Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 684/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Wybraniec

Sędziowie:SA Ewa Zalewska

SO del. Tomasz Szczurowski (spr.)

Protokolant:sekr. sądowy Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 14 maja 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej w W.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowo-akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 16 maja 2017 r., sygn. akt XVI GC 666/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. 16 049,26 zł (szesnaście tysięcy czterdzieści dziewięć złotych, dwadzieścia sześć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania zabezpieczającego;

3.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. 8 100,00 zł (osiem tysięcy sto złotych zero groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VII AGa 684/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 7 lutego 2014 r. powód (...) spółka akcyjna w W. wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym, by pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna w W. zapłacił na jego rzecz kwotę 1 344 810 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W przypadku stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz wskazanej wyżej kwoty wraz z wymienionymi odsetkami oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Dnia 4 kwietnia 2014 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniając powództwo w całości.

Dnia 7 maja 2014 r. pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna w W. złożył sprzeciw od nakazu zapłaty wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W dalszych pismach procesowych oraz na rozprawach strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Wyrokiem z dnia 16 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej w W. na rzecz powoda (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1 344 810 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz obciążył pozwanego kosztami postępowania w całości i szczegółowe ich rozliczenie zlecił referendarzowi sądowemu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i prawne.

Dnia 20 maja 2013 r. powód (...) Spółka Akcyjna w W. jako towarzystwo ubezpieczeń zawarł z pozwanym (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytowo-akcyjną w W. jako ubezpieczającym umowę grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nr (...), przedmiotem której było życie ubezpieczonego. Ubezpieczenie miało być związane z funduszem, w ramach którego następowało gromadzenie i inwestowanie składek. Zakres ubezpieczenia obejmował śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia oraz dożycie przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia. Umowa została zawarta w drodze uprzednich negocjacji pomiędzy stronami, w pełni świadomie i dobrowolnie.

Stosownie do § 2 umowa została zawarta w trybie negocjacji. Do niniejszej umowy zastosowanie miały warunki ubezpieczenia, stanowiące załącznik nr 3 do Umowy ubezpieczenia. Obowiązki Ubezpieczającego, a więc zakres czynności, które miał wykonać w trakcie obowiązywania umowy, został określony w § 9 umowy. W tym, między innymi pozwany jako ubezpieczający zobowiązany był do doręczania klientom, przed podpisaniem przez nich deklaracji zgody, obowiązujących warunków ubezpieczenia wraz z załącznikami, informowania powoda jako towarzystwo ubezpieczeń o zajściu zdarzeń ubezpieczeniowych niezwłocznie po otrzymaniu informacji o zajściu takiego zdarzenia, przekazywania między powodem a ubezpieczonym niezbędnej dokumentacji, decyzji itp., przyjmowania oświadczeń woli ubezpieczonych, przyjmowania od ubezpieczonego wszelkich dyspozycji związanych z umową ubezpieczenia, należytego wypełnienia obowiązków określonych w zasadach obsługi ubezpieczenia stanowiących załącznik nr 4 do umowy ubezpieczenia. Pozwany na mocy § 9 ust. 2 umowy zobowiązany był także do dokonania w imieniu powoda identyfikacji klienta i weryfikacji jego tożsamości na podstawie dokumentów lub informacji publicznie dostępnych. Zgodnie z § 11 ust. 2 pkt 1 umowy ubezpieczenia, pozwany odpowiedzialny był również za szkody wynikłe z nierzetelnego poinformowania ubezpieczonego o sposobie objęcia ochroną ubezpieczeniową oraz warunkach ubezpieczenia. Zgodnie z § 12 umowa została zawarta na 1 rok.

Wynagrodzenie z tytułu powyższej umowy zostało określone w porozumieniu do umowy z dnia 20 maja 2013 r. stanowiącego jej załącznik nr 9, zgodnie z którym ubezpieczającemu, za wykonane czynności, o których mowa w § 1 przysługiwało wynagrodzenie (§ 2 porozumienia). Wynagrodzenie składało się z dwóch elementów: wynagrodzenia jednorazowego oraz odnowieniowego. Szczegółowy mechanizm obliczania wynagrodzenia jednorazowego i odnowieniowego określony był w § 3 porozumienia. W treści § 3 ust. 3 pkt 2 strony zastrzegły, że w przypadku ubezpieczonych, dla których ochrona ubezpieczeniowa zakończyła się w wyniku całkowitej wypłaty wartości wykupu, gdy za ubezpieczonego zostały zapłacone mniej niż 24 składki bieżące, wynagrodzenie jednorazowe stawało się nienależne w części, zgodnie ze wzorem określonym w treści porozumienia.

Zgodnie z § 4 porozumienia - w przypadku rezygnacji ubezpieczonego w pierwszym miesiącu polisowym, ubezpieczający miał zwrócić towarzystwu ubezpieczeniowemu 100% wpłaconego wynagrodzenia, wyliczonego według wzoru wskazanego w § 3 ust. 3, stosownie pomniejszając wartość wynagrodzenia oraz korygując faktury za kolejne okresy rozliczeniowe. Jeżeli pomniejszenie wynagrodzenia o wynagrodzenie jednorazowe nienależne w sposób o którym mowa § 3 ust. 3 pkt 2 nie byłoby możliwe do zrealizowania, ubezpieczający miał wystawić fakturę korygującą, a kwotę wynikającą z korekty miał przekazać na numer konta powoda. Strony przyjęły dalej, że w przypadku gdy wynagrodzenie zostałoby wypłacone, a powód stwierdziłby, że nie zostały spełnione warunki do wypłaty wynagrodzenia określone w § 2 ust. 2 porozumienia, to wynagrodzenie wypłacone pozwanemu miało być nienależne i podlegało zwrotowi. W takim wypadku ubezpieczający miał wystawić fakturę korygującą, a kwotę wynikającą z korekty przekazać na konto wskazane przez towarzystwo ubezpieczeń.

W § 6 porozumienia ustalono, że ubezpieczający wystawi towarzystwu ubezpieczeń zbiorczą fakturę z tytułu wynagrodzenia jednorazowego i wynagrodzenia odnowieniowego, skorygowaną o wynagrodzenie jednorazowe nienależne wykazując w oddzielnych pozycjach poszczególne wartości. Faktura miała być wystawiona w terminie 7 dni od otrzymania raportów. Faktura miał być płatna w terminie 21 dni od otrzymania na rachunek wskazany na fakturze. Faktury miały być wystawiane na podstawie raportów wynagrodzenia jednorazowego nienależnego i wynagrodzenia odnowieniowego, przekazywanych i uzgadnianych zgodnie z zasadami obsługi ubezpieczenia, stanowiącymi załącznik nr 4 do umowy.

Na zabezpieczenie roszczeń, zgodnie z umową, ubezpieczający złożył towarzystwu ubezpieczeniowemu weksel własny in blanco, na podstawie którego towarzystwo ubezpieczeń uprawnione było do wypełnienia weksla na kwotę odpowiadającą zadłużeniu wynikającego z nienależytego wykonania umowy ubezpieczenia oraz innych porozumień (§ 20 ust. 4 umowy).

Strony rozpoczęły współpracę na podstawie zawartej umowy ubezpieczenia. Pozwany przystąpił do realizacji czynności opisanych w umowie ubezpieczenia, w tym pozyskiwania klientów oraz obsługi formalnej osób przystępujących do ubezpieczenia. Ubezpieczeni wpisani byli do tak zwanego rejestratora, tj. systemu informatycznego zawierającego wszystkie dane ubezpieczonych. Sprzedaż oferowanych produktów była rejestrowana w rejestratorze sprzedaży, do którego dostęp zapewniał powód. Pozwany w ramach obowiązków z powyższej umowy, nawiązał także współpracę z podmiotami trzecimi, które to podmioty miały dokonywać dalszej dystrybucji oferowanych produktów powoda. Do rejestratora sprzedaży klienci nie mieli dostępu. Ubezpieczeni mieli dostęp do tak zwanego systemu obsługi polis. Dostęp do tego systemu ubezpieczeni uzyskiwali za pomocą otrzymanego uprzednio loginu. Za pomocą tego systemu ubezpieczeni mogli również dokonywać składek na ubezpieczenie. Zamknięcie przez powoda dostępu do systemu sprzedaży nie wpływało na możliwość opłacania składek przez dotychczasowych klientów, uniemożliwiało jedynie zawieranie nowych umów z nowymi klientami.

Raporty wynagrodzeniowe dla pozwanego przygotowywał powód, w imieniu którego przeprowadzali to jego pracownicy. Raporty te generował specjalny system P.-L., który pobierał dane z rejestratora sprzedaży. W systemie w oparciu o te dane generowane były już gotowe raporty. W systemie oprócz podstawowych danych ubezpieczonego, jak jego nazwiska, adresu, znajdowały się także dane dotyczące okresu ubezpieczenia oraz wpłacanych składek. System generował raporty miesięczne, które po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego obejmowały osoby, za które rozpoczęła się odpowiedzialność ubezpieczeniowa w danym miesiącu. Dalsze trwanie ubezpieczenia wymagało wpłacania dalszych składek. Po zaprzestaniu wpłacania składek następowało zamknięcie i rozliczenie rachunku ubezpieczenia. Pozwany w trakcie współpracy stron nie składał zastrzeżeń do raportów generowanych przez system powoda i wysyłanych mu następnie przez powoda. Tak wygenerowane raporty stanowiły podstawę do obliczenia wynagrodzenia pozwanego.

W dniu 10 lipca 2013 r. pozwany wystawił na rzecz powoda rachunek o numerze (...) tytułem wynagrodzenia za czerwiec 2013 r. na kwotę 17 216 zł, w tym kwotę 14 040 zł tytułem wynagrodzenia z powyższej umowy. Dnia 9 sierpnia 2013 r. pozwany wystawił na rzecz powoda rachunek o numerze (...) tytułem wynagrodzenia za lipiec 2013 r. na kwotę 2 441 170,00 zł, w tym na kwoty 2 425 800 zł oraz 11 400 zł tytułem wynagrodzenia z powyższej umowy. Rachunki zostały wystawione na podstawie raportów wynagrodzenia jednorazowego. Powód w całości uregulował powyższe kwoty na rzecz pozwanego, to jest łącznie kwotę 2 451 240 zł tytułem wynagrodzenia z łączącej strony umowy ubezpieczenia o nr (...)

W trakcie obowiązywania umowy, ubezpieczeni, którzy pierwotnie przystąpili do umowy ubezpieczenia, następnie od niej odstąpili w ciągu jednego miesiąca lub zrezygnowali z kontynuacji tego ubezpieczenia, nie opłacając następnych składek. Na skutek nieprawidłowego wykonywania umowy przez pozwanego oraz masowego wycofywania się ubezpieczonych z umów ubezpieczenia, powód wstrzymał dostęp do rejestratora sprzedaży. Wstrzymanie pozwanemu dostępu do rejestratora nie miało wpływu na wykonywanie dotychczas zawartych umów, w tym opłatę przez ubezpieczonych składek.

Raport wynagrodzenia jednorazowego sporządzony przez powoda za okres maj-grudzień 2013 r. przewidywał, że na koniec 31 grudnia 2013 r. wynagrodzenie jednorazowe należne pozwanemu wynosiło 14 275 440 zł. Wynagrodzenie w wysokości 14 275 440 zł zostało obliczone w oparciu o wszystkie deklaracje ubezpieczeniowe, nie przewidywało zapisów umownych dotyczących ewentualnego zwrotu wynagrodzenia na rzecz powoda. W związku z rezygnacjami ubezpieczonych oraz wskutek nieopłacenia kolejnych składek ubezpieczeniowych przez ubezpieczonych, wynagrodzenie nienależne pozwanemu zostało przez powoda wyliczone, w oparciu o postanowienia umowy, na kwotę 13 169 010 zł. Kwota ta została obliczona zgodnie z postanowienia umowy w oparciu o współczynniki przyjęte w przypadku rezygnacji z umowy przez ubezpieczonych, w trakcie pierwszego miesiąca, jak i w trakcie opłacania kolejnych składek.

Tytułem wykonania czynności objętych treścią umowy powodowi na dzień 31 grudnia 2013 r. przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 1 106 430 zł (stanowiące różnicę kwot 14 275 440 – 13 169 010 = 1 106 430 zł).

W dniu 12 września 2013 r. pozwany poinformował powoda o braku możliwości korzystania z systemu informatycznego (tzw. rejestratora) będącego niezbędnym narzędziem do wykonywania przez pozwanego usług wynikających z umowy ubezpieczenia. Pozwany wskazał, że dostęp do systemu, powód miał gwarantować nieprzerwanie. Ponadto, pozwany wskazał, że nie otrzymał raportu wynagrodzenia, który winien być przedstawiony do 10 września, a na podstawie którego powód wystawiał faktury obejmujące należne mu wynagrodzenie.

W odpowiedzi na powyższe, w piśmie z dnia 13 września 2013 r. powód zaprzeczył, by jego działanie polegające na zablokowaniu dostępu do rejestratora było niezasadne. W piśmie powód wskazał, że wszczął wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, które na obecnym etapie pozwalało stwierdzić, że istniały uzasadnione podstawy, że w związku z przedstawionymi przez pozwanego deklaracjami, mogło dojść do nieprawidłowości w oferowaniu przystąpienia do ubezpieczenia w ramach umowy. Dodatkowo wskazał, że czynności z umowy winny być wykonywane przez pozwanego i jego pracowników, a nieakceptowalne jest zawieranie umów z podmiotami trzecimi, nieuprawnionymi do dalszego przetwarzania danych. Z tych względów powód pismem z dnia 13 września 2013 r. ze skutkiem natychmiastowym wypowiedział pozwanemu porozumienie do umowy dotyczące wynagrodzenia ubezpieczającego za jego czynności wykonywane w ramach umowy z dnia 20 maja 2013 r. Ponadto, powód na skutek weryfikacji wypłaconego wynagrodzenia wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 1 407 600 zł odpowiadającej wpłaconemu wynagrodzeniu w odniesieniu do ubezpieczonych, którzy złożyli deklaracje zgody w lipcu 2013 r. i którzy zrezygnowali z ubezpieczenia w pierwszym miesiącu.

W dniu 17 września 2013 r. pozwany wystawił na rzecz powoda rachunek o numerze (...) tytułem wynagrodzenia za sierpień 2013 r. Powód nie przyjął tego rachunku, odesłał go pozwanemu bez księgowania i nie uregulował należności.

Dnia 29 stycznia 2014 r. powód wypełnił na rzecz pozwanego weksel na kwotę 1 344 810 zł płatny do 5 lutego 2014 r. Dnia 29 stycznia 2014 r. wezwał pozwanego do wykupu tego weksla w terminie do dnia 5 lutego 2014 r. Pozwany nie uregulował powyższej należności w terminie.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Sąd Okręgowy wskazał, iż powód w niniejszej sprawie wywodzi swoje roszczenie o zapłatę kwoty 1 344 810 zł wraz z odsetkami tytułem zwrotu od pozwanego nienależnie wpłaconego wynagrodzenia z umowy o ubezpieczenie na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nr 2/3/2013/LP z dnia 20 maja 2013r. Integralną częścią umowy było porozumienie szczegółowo regulujące zasady oraz wysokość wynagrodzenia przysługującego pozwanemu jako ubezpieczającemu z tytułu wykonania tejże umowy. Prawidłowość oraz skuteczność zawartej umowy nie była kwestionowana przez strony. Również sama treść umowy i jej załączników, jak i wysokość ustalonych tam opłat tytułem wynagrodzenia oraz jego ewentualnego zwrotu nie była przedmiotem sporu między stronami. Poza sporem pozostawał także fakt wypłaty przez powoda na rzecz pozwanego kwoty w wysokości 2 451 240 zł tytułem wynagrodzenia jednorazowego na podstawie powyższej umowy.

W niniejszej sprawie, pozwany jako ubezpieczający na podstawie wyżej wymienionej umowy zobowiązał się do wykonywania na rzecz powoda jako towarzystwa ubezpieczeń czynności polegających na pozyskiwaniu klientów, jak i dokonywaniu wszelkich formalności związanych z obsługą tych ubezpieczonych, pozwany natomiast obowiązany był w zamian za to do zapłaty określonego w umowie wynagrodzenia.

Powód w niniejszej sprawie wskazywał, że wynagrodzenie jednorazowe nie było definitywne, a strony w umowie przewidziały jego całkowity lub częściowy zwrot w określonych tam przypadkach. W konsekwencji powyższego, powód twierdził, że w niniejszej sprawie ziściły się przesłanki obligujące pozwanego do zwrotu wynagrodzenia w kwocie objętej pozwem, a pozwany tego zwrotu na rzecz powoda nie dokonał.

Istotą sporu w niniejszej sprawie było zatem ustalenie, czy powodowi jako towarzystwu ubezpieczeń wypłacającemu wynagrodzenie na rzecz pozwanego jako ubezpieczającego przysługuje zwrot wynagrodzenia w kwocie 1 344 810 zł jako nienależnie wypłaconego, a tym samym czy powództwo o zapłatę jest zasadne.

Zgodnie z brzmieniem art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Model stosunku ubezpieczenia, który został nawiązany pomiędzy stronami przewidziany został w art. 808 § 1 k.c., zgodnie z którym „ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia” (tzw. ubezpieczenie na cudzy rachunek). Taki model przewidywał, że umowa ubezpieczenia grupowego łączyła powoda z pozwanym, zaś klienci pozyskiwani przez pozwanego, tj. ubezpieczeni przystępowali do tej umowy w oparciu o deklaracje składane ubezpieczającemu, w charakterze osób, na rachunek których nawiązany został stosunek ubezpieczenia. To ubezpieczeni, jako klienci opłacali składki ubezpieczeniowe. Natomiast wynagrodzenie przysługujące pozwanemu jako ubezpieczającemu od powoda jako towarzystwa ubezpieczeń uzależnione było między innymi od ilości ubezpieczonych przystępujących do umowy ubezpieczenia grupowego oraz ciągłości tych umów, które obliczane było każdorazowo w oparciu o współczynniki określone w porozumieniu stanowiącym załącznik do umowy ubezpieczenia.

Nie ulegał również wątpliwości Sądu Okręgowego, mechanizm dokonanych wyliczeń przedstawiony w materiale dowodowym przez strony. Jak wynika bowiem z przedłożonych dokumentów, w tym rachunków oraz raportów, jak również przesłuchanych w sprawie świadków, w tym pracowników powoda, to powód zobowiązany był do wystawiania raportów wynagrodzeń należnych pozwanemu, na podstawie przedłożonych danych, w tym ilości ubezpieczonych objętych ochroną ubezpieczeniową, zaś pozwany na tej podstawie wystawiał odpowiednie faktury VAT, za które zapłacić miał powód. Wykazane także zostało, że strony w ramach prowadzonej współpracy korzystały z odpowiednich systemów weryfikujących dane klientów przystępujących do umowy ubezpieczenia grupowego. Jak wyjaśnili przesłuchani w sprawie świadkowie, współpraca odbywała się na dwóch systemach, pierwszy z nich był to rejestrator sprzedaży, do którego dostęp pozwanemu zapewniał powód, a drugi był to system zajmujący się obsługą klientów, do którego dostęp, po uprzednio otrzymanym loginie, mieli sami ubezpieczeni. Całokształt współpracy pomiędzy stronami nie był kwestionowany. Zarzuty pozwanego ograniczały się w istocie do przedstawiania okoliczności towarzyszących zakończeniu współpracy pomiędzy stronami, a także do podważenia zasadności zwrotu części wynagrodzenia objętego niniejszym powództwem.

Za chybiony uznał Sąd Okręgowy zarzut pozwanego, jakoby przysługiwało mu wynagrodzenie w kwocie wypłaconej mu przez powoda. Podkreślił, że odpowiedzialność pozwanego względem powoda omawiana w niniejszym procesie jest odpowiedzialnością kontraktową. Jak słusznie wskazał powód, strony w łączącej ich umowie przewidziały zwrot wynagrodzenia przez pozwanego w określonych przypadkach. Uprawnienie to zostało ukształtowane w § 3 ust. 3 pkt 2 porozumienia, zgodnie z którym powodowi przysługiwał zwrot części wynagrodzenia określonego zgodnie ze wzorem wskazanym w porozumieniu, w przypadku rezygnacji ubezpieczonych w pierwszych 24 miesiącach ubezpieczenia oraz w § 4 porozumienia, który stanowił, że w przypadku rezygnacji ubezpieczonego w pierwszym miesiącu polisowym, ubezpieczający miał zwrócić towarzystwu ubezpieczeniowemu 100% wpłaconego wynagrodzenia, wyliczonego według wzoru wskazanego w § 3 ust. 3. Nie ulega zatem żadnej wątpliwości, że powód w określonych wyżej przypadkach mógł żądać zwrotu wynagrodzenia od pozwanego, zapis ten był ważny i skuteczny. Nadmienić należy, że pozwany jako profesjonalny podmiot prawa gospodarczego i powołany jako spółka celowa do tego typu czynności ubezpieczeniowych, zawierając umowę miał pełną świadomość treści zapisów umownych przewidujących wynagrodzenie warunkowe, a nie definitywne. Tym samym kształtując zarzuty odnośnie zasadności zwrotu tego wynagrodzenia winien powoływać się na ewentualny brak podstaw do jego zwrotu. Kluczowe dla niniejszej sprawy jest również to, że zapisy umowne nie uzależniały zwrotu tego wynagrodzenia od przyczyny odstąpienia od umów ubezpieczenia grupowego przez ubezpieczonych. W konsekwencji powyższego, powód by żądać zwrotu tych należności winien jedynie wykazać moment, w którym ubezpieczeni zrezygnowali z ochrony ubezpieczeniowej w ramach omawianej umowy. Porozumienie stanowiło także, że zwrot wynagrodzenia następować będzie na podstawie wystawionych przez pozwanego faktur korygujących.

Zdaniem Sądu Okręgowego, powód wykazał, że przysługuje mu zwrot wynagrodzenia objętego powództwem. Na potwierdzenie powyższego przedłożył szereg dokumentów, w tym umowę, zestawienia, raporty, jak również zeznania przesłuchanych w sprawie świadków. Ponadto, wyliczenia powoda potwierdziła przeprowadzona w niniejszej sprawie opinia biegłego sądowego W. F.. Opinia biegłego została przeprowadzona w sposób rzetelny i nie budzący żadnych wątpliwości. Biegły skrupulatnie wyliczył kwotę należną powodowi tytułem zwrotu wynagrodzenia. Biegły wziął pod uwagę całokształt materiału dowodowego znajdującego się w sprawie, w tym przede wszystkim umowę, a zwłaszcza porozumienie dotyczące wynagrodzenia pozwanego i określone tam współczynniki, a także wyliczenia, tzw. raporty otrzymane od pozwanego. Biegły w sposób jasny i precyzyjny przedstawił należne pozwanemu kwoty tytułem wynagrodzenia, a także kwoty nienależne wskutek odstąpienia ubezpieczonych od umów ubezpieczenia. Biegły, zgodnie z postanowieniem Sądu dokonał weryfikacji obliczeń dokonanych przez powoda i uznał je za całkowicie prawidłowe. Stąd też, roszczenie powoda należało uznać za udowodnione.

Mając na uwadze powyższe rozważania dotyczące zapisów treści umowy, jak i obliczeń dokonanych w oparciu o te zapisy, za całkowite bezzasadne należało zdaniem Sądu Okręgowego uznać zarzuty pozwanego, jakoby to z winy powoda doszło do rezygnacji ubezpieczonych z ubezpieczenia. Pozwany podnosił, że powód nie miał podstaw do rozwiązania umowy z pozwanym, a przede wszystkim nie miał podstaw do wstrzymania mu dostępu do rejestratora sprzedaży, w którym odbywała się aktualizacja i weryfikacja danych poszczególnych klientów. Okoliczności te pozostawały bowiem bez znaczenia dla oceny zasadności niniejszego roszczenia. Jak wykazała analiza akt sprawy, a zwłaszcza zeznania świadków, rejestrator sprzedaży służył do zawierania nowych umów, w tym do wpisywania i weryfikacji danych nowych klientów. Jego zamknięcie nie miało wpływu na stosunki pozwanego z dotychczasowymi ubezpieczonymi, a przede wszystkim nie wpływało na możliwość opłacania przez nich składek na ubezpieczenie, co było w myśl przepisów niniejszej umowy, kluczowym. Skoro zatem ubezpieczeni mogli dokonywać składek na ubezpieczenie i zamknięcie rejestratora sprzedaży w żaden sposób nie wpływało na ciągłość ich ubezpieczenia, a mimo to w sposób dobrowolny, bez względu na przyczyny zrezygnowali z ubezpieczenia, to powodowi przysługiwał zwrot wynagrodzenia odpowiednio do treści porozumienia o wynagrodzeniu. Ponadto, zaznaczyć należy, że fakt wstrzymania dostępu do rejestratora sprzedaży przez powoda nie był przez niego kwestionowany. Powód wskazywał w tym miejscu, również za pomocą przesłuchanych w sprawie świadków, będących pracownikami powoda, na szereg uchybień ze strony pozwanego w wykonywanych przez niego czynnościach, co z kolei skutkowało zamknięciem dostępu do rejestratora sprzedaży, a także zakończeniem współpracy z pozwanym poprzez wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym. Po pierwsze okoliczności te nie były przedmiotem sporu między stronami, a po drugie pozostawały irrelewantne dla niniejszej sprawy. Wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego okoliczności towarzyszące rozwiązaniu umowy między stronami nie były przedmiotem niniejszej sprawy. Powód dochodzi bowiem niniejszym powództwem zwrotu nienależnego pozwanemu wynagrodzenia w myśl zapisów łączących ich umowy i w takim też zakresie Sąd dokonuje oceny zasadności powództwa. Nie jest zatem rolą Sądu kompleksowe rozliczanie stron w ramach łączącej ich umowy.

Z tego względu za irrelewantne dla oceny stosunków łączących strony, Sąd Okręgowy uznał zarzuty pozwanego dotyczące współpracy z podmiotami trzecimi. Pozwany wskazuje na szereg strat finansowych, które poniósł na skutek wstrzymania przez powoda dostępu do rejestratora sprzedaży, jak i niemożność zawierania nowych umów przez podmioty współpracujące. Sąd Okręgowy podkreślił, że przedmiotem niniejszej sprawy nie były ubezpieczenia zawierane na przyszłość, a weryfikacja wynagrodzenia wypłaconego przez powoda pozwanemu za umowy ubezpieczenia już istniejące, na które to zamknięcie rejestratora sprzedaży nie miało żadnego wpływu, o czym była już mowa powyżej. Ponadto, rację w tym zakresie ma powód, że w umowie łączącej strony brak jest jakiegokolwiek zapisu regulującego współpracę ubezpieczającego z podmiotami trzecimi, stąd zgodzić się należy z powodem, że umowa ubezpieczenia regulowała dwustronny stosunek pomiędzy powodem a pozwanym i dla ich wzajemnego rozliczenia bez znaczenia pozostaje fakt współpracy pozwanego z innymi podmiotami.

Odnosząc się w dalszej kolejności do twierdzeń pozwanego, w których wskazuje, że nie jest już wzbogacony, należy wskazać, iż roszczenie powoda rozpatrywane jest w kontekście przepisów regulujących odpowiedzialność kontraktową. Jak wskazano już powyżej, zwrot wynagrodzenia w określonych przypadkach przewidziany był w umowie, stąd też powód dochodzi roszczenia o zapłatę należności przysługującej mu z umowy. Przesłankami odpowiedzialności kontraktowej na gruncie art. 471 k.c. jest niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania (naruszenie zobowiązania), fakt poniesienia szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Ponadto dla zaistnienia odpowiedzialności odszkodowawczej, poza wymienionymi przesłankami (szkoda, naruszenie zobowiązania oraz związek przyczynowy pomiędzy nimi) warunkiem sine qua non jest, by naruszenie zobowiązania było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiada. Natomiast zgodnie z zaaprobowanym w doktrynie i orzecznictwie stanowiskiem, pod pojęciem szkody należy rozumieć uszczerbek występujący w sferze interesów, zwłaszcza majątkowych, danego podmiotu, obejmujący różnicę między stanem istniejącym po jej wyrządzeniu a hipotetyczną sytuacją, która istniałaby, gdyby do niej nie doszło. Mając powyższe na uwadze należy uznać, że pozwany nie wykonał nałożonego na niego zobowiązania w postaci wystawienia faktury korygującej i następnie zwrotu wynagrodzenia, zaś powód niewątpliwie poniósł na skutek tego szkodę majątkową. Nie ma również żadnej wątpliwości, że pomiędzy szkodą powoda a zachowaniem się pozwanego istniał związek przyczynowo – skutkowy, stąd też pozwany jest zobowiązany do zwrotu nienależnego wynagrodzenia, zgodnie z treścią zapisów umowy ubezpieczenia.

Reasumując, powód zdaniem Sądu Okręgowego wykazał, że pozwany zobowiązany był do zwrotu wynagrodzenia objętego pozwem. Powód udowodnił, że do dnia 31 grudnia 2013 r. naliczono pozwanemu wynagrodzenie jednorazowe na kwotę 14 275 440,00 zł, zaś na skutek rezygnacji złożonych przez ubezpieczonych lub wskutek nieopłacenia kolejnych składek ubezpieczeniowych, wynagrodzenie jednorazowe nienależnie naliczone, w oparciu o współczynniki zawarte w porozumieniu dotyczącym wynagrodzenia, na dzień 31 grudnia 2013 r. wyniosło 13 169 010,00 zł. Tym samym wynagrodzenie jakie przysługiwało pozwanemu tytułem wykonania umowy wynosiło 1 106 430 zł. Bezsporne pozostawało, że powód uregulował na rzecz pozwanego tytułem umowy kwotę 2 451 240 zł. Zatem roszczenie powoda jako różnica kwoty otrzymanej przez pozwanego jako wynagrodzenie jednorazowe w wysokości 2 451 240 zł i kwoty należnej jako wynagrodzenia 1 106 430 zł wynosi 1 344 810 zł i jako taka podlega zwrotowi przez pozwanego na rzecz powoda, stąd też zasadnym było zasądzenie tej kwoty od pozwanego na rzecz powoda, o czym w punkcie 1 sentencji wyroku.

O odsetkach Sąd rozstrzygnął w oparciu o treść art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W niniejszej sprawie termin zapłaty świadczenia wynikał co najmniej z wezwania do zapłaty wystosowanego przez powoda wraz z wypowiedzeniem umowy ze skutkiem natychmiastowym w dniu 13 września 2013 r., co jednoznacznie wskazuje na to, że termin zapłaty był znany pozwanemu. Sąd Okręgowy zasądził zatem odsetki zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 31 stycznia 2014 r., to jest od dnia, w którym upłynął termin do wykupu weksla opiewającego na kwotę dochodzoną pozwem, uznając, że wezwanie to również stanowiło skuteczne wezwanie pozwanego do zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. ustalając, że pozwany ponosi koszty postępowania w całości, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu w oparciu o art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

Powyższe rozstrzygnięcie apelacją w całości zaskarżył pozwany i zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego tj.:

a)  art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na nieustaleniu zgodnego zamiaru stron i celu umowy oraz rozważeniu jedynie jej dosłownego brzmienia, co skutkowało przyjęciem, że strony zawarły umowę, której treść odpowiada jedynie treści, o której mowa w art. 808 k.c., tj., umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek, podczas gdy zamiarem stron i celem umowy było stworzenie przez pozwaną zewnętrznej sieci sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, co miało w konsekwencji wpływ na błędne określenie wzajemnych praw i obowiązków stron;

b)  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że pozwany naruszył postanowienia umowy, w tym § 11 ust 2 pkt 1 umowy ubezpieczenia i był odpowiedzialny za szkody wynikłe z nierzetelnego poinformowania ubezpieczonego o sposobie objęcia ochroną ubezpieczeniową oraz warunkach ubezpieczenia, podczas gdy okoliczności te nie zostały udowodnione przez powoda, do czego był zobowiązany jako wywodzący skutki prawne;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy:

a)  art. 217 § 3 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i pominięcie dowodów ze świadków, o których przeprowadzenie wnosił pozwany, które nie były powoływane dla zwłoki, a okoliczności sprawy w postaci m.in. współpracy pomiędzy pozwanym a jego kontrahentami, uczestniczącymi w sieci sprzedaży produktów powoda, z udziałem których pozwany realizował umowę ubezpieczenia, a także pośredniczenia we współpracy pomiędzy tymi podmiotami, a powodem w zakresie obsługi sprzedanych produktów finansowych, szkoleń jakie pracownicy powoda przeprowadzali podmiotom trzecim, współpracy pomiędzy stronami w trakcie realizacji umowy ubezpieczenia i sposobu jej wykonywania przez strony, nie były dostatecznie wyjaśnione, co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że pozwany nieprawidłowo wykonywał umowę, co miało z kolei uzasadniać zablokowanie rejestratora, a następnie wypowiedzenie umowy przez powoda ze skutkiem natychmiastowym;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w postaci zeznań strony pozwanej w osobie M. T., strony powodowej w osobie P. N., pism pozwanego kierowanych do powoda oraz rachunku nr (...) z dnia 17 września 2013 roku, co doprowadziło do pominięcia istotnych okoliczności sprawy takich jak przyczyny sporu zaistniałego między stronami, okoliczności bezprawnego zablokowania pozwanemu dostępu do rejestratora (systemu informatycznego, za pomocą którego rejestrowana była sprzedaż produktów finansowych powoda), które to okoliczności mają wpływ na treść wzajemnych zobowiązań stron.

W konsekwencji powyższych zarzutów, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa, ewentualnie na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie od powoda kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje. Ponadto wniósł o zwolnienie pozwanego z kosztów sądowych z uwagi brak możliwości ich poniesienia.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie z uwagi na jej oczywistą bezzasadność oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na oddalenie.

Przystępując do analizy niniejszej sprawy w pierwszej kolejności należy rozważyć wywiedzione przez pozwanego zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego. W tym miejscu należy zaznaczyć, że pozwany w apelacji nie kwestionował prawidłowości dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, jak również nie podważał wiarygodności dowodów na podstawie których ustalenia te zostały dokonane. Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy również podziela. Aczkolwiek zdaniem Sądu II instancji ocena prawna ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego nie zawsze była prawidłowa, to jednak ustalenia faktyczne nie budzą zastrzeżeń i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za swoje własne. Trzeba przede wszystkim zaznaczyć, że okolicznością bezsporną było zawarcie przez strony niniejszego procesu w dniu 20 maja 2013 r. umowy nazwanej „Umowa grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym”. Umowa ta była przez pozwaną spółkę wykonywana w wyniku czego powód wypłacił na rzecz pozwanego wynagrodzenie w kwocie 2.451.240 zł. Podobnie okolicznością udowodnioną jest, że pozwana spółka wykonywała tę umowę przez podmioty trzecie. W tym miejscu należy dodać, że apelujący zarzucał Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 217 § 3 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i pominięcie dowodów ze świadków, o których przeprowadzenie wnosiła strona pozwana, które nie były powoływane dla zwłoki, a okoliczności sprawy w postaci m.in. współpracy pomiędzy pozwanym a jego kontrahentami, uczestniczącymi w sieci sprzedaży produktów powoda, z udziałem których pozwany realizował umowę ubezpieczenia, a także pośredniczenia we współpracy pomiędzy tymi podmiotami, a powodem w zakresie obsługi sprzedanych produktów finansowych, szkoleń jakie pracownicy powoda przeprowadzali podmiotom trzecim, współpracy pomiędzy stronami w trakcie realizacji umowy ubezpieczenia i sposobu jej wykonywania przez strony, nie były dostatecznie wyjaśnione, co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że pozwany nieprawidłowo wykonywała umowę, co miało z kolei uzasadniać zablokowanie rejestratora, a następnie wypowiedzenie umowy przez powoda ze skutkiem natychmiastowym. Zarzut ten zdaniem Sądu Apelacyjnego jest przede wszystkim był niedopuszczalny. Trzeba bowiem zaznaczyć, że Sąd Okręgowy dwukrotnie wydał postanowienie o oddaleniu wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań pozostałych świadków. Po raz pierwszy nastąpiło to na rozprawie w dniu 28 lutego 2017 r. (k. 1147), a następnie na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku, tj. rozprawie w dniu 09 maja 2017 r. Strona pozwana obecna na obu rozprawach przez profesjonalnego pełnomocnika nie zakwestionowała powyższych postanowień w trybie art. 162 k.p.c. Zgodnie zaś z tym przepisem strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Ponieważ strona pozwana nie powołuje się na takie naruszenie przepisów postępowania, które Sąd Apelacyjny powinien wziąć pod uwagę z urzędu, a ponadto nawet nie twierdzi, że nie zgłosiła zastrzeżenia bez swojej winy, toteż powoływanie się na naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 217 § 3 k.p.c. jest niedopuszczalne. Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z 21 stycznia 2014 r. I UK 311/13, niepubl. jeżeli jednym z celów regulacji art. 162 k.p.c. jest zapobieganie nielojalności procesowej i niedopuszczenie do celowego tolerowania przez strony uchybień procesowych sądu, z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczych, to należy przyjąć, że możliwość, a właściwie konieczność zgłoszenia zastrzeżeń do czynności sądu w trybie przewidzianym w art. 162 k.p.c. obejmuje również postanowienia o odmowie przeprowadzenia dowodu, którymi - zgodnie z art. 240 § 1 k.p.c., sąd nie jest związany i stosownie do okoliczności może je uchylić lub zmienić. Po drugie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 380 k.p.c. Sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Z powyższego przepisu wynika, że warunkiem koniecznym przeprowadzenia oceny niezaskarżalnego postanowienia na podstawie art. 380 k.p.c. przez sąd drugiej instancji, jest zamieszczenie w środku zaskarżenia wniosku w tym przedmiocie. Tym bardziej dotyczy to środka zaskarżenia wnoszonego przez profesjonalnego pełnomocnika, jako że nie ma podstaw do przypisywania pismom wnoszonym przez takich pełnomocników treści wprost w nich niewyrażonych. W braku wniosku przeprowadzenie kontroli nie jest dopuszczalne. W niniejszej natomiast sprawie pozwany co prawda zarzucił naruszenie art. 217 § 3 k.p.c., ale nie zgłosił w trybie art., 380 k.p.c. wniosku o zbadanie przez Sąd II instancji niezaskarżalnego postanowienia dowodowego Sądu I instancji. Brak jest zaś podstaw do domniemywania takiego wniosku, zwłaszcza że strona pozwana jest w niniejszej sprawie reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Powyższa okoliczność również stała na przeszkodzie zbadaniu zarzutu naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. Po trzecie jednak, niezależnie od powyższych okoliczności, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do podważenia postanowienia Sądu Okręgowego o oddaleniu wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań pozostałych świadków. Sąd Okręgowy zasadnie wskazał bowiem, że dowody te dotyczyły okoliczności nie mających znaczenia dla niniejszej sprawy. Zarówno bowiem współpraca pozwanego z podmiotami trzecimi w toku realizacji niniejszej umowy, jak również wiedza powoda o tym fakcie, czy uczestnictwo powoda w szkoleniach podmiotów trzech nie miały znaczenia dla żądania zgłaszanego w niniejszym postępowaniu. Pozwany zresztą na żadnym etapie postępowania nawet nie twierdził, że powyższe okoliczności w jakikolwiek sposób wpływały na los umów ubezpieczenia zawieranych w ramach wiążącej strony umowy. Trzeba jedynie przypomnieć, że zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, a nie jak chciałaby strona pozwana wyjaśnienie wszystkich aspektów współpracy stron. Z tego też względu nie sposób kwestionować prawidłowości postanowienia Sądu Okręgowego oddalającego wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań pozostałych świadków. Prowadzenie w tym zakresie postępowania dowodowego było w rzeczywistości zdaniem Sądu Apelacyjnego zbędne i przyczyniłoby się jedynie do przedłużenia niniejszego postępowania.

Następnie należy wskazać, że na etapie postępowania apelacyjnego pozwany w żadnym zakresie nie kwestionował przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu aktuariatu. Pozwany na etapie postępowania apelacyjnego nie kwestionował ani treści powyższej opinii, ani dokonanych na jej podstawie przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych. Tymczasem z powyższego dowodu jednoznacznie wynika, że w ramach umowy wiążącej strony niniejszego procesu, w okresie czerwiec – wrzesień 2013 r. pozwany ubezpieczył 408 osób. Zgodnie z § 3 ust. 1 porozumienia wynagrodzenie należne pozwanemu z tytułu realizacji umowy składało się z wynagrodzenia jednorazowego oraz wynagrodzenia odnowieniowego. Zgodnie z § 3 ust. 3 pkt 1 porozumienia wynagrodzenie jednorazowe wyliczane miało być według wzoru SPxN%, gdzie SP oznacza składkę zadeklarowaną w pierwszym roku polisowym za danego ubezpieczonego, zaś N%, to procentowa wartość wynagrodzenia jednorazowego, uzależniona od wariantu, w którym ubezpieczony został objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy, wynosząca odpowiednio 95% dla Wariantu I oraz 130% dla wariantu II. Uwzględniając wariant w którym przez pozwanego byli ubezpieczani klienci, biegły sądowy wyliczył wynagrodzenie pozwanego na kwotę 14 275 440 zł, która była identyczna z kwotą podaną przez powoda w pozwie. Pozwany nie tylko w toku postępowania apelacyjnego okoliczności tej nie kwestionował, ale w sprzeciwie jednoznacznie przyznał, że wynagrodzenie należne mu z tytułu realizacji postanowień umowy wiążącej strony wynosiło 14 275 440 zł. Niemniej należy wskazać, że biegły sądowy zbadał również historię ubezpieczeń zawartych z udziałem pozwanego i wskazał, że w sumie złożono w tym zakresie 363 rezygnacje, przy czym w sierpniu było ich 34, we wrześniu 271, zaś w październiku 23, a w grudniu 35 (k. 1023). Powyższe oznacza z kolei, że w pierwszym miesiącu polisowym zostało złożonych 308 rezygnacji, po pierwszym miesiącu polisowym i opłaceniu 1 składki złożono 37 rezygnacji, zaś po pierwszym miesiącu polisowym i opłaceniu 3 składek złożono 18 rezygnacji. Co prawda pozwany okoliczności tych na etapie postępowania apelacyjnego nie kwestionował, niemniej należy dodać, że fakt rezygnacji z ubezpieczeń nawiązywanych w związku z umową wiążącą strony wynika z dokumentacji przedłożonej przez powoda, która również nie była podważana przez którąkolwiek ze stron. Pozwanemu zaś były przesyłane zawierające analogiczne dane raporty dzienne R21 oraz raporty wynagrodzeniowe (zeznania świadka M. L.), a wobec tego miał on pełną wiedzę o historii pozyskanych przez niego ubezpieczeń i gdyby dane przedstawione w toku postępowania przez powoda były niezgodne z prawdą łatwo mógłby je podważyć. Pozwany jednak nie podjął w tym zakresie jakiejkolwiek akcji procesowej, co również uzasadnia uznanie wiarygodności dowodów przedstawionych przez powoda. Istotne znaczenie w powyższym kontekście miał również wyciąg z systemu rejestrującego umowy ubezpieczenia oraz ubezpieczonych prowadzony przez powoda. Niezależnie od powyższego powód przedstawił wezwania do zwrotu zapłaconej składki wraz z wnioskami o dokonanie wypłaty wartości wykupu złożone przez ubezpieczonych w ramach umowy ubezpieczenia, wnioski o dokonanie wypłaty wartości wykupu złożone przez ubezpieczonych w ramach umowy ubezpieczenia w okresie od 1 maja 2013 r. do 31 grudnia 2013 r., oświadczenia o rozwiązaniu umowy złożone przez ubezpieczonych w ramach umowy ubezpieczenia w okresie od 1 maj 2013 r. do 31 grudnia 2013 r. (k. 325-748). Wreszcie należy przypomnieć, że zgodnie z § 3 ust. 3 pkt 2 porozumienia w przypadku ubezpieczonych dla których ochrona ubezpieczeniowa zakończyła się w wyniku całkowitej wypłaty wartości wykupu, gdy za ubezpieczonego zostały zapłacone mniej niż 24 składki bieżące wynagrodzenie jednorazowe staje się nienależne w części określonej zgodnie ze wzorem określonym w porozumieniu. Zgodnie zaś z § 4 ust. 1 porozumienia w przypadku rezygnacji ubezpieczonego w pierwszym miesiącu polisowym, ubezpieczający miał zwrócić towarzystwu ubezpieczeniowemu 100% wpłaconego wynagrodzenia, wyliczonego według wzoru wskazanego w § 3 ust. 3, stosownie pomniejszając wartość wynagrodzenia oraz korygując faktury za kolejne okresy rozliczeniowe. Biegły sądowy wyliczył wysokość nienależnego pozwanemu wynagrodzenia na kwotę 13 169 010 zł. Suma ta została przyjęta za element stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy i również nie była kwestionowana w toku postępowania apelacyjnego.

Wreszcie okolicznością niekwestionowaną było złożenie przez powoda oświadczenia o wypowiedzeniu pozwanemu ze skutkiem natychmiastowym umowy wiążącej strony. W tym zakresie należy przypomnieć, że apelujący zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w postaci zeznań strony pozwanej w osobie M. T., strony powodowej w osobie P. N., pism pozwanego kierowanych do powoda oraz rachunku nr (...) z dnia 17 września 2013 roku, co doprowadziło do pominięcia istotnych okoliczności sprawy takich jak przyczyny sporu zaistniałego między stronami, okoliczności bezprawnego zablokowania pozwanej dostępu do rejestratora (systemu informatycznego, za pomocą którego rejestrowana była sprzedaż produktów finansowych powódki), które to okoliczności mają, zdaniem apelującego, wpływ na treść wzajemnych zobowiązań stron, niemniej powyższy zarzut, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie miał żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jeżeli bowiem idzie o przyczyny zaistniałego pomiędzy stronami sporu, a w konsekwencji wypowiedzenie przez powoda umowy, to należy zaznaczyć, że okoliczności te w żaden sposób nie rzutowały na los prawny zawartych za pośrednictwem pozwanego umów ubezpieczenia, jak również na wysokość należnego pozwanej spółce wynagrodzenia. Wniosek ten jest szczególnie przekonywujący jeżeli zważyć, że istotna części rezygnacji została złożona przed wypowiedzeniem pozwanemu umowy. Poza tym nawet rezygnacje ubezpieczonych złożone po wypowiedzeniu pozwanemu umowy nie miały jakiegokolwiek związku z owym oświadczeniem powoda o wypowiedzeniu umowy pozwanemu. Pozwany na żadnym etapie postępowania ani nie twierdził, że taki związek istniał, ani tym bardziej związku takiego nie udowodnił. Podobnie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawał fakt zablokowania pozwanemu dostępu do rejestratora, a tym bardziej twierdzenie pozwanego, że powyższe działanie miało charakter bezprawny. Świadek Ł. J. wprost zeznał, że brak dostępu do rejestratora nie wpływał na sytuację ubezpieczonych i obsługę ich polis, albowiem ubezpieczeni nie mieli dostępu do rejestratora (zeznania świadka Ł. J. 00:45:00-00:47:40). Powyższe znajduje również potwierdzenie w zeznaniach świadka K. K., który zeznał ponadto, że brak dostępu do rejestratora w żaden sposób nie wpływał na możliwość wpłaty składki ubezpieczeniowej (zeznania świadka K. K. 00:19:04-00:21:29). Wreszcie świadek M. S. – specjalista ds. administracyjno-biurowych u pozwanego zeznał, że zamknięcie rejestratora co prawda uniemożliwiło pozwanemu zawieranie nowych umów ubezpieczenia, niemniej nie miało jakiegokolwiek wpływu na możliwość zapłaty składki przez uprzednio pozyskanych ubezpieczonych, jak również nie miało znaczenia dla obsługi ich polis, albowiem do tego służył odmienny system (zeznania świadka M. S. 00:42:00-00:43:13). Wreszcie na rozprawie w dniu 28 lutego 2017 r. pełnomocnicy stron zgodnie oświadczyli, że ubezpieczeni nie mieli dostępu do rejestratora (protokół rozprawy 00:04:03-00:06:24). W konsekwencji więc wywiedziony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 k.p.c. nie tylko był niezasadny, ale wręcz nie miał jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z analogicznych względów nie mógł być uwzględniony zarzut naruszenia art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że pozwany naruszył postanowienia umowy, w tym § 11 ust 2 pkt 1 umowy ubezpieczenia i był odpowiedzialny za szkody wynikłe z nierzetelnego poinformowania ubezpieczonego o sposobie objęcia ochroną ubezpieczeniową oraz warunkach ubezpieczenia, podczas gdy okoliczności te nie zostały udowodnione przez powoda, do czego był zobowiązany jako wywodzący skutki prawne. Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie wyprowadził wniosku wskazanego w powyższym zarzucie. Ponadto okoliczność ewentualnego nierzetelnego informowania ubezpieczonego o sposobie objęcia ochroną ubezpieczeniową nie miała żadnego znaczenia dla niniejszej sprawy i nie była roztrząsana przez Sąd Okręgowy, co dowodzi, że zarzut ten nie mógł być uwzględniony.

Konkludując powyższą część rozważań na etapie postępowania apelacyjnego za bezsporny należy uznać stan faktyczny w zakresie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, tzn. zawarcia pomiędzy stronami umowy, wykonywania jej przez pozwanego oraz jego kontrahentów, upadku 363 polis nawiązanych przez pozwanego, przy czym w większości w pierwszym miesiącu ich trwania, jak również faktu, że w świetle postanowień umowy pozwanemu należała się prowizja w kwocie 14 275 440 zł, przy czym naliczona prowizja od umów, które upadły opierała na sumę 13 169 010 zł.

Niemniej należy przypomnieć, że pozwany w apelacji sformułował również zarzuty naruszenia prawa materialnego, a jednocześnie ewentualne uchybienia Sądu Okręgowego w tym zakresie Sąd Apelacyjny obowiązany jest wziąć pod uwagę z urzędu. Pozwany w powyższym zakresie zarzucił naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 65 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na nieustaleniu zgodnego zamiaru stron i celu umowy oraz rozważeniu jedynie jej dosłownego brzmienia, co skutkowało przyjęciem, że strony zawarły umowę, której treść odpowiada jedynie treści, o której mowa w art. 808 k.c., tj., umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek, podczas gdy zamiarem stron i celem umowy było stworzenie przez pozwanego zewnętrznej sieci sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, co miało w konsekwencji wpływ na błędne określenie wzajemnych praw i obowiązków stron. Zarzut ten w ocenie Sądu Apelacyjnego był o tyle uzasadniony, o ile brak było podstaw do przyjęcia, że umowa wiążąca strony, zgodnie z jej tytułem, stanowiła umowę ubezpieczenia zawartą na cudzy rachunek. Zdaniem Sądu Apelacyjnego taka kwalifikacja aczkolwiek zgodna z tytułem umowy, jak również twierdzeniami stron zawartymi w niniejszej sprawie, jednak nie uwzględniła zgodnego zamiaru stron, treści tej umowy, a w konsekwencji została dokonana z naruszeniem art. 808 § 1 k.c. Zgodnie z art. 808 § 1 k.c. ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia. W myśl zaś art. 808 § 2 k.c. roszczenie o zapłatę składki przysługuje ubezpieczycielowi wyłącznie przeciwko ubezpieczającemu. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak było podstaw do kwalifikowania umowy wiążącej strony jako umowy ubezpieczenia w rozumieniu art. 808 § 1 k.c. Okolicznością bezsporną jest, że umowa ta polegała na zawieraniu przez pozwanego i jego podwykonawców umów ubezpieczenia z ubezpieczonymi, przy czym stroną tych umów był powód, zaś ubezpieczonych obciążał obowiązek zapłaty składki ubezpieczeniowej. W orzecznictwie przyjęto, że przerzucenie ciężaru finansowego składki ubezpieczeniowej na ubezpieczonego nie przesądza per se, że ubezpieczony uzyskuje status ubezpieczającego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 91/13, niepubl., i z dnia 12 marca 2015 r., I CSK 165/14, niepubl.). Rozwiązanie takie nie wyklucza zatem kwalifikacji umowy jako umowy ubezpieczenia objętej art. 808 k.c. Kwalifikacja prawna konkretnej umowy, jako umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek, musi uwzględniać całokształt jej postanowień i rzeczywisty obraz relacji między stronami oraz osobami mającymi uzyskać w ramach tej umowy ochronę ubezpieczeniową, bez względu na stosowane w umowie nazewnictwo, w tym sposób określenia stron. Na obraz ten rzutuje nie tylko ciężar opłacania składki, lecz także kwestia dobrowolności objęcia ubezpieczeniem, obowiązek lojalności wobec ubezpieczonych, który powinien spoczywać na ubezpieczającym, a także obowiązek ubezpieczyciela do zapłaty wynagrodzenia, jeżeli taki obowiązek wynika z umowy. Niemniej w ocenie Sądu Apelacyjnego zakres działalności pozwanego, jak również fakt otrzymywania przez niego wynagrodzenia za umowy ubezpieczenia zawarte przez niego z ubezpieczonymi przemawia zdaniem Sądu Apelacyjnego za zakwalifikowaniem umowy wiążącej strony nie jako umowy grupowego ubezpieczenia, ale umowy agencyjnej w rozumieniu art. 758 § 1 k.c., o czym Sąd Apelacyjny uprzedził strony na rozprawie poprzedzającej ogłoszenie wyroku. Zgodnie z § 4 ust. 1 umowy podstawą objęcia klienta ubezpieczeniem w ramach umowy ubezpieczenia jest spełnienie przez klienta warunków określonych w Warunkach (...) oraz złożenie przez klienta pisemnego oświadczenia o wyrażaniu zgody na objęcie go ochroną ubezpieczeniową, a także innych oświadczeń woli i wiedzy zawartych w deklaracji zgody. Potwierdzeniem zaś objęcia klienta ochroną ubezpieczeniową jest certyfikat wystawiany przez powoda. Zakres zaś obowiązków pozwanego wynikający z umowy z dnia 20 maja 2013 r. regulował § 9 umowy. Obowiązki te polegały przede wszystkim na doręczaniu klientom deklaracji zgody, obowiązujących Warunków (...), doręczeniu wszelkich formularzy dotyczących ubezpieczenia, informowaniu powoda o zmianie danych osobowych i teleadresowych swoich i ubezpieczonych oraz uposażonych, informowaniu Towarzystwa (...) o zajściu zdarzeń ubezpieczeniowych niezwłocznie po otrzymaniu informacji o zajściu takiego zdarzenia, przekazywaniu do Towarzystwa (...) dyspozycji i oświadczeń klientów/ubezpieczonych. Powyższy zakres obowiązków pozwanego wynikających z umowy wiążącej strony wskazuje w ocenie Sądu Apelacyjnego, że rola pozwanego polegała na pośredniczeniu w zawarciu umowy pomiędzy powodem, a ubezpieczonym, a następnie jej wykonywaniu i z tego względu umowy tej nie można kwalifikować jako umowy ubezpieczenia na życie, choć zawartej na cudzy rachunek. Wynikające z zawartej pomiędzy stronami niniejszego procesu umowy ukształtowanie relacji kontraktowej koliduje z założeniem, według którego pozwany jest stroną umowy ubezpieczenia i dłużnikiem z tytułu składki, obciążonym powinnością działania w interesie ubezpieczonych oraz na ich rzecz, co odznacza konstrukcję ubezpieczenia na rzecz osoby trzeciej. Silniej jeszcze za oceną dokonaną przez Sąd Apelacyjny przemawia obowiązek powoda, jako ubezpieczyciela, zapłaty wynagrodzenia na rzecz pozwanego powiązanego z liczbą osób objętych ubezpieczeniem, rodzajem ubezpieczenia i wysokością przekazywanej składki, co należało uznać za typowe dla stosunków pośrednictwa ubezpieczeniowego. Należy bowiem dodać, że fakt otrzymywania przez pozwanego jako rzekomego ubezpieczającego wynagrodzenia od ubezpieczyciela nie jest typowy dla umowy ubezpieczenia, w tym umowy ubezpieczenia zawartej na cudzy rachunek. Powyższe znajduje potwierdzenie w art. 18 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (jedn. tekst: Dz. U. z 2017 r., poz. 1170 z późn. zm.), który zakazuje, z pewnymi wyjątkami, uzyskiwania przez ubezpieczającego, jako stronę umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek, wynagrodzenia lub innych korzyści w związku z oferowaniem możliwości skorzystania z ochrony ubezpieczeniowej lub czynnościami związanymi z wykonywaniem umowy ubezpieczenia. Oczywiście przepis ten nie ma zastosowania do umowy wiążącej strony, albowiem została ona zawarta przed wejściem w życie powyższej ustawy, niemniej poddaje w wątpliwość kwalifikację przedmiotowej umowy jako umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek. Za przyjęciem, że strony wiązała umowa agencyjna przemawia również fakt, iż nie wskazywała ona w jakichkolwiek sposób podmiotów, które mogły być przez pozwanego ubezpieczone. Klientem tym mógł być dowolny podmiot, nie powiązany w jakikolwiek sposób z pozwanym. Aczkolwiek zgodnie z przywoływanym już art. 808 § 1 k.c. wskazanie imienne ubezpieczonego nie jest elementem obligatoryjnym umowy ubezpieczenia zawartej na cudzy rachunek, to jednak w kontekście przytoczonych już faktów okoliczność ta również przemawia za zakwalifikowaniem umowy wiążącej strony jako umowy agencyjnej. Ostatecznie więc należy podkreślić, że głównym przedmiotem rozważanej umowy była regulacja warunków, na jakich klienci pozwanego będą mogli w uproszczony sposób skorzystać z ubezpieczenia oferowanego przez powoda, w tym sprecyzowanie granic ochrony ubezpieczeniowej w określonych wariantach. Decyzja co do skorzystania z ubezpieczenia i zaciągnięcia z tego tytułu zobowiązania pieniężnego, odpowiadającego w istocie składce, należała do potencjalnego ubezpieczonego. To jego zgoda warunkowała powstanie ochrony ubezpieczeniowej, a także jej kontynuację, zważywszy na przyznaną ubezpieczonemu możliwość rezygnacji z ubezpieczenia. Powyższe również w ocenie Sądu Apelacyjnego przemawia za uznaniem umowy wiążącej strony za umowę agencyjną. Zgodnie bowiem z art. 758 § 1 k.c. przez umowę agencyjną przyjmujący zlecenie (agent) zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do stałego pośredniczenia, za wynagrodzeniem, przy zawieraniu z klientami umów na rzecz dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania ich w jego imieniu. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego działalność pozwanego w ramach umowy wiążącej strony miała w rzeczywistości charakter pośrednictwa ubezpieczeniowego, a pozwanego należy uznać za agenta powoda. Odmienna kwalifikacja umowy wiążącej strony została zdaniem Sądu Apelacyjnego dokonana z naruszeniem art. 65 § 1 i 2 k.c., ale również art. 808 § 1 k.c.

Dokonując zmiany kwalifikacji umowy wiążącej strony należało rozważyć jak okoliczność ta wpływa na obowiązek powoda zwrotu prowizji od umów, które zostały co prawda nawiązane w wyniku pośrednictwa agenta (pozwanego) niemniej następnie zostały rozwiązane, ewentualnie na utratę prawa do tej prowizji. Odpowiedź na powyższe pytanie jest szczególnie istotna jeżeli zważyć, że umowa agencyjna jest umową odpłatną, a zgodnie z art. 761 ( 3) § 1 k.c. w braku odmiennego postanowienia umowy agencyjnej agent nabywa prawo do prowizji z chwilą, w której dający zlecenie powinien był, zgodnie z umową z klientem, spełnić świadczenie albo faktycznie je spełnił, albo też swoje świadczenie spełnił klient. Jednakże strony nie mogą umówić się, że agent nabywa prawo do prowizji później niż w chwili, w której klient spełnił świadczenie albo powinien był je spełnić, gdyby dający zlecenie spełnił świadczenie. W tym miejscu należy jednak wskazać, że zgodnie z art. 761 ( 4) k.c. agent nie może żądać prowizji, gdy oczywiste jest, że umowa z klientem nie zostanie wykonana na skutek okoliczności, za które dający zlecenie nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli zaś prowizja została już agentowi wypłacona, podlega ona zwrotowi. Postanowienie umowy agencyjnej mniej korzystne dla agenta jest nieważne. W doktrynie wskazuje się, że „oczywistość” ma miejsce, gdy umowa okazała się nieważna, jedna ze stron uchyliła się od skutków prawnych, umowa zostałaby rozwiązana w wyniku spełnienia się warunku rozwiązującego albo jedna ze stron skutecznie odstąpiła od umowy (tak: T. Wiśniewski, Umowa agencyjna według kodeksu cywilnego, Warszawa 2001, s. 88; J. Jezioro, w: E. Gniewek, P. Machnikowski, w: Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2014, s. 1416). Wskazuje się, że pod pojęciem oczywistości należy rozmieć wysokie prawdopodobieństwo, że strona umowy nie spełni swojego świadczenia w ogóle, a nie tylko przekroczy termin spełnienia świadczenia (tak: D. Bucior, w: M. Fras, M. Habdas Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania, Część szczególna (art. 535-764 ( 9), Warszawa 2018, s. 817). W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2018 r., I CSK 487/17, BSN 2018, Nr 10, przyjęto natomiast, że nie występuje "oczywistość" uzasadniająca żądanie zwrotu wypłaconej prowizji w sytuacji, gdy klient opóźnia się z terminem spełnienia świadczenia pieniężnego – nawet gdy postanowienie tej treści ujęto w umowie agencyjnej. Wobec powyższego istotnym było rozważanie, czy w niniejszej sprawie oczywiste jest, że umowa z klientem nie zostanie wykonana na skutek okoliczności, za które dający zlecenie nie ponosi odpowiedzialności. W ocenie Sądu Apelacyjnego taki właśnie przypadek w przedmiotowej sprawie zachodził. Trzeba bowiem przypomnieć, że zgodnie z pkt 5 załącznika nr 1 do deklaracji zgody bezkosztowa rezygnacja z ubezpieczenia jest możliwa do dnia poprzedzającego datę początku ubezpieczenia – do 2. dnia wyceny następującego po dniu opłacenia składki oraz złożenia podpisanej deklaracji zgody przez klienta. Powyższe postanowienie oznaczało w praktyce, że w pierwszym miesiącu po złożeniu deklaracji zgody możliwa była bezkosztowa rezygnacja z ubezpieczenia (odstąpienie od umowy ubezpieczenia przez ubezpieczonego), przy czym w tym przypadku ubezpieczonemu należało się 100% wartości rachunku udziałów (k. 1062). Należy zaś przypomnieć, że pozwany pośredniczył przy zawarciu umowy ubezpieczenia z 408 ubezpieczonymi, przy czym 308 ubezpieczonych złożyło rezygnację w pierwszym miesiącu polisowym, zaś kolejnych 37 w drugim miesiącu polisowym, zaś 18 w 4 miesiącu polisowym. W ocenie Sądu Apelacyjnego w tych przypadkach oczywistym stało się, że umowy ubezpieczenia od których pozwanemu należała się prowizja nie będą wykonane. Rozwiązanie bowiem umów ubezpieczenia miało charakter definitywny – skuteczność tych czynności prawnych nie była podważana przez strony. Trzeba jednocześnie przypomnieć, że zawierane za pośrednictwem pozwanego umowy ubezpieczenia obejmowały ubezpieczenie na życie, które z natury zawierane jest na długi okres. Rozwiązanie umowy w pierwszym czy nawet czwartym miesiącu polisowym pozwala zdaniem Sądu Apelacyjnego uznać, że oczywistym jest, że umowa ta nie zostanie wykonana. Postępowanie dowodowe nie dawało zaś jakichkolwiek przesłanek do wniosku, że umowy ubezpieczenia nie były wykonywane z przyczyn obciążających powoda. Dowody przeprowadzone przez Sąd Okręgowy świadczą o tym, że przyczyny te tkwiły w charakterze budowanego przez pozwanego portfela ubezpieczeniowego. Jak wynika z zeznań świadków J. S. oraz Ł. J. do powoda docierały informację o złym charakterze tego portfela. Zwracano uwagę, że znaczna część umów ubezpieczenia rejestrowana była w soboty i niedziele, wysokie składki miesięczne były deklarowane przez osoby młode, a jednocześnie zawierane umowy masowo upadały (zeznania świadka J. S. 00:06:37-00:19:36, zeznania świadka Ł. J. 00:38:10-00:47:40). Można więc postawić tezę, że już w chwili zawierania przez pozwanego umów z ubezpieczonym oczywistym było, że nie będą one wykonane w znacznej części z przyczyn obciążających pozwanego, zaś fakt rezygnacji ubezpieczonych oczywistość tę jedynie potwierdza i ma pierwszorzędne znacznie w kontekście art. 761 ( 4) k.c. Z tego też względu zdaniem Sądu Apelacyjnego należy przyjąć, że ziściły się przesłanki wynikające z art. 761 ( 4) k.c. Jednocześnie zasadnym jest przyjęcie, że w sytuacji w której umowa ubezpieczenia została rozwiązana w pierwszym miesiącu jej trwania i powód był zobowiązany do zwrotu 100% wpłaconych udziałów, pozwany tracił prawo lub powinien zwrócić 100 % wypłaconej mu w tym zakresie prowizji. Wniosek taki jest kompatybilny z § 4 ust. 1 porozumienia, który stanowi, że w przypadku rezygnacji ubezpieczonego w pierwszym miesiącu polisowym, ubezpieczający miał zwrócić towarzystwu ubezpieczeniowemu 100% wpłaconego wynagrodzenia, wyliczonego według wzoru wskazanego w § 3 ust. 3. W sytuacji natomiast w której umowa ubezpieczenia ulegała rozwiązaniu w kolejnych miesiącach zasadna była zdaniem Sądu Apelacyjnego stosunkowa utrata prawa do prowizji lub zwrot prowizji, co z kolei jest zgodne z § 3 ust. 3 pkt 2 porozumienia, który wartość jednorazowego nienależnego wynagrodzenia ustala proporcjonalnie do okresu za który nie została zapłacona składka ubezpieczeniowa. Należy wobec tego stwierdzić, że ukształtowane w porozumieniu wiążącym stron zasady zwrotu nienależnego jednorazowego wynagrodzenia są zgodne z art. 761 ( 4) k.c. Jedynie należy przypomnieć, że w świetle zasad wynikających z porozumienia, zgodnych z art. 761 ( 4) k.c.. nienależna pozwanemu prowizja opiewała na sumę 13 169 010 zł wobec pierwotnie wyliczonej prowizji w kwocie 14 275 440 zł. Powyższe oznacza, że pozwanemu należała się prowizja w wysokości 1 106 430 zł. Trzeba jednak przypomnieć, że dotychczas została na rzecz pozwanego wypłacona prowizja w kwocie 2 451 240 zł, co oznacza, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu na rzecz powoda nienależnej prowizji w wysokości 1 344 810 zł, która to kwota była objęta żądaniem pozwu i została zasądzona od pozwanego na rzecz powoda w zaskarżonym wyroku. Powyższe w ocenie Sądu Apelacyjnego, w świetle art. 761 ( 4) k.c., dowodzi trafności zaskarżonego wyroku. Ostatecznie więc opisane powyżej naruszenie przez Sąd Okręgowy prawa materialnego, a związane z błędną kwalifikacją umowy wiążącej strony nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Apelację więc jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. należało oddalić.

W tym miejscu należy jeszcze przypomnieć, że powód w toku postępowania apelacyjnego złożył również wniosek o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania zabezpieczającego prowadzonego na podstawie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2014 r. Należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 745 § 1 k.p.c. o kosztach postępowania zabezpieczającego sąd rozstrzyga w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, a o kosztach postępowania zabezpieczającego później powstałych rozstrzyga na wniosek strony sąd, który udzielił zabezpieczenia. W tym ostatnim przypadku postanowienie zostaje wydane wyłącznie na wniosek złożony przez obowiązanego (a także uprawnionego) w prekluzyjnym terminie 2 tygodni od uprawomocnienia się postanowienia komornika sądowego ustalającego te koszty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2001 r., II CKN 639/00, niepubl.). W przedmiotowej sprawie postanowienie komornika sądowego ustalające koszty postępowania zabezpieczającego uprawomocniło się z dniem 30 sierpnia 2018 r. (dowód doręczenia k. 1276). Dwutygodniowy termin na złożenie wniosku o zasądzenie tych kosztów upłynął więc z dniem 13 września 2018 r. Powód złożył wniosek o zasądzenie kosztów postępowania zabezpieczającego w dniu 14 września 2018 r., a więc po upływie ustawowego terminu. Niemniej wraz z wnioskiem tym złożył wniosek o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o zasądzenie kosztów postępowania zabezpieczającego. Wniosek ten postanowieniem z dnia 23 maja 2019 r. został uwzględniony. Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z art. 168 § 1 k.p.c. jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. W ocenie Sądu Apelacyjnego z taka sytuacją mieliśmy do czynienie w niniejszej sprawie. Powód wskazywał bowiem, że Komornik Sądowy ustawicznie informował go, że nie może stwierdzić prawomocności postanowienia o przyznaniu powodowi kosztów postępowania zabezpieczającego z uwagi na brak zwrotnego potwierdzenia odbioru tego postanowienia. Dopiero w dniu 7 września 2018 r. Komornik Sądowy poinformował powoda, że postanowienie ustalające koszty postępowania zabezpieczającego jest prawomocne. W rzeczywistości więc powód nie mógł mieć wiedzy kiedy uprawomocniło się postanowienie komornika ustalające koszty postępowania zabezpieczającego, a w konsekwencji bez swojej winy nie mógł zachować terminu do złożenia wniosku o przyznanie na jego rzeczy kosztów postępowania zabezpieczającego, co musiało skutkować uwzględnieniem wniosku o przywrócenie terminu. Jednocześnie na ustaloną wysokość kosztów postępowania zabezpieczającego składała się opłata stosunkowa oraz koszty doręczenia korespondencji w kwocie łącznej 16 049,26 zł i taka też suma na podstawie art. 745 § 1 k.p.c. została zasądzona od pozwanego na rzecz powoda w punkcie drugim wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Postępowanie apelacyjne zostało w całości wygrane przez stronę powodową. Zasadnym było więc zasądzenie na jej rzecz pełnych poniesionych przez nią kosztów postępowania apelacyjnego na które składały się koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 8100 zł, których wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015, poz. 1804 z póź. zm).

Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.

Ewa Zalewska Dorota Wybraniec Tomasz Szczurowski