Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 359/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 sierpnia 2017 r. wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt XVIII C 531/18 oddalił powództwo o zapłatę (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. przeciwko T. J..

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Powód w dniu 14 lipca 2016 r. nabył wierzytelność wynikającą z umowy o oświadczenie usług telekomunikacyjnych dokonanej przez (...) Spółki Akcyjnej zawartej ze stroną pozwaną w dniu 28 maja 2011 r.

Umowa została zawarta na czas określony 29 miesięcy- pkt 7 część B.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na oddalenie w całości.

Zgodnie z art. 117 § 2 1 k.c. po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi”.

Przepis ten został wprowadzony do k.c. na mocy ustawy z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1104), która weszła w życie w dniu 9 lipca 2018 r. (przed datą wyrokowania i zamknięcia rozprawy). Zgodnie z art. 5 ustawy nowelizującej k.c. „Do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą”.

Z kolei Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do treści art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi 6 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 3 lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy, niż 2 lata”. Bieg tak liczonego terminu przedawnienia rozpoczyna się z kolei, jak stanowi o tym art. 120 § 1 k.c., od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

Nie ulega wątpliwości, że roszczenie powoda stało się wymagalne na ponad 3 lata przed wytoczeniem powództwa, w stopniu wykraczającym poza termin określony w art. 118 k.c.. Powód nie wykazał bowiem, by dochodził roszczenia z tytułu czynności długoterminowej (z terminem płatności dłuższym niż 3 lata). Roszczenie stało się wymagalne w dniu 28 września 2013 r. (zakończenie umowy), a pozew został złożony w dniu 15 września 2017 r.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie znalazł żadnych podstaw do zastosowania wyjątku, regulowanego w art. 117 1 § 1 k.c. Do akt nie załączono żadnych dokumentów potwierdzających fakt zawarcia aneksu do umowy, który przedłużałby termin jej obowiązywania lub wypowiedziano pozwanemu umowę przed terminem jej wygaśnięcia.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w całości.

Powód wydanemu rozstrzygnięciu zarzucił:

1.  obrazę przepisów materialnego, tj. art. 455 k.c. poprzez jego niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w sytuacji, w której roszczenie o zapłatę kary umownej jest roszczeniem bezterminowym i jej świadczenie powinno nastąpić niezwłocznie po wezwaniu dłużnika spełnienia świadczenia, podczas gdy Sąd w zasadzie nawet nie oznaczył daty wymagalności roszczenia, a termin zapłaty kary umownej nie wynikał z treści stosunku prawnego wywodzonego z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych,

2.  obrazę przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie w ramach postępowania dowodowego dowodu w postaci noty obciążeniowej nr (...), stanowiącej wezwanie dłużnika do spełnienie świadczenia z tytułu kary umownej i określającej termin spełnienia świadczenia, przez co Sąd błędnie wywiódł konieczność zastosowania art. 117 § 2 1 k.c., przyjmując, że roszczenie uległo przedawnieniu.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 697,56 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu, jako bezzasadna.

Stosownie do treści art. 505 13 § 2 k.p.c., uzasadnienie Sądu drugiej instancji w postępowaniu uproszczonym powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, jeżeli nie przeprowadzano postępowania dowodowego. Sytuacja opisana w cytowanym przepisie miała miejsce w rozpoznawanej sprawie, bowiem Sąd Okręgowy, po dokonaniu analizy stanu faktycznego sprawy, przyjmuje za własne ustalenia Sądu Rejonowego stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku.

Wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu i jako taki winien się ostać. Podniesione przez apelującego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Wprawdzie uzasadnienie Sądu Rejonowego jest dość enigmatyczne, to jednak poddaje się kontroli instancyjnej. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że wierzytelność z tytułu kary umownej - wraz z roszczeniem o zaległe odsetki – powód nabył w ramach instytucji przelewu wierzytelności (art. 509 k.c.). Przejął ją w takim kształcie, w jakim przysługiwała ona jej zbywcy; oznacza to, że roszczenie o jej zapłatę podlegało przedawnieniu w terminie przewidzianym dla przedawnienia roszczenia pierwotnego wierzyciela (por. np. wyrok SN z dnia 4 lutego 1999 r., II CKN 169/98).

Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest umową nazwaną uregulowaną w ustawie z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (tekst jednolity: Dz.U.2016.1489). We wskazanej ustawie ustawodawca wskazał, że świadczenie usług telekomunikacyjnych odbywa się na podstawie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych (art. 56 ust. 1 ustawy), a zatem określił stosunek prawny zachodzący pomiędzy dostawcą usług telekomunikacyjnych a usługobiorcą. Przywołana ustawa nie reguluje jednak wszystkich kwestii związanych z przedmiotową umową – zawiera przepisy dotyczące treści, formy, stron oraz sposobów zawierania umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Obecnie zarówno w orzecznictwie jak i w doktrynie przeważa zapatrywanie, które podziela również Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie, że do umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych w zakresie nieunormowanym ustawą prawo telekomunikacyjne znajdują zastosowanie przepisu ogólne dotyczące zobowiązań zawarte w kodeksie cywilnym. (por. J. Krasuski Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych, LexisNexis 2005, LEX nr 53073; G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska [w:] G. Bieniek (red) Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I-II, wyd. X, LexisNexis, 2011, LEX nr 10022). W konsekwencji do treści nieunormowanych w ustawie prawo telekomunikacyjne – w tym także w kwestii terminów przedawnienia – znajdą zastosowanie przepisy ogólne dotyczące zobowiązań zawarte w kodeksie cywilnym. Należy zatem uznać, że w niniejszej sprawie do roszczeń wynikających z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych w kwestii terminów przedawnienia zastosowanie znajdzie art. 118 k.c.

Zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Opłata za usługi telekomunikacyjne wynikająca z zawartej umowy to świadczenie okresowe, albowiem jest to świadczenie pieniężne powtarzające się w określonych odstępach czasu, niestanowiące jednak z góry ustalonej całości. Każde z nich jest samodzielne w tym sensie, że ma własny termin wymagalności i odpowiednio do tego wyznaczony początek biegu przedawnienia. Co więcej, dochodzone roszczenie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, albowiem pierwotny wierzyciel (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. występował w przedmiotowym stosunku zobowiązaniowym jako dostawca usług będący przedsiębiorcą telekomunikacyjnym zdefiniowanym w art. 2 pkt 27 ustawy prawo telekomunikacyjne. Należy ponadto zaznaczyć, że kwalifikacja roszczenia decydująca o terminie przedawnienia nie ulega zmianie w przypadku zmiany podmiotowej po stronie wierzyciela (por. M. Pyziak-Szafnicka Komentarz do art. 118 Kodeksu cywilnego [w:] P. Księżak (red.), M. Pyziak-Szafnicka (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, LEX, 2014, LEX nr 170781). W związku z powyższym należało przyjąć, że roszczenie dochodzone w niniejszej sprawie przedawnia się w myśl art. 118 k.c. z upływem trzyletniego terminy przedawnienia.

Odnosząc się do podniesionych zarzutów pozwanego, które oba sprowadzały się do kwestii braku ustalenia przez Sąd Rejonowy daty wymagalności roszczenia, którego powód dochodził należy wskazać, że w niniejszej sprawie powód dochodził kary umownej zastrzeżonej na wypadek niewykonania obowiązku zwrotu udostępnionego sprzętu. Z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika, iż po rozwiązaniu umowy o świadczenie usług z dnia 28 maja 2011 r., która została zawarta na okres 29 miesięcy, pozwany miał obowiązek zwrócić udostępniony sprzęt, tym niemniej, czego jednak nie uczynił. W związku z powyższym już w 2013 r. po rozwiązaniu umowy, kiedy pozwany nie zwrócił sprzętu w terminie do 30 dni po wygaśnięciu umowy z dniem 28 października 2013 r., a więc najpóźniej do dnia 27 listopada 2013 r. (zgodnie z § 6 ust. 11 Regulaminu świadczenia usług – k. 41-42), (...) S.A. w W. mógł obciążyć pozwanego obowiązkiem zapłaty kary umownej w przewidzianej w regulaminie wysokości. Jest to okoliczność o tyle istotna, iż zgodnie z art. 120 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. W niniejszej sprawie, jest to okres następujący po 30 dniach liczonych od rozwiązania umowy o świadczenie usług, a zatem od dnia 28 listopada 2013 r.. Od tego momentu pierwotny wierzyciel – (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. mógł bowiem stwierdzić, iż pozwany pomimo obowiązku nie zwrócił udostępnionego mu sprzętu po rozwiązaniu umowy i obciążyć go karą umowną za niewykonanie zobowiązania niepieniężnego. Jest to najwcześniejszy możliwy termin, kiedy pierwotny wierzyciel mógł podjąć czynności zamierzające do uzyskania swojego świadczenia. Wówczas roszczenie o zapłatę kary umownej stałoby się wymagalne. Wbrew twierdzeniom powoda terminu wymagalności w przypadku kary umownej za niezwrócony sprzęt nie można wiązać z datą wystawienia noty obciążeniowej z dnia 19 maja 2016 r., albowiem przedmiotowa nota jest dokumentem księgowym i nie kreuje daty wymagalności roszczenia. Sam fakt wystawienia noty obciążeniowej nie może modyfikować regulacji dotyczących wymagalności roszczeń przewidzianych w kodeksie cywilnym. W przeciwnym wypadku powstałaby trudna do zaakceptowania praktyka, iż wierzyciel pomimo możliwości dochodzenia swoich roszczeń wstrzymywał się z wystawieniem not obciążeniowych czy faktur, aby w ten sposób „wstrzymywać” termin przedawnienia roszczeń. Właśnie dla zapobiegania takim sytuacjom ustawodawca zdecydował się na normatywne uregulowanie kwestii wymagalności roszczeń w art. 120 k.c. W związku z powyższym należało stwierdzić, iż roszczenie o zapłatę kary umownej za niezwrócony dekoder cyfrowy stało się wymagalne z dniem 28 listopada 2013 r., a nie jak wskazywał powód w dniu czerwcu 2016 r. tj. po dniu ustalonego terminu płatności określonego w wystawionej nocie obciążeniowej. Oznacza to, iż trzyletni termin przedawnienia przedmiotowego roszczenia upłynął w listopadzie 2016 r., a zatem jako że pozwany zawierając umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych występował, jako konsument, powództwo przeciwko niemu podlegało oddaleniu jako przedawnione na podstawie art. 117 § 2 1 k.c..

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, jako bezzasadną.