Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 97/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 października 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. K.
w Ł. na rzecz (...) Sp. z o.o. w Ł. kwotę 9 700 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 31 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 2 117 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany. Skarżący zaskarżył orzeczenie w całości, podnosząc zarzuty naruszenia procedury cywilnej, to jest art. 233 § 1 k.p.c., art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 207 § 6 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., nadto naruszenia prawa materialnego
w postaci art. 59 § 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c., także w zw. z art. 65 k.c. oraz art. 484 § 2 k.c. W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości z zasądzeniem na jego rzecz od powoda zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie
o uchylenie wyroku z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania
w I instancji. Z ostrożności procesowej pozwany wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa ponad kwotę 1 940 zł ze stosowną korektą rozstrzygnięcia o kosztach procesu i zasądzeniem kosztów postepowania apelacyjnego. W przypadku oddalenia apelacji skarżący wniósł
o zastosowanie art. 102 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest bezzasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Znaczna część zarzutów apelacji dotyczy naruszenia przepisów postępowania, w tym głównie uchybień w prowadzeniu postępowania dowodowego. Przy czym, stawiając zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący nie wskazuje błędów w ustaleniach faktycznych, co powinno towarzyszyć wykazaniu wadliwości w ocenie dowodów. Ustalone fakty są więc bezsporne – obejmują fakt zawarcia umowy, zastrzeżenie kary umownej i jej wysokość, a także stwierdzenie okresów opóźnienia w wykonaniu obowiązku, który powodował naliczenie kary umownej. Istota apelacji odnosi się do prawnej oceny ustalonych faktów. Skarżący nie dostrzega, że podstawa faktyczna wyroku nie może obejmować oceny zgodności umowy z zasadami współżycia społecznego ani wykładni umowy. Rola podstawy faktycznej polega na wyznaczeniu ram do oceny prawnej zdarzeń, z których powód wywodzi roszczenie. Na podstawie ustalonych faktów ocenia się zachowanie danego podmiotu pod kątem stosowanego prawa materialnego. Biorąc te wszystkie okoliczności pod uwagę, Sąd odwoławczy uznał, że zarzuty przekroczenia swobody oceny dowodów zostały błędnie postawione. Nie odnosiły się do sposobu analizy dowodów ani zgodności wyciągniętych z tej oceny wniosków, przekładających się na ustalenia faktyczne, z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Podobnie bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku obejmuje wszystkie elementy, które wynikają z art. 328 § 2 k.p.c. i pozwala na odczytanie sposobu rozumowania Sądu I instancji. Zarzut sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego, jak już napisano, w ogóle nie odnosi się do oceny dowodów. Analiza okoliczności faktycznych pod tym kątem odbywa się na gruncie prawa materialnego. Sąd I instancji nie dostrzegł żadnej przyczyny nieważności spornego postanowienia umownego. Brak szczegółowego wywodu na temat ewentualnej sprzeczności umowy
z zasadami współżycia społecznego jest uchybieniem, które oznacza potrzebę uzupełnienia argumentacji na etapie postępowania apelacyjnego. Uchybienie to nie miało żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Kończąc rozważania dotyczące sposobu zbierania materiału dowodowego trzeba podkreślić, że nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 207 § 6 k.p.c. Uzupełnienie materiału dowodowego wynikało z podniesionych przez pozwanego zarzutów. Na etapie wniesienia powództwa powód wykazał prawo do naliczenia kary umownej z odwołaniem się do umowy i wyników kontroli realizacji umowy (dokument i zeznania świadka), a także fakt naliczenia kary w określonej wysokości z wezwaniem do zapłaty. Obrona pozwanego dotyczyła ważności umowy i wysokości kary umownej, ale także zakwestionowano sam fakt opóźnienia w dostarczeniu polis. Dlatego powód powinien mieć możliwość uzupełnienia dowodów na okoliczności sporne. W tym znaczeniu powód dowody zgłosił we właściwym czasie, co wyklucza zastosowanie rygoru procesowego określonego w art. 217 § 2 k.p.c.

Nie ma racji skarżący zarzucając naruszenie prawa materialnego
w postaci art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. Zarzut ten trzeba rozumieć
w ten sposób, że zdaniem skarżącego przekroczono ustawowe granice kontraktowania ze skutkiem w postaci nieważności czynności prawnej. Na te okoliczności skarżący przywołał szereg słusznych poglądów doktryny
i orzecznictwa, ale nie sprostał zadaniu powiązania ich z okolicznościami niniejszej sprawy.

Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Skarżący zgłasza naruszenie swobody kształtowania treści umowy i brak faktycznej równości stron, ale jego twierdzenia są dowolne. Zastrzeżenie w umowie użyczenia obowiązku ubezpieczenia
i wykazania użyczającemu faktu ubezpieczenia nie oznacza przekroczenia żadnej z przytoczonych wyżej granic swobody kontraktowej. Nie stanowi też przejawu nierówności stron. Obie strony umowy to instytucje gospodarujące mieniem publicznym, a więc także mające świadomość konieczności dbałości o to mienie, czego przejawem jest ubezpieczenie użyczonych przedmiotów. Dlatego zagwarantowanie ubezpieczenia przedmiotu umowy jest kontraktowo słuszne. Realizacja tego obowiązku kontraktowo mogła być zabezpieczona zastrzeżeniem kary umownej czy innej kary gwarancyjnej. Zastrzeżenie takiej kary daje realną gwarancję tego, że biorący w użyczenie wywiąże się
z obowiązku ubezpieczenia rzeczy i wykaże właścicielowi, że faktycznie obowiązek ten wykonał. Nie da się również dopatrzeć w takim postanowieniu umownym naruszenia norm moralnych czy obyczajowych, które należy mieć na uwadze w kontekście oceny kontraktu pod kątem zasad współżycia społecznego (patrz, np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2000 r., II CKN 956/99, MoP 2001, Nr 6, poz. 352 i z dnia 13 października 1999 r., I PKN 296/99, OSNAPiUS 2001, Nr 4, poz. 114).

Trudno zrozumieć koncepcję zarzucanego naruszenia swobody kontraktowania przez błędną wykładnię oświadczeń woli stron - art. 353 1 k.c.
w zw. z art. 65 k.c. Analiza tego zarzutu prowadzi do wniosku, że zdaniem skarżącego przedmiotowy kontrakt zawiera zgodne oświadczenia stron
i „jednostronne” zastrzeżenie kary umownej. Wywód skarżącego o braku negocjacji kontraktu dotyczy chyba wszystkich postanowień umowy, a nie tylko niektórych jej elementów. Nie ma wprawdzie żadnych wątpliwości, że sporne zastrzeżenie umowne zostało przewidziane „wyłącznie na korzyść strony powodowej”. Taka jest istota tego typu kar. Jak już napisano powyżej sporne zastrzeżenie umowne realizowała istniejącą potrzebę kontraktową, zrozumiałą tym bardziej, że chodziło o gospodarowanie mieniem publicznym.

Skarżący rację ma o tyle, że interpretacja przedmiotowego postanowienia umownego z § 8 umowy, dokonana zgodnie z zasadami wyrażonymi w art. 65 k.c., powinna doprowadzić do wniosku, iż stronom nie chodziło o zastrzeżenie kary umownej. Z art. 483 § 1 k.c. wynika, że kara umowna stanowi dodatkowe zastrzeżenie umowne gwarantujące, iż naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy. Przesłankami żądania kary umownej są: istnienie skutecznego postanowienia umownego kreującego obowiązek świadczenia kary oraz spełnienie przesłanek odpowiedzialności kontraktowej. W spornym przypadku zapłatę sumy pieniężnej połączono z samym faktem opóźnienia (nie zwłoki)
w doręczeniu kopii opłaconej polisy. Odpowiedzialność ta nie jest powiązana
z przesłankami odpowiedzialności kontraktowej. Nie ma tu żadnego znaczenia zaistnienie szkody czy nawet kwestia objęcia przedmiotu umowy ubezpieczeniem. Liczy się wyłącznie spełnienie obowiązku dostarczenia kopii opłaconej polisy. Jest to inne niż kara umowna zastrzeżenie o charakterze gwarancyjnym. Zastrzeżenie takie jest dopuszczalne w świetle art. 353 1 k.c. (tak, słusznie Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 11 października 2002 r.,
I CKN 997/00, OSNC 2004, Nr 2, poz. 24 i z dnia 17 czerwca 2003 r., III CKN 122/01, L.). Oznacza ono, że dłużnik obowiązany będzie zapłacić określoną sumę pieniężną w każdym wypadku niewykonania (nienależytego wykonania) zobowiązania. Do takiego zobowiązania gwarancyjnego, które karą umowną nie jest, w ogóle nie ma zastosowania miarkowanie z art. 484 § 2 k.c. Przepis ten nie mógł więc zostać naruszony. Przedmiotowe zastrzeżenie gwarancyjne można zwalczać przez wykazanie przekroczenia granic swobody kontraktowej, co w przypadku tej umowy nie miało miejsca z przyczyn już omówionych. Wysokość tej kary nie jest wygórowana – 100 zł dziennie
w relacjach między dużymi podmiotami publicznymi odpowiada realiom gospodarczym i stanowi dolegliwość dostatecznie mobilizującą dłużnika do realizacji umownego obowiązku.

Z tych względów istniały podstawy do oddalenia apelacji w całości,
o czym z mocy art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 2 pkt 4 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia
22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1800 ze zm.). Nie było podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., gdyż w sprawie nie zaistniały żadne szczególne okoliczności, które nakazywałyby odstąpienie od ogólnych zasad rozliczenia kosztów procesu.