej relacja z G. B. (1) faktycznie odpowiadała relacji ojciec-córka. Od 2001 r. mieszkał on z powódką oraz z jej matką jako konkubent matki. M. K. i G. B. (1) byli bardzo zżyci - istniała pomiędzy nimi silna więź uczuciowa. To z nim swoją matka i swoim młodszym bratem – synem G. B. (1) powódka zamieszkiwała od piątego roku życia (jej ojciec biologiczny wówczas już nie żył), spędzała wakacje, uczyła się jeździć na łyżwach. W związku z powyższym oczywiste jest, że śmierć ojczyma musiała być dla powódki bardzo trudnym doświadczeniem, bowiem ich wspólne zamieszkanie miało miejsce od czasu kiedy powódka miała 5 lat, a zatem kiedy była małym dzieckiem które potrzebowało zarówno matki i ojca. Przez kolejne 16 lat G. B. (1) takim ojcem (faktycznym a nie biologicznym) dla powódki był. W związku z powyższym Sąd nie miał wątpliwości, że powódce należy przyznać zadośćuczynienie za doznaną krzywdę stratę osoby bliskiej, która faktycznie pełniła w jej życiu rolę ojca.

Sąd uznał, iż kwota 30.000 zł. czyni zadość krzywdzie powódki i jest adekwatna do doznanej przez niej krzywdy na skutek śmierci konkubenta mamy. Zdaniem Sądu zadośćuczynienie w powyższej wysokości rekompensuje cierpienia psychiczne, których doznała w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny. Określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd wziął pod uwagę wszelkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy w szczególności to, że śmierć konkubenta mamy, który wychowywał powódkę z pewnością miała bardzo duży wpływ na życie powódki. Powódka straciła jedną z najbliższych osób i została sama z mamą i bratem. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić, a śmierć osoby bliskiej jest dla powódki bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości.

W tych okolicznościach Sąd uznał, iż kwota 30.000 zł jest adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy na skutek śmierci osoby bliskiej jaką był konkubent jej mamy pełniący faktycznie rolę ojca.

Odsetki według stopy ustawowej należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W ocenie Sądu w razie wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym odsetki stają się wymagalne po wezwaniu przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego, zgodnie z ogólną regułą z art. 455 k.c., a zatem skoro w aktach sprawy brak jest dowodu przed procesowego wezwania do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu co miało miejsce 9 lipca 2018r.

O kosztach procesu (pkt II sentencji wyroku) orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów. W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia kwoty 52 000 zł, ostatecznie sąd zasądził na jej rzecz kwotę 30 000 zł, a więc powódka wygrała proces w 58 %, natomiast pozwany w 42 %.

Na sumę poniesionych przez powódkę kosztów procesu składały się: opłata od pozwu – 2 600 zł, opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa – 17 zł, koszty zastępstwa procesowego – 5 400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265). Na koszty procesu pozwanego składały się natomiast koszty zastępstwa procesowego w tej samej wysokości – 5 400 zł oraz opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa – 17 zł. Całkowite koszty poniesione przez strony stanowiły kwotę 13 434 zł. Zatem z uwagi na przegranie procesu w 42 % przez powódkę winna ona ponieść koszty w wysokości 5 642 zł (13 434 x 42 %), zaś poniosła je w kwocie 8 017 zł. Tym samym sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanego kwotę 2 375 zł (8 017-5 642).

Mając to wszystko na względzie, Sąd orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

(...).