Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 821/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Grzegorz Ślęzak

Sędziowie

SSO Dariusz Mizera (spr.)

SSR del. Mariusz Kubiczek

Protokolant

st. sekr. sądowy Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie z dnia 12 lipca 2013 roku, sygn. akt I C 283/10

oddala apelację i zasądza od powoda Z. S.na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W.kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 821/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W.na rzecz powoda Z. S.kwotę 23.500,- zł wraz z odsetkami w wysokości określonej w ustawie dla poszczególnych okresów opóźnienia od dnia 1 marca 2010 roku do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od powoda Z. S.na rzecz pozwanego (...)Spółka Akcyjna w W.kwotę 737,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bełchatowie kwotę 1.156,- zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa; nie obciążył powoda nieuiszczoną opłatą sądową od oddalonej części powództwa.

Podstawę powyższego orzeczenia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu 11 lutego 2007 roku godzinach wieczornych Z. S. jechał jako kierujący swoim samochodem osobowym marki M. (...) nr rej. (...) z Ł. do swojego miejsca zamieszkania. Razem z nim jechała jego żona E. S., która siedziała obok kierującego na siedzeniu pasażera i na tylnym siedzeniu córka.

Około godziny 21.00 Z. S. jechał ulicą (...) w Ł. w kierunku P. drogą z pierwszeństwem przejazdu. Jechał z prędkością około 60-70 km/h, dozwoloną na tym odcinku drogi. Jechał lewym skrajnym pasem jezdni. Gdy zbliżał się do skrzyżowania z ulicą (...) miał na sygnalizatorze zapalone zielone światło dla swojego kierunku ruchu. Gdy wjeżdżał już na skrzyżowanie z ulicą (...) nagle z jego lewej strony od strony ulicy (...) na skrzyżowanie wyjechał samochód marki F. (...) nr rej. (...) kierowany przez J. M. nie ustępując mu pierwszeństwa przejazdu i doprowadzając do kolizji pojazdów.

Po wyjściu z samochodu i ustaleniu, że nikomu nic się nie stało Z. S. zadzwonił na policję ale okazało się, że skoro nie ma ofiar śmiertelnych, to oczekiwanie na przyjazd policji może potrwać kilka godzin. Z uwagi na to, że kierujący F. (...) nie kwestionował swojej winy w spowodowaniu kolizji a nikt z uczestników zdarzenia nie odczuwał dolegliwości, kierujący wspólnie doszli do porozumienia, że załatwią sprawę z ubezpieczycielem i nie będą czekać na przyjazd Policji, o czym Z. S. zawiadomił Policję. Po około 1 godzinie przyjechały lawety oraz przedstawiciel (...), który zawiózł pasażerów M. do B..

W B. Z. S.udał się na (...)Szpitala (...)w B.gdzie lekarz stwierdził u niego bóle głowy okolicy ciemieniowo-potylicznej bez świeżego urazu oraz bóle barku i okolicy łopatkowej prawej. Przepisał ketonal i zalecił dalsze leczenie w poradni neurologicznej.

W ciągu następnych dni Z. S. odczuwał bóle głowy, bóle w obrębie klatki piersiowej, lewego barku i lewej łopatki. Z czasem zaczął odczuwać także bóle lewego kolana zwłaszcza przy klękaniu.

Od wypadku z powodu utrzymujących się dolegliwości Z. S. podjął leczenie w poradni neurologicznej gdzie leczył się do 22 marca 2007 r. W toku leczenia zgłaszał lęk przed prowadzeniem pojazdów a lekarz prowadzący rozpoznał u niego nerwicę.

W dniu 15 lutego 2007 roku z powodu bólów głowy powód był konsultowany w poradni neurochirurgicznej ale nie stwierdzono u niego cech uszkodzenia układu nerwowego.

W maju 2007 roku Z. S.zgłosił się do ortopedy - dr B., który po badaniu USG stwierdził, że lewa ręka i kolano nadają się do zabiegu, lecz z uwagi na koszt operacji powód z niej tymczasowo zrezygnował a nie chciał skorzystać z publicznej służby zdrowia. Po wizycie u dr B.powód kontynuował leczenie w poradni ortopedycznej i w przychodni zdrowia (...)

Z powodu utrzymujących się bólów barku i kolana lekarz rodzinny skierował powoda do poradni chirurgicznej. W badaniu USG barku lewego przeprowadzonym w dniu 30 sierpnia 2007 roku ujawniono u powoda uszkodzenie mięśnia naramiennego (uszkodzenie włókien mięśniowych) zaś w badaniu USG kolana lewego ujawniono pogrubienie błony maziowej w zachyłku nadrzepkowym, cechy uszkodzenia rogu tylnego łąkotki bocznej i torbiel w dole podkolanowym.

W dniu 18 sierpnia 2008 r. powód miał przeprowadzony zabieg artroskopii kolana lewego, w trakcie którego wykonano wygładzenie chrząstki i częściową synovectomię.

Po zabiegu okazało się, że kolano nie będzie już tak sprawne jak wcześniej a do pełnego powrotu do zdrowia wskazane jest przeprowadzenie zabiegu rekonstrukcji ACL. Z uwagi na sugestie lekarza powód z tego zabiegu zrezygnował i w okresie od 29.01.2010 do 25.06.2010 r. kontynuował leczenie farmakologiczne i rehabilitację w (...)u dr R. E..

W wyniku wypadku Z. S. doznał:

urazu uogólnionego w tym urazu głowy bez utraty przytomności

stłuczenia barku lewego z uszkodzeniem mięśnia naramiennego i więzozrostu barkowo-obojczykowego,

stłuczenia kolana lewego,

stłuczenia klatki piersiowej po stronie lewej,

pogorszenia stanu psychicznego w postaci zaburzeń adaptacyjnych o charakterze lękowo-depresyjnym.

Powołani w toku procesu biegli, wskazali, że w wyniku doznanych obrażeń u powoda wystąpił łącznie 13% uszczerbek na zdrowiu.

Uszczerbek związany ze stłuczeniem barku lewego z uszkodzeniem mięśnia naramiennego i więzozrostu barkowo-obojczykowego a objawiający się w postaci bólu barku lewego i bólowego ograniczenia ruchomości (ograniczenie funkcji czynnościowej barku i KGL) biegły ortopeda ocenił wg poz. 104 w/w rozporządzenia z i8.i2.2002r. na 5 %.

Stłuczenia w obrębie chrząstki stawowej lewego kolana skutkujące dolegliwościami bólowymi, wysiękami w stawie oraz ograniczeniami ruchomości biegły ortopeda również określił na 5% .

Rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda w okresie pierwszych dwóch tygodni od wypadku biegły ortopeda ocenił jako średniego stopnia. Związane były one z wielomiejscowymi dolegliwościami bólowymi utrudniającymi funkcjonowanie i koniecznością stosowani leków przeciwbólowych. W późniejszym okresie dolegliwości bólowe i ograniczenia funkcji kolana i barku lewego miały charakter okresowy stanowiąc utrudnienia w życiu codziennym. Po wypadku powód nie miał zwiększonych potrzeb.

Wg biegłego powód w wyniku wypadku nie doznał uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego.

Z punktu widzenia oceny prawno-karnej uszkodzenia ciała jakich doznał Z. S. w wyniku zdarzenia z dnia n lutego 2007 roku naruszały czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni.

Długotrwały uszczerbek związany z pogorszeniem stanu zdrowia psychicznego w związku z pojawieniem się zaburzeń adaptacyjnych biegły psychiatra określił na 3 % .

Wg biegłego psychiatry pogorszenie stanu psychicznego u powoda pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowym z urazami doznanymi w wypadku z dnia 11 lutego 2007 roku.

Przez okres pół roku po wypadku poziom cierpień psychicznych powoda był umiarkowany. Wpływ zdarzenia z dnia 11 lutego 2007 roku na osobowość powoda był minimalny a zdarzenie było przyczyną pojawienia się zaburzeń adaptacyjnych. Rokowania w zakresie psychiatrii są korzystne, nie ma ryzyka pojawienia się dolegliwości psychicznych, które mogą towarzyszyć powodowi w przyszłości w związku z doznanymi urazami. W chwili obecnej powód nie wymaga prowadzenia terapii. Jego stan psychiczny po wypadku nie pozostaje w związku z andropauzą.

Wg opinii biegłej neurolog cierpienia fizyczne i psychiczne powoda w związku z doznanymi urazami były umiarkowane i trwały przez okres 6 tygodni po wypadku. W tym okresie powód był niezdolny do pracy zarobkowej zaś w życiu codziennym był niezdolny do ciężkich prac fizycznych. Nie był niezdolny do czynności samoobsługowych. Po tym okresie cierpienia powoda miały charakter lekki.

Po urazie powód nie wymagał opieki osób trzecich ani specjalnej diety. Wymagał okresowego leczenia neurologicznego.

Biegła neurolog nie stwierdziła u powoda objawów uszkodzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego, a zgłaszane przez powoda dolegliwości nie mają związku z przebytym urazem głowy.

Biegła nie stwierdziła w powodów neurologicznych trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda w wyniku wypadku z dnia 11 lutego 2007 roku.

Z punktu widzenia neurologicznego widoki na przyszłość są dobre.

Przed wypadkiem Z. S.był aktywny fizycznie uprawiał sport, grał w hokeja, jeździł na rowerze, lubił tańczyć, nie miał żadnych kontuzji. Po wypadku nie jest też już tak aktywny zawodowo jak wcześniej, nie jest w stanie chodzić po górach, nie może właściwie uprawiać żadnego sportu ani wykonywać żadnych prac fizycznych, nie jeździ na rowerze. Sport sprawia mu teraz ból, nie może nawet chodzić po górach i to jest powodem jego frustracji. Jak zaczął chodzić do lekarza, stał się nerwów)', czuje się gorszy, bo jest mniej sprawny niż wcześniej.

Z powodu dolegliwości powypadkowych oraz konieczności korzystania ze zwolnień lekarskich Z. S.zrezygnował z pracy zawodowej w firmie (...). Podejmował później prace dorywcze, np. jako doradca w(...)Bank, ale nie podjął już żadnej stałej pracy. Z powodu utrzymujących się dolegliwości nie mógł dźwigać i klękać dlatego też zamknął prowadzony w R.zakład wulkanizacyjny.

Sprawca przedmiotowego wypadku kierujący pojazdem F. (...) nr rej. (...)był ubezpieczony w pozwanym (...)SA w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów.

Powód w dniu 20 marca 2007 r. zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi bez określenia wysokości roszczenia. Decyzją z dnia 23 marca 2007 r. pozwany przyznał powodowi 1.000,- zł tytułem zaliczki na poczet przyszłego zadośćuczynienia. Po przeprowadzeniu dalszych czynności w postępowaniu likwidacyjnym decyzją z dnia 6 kwietnia 2007 roku pozwany przyznał powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 8.000 zł. Ostatnią decyzją przyznająca merytorycznie odszkodowanie na rzecz powoda była decyzja z dnia 22 maja 2007 roku o przyznaniu odszkodowania za utracone zarobki i straty rzeczowe.

Pismem z dnia 15 lutego 2009 r. (data wpływu do pozwanego w dniu 17 marca 2010 r.) pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty dalszej kwoty 68.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania. W odpowiedzi strona pozwana decyzją z dnia 21 czerwca 2010 r. stwierdziła brak podstaw do podwyższenia wysokości wypłaconych już świadczeń.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów w postaci akt szkodowych, zeznań powoda oraz świadków. Dowody te, w zakresie objętym ustalonym stanem faktycznym, nie budzą żadnych zastrzeżeń ani wątpliwości co do ich wiarygodności; opinie zaś biegłych J. B., E. L. i K. G. są logiczne, przekonujące, a wnioski z nich wyciągnięte są wiarygodne. Brak jest zatem podstaw by dowodom tym odmówić wiarygodności.

Stan faktyczny niniejszej sprawy w przeważającej części był niekwestionowany przez strony postępowania. Przedmiotem sporu było doznanie przez poszkodowanego uszczerbku na zdrowiu w określonej wysokości.

Odnośnie sporządzonych w toku niniejszego postępowania opinii biegłych sądowych to w ocenie Sądu nie może budzić wątpliwości, iż ustalone przez biegłych uszczerbki na zdrowiu powódki są prawidłowe zaś ich zsumowanie na potrzeby ustalenia pełnego uszczerbku na zdrowiu jak odniósł powód w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 11 lutego 2007 r. jest uzasadnione. Biegli w sposób przekonujący wskazali na czym opierali się przyjmując określone wartości poszczególnych uszczerbków na zdrowiu powódki. Każdy biegły określił ponadto zarówno rodzaj jak i poziom uszczerbku w zakresie obejmującym swoje specjalności uwzględniając zarówno rodzaj jak i charakter poszczególnych obrażeń i ich następstw, charakter i rozmiar utrudnień w życiu codziennym, zwiększenie potrzeb po urazie i rokowania na przyszłość.

Strony niniejszego postępowania były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników i w tym stanie rzeczy nie było podstaw do pobudzania inicjatywy dowodowej stron. W sprawie nie wystąpiła również żadna szczególna sytuacja procesowa dająca podstawę do przeprowadzania postępowania dowodowego z urzędu. W sprawie nie zostały podniesione żadne szczególne okoliczności, które ze względu na istotę sporu nakazywałyby zastosować to szczególne uprawnienie Sądu.

Rozstrzygniecie zaistniałego sporu sprowadza się w istocie jedynie do ustalenia kwoty wysokości należnego powódce zadośćuczynienia w realiach ustalonego stanu faktycznego.

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 822 KC przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie wypadu, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia.

Istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynikająca z art. 822 KC sprowadza się więc do tego, że w sytuacji zaistnienia szkód określonych w § 2 tego przepisu, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

Odpowiedzialność odszkodowawcza z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zastała uregulowana w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152).

W myśl art. 34 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Zgodnie z art. 35 powołanej wyżej ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Art. 36 ust. 1 stanowi, iż odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej, której przekroczenie w okolicznościach niniejszej sprawy nie wchodzi w grę.

Zgodnie z art. 19 tejże ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Wobec powyższego pośrednią podstawą roszczenia powoda jest art. 436 § 2 KC. Z przepisu tego wynika, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego jest odpowiedzialnością na zasadach ogólnych.

W związku z powyższym powód musi udowodnić winę sprawcy kolizji, odniesioną przez siebie szkodę i związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą.

W przedmiotowej sprawie wina sprawcy wypadku jest bezsporna. Bezsporne jest w niniejszej sprawie, że na skutek kolizji powód odniósł szkodę pozostającą w związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym. W związku z powyższym przesądzona jest odpowiedzialność sprawcy kolizji, a co za tym idzie zakładu ubezpieczeń, w którym było wykupione ubezpieczenie OC. Szkoda została wyrządzona ruchem pojazdu w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej.

Jednocześnie wskazać należy, iż roszczenie objęte żądaniem pozwu nie uległo przedawnieniu albowiem zdarzenie, w którym powód poniósł szkodę nosi znamiona występku drogowego z art. 177 KK, do którego ma zastosowanie przepis art. 4421 § 2 KC przewidujący w tym przypadku wydłużenie okresu przedawnienia do lat 10. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż kierujący samochodem F. (...) nie ustępując pierwszeństwa przejazdu kierowanemu przez powoda pojazdowi M. (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, spowodował nieumyślnie wypadek, w którym Z. S. odniósł obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 KK tj. naruszające czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni. Nie ma przy tym znaczenia, iż w sprawie nie toczyło się nigdy postępowanie karne. Dla ustalenia zaistnienia występku, jako przyczyny szkody, nie jest wymagane, by sprawca został skazany, bowiem sąd cywilny może dokonać w tym względzie własnych ustaleń dotyczących podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa .

Przyjąć należy, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela jest szczególną postacią odpowiedzialności cywilnej, a prawo ubezpieczeń majątkowych jest częścią prawa odszkodowawczego. Oznacza to, iż pojęcie odszkodowania jest w prawie ubezpieczeniowym takie samo jak w innych działach prawa odszkodowawczego, służy zatem naprawieniu powstałej szkody . Zgodnie ze stanowiskiem doktryny szkodą w rozumieniu art. 361 KC jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę . Według art. 361 § 2 KC, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje w granicach normalnych następstw wywołującego ją działania lub zaniechania, straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą w świetle tego przepisu jest więc obowiązek pełnej kompensaty szkody doznanej przez poszkodowanego.

W przypadku szkody polegającej na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia szczegółowe uregulowanie w zakresie przesłanek odpowiedzialności sprawcy z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia zawierają art. 444 § 1 KC oraz art. 445 § 1 KC. Wobec powyższego podstawą roszczenia powoda są również te przepisy.

W świetle pierwszego z tych przepisów, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Przesłankami odpowiedzialności sprawcy szkody są więc po pierwsze spowodowanie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (a więc szkoda na osobie), po drugie zaś będąca następstwem powyższego szkoda majątkowa w postaci różnego rodzaju kosztów poniesionych w wyniku doznania przez poszkodowanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Roszczenie to przysługuje co do zasady tylko poszkodowanemu, czyli osobie, która doznała uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi inna osoba.

Uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 KC polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka (np. rany, złamania). Naruszenie to może dotyczyć nie tylko samej powłoki cielesnej, ale również tkanek oraz narządów wewnętrznych (uszkodzenie organów wewnętrznych). Rozstrój zdrowia, natomiast w rozumieniu tegoż przepisu, wyraża się w zakłóceniu funkcjonowania poszczególnych organów, bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Jest oczywiste, iż często to samo zdarzenie może wywołać zarówno uszkodzenie ciała, jak i rozstrój zdrowia.

W rozpoznawanej sprawie powód na skutek wypadku doznał urazu uogólnionego w tym urazu głowy bez utraty przytomności, stłuczenia barku lewego z uszkodzeniem mięśnia naramiennego i więzozrostu barkowo-obojczykowego, stłuczenia kolana lewego, stłuczenia klatki piersiowej po stronie lewej a nadto w związku z odniesionym w wypadku urazami także pogorszenia stanu psychicznego w postaci zaburzeń adaptacyjnych o charakterze lękowo-depresyjnym.

Potwierdziły to opinie biegłych, którzy stwierdzili, iż doznane obrażenia pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem. Powstały w związku z powyższym uszczerbek na zdrowiu biegli określili łącznie na 13%.

Spełniona więc została pierwsza z określonych w art. 444 § 1 KC przesłanek. Jak wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń powódka jako osoba poszkodowana w rozumieniu art. 444 § 1 KC, jest uprawniona do dochodzenia roszczenia opisanego w tym przepisie. Poniesiona szkoda uzasadnia żądanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Chodzi tu o szkodę niemajątkową ujmowaną jako cierpnie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w zw. z cierpieniami fizycznymi i ich długotrwałość). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego.

Przepisu kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego.

W związku z powyższym pozostała do ustalenia kwestia, czy i w jakim zakresie żądana kwota stanowić będzie odpowiednie zadośćuczynienie.

Przesłanki zasądzenia zadośćuczynienia określa art. 445 § 1 KC. Zgodnie z powyższym przepisem w wypadkach przewidzianych w ustawie sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z roszczeniem tym może również, co do zasady wystąpić jedynie osoba poszkodowana, która w wyniku działania innej osoby doznała uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia. Jest to przy tym roszczenie fakultatywne, którego zasądzenie zależy od uznania i oceny Sądu konkretnych okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie z art. 445 KC ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc winna być utrzymana w rozsądnych granicach . Winna więc, jak stanowi przepis, być to kwota „odpowiednia". Dla oceny, czy określona suma jest „odpowiednią", w rozumieniu art. 445 § 1 KC, zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, decydujące znaczenie ma charakter i rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Nie bez znaczenia jest też szeroko rozumiana sytuacja życiowa w jakiej znajduje się poszkodowany. Na ocenę tą nie ma natomiast wpływu sytuacja - w szczególności majątkowa - sprawcy szkody .

Przyjmując zatem dopuszczalność zasądzenia zadośćuczynienia w niniejszej sprawie oraz sam sposób jego ustalenia konieczne było rozważenie podnoszonego przez stronę pozwaną zawyżenia żądań w stosunku do rozmiaru cierpień i urazów powoda.

W ocenie Sądu doznana na skutek wypadku przez powoda krzywda uzasadnia żądanie od pozwanego w kwocie 32.500 zł jako odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany wypłacił kwotę 9.000 złotych stąd wyrokiem zasądzono kwotę 23.500 złotych. Rozmiar cierpienia i ból jakiego doznał powód w wyniku wypadku i jego konsekwencji oraz dolegliwości, na które uskarża się do chwili obecnej uzasadniają w ocenie Sądu przyznanie żądanego zadośćuczynienia. Stan fizyczny i psychiczny w jakim znajdował i znajduje się powód uzasadnia dochodzenie takiego zadośćuczynienia. Przy ocenie „odpowiedniości" żądanej kwoty Sąd wziął przede wszystkim pod uwagę poniesienie uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 13%, co zostało potwierdzone wydanymi w sprawie opiniami biegłych.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu.

W sprawie niniejszej w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, a przede wszystkim opinii biegłych, nie występowały – w ocenie Sądu I instancji - podstawy do wydania orzeczenia ustalającego odpowiedzialność pozwanego za mogące nastąpić w przyszłości skutki wypadku jakiego doznała powódka. Charakter doznanej przez powoda szkody nie wskazuje zdaniem Sądu na prawdopodobieństwo ujawnienia się z biegiem czasu kolejnych skutków wypadku. Dlatego też Sąd oddalił żądnie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość jako niepoparte materiałem dowodowym w tym zakresie. Nawet gdyby takie skutki się ujawniły oddalenie powództwa w tym zakresie nie stoi na przeszkodzie dochodzeniu przez powoda dodatkowych związanych z tym roszczeń.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 KC w zw. z art. 817 § 1 KC.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 KPC, art. 102 KPC i art. 113 pkt 2 i 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Strona powodowa dochodziła kwoty 68.000,- zł a otrzymała 23.500,- zł. Wygrała więc proces w 34% przegrywając go w 66%.

Powód poniósł koszty procesu w wysokości 4.851,39 zł. Na koszty powódki złożyły się: kwota 3.617,- zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i opłaty od udzielonego pełnomocnictwa, określona w oparciu o przepis podstawie § 6 pkt. 6 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.) oraz koszty opinii biegłych w łącznej kwocie 1.234,39 złotych.

Pozwany poniósł koszty procesu w wysokości 3.617,- zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i opłaty od udzielonego pełnomocnictwa, określona w oparciu o przepis podstawie § 6 pkt. 6 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.).

Łącznie zatem ogólne koszty prowadzenia sprawy wyniosły 8.468,39 złotych. Uzyskaną sumę należało podzielić proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swymi roszczeniami. Skoro zatem powód wygrał sprawę w 34% winien więc ponieść koszty procesu w wysokości 5.589,14 zł (tj. 66% z 8.468,39 zł). Powstała w ten sposób różnica tj. 737>75 zł winna zostać zasądzona na rzecz strony, której poniesione koszty przewyższyły obciążający ją udział, w tym wypadku na rzecz strony pozwanej.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bełchatowie kwotę 1.156,- zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa zaś na podstawie art. 113 pkt 4 w/w ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych odstąpił od obciążenia powoda nieuiszczoną opłatą sądową od oddalonej części powództwa.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył powód. Zaskarżył powyższy wyrok w części dotyczącej częściowego oddalenia powództwa w kwocie powyżej 23.500 zł. i zarzucił::

1.  naruszenie art. 444 § 1 kodeksu cywilnego poprzez zbyt niskie określenie wysokości odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu powoda;

2.  naruszenie art. 445 § 1 kodeksu cywilnego poprzez zbyt niskie określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przez powoda;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, polegający na przyjęciu tezy, iż łączna kwota odszkodowania i zadośćuczynienia na rzecz powoda ustalona przez Sąd w wysokości 32.500 zł. w całości rekompensuje uszczerbek na jego zdrowiu i doznaną przez niego krzywdę.

Wskazując na powyższe, wnosił o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu za instancję odwoławczą.

W odpowiedzi na apelacje pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania za instancje odwoławczą.

Sąd Okręgowy zważył co następuję :

Apelacja jest bezzasadna.

Uznając ustalenia faktyczne poczynione w postępowaniu pierwszoinstancyjnym za prawidłowe, Sąd Okręgowy w pełni je podziela i przyjmuje za własne.

Odnosząc się kolejno do podniesionych zarzutów apelacyjnych podkreślić należy , że zarzut naruszenia art. 444 k.c. poprzez – jak to wskazuje apelacja – zbyt niskie określenie wysokości odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu jest całkowicie niezrozumiały. Sąd Rejonowy bowiem jako podstawę swojego orzeczenia wskazał m.in. art. 445 k.c. odnoszący się do zadośćuczynienia albowiem odszkodowanie nie było przedmiotem postępowania w sprawie i nie było objęte żądaniem pozwu. Powołanie się przez Sąd na art. 444 k.c. wynikało jedynie z tego , iż redakcja przepisu art. 445 k.c. odsyła do uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia o których mowa w art. 444 k.c.

Podobnie bezzasadny jest zarzut dotyczący błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający zdaniem skarżącego – na przyjęciu tezy , iż łączna kwota odszkodowania i zadośćuczynienia na rzecz powoda ustalona przez Sąd w wysokości 32.500 zł w całości rekompensuje uszczerbek na zdrowiu i doznaną przez niego krzywdę. Uszło uwadze skarżącego przy formułowaniu tego zarzutu , iż odszkodowanie co należy ponownie podkreślić nie było przedmiotem postępowania , żądanie powoda sprowadzało się bowiem do żądania zadośćuczynienia i ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku powstałe w przyszłości.

Do zasądzonego zadośćuczynienia odnosi się jedynie zarzut naruszenia art. 445 k.c. poprzez zbyt niskie określenie wysokości zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

Jak wynika z treści art. 445 §1 k.c. w wypadkach przewidzianych w przepisie art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W doktrynie uznaje się, że zadośćuczynienie za krzywdę jest swoistą postacią odszkodowania, którego celem jest zrekompensowanie szkód majątkowych. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną - ekwiwalentu za doznaną przez pokrzywdzonego szkodę niemajątkową (krzywdę). Powszechnie uważa się, że powinno ono wynagrodzić doznane przez pokrzywdzonego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych (por. Kodeks cywilny. Komentarz do artykułów l- 534. Tom I pod red. E. Gniewka, Wydawnictwo C.H. BECK, Warszawa 2004).

W orzecznictwie podkreśla się, iż nie dający się ściśle określić rozmiar krzywdy sprawia, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta winna być oparta o kryteria które przytoczył szczegółowo Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Ocenny charakter kryteriów przydatnych do określenia odpowiedniej sumy pieniężnej na podstawie art. 445 § 1 k.c. sprawia, że zarzut naruszenia tego przepisu przez jego niewłaściwe zastosowanie wskutek zawyżenia lub zaniżenia wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być podniesiony skutecznie tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd . W przedmiotowej sprawie Sąd wskazał jakie kryteria wziął pod uwagę przyznając powodowi zasądzoną kwotę zadośćuczynienia . Kwota zadośćuczynienia przyznana przez sąd nie jest na tyle zaniżona aby uprawniała Sąd II instancji do ingerencji poprzez zmianę zaskarżonego wyroku. Skarżący w apelacji nie przytacza żadnych okoliczności które nie zostałyby wzięte pod uwagę przez Sąd Rejonowy przy ustalaniu wysokości świadczenia na rzecz powoda. Bynajmniej nie można potraktować jako takiej okoliczności „ogólnie stosowanych przeliczników wartości 1% uszczerbku na zdrowiu” , przy czym nie wiadomo o jakie przeliczniki chodzi , a poza tym w przypadku zadośćuczynienia uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z kryteriów które Sąd bierze pod uwagę przy ustalaniu jego wysokości.

Myli się skarżący aby zaproponowane zadośćuczynienie na poziomie około 15.000 zł było adekwatne do szkody powoda bowiem Sąd nie zaproponował takiego zadośćuczynienia a ustalił je na poziomie 32.500 zł i od tej kwoty odjął 9000 zł wypłacone powodowi w toku postępowania likwidacyjnego i zasądził kwotę 23.500 zł . Przy czym należy podkreślić , iż odszkodowanie do którego nawiązuje w uzasadnieniu apelacji pełnomocnik powoda nie było w ogóle przedmiotem postępowania sądowego .

Reasumując apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, a to na podstawie art. 385 k.p.c. .

Konsekwencją oddalenia apelacji było rozstrzygnięcie o kosztach procesu dlatego też Sąd na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądził na powoda na rzecz pozwanego kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Na oryginale właściwe podpisy