Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 21/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2019 r.

Sąd Rejonowy w Zambrowie Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Karolina Malinowska - Krutul

Protokolant – Pamela Trześniewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2019r. w Zambrowie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko A. M.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej A. M. na rzecz powódki M. C. kwotę 21.000,00 (dwadzieścia jeden tysięcy ) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie :

- co do kwoty 20.000,00 (dwadzieścia tysięcy) złotych od dnia 19 października 2018 r. do dnia zapłaty;

- co do kwoty 1000,00 (jeden tysiąc) złotych od dnia 4 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty ;

II.  zasądza od pozwanej A. M. na rzecz powódki M. C. kwotę 6109,00 (sześć tysięcy sto dziewięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  przyznaje biegłemu z zakresu ruchu drogowego S. S. kwotę 220,30 (dwieście dwadzieścia i 30/100) złotych, którą to kwotę nakazuje wypłacić do wysokości 30,00 (trzydziestu) złotych z zaliczki zapisanej pod pozycją (...) a w pozostałym zakresie z sum budżetowych Skarbu Państwa ;

IV.  zasądza od pozwanej A. M. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 190,30 (sto dziewięćdziesiąt i 30/100) złotych tytułem zwrotu wydatków .

Sygn. akt I C 21/19

UZASADNIENIE

M. C. wystąpiła z pozwem skierowanym przeciwko A. M. o zapłatę kwoty 21.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot: 20.000 zł od dnia 19 października 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto powódka domagała się od pozwanej zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, że w dniu 28 września 2018 r. w Z. strony zawarły umowę kupna – sprzedaży samochodu osobowego marki l. (...) rok produkcji (...)o numerze rejestracyjnym (...) przebieg(...). Strony ustaliły wartość przedmiotu umowy na kwotę 20.000 zł, która to kwota została przekazana pozwanej w dniu podpisywania umowy. Przed zawarciem umowy samochód został sprawdzony przez osobę trzecią, tj. J. B., który nie stwierdził żadnych problemów technicznych. Nazajutrz po transakcji, tj. 29 września 2018 r. pojawiły się problemy z autem, które przejawiały się głównie tym, że powódka miała trudności z odpaleniem silnika, a podczas jazdy dochodziło do gwałtownej i trwałej utraty mocy. W związku z powyższym powódka niezwłocznie oddała samochód do serwisu, który został przeprowadzony przez Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. w P.. Na podstawie wykonanej kontroli zaobserwowano następujące usterki: brak mocy i świecąca się kontrolka EOBD, bardzo niskie ciśnienie oleju silnikowego mogące spowodować zatarcie silnika, niepożądane spalanie przez samochód oleju silnikowego. Z opinii wydanej przez specjalistów z ww. serwisu wynikało, że samochód nie nadaje się do dalszej jazdy i powinien być transportowany wyłącznie na lawecie. Wobec powyższego w dniu 5 października 2018 r. M. C. złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy kupna – sprzedaży samochodu na podstawie art. 560 kc. Pozwana ustosunkowała się do ww. oświadczenia w piśmie z dnia 16 października 2018 r. w którym nie uznała złożonego przez powódkę oświadczenia o odstąpieniu od umowy sugerując, że pojazd nie jest obarczony wadami ukrytymi, lecz jedynie usterką elementu eksploatacyjnego, która nie uzasadnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy.

Na żądaną przez powódkę kwotę składały się następujące kwoty: 20.000 zł tytułem zwrotu ceny za zakup pojazdu, kwota 240 zł tytułem zwrotu kosztów serwisu, diagnostyki i kontroli technicznej samochodu w serwisie, kwota 760 zł tytułem zwrotu kosztów zawarcia umowy - kosztów odebrania pojazdu i przejazdu.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. W ocenie strony pozwanej przedstawione w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy, jak i w pozwie wady samochodu (brak mocy, świecenie się kontrolki EOBD oraz komunikat o niskim poziomie/ciśnieniu oleju) nie są wadami uzasadniającymi odstąpienie od umowy kupna – sprzedaży. Powstałe wady są usterką elementu eksploatacyjnego, która powstała po przejechaniu przez powódkę odcinka ponad 500 km. Zdaniem strony pozwanej, przejechanie wskazanego odcinka potwierdza, że samochód był sprawny, a do usterki doszło na skutek niewłaściwego użytkowania pojazdu, tj. jazdy z bardzo dużą prędkością lub na skutek normalnego zużycia się części eksploatacyjnych, które mogą nastąpić w każdym czasie z racji wieku pojazdu.

Sąd Rejonowy w Zambrowie ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 28 września 2018 r. M. C. zakupiła od A. M. samochód marki L. (...) rok produkcji (...) o numerze identyfikacyjnym VIN (...). Samochód ten był używany. Auto zostało zakupione wcześniej przez państwa M. w komisie w P. i było przez nich użytkowane przez około 1 rok i 2 miesiące. W tym czasie auto służyło małżonkom głównie do krótkich jazd po mieście, odbierania dzieci ze szkoły, wyjazdów na weekendy. Ponieważ państwu M. powiększyła się rodzina, postanowili wymienić auto. Wystawili samochód w serwisie internetowym. Po jakimś czasie skontaktował się z nimi pan J. B.. Przyjechał i obejrzał samochód, dokonał jazdy próbnej, po czym oznajmił, że skontaktuje się z osobą kupującą. J. B. poinformował M. C., że auto jest w dobrym stanie technicznym, są tylko usterki lakiernicze i uszczelka szyber dachu do wymiany. J. B. wynegocjował cenę zakupu pojazdu z 23.000 zł do 20.000 zł. Do państwa M. zadzwoniła M. C. i umówiła się na 28 września 2018 r. aby podpisać umowę. Umowa została podpisana po uprzedniej jeździe próbnej. W trakcie jazdy nie świeciły się żadne kontrolki. Okazało się jedynie, że auto nie ma aktualnego przeglądu technicznego, więc M. M. (3) pojechał do serwisu, aby zrobić przegląd.

Na okoliczność zakupu została sporządzona umowa kupna – sprzedaży z dnia 28 września 2019 r.

Następnego dnia po zakupie pojazdu, po przejechaniu odległości pomiędzy miejscem zakupu – Z., a miejscem zamieszkania kupującej – P. w pojeździe wystąpiły usterki w postaci braku mocy silnika i zaświecenia się kontrolki EOBD. Pojazd został przekazany do Autoryzowanej Stacji obsługi Pojazdów marki L. w celu dokonania diagnostyki zaistniałych usterek. Serwis potwierdził wystąpienie powyższych usterek oraz dodatkowo po dokonaniu odpowiednich pomiarów stwierdzono nieprawidłowe (zaniżone) ciśnienie oleju silnikowego podczas pracy silnika.

W związku ze stwierdzeniem ww. usterek M. C. w dniu 5 października 2018 r. wystąpiła do A. M. z wnioskiem o odstąpienie od zawartej wcześniej umowy kupna – sprzedaży na przedmiotowy pojazd. W odpowiedzi na wniosek A. M. nie uznała odstąpienia od umowy stwierdzając, że pojazd nie jest obarczony wadami ukrytymi, a stwierdzone usterki są usterkami eksploatacyjnymi.

Stwierdzone wady mogły występować w przedmiotowym samochodzie marki L. już w dacie jego zakupu przez M. C.. Wszystkie ujawnione przez kupującą pojazd uszkodzenia mogły powstać w okresie znacznie wcześniejszym niż okres eksploatacji pojazdu przez A. M.. Najprawdopodobniej podczas dotychczasowej eksploatacji pojazdu mogła wystąpić pierwotna usterka w postaci uszkodzenia pompy olejowej oleju silnikowego.

Dotychczas A. M. używała pojazdu głównie do krótkiej jazdy miejskiej na krótkich odcinkach drogi. Podczas użytkowania pojazdu silnik pojazdu sporadycznie wykorzystywany był w optymalnych dla swojej pracy warunkach (odpowiednia temperatura pracy silnika, praca na obrotach w zakresie maksymalnego momentu obrotowego) co mogło powodować brak możliwości dostrzeżenia nieprawidłowej pracy silnika pojazdu w zakresie nieprawidłowości układu smarowania i układu doładowania (turbosprężarka).

Również stosowany przez A. M. w okresie eksploatacji samochodu olej silnikowy był nieprawidłowy (posiadał niższą lepkość od zalecanej), a tym samym wpływał niekorzystnie na stan techniczny i zużycie silnika pojazdu.

Charakter i sposób użytkowania pojazdu oraz nieprawidłowość doboru oleju silnikowego w trakcie użytkowania pojazdu przez A. M. mogła mieć wpływ na przyspieszone zużycie elementów układu smarowania silnika pojazdu.

Stwierdzona usterka w postaci awarii turbosprężarki (brak mocy, świecenie kontrolki EOBD), należy zaliczyć do usterek eksploatacyjnych oraz możliwych do stwierdzenia podczas typowych procedur sprawdzania pojazdu używanego podczas jego zakupu. Usterka tego typu nie powinna być kwalifikowana jako wada ukryta pojazdu. Z kolei usterka w postaci niskiego ciśnienia oleju silnikowego jest usterką istotną i z uwagi na złożoność procesu jej wykrycia w trakcie typowego sprawdzania pojazdu używanego podczas jego zakupu należy zaliczyć tego typu usterkę jako wada ukryta pojazdu.

Sposób użytkowania pojazdu przez K. K. (1), który kierował przedmiotowym pojazdem podczas jazdy po zawarciu umowy kupna – sprzedaży z Z. do P. był prawidłowy i zgodny z typowymi czynnościami użytkowania pojazdów. Najprawdopodobniej zmienny a zarazem prawidłowy technicznie charakter użytkowania pojazdu podczas przejazdu na trasie Z.P. spowodował, że silnik pojazdu był przez dłuższy czas użytkowany w optymalnym zakresie pracy, przez co w kolejnym dniu eksploatacji mogły się uaktywnić uszkodzenia pojazdu.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o: umowę sprzedaży (k. 10-11), oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży wraz ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru (k. 12, 13), pisma (k. 14, 15), zeznania świadków: M. P. (k. 51-51 odw.), K. K. (1) (k. 51 odw. – 52), opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej S. S. (k.81-91) wraz z jej uzupełnieniem (k. 110-111), wyjaśnienia biegłego (k. 136).

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd uznał roszczenie powódki za uzasadnione.

Obowiązki sprzedawcy względem kupującego za wady rzeczy sprzedanej regulują przepisy art. 556 i następne kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 556 kc, sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).

Kwestię wady fizycznej rzeczy określa art. 556 1 § 1 kc wskazując, że wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. Dokonując oceny zgodności rzeczy z umową bierze się pod uwagę czy rzecz posiada cechy jakich może zasadnie oczekiwać kupujący na podstawie wszelkich okoliczności towarzyszących nabyciu. Przepis wskazuje przykładowe przejawy wad fizycznych. W pierwszej kolejności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli: 1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia 2) nie ma właściwości o których istnieniu sprzedawca zapewniał kupującego.

W świetle art. 559 kc, sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Art. 556 2 kc stanowi, że jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.

Z kolei zgodnie z art. 557 § 1 kc sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

Przede wszystkim Sąd zauważa, iż podstawową cechą odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej jest zaostrzenie jej w stosunku do ogólnych zasad, dotyczących nienależytego wykonania zobowiązania. Odpowiedzialność sprzedawcy ma charakter absolutny i obiektywny. Jest oparta na zasadzie ryzyka, obciąża zatem sprzedawcę niezależnie od jego winy własnej, czy też winy osoby, którą się posłużył. Sprzedawca odpowiada na podstawie rękojmi niezależnie od tego, czy spowodował wadę, czy o niej wiedział i czy mógł się dowiedzieć. W celu dochodzenia odpowiedzialności sprzedawcy na podstawie przepisów o rękojmi kupujący nie ma obowiązku wykazywania szkody, jaką poniósł, winy sprzedawcy, czy też związku przyczynowego w jakiejkolwiek postaci. Jest to odpowiedzialność bezwzględna, której wystarczającą przesłankę stanowi ustalenie, że sprzedana kupującemu rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą. (vide: wyrok SN z 05.03.2010 r., sygn. IV CNP 76/09, Legalis nr 369522; wyrok SN z 28.11.2007 r., sygn. V CNP 124/07, Legalis nr 18195).

Wielokrotnie w orzecznictwie podkreślano, iż ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter absolutny, tzn. sprzedawca nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa; brak wiedzy, choćby nawet elementarnej, czy nawet podejrzeń, w żaden sposób nie wpływają na wyłączenie odpowiedzialności, czy nawet jej ograniczenie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 marca 2015 r., I ACa 372/14, Lex 1665751).

Z powyższego wynika jednoznacznie, że wystarczającą przesłanką odpowiedzialności sprzedawcy jest stwierdzenie wadliwości przedmiotu sprzedaży.

Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi wyłącza tylko wiedza o wadzie, niezależnie z jakiego źródła uzyskana. W rezultacie sprzedawca odpowiada także za takie wady, które kupujący mógł dostrzec przy dołożeniu zwyczajnej staranności.

W niniejszej sprawie Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej S. S. na okoliczność ustalenia w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie oraz po dokonaniu oględzin pojazdu osobowego marki L. (...) z (...). o numerze rejestracyjnym (...): zakresu usterek, które wystąpiły w dniu 30 września 2018 r. w przedmiotowym aucie, kondycji silnika, przyczyny niskiego ciśnienia oleju silnikowego oraz wskazania, czy są to wady istotne, czy też usterki eksploatacyjne, a także ustalenia, czy wady w postaci braku mocy, świecenia się kontrolki EOBD oraz niskiego poziomu oleju mogą być spowodowane normalnym użytkowaniem samochodu osobowego wyprodukowanego w (...)., a ponadto kiedy i z jakiej przyczyny mogły powstać, czy wady samochodu powstałe po zakupie są usterką eksploatacyjną, czy sposób użytkowania samochodu przez K. K. (2) opisany w protokole rozprawy z dnia 21 lutego 2019 r. był prawidłowy, czy też mógł spowodować uszkodzenia pojazdu.

Biegły sądowy S. S. w opinii stwierdził dwojakiego rodzaju usterki. Stwierdził bowiem, że usterka: brak mocy, świecenie się kontrolki EOB jest związana z awarią turbosprężarki pojazdu. Stwierdzone uszkodzenia tego elementu kwalifikują turbosprężarkę do wymiany na nową. Powyższą usterkę należy zaliczyć do grupy usterek eksploatacyjnych. Biegły wskazał, że zazwyczaj nieprawidłową pracę turbosprężarki można stwierdzić na podstawie badań organoleptycznych, czyli podczas normalnego użytkowania pojazdu. Stwierdzenie tego typu usterki możliwe jest do stwierdzenia podczas typowej procedury sprawdzania pojazdu podczas zakupu pojazdu używanego. Usterka tego typu jest usterką eksploatacyjną i nie powinna być kwalifikowana jako wada ukryta pojazdu. Jeżeli zaś chodzi o usterkę: komunikat o zbyt niskim poziomie ciśnienia oleju, usterka ta jest związana z nieprawidłowym działaniem układu smarowania silnika. Zazwyczaj możliwość stwierdzenia usterki tego typu jak powyższa związana jest z koniecznością wstępnej analizy organoleptycznej w warunkach dłuższej jazdy testowej w celu osiągnięcia przez silnik pojazdu optymalnych warunków pracy lub analizy organoleptycznej układu smarowania w zmiennych warunkach pracy i otoczenia, a w przypadku stwierdzenia powyższymi czynnościami jakichkolwiek symptomów nieprawidłowej pracy układu smarowania, koniecznym jest dokonanie czynności demontażu i weryfikacji elementów tego układu. Usterka tego typu jest usterką istotną i powinna być kwalifikowana jako wada ukryta pojazdu (opinia k. 91). Z tej właśnie przyczyny – mając na uwadze tę wadę – Sąd uznał odpowiedzialność strony pozwanej.

Strona pozwana w zarzutach do opinii podnosiła, że usterka: komunikat o niskim poziomie /ciśnienia oleju może być sygnalizacją usterki związanej z uszkodzeniem turbosprężarki. Próbowała przekonać, iż to opinia biegłego opiera się na błędnym założeniu, iż usterka jest związana z nieprawidłowym działaniem układu smarowania silnika, zarzucając biegłemu, iż „niejako z góry założył ” , czysto teoretycznie, nie widząc auta, nie dokonując oględzin, iż doszło do uszkodzenia pompy oleju .

Biegły na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2019 r. szczegółowo odniósł się do zarzutów strony pozwanej i wyjaśnił jakimi kryteriami kierował się czyniąc założenia na potrzeby opinii. Biegły podał, że spadek ciśnienia oleju może być spowodowany kilkoma czynnikami. Jednym z czynników może być też teoretycznie sugerowane przez pełnomocnika pozwanej uszkodzenie turbosprężarki, jednak biegły podkreślił, iż jest to czynnik, który występuje jako przyczyna na ostatnim miejscu. Jest to – raz jeszcze trzeba podkreślić - ostatni czynnik, który mógłby doprowadzić do niskiego poziomu oleju. Stąd poczynione przez biegłego, takie a nie inne, założenia jak w opinii.

Sąd w całości podzielił wnioski zaprezentowane przez biegłego S. S. w opinii głównej i uzupełniającej. Opinie były jasne, zostały sporządzone w sposób rzetelny i wnikliwy, przez profesjonalistę, który posiada wiedzę i długoletnie doświadczenie zawodowe.

Biegły też odparł inny zarzut pełnomocnika pozwanego, i wskazał, iż w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z obniżonym ciśnieniem oleju, przy którym to – wbrew sugestiom pełnomocnika pozwanego - samochód jest w stanie pokonać odcinek 500 km.

Posiłkując się opinią i ustaleniami powołanego w sprawie biegłego Sąd uznał, że przedmiotowy pojazd posiadał istotą i ukrytą wadę jaką jest niskie ciśnienie oleju. Wada ta czyni rzecz niezdatną do użytku zgodnego z jej przeznaczeniem, tj. do poruszania się w ruchu drogowym. Biegły nie miał wątpliwości co do istnienia wady ukrytej i istotnej, co podkreślił na rozprawie, twierdząc, iż „niepodważalnym jest, że istnieje wada w postaci niskiego ciśnienia oleju”.

Wprawdzie strona pozwana podnosiła, że pozwana byłaby gotowa ponieść koszty związane z ustaleniem przyczyny wady samochodu w postaci zbyt niskiego poziomu oleju, jednakże na etapie procesu nie jest rzeczą Sądu ustalanie przyczyny zaistnienia wady. Zdaniem Sądu kwestia ewentualnej naprawy zaistniałej wady, zasugerowana przez biegłego, mogła być rozwiązana jeszcze na etapie zanim doszło do procesu, obecnie powyższym strona powodowa zainteresowana już nie jest. Samochód stoi niesprawny od roku. Powódka nie jest zainteresowana jakąkolwiek naprawą pojazdu, domaga się natomiast zwrotu pieniędzy. Mając powyższe na uwadze, Sąd oddalił wniosek pełnomocnika strony pozwanej o uzupełniającą opinię biegłego sądowego połączoną z czynnościami polegającymi na demontażu auta.

W ocenie Sądu podnoszone przez stronę pozwaną zarzuty i powyższy wniosek dowodowy stanowiły wyłącznie polemikę z prezentowanym przez biegłego stanowiskiem. Zwrócić należy uwagę, iż biegły nie dostrzegł potrzeby dokonywania oględzin auta na potrzeby sporządzenia opinii. Co więcej bezpośrednio po sporządzeniu opinii podstawowej w pierwotnych zarzutach strona pozwana również nie zgłaszała powyższego wniosku, nie miała zastrzeżeń co do sposobu sporządzenia opinii i tego, że biegły wykonał ją bez oględzin auta. Taki wniosek nasunął się dopiero na samym końcu postępowania dowodowego i w ocenie Sądu został zgłoszony jedynie dla zwłoki.

Biegły tymczasem jako osoba posiadająca wiadomości specjalne w sposób logiczny i przekonujący odpowiedział na wszystkie pytania Sądu. Analiza treści opinii oraz opinii uzupełniającej biegłego S. S. pozwalała na uznanie, że była ona wyczerpująca, rzetelna i profesjonalna.

Sąd nie jest zobligowany do tego, by dopuścić dowód z opinii uzupełniającej tylko z tej przyczyny, że złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Zgodnie bowiem z przepisem art. 286 kpc, sąd ma obowiązek zażądania dodatkowej opinii od tego samego biegłego w razie potrzeby, a taka w niniejszej sprawie nie istniała, gdyż treści opinii sporządzonych na potrzeby niniejszego procesu nie zawierały żadnych braków, były jednoznaczne w swojej wymowie i nie budziły wątpliwości, co do ich fachowości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2016 roku, V CSK 262/15 Legalis, nr 1460401, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2017 roku, I CSK 627/16 Legalis, nr 1650848).

W sprawie koronnym dowodem okazał się dowód z opinii biegłego. Odnosząc się jednak do pozostałego materiału dowodowego to Sąd dał wiarę również zeznaniom świadka - M. P. (k. 51) – pracownika (...) m.in. L. w P. albowiem zeznania świadka korespondowały z opinią biegłego z zakresu techniki samochodowej – S. S.. Świadek stwierdził, że samochód w takim stanie, w jakim się obecnie znajduje, nie nadaje się do użytku. Naprawa samochodu byłaby bardzo kosztowna. Świadek sam stwierdził, że auto znajduje się w stanie uniemożliwiającym uczestniczenie w ruchu drogowym – świadek stwierdził, że osobiście nie odważyłby się nim jechać.

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka K. K. (1) – syna powódki, który przedstawił okoliczności zawarcia umowy oraz okoliczności ujawnienia usterek w pojeździe. Jego zeznania korespondują z wyjaśnieniami powódki.

Podsumowując, samochód osobowy marki L. (...) o numerze rejestracyjnym (...) jest niezgodny z umową, bowiem nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia oraz nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia (art. 556 1§ 1 kc).

Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika także, aby powódka w dacie zawarcia umowy kupna – sprzedaży auta miała wiedze o istnieniu wady rzeczy. Wprawdzie powódka wraz z synem przed zakupem obejrzeli pojazd, to nie posiadali wiedzy i kompetencji do stwierdzenia tego rodzaju wady.

Reasumując, w świetle opinii biegłego sądowego wada fizyczna stwierdzona w pojeździe marki L. (...) o numerze rejestracyjnym (...) spełnia kryteria z art. 556 1 § 1 kc i co więcej, o takiej wadzie rzeczy kupująca nie wiedziała w chwili zawarcia umowy, co sprawia, że pozwana jako sprzedawca ponosi odpowiedzialność z tytułu rękojmi (art. 557 § 1 kc). Ponieważ wada pojazdu występowała jeszcze przed dokonaniem jego zakupu przez powódkę, nie doszło również do zwolnienia sprzedawcy – zgodnie z art. 559 kc – od odpowiedzialności za wady powstałe po przejściu niebezpieczeństwa na powódkę. Powyższe uzasadnia odpowiedzialność pozwanej jako sprzedawcy z tytułu rękojmi. Tym samym należało przyjąć, że powódka skutecznie w dniu 5 października 2018 r. odstąpiła od umowy sprzedaży zawartej w dniu 29 września 2018 r. do czego doszło przed upływem 2 lat od zawarcia umowy (art. 568 kc). Odstąpienie od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej niweczy skutki łączącej strony umowy i wiąże się z koniecznością wzajemnego zwrotu otrzymanych świadczeń według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej (art. 494 oraz art. 496 kc).

Sąd uznał również za zasadne przyznanie powódce zwrotu kosztów serwisu, diagnostyki i kontroli technicznej samochodu w serwisie w wysokości 240 zł oraz zwrot kosztów zawarcia umowy w wysokości 760 zł.

Uwzględniając powyższe, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 21.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 20.000 zł od dnia 19 października 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 kpc zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 6.109 zł, na którą złożyły się opłata od pozwu 1.050 zł, koszty zastępstwa procesowego – 3.600 zł (§ 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), opłata od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczka na koszty przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego – 300 zł, zwrot kosztów dojazdów na rozprawy pełnomocnika (k.134) – 1142 zł. W punkcie III Sąd przyznał biegłemu wynagrodzenie za ustną opinię uzupełniającą. Pozostałą kwotę – 190,30 zł tytułem nieuiszczonych wydatków związanych z opiniami biegłego , która nie została poniesiona przez strony należało zasądzić od strony pozwanej (pkt. IV).