Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1615/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 maja 2018 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt II C 1060/16 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) w W. na rzecz powoda K. N.:

-

kwotę 3.400,00 (trzy tysiące czterysta) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 8 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 383,32 zł (trzysta osiemdziesiąt trzy 32/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  nakazał pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 738,37 (siedemset trzydzieści osiem złotych 37/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

4.  nakazał pobrać od powódki K. N. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 111,28 zł (sto jedenaście 28/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana. Zaskarżyła wyrok w części to jest w zakresie:

- punktu 1 - w części w zakresie kwoty 2600 złotych;

- punktu 3 w całości.

Skarżonemu wyrokowi zarzuciła:

obrazę przepisów postępowania mające wpływ na rozstrzygnięcie:

-

art. 233 § 1 kpc - poprzez sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego - opinii biegłego oraz oferty zakupu pojazdu V. nr rej. (...) w portalu A. i ocenę, że wrak pojazdu V. nr rej. (...) wart był 11.200,00 zł, a nie 13.800,00 zł, podczas gdy kwota 13.800,00 zł była kwotą realnie zaoferowaną za wrak pojazdu, a zatem stanowiła wartość rynkową pozostałości pojazdu, zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia łączącymi strony.

-

art. 233 § 1 kpc - poprzez wadliwą i sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę materiału dowodowego i uznanie, że powódka nie musiała traktować poważnie oferty zakupu wraku pojazdu V. nr rej. (...) za kwotę 13.800,00 zł na aukcji na portalu A., podczas gdy ważność aukcji upływała dopiero 12 czerwca 2016 r., zaś powódka została o niej poinformowana w dniu 23 maja 2016 r., a decyzja o przyznaniu odszkodowania została
wydana w dniu 31 maja 2016 r., a zatem oferta ta była realna i powódka mogła zbyć pojazd za tę kwotę.

obrazę prawa materialnego:

-

art. 354 § 1 w zw. z art. 805 § 2 kc poprzez błędną wykładnię i uznanie, że z Ogólnych Warunków Ubezpieczeń wiążących strony wynika konieczność ustalenia wartości wraku pojazdu przy pomocy systemów eksperckich, podczas gdy § 2 pkt 22 OWU odwołuje się do jedynie do czynników ujętych w systemach eksperckich, zaś sama wartość pozostałości stanowi wartość rynkową pojazdu w stanie uszkodzonym, a wartość rynkowa wraku pojazdu V. nr rej. (...) wyniosła 13.800,00 zł gdyż za taką kwotę powódka mogła wrak zbyć

Powołując się na powyższe podstawy zaskarżenia, skarżąca wniosła o:

a.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: poprzez obniżenie zasądzonej w pkt 1. kwoty do kwoty 800 zł i rozdzielenie kosztów procesu stosownie do jego wyniku.

b.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych

W odpowiedzi na apelację pozwanego, powód wniósł o jej oddalenie zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego, według norm przepisanych

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach:

Powódka zawarła z pozwanym umowę ubezpieczenia pojazdu V. (...), nr
rej. EL 411NT, na okres 5 września 2015 r. - 4 września 2016 r., obejmującą m.in.
ubezpieczenie od uszkodzeń i kradzieży autocasco w wariancie standardowym. Suma
ubezpieczenia została ustalona na 40 000 zł (z Vat). Zgodnie z ogólnymi warunkami
ubezpieczenia autocasco, mającymi zastosowanie do przedmiotowej umowy, szkoda
całkowita to uszkodzenie pojazdu w takim stopniu, że przewidywany maksymalny koszt
naprawy w wariancie, w którym zawarto umowę, przekracza 70% wartości rynkowej pojazdu
w dniu zaistnienia szkody (§ 2 pkt. 14 owu), zaś maksymalny koszt naprawy - wg § 2 pkt. 7
owu - to koszt naprawy pojazdu ustalony wg stawek za robociznę obowiązujących w
autoryzowanych stacjach obsługi danej marki i według cen części oryginalnych (w wariancie
standardowym). W przypadku szkody całkowitej odszkodowanie ustala się w kwocie równej
wartości pojazdu z dnia powstania szkody pomniejszonej o wartość pojazdu w stanie
uszkodzonym zwaną wartością pozostałości (§ 32 ust. 1 owu). Zgodnie z definicjami
zawartymi w owu przez wartość pojazdu należy rozumieć wartość rynkową pojazdu ustalaną
przez Towarzystwo na podstawie notowań rynkowych pojazdów danej marki, typu, modelu, z
uwzględnieniem jego pochodzenia, stanu technicznego i wyposażenia, historii i charakteru
użytkowania oraz innych czynników ujętych w systemach eksperckich służących do
określania wartości rynkowej pojazdów (§ 2 pkt. 22 owu). Z kolei wartość pozostałości to
wartość pojazdu w stanie uszkodzonym, tj. wartość nieuszkodzonych bądź uszkodzonych w
niewielkim stopniu części lub elementów pojazdu, które mogą być przeznaczone do dalszego użytku lub sprzedaży (§ 2 pkt. 23 owu). W wariancie standardowym, w przypadku ustalanie
odszkodowania drogą wyceny, podstawą wyceny są stawki za roboczogodzinę ustalone przez
Towarzystwo w oparciu o średnie ceny usług w miejscu zamieszkania ubezpieczonego oraz
80% cen oryginalnych części zamiennych i kosztu materiałów niezbędnych z
technologicznego punktu widzenia do dokonania naprawy (§ 37 ust. 1 pkt. 1 i 2 owu). Powódka kupiła przedmiotowy pojazd w Niemczech w dniu 16 sierpnia 2012 r. za
cenę 8 000 euro. Przedmiotowy pojazd po zakupie ulegał wcześniejszym - w stosunku do
przedmiotowej - szkodom, m.in. w dniu 23.10.2013 r. i 6.05.2014 r.. Powódka zgłaszała
szkody do ubezpieczycieli, po jednej ze szkód - mimo zgłoszenia - samochód nie został
naprawiony.

W dniu 9 maja 2016 r powódka zgłosiła szkodę pozwanemu. Na zlecenie pozwanego została dokonane oględziny i ocena techniczna pojazdu w dniu 17 maja 2016 r. W wyniku tej
oceny stwierdzono uszkodzenia następujących części: zderzak przedni (połamany), spojler
dolny zderzaka, listwa prawa zderzaka, kratka prawa zderzaka, wypełnienie styropianowe
zderzaka, światło dzienne prawe, reflektor przeciwmgielny prawy, reflektor prawy, nadkole
przednie prawe (2 części), nadkole przednie lewe (1 część), błotnik przedni prawy, pokrywa
silnika plus zamek, krata wlotu powietrza z kratką metalizowaną, fartuch prawy komory
silnika, wzmocnienie czołowe, belka zderzaka przedniego, zbiornik spryskiwaczy, tarcze kół
przednich prawego i lewego, końcówka drążka kierowniczego lewa, przewód hamulcowy
lewy, drzwi przednie prawe, dach - otarty, wgnieciony w części przedniej środkowej. Nadto
jako uszkodzenia niezwiązane z przedmiotową szkodą wskazano błotnik tylny prawy - lekko
rozgięty w części tylnej. Ponadto wykonano pomiar grubości powłoki lakieru. W oparciu o
w/w ocenę uszkodzeń pozwany dokonał wyceny naprawy na kwotę 33 574,09 zł brutto
(27 296,01 zł netto). Jednocześnie pozwany wycenił pojazd w stanie na dzień szkody sprzed
uszkodzenia na kwotę 25 600 zł, uwzględniając przy tym korektę dodatnią za wyposażenie
dodatkowe, korektę ujemną za pierwszą rejestrację, korektę ujemną za przebieg, oraz korekty
ujemne z tytułu wcześniejszych napraw, z tytułu wcześniejszego uszkodzenia oraz z tytułu
indywidualnego zakupu za granicą . Korzystając z portalu AUTOonline pozwany uzyskał
ofertę zakupu pozostałości pojazdu powódki za cenę 13 800 zł. Pismem z dnia 23 maja 2016
r. pozwany poinformował powódkę, że prowadzi czynności mające na celu ustalenie
odpowiedzialności oraz zawiadomił o ustalonym koszcie naprawy, wartości pojazdu i
zakwalifikowaniu szkody jako całkowitej, a także zawiadomił o uzyskaniu oferty na portalu
AUTOonline, terminie jej ważności i sposobie skorzystania z niej. Wysokość odszkodowania
należnego powódce (z zastrzeżeniem, że nie oznacza to jeszcze przyjęcia odpowiedzialności
przez pozwanego co do zasady) został ustalona na kwotę 11 800 zł. Powódka nie zgodziła się
z wyceną pozwanego i powołała się na własną wycenę, w której wartość pojazdu została
ustalona na kilka tysięcy wyższą. Wycena zlecona przez powódkę, wykonana w systemie
EurotaxGlass’s, wskazywała wartość 29 400 zł, przy czym zastosowano w niej korektę dodatnią za wyposażenie dodatkowe oraz korekty ujemne za miesiąc dopuszczenia oraz ze względu na przebieg. Pozwany jednak podtrzymał swoje stanowisko, zarówno w zakresie wartości pojazdu przed wypadkiem, jak i w zakresie wartości pozostałości, wyjaśniając ponownie system i sposób ich wyceny.

Wartość pojazdu na dzień szkody wg stanu przed szkodą, wg programu (...)Ekspert,
wynosiła 26 400 zł brutto. Wartość ta została wyliczona z uwzględnieniem dodatkowego
wyposażenia (korekta in plus) oraz z uwzględnieniem faktu indywidualnego zakupu za
granicą, innych uszkodzeń (korekta in minus), a także z korektami ujemnymi za pierwszą
rejestrację i za przebieg. Maksymalny koszt naprawy pojazdu powódki po szkodzie, liczony
wg § 2 pkt. 7 owu, tj. z uwzględnieniem stawki za roboczogodzinę w autoryzowanym
zakładzie blacharsko-lakiemiczym oraz cen części nowych oryginalnych, wynosi 33 663 zł
brutto. Wartość pozostałości, tj. wartość pojazdu w stanie uszkodzonym, wyliczona w oparciu
o program (...)Ekspert i kalkulację kosztów naprawy w programie A.,
wynosi 11 200 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, iż powyższy stan faktyczny w przeważającej mierze nie był sporny. W szczególności zważył, że powódka nie kwestionowała zakresu szkody przyjętego w kalkulacji pozwanego. Sporna była natomiast wartość pojazdu nieuszkodzonego i wartość pozostałości, którą sąd ustalił w
oparciu o wiadomości specjalne biegłego z zakresu wyceny pojazdów, którego opinii żadna
ze stron nie kwestionowała, ani też nie zgłaszała żądnych zastrzeżeń.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo jest uzasadnione jedynie w części.

Rozstrzygając niniejszą sprawę, Sąd meriti podniósł, że oparł się na zapisach zawartej między stronami
umowy ubezpieczenia ustalonymi w oparciu o polisę oraz ogólne warunki przedmiotowego
ubezpieczenia AC. Jako podstawę odpowiedzialności wskazał art. 805 § 1 k.c., w myśl którego przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić
określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający
zobowiązuje się zapłacić składkę. W ocenie Sądu Rejonowego o zakresie odpowiedzialności pozwanego przesądza zawarta umowa, w szczególności ogólne warunki ubezpieczenia, na których jest ona oparta
(faktu, że postanowienia owu wiążą strony w przedmiotowej sprawie powódka nie
kwestionowała). Może zdarzyć się, że z warunków tych wynika, że nie każda szkoda, czy też
nie w pełnym — w odczuciu ubezpieczonego — zakresie, zostanie przez ubezpieczyciela
zlikwidowana, co w świetle zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.) należy uznać za
dopuszczalne. Sąd Rejonowy wskazał, iż powódka w niniejszej sprawie wykupiła ubezpieczenie w wariancie
standardowym. Sposób ustalania odszkodowania w tym wariancie wskazany jest w § 37 owu.
Sąd meriti podniósł, że nie zawsze jednak będzie ona miał zastosowanie, może się bowiem zdarzyć tak, że odszkodowanie nie będzie ustalane poprzez wycenę kosztów naprawy wskazany w tym
postanowieniu, lecz poprzez różnicę pomiędzy wartością pojazdu w stanie sprzed szkody a
wartością pozostałości, jak to ma miejsce w przypadku szkody całkowitej (§ 32 pkt. 1 owu).
Na gruncie zawartej między stronami umowy szkoda całkowita oznacza uszkodzenie pojazdu
w takim stopniu, że przewidywany maksymalny koszt naprawy w wariancie, którym zawarto
umowę, przekracza 70% wartości rynkowej pojazdu w dniu zaistnienia szkody (§ 2 pkt. 14
owu). W przedmiotowej sprawie doszło, w ocenie Sądu Rejonowego, właśnie do szkody całkowitej w rozumieniu w/w postanowienia owu, należne powódce odszkodowanie równe jest różnicy między wartością
pojazdu nieuszkodzonego a wartością pozostałości. Także i te pojęcia mają swoją definicję w
ogólnych warunkach ubezpieczenia - § 2 pkt. 22 i pkt. 23. Wartość pojazdu z dnia szkody
została ustalona w oparciu o zasady wynikające z w/w postanowienia na kwotę 26 400 zł.
Zwrócono uwagę, że różnica w wycenie biegłego w stosunku do wyceny dokonanej na
zlecenie powódki, na której powódka oparła swoje przekonanie o zaniżeniu wyceny
ubezpieczyciela, polega przede wszystkim na tym, że wycena powódki nie uwzględnia
ujemnej korekty z tytułu zakupu pojazdu za granicą oraz z tytułu innych uszkodzeń. Jak
jednak wynika z zawartej w w/w postanowieniu owu definicji wartości pojazdu, wartość ta
ustalana jest z uwzględnieniem m.in. jego pochodzenia i stanu technicznego. Przyjęcie przez
biegłego w/w korekt (podobnie jak i pozostałych korekt, które jednak wydają się zbieżne z
wyceną powódki) Sąd Rejonowy uznał za zgodne z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, a
wycenioną w ten sposób wartość pojazdu za miarodajną do ustalenia odszkodowania.
Podobnie ocenił wskazaną przez biegłego wartość pozostałości. Biegły wyliczył tę
wartość na 11 200 zł metodą stopnia uszkodzenia. Z kolei pozwany opierał się na wartości
wynikającej z najwyższej oferty uzyskanej na portalu AUTOonline opiewającej na 13 800 zł,
powołując się na wybrane poglądy orzecznictwa, z których wynika, że wartość pojazdu w
stanie uszkodzonym może zostać ustalona za pomocą ofert z aukcji tego pojazdu. Nie
polemizując co do zasady z tym poglądem, Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności wskazał, że o tym,
w jaki sposób ustalana jest wartość pozostałości decyduje wola stron, wyrażona w zawartej
umowie, w szczególności przez akceptację owu. Wskazano, iż ogólne warunki ubezpieczenia w
przedmiotowej sprawie, precyzują, co należy rozumieć przez wartość pozostałości, nie
odwołują się do wyników aukcji na portalach internetowych. Definicja z § 2 pkt. 23 owu
wyraźnie odwołuje się do pojęcia wartości pojazdu, a to z kolei, zgodnie z pkt. 22 tego
paragrafu, oznacza wartość rynkową pojazdu, przy uwzględnieniu wskazanych tam
czynników i odwołaniu do systemów eksperckich. W ocenie sądu z powyższego wynika, że
podstawą oceny wartości pojazdu w stanie uszkodzonym jest wycena według systemów
eksperckich, analogicznie jak w przypadku wyceny pojazdu w stanie sprzed szkody. Sąd meriti podniósł, iż skoro tak, to miarodajna w niniejszej sprawie jest wartość 11 200 zł, a zatem różnica między
wartością pojazdu sprzed szkody a wartością pozostałości wynosi 15 200 zł. Zatem skoro
pozwany wypłacił powódce kwotę 11 800 zł, różnica należna powódce wynosi 3 400 zł i taką
też kwotę sąd zasądził w pkt. 1 wyroku. Odnosząc się jeszcze do kwestii ustalenia wartości
pozostałości na podstawie aukcji internetowej Sąd pierwszej instancji wskazał trzeba na jeszcze jedną okoliczność. W chwili, kiedy pozwany informował powódkę o możliwości skorzystania z oferty (ważnej
do dnia 12 czerwca 2016 r.), wyraźnie zastrzegł, że nie podjął jeszcze decyzji w przedmiocie
swojej odpowiedzialności co do zasady. W tej sytuacji Sąd uznał, iż trudno wymagać od powódki, aby traktowała przedmiotowe pismo wiążąco i na jego podstawie podejmowała decyzję o
skorzystaniu z oferty lub jej odrzuceniu, tym bardziej, że ogólne warunki ubezpieczenia w żaden sposób nie odsyłały do takiego sposobu wyceny pozostałości, a więc powódka mogła nie być przygotowana na konieczność rozważania takiej oferty. Z powyższych względów sąd uznał roszczenie powódki w zakresie kwoty 3 400 zł za
uzasadnione, w pozostałym zaś zakresie - oddalił powództwo (pkt. 2 wyroku).

Rozstrzygając o odsetkach ustawowych za opóźnienie, Sąd oparł się na unormowaniu
art. 481 § 1 i 2 k.c. Ustalając, zgodnie z art. 481 § 1 k.c. datę popadnięcia przez pozwanego w
opóźnienie ze spełnieniem świadczenia, Sąd zważył, iż zgodnie z treścią art. 817 § 1 k.c.
jeżeli nie umówiono się inaczej zakład ubezpieczeń obowiązany jest spełnić świadczenie w
terminie 30 dni licząc od daty zawiadomienia o wypadku. Zawiadomienie to miało miejsce 9
maja 2016 r., a zatem 30-dniowy termin na spełnienie świadczenia odszkodowawczego minął
z dniem 9 czerwca 2016 r. Skoro zatem powódka żąda odsetek za opóźnienie od dnia
następnego po doręczeniu pozwu, a nastąpiło to w dniu 7 grudnia 2016 r., to nie ulega, zdaniem Sąd Rejonowego, wątpliwości, że żądanie to jest uzasadnione i należało je uwzględnić, stąd też rozstrzygnięcie
o odsetkach ustawowych za opóźnienie jak w pkt. 1 wyroku.

O kosztach procesu, Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. na zasadzie
stosunkowego rozdzielenia kosztów, proporcjonalnie do zakresu w jakim powództwo zostało
uwzględnione. Powódka wygrała proces w 48%, a zatem pozwany wygrał w 52%. Powódka poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 2 767 zł, na które złożyły się: oplata od pozwu 350 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika 1 800 zł (ustalone na podstawie o § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz. U. 2015.1800) oraz zaliczka na poczet dowodu z opinii biegłego 600 zł (w całości wykorzystana). Powódce należy się zatem zwrot 48% tej kwoty, a więc 1 328,16 zł. Z kolei pozwany poniósł koszty w wysokości 1 800 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika (o § 2 pkt 4 Rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych , Dz. U. 2015.1804) oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa 17 zł, należy mu się zatem zwrot 52% tej kwoty, a więc 944,84 zł. Po stosunkowych rozliczeniu kosztów do zasądzenia od powódki na rzecz pozwanego pozostaje zatem kwota 383,32 zł, którą sąd zasądził w pkt. 1 wyroku, obok kwoty uwzględnionego roszczenia.

W toku procesu, część kosztów postępowania w kwocie 214 zł została tymczasowo
pokryta ze środków Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi. W
związku z tym, mając na uwadze wynik procesu, Sąd na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28
lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(t.j. Dz.U.2016.623) w zw. z art.
100 k.p.c.
rozdzielił je proporcjonalnie do wyniku procesu i od strony pozwanej nakazał
pobrać z tego tytułu kwotę 102,72 zł, zaś od powódki kwotę 111,28 zł, o czym orzeczono w pkt 3 i 4.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Jako, że strona skarżącą zgłosiła zarzut naruszenia przepisów postępowania, należało odnieść się do niego w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Sformułowany przez pozwaną zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego - opinii biegłego oraz oferty zakupu pojazdu V. nr rej. (...) w portalu A. i ocenę, że wrak pojazdu V. nr rej. (...) wart był 11.200,00 zł, a nie 13.800,00 zł, podczas gdy kwota 13.800,00 zł była kwotą realnie zaoferowaną za wrak pojazdu, a zatem stanowiła wartość rynkową pozostałości pojazdu, zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia łączącymi strony oraz

- poprzez wadliwą i sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę materiału dowodowego i uznanie, że powódka nie musiała traktować poważnie oferty zakupu wraku pojazdu V. nr rej. (...) za kwotę 13.800,00 zł na aukcji na portalu A., podczas gdy ważność aukcji upływała dopiero 12 czerwca 2016 r., zaś powódka została o niej poinformowana w dniu 23 maja 2016 r., a decyzja o przyznaniu odszkodowania została wydana w dniu 31 maja 2016 r., a zatem oferta ta była realna i powódka mogła zbyć pojazd za tę kwotę - jest chybiony.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga bowiem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tylko to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Skarżący podnoszący zarzut z art. 233 § 1 k.p.c. powinien wskazać jakie kryteria oceny Sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów uznając ich wiarygodność lub odmawiając im takiego charakteru (tak np. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753). W ocenie Sądu Okręgowego skarżąca nie wskazała konkretnych naruszeń w tym zakresie. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wskazał w ocenie materiału dowodowego na jakich dowodach oparł poczynione ustalenia. Stan faktyczny był, co do zasady, bezsporny. Sąd oparł się na opinii biegłego, która nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Odnośnie okoliczności zdarzenia Sąd Rejonowy oparł się również na dokumentach załączonych akt sprawy.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż Sąd Rejonowy prawidłowo, za biegłym ustalił wysokość należnego powódce odszkodowania. Należy podkreślić, iż zasady ustalania wysokości należnego odszkodowania i wzajemnych obowiązków zostały ustalone w treści łączących strony OWU, zredagowanych przez samą stronę pozwaną. Zgodzić również należy się ze stanowiskiem zaprezentowanym przez pełnomocnika powódki, iż analiza treści uzasadnienia wywiedzionej apelacji, prowadzi do wniosku, że pozwana w swych wywodach, przedstawia rażąco niekonsekwentną argumentację prawną. Z jednej strony bowiem wywodzi, iż do ustalania odszkodowania winno stosować się reguły generalne, tzn. w zakresie ustalania wartości pozostałości pojazdu przewiduje cenę rynkową opartą o wynik licytacji z jednoczesnym jednak odstąpieniem od kosztorysowych zasad określonych w owu, z drugiej zaś strony już dla ustalenia czy w sprawie mamy do czynienia z ekonomiczną nieopłacalnością naprawy odwołuje się do reguł owu, mniej korzystnych, w rzeczy samej od przewidzianych w k.c. To samo dotyczy zasad ustalania wartości pojazdu sprzed szkody. W tym zakresie pozwana nie kwestionuje odwołania się „systemów eksperckich", których zastosowanie kwestionuje już odnośnie wartości pozostałości. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że do wyliczania wysokości szkody winno stosować się te same systemy.

Podkreślić należy, że oferta, na którą powoływała się strona pozwana, zawierała warunek, iż wiąże ona oferenta z tym zastrzeżeniem, że stan techniczny odpowiada opisowi oferującego. W każdym zatem momencie potencjalny oferent mógł wycofać się z umowy. Ponadto, zgodzić należy się z twierdzeniem, że oferta wiązała jedynie przez określony czas tj. do dnia 12.06.2016 r., podczas gdy, zakład ubezpieczeń na ten dzień jeszcze nie zakończył postępowania likwidacyjnego (odpowiedź na odwołanie sporządzona została 23.06.2016 r.). Oferta nie została ponowiona. Na marginesie tylko podnieść należy, iż za wysoko wątpliwe uznać należy przerzucanie ciężaru sprzedaży pojazdu na ubezpieczonego, pomimo, iż nie jest warunkiem wynikającym z umowy AC.

Mając na uwadze powyższe, nie można uznać, że Sąd I instancji nie rozważył zebranego materiału dowodowego w sposób wszechstronny czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski wyprowadzone przez Sąd meriti co do oceny zaoferowanych dowodów również nie są obarczone błędem i prowadzą do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Reasumując nie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. art. 354 § 1 k.c. w zw. z art. 805 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że z Ogólnych Warunków Ubezpieczeń wiążących strony wynika konieczność ustalenia wartości wraku pojazdu przy pomocy systemów eksperckich, podczas gdy § 2 pkt 22 OWU odwołuje się do jedynie do czynników ujętych w systemach eksperckich, zaś sama wartość pozostałości stanowi wartość rynkową pojazdu w stanie uszkodzonym, a wartość rynkowa wraku pojazdu V. nr rej. (...) wyniosła 13.800,00 zł gdyż za taką kwotę powódka mogła wrak zbyć. W tym miejscu zważyć należy , że podniesiony zarzut naruszenia prawa materialnego w istocie został omówiony już wcześniej, przy okazji oceny zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego. W uzupełnieniu zważyć należy, że o tym, w jaki sposób ustalana jest wartość pozostałości decyduje wola stron, wyrażona w zawartej umowie, w szczególności przez akceptację owu. Ogólne warunki ubezpieczenia w przedmiotowej sprawie, precyzują, co należy rozumieć przez wartość pozostałości, nie odwołują się do wyników aukcji na portalach internetowych. Definicja z § 2 pkt. 23 owu wyraźnie odwołuje się do pojęcia wartości pojazdu, a to z kolei, zgodnie z pkt. 22 tego paragrafu, oznacza wartość rynkową pojazdu, przy uwzględnieniu wskazanych tam czynników i odwołaniu do systemów eksperckich. W ocenie Sądu Okręgowego z powyższego wynika, że podstawą oceny wartości pojazdu w stanie uszkodzonym jest wycena według systemów eksperckich, analogicznie jak w przypadku wyceny pojazdu w stanie sprzed szkody.

W tym stanie faktycznym apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego
postępowaniu apelacyjnym.