Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 604/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 14 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi- Widzewa w Łodzi w sprawie z powództwa M. M. (1) przeciwko E. Z. (1) i M. R. o zapłatę oraz z powództwa wzajemnego E. Z. (1) i M. R. przeciwko M. M. (1) o zapłatę:

I.  w sprawie powództwa M. M. (1) przeciwko E. Z. (1) i M. D. (1) o zapłatę:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 3184 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  obciążył powoda na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotą 1679,14 zł tytułem tymczasowo wyłożonych wydatków na wynagrodzenie biegłego;

II.  w sprawie z powództwa wzajemnego E. Z. (1) i M. D. (1)

przeciwko M. M. (1) o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego wzajemnego na rzecz powodów wzajemnych solidarnie kwotę 9114,25 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od pozwanego wzajemnego na rzecz powodów wzajemnych solidarnie kwotę 1355 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  obciążył tytułem tymczasowo wyłożonych wydatków oraz opłaty od rozszerzonej części powództwa wzajemnego, na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi:

a)  powodów wzajemnym kwotą 548,14 zł, którą ściągnąć z roszczenia zasądzonego w punkcie II. 1. wyroku;

b)  pozwanego wzajemnego kwotą 1279 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że w pozwie wniesionym 11 lutego 2015 roku M. M. (1) domagał się zasądzenia od E. Z. (1) i M. D. (1) solidarnie kwoty 26292,26 zł (w tym 20000 zł tytułem wynagrodzenia za wykonane usługi i 6292,26 zł tytułem kosztu zakupionych materiałów budowlanych) z odsetkami ustawowymi: od 20000 zł od 1 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty i od 6292,26 zł od wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg złożonego zestawienia (tj. z tego tytułu 4800 zł). Na rozprawie 19 lipca 2017 roku pełn. powoda w miejsce żądania kosztów wg zestawienia wniósł o ich zasądzenie wg norm przepisanych.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa (głównego) i wnieśli powództwo wzajemne, w ramach którego domagali się zasądzenia od M. M. (1) kwoty 10000 zł (w tym: 6000 zł odszkodowania za niewykonanie zobowiązania, 2000 zł odszkodowania za nienależyte wykonanie zobowiązania i 2000 zł zwrotu środków finansowych za niezakupione materiały) z odsetkami ustawowymi od 3 września 2014 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W piśmie z 23 sierpnia 2018 roku powództwo wzajemne zostało rozszerzone o kwotę 2952 zł (do kwoty 12952 zł) z odsetkami od rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty tytułem odszkodowania w postaci kosztu opinii prywatnej sporządzonej przez M. S., mającej za przedmiot zakres i koszt wykonanego przez pozwanego wzajemnego remontu oraz prac uzupełniających i usuwających jego usterki. Pozwany wzajemny wniósł o oddalenie powództwa (także w rozszerzonym zakresie i zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych).

Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjął za własne:

W lutym 2014 roku M. M. (1) jako przyjmujący zamówienie oraz E. Z. (1) i M. D. (1) jako zamawiający zawarli ustną umowę kompleksowego remontu lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w Ł. przy ulicy (...).

Strony ustaliły wartość kontraktu (wynagrodzenie, materiały) ryczałtowo na kwotę 25000 zł. M. M. (1) sporządził zawyżony kosztorys prac (na kwotę 45000 zł), gdyż zamawiający zamierzali z kredytu pokryć inne jeszcze koszty związane z nabytym mieszkaniem (m.in. meble w zabudowie), który został złożony do mBank (kredytodawcy). M. M. zapewniał, że kwota 25000 zł pozwoli na przeprowadzenie remontu, ewentualnie skorzysta z tańszych materiałów; do kosztu remontu podatek VAT nie miał być doliczony. Zamawiający finansowali remont z wypłaconego kredytu (25000 zł), pożyczki od matki M. D. (2000 zł) oraz własnej gotówki (2 x 200 zł).

Remont miał obejmować zerwanie podłóg we wszystkich pomieszczeniach, boazerii w przedpokoju, kasetonów w dużym i w małym pokoju oraz w przedpokoju, wyrównanie ściany w dużym pokoju oraz w kuchni, a także - gdyby była taka potrzeba - wyrównanie gładzi w małym pokoju.

Jeżeli chodzi o poszczególne pomieszczenia, w kuchni miała zostać wyburzona ścianka działowa między kuchnią a dużym pokojem (wykonane prawidłowo), wyrównane ściany i karton gipsy (wykonane nieprawidłowo)- karton gips położony na całej długości ściany, na której jest aneks kuchenny był położny nierówno, jest przerwa, a ponadto płyta została przykręcona zbyt blisko rur- rury uderzają o płytę oraz zabudowano nią zawór do gazu- nie ma do niego dostępu. Nadto zamontowano gniazdko elektryczne pod odpływem wody. Była wykonana zabudowa szachtu. Zostały położone panele. W kuchni była równana podłoga, ale fragmentami jest nierówna. Zostało popalone okno. Była robiona hydraulika i instalacja elektryczna. W kuchni pozostało do zrobienia malowanie oraz montaż oświetlenia i ewentualnie podłoga do wyrównania.

W przedpokoju miała być położona gładź (nie wykonano), został przykręcony sufit oraz jedna ściana z karton gipsu. Częściowo położono na podłodze płytki bez fugi, częściowo została wyrównana podłoga. Trzeba było poprawić ścianę na drzwi, bo była nierówna. Została źle wymierzona łazienka, w związku z tym M. M. wykonał ściankę z karton gipsu, która została postawiona nierówno i niedbale, nie współgrała z płytkami położonymi w przedpokoju. Skrzynka na bezpieczniki została zamontowana zbyt blisko otworu od drzwi łazienki i trzeba ją było przesunąć. Trzeba było od nowa zrobić tę ściankę oraz dokończyć położenie płytek na podłodze.

W małym pokoju miały być położone panele na podłodze, podwieszany sufit i karton gips, pomalowane oraz rozprowadzona elektryka. Powód przykręcił stelaż sufitowy, ale nieprawidłowo- z jednej strony opuszczał się około 2 cm, zostały powtapiane narożniki w ścianę, ale nieprawidłowo.

W dużym pokoju miała być wyrównana podłoga, wyburzone 2 kawałki ściany celem poszerzenia wejścia, miały być położone panele. Powód musiał dostawić kawałek ściany, bo za dużo wyburzył. Miały być położone gładzie na jednej ścianie i położony sufit podwieszany, zrobiona elektryka i pomalowane. Wszystko zostało zrobione poza malowaniem (nie było ani razu pomalowane). Został zrobiony kanał na przewody telewizyjne. Przed położeniem paneli podłoga była miejscami równana, nie była wylewana, podłoga jest nierówna.

W toalecie miały być zdemontowane płytki, karton gips przykręcony i położone nowe płytki oraz wykonany stelaż zabudowy, a także zamontowany sedes. Zrobiony został podwieszany sufit oraz stelaż, reszta nie została wykonana. Brakowało ściany za stelażem, ściana po lewej stronie nie była równa, ściana po prawej stronie z kolei nie była przymocowana. Wisiał przewód od oświetlenia oraz założone zostały zawory.

W łazience miały być zerwane stare płytki, położone nowe płytki, rozprowadzone nowa hydraulika i elektryka, zamontowana umywalka, odpływ oraz miała być zamontowana kabina prysznicowa oraz podwieszany sufit. Sufit został wykonany, rozprowadzono hydraulikę i elektrykę, położone płytki na podłodze i ścianach (częściowo) i zamontowany odpływ. W łazience płytki były popalone i na ścianach i na podłodze, źle zostały spasowane, M. M. źle wymierzył łazienkę co spowodowało konieczność innego poprowadzenia instalacji do pralki, ponieważ przy dotychczasowym położeniu instalacji pralka nachodziłaby na otwór wejściowy, odpływ miał za mały spadek i woda wypływałaby na podłogę. Ponadto konieczny był zakup innej umywalki, gdyż po zamontowaniu pierwszej (na którą zgodził się przyjmujący zamówienie) okazało się że po założeniu karton gipsu umywalka zachodziła na światło wejścia na około 8- 10 cm.

E. Z. i M. D. przekazali M. M. kwotę łączną 16800 zł (wynagrodzenie i materiały, bez rozdzielenia tych kwot) oraz zakupili materiały na sumę 9314,25 zł, tj. łącznie przeznaczyli kwotę 26114,25 zł. M. M. nie miał z innych źródeł środków na zakup materiałów.

Wartość (z podatkiem VAT i według stawek sekocenbud) zleconych M. M. prac wynosi 35233,92 zł (netto 27130,12 zł), w tym prac wykonanych 23266,05 zł (netto 17915 zł), niewykonanych 11967,87 zł (netto 9215,87 zł); wartość prac wadliwie wykonanych, których wady zostały usunięte przez T. W. (1) to 5117,71 zł (netto 3940 zł), i których wad nie usunięto to 2141,08 zł.

E. Z. i M. D. odstąpili od umowy remontu zawartej z M. M. z uwagi na to, że opóźniał się z wykonaniem prac, przestał kontaktować się z zamawiającymi, nie chciał rozliczać się z przekazanych mu kwot, domagał się dalszych kwot, mimo że do tego momentu otrzymał już kwotę, która wraz z wartością materiałów zakupionych przez zamawiających przekraczała umówiony koszt remontu.

Pismem z 7 maja 2014 roku, a więc już po odstąpieniu od umowy, M. M. wzywał zamawiających do rozliczenia się z umowy poprzez zapłacenie kwoty 8000 zł „zgodnie z umową”.

W związku z niewykonaniem i nienależytym wykonaniem remontu, zamawiający zawarli umowę z T. W. (1), mającej za przedmiot poprawienie i uzupełnienie prac uprzednio zleconych M. M.. T. W. w łazience przerobił całą instalację elektryczną, zerwał wszystkie płytki na podłodze i ścianach i założył nowe, zdjął sufit podwieszany i podwiesił nowy, wykonał instalację wod-kan. W toalecie położył płytki na podłodze i ścianach. W dużym pokoju z aneksem kuchennym założył taśmę narożnikową na ścianach, usunął nierówności łączeń płyt karton-gipsowych, pomalował na gotowo, założył listwy panelowe przypodłogowe. W małym pokoju podwiesił sufit z karton gipsu, wyszpachlował trzykrotnie ściany, wykonał wylewkę samopoziomującą, położył panele z listwami, pomalował na gotowo. W przedpokoju dokończył ułożenie płytek, wyprostował ścianę główną wejściową i pomalował. Otrzymał za prace 8000 zł (5100 zł dokończenie prac i 2900 zł za poprawki). Nie jest płatnikiem podatku VAT. (...) kupowali zamawiający- koszt 4000 zł.

Na zlecenie pozwanych M. S., w sierpniu 2018 roku, sporządził opracowanie w przedmiocie oceny stopnia zaawansowania prac budowlanych, kosztorysu wykonanych i koniecznych do wykonania prac budowlanych, zakresu i kosztów robót związanych z usunięciem usterek i wad w związku z nieprawidłowym wykonaniem robót. Koszt opracowania wyniósł 2952 zł.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowiły art. 627, 635, 636 i 471 k.c.. Okolicznością sporną według Sądu I instancji, od której należy rozpocząć rozważania, gdyż jej rozstrzygnięcie determinuje dalsze ustalenia i rozważania, jest to, na jaką kwotę wynagrodzenia ryczałtowego (rozumianego jako łączny koszt robocizny i materiałów) strony się umawiały oraz jakie kwoty zostały M. M. przekazane przez E. Z. i M. D. z tego tytułu i za jaką kwotę nabyli oni sami materiały. Powód wskazywał bowiem na wartość kontraktu 40000 - 45000 zł (w tym sama robocizna 20000 zł), zaś pozwani na kwotę 25000 zł. Nadto M. M. podał, że nabył ze swoich środków (a dokładniej: pochodzących z pożyczki od partnerki I. D.) materiały na kwotę 6292,26 zł, zaś pozwani zaprzeczali, aby przeznaczał on na remont własne środki wskazując, że sami kupili materiały za 9314,25 zł (a także M. M. kupował materiały, ale za środki przekazane przez zamawiających, o czym dalej), wreszcie M. M. twierdził, że nie dostał żadnych pieniędzy od zamawiających w związku ze zleconym remontem, co ostatni zaś podnosili, że przekazali M. M. łącznie 16800 zł (na robociznę i materiały, bez wyodrębnienia przekazywanych kwot). W omawianym zakresie Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne i udowodnienie twierdzenia E. Z. i M. D.. Za takim stanowiskiem przemawiały następujące okoliczności. Po pierwsze M. M., mimo oddalenia jego wniosku o zwrócenie się do mBank o kosztorys przez niego sporządzony oraz dokumentację fotograficzną, nie uczynił tego, choć jak obszernie wyjaśnił Sąd w uzasadnieniu postanowienia z 29 kwietnia 2016 roku o oddaleniu tego wniosku (k. 187 i 188) M. M., jako wystawca dokumentu, może zwrócić się o jego wydanie, którego to uprawnienia nie ma ani Sąd w tej sprawie, ani E. Z. i M. D.. Po drugie zamawiający nie zaprzeczali, że został przez M. M. sporządzony kosztorys na kwotę 40 000- 45000 zł, ale jego wartość nie odzwierciedlała rzeczywistej woli stron, lecz miała na celu zawyżenie faktycznie ustalonego kosztu kontraktu celem uzyskania z banku wyższego kredytu, z którego mieliby oni sfinansować inne jeszcze koszty związane z nowym lokalem mieszkalnym. O wiarygodności E. Z. i M. D. (oraz świadka M. Z., która także w omawiany sposób przedstawiała okoliczności faktyczne) świadczy to, że nie musieli oni przyznawać okoliczności sporządzenia kosztorysu na tę wyższą kwotę, zwłaszcza, że wniosek o zwrócenie się do banku przez Sąd nie był jeszcze rozstrzygnięty. Po trzecie, M. M. (przy twierdzeniu zamawiających udowodnionym, że otrzymał 16800 zł), w piśmie złożonym przez pełnomocnika pozwanych z 7 maja 2014 roku (k. 159), a więc niedługo po zejściu z miejsca remontu, wezwał pozwanych jedynie do zapłaty kwoty 8000 zł tytułem rozliczenia się z kontraktu (co istotne, te dwie kwoty łącznie dają 24800 zł wartości kontraktu, a więc kwotę wskazywaną przez zamawiających - 25000 zł, pomijając oczywiście kwotę wyłożoną przez zamawiających na materiały 9314,25 zł). Gdyby strony ustaliły wartość kontraktu na (...)- 45000 zł, M. M. winien żądać odpowiednio około (...) 30000 złotych. Po czwarte, biegły ustalił wartość zleconego kontraktu (netto- bez VAT) na 27130,12 zł, a więc kwotę niemal odpowiadającą kwocie podanej przez zamawiających, a istotnie niższą niż ta, jaką twierdził M. M.. Jak wskazano w stanie faktycznym i co wynika z zeznań zamawiających, M. M. wskazał, że uda się przeprowadzić remont za kwotę 25000 zł (ew. skorzysta z tańszych materiałów) i nie miał on doliczać podatku VAT. Co do kwot przekazanych (16800 zł), twierdzenia zamawiających Sąd uznał za wiarygodne, gdyż po pierwsze złożyli oni historię rachunku bankowego z wypłatami na tę łączną kwotę, a co więcej zdjęcie wiadomości sms przysłanej od M. M., dotyczący kwoty 1000 zł na podkład pod panele (k. 117- 120), po drugie Sąd nie dostrzega przyczyn, dla których zamawiający, dysponując środkami na remont uruchomionymi przez bank i pozostając wówczas z M. M. w bardzo dobrych relacjach, będąc inwestorami, którym zależało na szybkim zrealizowaniu remontu, mieliby nie przekazywać M. M. środków na remont, by musiał on przeznaczać na ten cel własne środki. W tym miejscu należy zaznaczyć, że niewiarygodne są zeznania partnerki M. M.- I. D., że to ona pożyczyła powodowi 6000 - 8000 zł, skoro jak sama zeznała, nie wtrącała się do działalności powoda a nadto nie jest wiarygodne, aby partnerka finansowała partnera prowadzącego działalność i realizującego kontrakt na kwotę 25000 zł. Co do żądania obejmującego kwotę za materiały 6292,26 zł należy podkreślić, że E. Z. i M. D. nie kwestionowali, że przyjmujący zamówienie kupił (część) materiałów, ale zaprzeczali, aby czynił to w oparciu środki inne, niż pochodzące od nich. Ponadto z ich zeznań wynika (czemu M. M. nie zaprzeczał), że M. M. realizował równocześnie inny remont i nie wykazał, aby materiały, na które złożył rachunki w tej sprawie (k. 16- 28) były przeznaczone na remont ich mieszkania, a nie na ten równoległy remont, co więcej wśród złożonych rachunków znajduje się rzecz nieumówione, przekraczające swoją ilością potrzeby remontu zamawiających, wreszcie niezwiązane z przedmiotem remontu ich lokalu (przesłuchanie zamawiających k. 171 i 173). Odnosząc się do wiadomości sms wysłanej przez I. D., z której wynika, że ustalenia co do kosztorysu były takie, jak twierdzi M. M. nie może zmienić powyższej koncepcji co do tego, że wiarygodna jest wersja E. Z. i M. D., gdyż wiadomość sms jest jedynie oświadczeniem I. D., niepotwierdzonym nadto przez E. Z., jako adresatkę, brak także takowego oświadczenia któregoś z zamawiających. Sąd Rejonowy nie uznał za wiarygodnie zeznań M. M. i I. D., z podanych powyżej przyczyn, jako sprzecznych z pozostałym materiałem dowodowym, który w sposób spójny obrazował stan faktyczny.

Sąd przy pomocy biegłego zweryfikował okoliczności twierdzone przez strony dotyczące wartości kontraktu (prac zleconych), a także wartości prac wykonanych, niewykonanych, a także wykonanych wadliwie (a w ich ramach poprawionych i niepoprawionych), wreszcie opinia służyła ustaleniu czy i jakie prace zostały wykonane prawidłowo, a jakie wadliwie. Co do powyższych wartości, to opinia biegłego służyła nie tyle ich ustaleniu, co stwierdzeniu, czy wyłożone faktycznie koszty mieściły się w stawkach rynkowych i czy są uzasadnione. Zestawiając wartości twierdzone przez zamawiających (bo jak podano, Sąd uznał je za wiarygodne) z ustaleniami biegłego Sąd uznał, że powództwo główne nie jest zasadne, gdyż zamawiający wyłożyli łącznie kwotę wyższą, niż wartość kontraktu. Przekazali bowiem M. M. kwotę 16800 zł oraz zakupili materiały na kwotę 9314,25 zł, co daje łącznie kwotę 26114,25 zł.

Przechodząc w tym miejscu do żądania powództwa wzajemnego należy wskazać, że powodowie wzajemni żądali kwoty 2000 zł tytułem odszkodowania za niezakupione materiały. Jak wyżej wskazano, powodowie wzajemni nadpłacili 1114,25 zł, zatem ta kwota podlegała uwzględnieniu. Powodowie wzajemni domagali się także odszkodowania: 6000 zł za niewykonanie zobowiązania oraz 2000 zł za nienależyte wykonanie zobowiązania. Wykazali, że zapłacili T. W. łącznie 8000 zł za prace poprawkowe i uzupełniające oraz zakupili materiały na kwotę 4000 zł, tj. łącznie 12000 zł. Biegły w opinii oceniał także koszt (rynkowy, według stawek sekocenbud) usunięcia prac wadliwych przez T. W. oraz uzupełnienia przez niego prac niewykonanych przez M. M. i ustalił, że wartość prac do uzupełnienia to netto 11967,87 zł, zaś prac wadliwych (których wady zostały usunięte przez T. W.) to 5117,71 zł, łącznie 17085,58 zł. A zatem koszt wyłożony faktycznie przez powodów wzajemnych mieścił się w tym, jaki ustalił biegły. Stąd uwzględniono żądanie powodów wzajemnych zasądzenia odszkodowania także w zakresie kwot 2000 zł i 6000 zł. W ocenie Sądu brak było natomiast podstaw do uwzględnienia żądania powodów wzajemnych w zakresie kosztu sporządzenia opinii prywatnej (2952 zł). Brak jest związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem/ nienależytym wykonaniem umowy przez pozwanego wzajemnego, a koniecznością i celowością z punktu widzenia prowadzenia procesu przez powodów wzajemnych jej sporządzenia. Opinia nie była przydatna biegłemu, nie zawierała żadnych elementów pomocnych biegłemu. Nadto, jak wskazał biegły, została sporządzona w oparciu jedynie o twierdzenia pozwanych (bez ich weryfikacji), biegły zaś sporządzał opinię w oparciu o katalog sekocenbud, w oparciu o swoją wiedzę specjalistyczną, a także całość materiału dowodowego (w tym oględziny, jakich dokonywał). W ocenie Sądu ekspertyza nie mogła z tych przyczyn stanowić dokumentu, który mógł ostatecznie w skuteczny sposób doprowadzić do podważenia opinii biegłego. Wreszcie podkreślić należy, że przez okres około 2 lat liczonych od sporządzenia pierwszej opinii przez biegłego (listopad 2016) do sporządzenia opinii prywatnej (sierpień 2018 roku) pełnomocnik pozwanych składał szereg pism - bez potrzeby zlecania opinii prywatnej - doprowadzając do modyfikacji opinii przez biegłego do ostatecznej jej wersji.

Co do odsetek od łącznej kwoty odszkodowania 9114,25 zł Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 481 k.c., zasądzając je dopiero od dnia następnego od doręczenia odpisu pozwu wzajemnego (doręczenie miało miejsce19 sierpnia 2015 roku k. 99), tj. od 20 sierpnia 2015 roku, ponieważ pozwani wzajemni nie złożyli dowodu doręczenia wezwań przedsądowych obejmujących tę kwotę, a jedynie dowody ich nadania (k. 83 i 85).

O kosztach powództwa głównego Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c., obciążając nimi w całości powoda. Łącznie strony poniosły koszty 5899 zł (powód: 2400 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 315 zł opłata od pozwu, łącznie 2715 zł, pozwani: 2400 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 34 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 750 zł- połowa zużytej zaliczki 1500 zł, łącznie 3184 zł). Skarb Państwa wyłożył koszty w wysokości 2679,14 zł (1000 zł opłata od pozwu, której nie miał obowiązku uiścić powód i 1679,14 zł tytułem tymczasowo wyłożonych wydatków na wynagrodzenie biegłego); całość kosztów wyłożonych przez Skarb Państwa z tego tytułu to 367,72 zł, 159,85 zł, 152,95 zł, 1293,09 zł, 848,69 zł, 535,99 zł co daje 3358,29 zł. Z uwagi na to, że przedmiot opinii (sporządzonych przez biegłego na wniosek pozwanych/ powodów wzajemnych) dotyczył obu powództwa i nie da się wyodrębnić części kosztów związanych z poszczególnymi powództwami, Sąd przyjął, że kwotę 1500 zł zaliczki wyłożonej (i wypłaconej biegłemu) przez pozwanych i 3358,29 zł wyłożonych przez Skarb Państwa należy podzielić na pół i tak powstałe kwoty zaliczyć na koszty wyłożone przez strony i Skarb Państwa w każdej ze spraw, tj. odpowiednio po 750 zł i 1679,14 zł. Podstawę orzeczenia o kosztach sądowych stanowi art. 83 w zw. z 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98§1 kpc. Ponieważ powód był zwolniony od części opłaty od pozwu w kwocie 1000 zł i przegrał w procesie, brak było podstaw do obciążenia go w tym zakresie kosztami sądowymi (art. 113 cyt. ustawy).

O kosztach powództwa wzajemnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., rozdzielając je stosownie do wyniku sprawy. Powodowie wzajemni wygrali w 70% (9114,25 zł/ 12952 zł). Łącznie strony poniosły koszty procesu 3650 zł (powodowie wzajemni: 1200 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 500 zł opłata od pozwu, 750 zł, łącznie 2450 zł, pozwany wzajemny wynagrodzenie pełnomocnika 1200 zł. Skarb Państwa wyłożył koszty łącznie 1827,14 zł, 148 zł tytułem opłaty od pozwu, którego powodowie wzajemni nie uiścili mimo wezwania oraz 1679,14 zł tytułem wydatków na opinię. Co do podziału pomiędzy koszty powództwa głównego i wzajemnego kwoty wyłożonej przez E. Z. (1) i M. D. (1) na biegłego (1500 zł) i przez Skarb Państwa kwoty 3358,29 zł aktualne są uwagi poczynione co do kosztów powództwa głównego. Skoro jak wskazano powodowie wzajemni wygrali w 70%, zatem winni ponieść 30% całych kosztów, tj. kwotę 1095 zł, a ponieśli o 1355 zł więcej, zatem tę kwotę należało zasądzić na ich rzecz od pozwanego wzajemnego. Podstawę orzeczenia o kosztach sądowych stanowi art. 83 w zw. z 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c..

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł powód, zaskarżając go w części, tj. co do punktów I, i II 1, 3,4 b.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

I. naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., polegające na rażącym przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny zasadom logiki i doświadczenia życiowego, oraz niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego, poprzez ustalenie przez Sąd I instancji, opierając się jedynie na twierdzeniach pozwanych, jakoby pozwani przekazali powodowi kwotę 16.800 zł w formie zaliczek w czasie trwania robót budowlanych, podczas gdy:

- pozwani nie przedłożyli Sądowi żadnego dokumenty przelewu potwierdzającego tę okoliczność,

- pozwani nie przedłożyli Sądowi żadnego pisemnego potwierdzenia zapłaty lub wystawienia rachunku bądź faktury VAT, którego wystawcą byłby powód,

- pozwani nie przedłożyli Sądowi żadnego dokumenty, w którym wzywaliby powoda do potwierdzenia zapłaty zaliczek,

co zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego winno prowadzić do ustalenia przez Sąd, że nikt nie przekazuje tak dużej kwoty w formie gotówki, jednocześnie niedomagając się potwierdzenia takiego zdarzenia (zdarzeń) przez osobę która pieniądze otrzymała, co winno prowadzić do ustalenia, że takich kwot pozwani nie przekazali powodowi;

II. naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., polegające na rażącym przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, a tym samym ocenę dowodów wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego oraz niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego, poprzez ustalenie przez Sąd I instancji, jakoby pozwani przekazali powodowi kwotę 16.800 zł w formie zaliczek jedynie w oparciu o fakt dokonywania przez pozwanych wypłat gotówki z bankomatu,

III. naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., polegające na rażącym przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, a tym samym ocenę dowodów wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, oraz niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego, poprzez ustalenie przez Sąd I instancji, jakoby powód nie dokonywał zakupu materiałów budowlanych ze środków pożyczonych od partnerki I. D., podczas gdy zarówno spójne zeznania świadka i powoda oraz przedstawione przez powoda faktury i paragony potwierdzają ową okoliczność,

IV. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 2 k.p.c., poprzez uznania zeznań powoda za niewiarygodne wobec nie przedłożenia przez niego kosztorysu stanowiącego załącznik wniosku kredytowego złożonego przez pozwanych, podczas gdy powód złożył wniosek o wydanie owego kosztorysu do banku i nie uzyskał z banku odpowiedzi,

V. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 217 § 1 k.p.c. poprzez niezwrócenie się przez Sąd do banku o przedłożenie kosztorysu stanowiącego załącznik wniosku kredytowego złożonego przez pozwanych, co skutkowało brakiem możliwości ustalenia treści ustnej umowy strony zawartej w oparciu o ów kosztorys,

VI. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 2 k.p.c. poprzez brak zobowiązania pozwanych do przedłożenia kosztorysu stanowiącego załącznik wniosku kredytowego złożonego przez pozwanych, co skutkowało brakiem możliwości ustalenia treści ustnej umowy strony zawartej w oparciu o ów kosztorys, a także winno skutkować uznaniem za niewiarygodne twierdzeń pozwanych co do treści ustnej umowy stron,

VII. naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 233 § 1 k.p.c., polegające na rażącym przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, a tym samym ocenę dowodów wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, oraz niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego, poprzez ustalenie przez Sąd I instancji, opierając się jedynie na twierdzeniach pozwanych, jakoby strony ustaliły, że koszt remontu zawierający zarówno koszt robocizny jak i materiałów miałby wynieść 25.000 zł, w sytuacji gdy biegły określić koszt samej robocizny na kwotę 35.233,92 zł.

Mając na względzie wyżej przywołane zarzuty, apelujący powód wniósł o:

I. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 26.292,26 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 20.000,00 zł od dnia 01.01.2015 r. do dnia zapłaty, i od kwoty 6.292,26 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

2. oddalenie powództwa wzajemnego pozwanych w całości,

3. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową uiszczoną od pełnomocnictwa za obie instancje,

ewentualnie o:

II. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego na rzecz powoda w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o:

1. oddalenie apelacji w całości,

2. zasądzenie od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych;

3. zasądzenie od pozwanego wzajemnego solidarnie na rzecz powodów wzajemnych kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Apelacja powoda (pozwanego wzajemnego) została oparta zasadniczo na zarzucie naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c.. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten okazał się bezzasadny.

Odnosząc się do powyższego zarzutu należy zwrócić uwagę, że, jak podkreśla się w orzecznictwie i doktrynie procesu cywilnego, normy swobodnej oceny dowodów wyznaczane są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego ( por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/99). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.).

W rozpoznawanej sprawie nie było podstaw do uznania, że Sąd I instancji wykroczył poza swobodę, którą przyznaje mu art. 233 § 1 k.p.c.. Sposób sformułowania przez stronę powodową zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., który - według apelującego - oznacza przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, jest wyrazem braku akceptacji dla prezentowanej przez Sąd pierwszej instancji oceny. Jak już wskazano powyżej dokonana przez Sąd I instancji ocena zebranego materiału dowodowego wbrew intencji powoda, nie stanowi naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż taka ocena należy do składu orzekającego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r. o sygn. III CK 314/05, LEX nr 172176).

Zarzucając naruszenie art. 233§ 1 k.p.c., w szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Powód nie przedstawił w apelacji okoliczności, które wskazywałyby na nieprawidłową, dowolną, czy też dokonaną wbrew zasadom logiki, ocenę dowodów przez Sąd I instancji. Treść uzasadnienia apelacji wskazuje, że podnoszone argumenty stanowią bezzasadną polemikę z trafnym orzeczeniem Sądu I instancji. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób zatem podzielić zarzutu apelującej strony powodowej naruszenia art. 233 § 1 k.p.c..

Należy podkreślić, że Sąd I instancji wskazał w uzasadnieniu w szczególności, które dowody uznał za wiarygodne i dlaczego oraz wskazał powody, dla których tej wiarygodności odmówił zeznaniom powoda oraz świadka I. D.. Ocena ta nie narusza zasad logicznego rozumowania i pozostaje uzasadniona w świetle zasad doświadczenia życiowego.

Nietrafnie apelujący zarzucił w apelacji (w punkcie I. i II.), że Sąd I instancji ustalił jedynie w oparciu zeznania pozwanych i o fakt dokonywania przez pozwanych wypłat gotówki z bankomatu, iż pozwani przekazali powodowi kwotę 16.500 zł. Należy wskazać bowiem, że Sąd na potwierdzenie tej okoliczność odwołał się do zeznań świadka M. Z. (2) oraz do treści wiadomości esemesowej wysłanej przez M. M. (1), z której jednoznacznie wynika, iż powód zgłaszał konieczność uzyskania kwoty 1.000 zł na podkład pod panele. Logiczną pozostaje więc argumentacja Sądu Rejonowego, że powyższe okoliczności, w połączeniu z faktem wypłaty z rachunku bankowego w/w kwoty przez samych pozwanych, w sposób jednoznaczny wskazują na to, że powód otrzymał powyższą sumę pieniężną na zakup materiałów. Również dalsze rozważania Sądu I instancji, dotyczące braku jakichkolwiek podstaw do nieprzekazywania przez pozwanych pieniędzy na zakup materiałów budowlanych niezbędnych do remontu M. M. (1) zasługują na aprobatę. Doświadczenie życiowe wskazuje, że regułą jest, iż to inwestor przekazuje wykonawcy środki finansowe na zakup materiałów i wbrew stanowisku apelującego także doświadczenie życiowe daje podstawę to twierdzenia, iż oddając określoną sumę pieniędzy wykonawcy celem przeprowadzenia remontu inwestor, zwłaszcza będący osobą fizyczną, nie pobiera pokwitowania, w szczególności w sytuacji, gdy – co miało miejsce w rozpoznawanej sprawie – strony podejmują współpracę, przy rekomendacji dla wykonawcy danej przez członka rodziny (siostrę pozwanej).

Podzielić ponadto należy stanowisko pozwanych, że nie sposób ze sobą pogodzić twierdzeń apelującego powoda, który z jednej strony uważa, że potwierdzenie wypłaty gotówki z bankomatu nie świadczy w żaden sposób o przekazaniu jej powodowi, zaś z drugiej twierdzi, że wystawienie faktury VAT na daną kwotę świadczy o zrealizowaniu danej usługi na kwotę wskazaną w tejże fakturze.

Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące kwestii wynagrodzenia za robociznę i materiały budowlane wskazać należy, iż również w tym zakresie okazały się one bezzasadne. Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia, odwołując się w tym aspekcie do wiadomości specjalnych wynikających z opinii biegłego. Apelujący podniósł, że biegły ustalił wartość samej robocizny na kwotę 35.233,92 zł, jednakże wskazać należy, iż kwota ta stanowiła wartość brutto, a nie netto. Według opinii biegłego wartość całego zlecenia netto wynosiła 27.130,12 zł i - jak zauważył Sąd I instancji - jest zbliżona do wartości prac wskazanej przez pozwanych, przy uwzględnieniu, że strony ustaliły, iż powód otrzyma wynagrodzenie netto. Sąd I instancji słusznie nadto zauważył, że powód po zakończeniu prac wezwał pozwanych do zapłaty jedynie 8.000 zł, która to kwota z wcześniej wypłaconą prze pozwanych kwotą 16.800 zł daje łącznie 24.800 zł, tj. kwotę wskazywaną przez pozwanych. Ponadto wezwanie przez powoda pozwanych do zapłaty 8.000 zł pozostaje w sprzeczności z twierdzeniem, że łącząca strony umowa miała opiewać na (...) – 45000 zł, gdyż wówczas logicznym jest, że wezwanie powinno dotyczyć wyższej kwoty.

Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu apelującego naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. oraz art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 2 k.p.c. w przedmiocie braku zobowiązania przez Sąd pozwanych do przedłożenia kosztorysu stanowiącego załącznik wniosku kredytowego oraz braku zwrócenia się przez Sąd do banku o przedstawienie tego dokumentu.

W pierwszej kolejności, należy podnieść, że to na powodzie (art. 6 k.c.), spoczywał ciężar udowodnienia twierdzenia co do faktu, że wartość kontraktu wynosiła (...) - 45000 zł, a więc w konsekwencji obowiązek przedłożenia dokumentu, który - zdaniem powoda - powyższą okoliczność miał potwierdzić. Sąd I instancji w uzasadnieniu postanowienia z dnia 29 kwietnia 2016 r. wskazał, że M. M. (1) mógł samodzielnie zwrócić się do banku o wydanie kosztorysu, a wiec nie było podstaw do przerzucenia tego obowiązku, czy to na Sąd, czy to na pozwanych. Twierdzenie apelującego, że złożył wniosek o wydanie owego kosztorysu do banku i nie uzyskał z banku odpowiedzi, nie prowadzi do uznania zarzutu za zasadny. Brak odpowiedzi banku powinien bowiem spowodować podjęcie stosownych kroków przez powoda w stosunku do banku dla ustalenia przyczyny braku reakcji banku, a dopiero w następstwie uzyskania stanowiska banku co do ewentualnego braku podstaw wydania powodowi dokumentu, sięgnięcia do rozwiązań procesowych w ramach przedmiotowego postępowania.

Odnośnie do omawianego zarzutu trzeba także podnieść, że od postanowienia z dnia 29 kwietnia 2016 r. Sądu I instancji strona powodowa reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie złożyła zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., a więc powodowi nie przysługuje prawo do powoływania się na ewentualne uchybienia w dalszym toku postępowania.

Natomiast brak zobowiązania pozwanych przez Sąd do przedstawienia dokumentu w postaci kosztorysu nie może rodzić dla pozwanych negatywnych konsekwencji w postaci chociażby odmówienia wiarygodności ich twierdzeń w rozumieniu art. 233 §2 k.p.c.. Jak wyżej to zostało podniesione, Sąd I instancji w postanowieniu z dnia 29 kwietnia 2016 r. wskazał, dlaczego nie widział takiej potrzeby.

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez ustalenie przez Sąd I instancji, jakoby powód nie dokonywał zakupu materiałów budowlanych ze środków pożyczonych od partnerki I. D., podczas gdy zarówno spójne zeznania świadka i powoda oraz przedstawione przez powoda faktury i paragony potwierdzają ową okoliczność, to należy stwierdzić, że trafnie ocenił Sąd Rejonowy materiał dowodowy w tej części, uznając, że zeznania pozwanych niezaprzeczone przez powoda wskazują, że powód realizował równocześnie inny remont i nie wykazał, aby materiały, na które złożył rachunki w tej sprawie były przeznaczone na remont ich mieszkania, a nie na ten równoległy remont, a co więcej wśród złożonych rachunków znajdują się rzecz nieumówione, przekraczające swoją ilością potrzeby remontu zamawiających, wreszcie niezwiązane z przedmiotem remontu ich lokalu. W wywiedzionej apelacji powód kwestionował stanowisko Sądu I instancji co do braku uznania zeznań powoda i świadka I. D. za wiarygodne, pomijając przy tym przyczyny dla takiego stanu rzeczy. Twierdzenia te pozostawały jednak w sprzeczności nie tylko z treścią zeznań pozwanych oraz świadka M. Z. (2), lecz również nie znajdywały pokrycia w treści opinii biegłego oraz wiadomości esemesowych, których autorem był sam powód.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda jako bezzasadną, orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.. Koszty te stanowią koszty zastępstwa procesowego pozwanych ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 roku ( Dz.U.2015.1800. ze zm.).