Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 16/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 października 2018 r., w sprawie z powództwa D. Z. przeciwko Miastu Ł. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.108 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu, przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu i przyjęciu, że powódka wygrała sprawę w całości.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a to art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego oceny zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego i wyciągnięcie wniosków niewynikających z dowodów, polegające m. in. na przyjęciu, że:

do upadku powódki doszło na nieruchomości administrowanej przez Administrację Zasobów Komunalnych Ł. w sytuacji, gdy brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających powyższą tezę;

przyznaniu powódce kwoty 10.108 zł w sytuacji, gdy owa kwota przewyższa rozmiar doznanej przez powódkę szkody;

2.  naruszenie prawa materialnego, a to:

a)  art. 415 k.c. poprzez uznanie, iż Miasto Ł. ponosi odpowiedzialność za szkodę, której doznała powódka;

b)  art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 9.000 zł w sytuacji, gdy owa kwota jest wygórowana.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący domagał się:

1.  zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenia od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie w I i II instancji.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.

Przystępując do rozpoznania wywiedzionego środka odwoławczego, w pierwszej kolejności koniecznym jest wskazanie, że jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania dowodowego, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W tym aspekcie stwierdzić należy, że nietrafny jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią przywołanego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w cytowanym przepisie, polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części, obejmującej ustalenie faktów, albowiem obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, L.).

Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może również polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dlań oceny materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Odnosząc się do powyższych uwag, stwierdzić należy, że wbrew twierdzeniom apelującego, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego, przeprowadzona przez Sąd I instancji, jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie w apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami Sądu I instancji.

W szczególności, nie można zgodzić się z apelującym, iż Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, że do zdarzenia szkodzącego doszło na nieruchomości, zarządzanej przez Administrację Zasobów Komunalnych Ł.. Za takim ustaleniem przemawia bowiem zgromadzony materiał dowodowy, w tym zwłaszcza zeznania pokrzywdzonej D. Z. i świadka T. W., jak również dokumentacja fotograficzna.

Odnosząc się z kolei do twierdzeń skarżącego, jakoby Sąd I instancji naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów, zasądzając na rzecz powódki – tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania – rażąco wygórowaną kwotę 10.108 zł, skonstatować trzeba, że twierdzenia te sprowadzają się w istocie do próby wykazania, iż Sąd Rejonowy, opierając się na prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, naruszył zasady szacowania wysokości odszkodowania oraz zadośćuczynienia. W rzeczywistości więc autor apelacji zarzuca Sądowi I instancji błąd subsumcji, polegający na niewłaściwym zastosowaniu kryteriów ustalania rozmiaru doznanej przez powódkę szkody i w konsekwencji, ustalenie go na poziomie zbyt wysokim do rozmiaru rzeczywistego.

Z uwagi na fakt, iż czynienie ustaleń, o których mowa wyżej, należy do zagadnień prawa materialnego, postawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. winien być w tym aspekcie rozpatrywany jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego, to jest art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c.

Zarzut ten jest jednak chybiony.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 zd. I k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Na gruncie sprawy, będącej przedmiotem kontroli instancyjnej, powódka, która wskutek zdarzenia szkodzącego doznała złamania dalszej nasady prawej kości promieniowej bez przemieszczenia, domagała się zwrotu kosztów pomocy i opieki osób trzecich oraz zwrotu kosztów leczenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe, ze szczególnym uwzględnieniem opinii biegłego ortopedy, pozwoliło ustalić, że przez pierwsze sześć tygodni po zdarzeniu, powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze dwóch godzin dziennie, natomiast przez dalsze dwa tygodnie – w wymiarze jednej godziny dziennie. Uwzględniając zatem obowiązującą w owym czasie na terenie Ł. stawkę godzinową za usługi opiekuńcze – 11 zł/h – Sąd I instancji prawidłowo ustalił, iż należną powódce z tego tytułu kwotą jest kwota 1.078 zł. Biegły ortopeda potwierdził również zasadność poniesionych przez powódkę kosztów w celu zakupu środków przeciwbólowych – wyrażających się kwotą 30 zł. Wobec powyższego, tytułem odszkodowania, należało na rzecz powódki zasądzić kwotę 1.108 zł.

Odnosząc się z kolei do kwestii zadośćuczynienia za krzywdę, podnieść trzeba, że zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (tj. art. 444 k.c.) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w tymże przepisie, stanowi formę pieniężnej rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze, a których źródłem jest uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia (art. 444 § 1 k.c.).

Analiza treści przywołanego przepisu prowadzi do wniosku, że ustawodawca nie wprowadził żadnych kryteriów, jakimi sąd powinien kierować się przy ustalaniu wysokości należnego osobie poszkodowanej zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że ma być ono odpowiednie. Z tego też względu obowiązek ustalenia owych kryteriów przyjęły na siebie doktryna i orzecznictwo.

Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka kwota jest kwotą „odpowiednią”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Uznanie to nie może być dowolne; zawsze musi się opierać tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., sygn. akt II AKa 83/08, KZS 2008/12/68, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela ).

Podstawowe kryterium stanowi rozmiar i intensywność doznanej krzywdy (ocenianej według miar zobiektywizowanych) oraz stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego, wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo. Jedną z istotnych przesłanek oceny jest także stopień zawinienia po stronie sprawcy naruszenia. Wskazuje się również na kryterium w postaci sytuacji majątkowej zobowiązanego, jednakże to kryterium winno mieć jedynie charakter posiłkowy (tak: M. Safjan, Komentarz do art. 448 Kodeksu cywilnego [w:] K. Pietrzykowski [red.] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449(10), C.H. Beck 2018, Legalis).

Zgodnie z utrwalonym poglądem, wyrażanym przez Sąd Najwyższy, a podzielanym przez Sąd Okręgowy, zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może odnieść skutek w postępowaniu odwoławczym wyłącznie w sytuacji, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia oraz, gdy zasądzona suma rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 roku, V KK 45/08, L. i z dnia 20 grudnia 2006 roku, IV KK 291/06, L., jak również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 roku, I ACa 199/08, LEX nr 470056).

W świetle powyższego wywodu stwierdzić należy, że Sąd I instancji, ustalając rozmiar krzywdy, doznanej przez powódkę wskutek upadku, do którego doszło dnia 20 stycznia 2016 roku, wziął przede wszystkim pod uwagę fakt, że następstwem upadku powódki na oblodzony chodnik było złamanie dalszej nasady prawej kości promieniowej bez przemieszczenia, skutkujące trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 4%. Sąd Rejonowy uwzględnił również okoliczność, iż pomimo podejmowanego leczenia i rehabilitacji, nadgarstek powódki nie powrócił do pełnej sprawności – przy każdym większym wysiłku powódka odczuwa ból.

Mając na uwadze powyższe, nie sposób uznać, że ustalona przez Sąd Rejonowy kwota należnego powódce zadośćuczynienia, tj. 9.000 zł, jest kwotą nieadekwatną – i to w sposób rażący – do rozmiarów krzywdy, której powódka doznała. Zarazem, w ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji nie naruszył żadnej z reguł szacowania wysokości zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy podziela zatem poczynione w tym zakresie przez Sąd I instancji ustalenia i w konsekwencji, uznaje, że brak jest podstaw do kwestionowania wysokości przyznanego powódce świadczenia.

Zamierzonego przez apelującego skutku nie mógł również wywrzeć zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego w postaci art. 415 k.c., które to naruszenie miało polegać na bezpodstawnym uznaniu, iż to Miasto Ł. ponosi odpowiedzialność za szkodę, której doznała powódka.

W pierwszej kolejności podnieść bowiem należy – o czym była już mowa wyżej – iż za ustaleniem, że odpowiedzialność za wypadek powódki ponosi właśnie Miasto Ł. przemawiają zeznania powódki i świadka T. W., jak również dokumentacja fotograficzna. Wynika z nich, że powódka potknęła się o wystające oblodzone kamienie na wysokości bramy wjazdowej do posesji nr (...), położonej przy ul. (...) w Ł.. Posesja ta pozostaje w zarządzie Administracji Zasobów Komunalnych Ł..

Jak trafnie wywiódł Sąd I instancji, stosownie do treści art. 20 pkt 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (tj. Dz.U. z 2017 roku, poz. 2222), do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa w art. 20f pkt 2. Zgodnie natomiast z treścią art. 4 pkt 20 w/w ustawy, utrzymanie drogi oznacza wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej.

Z materiału dowodowego, zgromadzonego w toku postępowania pierwszoinstancyjnego wynika, że strona pozwana nie uczyniła zadość przywołanym wyżej obowiązkom: z chodnika, po którym poruszała się powódka, wystawały kamienie, które na dodatek pokrywała warstwa lodu. Nawierzchnia nie została w żaden sposób zabezpieczona – nie posypano jej ani solą, ani piaskiem. Z drugiej strony, strona pozwana nie wykazała, aby pozbawiona była możliwości utrzymania przedmiotowego chodnika we właściwym stanie.

Wobec powyższego, stwierdzić za Sądem Rejonowym należy, iż wina strony pozwanej – jako podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie przedmiotowego chodnika w należytym stanie – rozumiana jako niedołożenie należytej staranności, jest ewidentna. Zarazem, wina strony pozwanej pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą doznaną przez powódkę wskutek upadku na oblodzoną powierzchnię. Podsumowując powyższe, skonstatować trzeba, że wbrew twierdzeniom apelującego, spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności pozwanego względem powódki za skutki wypadku.

Uwzględniając powyższy wywód, należy dojść do wniosku, iż apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, a zatem, w oparciu o art. 385 k.p.c., podlegała oddaleniu.

Wobec oddalenia apelacji w całości, strona skarżąca, jako strona przegrywająca postępowanie apelacyjne, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zobowiązana została do zwrotu powódce kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. kwoty 1.800 zł, której wysokość ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z dnia 30 stycznia 2018 r., poz. 265).