Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE

Dnia 15 października 2019 r.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie VI Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym:

Przewodniczący sędzia Barbara Ciwińska

Protokolant stażysta Aleksander Paczóski

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2019 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z wniosku B. G.

z udziałem P. W. i M. U. (1)

o ustalenie kontaktów matki z małoletnią J. W.

oraz z wniosku J. G. (1) i T. G.

z udziałem B. G., P. W. i M. U. (1)

o ustalenie kontaktów dziadków z małoletnią J. W.

postanawia :

1)  wniosek B. G. oddalić,

2)  wniosek J. G. (1) i T. G. oddalić,

3)  pozostawić J. G. (1) i T. G. przy poniesionych kosztach postępowania.

UZASADNIENIE

Pismem z dnia 17 września 2018 roku (data stempla pocztowego), B. G., wniosła do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie o ustalenie jej kontaktów z małoletnią córką, J. W.:

telefonicznie raz w tygodniu w poniedziałek pomiędzy godz. 18.00 a 20.00 na numer telefonu rodzinnego domu dziecka, w którym małoletnia przebywa

kontaktów korespondencyjnych w drodze poczty tradycyjnej.

( wniosek k. 2)

Następnie, pismem z dnia 9 listopada 2018 roku (data prezentaty Biura Podawczego) B. G. ponowiła wniosek, wnosząc o ustalenie kontaktów w godzinach 17.00 – 20.00 w dowolnym dniu wybranym przez opiekunów, a także o zagrożenie opiekunom prawnym dziecka nakazaniem zapłaty 100 zł za każdą udaremnioną próbę kontaktu.

( wniosek k. 5-7)

W uzasadnieniach swoich wniosków, B. G. wskazała, że w listopadzie 2016 roku dziecko zostało jej odebrane i umieszczone w rodzinnym domu dziecka J. i M. U. (1) – jak twierdzi wnioskodawczyni – całkowicie bezpodstawnie. Wnioskodawczyni nie ma żadnego kontaktu z córką, nawet telefonicznego i korespondencyjnego. Mieszka stale w N. i nie ma możliwości kontaktu osobistego. Wskazała, że państwo U., prowadzący rodzinny dom dziecka, uniemożliwiają jej kontakt z córką oraz źle się nią zajmują.

Sprawa została przekazana według właściwości miejscowej do Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy. ( postanowienie k. 18)

Pismem z dnia 28 marca 2019 roku (data prezentaty Biura Podawczego), skierowanym do tutejszego Sądu, wnioskodawczyni ponowiła raz jeszcze swój wniosek. Wskazała, że Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe bezpodstawnie zakazał jej i jej rodzicom kontaktów z małoletnią J.. ( pismo k. 27-28)

Pismem z dnia 2 kwietnia 2019 roku, B. G. wniosła o ustalenie kontaktów z córką w ten sposób, aby nie kolidowały z kontaktami ojca z dzieckiem, nadto o zobowiązanie J. i M. U. (1) do płacenia 100 zł na cel dobroczynny za każdy nieodebrany telefon od wnioskodawczyni. ( pismo k. 39)

Pismem z dnia 17 kwietnia 2019 roku, B. G. wniosła o wydanie postanowienia o przekazaniu przez rodzinny dom dziecka wszystkiego, co wnioskodawczyni przysłała córce (listy, paczki), a w razie utrudniania kontaktów – o zmianę rodziny zastępczej. ( pismo k. 43-44)

Pismem z dnia 24 maja 2019 roku (data prezentaty Biura Podawczego), T. i J. G. (2) wnieśli o ustalenie ich kontaktów z małoletnią wnuczką, J. W.:

telefonicznie dwa razy w tygodniu – we wtorki i czwartki między godziną 18.00 a 20.00 na numer telefonu rodzinnego domu dziecka, w którym małoletnia przebywa;

osobiście w pierwszy i trzeci weekend miesiąca od soboty godzina 9.00 do niedzieli godzina 18.00, przy czym wnioskodawcy będą małoletnią osobiście odbierać z Rodzinnego (...) odwozić z powrotem;

korespondencyjnie za pomocą poczty tradycyjnej na adres (...), w którym małoletnia przebywa;

trzech tygodni wakacji od 1 lipca do 21 lipca każdego roku w miejscu zamieszkania wnioskodawców;

w Święta Bożego Narodzenia, Ś. Wielkanocne, S. i Nowy Rok w zakresie, w jakim nie kolidują one z kontaktami ojca dziecka;

jeden tydzień ferii zimowych począwszy od pierwszego dnia wolnego od zajęć szkolnych przez kolejne 7 dni.

Wnioskodawcy wnieśli również o zagrożenie nakazaniem zapłaty J. i M. U. (1), prowadzącym (...) kwoty 200 zł za każdy utrudniony kontakt.

W uzasadnieniu wniosku podnieśli, że ich zdaniem J. i M. U. (1) źle zajmują się ich wnuczką, nie dbają o jej zdrowie, nie rehabilitują jej oraz uniemożliwiają kontakt dziecka z rodziną biologiczną ze strony matki.

Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą akt VI Nsm 1420/19 i postanowieniem z dnia 15 października 2019 roku połączona do wspólnego rozpoznania ze sprawą niniejszą i prowadzona pod sygn. akt VI Nsm 907/19. ( wniosek k. 1-2, postanowienie k. 23 akt sprawy V. N. (...) )

Na rozprawie w dniu 15 października 2019 roku, wnioskodawcy T. i J. G. (2) podtrzymali dotychczasowe stanowiska w sprawie. Wnioskodawczyni B. G. nie była obecna. Uczestnik postępowania, ojciec małoletniej, P. W., stwierdził, że sprawa jest bezprzedmiotowa, bo wnioskodawcy mają orzeczony zakaz kontaktów z małoletnią. Uczestniczka postępowania, M. U. (1), prowadząca rodzinny dom dziecka, wniosła o podtrzymanie zakazu kontaktów oraz o zakazanie udzielania matce i dziadkom macierzystym małoletniej jakichkolwiek informacji o dziecku. Obecny na rozprawie przedstawiciel (...) Centrum Pomocy (...) przychylił się do stanowiska M. U. (1).

( protokół rozprawy k. 216-222)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Małoletnia J. W., urodzona w dniu (...) w W., jest córką B. G. i P. W.. Jej rodzice nie mieszkają razem.

Małoletnia J. W. jest dzieckiem niepełnosprawnym, ma wrodzony brak kości promieniowej i kciuka prawej ręki, nie widzi na prawe oko, ma wadę serca. Znajduje się pod opieką lekarza pediatry w (...) Zespole Publicznych Zakładów (...) w W. oraz pod opieką Instytutu (...) w W.. Lekarze konsultujący zdecydowali o odroczeniu leczenia operacyjnego do 2020 roku. Dziecko jest szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień.

Małoletnia jest uczennicą VI klasy Szkoły Podstawowej nr (...) z Oddziałami Integracyjnymi w W.. Osiąga bardzo dobre wyniki w nauce. Ze względu na niepełnosprawność uczestniczy w zajęciach rewalidacji i rehabilitacji w szkole. Poprawnie funkcjonuje w środowisku szkolnym i nie stwarza problemów wychowawczych. ( świadectwo szkolne k. 151, informacja ze szkoły k. 152)

W dniu 17 kwietnia 2019 roku T. G. złożyła w Komendzie Rejonowej Policji W. IV zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na rażącym zaniedbywaniu obowiązku opieki nad małoletnią J. W. przez prowadzących rodzinny dom dziecka, J. i M. U. (1), co niesie za sobą ryzyko narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – czyn z art. 160 § 2 kodeksu karnego. Wskazała, że jej wnuczka nie jest rehabilitowana, nie chodzi na basen, choć powinna, uczęszcza na zajęcia wychowania fizycznego, choć nie powinna, nadto jest brudna i niedożywiona. W dalszej kolejności, przesłuchana jako świadek, T. G. wskazała, że o sytuacji w rodzinnym domu dziecka państwa U. wie ze słyszenia, ale nie chce powiedzieć od kogo konkretnie. Postanowieniem z dnia 28 maja 2019 roku policja odmówiła wszczęcia dochodzenia.

W związku ze złożonym przez T. G. zawiadomieniem, B. G. kierowała do prokuratury i policji wiadomości mailowe, w których zwracała uwagę na rzekome znęcanie się J. i M. U. (1) nad pozostającymi pod ich opieką dziećmi. Również nie przedstawiła żadnych wiarygodnych okoliczności w tym zakresie. Czynności przeprowadzone przez policję nie wykazały żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu rodzinnego domu dziecka. Postanowieniem z dnia 28 maja 2019 roku policja odmówiła wszczęcia dochodzenia.

( zawiadomienie – k. 104-105, zeznania k. 118, postanowienie k. 119-120, korespondencja mailowa k. 129-132)

Wnioskodawczyni B. G. mieszka w B. z partnerem, O. N.. Nie przyjeżdża do Polski. Małoletnia J. W. jest jej jedynym dzieckiem.

W N. prowadzone było postępowanie karne przeciwko B. G., której zarzucono, że w kwietniu 2016 roku prawdopodobnie w sanatorium w R., zrobiła nagiej córce zdjęcia, które następnie przesłała O. N.. Jemu z kolei postawiono zarzut, że w dniu 28 lipca 2015 roku nakłonił małoletnią J. do całkowitego rozebrania się i wykorzystał seksualnie, czyn swój fotografując. O. N. i B. G. postawiono również zarzut tego, że w dniu 28 grudnia 2015 roku w B. w powziętym zamiarze doprowadzili do tego, że małoletnia J. widziała nagiego O. N., masturbującego się, a B. G. czyn ten sfotografowała, a także zarzut, że w dniu 2 stycznia 2016 roku w B., zgodnie z powziętym zamiarem, doprowadzili do tego, że O. N. wziął na kolana rozebraną J. W., co zostało sfotografowane przez B. G., a zdjęcia zostały rozesłane innym osobom. Postępowanie karne w N. wobec B. G. zostało umorzone. ( postanowienie prokuratora z Niemiec z tłumaczeniem na język polski k. 7-8 akt VI Nsm 1420/19) Uczestnik postępowania, P. W. wskazał, że postępowanie karne w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Targu, toczy się.

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe toczyło się szereg postępowań opiekuńczych, dotyczących małoletniej J. W.. Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2015 roku w sprawie V. N. 232/09 Sąd powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią J. W., matce, B. G., a władzę ojca, P. W. ograniczył do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka.

Pod sygnaturą akt V Nsm 1252/16 przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie toczyło się postępowanie z urzędu o zmianę postanowienia z 16 kwietnia 2015 roku w zakresie pozbawienia władzy rodzicielskiej B. G. nad małoletnią J. W., z urzędu w zakresie ograniczenia władzy rodzicielskiej P. W., z urzędu w zakresie ograniczenia kontaktów P. W. z J. W., z wniosku T. i J. G. (1) o umieszczenie J. W. w rodzinie zastępczej w osobach wnioskodawców i zmianę postanowienia w zakresie władzy rodzicielskiej oraz z wniosku P. W. o ustalenie miejsca pobytu małoletniej i zmianę postanowienia w zakresie władzy rodzicielskiej. Postępowanie to zostało wszczęte w dniu 23 listopada 2016 roku, wobec informacji o postępowaniu karnym, toczącym się w N. w przedmiocie możliwego wykorzystywania seksualnego małoletniej. W postepowaniu prowadzonym pod syg. akt V Nsm 1252/16 przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie postanowieniem z dnia 25 listopada 2016 roku, Sąd w trybie natychmiastowym umieścił małoletnią J. W. w rodzinnym domu dziecka M. i J. U.. Postanowieniem z dnia 22 grudnia 2016 roku Sąd zakazał w trybie natychmiastowym styczności B. G. i T. G. z małoletnią J. W., zaś 10 maja 2017 roku wydał analogiczne postanowienie w stosunku do J. G. (1).

Postanowieniem z dnia 20 grudnia 2018 roku w sprawie syg. akt V Nsm 1252/16 Sąd Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie pozbawił B. G. władzy rodzicielskiej nad J. W., ograniczył władzę rodzicielską P. W., poprzez umieszczenie małoletniej w rodzinnym domu dziecka J. i M. U. (1), ustalił na nowo kontakty P. W. z córką, zaś wnioski T. i J. G. (1) oraz P. W. oddalił. ( postanowienie k. 167-168)

Wnioskodawczyni T. G. i J. G. (1) są emerytami. Mieszkają w mieszkaniu własnościowych w W.. Są rodzicami B. G., a dziadkami J. W.. Starali się, w postępowaniu pod sygnaturą V Nsm 1252/16 o ustanowienie ich rodziną zastępczą, ale uzyskali negatywną opinię (...) Centrum Pomocy (...).

Ojciec małoletniej, uczestnik postępowania, P. W. ma 49 lat, jest z zawodu elektronikiem. Jest rozwiedziony. Poza małoletnią J. ma jeszcze młodszą córkę z drugiego związku, Z., lat 5. Uczestnik ma zasądzone kontakty z J., realizuje je zgodnie z postanowieniem Sądu. Ma ograniczoną władzę rodzicielską. Współpracuje z rodzinnym domem dziecka.

Uczestnicy postępowania, J. i M. U. (2) prowadzą rodzinny dom dziecka od 2002 roku. Oprócz małoletniej J. W. wychowują również sześcioro innych dzieci. W pieczy zastępczej J. i M. U. (1), małoletnia przebywa od 28 listopada 2016 roku. Kiedy tam trafiła, nie potrafiła wykonywać podstawowych czynności, związanych z samodzielnym umyciem się czy ubieraniem. Nauczyła się tego, mieszkając w rodzinnym domu dziecka. Odnalazła tam spokój i stabilność. Do nowych opiekunów zwraca się: „ciociu”, „wujku”.

W toku postępowania, małoletnia J. W. została wysłuchana przez sędziego poza rozprawą w dniu 14 października 2019 roku.

Małoletnia bardzo kategorycznie odmówiła jakichkolwiek kontaktów zarówno z matką, jak i z dziadkami macierzystymi. Dziecko myślami wraca do sytuacji sprzed trzech lat, której efektem było prowadzone postępowanie karne w przedmiocie utrwalania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych z udziałem małoletniej. J. mówiła: „ Trzy lata temu to się skończyło, pamiętam z tego bardzo dużo. Ja jeżeli chodzi o mamę, to nie chcę się z nią rozmawiać, ani spotykać, ja się jej boję”. Mówiąc te słowa, J. się rozpłakała. Na pytanie sędziego o wspomnienia mamy, J. odpowiedziała: „ Na samą myśl o tym nie jest mi z tym przyjemnie, to nie jest wygodne. Mam do mamy duży żal, jestem zła, że ona mnie nie obroniła i że zachowała się nie tak jak potrzeba, tym bardziej że wiedziała co tam się działo i że była przy tym.” Małoletnia nie chciała wprost mówić o tym, co się wówczas działo. Na pytanie sędziego, czy była dotykana, obmacywana – zaprzeczyła. Pamięta jednak zdjęcia, które jej zrobiono, a na których jest naga. Widziała te zdjęcia trzy lata, podczas wysłuchania w Sądzie dla Warszawy Pragi-Południe. Ma żal do matki, że ta nie obroniła jej. Ostatni raz małoletnia miała kontakt z matką w 2016 roku, tuż przed wysłuchaniem w sprawie, toczącej się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe. Małoletnia wspomina ten moment słowami: „ To było przed domem, tam gdzie mieszkam. Mama ma zakaz kontaktów, ale zanim miała ten zakaz to przyszła, przyjechała samochodem babci. To był rok 2016 r. Ja chciałam do niej najpierw wrócić, ale jak dowiedziałam się że to było złe, to chciałam odciąć się od tego świata. Teraz mam inny świat i ona się do niego nie wpisała, nie ma jej w tym moim świecie. W moim świecie jest szkoła, ciocia, wujek, tata, moja siostra, osoby które teraz najczęściej widuję i przebywam bardzo dużo.”

Zapytana o T. G., J. wskazała, że z babcią spotkała się tego dnia w sądzie. Babcia chciała ją nastawiać przeciwko obecnym opiekunom. Wcześniej widziała ją w u siebie w szkole. Na wspomnienie o tym wydarzeniu, małoletnia ponownie się rozpłakała. Według słów małoletniej, T. G. przyszła do niej do szkoły i wypytywała się o J. jej koleżanek. Małoletnia nie chciała się widzieć z babcią. Bardzo przeżyła tę sytuację. Tego dnia nie była już w stanie skupić się na lekcjach. Do babci też ma pretensje o to, że jej nie obroniła przed matką.

Wspominając czas, gdy mieszkała z matką i dziadkami, J. podaje, że była bita. Matka wyciągała jej rzeczy z szafy i kazała sprzątać. Babcia biernie się temu przyglądała. Małoletnia wspomina, że mama i babcia „biły ją słownie”, co należy rozumieć zapewne jako krzyki. Wskazywała też, że w poprzednich sprawach opiekuńczych, toczących się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe, mama i babcia przygotowywały dziewczynkę do tego, co ma mówić, w tym, żeby w jak najbardziej negatywnym świetle przedstawiać ojca.

Małoletnia kategorycznie stwierdziła, że nie chce kontaktów, w tym telefonicznych i listownych, ani z matką, ani z dziadkami ani z kimkolwiek z tej strony rodziny. Zaznaczyła, że nikt nigdy nie chciał jej przepraszać za krzywdy, jakich doznała. Wskazała, że oni (w domyśle matka i dziadkowie) traktują to tak, jakby nic się nie stało. Na pytanie, czy mama lub dziadkowie mogliby zrobić, żeby się ucieszyła, odpowiedziała, że oddać jej ulubionego pluszowego misia. To wspomnienie również wywołało u dziewczynki płacz. W trakcie wysłuchania, J. napisała list do babci, w którym zawarła swój żal do niej, o to, że nie obroniła jej przed mamą. Napisała, że nie chce się z nią spotykać ani rozmawiać przez telefon. Narysowała misia, za którym tęskni.

Dziewczynka potwierdziła też, że napisała list do mamy, w którym również wyraziła swój żal do niej oraz to, że nie chce się z nią widzieć ani kontaktować w inny sposób.

O swoich obecnych opiekunach, M. i J. U., małoletnia wyraża się pozytywnie. Dobrze czuje się w rodzinnym domu dziecka. Dzieli pokój z 20-letnią W., którą, jak określiła, uwielbia.

Małoletnia również pozytywnie mówiła o ojcu. Dobrze wspomina wakacje z nim. Chciałaby, że wziął ją do siebie, ale jak to określiła J. „tata ma czasami swoje humory”. Poza tym „żyje na dwa domy” – trochę w W., a trochę w B.. J. długo nie ma swojego łóżka u taty, które jest zakupione, ale stoi nierozpakowane w kartonie.

( notatka z wysłuchania małoletniej k. 156-165, list do babci k. 155, list do mamy k. 153-154)

Powyższy stan faktyczny, Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy V. N. 907/19 oraz V. N. (...), w tym kopii dokumentów uzyskanych ze spraw, toczących się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe, a ponadto na podstawie zeznań wnioskodawców T. i J. G. (1), uczestników P. W. i M. U. (1) oraz na podstawie wysłuchania małoletniej J. W. przez sędziego poza rozprawą.

Wobec znacząco odmiennych wersji, podawanych przez wnioskodawców w porównaniu z pozostałym materiałem dowodowym, Sąd uznał, że zeznania wnioskodawców oraz podawane przez nich w pismach procesowych informacje są wiarygodne jedynie w takim zakresie, w jakim znajdują potwierdzenie w innych źródłach dowodowych. W szczególności nie są wiarygodne podnoszone przez wnioskodawców kwestie rzekomo niewłaściwej opieki nad małoletnią J. W. w rodzinnym domu dziecka M. i J. U.. Stoją z tym w sprzeczności nie tylko słowa M. U. (1) i małoletniej J. W., ale także dokumentacja związana z zawiadomieniami składanymi przez B. G. na policję, która nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu rodzinnego domu dziecka państwa U., a także informacja ze szkoły, do której uczęszcza małoletnia. Z zeznań i oświadczeń wnioskodawców wyłania się obraz swego rodzaju spisku, nakierowanego przeciwko ich rodzinie, w który mają być zaangażowani M. i J. U. oraz rozmaite instytucje publiczne, wliczając w to sądy, policję i (...) Centrum Pomocy (...). Jednakże na potwierdzenie swojego stanowiska nie przedstawili w zasadzie niczego poza swoimi podejrzeniami. Jednocześnie wnioskodawcy są w zakresie swoich działań całkowicie bezkrytyczni. Nie mają od trzech lat kontaktu z małoletnią, natomiast z jej ojcem pozostają skłóceni. Wnoszą zawiadomienie na policję, T. G. również nie była w stanie wskazać, skąd wie to, o czym mówi. Ponadto, za mało wiarygodne należy uznać zeznania T. G. w zakresie, w jakim odnosi się na rozprawie do twierdzeń, że małoletnia była bita przez matkę. Wnioskodawczyni udzielała wymijających odpowiedzi, stwierdzała, że nie przypomina sobie lub, że mogło to być nie w jej obecności. Jednocześnie, z dokumentów z akt spraw, dotyczących małoletniej, toczących się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie wynika, że T. i J. G. (2) sami wnosili o pozbawienie ich córki władzy rodzicielskiej nad wnuczką, a ponadto wydziedziczyli ją w swoich testamentach ze względu na rażące zaniedbanie wobec rodziców. To ostatnie, rzecz jasna, nie ma bezpośredniego wpływu na sprawy opiekuńcze, dotyczące małoletniej, ale rzuca światło na relacje rodzinne i każe przypuszczać, że T. G. ujawnia przed Sądem jedynie niewielką część swojej wiedzy o sytuacji córki.

Zeznania uczestników M. U. (1) i P. W., Sąd uznał za wiarygodne, albowiem pozostają one zasadniczo zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, z wyjątkiem uznanych za niewiarygodne oświadczeń i zeznań wnioskodawców.

Wyjaśnienia małoletniej były dla sądu w całości wiarygodne.

W ocenie Sądu, małoletnia odpowiadała bardzo rozsądnie i szczerze. Nie kryła swoich emocji, udzielała wyczerpujących odpowiedzi na pytania.

Sąd zważył, co następuje:

Wnioski zarówno B. G., jak i T. i J. G. (1) o kontakty z małoletnią J. W. zasługiwały na oddalenie.

Materialnoprawną podstawę roszczenia B. G. stanowi art. 113 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej: k.r.o.), zgodnie z którym, niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. (§1) Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. (§2) Normy te, podlegają ograniczeniom wskazanym w art. 113 2 k.r.o.: jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ograniczy utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem. Sąd opiekuńczy może w szczególności: zakazać spotykania się z dzieckiem, zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd, ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość, zakazać porozumiewania się na odległość. Na podstawie art. 113 3 k.r.o., jeżeli utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza, sąd zakaże ich utrzymywania.

Zgodnie z art. 113 6 k.r.o., przepisy oddziału traktującego o kontaktach rodziców z dzieckiem stosuje się odpowiednio do kontaktów rodzeństwa, dziadków, powinowatych w linii prostej, a także innych osób, jeżeli sprawowały one przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem, co z kolei stanowi podstawę roszczenia T. G. i J. G. (1).

W sprawie niniejszej, Sąd musiał mieć zatem na uwadze przede wszystkim naczelną zasadę każdego postępowania opiekuńczego, jakim jest dobro dziecka. Sam fakt, że rodzic czy dziadkowie czy ktokolwiek inny z rodziny życzyłby sobie kontaktu z dzieckiem, nie oznacza automatycznie, że Sąd musi na to żądanie odpowiedzieć pozytywnie.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe orzekł, że dobro dziecka przemawia za zakazaniem kontaktu matki i dziadków macierzystych z małoletnią J. W.. Sąd tutejszy, analizując zgromadzony w aktach materiał dowodowy doszedł do wniosków podobnych. Nie ma powodów, żeby stan ten zmieniać.

Zgodnie z art. 216 1 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, Sąd w sprawach dotyczących osoby małoletniego dziecka wysłucha je, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Wysłuchanie odbywa się poza salą posiedzeń sądowych. Małoletnia J. W. ma obecnie 12 lat. Jest to wiek, w którym małoletnia dużo rozumie z tego, co się wokół niej dzieje, pamięta to, co przeszła, co i od kogo otrzymała, czego doświadczyła, tak złe, jak i dobre rzeczy. Jest dzieckiem rozwiniętym adekwatnie do wieku. Umie wyrazić swoje emocje i uczucia. Ma bardzo duży żal do matki i babki. Niezależnie od tego, jak zakończyły się bądź zakończą postępowania karne w Polsce i w N., w których pokrzywdzoną jest małoletnia, ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że dziewczynka ma bardzo złe wspomnienia z czasów, gdy pozostawała pod opieką matki. Ciągle powtarza, że matka ją skrzywdziła, a babcia na to pozwoliła. W ocenie Sądu, nie jest możliwe, żeby wszystko to, co dziewczynka mówiła w czasie wysłuchania była wymyślone lub nakierowane przez inne osoby. Małoletnia odpowiadała na zadawane pytania, udzielała spontanicznych odpowiedzi. Jej sprzeciw co do jakiejkolwiek formy kontaktu z matką i dziadkami macierzystymi był wyjątkowo kategoryczny. J. nie chce od nich nawet telefonów ani listów. Na wspomnienie mamy i babci reagowała płaczem. Szczególnie traumatycznie wspomina moment, kiedy babcia przyszła do niej do szkoły.

W ocenie Sądu, dobro dziecka przemawia przede wszystkim za tym, aby zapewnić jej jak największą stabilizację i bezpieczeństwo. Ważne jest, aby małoletnia J. nie była narażona na zbytni stres i przywoływanie złych wspomnień, a taką relację występuje u niej na samą myśl o matce i dziadkach macierzystych. Bardzo silny konflikt pomiędzy osobami z rodziny i otoczenia małoletniej, a więc z jednej strony matką i jej rodzicami, a z drugiej strony ojcem, jego rodziną i opiekunami prowadzącymi rodzinny dom dziecka sprawia, że osiągniecie spokoju i równowagi w życiu J., po uwzględnieniu wniosków wnioskodawców byłoby praktycznie niemożliwe. Biorąc pod uwagę nagromadzenie oskarżeń, kierowanych przez B. i T. G. w stronę M. i J. U. oraz P. W., tak w trakcie trwania niniejszego postępowania, jak i w kilkuletnim okresie je poprzedzającym, na prawdziwość których nie przedstawiono praktycznie żadnych dowodów, trudno jest przypuszczać, żeby kontakty z małoletnią, choćby tylko telefoniczne lub listowne służyły jej dobru. Agresywna i oskarżająca postawa matki i dziadków była by złym przykładem dla dziewczynki.

Zarówno B. G. jak i jej rodzice broniąc się przed odpowiedzialnością karną i moralną za skrzywdzenie małoletniej oskarżają wszystkich innych, straszą kierowaniem bezsensownych wniosków do Prokuratury, nie biorą pod uwagę żadnych logicznych argumentów ani oczywistych faktów, pozostają wobec siebie zupełnie bezkrytyczni. Zdaniem Sądu występuje tu opisywany przez psychologów mechanizm obronny w formie „ iluzji i zaprzeczenia” charakterystyczny dla osób z zaburzeniami zdrowia psychicznego. To z kolei wskazuje, iż kontakty z wnioskodawcami tym bardziej byłby niekorzystne dla małoletniej J.. Matka małoletniej nawet nie pofatygowała się na rozprawę do tutejszego sądu dotyczącą dziecka, nie było też możliwości rozmowy z nią ani zbadania jej zdrowia psychicznego przez lekarza psychiatrę, które w oparciu o wieloletnie doświadczenie sędziego w sprawach rodzinnych wydaje się być mocno zaburzone.

Z tego względu, wnioski B. G., T. G. i J. G. (1) podlegały oddaleniu.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 Kodeksu postępowania cywilnego, pozostawiając wnioskodawców przy poniesionych kosztach.