Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 415/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lipca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Mirosław Wieczorkiewicz (spr.)

sędzia Jacek Barczewski

sędzia Dorota Ciejek

Protokolant:

st. sekr. sąd. Agnieszka Najdrowska

po rozpoznaniu w dniu 24 lipca 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa K. B. (1)

przeciwko Z. R.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 16 października 2018 r., sygn. akt I C 1277/16,

I.  oddala obie apelacje;

II.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.

Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz Dorota Ciejek

Sygn. akt IX Ca 415/19

UZASADNIENIE

Powód wniósł o zasądzenie od pozwanej początkowo kwoty 74.000,-zł, a po ograniczeniu powództwa kwoty 35.000,-zł tytułem zachowku oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Powód swoje roszczenie uzasadnił tym, że w dniu 11 lipca 2009r. zmarła matka powoda i pozwanej L. B.. Pozostawiła ona testament, w którym do całego spadku powołała pozwaną i na podstawie tego testamentu - zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 2 czerwca 2016r. - spadek nabyła pozwana. W dalszej części powód wskazał, że w skład spadu wchodzą udział 12/16 części we współwłasności gospodarstwa rolnego oznaczonego, jako działka (...) o pow. 13,75 ha położonego w K., której wartość oszacował na 515.000,-zł. Ponadto do spadku wchodzi udział ½ we własności gospodarstwa rolnego składającego się z działek (...) o pow. 11,46 ha położonego w P., gmina M., a wartość tej nieruchomości powód szacuje na kwotę 152.418,-zł. Nadto do spadku wchodzi gospodarstwo rolne położone w P., gmina M. oznaczone, jako działki nr (...) o pow. 2,71 ha o wartości szacunkowej 85.591,-zł. Powód podniósł, że nie otrzymał należnego mu zachowku w jakiejkolwiek postaci.

Pozwana uznała powództwo do kwoty 2.000,-zł, wnosząc o jego oddalenie w pozostałej części i podniosła, że to ona się opiekowała matką, a brat się nią nie interesował, a ponadto, że nie ma pieniędzy na zaspokojenie roszczeń powoda. W toku postępowania pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia, który uzasadniła tym, że matka dokonała darowizny gospodarstwa na jej rzecz w 2009r.

Wyrokiem z dnia 16 października 2018r. Sąd Rejonowy w Szczytnie umorzył postępowanie w części obejmującej żądanie ponad kwotę 35.000,-zł (pkt I), zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 15.600,-zł (pkt II), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt III) i zniósł wzajemnie koszty procesu (pkt IV).

Sąd ten ustalił, że:

- spadkodawczyni zmarła w dniu 11 lipca 2009r. w S., ostatnio zamieszkiwała w K.. W chwili śmierci była wdową. Miała pięcioro dzieci: K. B. (1), H. B. (zmarł on w 1984r., jako bezdzietny kawaler), A. B. (który zmarł po matce – w 2015r.), R. B. i Z. R.,

- postanowieniem z dnia 2 czerwca 2016r., w sprawie I Ns 93/16 Sąd Rejonowy w Szczytnie stwierdził, że spadek po L. B. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 19 marca 2009r. nabyła w całości córka Z. R.. W tym samym postanowieniu orzeczono o stwierdzeniu nabycia spadku po S. B. - mężu L. B. zmarłym wcześniej - 27 sierpnia 2000r. stwierdzając, że spadek na podstawie ustawy w tym wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne położone w K. o pow. 13,58 ha, nabyła L. B. w 4/16 części oraz dzieci K. B. (1), A. B., R. B. i Z. R. po 3/16 części,

- L. B. i S. B. byli na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej właścicielami gospodarstwa rolnego o pow. 13,75 ha położonego w K. gmina R. składającego się z zabudowanej działki nr (...). Nieruchomość jest zabudowana starym budynkiem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi oraz częściowo zalesiona. Wartość nieruchomości wynosi 174.000,-zł, w tym zabudowa ma wartość ok. 51.000,-zł, a drzewostan jest warty ok. 16.100,-zł,

- L. B. była właścicielką nieruchomości rolnej położonej w P., gmina M. o pow. 2,73 ha oznaczonej, jako działki gruntu nr (...), którą to nieruchomość nabyła na podstawie aktu własności ziemi z dnia 15 sierpnia 1977r. Dla nieruchomości tej nie była urządzona księga wieczysta. Działki te w ewidencji gruntów według nowego stanu zostały oznaczone, jako działki nr (...) o pow. 2,71 ha,

- ponadto L. B. była współwłaścicielką w udziale ½ części nieruchomości rolnej oznaczonej, jako działki gruntu nr (...) o pow. 11,55 ha położonej w P., gmina M., którą nabyła na podstawie aktu własności ziemi z dnia 15 sierpnia 1977r. Działki te w ewidencji gruntów według nowego stanu zostały oznaczone, jako działki nr (...) o pow. 11,46 ha.

- L. B. nieruchomości położone w P., gmina M. darowała w dniu (...) córce Z. R. (pozwanej) i jej mężowi F. R. do ich majątku wspólnego. Dla nieruchomości tych urządzono wówczas księgi wieczyste w Sądzie Rejonowym w Ostrołęce. Obecnie księgi wieczyste obejmujące powyższe nieruchomości mają numerację (...) oraz (...),

- wartość nieruchomości położonych w P., które były przedmiotem darowizny dokonanej na rzecz pozwanej i jej męża w 2009r., to jest działek (...) oraz udział ½ w działkach (...), w tym wartość drzew według stanu z 2009r. przy zastosowaniu aktualnych cen wynosi 253.990,-zł - w tym wartość drzewostanu znajdującego się na działce nr (...) wynosi 108.650,-zł,

- powód i pozwana wychowywali się wraz pozostałym rodzeństwem w K. - w gospodarstwie rolnym rodziców. Gospodarstwo rolne było prowadzone przez rodziców dopóki mieli na to siły,

- dzieci, w tym powód, gdy dorosły, założyły swoje rodziny i sukcesywnie wyprowadziły się z domu rodzinnego. Nie były zainteresowane pracą w gospodarstwie rolnym rodziców,

- powód wyprowadził się do oddalonego o około 40 km R.,

- w gospodarstwie z rodzicami pozostała pozwana wraz z mężem, a także brat stron A., który był rencistą i nie pracował w gospodarstwie,

- rodzice stron nie mieli, komu przekazać gospodarstwa rolnego, więc systematycznie ograniczali produkcję i wyprzedawali inwentarz. Prowadzenie gospodarstwa rolnego przeszło faktycznie na pozwaną i jej męża.

- od 1992r. powód odwiedzał rodziców rzadko. Po śmierci ojca praktycznie nie przyjeżdżał do matki. Kontakty powoda z matką były sporadyczne nawet jak jej stan zdrowia spadkodawczyni pogarszał się, a u schyłku życia cierpiała na liczne schorzenia, w tym miażdżycę, cukrzycę,

- bezpośrednią opiekę nad matką sprawowała pozwana przy pomocy męża,

- powód nie odwiedzał matki ani w trakcie świąt ani przy innych okazjach. W ostatnich latach praktycznie nie uczestniczył w życiu matki. Nie składał jej życzeń,

- pozwana obecnie hoduje z mężem 5 krów, posiadają stary samochód O. (...) z 1997r.,

- gospodarstwo przynosi niskie dochody, a mąż pozwanej pracuje dorywczo u innych gospodarzy, pozwana również dorabia pracą na rzecz innych rolników.

Mając to na uwadze w ocenie Sądu Rejonowego żądanie pozwanego zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd ten wskazał, że z twierdzeń stron i dowodów dotyczących majątku spadkowego wynika, iż do spadku po L. B. należy udział 10/16 części we współwłasności nieruchomości położnej K. (na co składa się udział 8/16 z tytułu wspólności majątkowej małżeńskiej ze S. B. i udział 2/16 odziedziczony po mężu). Wartość nieruchomości Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego sądowego na 174.000,-zł.

Natomiast według Sądu I instancji, nieruchomości położone w P. wskazane przez powoda, nie wchodzą do spadku po testatorce, ponieważ spadkodawczyni darowała je pozwanej i jej mężowi umową notarialną z dnia 20 marca 2009r. Wartość darowizny, jaką otrzymała pozwana wynosi 126.995,-zł i odpowiada to połowie wartości całej darowizny, gdyż darowizna nastąpiła do majątku wspólnego pozwanej i jej męża. Wartość nieruchomości będących przedmiotem darowizny została ustalona również na podstawie opinii biegłych.

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z ustawowym porządkiem dziedziczenia udział powoda w spadku po matce wynosiłby ¼ część spadku, gdyż dziedziczyłby powód obok trójki rodzeństwa.

Obliczając wartość zachowku, Sąd ten ustalił, że wartość udziału w nieruchomości wchodzącej do spadku położonej w K. wynosi 108.750,-zł (174.400x10/16). Doliczeniu podlega wartość darowizny obejmującej nieruchomości w P. w części przypadającej na pozwaną - to jest w wysokości 126.995,-zł, co daje 235.745,-zł.

W tej sytuacji Sąd I instancji przyjął, że wartość udziału, jaki z ustawy przypadłby powodowi wynosi, więc 58.936,-zł, dlatego w rezultacie wartość zachowku odpowiadająca ½ wartości udziału wynosi 29.468,-zł.

W ocenie Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie zachodzą jednak podstawy miarkowania żądania powoda i obniżenia zachowku w oparciu o zasady współżycia społecznego, na które powoływała się pozwana.

Sąd ten wskazał, że z zeznań pozwanej wynika, że powód w ostatnich latach praktycznie nie uczestniczył w życiu matki, nie interesował się jej sprawami, nie składał życzeń. Powód nie przeciwstawił zeznaniom pozwanej przekonywujących twierdzeń i dowodów. Wręcz przeciwnie - twierdził, że odwiedzał matkę, a zarazem zeznał, że pracował i nie miał czasu jeździć do matki.

Sąd I instancji zaznaczył przy tym, że o ile nie można powodowi zarzucić tego, że nie sprawował on bezpośredniej opieki nad matką, skoro mieszkał w oddalonej o ponad 40 km miejscowości i miał tam pracę, to brak odwiedzin matki choćby w trakcie świąt, należy ocenić, jako rażące zaniedbywanie ze strony powoda więzi rodzinnych z matką.

Zdaniem Sądu Rejonowego tylko po części brak uczestnictwa powoda w życiu matki usprawiedliwiony jest zamieszkaniem powoda w innej miejscowości czy obowiązkami pracowniczymi, a także jawnym konfliktem z pozwaną.

W konsekwencji powyższego Sąd I instancji uznał, że zaniedbywanie więzi rodzinnej z matką przez powoda uzasadnia miarkowanie zachowku, dlatego na mocy art. 5 kc obniżył należne świadczenie powoda do kwoty 15.600,-zł.

Oprócz tego Sąd I instancji wskazał, że zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwaną nie był zasadny.

W tym zakresie Sąd ten podał, że według art. 1007 § 1 kc roszczenia uprawnionego do zachowku przedawnia się z upływem pięciu lat od ogłoszenia testamentu. Otwarcie testamentu nastąpiło w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku I Ns 93/16 w dniu 2 czerwca 2016r. Z kolei darowizna doliczana do spadku dokonana została w 2009r., a spadkodawczyni w tym samym roku zmarła, dlatego według Sądu Rejonowego darowizna podlega, zatem doliczeniu zgodnie z art. 994 § 1 kc.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na mocy art. 100 kpc wobec częściowego tylko uwzględnienia żądania.

Z uwagi na charakter sprawy, w tym trudności w określeniu realnej wartości roszczenia oraz uwagi na zastosowanie art. 5 kc Sąd Rejonowy uznał za niecelowe stosunkowe rozdzielanie kosztów procesu.

Apelację od tego wyroku wnieśli powód i pozwana.

Powód zaskarżył wyrok w części, tj. co do punktu II, w zakresie, w jakim kwota 15.600,-zł została zasądzona na rzecz powoda wyłącznie od pozwanej oraz co do punktu III, oddalającego powództwo w pozostałej części, a także w odniesieniu do rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Jednocześnie zaskarżonemu wyrokowi strona powodowa zarzuciła:

I.  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1.  art. 6 kc poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że ciężar dowodu uczestnictwa powoda w życiu matki w ostatnich latach przed jej śmiercią obciąża powoda, podczas gdy fakty prawo tamujące oraz prawo niweczące muszą zostać udowodnione przez osobę, która wywodzi swoje racje z ich nieistnienia, a zatem w realiach niniejszej sprawy ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na pozwanej;

2.  art. 991 § 1 i 2 w zw. z art. 5 kc poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że roszczenie powoda doznaje ograniczenia ze względu na zasady współżycia społecznego, podczas gdy zasady te znajdują zastosowanie do miarkowania wysokości zachowku wyłącznie w rażących przypadkach nadużycia prawa, w pozostałych zaś przypadkach nie mogą stanowić podstawy ograniczenia lub wyłączenia prawa do zachowku rozumianego, jako odstępstwo od zasady swobody testowania oraz z pominięciem faktu, iż powód ograniczył powództwo do wartości o ponad połowę niższej niż wysokość zachowku mu przysługująca oraz zrezygnował z odsetek;

3.  art. 994 § 1 w zw. z art. 993 kc poprzez błędną wykładnię i uznanie, że do wartości zachowku nie dolicza się wartości darowizny dokonanej przez zmarłą w części przypadającej na rzecz małżonka pozwanej, podczas gdy przy obliczaniu zachowku dolicza się do spadku darowizny dokonane przed mniej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, na rzecz osób niebędących spadkobiercami;

II.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

1.  art. 194 § 3 kpc poprzez oddalenie wniosku powoda o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego małżonka pozwanej, podczas gdy w świetle art. 1000 § 1 kc powództwo o zachowek może zostać wytoczone przeciwko F. R., jako obdarowanemu, który nie występował w sprawie w charakterze pozwanego;

2.  art. 233 § 1 kpc poprzez brak należytego rozważenia materiału dowodowego i przyjęcie, że powód zaniedbywał więzi rodzinne z matką, podczas gdy z zeznań powoda wynika, że powód interesował się zmarłą matką i odwiedzał ją, nadto zaś K. B. (2) w piśmie procesowym z dnia 27 września 2017 r. wskazała, że powód pozostawał w częstym kontakcie telefonicznym z matką i przyjeżdżał do niej;

III.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zgromadzonego materiału dowodowego poprzez uznanie, że pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, podczas gdy na rozprawie w dniu 17 lipca 2018 r. pozwana uznała powództwo do kwoty 2.000,-zł.

W rezultacie powód wniósł o wezwanie do udziału w sprawie męża pozwanej, zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie kwoty 35.000,-zł na rzecz powoda od pozwanej i jej męża, a ponadto zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego i postępowania odwoławczego według norm prawem przepisanych, ewentualnie wezwanie męża pozwanej do udziału w sprawie w charakterze pozwanego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a w przypadku nieuwzględnienia wniosku o wezwanie do udziału w sprawie męża pozwanej, zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 19.400,-zł.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Szczytnie wniosła także pozwana, zaskarżając go w całości.

Pozwana zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 kpc, polegające na pominięciu przez Sąd, że nieruchomość położona w P. (stanowiąca przedmiot darowizny) w części ½ należy do B. K., a skutkiem tego stało się błędne przyjęcie, iż wartość darowizny przypadającej na pozwaną wyniosła 126.995,-zł,

2.  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 kpc, polegające na nie wzięciu pod rozwagę wszystkich okoliczności mogących mieć znaczenie przy całkowitym oddaleniu pozwu o zapłatę na podstawie art. 5 kc, między innymi pominięciu, że pozwana sama utrzymywała matkę sama jeździła z nią do lekarzy, kupowała leki, sama o nią dbała, a powód, mimo że w ogóle nie pomagał matce w utrzymaniu (nawet, mimo jej chorób nie odwiedzał jej), nie został całkowicie pozbawiony praw do dziedziczenia po rodzicach i nie został w żaden sposób pokrzywdzony przez darowiznę matki.

W rezultacie pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa, a w razie uznania, iż powodowi należy się jakakolwiek spłata, rozłożenie należności na raty na okres 5 lat.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obu stron postępowania były bezzasadne.

Sąd I instancji prawidłowo oraz dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i orzekł na podstawie wszystkich zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I instancji z mocy art. 233 § 1 kpc swobody osądu. Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, dające podstawę do podjęcia przedmiotowego rozstrzygnięcia. Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu owego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998r., III CKN 792/98, OSNC 1999 nr 4, poz. 83, z dnia 23 lipca 2015r., I CSK 654/14, Legalis nr 1325762, z dnia 11 maja 2016r., z dnia 26 stycznia 2017r., I CSK 54/16, Legalis nr 1591680, z dnia 15 lutego 2018r., I CSK 215/17, Legalis nr 1768192 i z dnia 4 grudnia 2018r., IV CSK 213/18 , Legalis nr 1852711 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2017r., I CSK 93/17, Legalis nr 1611995 i z dnia 31 stycznia 2018r., I CSK 222/17, Legalis nr 1754802).

Wyjaśnić również należy, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008r., III CZP 49/07 , Legalis nr 92438).

Analiza akt sprawy nakazuje stwierdzić, że nie zaszły w toku procedowania Sądu pierwszej instancji jakiekolwiek okoliczności, skutkujące nieważnością postępowania według przesłanek tej nieważności, wskazanych w treści przepisu art. 379 kpc.

Sąd Okręgowy nie stwierdził również uchybień Sądu Rejonowego, polegających na naruszeniu norm prawa materialnego.

Przechodząc do szczegółowego omówienia apelacji obu stron, w pierwszej kolejności odnieść się należy do apelacji strony powodowej i zawartych w niej kwestii formalnych.

Taka powinność wynika z tego, że w sytuacji, gdy strona apelująca zarzuca sądowi pierwszej instancji naruszenie prawa procesowego, jak i materialnego, a taka sytuacja ma miejsce w tej sprawie, w pierwszej kolejności z zasady sąd odwoławczy odnosi się do zarzutów obrazy prawa procesowego bowiem dopiero poczynienie prawidłowych ustaleń faktycznych umożliwia dokonanie prawidłowej kwalifikacji prawnej w oparciu o przepisy prawa materialnego.

W tym zakresie trzeba podkreślić, że w postępowaniu przed sądem drugiej instancji niedopuszczalne są przekształcenia podmiotowe, których w apelacji domagała się strona powodowa.

Zgodnie z treścią art. 391 § 1 kpc, jeżeli nie ma szczególnych przepisów o postępowaniu przed sądem drugiej instancji, do postępowania tego stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Przepisy art. 194-196 i 198 kpc nie mają zastosowania.

Tymczasem regulacje z art. 194-196 i 198 kpc odnoszą się właśnie do kwestii zmian podmiotowych zarówno po stronie pozwanej, jak i powodowej.

Z tych względów wniosek pełnomocnika powoda o wezwanie do udziału w charakterze pozwanego męża pozwanej był na aktualnym etapie postępowania całkowicie bezzasadny i jako taki, w świetle regulacji wynikającej z art. 391 § 1 kpc, nie mógł zostać uwzględniony.

Odnośnie natomiast wniosku o dopuszczenie dowodu z dołączonych do apelacji dokumentów, to ten z kolei należało potraktować, jako spóźniony.

Zgodnie z treścią art. 381 kpc, Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba, że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Sąd Okręgowy podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 marca 2014r. (III CSK 150/13, Legalis nr 1048644), że przewidziana przepisem art. 381 kpc zasada dopuszczalności zgłoszenia przez stronę nowych faktów i dowodów w postępowaniu apelacyjnym, nakazuje sądowi drugiej instancji przeprowadzenie dowodów i uwzględnienie faktów, jeżeli opóźnienie w ich złożeniu zostało usprawiedliwione, nie zachodziła możliwość ich zgłoszenia już przed sądem pierwszej instancji, a potrzeba ich powołania wynikła później.

Według dominującego stanowiska orzecznictwa niemożność skorzystania w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji z określonych okoliczności faktycznych lub środków dowodowych nie ma miejsca, gdy istniała obiektywna możliwość powołania ich w tym postępowaniu, a tylko na skutek opieszałości, zaniedbań, zapomnienia lub błędnej oceny potrzeby ich powołania strona tego nie uczyniła (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 10 lutego 1999r., II CKN 807/98 , Legalis nr 338891).

W tym miejscu podkreślenia wymaga i to, że przepis ten nie służy wykrywaniu i zbieraniu nowych okoliczności faktycznych i środków dowodowych, a jedynie otwarciu się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych, wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r. I CSK 158/09, LEX nr 533833).

Przepis art. 381 kpc stwarza jedynie możliwość dowodzenia okoliczności wyłącznie faktycznych, wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych.

Występujący w art. 381 kpc zwrot: „potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła później” nie może być pojmowany w ten sposób, że „potrzeba” ich powołania może wynikać jedynie z tego, iż rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest dla strony niekorzystne, gdyż takie pojmowanie art. 381 kpc przekreślałoby jego sens i rację istnienia. „Potrzeba” ta ma być następstwem zmienionych okoliczności sprawy, które są niezależne od zapadłego rozstrzygnięcia pochodzącego od sądu pierwszej instancji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 29 września 2015r., III AUa 256/15 , LEX nr 1842200).

W tych warunkach Sąd odwoławczy uznał, że zawarty w apelacji wniosek dowodowy powoda, jako spóźniony i nie zawierający cech nowości nie mógł być uwzględniony z braku podstaw z art. 381 kpc, skoro zarówno możliwość, jak i ewentualna potrzeba i możliwość zgłoszenia wniosku dowodowego zachodziła już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji.

Podkreślenia wymaga, że strona powodowa była reprezentowana przez kwalifikowanego pełnomocnika, który powinien być świadomy wystąpienia negatywnych konsekwencji procesowych, w przypadku, gdy powołuje mniej dowodów niż tego wymaga materialnoprawna podstawa zgłoszonego roszczenia.

Jeśli chodzi o postawiony przez stronę powodową zarzut naruszenia art. 194 § 3 kpc, to w tym zakresie zauważyć należy, że w niniejszej sprawie powód dochodził zachowku od spadkobiercy testamentowego.

Powództwo przeciwko małżonkowi pozwanej, jako obdarowanemu byłoby zasadne w sytuacji dochodzenia zachowku uzupełniającego. Jak bowiem wynika z treści art. 1000 § 1 kc, jeżeli uprawniony nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy lub osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku, sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku.

W przepisie art. 1000 kc chodzi więc o uzupełnienie zachowku, gdy uprawniony do zachowku nie może uzyskać go od spadkobiercy, co nie przystaje do okoliczności sprawy, w której powód dochodzi dopiero zachowku od spadkobierczyni.

W konsekwencji powyższego uznać należy, że słusznie mąż pozwanej nie został stroną niniejszego postępowania na końcowym etapie postępowania, dlatego zarzut obrazy przez Sąd I instancji art. 194 § 3 kpc należało uznać za bezzasadny.

Okoliczność ta nie zmienia jednak faktu, że powyższy przepis uprawnia, a nie obliguje sąd rozpoznający sprawę do wezwania w charakterze pozwanych innych jeszcze osób, gdy zajedzie ku temu materialnoprawna podstawa żądania.

Sąd nie jest, zatem związany wnioskiem strony powodowej o dopozwanie i może mu odmówić, gdy okoliczności sprawy wskazują na niecelowość żądanego dopozwania.

W odróżnieniu od sytuacji przewidzianej w art. 194 § 1 kpc, w przypadku określonym w § 3 tego artykułu, sąd nie jest związany wnioskiem powoda nawet wówczas, gdy okaże się, że wymienione w § 3 przesłanki zostały spełnione.

Sformułowanie „sąd może wezwać", a nie „sąd wzywa" wskazuje, że wniosek powoda może zostać oddalony, gdy okoliczności sprawy nie wskazują na celowość żądanego dopozwania, np. wniosek zostaje złożony na etapie, gdy prawie całe postępowanie dowodowe zostało już przeprowadzone (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 grudnia 2015r., I ACa 849/15, Legalis nr 1408614 i Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 stycznia 2016r., I ACa 490/15, Legalis numer 1409692).

Trzeba zauważyć, że sam wniosek pełnomocnika powoda nie odpowiadał wymaganej prawem formie, ponieważ oprócz tego, że taki powinien wskazywać osobę, której wniosek dotyczy wraz ze wskazaniem jej adresu, powinien wskazywać zgłoszone żądanie skierowanej do takiej osoby. Do wniosku powinny być dołączone odpisy pism procesowych i załączników dotychczas złożonych w sprawie celem doręczenia ich dopozwanemu.

Takich czynności pełnomocnik powoda nie wykonał, dlatego sąd nie miał obowiązku wszczynania postępowania naprawczego w trybie art. 130 kpc, co do nowego zgłoszonego roszczenia względem męża pozwanej, tym bardziej, że żądanie dopozwania zostało zgłoszone przed zamknięciem rozprawy, po przeprowadzeniu całego postępowania.

Co do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, to ten zarzut został podniesiony przez obie strony postępowania.

Art. 233 § 1 kpc daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w rozstrzyganiu kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wskazania, że sąd uchybił w sposób rażący zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Sąd, oceniając materiał dowodowy, zawsze jednym dowodom daje wiarę, a innym jej odmawia, ale fakt ten nie może uzasadniać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, jeżeli ocenę tę cechuje wnikliwość i staranność, a wyciągnięte wnioski końcowe tworzą zwartą logiczną całość, zgodną z zasadami doświadczenia życiowego. Skoro ocena dowodów należy do sądu orzekającego, to nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 kpc., jeśli tylko wnioski te odpowiadają regułom logicznego myślenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08 , OSA 2009 nr 6, str. 55 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 kwietnia 2008r, I ACa 205/08, Legalis nr 260732).

Ponadto dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżących nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zaś uwzględnienie przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne.

Tymczasem zarówno apelacja strony powodowej, jak i pozwanej w tym zakresie jest jedynie polemiką z rozstrzygnięciem wydanym przez Sąd Rejonowy i wyrazem niezadowolenia z jego treści.

Strona powodowa w tej kwestii wskazuje bowiem, że Sąd ten błędnie przyjął, że powód zaniedbywał więzi rodzinne z matką, podczas gdy z jego zeznań wynika, iż interesował się nią i ją odwiedzał.

Rzecz jednak w tym, że okoliczność ta wynika wyłącznie z zeznań powoda i pisma procesowego jego małżonki, którzy to niewątpliwie są zainteresowani rozstrzygnięciem sprawy. Uwzględniając zaś całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym oczywiście zeznania pozwanej, nie sposób uznać by Sąd I instancji wyprowadził z niego błędne wnioski czy jakkolwiek uchybił zasadom wynikającym z art. 233 § 1 kpc.

Jeśli chodzi o zarzuty podniesione w tym zakresie przez pozwaną, to w pierwszej kolejności zauważyć należy, że Sąd Rejonowy nie pominął, iż nieruchomość położona w P., oznaczona wg nowego stanu, jako działki nr (...) stanowiła w ½ części własność B. K..

Sąd ten okoliczność tą wyraźnie zaznaczył w treści uzasadnienia (k. 198), a co więcej informację na ten temat posiadali powołani w sprawie biegli do spraw szacowania nieruchomości, którzy w sporządzonym operacie szacunkowym wprost zaznaczyli, że udział w działkach nr (...) wynosi ½ (k. 101v, 103).

Z tego też względu zarzut obu stron były bezzasadne.

Odnosząc się dalej do podniesionych przez powoda zarzutów, to w ocenie Sądu odwoławczego nie zasługują one na podzielenie.

W niniejszej sprawie kwestią bezsporną jest, że powód faktycznie jest osobą uprawnioną do zachowku po spadkodawczyni.

Istotnym przy ustalaniu wysokości tego świadczenia było jednak rozważenie stosunków pomiędzy powodem a testatorką w ostatnich latach jej życia, co wynikało z podniesionych zarzutów strony pozwanej.

W toku sprawy pozwana, bowiem zakwestionowała, aby powód jakkolwiek opiekował się matką, czy interesował jej stanem zdrowia.

W konsekwencji, należy uznać, że zaoferowane dowody pozwoliły na przyjęcie, iż powód naruszył zasady współżycia społecznego, utraty normalnej więzi rodzinnej, ponieważ nie wykazywał jakiejkolwiek troski o matkę.

W tym zakresie należy wskazać – na co zresztą zauważył Sąd I instancji – że z jednej strony powód twierdził, iż odwiedzał matkę, z drugiej strony podając, że pracował i nie miał na to czasu.

W tej sytuacji nie sposób uznać, aby Sąd Rejonowy wydając rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie jakkolwiek dopuścił się obrazy art. 6 kc, uznając za wiarygodne twierdzenia powódki, skoro pozwany generalnie im nie przeczył.

Z tego też powodu za nietrafiony uznać należało również zarzut obrazy art. 991 § 1 i 2 w zw. z art. 5 kc.

Niezależnie od możliwości pozbawienia spadkobiercy prawa do zachowku w sytuacjach określonych w art. 928 i art. 1008 kc, nie jest wyłączone obniżenie albo pozbawienie prawa do zachowku na podstawie art. 5 kc z powodu sprzecznego z zasadami współżycia społecznego zachowania uprawnionego w stosunku do spadkodawcy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2018r., IV CNP 10/17 , Legalis numer 1814369 i z dnia 16 czerwca 2016r., V CSK 625/15 , Legalis numer 1482702).

Orzecznictwo sądowe wskazuje, że może, zatem dojść do oddalenia powództwa o zachowek ze względu na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego lub do obniżenia z tej przyczyny jego kwoty, aczkolwiek powinno to nastąpić jedynie w przypadkach wyjątkowych. Zachowek stanowi, bowiem przejaw realizacji obowiązków moralnych spoczywających na zmarłym wobec najbliższych członków rodziny (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2018r., II CSK 276/17, Legalis numer 1835926).

Realia niniejszej sprawy wskazują zaś, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji dotyczące miarkowania zachowku było uzasadnione.

Nie ulega wątpliwości, że na co dzień spadkodawczynią opiekowała się pozwana i to ona troszczyła się o jej codzienne potrzeby. Poza sporem oczywiście pozostaje, że w konsekwencji to pozwana odziedziczyła cały majątek po testatorce, co nie zmienia faktu, iż wszelkie zasady współżycia społecznego i moralności wymagają utrzymywania z rodzicami kontaktów, interesowania się stanem ich zdrowia, czy poświęcenia minimum wolnego czasu.

Ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny wykazał, że takich czynności w codziennym życiu po stronie powoda zabrakło w kontaktach z matką.

Z tego też względu uznać należało, że Sąd Rejonowy – uwzględniając też ciążący na zmarłej obowiązek moralny względem syna – w sposób wyważony ustalił wysokość zasądzonego na rzecz powoda zachowku.

Co do zarzutu naruszenia art. 994 § 1 w zw. z art. 993 kc, to i ten nie zasługiwał na podzielenie.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem w sytuacji, gdy spadkodawca uczynił darowiznę na rzecz uprawnionego do zachowku i na rzecz jego małżonka z zastrzeżeniem, że przedmiot darowizny wejdzie do majątku wspólnego obdarowanych, na należny uprawnionemu zachowek zaliczeniu podlega tylko wartość połowy przedmiotu darowizny (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003r., IV CK 158/02; Legalis numer 62299 i z dnia 18 maja 2017r., I CSK 512/16, Legalis numer 1650912).

W obliczu powyższego uznać należało, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w tym zakresie było prawidłowe.

Jeśli zaś chodzi o zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zgromadzonego materiału dowodowego zawartego w apelacji powoda, to należy uznać, że faktycznie pozwana w toku rozprawy w dniu 3 października 2018r. uznała powództwo do kwoty 2.000,-zł (k. 188), nie mniej okoliczność ta nie ma żadnego wpływu na treść ostatecznego rozstrzygnięcia, skoro i tak została zasądzona na rzecz powoda wyższa kwotę tytułem zachowku.

Odnośnie natomiast wysokości zachowku i kwestii oddalenia powództwa, to tu zaznaczyć należy, że istniejące po stronie podwoda uprawnienie do domagania się zachowku jest uprawnieniem wynikającym z ustawy. Także pozbawienie prawa do zachowku zachodzi jedynie w sytuacjach ściśle z ustawy wynikających i mowa tu o wydziedziczeniu. Rzecz jednak w tym, że przyczyna wydziedziczenia – stosownie do treści art. 1009 kc – powinna wprost wynikać z testamentu.

Taka sytuacja na kanwie niniejszej sprawy jednak nie zachodzi. Ewentualne zachowania powoda, a mianowicie niedopełnianie względem matki obowiązków wynikających z pokrewieństwa, podnoszony przez pozwaną brak jakiejkolwiek troski o stan zdrowia czy samopoczucie testatorki mogą być oceniane jedynie w kontekście miarkowania wysokości zachowku, na podstawie art. 5 kc.

Z tego też względu Sąd Rejonowy – mając oczywiście na uwadze zachowanie pozwanego wobec matki – słusznie uznał, że przysługujący mu zachowek należy obniżyć.

Pozwana mimo to zakwestionowała zasądzoną na rzecz powoda wysokość zachowku, wskazując, że Sąd I instancji powinien oddalić powództwo w całości.

Rzecz jednak w tym, że nie można zapominać, o czym zresztą wspomniano już powyżej, że zachowek stanowi przejaw realizacji obowiązków moralnych spoczywających na zmarłym wobec najbliższych członków rodziny.

W konsekwencji tego, mimo że zachowanie powoda wobec matki należy ocenić negatywnie, to jednak nie ma powodów, aby pozbawiać go, jako syna zachowku, zwłaszcza, iż wola taka nie wynikała z testamentu spadkodawczyni, a jak wskazała sama pozwana podczas rozprawy w dniu 17 lipca 2018r. – testatorka chciała widzieć syna (k. 160v).

Powód nie został wydziedziczony, dlatego nie ma w warunkach niniejszej sprawy żądanych szczególnych okoliczności, aby powoda w całości pozbawić prawa do zachowku.

Zaznaczyć przy tym też należy, że Sąd Rejonowy ustalił, iż wysokość przysługującego powodowi zachowku pierwotnie winna wynosić 29.468,-zł. Sąd ten obniżył ją jednak do blisko 53%.

Mając natomiast na uwadze, że pozwana była jedyną spadkobierczynią po zmarłej matce – nie pomijając absolutnie faktu, iż otoczyła ją należytą opieką – to powodowi, jako synowi również należy się odpowiedni zachowek.

Pozwana wraz z rodziną korzystała z majątku spadkodawczyni, czerpała z niego korzyści, co pomija w swojej apelacji, dlatego nie można uznać, aby obecnie po odziedziczeniu całego tego majątku była w jakiś szczególny sposób dodatkowo pokrzywdzona.

W tym zakresie pozwana pomija, że sama pozwana uznała w części roszczenie zgłoszone przez powoda, a obecnie zmienia zdanie, co nie znajduje prawnej możliwości uchylenia się tylko w takiej lakonicznej formie od złożonego oświadczenia o uznaniu powództwa, co do kwoty 2.000,-zł.

Odnośnie zaś rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty, to nie negując sytuacji życiowej pozwanej, trzeba mieć na uwadze, że zasądzony na rzecz powoda zachowek i tak został obniżony. Rozłożenie jego płatności na okres 5 lat, godziłoby w ocenie Sądu odwoławczego w interesy powoda. Przy pięcioletnim okresie płatności powód mógłby uzyskać jedynie 3.120,-zł rocznie, która to kwota nie pozwoliłaby mu na przedsięwzięcie jakichkolwiek inwestycji majątkowych.

Według oświadczenia pozwanej złożonego na rozprawie apelacyjnej otrzymuje ona ze spadkowego majątku tzw. odpłaty unijne w wysokości kilkunastu tysięcy.

Przepis art. 320 kpc upoważnia sąd orzekający do wzięcia pod rozwagę przy wydawaniu wyroku, czy jego orzeczenie będzie mogło być wykonane bez potrzeby przeprowadzania egzekucji, zwłaszcza, czy strona pozwana będzie w stanie spełnić zasądzone świadczenie jednorazowo. Przesłanką zastosowania tego przepisu jest ustalenie, że w danej sprawie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony decydują o tym okoliczności konkretnej sprawy. W zasadzie chodzi o okoliczności dotyczące pozwanego dłużnika, jego sytuację osobistą, majątkową, finansową, rodzinną, które powodują, że nierealne jest spełnienie przez niego od razu i w pełnej wysokości zasądzonego świadczenia. Rozważając rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, sąd orzekający nie może jednak nie brać pod rozwagę sytuacji wierzyciela. Również jego trudna sytuacja majątkowa może bowiem co do zasady przemawiać przeciwko rozłożeniu zasądzonego świadczenia na raty, ponieważ sąd nie powinien działać z pokrzywdzeniem wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2015r.,II CSK 409/14, Legalis numer 1231752).

W tych warunkach, mając na względzie wszystkie okoliczności sprawy, w tym i wysokość zasądzonego zachowku i wartość odziedziczonego przez pozwaną spadku, należy uznać, że rozłożenia na raty nie jest zasadne w niniejszej sprawie.

Na koniec należy podkreślić, że oprócz niedopuszczalnego wniosku pełnomocnika powoda odnośnie dopozwania w II instancji osoby trzeciej, która nie uczestniczyła postępowaniu Sądu I instancji (art. 391 § 1 kpc), dziwne wydaje się żądania tego pełnomocnika, aby zasądzić od pozwanej koszty postępowania pierwszoinstancyjnego również od tej osoby, nie będącej stronom (punkt IV apelacji).

A już całkiem nie jest zrozumiałe żądanie zawarte w punkcie VI apelacji, dlatego trudno się odnieść do wskazanego tam wniosku. Uzasadnienie apelacji nie zawiera rozwinięcia zawartej tam myśli.

W konsekwencji, zaskarżony wyrok jest prawidłowy, a Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego, ani też przepisów prawa materialnego.

Obie apelacje podlegały, więc oddaleniu, jako bezzasadne (art. 385 kpc).

O kosztach Sąd odwoławczy orzekł po myśli art. 100 kpc znosząc je wzajemnie, ponieważ obie strony przegrały swoje apelacje.

Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz Dorota Ciejek