Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 135/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Piotr Kaczmarek

Sędziowie: SSA Bogusław Tocicki (spr.)

SSO del. Andrzej Szliwa

Protokolant: Paulina Pańczyk

przy udziale prokuratora Prokuratury (...) Wiesława Bilskiego

po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2019 r.

sprawy T. B.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. i art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy

z dnia 1 lutego 2019 r. sygn. akt III K 125/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego T. B. w ten sposób, że na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności zalicza okresy rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego T. B.:

a)  od dnia 19 czerwca 2018r. od godz.23:40 do dnia 29 sierpnia 2018r. do godz.15:00;

b)  od dnia 2 grudnia 2018r. do dnia 19 czerwca 2019r.;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S. 600,- złotych tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego T. B. w postępowaniu odwoławczym oraz 138,- złotych tytułem podatku VAT;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. M. (1) 600,- złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu oskarżycielki posiłkowej I. B. (1) w postępowaniu odwoławczym oraz 138,- złotych tytułem podatku VAT;

V.  zwalnia oskarżonego od kosztów postępowania odwoławczego, w tym od opłaty za drugą instancję, obciążając Skarb Państwa wydatkami poniesionymi w tym postępowaniu przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Świdnicy oskarżył T. B. o to, że :

I.  w dniu 19 czerwca 2018r. w G., gm. (...), woj. (...), usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu mający postać choroby realnie zagrażającej życiu I. B. (1), w ten sposób, że używając siły fizycznej wypchnął ją z balkonu położonego na wysokości tzw. wysokiego parteru, tj. co najmniej wysokości 190 cm – budynku mieszkalnego, która w skutek upadku na pośladki w mechanizmie kompresji (złamania trzonów kręgów), a następnie przegięcia części kręgosłupa do tyłu i na lewo, doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięcia krwawego pleców, złamania wybuchowego trzonów kręgu Th9 i kompresyjnego złamania kręgu Th 10, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamanie odcinków żeber od VII do X po lewej oraz VIII i VIII po stronie prawej wymagających zabiegu operacyjnego - podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa- poziom Th 9 i Th 10, otarcia naskórka brody oraz podbiegnięć krwawych prawego uda i kolana, które naruszyły czynności narządu ciała na okres powyżej dni 7-miu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzieloną wym. pomoc medyczną,

- tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

II.  w okresie od marca 2018r. do 19 czerwca 2018r. w G., gm. (...), woj. (...), znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną I. B. (1) w ten sposób, że wielokrotnie będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, podczas których wyzywał ją słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe i obraźliwe, szarpał ją za ubrania i włosy oraz popychał wskutek czego uderzała się o przedmioty doznając obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych na plecach, rękach i nogach,

- tj. o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 1 lutego 2019r. sygn. akt III K – 125/18 Sąd Okręgowy w Świdnicy orzekł następująco :

I.  oskarżonego T. B. uznał za winnego, tego że w okresie od marca 2018r. do 19 czerwca 2018r. w G., woj. (...), znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną I. B. (1) w ten sposób, że wielokrotnie będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, podczas których wyzywał ją słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe i obraźliwe, szarpał ją za ubrania i włosy oraz popychał wskutek czego uderzała się o przedmioty doznając obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych na plecach, rękach i nogach, a w dniu 19 czerwca 2018r. podczas wszczętej awantury, działając w zamiarze ewentualnym usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu, mający postać choroby realnie zagrażającej życiu I. B. (1), w ten sposób, że używając siły fizycznej wypchnął ją z balkonu położonego na wysokości tzw. wysokiego parteru budynku mieszkalnego, czym spowodował u wyżej wymienionej pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci podbiegnięcia krwawego pleców, złamania wybuchowego trzonów kręgu Th9 i kompresyjnego złamania kręgu Th 10, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamanie odcinków żeber od IV do XI po stronie lewej wymagających zabiegu operacyjnego - podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa - poziom Th 9 i Th 10, otarcia naskórka brody oraz podbiegnięć krwawych prawego uda i kolana, które naruszyły czynności narządu ciała na okres powyżej dni siedmiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzieloną jej pomoc medyczną, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. i art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. wymierzył mu karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego T. B. zadośćuczynienie za doznane krzywdy poprzez zapłatę kwoty 25.000 (dwudziestu pięciu tysięcy) złotych na rzecz pokrzywdzonej I. B. (1);

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres jego tymczasowego aresztowania od dnia 27.11.2018r. do dnia 1.02.2019r.;

IV.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. S. kwotę 1.033,20 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w toku postępowania przed sądem I instancji;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. M. (1) kwotę 1.033,20 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego w całości od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, zaliczając wydatki poniesione w sprawie na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca z urzędu oskarżonego T. B., adw. M. S. , który orzeczeniu temu zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., poprzez przyjęcie (nie uwzględniwszy powstałych wątpliwości i okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, w tym poważnego stanu upojenia alkoholowego pokrzywdzonej – w dniu zdarzenia z 19 czerwca 2018r. wyższego od oskarżonego, wynikającego z tego deficytu pamięci oraz postrzegania i kojarzenia po stronie I. B. (1), sposobu wypadnięcia z balkonu przez dolną część barierki, wybiórczego przyjmowania przez organ orzekający relacji złożonych w sprawie), iż T. B. dopuścił się wypchnięcia I. B. (1) z balkonu (działając z zamiarem ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mającego postać choroby realnie zagrażającej życiu I. B. (1)) w sytuacji, gdy nie istnieje żaden obiektywny i bezpośredni dowód obejmujący zdarzenie z 19 czerwca 2018r. (chociażby w postaci świadków uczestniczących w zdarzeniu), a relacje przesłuchiwanych i zeznających na niekorzyść T. B. mają charakter w pełni wtórny (nacechowany osobistą niechęcią do oskarżonego, np. w odniesieniu do M. F. (1)), niewynikający z osobistego udziału w zdarzeniu, co powoduje, iż wina oraz sprawstwo (w oparciu o taki materiał dowodowy) nie została udowodniona w sposób nie budzący żadnych, jakichkolwiek wątpliwości;

2)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., poprzez niezrozumiałe pominięcie w przeważającej części – jako rzekomo niemających przymiotu wiarygodności – zeznań osób przedstawiających relację na korzyść oskarżonego (co do trybu życia pokrzywdzonej, jej nadużywania alkoholu, awanturniczego zachowania wobec oskarżonego), zwłaszcza M. F. (2), opisującej swoją rozmowę z pokrzywdzoną, podczas której I. B. (1) wskazała, iż nie wie de facto co się wydarzyło (19 czerwca 2018r.), co powoduje, iż kategoryczne ustalenia w zakresie zawinienia T. B. odnośnie zdarzenia z 19 czerwca 2018r. są błędne (Sąd, wskazując na zeznania L. B., A. B., M. F. (2), jako skierowanych na przedstawienie oskarżonego w lepszym świetle, nie wyjaśnił, czemu miałoby to służyć i jaką korzyść mieliby odnieść z tego tytułu ci świadkowie, którzy przecież również opowiedzieli o tych gorszych stronach oskarżonego w postaci nadużywania alkoholu, a więc można im przyznać przymiot wiarygodności);

3)  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, jakoby oskarżony znęcał się nad pokrzywdzoną od marca 2018r. do czerwca 2018r. w sytuacji, gdy jak wynika z zeznań świadków, strony szarpały się wzajemnie i wzajemnie wyzywały, zatem jakiekolwiek ustalenia w zakresie winy oskarżonego powinny uwzględniać ten wątek i element aktywności pokrzywdzonej, która fizycznie sama atakowała T. B., wyzywała go, a która odnośnie czasokresu rzekomych czynności przestępnych małżonka nie potwierdziła, aby jego zachowania miały charakter codzienny, co pozostaje w sprzeczności z opisem czynu dokonanym przez Sąd, a wcześniej przez oskarżyciela;

4)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., poprzez pominięcie, iż zeznania części świadków, zwłaszcza M. F. (1), zostały złożone przy ustalonym konflikcie pomiędzy nim a T. B., co rzuca poważne wątpliwości na wiarygodność świadka, jako na obserwatora zdarzeń rozgrywających się pomiędzy stronami, w sytuacji, gdy oczywistym jest, iż nie darzył oskarżonego sympatią, posuwając się nawet do rękoczynów wobec niego;

5)  z ostrożności – rażącą surowość kary orzeczonej w stosunku do osoby oskarżonego, który nie był do tej pory karany, a w sytuacji orzekania okoliczność ta winna mieć szczególne znaczenie przy ustalaniu określonej sankcji, zwłaszcza wobec dodatkowej deklaracji i oświadczenia T. B., który wyraził stosowną skruchę.

Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca z urzędu oskarżonego T. B., adw. M. S. wniósł o:

1)  zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu;

2)  ewentualnie – uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji;

3)  z ostrożności – w sytuacji nieuwzględnienia powyższych zarzutów dotyczących braku winy oskarżonego – o dalsze złagodzenie kary, także w części dotyczącej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

4)  przyznanie obrońcy od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu (według norm przepisanych) w postępowaniu sądowym (odwoławczym), gdyż nie zostały uiszczone w całości ani w części.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

I. Apelacja obrońcy z urzędu oskarżonego T. B., adw. M. S. nie zasługuje w żadnej mierze na uwzględnienie, gdyż podniesione w niej zarzuty i wnioski są oczywiście bezzasadne, życzeniowe i oparte wyłącznie o wyjaśnienia oskarżonego T. B., bez analizy całokształtu materiału dowodowego, jak również zachowania oskarżonego podczas inkryminowanego zajścia i jego postawy procesowej.

Orzekając w niniejszej sprawie Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i wnikliwy, wyczerpując wszystkie dostępne możliwości dowodowe w celu ustalenia czy istnieją podstawy do przypisania oskarżonemu zarzuconego mu przestępstwa. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy respektował zasady procesowe, w tym zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.), zasadę in dubio pro reo (art. 5 k.p.k.), a także zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dokonane w wyroku ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.).

Słusznie zatem Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że oskarżony T. B. dopuścił się przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. i art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.156 § 3 k.k., a swoje stanowisko uzasadnił na tyle wyczerpująco i przekonująco, że spełnione zostały wymogi określone w przepisie art. 424 k.p.k., uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonych (art. 4 k.p.k.). Uzasadnienie to pozwalało także na kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku.

Zaskarżony wyrok wymagał jednak zmiany, gdyż Sąd I instancji nie zaliczył prawidłowo okresów tymczasowego aresztowania oskarżonego T. B. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności. Mając powyższe na uwadze, zmieniono zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego T. B. w ten sposób, że na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności zaliczono okresy rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego T. B.: od dnia 19 czerwca 2018r. od godz.23:40 do dnia 29 sierpnia 2018r. do godz.15:00, a także od dnia 2 grudnia 2018r. do dnia 19 czerwca 2019r.

II. W pierwszej kolejności należy zaakceptować ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy w Świdnicy co do fizycznego i psychicznego znęcania się oskarżonego T. B. nad żoną I. B. (1) w okresie poprzedzającym tragiczne zdarzenie z dnia 19 czerwca 2018r., a mianowicie już od marca 2018r.

Na podstawie mającego jednoznaczną wymowę materiału dowodowego w postaci zeznań pokrzywdzonej I. B. (1) (k. 42, 70-71, 274-275, 355-356, 454-456), uzupełnionych zeznaniami świadków: M. F. (1) (k. 22-23, 168-170, 457-458), K. M. (2) (k. 111, 459), B. W. (k. 169, 357-358, 457-458), R. W. (k. 173, 458-459), notatkami Gminnego Ośrodka (...) w M. (k. 112-115), materiałami Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w M. (k. 128-130) i notatkami o interwencjach policjantów w miejscu zamieszkania stron (k. 11-12, 268), a także częściowo zeznaniami świadków: L. B. (k. 459-460), A. B. (k. 484) i M. F. (2) (k. 96-97, 491-492) oraz wyjaśnieniami oskarżonego T. B. (k. 47-48, 56, 217-218, 452-454), Sąd I instancji słusznie ustalił, że od marca 2018r. do dnia 19 czerwca 2018r. oskarżony T. B. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną I. B. (1).

Jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy, małżonkowie T. i I. B. (1) wraz z synem J. B. oraz dziećmi siostry pokrzywdzonej – S. F.: M. F. (1) i W. K., dla których byli rodziną zastępczą, mieszkali w G. (...), zajmując piętro budynku domu jednorodzinnego. Na parterze tego budynku mieszkali także: ojciec oskarżonego – A. B. i wuj oskarżonego – L. B., a od stycznia 2018r. także siostra I. B. (1)M. F. (2), mająca się opiekować się ojcem oskarżonego.

Wszyscy dorośli domownicy nadużywali alkoholu, jednak oskarżony T. B. był tak dalece dotknięty uzależnieniem alkoholowym (por. opinia sądowo-psychiatryczna – k. 198-202), że zaniedbywał swoje obowiązki rodzinne i zawodowe, czym doprowadził do podupadnięcia prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego, a także dopuszczał się agresji wobec żony I. B. (1). Oskarżony T. B. pił alkohol niemal codziennie, często pod wiejskim sklepem, z innymi osobami nadużywającymi alkoholu, do tego stopnia, że nawet leżał pijany na drodze.

Oskarżony T. B. pod wpływem alkoholu wielokrotnie wszczynał awantury, podczas których wyzywał żonę I. B. (1) słowami wulgarnymi i obraźliwymi, szarpał ją za ubrania i włosy oraz popychał, na skutek czego I. B. (1) uderzała się o przedmioty doznając obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych na plecach, rękach i nogach. Pokrzywdzona wzywała na interwencje policjantów, a także broniła się przed mężem. Na skutek nadużywania alkoholu przez oskarżonego T. B., I. B. (1) wyprowadziła się z dziećmi do P., jednakże z uwagi na zły stan zdrowia męża ponownie wróciła do G.. Ponadto, w okresie od marca do czerwca 2018r. I. B. (1) z obawy przed mężem nocowała z dziećmi u swojej ciotki B. W.. Pokrzywdzona starała się ratować małżeństwo i zdrowie męża i jeszcze w dniu 15 czerwca 2018r. zgłosiła do (...)Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w M. (k. 128-130) konieczność przeprowadzenia postępowania wobec T. B..

Takie zachowania pokrzywdzonej I. B. (1) jednoznacznie wskazywały na to, że była emocjonalnie zaangażowana w związek z oskarżonym T. B. i zależało jej na nim. Troszczyła się także o jego stan zdrowia. Przekonuje to także o prawdomówności zeznań świadka I. B. (1), gdy opisywała agresywne zachowania męża wobec niej tym bardziej, że zeznania te znajdowały potwierdzenie w pozostałych wskazanych wyżej dowodach. Dopiero po tragicznym zdarzeniu z dnia 19 czerwca 2018r. pokrzywdzona I. B. (1) zdecydowała się na złożeniu pozwu rozwodowego (k. 320-324).

III. Jeżeli chodzi o to, w jaki sposób pokrzywdzona I. B. (1) w dniu 19 czerwca 2019r. upadła z wysokiego tarasu, to w sprawie pojawiły się dwie wersje. Wedle pierwszej z nich, to oskarżony T. B. popchnął żonę, czym spowodował jej upadek z dużej wysokości i spowodował szereg groźnych obrażeń ciała, w tym podbiegnięcia krwawego pleców, złamania wybuchowego trzonów kręgów Th9 i kompresyjnego złamania kręgu Th10, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamania żeber od IV do XI po stronie lewej wymagający zabiegu operacyjnego – podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa – poziom Th9 i Th10, otarcia naskórka brody oraz podbiegnięć krwawych prawego uda i prawego kolana. Druga wersja wydarzeń wynikała po części m.in. z części wyjaśnień oskarżonego T. B., który twierdził, że jego żona – będąca pod znacznym wpływem alkoholu, straciła równowagę i sama spadła z wysokiego tarasu, tym bardziej, że balustrada tarasu nie miała w tym miejscu dolnej rury poziomej. Wersję tę miał potwierdzać stan głębokiego upojenia alkoholowego pokrzywdzonej, czyli 3,9 promila alkoholu (por. opinia z badań toksykologicznych krwi – k. 231-232, 233), a także wyniki oględzin miejsca przestępstwa wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 6-7, 101-103, 104-108) co do braku części poprzecznej rurki w balustradzie tarasu.

Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał zdecydowanie za wiarygodną pierwszą z przedstawionych wersji wydarzeń i słusznie uznał, że zachowanie oskarżonego T. B. wobec żony – I. B. (1) w dniu 19 czerwca 2018r. było ciągiem jego agresywnych zachowań z poprzedniego okresu, a zatem było elementem fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną.

Na podstawie mającego jednoznaczną wymowę materiału dowodowego w postaci zeznań pokrzywdzonej I. B. (1) (k. 42, 70-71, 274-275, 355-356, 454-456), uzupełnionych wynikami oględzin miejsca przestępstwa wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 6-7, 101-103, 104-108) oraz zeznaniami świadków: K. D. (k. 18, 490), R. W. (k. 172-174), M. B. (k. 228-229), M. F. (1) (k. 22-23, 168-170, 457-458), Sąd I instancji słusznie ustalił, że to oskarżony T. B. zepchnął żonę I. B. (1) z tarasu na wysokim parterze budynku (powyżej 190 cm od podłoża). Mimo tego, że nic nie zapowiadało tragedii, gdyż w dniu 19 czerwca 2018r. I. B. (1) wspólnie z oskarżonym piła alkohol, to jednak okoliczności wypchnięcia żony z tarasu w pełni korespondowały z poprzednimi aktami agresji T. B. wobec żony. Pokrzywdzona I. B. (1) nie chciała, aby oskarżony wyszedł z domu pić dalej alkohol, natomiast T. B. zamierzał wyjść z domu i na tym tle doszło do kłótni małżonków. Kiedy pokrzywdzona I. B. (1) stała przy metalowej barierce balkonu, w miejscu w którym część balustrady nie posiadała dolnej rury poziomej, to oskarżony T. B. popchnął ją na wysokości ramienia, powodując upadek z wysokiego tarasu na ziemię. Opisana wersja zdarzeń znalazła oparcie w szeregu wiarygodnych i jednoznacznych dowodach.

Po pierwsze, sama pokrzywdzona I. B. (1) w zeznaniach złożonych na wszystkich etapach postępowania karnego (k. 42, 70-71, 274-275, 355-356, 454-456) jednoznacznie podała, że to oskarżony T. B. wypchnął ją z wysokiego tarasu i spowodował jej upadek, a w konsekwencji także szereg obrażeń ciała.

Wobec znacznego upojenia alkoholowego pokrzywdzonej I. B. (1) poddano ją badaniom przez biegłego psychologa (k. 139-144), który stwierdził, że intelekt pokrzywdzonej mieści się w granicach normy. Rozumie znaczenie obowiązujących norm społecznych. Zdolna do prawidłowego postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń. Ekstrawertywna społecznie, podporządkowana ogólnie obowiązującym normom społecznym, podatna na aprobatę społeczną, unikająca otwartych konfliktów.

Biegły psycholog uznał, że znaczny stan intoksykacji alkoholowej skutkuje deficytami funkcji poznawczych (pamięci, postrzegania, kojarzenia), a zeznania pokrzywdzonej mogą nie zawierać wszystkich szczegółów, czy też ścisłej chronologii sytuacji, które obserwowała i w których uczestniczyła. Jednak mimo tego, pokrzywdzona I. B. (1) zeznawała spontanicznie, nie ujawniając tendencji do mnożenia negatywnych zachowań męża. Nie wierzyła np. w to, aby mąż w sposób zaplanowany, w pełni świadomy, celowo wypchnął ją przez barierkę balkonu.

Taka ocena psychologiczna zeznań pokrzywdzonej I. B. (1) przemawia za jej wiarygodnością tym bardziej, że zeznania pokrzywdzonej zostały poparte także innymi dowodami.

Po wtóre, na podstawie zeznań pokrzywdzonej, a także wyjaśnień oskarżonego i zeznań wszystkich świadków jest bezsporne to, iż w trakcie upadku I. B. (1) z wysokiego tarasu, oskarżony T. B. znajdował się obok niej na tym samym tarasie. Mimo upadku żony, oskarżony T. B. nie udzielił jej żadnej pomocy, a także nie zainteresował się jej stanem zdrowia, co sugeruje, że to on był odpowiedzialny za jej upadek.

Po trzecie, świadkowie, którzy rozmawiali pokrzywdzoną podali jednoznacznie, że I. B. (1) mówiła im, iż została wypchnięta z tarasu przez męża – oskarżonego T. B.. Taką relację podała policjantom: K. D. (k. 18, 490), M. B. (k. 228-229), a także kuzynowi R. W. (k. 172-174).

Po czwarte, z zeznań świadków: K. D. (k. 18, 490), R. W. (k. 172-174), M. B. (k. 228-229), M. F. (1) (k. 22-23, 168-170, 457-458), którzy obecni byli na miejscu przestępstwa wynika, że po wezwaniu pogotowia ratunkowego i policji, oskarżony T. B. oddalił się z miejsca zdarzenia i ukrywał w trawie niedaleko własnej posesji. W trakcie penetracji terenu przez policjantów oskarżony T. B. podjął próbę ucieczki przed nimi (k. 1). Co więcej, świadkowi R. W., oskarżony T. B. powiedział, że „ nie chciał tego zrobić”.

Takie zachowanie oskarżonego jednoznacznie wskazywało na niego, jako osobę odpowiedzialną za zepchnięcie żony w wysokiego tarasu i spowodowanie jej obrażeń ciała.

Po piąte, w trakcie śledztwa oskarżony T. B. generalnie nie przyznawał się do popełnienia przestępstwa, jednak złożył wyjaśnienia, w których jednak potwierdził, że to on wypchnął żonę z tarasu. Analizę wyjaśnień oskarżonego T. B. na poszczególnych etapach postępowania przedstawił Sąd Okręgowy na stronach 10-11 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 520v-521 akt sprawy). Wypada jedynie przypomnieć, że podczas przesłuchania przez prokuratora w dniu 29 sierpnia 2018r. oskarżony T. B. przyznał się do wypchnięcia żony z balkonu i wyjaśnił co następuje: „ Ja przyznaję się do tego, że ja żonę wypchnąłem z balkonu. Dołem ją wypchnąłem. Chcę w dniu dzisiejszym składać wyjaśnienia w tej sprawie. Ja byłem tego dnia byłem pijany. Żona była ze mną na tym balkonie. Wypiłem ponad pół litra. Z tego co pamiętam, to żona szła koło barierki. Z tego co pamiętam, prawdopodobnie popchnąłem ją. Żona była ustawiona do mnie bokiem, wydaje mi się, że lewym. Ja ją popchnąłem ręką i ona wtedy wypadła pod barierką. Ja nie wiem, jak ona upadła. Ja ją pchnąłem ręką na wysokości ramienia. Ja nie pamiętam z jaką siłą ją pchnąłem żonę ale w mojej ocenie musiała być duża skoro upadła pod barierką. Jak ona spadła z tego balkonu, to ja nie wiedziałem co robić i ja uciekłem na ogród. Nie udzieliłem żonie pomocy. Po jakiś czasem przyszedłem pod balkon do żony ale już była wezwana pomoc medyczna i doszło do awantury, ja zostałem tam pobity tak jak mówiłem wcześniej (…) Przy budynku jest jeden balkon, tylko ten, który jest na zdjęciach od k. 91 do k. 95, innego balkonu tarasu nie ma. Jak patrzę na te zdjęcia, ja żonę popchnąłem tak, to ona wypadła pod barierką. Ja nie pamiętam szczegółów jak żona wypadła pod tą barierką. Nic więcej nie jestem w stanie sobie w dniu dzisiejszym przypomnieć ” (k. 217-218).

Po szóste, oskarżony T. B. twierdził, że jeszcze przed wypchnięciem żony z tarasu, w dniu 19 czerwca 2018r. około godziny 19.00 został pobity przez M. F. (1), przyjętego przez niego i żonę do rodziny zastępczej, który miał go kilkanaście razy uderzyć pięściami po twarzy.

Rzeczywiście w trakcie badania przez biegłego z zakresu medycyny sądowej w dniu 21 czerwca 2019r. (w trzeci dzień po zdarzeniu), stwierdzono u oskarżonego T. B. uraz twarzoczaszki z podbiegnięciami krwawymi i obrzękiem, urazy kończyn górnych z podbiegnięciami krwawymi i otwarciami naskórka, urazy tułowia z podbiegnięciami krwawymi i otarciami naskórka. Wyżej opisane obrażenia powstały od działania narzędzi tępych tępokrawędzistych lub od uderzenia się o takie narzędzia i mogły one powstać w wyniku zadawania mu urazów po twarzy i głowie, a także po kończynach i tułowiu. Obrażenia na twarzy w postaci podbiegnięć krwawych mocno wysyconych mogły powstać na kilka dni przed badaniem, inne zaś w zakresie klatki piersiowej i kończyn w terminie znacznie wcześniejszym – około tygodnia przed badaniem. Obrażenia te naruszyły czynności narządów ciała na czas nie dłuższy niż 7 dni, co odpowiada kwalifikacji prawnej z art. 157 § 2 k.k. (k. 235-236).

Nie można wykluczyć, że w trakcie zdarzenia oskarżony T. B. wypchnął żonę z balkonu, nie tylko w wyniku kłótni i swojego znacznego upojenia alkoholowego (2,68 promila alkoholu – k. 9), lecz także odreagowując pobicie przez siostrzeńca I. B. (1), dla których oboje stanowili rodzinę zastępczą.

Po siódme, z opinii sądowo-psychiatrycznej dot. oskarżonego (k. 198-202) wynika, że mimo upojenia alkoholowego oskarżony T. B. miał zachowaną w czasie zdarzenia zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Stan zdrowia oskarżonego pozwala mu także na prowadzenie samodzielnej i rozsądnej obrony.

Na tym tle zmienne wyjaśnienia oskarżonego T. B. należało odczytywać tak, że zdawał on sobie sprawę z obciążających go dowodów i uzależniał treść swoich wyjaśnień od posiadania przez organy procesowe wiedzy co faktycznie zaszło, a także od oceny swojej aktualnej sytuacji procesowej. W tym kontekście, wyjaśnienia oskarżonego T. B., w których przyznał się do wypchnięcia żony z wysokiego tarasu, należało ocenić jako wiarygodne, a pozostałe jak kłamliwie i zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności karnej.

IV. Materiał dowody w postaci opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej (k. 34-35, 208-212) wydanych na podstawie zabezpieczonej dokumentacji medycznej (k. 248) wskazuje, że w wyniku umyślnego popchnięcia przez męża i upadku z wysokiego tarasu na trawiaste podłoże pokrzywdzona I. B. (1) doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięcia krwawego pleców, złamania wybuchowego trzonów kręgów Th9 i kompresyjnego złamania kręgu Th10, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamania żeber od IV do XI po stronie lewej wymagający zabiegu operacyjnego – podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa – poziom Th9 i Th10, otarcia naskórka brody oraz podbiegnięć krwawych prawego uda i prawego kolana.

Jak stwierdził biegły, złamanie wybuchowe trzonu kręgu, takie jak stwierdzono w obrębie kręgu Th9 u pokrzywdzonej I. B. (1), powstaje w wyniku działania dużych sił ściskowych, działających osiowo, tj. wzdłuż osi długiej kręgosłupa. Podobnie złamanie kompresyjne kręgu Th10 jest wynikiem urazu kompresyjnego. Złamanie wyrostków kolczystych kręgów powstaje w wyniku wygięcia kręgosłupa, na danym odcinku, ku tyłowi. W podobnym mechanizmie dochodzi do złamania wyrostków poprzecznych. Całość obrazu obrażeń wskazuje na to, że u I. B. (1) doszło do opisanych wyżej złamań w mechanizmie kompresji (złamania trzonów kręgów), a następnie przegięcia części kręgosłupa do tyłu i na lewo. Jednocześnie, występowanie obrażeń pokrzywdzonej w obrębie głowy i barków oraz obecność zabrudzeń odzieży w obrębie spodenek, a najintensywniej w obrębie pośladków i krocza, pozwalają wnioskować, że I. B. (1) upadła na pośladki.

Natychmiast po zdarzeniu, pokrzywdzona I. B. (1) została przewieziona na SOR w Ś. oraz do szpitala w W., gdzie wykonano poważny zabieg operacyjny polegający na wykonaniu stabilizacji obustronnej kręgów Th8-Th11 z użyciem techniki przezskórnej, z zastosowaniem implantów ze stopu tytanu.

Obrażenia doznane przez pokrzywdzoną I. B. (1) spowodowały naruszenie czynności narządów jej ciała na czas powyżej 7 dni, o którym mowa w art. 157 § 1 k.k., natomiast w obecnie biegłego z zakresu medycyny sadowej brak jest podstaw do przyjęcia, aby powstałe obrażenia stworzyły bezpośrednie zagrożenie dla życia pokrzywdzonej, czy też długotrwałej choroby, odpowiadające kwalifikacji prawnej z art. 156 k.k. Stwierdzone u pokrzywdzonej obrażenia powstały w wyniku działania narzędzia lub narzędzi twardych i tępych, tępokrawędzistych w mechanizmie czynnym lub biernym.

Mimo tego, Sąd Okręgowy w Świdnicy słusznie ustalił, że oskarżony T. B., działając w zamiarze ewentualnym usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu mający postać choroby realnie zagrażającej życiu I. B. (1), w ten sposób, że używając siły fizycznej wypchnął ją z balkonu położonego na wysokości tzw. wysokiego parteru tj. co najmniej wysokości 190 cm – budynku mieszkalnego, która w skutek upadku na pośladki w mechanizmie kompresji (złamania trzonów kręgów), a następnie przegięcia części kręgosłupa do tyłu i na lewo doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięcia krwawego pleców, złamania wybuchowego trzonów kręgu Th9 i kompresyjnego złamania kręgu Th 10, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamania wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamanie odcinków żeber od VII do X po lewej oraz VIII i VIII po stronie prawej wymagających zabiegu operacyjnego - podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa- poziom Th 9 i Th 10, otarcia naskórka brody oraz podbiegnięć krwawych prawego uda i kolana, które naruszyły czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni, lecz do przestępczego skutku nie doszło w wyniku skutecznej pomocy medycznej udzielonej pokrzywdzonej. Tym samy prawidłowo ustalił Sąd I instancji, że oskarżony T. B. dopuścił się przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Oskarżony T. B., jako dorosły i sprawny intelektualnie mężczyzna, mający zachowaną poczytalność w czasie zdarzenia mimo upojenia alkoholowego, zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że wypchnięcie z wysokiego tarasu żony, będącej w stanie upojenia alkoholowego, niespodziewającej się takiego zachowania oskarżonego i nieprzygotowanej na działania obronne, a także w miejscu gdzie wysoki taras nie był w pełni zabezpieczony barierką, może nie tylko spowodować upadek pokrzywdzonej I. B. (1) z wysokości 190 centymetrów, lecz także doznanie przez nią poważnych obrażeń ciała, nie wyłączając obrażeń bezpośrednio zagrażających życiu. Jak słusznie stwierdził Sąd Okręgowy, oskarżony T. B. dysponował znacznie większą siłą fizyczną niż pokrzywdzona i zdawał sobie z tego sprawę. Miał także świadomość upojenia alkoholowego pokrzywdzonej, gdyż pił z nią wcześniej wódkę, wiedział jaką ilość alkoholu wypiła i mógł obserwować jej reakcje i wypowiedzi, świadczące niewątpliwie o głębokim upojeniu alkoholowym (3,9 promila).

Jeżeli mimo tej wiedzy i świadomości, oskarżony T. B. zdecydował się na wypchnięcie żony, a następnie – po upadku i doznaniu poważnych obrażeń ciała – zrezygnował z udzielenia jej jakiejkolwiek pomocy, to znaczy, że przewidywał i godził się z tym, że jego umyślne zachowanie może spowodować u pokrzywdzonej I. B. (1) ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

Mając powyższe na względzie, także i w tym wypadku należy zgodzić się z oceną wyjaśnień oskarżonego T. B. na poszczególnych etapach postępowania karnego dokonaną przez Sąd Okręgowy w Świdnicy oraz uznaniem za niewiarygodną jego linii obrony. Należało zatem zdecydowanie odrzucić zatem zarzut obrońcy oskarżonego wyrażony w apelacji, że zaskarżony wyrok dotknięty jest błędem w ustaleniach faktycznych lub obrazą przepisów procesowych, które miały wpływ na treść orzeczenia.

V. Jak podkreślano w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych ( error facti) przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd. (T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003,– s. 1133-1134).

Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez Sąd I instancji, bez wskazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005r. sygn. WA – 10/05: „ Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (…) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, , wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hoffmański, E. Sadzik, K. Zgryzek – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).

W realiach niniejszej sprawy, poza polemiką z ustaleniach faktycznymi, w swojej apelacji obrońca oskarżonego nie postawił zaskarżonemu wyrokowi rzeczowych zarzutów dotyczących niewłaściwego odczytania treści dowodów, błędów logicznego rozumowania i wnioskowania, a także sprzeczności ustaleń Sądu I instancji ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego.

Nie można w żadnym wypadku doszukiwać się także naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów w tym, że Sąd I instancji uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego T. B. z przesłuchania przed prokuratorem (k. 216-218), odrzucając jego pozostałe wyjaśnienia, w których nie przyznawał się do przestępstwa. Właśnie konsekwencją obowiązywania zasady swobodnej oceny dowodów jest to, że nie ma reguły nakazującej całkowite uznanie wiarygodności lub jej braku określonego środka dowodowego. Jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w zachowującym pełną aktualność wyroku z dnia 28 marca 1974r. sygn. Rw 152/74: „ Kierując się przepisem art. 4 § 1 [obecnie art. 7] k.p.k., sąd może określonym zeznaniom świadka lub wyjaśnieniom oskarżonego częściowo dać lub nie dać wiary, pod tym jednak warunkiem, że stanowisko swoje w sposób przekonujący uzasadni w konfrontacji z całokształtem zebranego materiału dowodowego. Sama zaś okoliczność, że świadek lub oskarżony dotychczas nienagannie się zachowywali albo przeciwnie - że dotychczasowy ich tryb życia był naganny, bez ustalenia innych okoliczności nie może stanowić o tym, że dane zeznanie lub wyjaśnienie jest albo nie jest wiarygodne” (OSNKW 1974, z. 7-8, poz. 154).

W kolejnym wyroku z dnia 14 lipca 1975r., sygn. Rw 323/75 Sąd Najwyższy odniósł się także do możliwości uznania za wiarygodne nawet pewnych fragmentów relacji świadka. Stwierdził, że „ z istoty (…) zasady swobodnej oceny dowodów wynika, że sąd realizując ustawowy postulat poczynienia ustaleń faktycznych odpowiadających prawdzie (art. 2 § 1 pkt 2 [ob. 2 § 2] k.p.k.) ma prawo uznać za wiarygodne zeznania świadka co do niektórych przedstawionych przezeń okoliczności i nie dać wiary zeznaniom tego samego świadka co do innych okoliczności - pod warunkiem że stanowisko sądu w kwestii oceny zeznań świadka zostanie należycie uzasadnione” (OSNKW 1975, z. 9, poz. 133). Mając powyższe na uwadze, stanowisko Sądu Okręgowego w Świdnicy w zakresie wiarygodności wyjaśnień oskarżonego T. B. bezsprzecznie pozostawało pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k.

Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3.09.1998r. sygn. V KKN 104/98 – Prokuratura i Prawo 1999, nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20.03.2002r. sygn. II AKa 49/02 – Prokuratura i Prawo 2004, nr 6, poz. 29).

Wszystkim tym wymogom sprostał Sąd Okręgowy w Świdnicy, który nie dopuścił się także obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. nakładającego obowiązek rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.

Sąd Najwyższy odnosił się w szeregu swoich orzeczeń do tego jak należy rozumieć I stosować zasadę in dubio pro reo. Jak stwierdził w jednym z nich: „ Zasada in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów. Jeżeli zatem z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie jest to jeszcze równoznaczne z zaistnieniem "nie dających się usunąć wątpliwości" w rozumieniu tego przepisu. W takim wypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów. Dopiero wtedy, gdy - po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości - wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego. Jeżeli jednak sąd dokona stanowczych ustaleń, to w ogóle nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k. (bo według tych ustaleń nie ma wątpliwości), a tylko powstaje kwestia, czy ustalenia te są prawidłowo dokonane (bez naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów)” (postanowienie SN z dnia 17.12.2003r. sygn. V KK 72/03 - LEX nr 83771).

Podobne stanowisko znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1999r. sygn. IV KKN 714/98: „ Stan określany przez ustawodawcę, jako "nie dające się usunąć wątpliwości" (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje - jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej - dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości, albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Jest jednocześnie dobrym prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” (Prokuratura i Prawo 2000, nr 4, poz. 8).

W wyniku analizy dowodowej Sąd Okręgowy ocenił za wiarygodne – na tle pozostałych dowodów – wyjaśnienia oskarżonego T. B. z przesłuchania przed prokuratorem (k. 216-218), odrzucając jego pozostałe relacje z postępowania karnego. Nie tylko nie podjął wątpliwości co do wiarygodności obciążających go dowodów, lecz wręcz uznał je za prawdziwe, a wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przed sądem I instancji ocenił wyłącznie jako przyjętą linię obrony, obliczoną na uniknięcie odpowiedzialności karnej.

Aby jeszcze raz posłużyć się autorytetem Sądu Najwyższego należy przypomnieć, że w wyroku z dnia 8.01.2004r. sygn. II KK 246/03 stwierdził, że „ jest rzeczą oczywistą, że sąd orzekający dokonuje wyboru wersji zdarzenia. Jednakże decyzja ta musi być poprzedzona niezwykle wnikliwą i skrupulatną analizą wszystkich dowodów zarówno osobowych, jak i rzeczowych, przeprowadzoną w sposób wolny od uproszczeń, z zachowaniem obiektywizmu. Dopiero wówczas jest możliwy wybór jednej wersji i szczegółowe, obowiązkowe uzasadnienie, dlaczego odrzucono wersję odmienną” (LEX nr 83748). Obowiązkom tym Sąd I instancji w niniejszej sprawie sprostał.

VI. Nie ma wątpliwości – jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy w Świdnicy – że wypchnięcie przez oskarżonego T. B. z użyciem siły fizycznej zony I. B. (1) z wysokiego tarasu położonego na wysokości tzw. wysokiego parteru, tj. co najmniej wysokości 190 cm – budynku mieszkalnego, w miejscu, gdzie nie było kompletnej barierki, z uwzględnieniem, że pokrzywdzona była w stanie głębokiego upojenia alkoholowego (3,9 promila alkoholu), nie spodziewała się takiego zachowania sprawcy i nie była przygotowana na jakiekolwiek manewry obronne, przesądzało o tym, że sprawca przewidywał i godził się na wywołanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, po myśli art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Sprawca działa z zamiarem ewentualnym popełnienia przestępstwa wtedy, gdy ma on świadomość możliwości nastąpienia skutku przestępczego i na to się godzi, to znaczy wprawdzie nie chce, aby skutek taki nastąpił, ale zarazem nie chce, żeby nie nastąpił, a więc gdy wykazuje całkowitą obojętność wobec uświadomionej sobie możliwości nastąpienia skutku przestępczego (por. wyrok SN z dnia 24.09.1992r. sygn. II KRN 130/92 – (...)– zeszyty karne 1992/7/1; a także wyrok SA w Łodzi z dnia 19.07.2001r. sygn. II AKa – 120/01 – Prokuratura i Prawo 2002, nr 7-8, poz. 12). Takie właśnie było nastawienie psychiczne oskarżonego T. B. wobec pokrzywdzonej I. B. (1). Oskarżony miał bowiem świadomość możliwości spowodowania ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu i godził się na to. Wprawdzie nie chciał, aby skutek taki nastąpił, ale zarazem nie chciał, żeby nie nastąpił, a więc wykazał całkowitą obojętność wobec uświadomionej sobie możliwości nastąpienia skutku przestępczego. Świadczy o tym nieudzielanie jakiejkolwiek pomocy żonie leżącej po upadku pod tarasem ze złamaniami wybuchowymi trzonów kręgów Th9 i kompresyjnym złamaniem kręgu Th10, złamaniem wyrostków kolczystego i poprzecznego lewego kręgu Th8, złamaniem wyrostków kolczystego i poprzecznego kręgu Th9, z towarzyszącym krwiakiem tej okolicy, złamaniem żeber od IV do XI po stronie lewej wymagających zabiegu operacyjnego – podskórnej stabilizacji złamań odcinka piersiowego kręgosłupa – poziom Th9 i Th10, a także otarciami naskórka brody oraz podbiegnięciami krwawymi prawego uda i prawego kolana. Pokrzywdzona po zdarzeniu leżała w bólu pod tarasem, nie mogąc się ruszyć, lecz nie doczekała się pomocy oskarżonego.

VII. Oceniając prawidłowość orzeczenie o karze wymierzonej oskarżonemu T. B. należy stwierdzić – wbrew zarzutom apelacji obrońcy – że kara 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona w żadnej mierze nie mogła zostać uznana za rażąco niewspółmierną i niesprawiedliwą. Kara ta uwzględnia wysoką społeczną szkodliwość czynu oskarżonego, na którą składają się okoliczności przedmiotowe (działanie pod wpływem alkoholu, spowodowanie pokrzywdzonej obrażeń wiążących się z ogromnymi cierpieniami fizycznymi i psychicznymi, a także koniecznością trudnego zabiegu operacyjnego i długotrwałej rehabilitacji, nieudzielanie pomocy pokrzywdzonej) i okoliczności podmiotowe (postać winy, wykazanie obojętności co się stanie z pokrzywdzoną). Jednocześnie kara w takiej postaci czyni w pełni zadość celom kary określonym w art. 53 k.k. w zakresie prewencji szczególnej oraz społecznego oddziaływania kary. Podkreśla jak groźne społecznie są czyny godzące w życie człowieka i jak wielką wagę przywiązuje wymiar sprawiedliwości do ochrony życia ludzkiego.

VIII. Jak już wyżej wskazano, zaskarżony wyrok wymagał korekty, gdyż Sąd I instancji nie zaliczył oskarżonemu T. B. prawidłowo okresów tymczasowego aresztowania na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, pomijając, że był dwukrotnie tymczasowo aresztowany w trakcie postępowania karnego. Mając powyższe na uwadze, zmieniono zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego T. B. w ten sposób, że na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności zaliczono okresy rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego T. B.:

a)  od dnia 19 czerwca 2018r. od godz.23:40 do dnia 29 sierpnia 2018r. do godz.15:00 (k. 2, 63, 219, 226a);

b)  a także od dnia 2 grudnia 2018r. (k. 402) do dnia 19 czerwca 2019r., czyli do daty wydania wyroku przez sąd odwoławczy.

Z zaliczenia na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności wyłączono 5 dni wykonywanej wobec oskarżonego T. B. kary porządkowej (k. 401v, 409), orzeczonej na podstawie art. 49 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2019r. poz. 52 z późniejszymi mianami). u.s.p.. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymano w mocy.

IX. Podstawę do zasądzenia od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. M. (1) 600,- złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu oskarżycielki posiłkowej I. B. (1) w postępowaniu odwoławczym oraz 138,- złotych tytułem podatku VAT, dawały przepisy art. art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2018r. poz. 1184 z późniejszymi zmianami) oraz § 17 ust. 2 pkt 5 oraz § 17 ust. 6 i § 4 ust. 1-3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2019r. poz. 18).

Na podstawie art. art. 634 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonego T. B. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i obciążono tymi kosztami Skarb Państwa. Przy orzeczeniu o kosztach sądowych wzięto pod uwagę stan majątkowy i osobisty oskarżonego, jego wiek i stan zdrowia, a także możliwości zarobkowe podczas wykonywania bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

Bogusław Tocicki

Piotr Kaczmarek

Andrzej Szliwa