Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny–Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: sędzia Hanna Bartkowiak

Protokolant: p.o. staż. Katarzyna Pękala

przy udziale Agnieszki Krysmann Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2019 r.

sprawy A. W. (1)

oskarżonej z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu

z dnia 29 marca 2019 r., sygn. akt II K 926/18

1. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonej A. W. (1) kwotę 1680 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej w postępowaniu odwoławczym.

3. Kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

Hanna Bartkowiak

UZASADNIENIE

A. W. (1) została oskarżona o to, że w okresie od 4 stycznia 2016 r. do 25 stycznia 2017 r. w miejscowości M. działając z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonała zaboru w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 7912,00 złotych działając w ten sposób, że za pośrednictwem portalu allegro w imieniu firmy (...) dokonywała sprzedaży części samochodowych, których dostawa pobraniowa była wykonywana za pośrednictwem Poczty Polskiej S.A., a następnie pobrane pieniądze za sprzedaną część wpłacane były na jej konto bankowe o nr (...) z pominięciem konta o nr (...) należącego do firmy (...), tj. przestępstwo z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Sąd Rejonowy w Wągrowcu, wyrokiem z dnia 29 marca 2019 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 926/18 uniewinnił oskarżoną A. W. (1) od popełnienia zarzucanego jej czynu.

Ponadto Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz A. W. (1) kwotę 3690 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów wynagrodzenia obrońcy z wyboru, a kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa (k. 423).

Apelację od powyższego wyroku złożył pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego R. W. (1). Skarżący podniósł zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych oraz obrazy przepisów prawa materialnego, tj. art. 278 §1 kk.

Podnosząc w ten sposób apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie za winną oskarżoną A. W. (1) zarzucanych jej w akcie oskarżenia czynów i orzeczenie wobec niej kary w granicach ustawowych (k. 442-445).

Obrońca oskarżonej skierował do Sądu odpowiedź na apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, w której wniósł o utrzymanie w mocy wyroku Sądu I instancji. Nadto we wspomnianym piśmie zawarł on wniosek o zasądzenie od oskarżyciela posiłkowego na rzecz oskarżonej A. W. (1) kosztów udzielonej pomocy prawnej za obronę przed Sądem II instancji zgodnie z zestawieniem przedstawionym na rozprawie (k. 460-461).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazała się bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przed odniesieniem się do konkretnych zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy będąc do tego ustawowo zobligowany, zbadał czy w sprawie nie wystąpiły uchybienia, o których mowa w art. 439 kpk i art. 440 kpk, powodujące konieczność ingerencji w zaskarżony wyrok niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, po czym stwierdził, że w sprawie nie ujawniły się żadne bezwzględne przyczyny odwoławcze ani nie wystąpiła rażąca niesprawiedliwość wyroku.

Sąd odwoławczy zwraca uwagę na sprzeczność z przepisami prawa materialnego wniosku końcowego apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie A. W. (1) za winną popełnienia zarzucanego jej czynu. Zgodnie bowiem z art. 454 § 1 kpk sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub co do którego w pierwszej instancji umorzono lub warunkowo umorzono postępowanie.

Wracając stricte do zaskarżonego orzeczenia stwierdzić należało, że Sąd I instancji orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania. Prawidłowo dokonana ocena dowodów pozwoliła na dokonanie trafnych ustaleń faktycznych prowadzących do wniosku, że za zarzucone zachowania jako przestępstwo z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 12 kk, oskarżona nie ponosi odpowiedzialności karnej, częściowo jednak z innych przyczyn niż przyjął to Sąd Rejonowy.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku,
w którym należycie wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Podkreślić przy tym należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk, w pełni pozwalając na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Apelujący odnośnie oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd I instancji, krytycznie odniósł się w zasadzie do jednego elementu, a mianowicie wyjaśnień oskarżonej. Według pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego oskarżona nie wyjaśniła wszystkich istotnych z punktu widzenia jej odpowiedzialności karnej okoliczności zarzucanego jej czynu. W tej kwestii Sąd Okręgowy nie mógł się zgodzić ze skarżącym, gdyż z treści wyjaśnień A. W. (1) wynikają szczegółowo wszystkie okoliczności zarzucanego jej czynu, w tym również motywacja jaka skłoniła ją do tego działania oraz cel na jaki przeznaczała ona środki przechwycone z działalności gospodarczej R. W. (1).

Apelujący podniósł również, że z zeznań świadków nie wynikało wprost by zaobserwowali on sami, że oskarżonej czy jej dziecku brakuje środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb, a odnosili się oni jedynie do sytuacji opisywanych im przez A. W. (1). Należy w tym miejscu podkreślić, że w sytuacjach problemów czy konfliktów małżeńskich najczęściej to jedynie małżonkowie wiedzą co faktycznie dzieje się między nimi. Osoby postronne najczęściej uzyskują wiedzę o problemach w rodzinie z relacji jednego z małżonków, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Niemniej jednak brak bezpośrednich świadków konkretnych zdarzeń nie świadczy o tym, że do nich wcale nie dochodziło. Zastanawiające dla Sądu Okręgowego było wskazanie pełnomocnika, zgodnie z którym jeżeli osoby postronne nie zaobserwowały, że oskarżonej czy jej synowi brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb to najwidoczniej takie problemy nie istniały. Apelujący podnosząc w ten sposób zdaje się zapominać, że A. W. (1) pomimo trudnej sytuacji finansowej w jakiej znajdowała się z winy męża i z powodu jego złej woli, podejmowała wszelkie możliwe działania by zapewnić sobie i dziecku niezbędne do życia warunki. Brak możliwości dostrzeżenia przez osoby postronne problemu podsądnej z zaspokojeniem podstawowych potrzeb rodziny wynikał z tego, że A. W. (1) pomimo wszystko te podstawowe potrzeby zaspokajała, chociażby przekierowując na swoje konto część z dochodów działalności gospodarczej męża.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego opierając się o treść zgromadzonych w sprawie dowodów starał się przedstawić obraz podsądnej jako kobiety niezależnej od męża, stanowczej, wręcz powodującej intencjonalnie sytuacje konfliktowe w małżeństwie, dążącej z premedytacją do zaboru pieniędzy R. W. (1) w celu przeznaczenia ich na nieuzasadnione zachcianki. Te zabiegi apelującego okazały się jednak nieskuteczne. Przypomnieć w pierwszej kolejności należy, że Sąd I instancji słusznie przyznał przymiot wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej A. W. (1) w zakresie w jakim tłumaczyła przyczynę podjęcia działań objętych aktem oskarżenia. Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodną tą część zeznań R. W. (1), w której przedstawiał on swoją, mocno subiektywną interpretację podejmowanych przez A. W. (1) czynności co do części dochodów z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej bez jego wiedzy i zgody. Niewątpliwym jest, że w czasie inkryminowanego zdarzenia podsądna nie była nigdzie formalnie zatrudniona, zajmowała się domem i ich wspólnym dzieckiem M., który z uwagi na dolegliwości zdrowotne związane z wcześniactwem wymagał częstych wizyt lekarskich i konsultacji u różnych specjalistów. Jednocześnie A. W. (1) pomagała pokrzywdzonemu w prowadzeniu działalności gospodarczej polegającej m.in. na sprzedaży wysyłkowej części samochodowych. Początkowo oskarżona swoją pomoc świadczyła nieodpłatnie, a później pomimo umówienia się ustnego z mężem na konkretne wynagrodzenie tylko czasami je otrzymywała, co zależało od decyzji pokrzywdzonego. Podobnie było w stosunku do kwoty 50 zł, którą jak podał nawet sam R. W. (1), wydzielał żonie dziennie na utrzymanie jej oraz dziecka (z wyłączeniem stałych opłat za media, itp.). Również te pieniądze podsądna raz otrzymywała, a innym razem już nie, ponieważ jak to określał oskarżyciel posiłkowy „nie była grzeczna” i gdy nie spełniała zaleceń męża. Podkreślić trzeba, że R. W. (1) nie zajmował się domem, wychowaniem i dbaniem o dziecko, jego wkład w życie rodziny polegał na prowadzeniu działalności gospodarczej będącej jedynym źródłem dochodu rodziny. Nie przejawiał zainteresowania tym, że jego synek miał mieć wizytę u specjalisty i potrzebne były na ten cel odpowiednie środki finansowe, oskarżona musiała sobie w takich sytuacjach radzić ze sama. Wbrew twierdzeniom pełnomocnika, uwzględniając powyższe ustalenia nie sposób uznać, że oskarżona przekierowując należności za niektóre transakcje częściami samochodowymi na swój rachunek bankowy działała z premedytacją, szczegółowo planując wcześniej swoje zachowania. A. W. (1) znalazła się w atypowej sytuacji motywacyjnej kiedy nie była w stanie spełnić podstawowych potrzeb swoich i dziecka, takich jak jedzenie, czy odpowiednia opieka lekarska. Wykorzystała więc ona sytuację, jaka się nadarzyła i kiedy faktycznie potrzebowała pieniędzy a nie miała skąd ich wziąć (R. W. (1) pomimo wielu próśb oskarżonej potrafił nie dać jej żadnych środków finansowych na życie) podawała w transakcjach handlowych do rozliczeń swój własny numer konta. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego oskarżając A. W. (1) o zaplanowane działanie z premedytacją zupełnie zignorował fakt, że oskarżona nie podejmowała takich działań codziennie, przekierowywane za części samochodowe na swój rachunek bankowy należności były to każdorazowo niewielkie sumy, a zdarzały się kilka razy w ciągu miesiąca, w zależności od tego jakie były w danym miesiącu potrzeby jej oraz dziecka.

Powyższych wniosków nie zmienia w żaden sposób fakt, że w trakcie kłótni małżeńskich A. W. (1) odpowiadała na zaczepne wypowiedzi pokrzywdzonego (używając czasami wulgaryzmów), czy też kilkukrotnie wyprowadzała się wraz z synem do matki. Oskarżona jak każdy inny człowiek ma swoją godność i nie musiała bez słowa godzić z sytuacją w jakiej została postawiona przez męża, który swoim zachowaniem w związku małżeńskim dążył do całkowitego podporządkowania sobie żony.

Apelujący podnosił, że pokrzywdzony całkowicie zaufał żonie przekazując jej wszystkie hasła związane z prowadzoną działalności gospodarczą i nie kontrolując jej działań. Warto jednak dodać, że wszystkie te hasła znała również jego pracownica D. W. wykonująca te same czynności co podsądna w razie nieobecności tej drugiej. Ponadto wszystkie okoliczności tej sprawy pozwalają stwierdzić, że R. W. (1) był całkowicie przekonany o podporządkowaniu sobie żony w każdym aspekcie życia i najpewniej pomimo przekazania jej dostępów do wszelkich serwisów nie przypuszczał, iż może ona bez jego wiedzy dokonać samodzielnie przesunięć środków finansowych na swoje konto. Dość przewrotne były przy tym sugestie skarżącego wyrok w imieniu oskarżyciela posiłkowego, że oskarżona skoro potrafiła zabierać pieniądze z działalności gospodarczej R. W. (1), mogła zamiast tego wystąpić o ochronę prawną, np. z pozwem o zaspokojenie potrzeb rodziny. Tak lekko wskazywane możliwości oddziaływań oskarżonej w żadnym razie nie uwzględniają tragizmu sytuacji w jakiej znalazła się oskarżona za przyczyną swego męża. Na tego rodzaju jawne wystąpienie przeciwko niemu, choćby z obawy o przyszłość nie mogła się ona zdobyć, a poza tym, z uwagi na czas trwania postępowanie sądowe nie zdołałoby zabezpieczyć bieżących potrzeb, jakie pojawiały się w rodzinie W.. Warto w tym miejscu jeszcze wskazać, co Sądowi Okręgowemu wiadomo z urzędu, że R. W. (1) został wyrokiem Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 11 października 2018 r., sygn. akt II K 642/17 skazany za przestępstwa z art. 207 § 1 kk i art. 157 § 2 kk popełnione na szkodę A. W. (1). Wyrok ten został zaś utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 30 maja 2019 r., sygn. akt IV Ka 257/19 (dokonana przez sąd odwoławczy zmiana dotyczyła wyłącznie wydatków zasądzonych w związku z ustanowieniem w sprawie pełnomocnika). Przypisane R. W. wymienionym wyrokiem znęcanie obejmowało również znęcanie psychiczne przejawiające się m.in. w grożeniu A. W. (1) ograniczeniem środków finansowych. We wspomnianym procesie karnym prawomocnie zatem przesądzono, że oskarżona była ofiarą umyślnych działań ze strony swego męża R. W. (1), w tym ośmieszania, poniżania oraz przemocy ekonomicznej. Sąd II instancji w niniejszej sprawie będąc absolutnie przekonanym o słuszności takich ustaleń co do relacji zachodzących między oskarżoną a oskarżycielem posiłkowym, nie podzielił przeciwstawnego w tej mierze, pozbawionego fundamentów dowodowych stanowiska apelującego pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Należało poza tym stwierdzić, że Sąd Rejonowy uzasadniając treść wydanego wyroku słusznie odniósł się do regulacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określającego podstawowe prawa i obowiązki małżonków w trakcie trwania związku małżeńskiego. Sąd Okręgowy przypomina, że zgodnie z art. 27 krio oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. Zasada wyrażona w przytoczonym przepisie nie doznaje żadnych ograniczeń w przypadku zawarcia przez małżonków umowy majątkowej małżeńskiej.

W świetle powyższego logicznym i racjonalnym jest, iż w sytuacji kiedy A. i R. W. (1) umówili się, że żona zajmuje się domem i dzieckiem (przyczyniając się w ten sposób do zaspokojenia potrzeb rodziny), a mąż będzie prowadził działalność gospodarczą w celu zapewnienia dochodu rodzinie, żywiciel rodziny powinien przekazywać żonie odpowiednie środki finansowe na zaspokojenie chociażby podstawowych potrzeb życiowych dziecka i żony, czego w okresie objętym aktem oskarżenia systematycznie nie czynił. Poza tym, co w tej sprawie bezspornie ustalono, oskarżona nieformalnie pracowała w firmie męża. Oskarżyciel posiłkowy twierdził, że żona nie musi podejmować pracy, gdyż pomagając mu w jego firmie zarobi więcej, a mimo takich deklaracji i całkowitego finansowego uzależnienia jej od siebie, potrafił nie dać jej pieniędzy na wizytę lekarską dziecka, czy na przygotowanie posiłków. R. W. (1) zniechęcał oskarżoną do aktywności zawodowej, wręcz wyśmiewał żonę kiedy podejmowała próby podjęcia pracy zarobkowej i nie pomagał jej w tym czasie w opiece nad synem.

Trafnie Sąd Rejonowy ustalił, że dnia 22 września 2016 r. została pomiędzy A. W. (1), a R. W. (1) zawarta przed zastępcą notarialnym M. M. w Kancelarii Notarialnej w W. Rep. A 5503/2016 umowa majątkowa małżeńska, na której podstawie strony ustaliły rozdzielność majątkową. Okoliczność ta ma istotne znaczenie, ponieważ odmiennie należało oceniać zachowanie oskarżonej zarzucane jej w akcie oskarżenia przed dniem zawarcia wspomnianej wyżej umowy majątkowej małżeńskiej niż jej późniejsze działania podejmowane po podpisaniu tegoż aktu notarialnego. Rozróżnienie takie poczynił już Sąd I instancji, jednak zdaniem Sądu odwoławczego w inny sposób należało prawnie określić działania oskarżonej z tego drugiego etapu. Kwestia ta wymagała przeanalizowania i objęta była zakresem zaskarżenia, skoro apelujący zarzucił też naruszenie art. 278 § 1 kk poprzez błędne przyjęcie w zaskarżonym wyroku, że oskarżona nie wyczerpała znamion tego czynu zabronionego.

Należy zatem w pierwszej kolejności naświetlić, że do chwili zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej zgodnie z art. 31 § 1 krio pomiędzy oskarżoną a R. W. (1) istniała ustawowa wspólność majątkowa obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). W myśl art. 31 § 2 pkt 1 krio z kolei do majątku wspólnego należą m.in. pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków. Na mocy powyższych przepisów, w okolicznościach kontrolowanej sprawy nie ma więc wątpliwości, że do dnia 22 września 2016 r. dochody pochodzące z działalności gospodarczej prowadzonej przez R. W. (1) stanowiły składnik majątku wspólnego jego oraz małżonki A. W. (1). Nie oznacza to, że oskarżona mogła samowolnie rozporządzać wszystkimi pieniędzmi stanowiącymi dochód z działalności gospodarczej, ponieważ przepis art. 36 § 1 krio na oboje małżonków nakłada obowiązek współdziałania w zarządzie majątkiem wspólnym. Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd Rejonowy uznał, że nie sposób mówić w takiej sytuacji o zaborze „cudzego mienia” skoro oskarżona była uprawniona do współdysponowania i współdecydowania o dochodach pochodzących z działalności gospodarczej R. W. (1). Warto nadmienić, że podsądna świadczyła na rzecz swojego męża pracę w jego firmie, za co (z wyłączeniem nielicznych sytuacji) nie otrzymywała żadnego wynagrodzenia. Oskarżona nie mogąc się doprosić męża o odpowiednie środki finansowe na utrzymanie siebie i syna postanowiła przekierować część dochodów pochodzących ze sprzedaży części samochodowych na swoje konto podając w rozliczeniach z Pocztą Polską swój numer rachunku bankowego w miejsce rachunku bankowego prowadzonego dla działalności gospodarczej R. W. (1). Jej działanie może nie było do końca uczciwe, niemniej jednak takie zachowania A. W. (1) podejmowane do dnia 22 września 2016 r. nie wyczerpywały wszystkich ustawowych znamion przestępstwa z art. 278 § 1 kk. Po pierwsze, jak wskazał Sąd Rejonowy, oskarżona nie dokonała zaboru „cudzego mienia”, a pobrane środki finansowe stanowiły majątek wspólny małżeński, do którego współdysponowania była uprawniona, jednak nie mogła uzyskać do niego dostępu z uwagi na postawę R. W. (1). Po drugie zachowaniu podsądnej nie można przypisać zamiaru bezpośredniego kierunkowego, gdyż podejmując środki finansowe pochodzące z działalności gospodarczej i przeznaczając je na uzasadnione potrzeby swoje i dziecka nie działała ona w celu przywłaszczenia pieniędzy, a w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb rodziny założonej z R. W. (1).

Odmiennie od powyższego należało ocenić objęte zarzutem aktu oskarżenia zachowania A. W. (1) podejmowane w okresie od dnia 22 września 2016 r. (od kiedy obowiązywała umowa majątkowa małżeńska) do dnia 25 stycznia 2017 r. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji w tym przypadku błędnie przyjął, iż w dalszym ciągu zachowanie podsądnej nie wyczerpywało wszystkich ustawowych znamion zarzuconego jej przestępstwa. Od dnia zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej dochody pochodzące z działalności gospodarczej prowadzonej przez R. W. (1) stanowiły bowiem element jego majątku osobistego i od tej daty A. W. (1) nie była już uprawniona do współdysponowania i współdecydowania o tych środkach finansowych. Wobec tego przekierowywanie w omawianym okresie przez oskarżoną środków finansowych ze sprzedaży elementów samochodowych na swoje konto wyczerpywało już ustawowe znamiona przestępstwa z art. 278 § 1 kk, albowiem w tym wypadku bez zgody właściciela dysponowała ona cudzym mieniem (pieniędzmi stanowiącymi majątek osobisty męża).

Mimo to jednak Sąd Okręgowy za bezpodstawne uznał domaganie się przez apelującego skazania oskarżonej A. W.. Zdaniem tutejszego Sądu podsądna nie popełniła przestępstwa z uwagi na wystąpienie stanu wyższej konieczności, który ustawodawca w art. 26 § 1 kk uznał jako kontratyp wyłączający odpowiedzialność karną sprawcy. Okoliczności przedmiotowego czynu, ustalone w toku procesu, wskazywały bowiem, że A. W. (1) działała w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem w postaci uzasadnionych potrzeb rodziny, przy czym niebezpieczeństwa tego nie mogła inaczej uniknąć, a dobro poświęcone (mienie) przedstawiało mniejszą wartość od dobra ratowanego. Podsądna nieposiadająca żadnych źródeł dochodu i nieotrzymująca od swojego męża (pomimo wcześniejszych deklaracji innej treści) odpowiednich środków finansowych pozwalających jej na zaspokojenie podstawowych potrzeb swoich i dziecka została niejako postawiona przed wyborem czy w tajemnicy przed mężem przekierowywać na swoje środki finansowe pochodzące ze sprzedaży części samochodowych i zaspokajać dzięki temu podstawowe potrzeby życiowe, czy też nie mieć pieniędzy na jedzenie, ubranie czy konieczne wizyty z synem u specjalistów. O imperatywie konieczności argumentował też obrońca oskarżonej w pisemnej odpowiedzi na apelację ( vide: pismo procesowe z dnia 17 maja 2019 r., k.460-461). W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że dobro prawnie chronione w postaci uzasadnionych potrzeb rodziny założonej przez oskarżoną i oskarżyciela posiłkowego przedstawiało wartość istotnie wyższą, aniżeli mienie R. W. (1). A. W. (1), o czym sama szczerze wyjaśniała, znalazła się w atypowej sytuacji motywacyjnej kiedy musiała dokonać wyboru pomiędzy popełnieniem czynu zabronionego a zapewnieniem swojemu dziecku podstawowych warunków do życia. Jako matka, mająca na względzie przede wszystkim dobro swojego dziecka (dostarczanie regularnych posiłków i odpowiednia opieka lekarska) posunęła się do zachowań niezgodnych z obowiązującymi przepisami prawa karnego. W takim przypadku jej działania, tj. te po dniu 22 września 2016 r., należało interpretować jako podejmowane w stanie wyższej konieczności. Wobec tego Sąd Okręgowy uznał, że A. W. (1) nie popełniła w tym okresie przestępstwa, gdyż została wyłączona bezprawność jej zachowania. Reasumując, w niniejszej sprawie nie było podstaw prawnych do uznania podsądnej za winną zarzucanego jej w akcie oskarżenia zachowania z uwagi na przyczyny podane w poprzedniej części uzasadnienia. Ostatecznie zatem, przy uwzględnieniu powyższych rozważań, rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego o pełnym uniewinnieniu A. W. (1) od popełnienia zarzucanego jej czynu zasługiwało na utrzymanie w mocy.

Warto jeszcze na moment zatrzymać się przy podniesionym przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego zarzucie obrazy prawa materialnego, tj. art. 278 § 1 kk. Niezbędne jest w tym miejscu wyjaśnienie, iż obraza prawa materialnego może polegać na błędnej wykładni zastosowanego przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego przepisu, a także niezastosowaniu określonego przepisu w sytuacji, gdy jego zastosowanie jest obowiązkowe. Ponadto obraza prawa materialnego może być podstawą zaskarżenia jedynie wtedy, gdy ma ona charakter samoistny. Oznacza to, że naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu bądź niezastosowaniu w orzeczeniu, które jest oparte na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 2018 r., II KK 239/18, Legalis nr 1872929). Apelujący w niniejszej sprawie postąpił zatem niewłaściwie, skoro podniesiony zarzut obrazy prawa materialnego powiązał z ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji odnośnie zamiaru kierunkowego towarzyszącego oskarżonej, które w ocenie skarżącego zostały poczynione błędnie. Tak więc zarzut apelacyjny obrazy prawa materialnego miał charakter wtórny w stosunku do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, a nie został podniesiony jako zarzut samoistny. W takiej sytuacji skoro zarzut błędu w ustaleniach faktycznych został uznany za chybiony, w konsekwencji nie było podstaw do uwzględnienia zarzutu obrazy prawa materialnego.

Biorąc zatem pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, o czym orzekł w pkt 1 sentencji.

W pkt 2 Sąd odwoławczy na podstawie art. 632 pkt 2 kpk w zw. z art. art. 634 kpk w zw. z 616 § 1 pkt 2 kpk w zw. z § 11 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 15 pkt 3 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonej A. W. (1) kwotę 1680 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej w postępowaniu odwoławczym. Podstawą ku temu była przedstawiona przez obrońcę na rozprawie apelacyjnej kopia faktury VAT z dnia 7 maja 2019 r. Zwrot poniesionych kosztów obrony nie obejmował jednak wartości podatku vat, gdyż rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie nie przewiduje podwyższania wynagrodzenia z tytułu kosztów obrony z wyboru o taką pozycję.

W pkt 3 Sąd odwoławczy orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 632 pkt 2 kpk w zw. z art. 634 kpk kosztami postępowania odwoławczego obciążony został Skarb Państwa.

Hanna Bartkowiak