Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 706/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 stycznia 2019 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia SR Wioletta Sychniak

Protokolant: staż. Ewelina Arkit

po rozpoznaniu w dniu 4 stycznia 2019 roku w Łodzi

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko J. D. (1)

o zapłatę

na skutek sprzeciwu od wyroku zaocznego z dnia 23 lutego 2015 roku, wydanego pod sygn. akt I C 813/14

1.  uchyla wyrok zaoczny z dnia 23 lutego 2015 roku w całości,

2.  zasądza od pozwanego J. D. (1) na rzecz powoda J. S.:

a.  kwotę 6902,80 zł (sześć tysięcy dziewięćset dwa złote i osiemdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 29 lipca 2015 roku do dnia zapłaty,

b.  kwotę 2254,51 zł (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt cztery złote i pięćdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  oddala powództwo w pozostałej części.

Sygn. akt I C 706/15

UZASADNIENIE

W dniu 24 lipca 2014 r. J. S. wniósł pozew przeciwko J. D. (1) o zasądzenie kwoty 6902,80 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 22 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód podniósł, że kupił od pozwanego samochód marki R. (...) rok produkcji 2005 za kwotę 10 200 złotych. Po krótkim okresie samochód zepsuł się. Okazało się, że zostało uszkodzone koło zębate napędu wałka rozrządu, a jego wcześniejsza naprawa polegała na wbiciu kołka w miejsce klina. Ponadto uszczelka pod głowicą nie jest oryginalna. W chwili zakupu powyższe wady nie były zauważalne, a pozwany o nich nie informował kupującego. Dodatkowo stwierdzono, że uszkodzony jest układ napędu rozrządu i powinien być naprawiony. Powód poinformował o wadach pozwanego.

Na kwotę dochodzoną pozwem składają się:

- 2902,80 złotych tytułem odszkodowania stanowiącego równowartość kosztów naprawy samochodu,

- 4000 złotych tytułem żądania obniżenia ceny samochodu /roszczenie z tytułu rękojmi za wady/. /pozew - k. 2-5/

Wyrokiem zaocznym z dnia 23 lutego 2015 roku, wydanym pod sygn. akt I C 813/14, sprostowanym postanowieniem z 7 maja 2015 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi uwzględnił powództwo w całości, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6902,80 złotych z ustawowymi odsetkami od 22.08.2013 r. do dnia zapłaty i kwotę 1563 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. /wyrok zaoczny - k. 31, postanowienie - k. 37/

Pozwany J. D. (1) wniósł sprzeciw od ww. wyroku zaocznego w dniu 29 lipca 2015 roku.

Pozwany w pierwszej kolejności podniósł, że wyrok zaoczny nie został mu skutecznie doręczony. Korespondencja do niego kierowana była na nieaktualny adres wskazany w pozwie, tj. w Ł. przy ul. (...). Tymczasem pozwany od 2 lat zamieszkuje w Ł. przy ul. (...) i ten adres został ujawniony w (...) w dniu 24 lipca 2014 roku.

Pozwany zaskarżył wyrok zaoczny w całości i wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zarzucił, że pozwany nie odpowiada za wady fizyczne powstałe po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego i powodowi nie przysługuje dochodzone roszczenie. W chwili wydania kupującemu samochód nie miał wad.

Zarządzeniem z dnia 18 sierpnia 2015 roku zostało uchylone zarządzenie z 20.03.2015 r. w przedmiocie uznania odpisu wyroku zaocznego za doręczony pozwanemu.

/sprzeciw od wyroku zaocznego - k. 47-49, zarządzenie - k. 59/

W odpowiedzi na sprzeciw, złożonej w dniu 21 października 2015 roku, pełnomocnik powoda poparł powództwo w całości. Odpowiadając na zarzuty pozwanego, na wypadek uznania, że uprawnienia z tytułu rękojmi dla powoda wygasły, wskazał alternatywnie na art. 471 k.c. i następne jako podstawę dochodzonego roszczenia. Podniósł, że wskazywane okoliczności faktyczne są wystarczające do ustalenia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Powód poniósł szkodę z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego, bo wady silnika uniemożliwiły powodowi korzystanie z samochodu i spowodowały konieczność jego naprawy. Pomiędzy szkodą powoda a sprzedażą wadliwego samochodu zachodzi bezpośredni związek przyczynowy.

/odpowiedź na sprzeciw - k. 70-73/

W toku dalszego postępowania pozwany konsekwentnie zaprzeczał istnieniu wad samochodu w dacie jego sprzedaży powodowi.

/pismo przygotowawcze - k. 87/

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

J. D. (1) prowadził działalność gospodarczą polegającą na wykonywaniu usług z zakresu robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych, która została zawieszona w dniu 22 lipca 2013 r., a następnie wznowiona w dniu 5 sierpnia 2014 r.

/wydruki z (...) k. 8, 50/

Na mocy umowy sprzedaży zawartej pomiędzy S. B. a J. D. (1) w dniu 18 października 2012 r., J. D. (1) nabył samochód marki R. (...), rok produkcji 2005, o numerze rejestracyjnym (...) za cenę 10 000 zł.

/okoliczność bezsporna, umowa kupna-sprzedaży – k. 88/

Powyżej wskazany samochód został zakupiony przez J. D. (1) na potrzeby związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Codziennie użytkował samochód, jeżdżąc nim do pracy i przejeżdżając około 20-30 kilometrów.

/okoliczność bezsporna/

J. D. (1) nie dokonał przerejestrowania pojazdu w związku z jego nabyciem. /okoliczność bezsporna/

J. D. (1) postanowił sprzedać powyżej wskazany samochód, w związku z czym umieścił ofertę na portalu internetowym. /okoliczność bezsporna/

W dniu 26 lutego 2013 r. J. S. i J. D. (1) umówili się na spotkanie w celu obejrzenia samochodu oferowanego przez J. D. (1) do sprzedaży i odbycia jazdy próbnej. J. S. podczas spotkania towarzyszyła G. Z..

Powód chciał zbadać stan techniczny samochodu, ale nie udało mu się dodzwonić do znajomego mechanika samochodowego. Pozwany nie zgodził się na przełożenie oględzin samochodu mówiąc, że ma innego kupca. Dlatego strony pojechały do stacji diagnostycznej wskazanej przez J. D. (1). Odbyła się również jazda próbna, podczas której J. S. nie zauważył nieprawidłowości w funkcjonowaniu pojazdu.

Diagnosta obejrzał samochód przy zastosowaniu kanału. Stwierdził, że do wymiany jest końcówka drążka kierowniczego oraz opony. Nie stwierdził innych wad pojazdu.

J. D. (1) zapewnił J. S., iż pojazd, poza tymi stwierdzonymi przez diagnostę, jest sprawny i nie posiada wad. Powód podjął decyzję o zakupie samochodu i zapłacił zadatek w wysokości 500 złotych. Strony ustaliły cenę na 11 000 złotych.

/zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20; zeznania pozwanego k. 227v-228, znacznik czasowy: 01:07:20-01:23:10, zeznania świadka G. Z. – k. 102-104, kopia oświadczenia sporządzonego przez strony – k. 225/

W dniu 27 lutego 2013 r. pomiędzy stronami została zawarta umowa sprzedaży powyżej wskazanego pojazdu. Pozwany wystawił fakturę potwierdzającą sprzedaż, przy czym na fakturze wpisał cenę 10 200 złotych. Został także przekazany przedmiot sprzedaży. Stan licznika pojazdu wynosił 172.935 km.

/zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20; zeznania pozwanego k. 227v-228, znacznik czasowy: 01:07:20-01:23:10, zeznania świadka G. Z. – k. 102-104, kopia faktury k. 9/

Przez kilka dni po zakupie powód nie korzystał z samochodu, ponieważ jeździł jeszcze swoim poprzednim samochodem.

Kiedy zaczął jeździć samochodem R. (...), a temperatura była niska, nie mógł uruchomić samochodu. Pod koniec marca 2013 r. z samochodu zaczął wydobywać się dym.

W marcu 2013 r. J. S. wymieniał elementy zawieszenia pojazdu.

/zeznania świadków: G. Z. - k. 102-104, D. W. – k. 113-113v; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

Z uwagi na stwierdzone nieprawidłowości w działaniu pojazdu, J. S. oddał samochód do naprawy do warsztatu samochodowego w Ł.. W zakładzie tym sugerowano wymianę wtryskiwaczy, jednakże z uwagi na niewykonywanie napraw samochodów marki R., polecono mu warsztat samochodowy (...) przy ul. (...) w Ł.. W pojeździe wymieniono uszczelki pod wtryskiwaczami, jednakże to nie rozwiązało problemu. Stwierdzono uszkodzenie czterech wtryskiwaczy oraz filtru paliwa. Powodowi polecono D. W. jako osobę kompetentną do naprawy przedmiotowych uszkodzeń pojazdu.

/zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W maju 2013 r. samochód został przewieziony na lawecie do warsztatu samochodowego D. W., który stwierdził nierówną pracę silnika. Została przeprowadzona naprawa: wymiana czterech wtryskiwaczy, pompy wtryskowej i rozrządu.

Po wyjęciu pompy wtryskowej D. W. stwierdził uszkodzenie wałka rozrządu. Po uszkodzeniu silnik został nieprawidłowy naprawiony poprzez wywiercenie otworu i włożenie elementu z łożyska igiełkowego, które nie odpowiadało szerokości zabezpieczenia oryginalnego koła. D. W. stwierdził także, iż pojazd uległ kolizji, ponieważ elementy karoseryjne nie pasowały do siebie.

J. S. odebrał samochód po naprawie na przełomie maja i czerwca 2013 r. Faktura VAT z tytułu wykonania wskazanych napraw została wystawiona w dniu 27 czerwca 2013 r. Koszt naprawy wyniósł 2902,80 zł.

Stwierdzony w trakcie naprawy stan licznika pojazdu (na dzień 24 maja 2013 r.) wynosił 173.940 km.

/ewidencja napraw – k. 223-224; faktura VAT nr (...) – k. 13; zeznania świadka D. W. – k. 113-113v; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W maju lub czerwcu 2013 r. J. S. zauważył w pojeździe brak jednej z poduszek powietrznych oraz odczepienie kontrolki od poduszek powietrznych. Stwierdził także uszkodzenie karoserii pojazdu z prawej strony oraz brak koła zapasowego.

/ zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

J. S. zlecił J. W. wydanie opinii prywatnej dotyczącej stanu technicznego silnika przedmiotowego samochodu, przekazując wymontowane z silnika przez D. W. podczas naprawy koło zębate napędu wałka rozrządu. Na podstawie dokonanych w dniu 10 czerwca 2013 r. oględzin J. W. stwierdził, iż uszkodzenie koła zębatego napędu wałka rozrządu poprzez wyłamanie klina ustalającego położenie koła względem wałka rozrządu. Wykonano naprawę koła, wbijając kołek w miejsce klina. Stwierdził również, iż uszczelka po głowicą jest nieoryginalna. W chwili oceny stanu technicznego pojazd był sprawny.

/opinia techniczna – k. 11-12; zeznania świadka J. W. k. 94v, zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W lipcu 2013 r. z samochodu ponownie zaczął wydobywać się dym. Pojazd ponownie został przekazany do warsztatu samochodowego D. W., gdzie do grudnia 2013 r. trwała wymiana silnika i turbosprężarki.

/ewidencja napraw – k. 223-224; zeznania świadka D. W. – k. 113-113v; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W dniu 2 sierpnia 2013 r. do J. D. (1) zostało skierowane wezwanie do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 2902,80 zł tytułem kosztów naprawy pojazdu oraz kwoty 5100 zł tytułem obniżenia ceny. Na potwierdzeniu nadania jako adresat oznaczony został J. D. (2).

/wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania – k. 10, 233-235/

W chwili sprzedaży pojazd miał uszkodzone wtryskiwacze i pompę wtryskową. Uszkodzenie tych elementów nie miało związku z awarią układu rozrządu silnika. Efekt obecności opiłków metalu w układzie paliwowym to skutek najczęściej choćby jednorazowego zatankowania samochodu niewłaściwym paliwem, tj. benzyną, a nie olejem napędowym, ewentualnie eksploatacja pojazdu na złym jakościowo paliwie, względnie nie wymienianie filtrów w układzie paliwowym lub wymienienia ich na filtry o niedostatecznej jakości. Opiłki metalu, które dostaną się do par precyzyjnych, powodują ich przedwczesne zużycie. Zwykle awaria dotyczy jednego z elementów wtryskiwacza. Awaria czterech wtryskiwaczy świadczy o tym, że one były zużyte. Przy normalnej eksploatacji najczęściej psuje się jeden wtryskiwacz. Do zatarcia czterech wtryskiwaczy doszło do skutek obecności licznych opiłków. W tym układzie wtryskowym brak jest innej przyczyny poza zalaniem benzyną. Opiłki metalu są produktem zużycia części tnących, to jest pompy wtryskowej i wtryskiwacza. Niestosowanie filtrów lub stosowanie zamienników i nieoczyszczanie paliwa powoduje zwiększanie ilości opiłków. Gdyby wykluczyć zatankowanie złego paliwa to wadliwości eksploatacyjne musiały trwać przez długi okres czasu. Konsekwencje tankowania paliwa złej jakości nie ujawniają się nagle, ale stopniowo, w przeciwieństwie do zatankowania niewłaściwego paliwa.

/pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego – k. 135-150; uzupełniająca ustna opinia biegłego – k. 175-176, znacznik czasowy: 00:03:28-00:45:55; k. 258, znacznik czasowy: 00:02:53-00:15:51; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W chwili sprzedaży pojazdu uszkodzona była turbosprężarka. Do uszkodzeń turbosprężarki dochodzi na skutek złej konserwacji. Przedwczesne awarie to wynik niewłaściwej eksploatacji, zły olej silnikowy, czasem na skutek naturalnego zużycia. Awaria turbosprężarki może doprowadzić do awarii silnika.

Uszkodzony w chwili sprzedaży był także silnik zamontowany w pojeździe. Doszło do zamontowania wadliwego koła napędu wałka rozrządu. Usunięcie tej wady wiąże się z wymianą kompletu rozrządu. Wada w postaci uszkodzenia koła wałka rozrządu nie mogła być widoczna dla kupującego w chwili nabycia pojazdu. Przy przebiegu 1.400 km przez okres miesięcznego używania samochodu przez powoda jest mało prawdopodobne, aby doszło do braku kompresji silnika lub też uszkodzenia turbiny. Brak kompresji pojawia się przy przebiegu powyżej 300.000 km.

/pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego – k. 135-150; uzupełniająca ustna opinia biegłego – k. 175-176, znacznik czasowy: 00:03:28-00:45:55; k. 258, znacznik czasowy: 00:02:53-00:15:51; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

Przed sprzedażą pojazdu J. S. pojazd uczestniczył w kolizji drogowej. Wadliwie przeprowadzoną naprawę powypadkową pojazdu można zauważyć poprzez dokonanie oględzin nadwozia pojazdu, organoleptycznie jak również przy użyciu miernika do pomiaru grubości powłok lakierniczych, które to urządzenia są dziś powszechnie dostępne. Fakt wystąpienia kolizji w sytuacji prawidłowej naprawy nie powoduje utraty wartości rynkowej pojazdu. W trakcie eksploatacji samochodu miało miejsce uruchomienie systemu SRS, to jest sterownik systemu zapamiętał jedno uderzenie, uruchamiając pirotechniczne napinacze pasów bezpieczeństwa kierowcy i pasażera oraz poduszkę czołową kierowcy i pasażera. Pojazd posiadał drobne wady naprawy blacharsko-lakierniczej w prawej przedniej części.

/pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego – k. 135-150; uzupełniająca ustna opinia biegłego – k. 175-176, znacznik czasowy: 00:03:28-00:45:55; k. 258, pisemna uzupełniająca opinia biegłego – k. 188-210; wydruk diagnostyczny – k. 198-201; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

W chwili sprzedaży pojazd nie posiadał sprawnego układu SRS (obejmującego poduszki powietrzne i napinacze pasów).

W chwili sprzedaży pojazd nie posiadał koła zapasowego. Brak koła zapasowego łatwo można było organoleptycznie stwierdzić przy zakupie samochodu.

/pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego – k. 135-150; uzupełniająca ustna opinia biegłego – k. 175-176, znacznik czasowy: 00:03:28-00:45:55; k. 258, pisemna uzupełniająca opinia biegłego – k. 188-210; wydruk diagnostyczny – k. 198-201; zeznania powoda k. 84-85 i 226-227, znacznik czasowy: 00:12:38-01:07:20/

Przeciętna wartość rynkowa pojazdu w stanie bez wad (dopuszczalne są pewne usterki eksploatacyjne związane z wiekiem i przebiegiem pojazdu) w dniu 27 lutego 2013 r. wynosiła 11 200 zł. Wartość pojazdu z wadami w postaci uszkodzenia wtryskiwaczy, turbosprężarki i rozrządu, niesprawności układu SRS (poduszek powietrznych i napinaczy pasów), braku koła zapasowego (braku tarczy) wynosiła 3200 zł.

/pisemna uzupełniająca opinia biegłego – k. 188-210, 241–246; uzupełniająca ustna opinia biegłego k. 258, znacznik czasowy: 00:02:53-00:15:51/

Powyższy stan faktyczny Sąd Ustalił w oparciu o dowody zaoferowane przez strony, a wymienione powyżej.

Zaistniała sprzeczność w zebranych dowodach co do ceny umówionej i zapłaconej za sporny samochód. Z oświadczenia sporządzonego przez strony wynika, że była to kwota 11 000 złotych. Bezspornie strony to oświadczenie sporządziły i podpisały, żadna ze stron temu nie zaprzeczała. Tymczasem na fakturze nr (...). (...) z dnia 27 lutego 2013 r. wpisana została kwota 10 200 złotych. Powód twierdził, że kwota wpisana na fakturze została zaniżona w stosunku do rzeczywiście zapłaconej ceny i tym zeznaniom Sąd dał wiarę. Doświadczenie życiowe wskazuje, że takie sytuacje mają miejsce, tzn. zaniżania w dokumentach formalnie sporządzanych rzeczywiście zapłaconej ceny za oznaczoną rzecz. W tej mierze Sąd oparł się na dowodach w postaci oświadczenia sporządzonego przez pozwanego w dniu 27 lutego 2013 r., w którym jako cena sprzedaży wskazana została kwota 11.000 zł, zeznań świadka G. Z. i przesłuchania powoda, którzy także wskazali cenę 11 000 zł. Pozwany potwierdził, iż to on sporządził wskazane oświadczenie, nie wyjaśnił natomiast, dlaczego pomimo wskazania w oświadczeniu kwoty 11 000 zł otrzymał od powoda kwotę 10 200 zł i dlaczego taka kwota została wskazana na fakturze VAT. Za udowodnione Sąd uznał więc w tej mierze twierdzenia powoda.

Sąd nie przyznał waloru wiarygodności zeznaniom świadka D. W. jedynie w tej części, w której stwierdził on, iż pojazd powoda naprawiał jedynie raz, gdyż jak wynika z ewidencji napraw, pojazd był naprawiany także w grudniu 2013 r., kiedy to wymieniony został silnik.

Dowód z przesłuchania powoda Sąd uznał za niewiarygodny w zakresie, w jakim wskazywał on, iż po zakupie pojazdu ujawnił on także wady w postaci uszkodzenia klimatyzacji, zaworu EGR i instalacji elektrycznej. Powód nie wskazał, na czym konkretnie miały polegać te uszkodzenia, nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie ich występowania. Dlatego też, fakt istnienia takich wad w pojeździe w chwili jego zakupu Sąd uznał za nieuwodniony.

Sąd nie dał także wiary powodowi co do tego, kiedy zawiadomił pozwanego o stwierdzonych w zakupionej rzeczy wadach. J. S. nie wykazał bowiem w żaden sposób faktu przeprowadzenia z pozwanym rozmów telefonicznych oraz ich treści. Nie był w tej mierze wystarczający dowód z zeznań G. Z., gdyż nie pozwala on na jednoznaczne stwierdzenie, kiedy dokładnie powód kontaktował się z pozwanym i o jakich konkretnie wadach pojazdu go informował. J. D. (1) zaprzeczył natomiast, aby J. S. kiedykolwiek kontaktował się z nim telefonicznie czy pisemnie, wskazując, iż o roszczeniach dowiedział się dopiero od komornika sądowego. Dowodu na okoliczność zawiadomienia pozwanego nie stanowi także wezwanie do zapłaty nadane w dniu 2 sierpnia 2013 r. Brak jest możliwości stwierdzenia, czy w ogóle, a jeśli tak, to kiedy pismo to dotarło do adresata, zwłaszcza, że na potwierdzeniu nadania jako adresat oznaczony został J. D. (2).

Za niewiarygodny w przeważającej części Sąd uznał dowód z przesłuchania pozwanego. Sąd nie dał wiary pozwanemu, iż pojazd marki R. (...) o nr rej. (...) w chwili jego sprzedaży był sprawny i nie posiadał wad. Pozwany wskazywał, iż kupił samochód w dobrym stanie, użytkował go codziennie jeżdżąc do pracy i nie miał z nim żadnych problemów. Jednocześnie stwierdził, że nie wiedział o braku koła zapasowego i poduszek powietrznych. W tym zakresie zeznania pozwanego są wewnętrznie sprzeczne: jednej strony twierdził bowiem, że samochód był w pełni sprawny, z drugie przyznał, że o pewnych brakach nie wiedział. Zatem z zeznań samego pozwanego wynika, że nie sprawdził dokładnie stanu technicznego pojazdu. Tymczasem zapewniał powoda, że samochód nie ma wad i jest sprawy. Podkreślenia wymaga, że pozwany temu nie zaprzeczał, tzn. aby zapewniał o braku wad samochodu. To wskazuje, że powód nie zachowywał się lojalnie wobec kontrahenta. Co więcej, wątpliwe jest, by pozwany pozbył się samochodu dlatego, że okazał się nieodpowiedni do prowadzonej działalności. Pozwany po zakupie nie dokonał jego przerejestrowania na swoje nazwisko i nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy kupił inny samochód po sprzedaży R. (...) i jaki. Gdyby rzeczywiście jedynym powodem sprzedaży była potrzeba korzystania z innego samochodu (większego), to pozwany taki by nabył. Oceny Sądu w tym zakresie nie zmienia także przedstawiony przez pozwanego dowód w postaci przesłuchania świadka M. W.. Zeznania tego świadka, chociaż uznane za wiarygodne, nie mogą służyć w zakresie wad pojazdu i wiedzy pozwanego na ich temat za miarodajny dowód. M. W. jest bowiem jedynie sąsiadem J. D. (1), sam nie użytkował pojazdu. W gruncie rzeczy świadek nie miał wiedzy na temat rzeczywistego stanu technicznego samochodu, nie oglądał go dokładnie, a jego obserwacje co do pracy silnika samochodu były pobieżne.

Pozwany wskazał, iż nie informował powoda o wadach pojazdu, gdyż dla niego samochód był sprawny, a powód dokonując zakupu powinien sprawdzić pojazd. To twierdzenie pozwanego uzasadnia uznanie za wiarygodne w tej mierze dowody z zeznań świadka G. Z. i z przesłuchania powoda, którzy wskazywali, iż pozwany nie informował ich o wadach pojazdu, lecz zapewniał, że pojazd jest sprawny.

Ponadto należy wskazać, iż twierdzenia pozwanego pozostają w sprzeczności z uznanym przez Sąd za wiarygodny dowodem w postaci opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego. Na podstawie tego dowodu Sąd ustalił bowiem, że w silniku pojazdu zostało zamontowane wadliwe koło napędu wałka rozrządu, uszkodzona była turbosprężarka, wtryskiwacze, pompa wtryskowa, system (...), pojazd posiadał drobne wady naprawy blacharsko-lakierniczej w prawej przedniej części oraz brak było koła zapasowego. Uszkodzenia wtryskiwaczy i pompy wtryskowej stwierdzono w dwóch warsztatach samochodowych w Ł., a następnie zostały zdiagnozowane przez D. W., do którego samochód został przewieziony na lawecie w maju 2013 r. Sąd uznał także za wiarygodne twierdzenia powoda, iż nieprawidłową pracę pojazdu zauważył w marcu 2013 r., a brak jednej z poduszek powietrznych, odczepienie kontrolki od poduszek powietrznych, uszkodzenie karoserii pojazdu z prawej strony oraz brak koła zapasowego w maju lub czerwcu 2013 r. Wady zostały więc ujawnione przez powoda w niedługim czasie po zakupie. Dowody te doprowadziły Sąd do przekonania, że powyżej wskazane wady musiały istnieć już w chwili sprzedaży pojazdu powodowi. Sąd dał w tej mierze wiarę powodowi, co potwierdził świadek D. W., iż uszkodzone koło zębate wałka rozrządu zostało wymontowane z silnika znajdującego się w pojeździe marki R. (...), zakupionym od pozwanego.

Ponadto, jak wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń w oparciu o opinię biegłego sądowego, do zatarcia czterech wtryskiwaczy doszło do skutek obecności licznych opiłków. Niestosowanie filtrów lub stosowanie zamienników i nieoczyszczanie paliwa powoduje zwiększanie ilości opiłków. Gdyby wykluczyć zatankowanie złego paliwa to wadliwości eksploatacyjne musiały trwać przez długi okres czasu. Konsekwencje tankowania paliwa złej jakości nie ujawniają się nagle, ale stopniowo, w przeciwieństwie do zatankowania niewłaściwego paliwa. Natomiast do uszkodzeń turbosprężarki dochodzi na skutek złej konserwacji. Przedwczesne awarie to wynik niewłaściwej eksploatacji, zły olej silnikowy, czasem na skutek naturalnego zużycia. Awaria turbosprężarki może doprowadzić do awarii silnika. Przy przebiegu 1.400 km przez okres miesięcznego używania samochodu przez powoda jest mało prawdopodobne, aby doszło do braku kompresji silnika lub też uszkodzenia turbiny. Brak kompresji pojawia się przy przebiegu powyżej 300.000 km.

Pomiędzy datą zakupu (27 lutego 2013 r.) a datą pierwszej naprawy wykonanej przez D. W. (24 maja 2013 r.) przebieg samochodu powiększył się o 1.005 km. Natomiast, pomiędzy naprawami w postaci wymiany pompy wtryskowej i wtryskiwaczy (24 maja 2013 r.) a silnika (10 grudnia 2013 r.) przebieg pojazdu powiększył się o 560 km. Świadczy to o tym, iż w trakcie około 10-miesięcznego użytkowania pojazdu przez powoda przejechał on 1.565 km. Okoliczność ta, biorąc pod uwagę przedstawione wyżej ustalenia co do możliwości zużycia turbosprężarki, wtryskiwaczy, pompy wtryskowej i silnika, przeczą twierdzeniom pozwanego co do tego, iż wady te powstały dopiero po zakupie pojazdu przez powoda. Powód nie użytkował bowiem tego pojazdu na tyle długo, aby mogły powstać tak daleko idące uszkodzenia związane z niewłaściwą eksploatacją.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powód dochodził od pozwanego odszkodowania stanowiącego równowartość kosztów naprawy samochodu oraz 4000 złotych tytułem żądania obniżenia ceny samochodu, stanowiącego roszczenie z tytułu rękojmi za wady. Alternatywnie, na wypadek uznania przez Sąd, że uprawnienia z tytułu rękojmi wygasły, jako podstawę dochodzonego roszczenia powód wskazał art. 471 k.c.

W pierwszej kolejności koniecznym było ustalenie, czy umowa sprzedaży z dnia 27 lutego 2013 r. została zawarta przez strony w ramach prowadzonych przez nie działalności gospodarczych. Zarówno powód jak i pozwany wskazali, iż pojazd marki R. (...) będący przedmiotem tej umowy, był przez nich wykorzystywany w ramach prowadzonych działalności. Należy jednak zauważyć, że mimo, iż J. D. (1) wystawił J. S. z tytułu transakcji fakturę VAT, to wcześniej sam zakupił ten pojazd jako osoba fizyczna. Ponadto, na fakturze VAT jako nabywca pojazdu został wskazany J. S., także jako osoba fizyczna. Transakcja, wprawdzie dokonana między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą, nie pozostawała jednak w związku z tą działalnością. Pozwany nie prowadził działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży używanych samochodów, lecz wykonywał usługi z zakresu robót budowlanych. Analogicznie, nie można traktować J. S. jako osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a więc jako konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. To przesądza, że nie mają w przedmiotowej sprawie zastosowania przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U.2002.141.1176 z dnia 2002.09.05).

Okolicznością bezsporną było, iż pomiędzy stronami w dniu 27 lutego 2013 r. została zawarta umowa sprzedaży. Art. 556 i n. k.c. w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia umowy przewidywał odpowiedzialność sprzedawcy wobec kupującego za wady fizyczne rzeczy. Art. 568 k.c. wprowadzał termin, po upływie którego wygasały uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne. J. S. miał możliwość dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi zakupionego pojazdu w ciągu roku licząc od dnia, kiedy rzecz została mu wydana, a więc od dnia 27 lutego 2013 r. Paragraf 3 wskazanego artykułu stanowi natomiast, iż zarzut z tytułu rękojmi może być podniesiony także po upływie powyższych terminów, jeżeli przed ich upływem kupujący zawiadomił sprzedawcę o wadzie.

W przedmiotowej sprawie Sąd ustalił, iż datą, w której powód skutecznie zawiadomił pozwanego o wadach sprzedanej rzeczy, było zapoznanie się pozwanego z aktami postępowania sądowego, w tym z pozwem, w dniu 22 lipca 2015 r. Jak powyżej wskazano, Sąd nie uznał za wiarygodne twierdzeń powoda dotyczących telefonicznego zawiadomienia pozwanego o wadach pojazdu. Nadto jako skutecznego zawiadomienia nie można było potraktować wezwania do zapłaty datowanego na dzień 2 lipca 2013 r. Pozew został natomiast złożony w dniu 24 lipca 2014 r. Należy wobec tego uznać, iż powód nie skorzystał z uprawnień przysługujących mu z tytułu rękojmi ani nie zawiadomił pozwanego o wadach rzeczy w ciągu roku od dnia, w którym rzecz została mu wydana, a co za tym idzie, jego uprawnienia z tytułu rękojmi wygasły.

Alternatywnie powód wskazał jednakże jako podstawę dochodzonego roszczenia art. 471 k.c., w związku z czym żądanie powoda Sąd rozpatrywał z punktu widzenia reżimu odpowiedzialności kontraktowej. Pierwotne zakreślenie bowiem przez powoda podstawy prawnej roszczenia jako rękojmi za wady rzeczy, nie uniemożliwia w ocenie Sądu oceny tego roszczenia jako odszkodowawczego na zasadach ogólnych o naprawienie szkody doznanej przez kupującego wskutek nienależytego spełnienia świadczenia przez sprzedawcę poprzez sprzedaż rzeczy wadliwej. Powód wskazał bowiem w piśmie procesowym jako podstawę żądania art. 471 k.p.c., nadal powołując się na te same fakty, co w pozwie. Zapatrywanie takie jest podzielane powszechnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 220/10, LEX nr 521222815; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2017 r., II PK 333/15, LEX nr 522345896; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 października 2017 r. I ACa 243/17, LEX nr 522480708).

Zgodnie z art. 471 k.c., dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Wystąpienie szkody w wysokości 2902,80 złotych powód należycie wykazał poprzez przedstawienie dowodów z dokumentów w postaci ewidencji napraw pojazdu marki R. (...) o nr rej. (...), faktury VAT nr (...) oraz zeznań D. W.. Z uwagi na uszkodzenie części w postaci czterech wtryskiwaczy, pompy wtryskowej i rozrządu powód poniósł koszt ich naprawy w ww wysokości, który to koszt (co potwierdził biegły) nie był zawyżony. Kwota ta stanowi więc stratę w majątku powoda w rozumieniu art. 361 § 2 k.c.

Szkoda w wysokości 4000 zł, jako uszczerbek w majątku powoda spowodowany nabyciem pojazdu posiadającego wady również została wykazana. Sąd ustalił na podstawie dowodów zgromadzonych w przedmiotowej sprawie, iż przeciętna wartość rynkowa pojazdu w stanie bez wad (dopuszczalne są pewne usterki eksploatacyjne związane z wiekiem i przebiegiem pojazdu) w dniu 27 lutego 2013 r. wynosiła 11 200 zł. Wartość pojazdu z wadami w postaci uszkodzenia wtryskiwaczy, turbosprężarki i rozrządu, niesprawności układu SRS (poduszek powietrznych i napinaczy pasów), braku koła zapasowego (braku tarczy) wynosiła 3.200 zł. Uznając, iż pojazd został zakupiony przez powoda za cenę 11 000 zł, powód poniósł z tytułu nabycia pojazdu z uszkodzonymi ww. częściami stratę w wysokości 7800 zł. Sąd uznał jednakże, iż w zakresie braku tarczy koła zapasowego powód przyczynił się do powstania szkody. Powinien on bowiem i mógł zauważyć ten brak w chwili zakupu samochodu, podobnie jak uszkodzenia karoserii. Odmiennej oceny sąd dokonał w odniesieniu do niesprawności układu SRS, gdyż wada ta mogła być nierozpoznana przez powoda, jako osobę nieposiadającą na ten temat fachowej wiedzy. Ponadto, jak ustalono, uszkodzenie to powinno zostać stwierdzone przez diagnostę dokonującego w dniu 27 lutego 2013 r. oceny stanu technicznego pojazdu. Powyższa konstatacja pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie, bo żądanie powoda ograniczało się do kwoty 4000 zł. Jak bowiem wskazał biegły, największe koszty naprawy samochodu generowało uszkodzenie wtryskiwaczy i pompy wtryskowej.

W zakresie zaś istnienia w chwili sprzedaży drobnych wad naprawy blacharsko-lakierniczej w prawej przedniej części pojazdu, Sąd także uznał, iż wada ta mogła być zauważona przez powoda w czasie oględzin pojazdu. Wada ta nie została jednakże ujęta przez biegłego przy powyżej wskazanej wycenie pojazdu w stanie uszkodzonym, w związku z czym także nie wpływała na wysokość odszkodowania.

Pozwany J. D. (1) w sposób nienależyty wykonał zobowiązanie wynikające z umowy sprzedaży zawartej w dniu 27 lutego 2013 r. poprzez wydanie powodowi pojazdu w stanie wadliwym, tj. zawierającym uszkodzenia wtryskiwaczy, pompy wtryskowej, turbosprężarki i rozrządu, układu (...) (poduszek powietrznych i napinaczy pasów).

Zgodnie z brzmieniem art. 535 k.c., przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Przedmiotem sprzedaży jest świadczenie sprzedawcy polegające na wydaniu umówionej przez strony rzeczy i przeniesieniu prawa własności. Strony umowy zawartej dnia 27 lutego 2013 r. umówiły się, iż przedmiotem sprzedaży będzie pojazd marki R. (...) o nr rej. (...). Powód obejrzał pojazd, a pozwany zapewnił go, że nie posiada on wad i jest sprawny. Umowę sprzedaży takiej właśnie rzeczy zawarły strony. Należy wobec tego uznać, iż wydanie powodowi rzeczy zawierającej wady stanowiło nienależyte wykonanie tej umowy. Zgodnie bowiem z art. 354 § 1 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Celem społeczno-gospodarczym zawartej umowy sprzedaży było zaspokojenie interesu wierzyciela w postaci nabycia prawa własności pojazdu i jego użytkowanie. Niemożność uczynienia zadość temu celowi z uwagi na wydanie rzeczy w stanie wadliwym spowodowało, iż pozwany nie wywiązał się należycie ze swoich obowiązków jako strona umowy. Powód poniósł więc szkodę w wysokości kosztów naprawy pojazdu i uiszczonej różnicy pomiędzy wartością pojazdu wadliwego i wartością pojazdu bez wad. Jednocześnie, pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego a szkodą istnieje związek przyczynowy, ponieważ gdyby pojazd został wydany w stanie bez wskazywanych wad, powód nie poniósłby uszczerbku w swoim majątku.

Nadto, pozwany nie wykazał, aby nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania było następstwem okoliczności, za które nie odpowiada. Twierdzenia pozwanego, iż kiedy użytkował pojazd, był on sprawny i nie miał wiedzy o ewentualnych wadach pojazdu, nie zostały poparty żadnymi dowodami. Zgodnie z art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Zapewnienie powoda o braku wad pojazdu w sytuacji, gdy było to niezgodne z prawdą, stanowiło niezachowanie po stronie pozwanego należytej staranności jako sprzedawcy. Powinien on bowiem poinformować pozwanego o wszystkich wadach sprzedawanej rzeczy. Nieuprawnione jest przerzucanie odpowiedzialności z tego tytułu na powoda z argumentacją, iż powinien on dokładnie sprawdzić pojazd przed zakupem. Czym innym jest bowiem istnienie wad, które można zauważyć przy zakupie, tak jak brak koła zapasowego czy uszkodzenie karoserii, a czym innym poważne uszkodzenia układu paliwowego czy silnika. Zapewnienie kupującego o sprawności pojazdu w sytuacji, gdy posiadał on istotne wady, stanowi po stronie sprzedawcy niezachowanie należytej staranności i w tym zakresie pozwany nie wykazał, aby było inaczej.

Podsumowując: roszczenie powoda w zakresie kwoty głównej okazało się zasadne w całości. Natomiast nieco inaczej wypada ocena żądania zasądzenia odsetek.

O odsetkach Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 359 § 1 k.c. w zw. z art. 481 k.c., przy czym jedynie w części uwzględnił żądanie pozwu w zakresie odsetek. Jak bowiem powyżej wskazano, powód nie udowodnił, aby w tej dacie nastąpiło skuteczne wezwanie pozwanego do zapłaty. Nie można również uznać za skutecznie doręczony odpis pozwu łącznie z wyrokiem zaocznym. Jak się bowiem okazało, w pozwie został wskazany nieaktualny adres pozwanego, co zresztą było przyczyną uznania wniesionego sprzeciwu za skuteczny, złożony w terminie. Niewątpliwie natomiast składając sprzeciw pozwany miał świadomość żądania powoda: jego rodzaju, podstawy faktycznej i wysokości, bo w sprzeciwie odniósł się do żądania pozwu. Sąd przyjął więc jako dzień, od którego dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, datę 29 lipca 2015 r., tj. datę wniesienia sprzeciwu. Z tego też względu, w punkcie 3. wyroku Sąd oddalił powództwo w pozostałej części.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 100 zdanie 2 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. W niniejszej sprawie powództwo zostało oddalone jedynie częściowo w zakresie odsetek, co uzasadnia zastosowanie powyższej zasady.

Łącznie koszty procesu poniesione przez powoda to kwota 2254,51 zł, w tym: 346 zł tytułem opłaty od pozwu; 1200 zł tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika [ustalona na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.490 t.j. z dnia 2013.04.23)] i 708,51 zł tytułem poniesionych kosztów opinii biegłego.