Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1691/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Marek Jasiński

Protokolant: Joanna Czyżewska

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2019 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od (...) Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 40 000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) wraz z odsetkami liczonymi od kwoty 15 000 zł (piętnaście tysięcy złotych): ustawowymi od 15 stycznia 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 25 000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) od 31 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  koszty procesu rozdziela stosunkowo pomiędzy stronami, przy ustaleniu, że powód wygrał proces w 85% (osiemdziesięciu pięciu procentach), pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 1691/14

UZASADNIENIE

Powód M. W. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15.01.2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż w dniu 9 listopada 2010 roku uczestniczył w wypadku drogowym, powstałym w ten sposób, że kierująca samochodem osobowym M. P. nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu ul. (...) w G., w wyniku czego zderzyła się z jadącym samochodem marki A. (...), którego pasażerem był powód. Wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku z dnia 31 marca 2011 roku sprawczyni wypadku uznana została winną popełnienia zarzucanego jej czynu. Sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej. Wskutek wypadku pozwany wypłacił na rzecz powoda kwotę 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Powód wskazał, iż w wyniku wypadku doznał urazu okolicy skroniowej prawej z objawami wstrząśnienia mózgu. Nadto wypadek wpłynął negatywnie na wiele aspektów jego życia.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany w pierwszej kolejności podniósł zarzut przedawnienia wskazując, że termin przedawnienia roszczeń wynosił 3 lata, przy czym jego bieg uległ przerwaniu na skutek zgłoszenia szkody. Nadto pozwany kwestionuje swoją odpowiedzialność co do wysokości roszczenia. W toku likwidacji szkody strona pozwana wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 3.000 zł i przyznana powodowi kwota z tytułu zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Pozwany kwestionował również żądanie w zakresie daty, od której powód może domagać się zasądzenia odsetek.

Pismem z dnia 31 marca 2017 roku M. W. rozszerzył żądanie zapłaty zgłoszone w pozwie o kwotę 32.000 zł, wnosząc o zasądzenie od pozwanego (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. łącznej kwoty 47.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

-

od kwoty 15.000 zł od dnia 15.01.2013 roku do dnia zapłaty,

-

od kwoty 32.000 zł od dnia wniesienia pisma do dnia zapłaty, oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.

W odpowiedzi na rozszerzenie powództwa pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania.

W dalszym toku postępowania sądowego, aż do zamknięcia przewodu sądowego, powód oraz pozwany podtrzymywali swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 listopada 2010 roku w G., ok. godziny 22:25 na skrzyżowaniu ul. (...) doszło do kolizji drogowej, w której M. P., kierująca samochodem marki F. (...) o nr rej. (...), podczas wykonywania manewru skrętu w lewo nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i zderzyła się z prawidłowo jadącym samochodem osobowym marki A. (...) o nr rej. (...), którego pasażerem był powód M. W.. W chwili zdarzenia sprawca ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

dowód: bezsporne, a ponadto odpis wyroku z dnia 31 marca 2011r. k. 494.

Na miejsce wezwane zostało pogotowie ratunkowe, które po udzieleniu pierwszej pomocy przetransportowało M. W. na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) im. św. W. w G., gdzie stwierdzono wstrząśnienie pnia mózgu. W szpitalu powód przebywał w okresie od 10 listopad 2010 r. do 15 listopada 2010 r. Zalecono leczenie farmakologiczne i kontrolę w poradni neurologicznej. M. W. przez pierwsze dwie doby cierpiał na silne wymioty, miał trudności z utrzymaniem równowagi, zawroty głowy oraz nocne koszmary. W dniu 27 listopada 2010 r. wystąpiła pierwsza utrata przytomności. Od tamtej pory pozostaje pod opieką neurologa. W dniu 9 kwietnia 2013 r. podczas konsultacji w Uniwersyteckim Centrum (...) w G. stwierdzono zespół paranoidalny, a wykonane badanie EEG wykazało zapis nieprawidłowy z obecnością fal thetta. Z tych względów powoda skierowano na leczenie do (...) (...) im. S. K. w S., gdzie przebywał przez okres od 10 kwietnia 2013 r.do 26 kwietnia 2013 r. Powód wypisał się na własne żądanie, z rozpoznaniem zespołu zależnością alkoholowej. W 2015 r. lekarz prowadzący rozpoznał u M. W. pierwotnie padaczkę uogólnioną z obecnością zespołu mioklonii, natomiast w 2016 r. stwierdzono u niego padaczkę uogólnioną z napadami toniczno – klonicznymi, częstotliwość napadów określono na sześć w miesiącu.

dowody: karta pobytu na Oddziale Ratunkowym k. 12-14, dokumentacja medyczna k. 15-38,historia choroby z (...) Centrum (...) k. 156-165, historia choroby ze (...) (...) im. S. K. w S. k. 167-190, historia choroby z (...) k. 196-202, historia choroby ze Szpitala (...) im. św. W. w G. k. 222-244v, wynik badania EEG k. 249-251, zaświadczenie lekarskie k. 378-379, historia choroby z (...) k. 390-393v, dokumentacja medyczna C. k. 259 w zw. z k. 396-398 w zw. z k. 401-428 w zw. z k. 454-461 w zw. z k. 531-535, zeznania powoda k. 215-216 ( protokół elektroniczny k. 218)

Po wypadku M. W. od 10 listopada 2010 r. do 30 stycznia 2011 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim. Następnie został zwolniony z pracy i przez około 4 miesiące nie znalazł zatrudnienia. Na skutek wypadku pogorszyły się jego relacje z bliskimi, zaczął się odsuwać, jego dziwne zachowanie zaczęło systematycznie narastać, zrobił się agresywny. Przed wypadkiem czynnie uprawiał sport (piłkę nożną), z tym również wiązał swoje życiowe plany, ubiegał się także o pracę w policji. Po wypadku ograniczył aktywność fizyczną. Wypadek wpłynął także na jego psychikę – ma nocne koszmary, drżenie rąk oraz zaniki świadomości i pamięci. Także jego sfera rodzinna uległa zmianie, rozwód z żoną, samotne wychowywanie małoletniego syna. Obecnie pozostaje pod opieką lekarza psychiatry i neurologa, przyjmuje leki na stałe.

dowody: zeznania świadka H. W. k. 131-132, zeznania świadka M. C. k. 132-134, zeznania świadka T. C. k. 134-135, zeznania powoda k. 215-216 (protokół elektroniczny k. 218)

W wyniku zdarzenia z 9 listopada 2010 r. u M. W. stwierdzono padaczkę pourazową, związaną z uszkodzeniem lewej półkuli pnia mózgu, objawy nerwicy i zespołu pourazowego.

W następstwie wypadku M. W. doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 30 %. Obecne dolegliwości są w całości związane z przedmiotowym wypadkiem i wpływają na jego życie osobiste i zawodowe. Wymagają praktycznie dożywotniego leczenia, gdyż na chwilę obecną trwają nieprzerwanie od 8 lat. Leczenie jest w toku, natomiast prognozy co do wyleczenia są złe, nie ma bowiem możliwości powrotu stanu zdrowia do sytuacji istniejącej przed wypadkiem. Przyszłość w tego typu schorzeniach jest niepewna, w napady w miarę postępu czasu mogą ulec zwiększeniu lub zmianie postaci.

dowody: opinia biegłego neurologa R. O. (1) wraz z opiniami uzupełniającymi i ustną k. 266-272 w zw. z k. 330-331 w zw. z k. 447-453, 489-490 (protokół elektroniczny k. 491), opinia biegłego neurologa J. N. wraz z opiniami uzupełniającymi pisemnymi i ustną k. 545-547 w zw. z k. 582-584 z zw. z k. 612-613 w zw. z k. 643-645

Wypadek z 9 listopada 2010 r. nie spowodował negatywnego wpływu na stan psychiczny M. W.. Jego prognozy w sferze zdrowia psychicznego są dobre, pod warunkiem zachowania abstynencji.

dowody: opinia biegłego psychiatry W. Z. k. 313-321, opinia biegłego psychologa K. M. k. 360-372

Powód w dniu 20 grudnia 2010 r. zgłosił szkodę do pozwanego (...) Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Decyzjami z dnia 22 grudnia 2010 r. oraz 19 stycznia 2011 r. (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przyznało tytułem zadośćuczynienia na rzecz M. W. łączną kwotę 3.000 zł. Ostateczną decyzję pozwany zakład ubezpieczeń wydał w dniu 14 stycznia 2013 r.

dowody: druk zgłoszenia k. 39-42, decyzje pozwanego k. 43-46

Sąd zważył co następuje:

W świetle powyżej ustalonego stanu faktycznego, powództwo zasługiwało na uwzględnienie, choć nie w pełnej, żądanej przez powoda wysokości.

Sąd oparł swe ustalenia m. in. o dokumenty złożone do akt sprawy w tym dokumentację medyczną. Ich prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron. W związku z tym Sąd również nie widząc podstaw do kwestionowania prawdziwości dokumentów, uznał je w całości za wiarygodne i oparł na nich swoje ustalenia.

Dokonując oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów wskazać należy, że w zakresie dokumentów, które stanowiły podstawę ustaleń faktycznych, ich autentyczność ani treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania, jak również Sąd nie miał wątpliwości co do ich wartości dowodowej, stąd posłużyły one jako miarodajny materiał dla rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy.

Powyższy stan faktyczny oparty został również na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków H. W., M. C. i T. C., dowodzie z przesłuchania powoda M. W., a przede wszystkim na opiniach wydanych przez biegłych z zakresu psychiatrii, psychologii oraz neurologii.

Sąd uznał za w pełni wiarygodny dowód z przesłuchania powoda oraz zeznań wszystkich świadków, albowiem znajdowały one odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym, w tym w opiniach biegłego oraz dokumentacji medycznej obrazującej stan zdrowia powoda. Zeznania te zdaniem Sądu były logiczne i konsekwentne. Strona pozwana wiarygodności zeznań nie podważała, również Sąd nie miał podstaw do kwestionowania prawdziwości zeznań w powyższym zakresie.

W tym miejscu warto dla porządku wskazać, że na rozprawie w dniu 26 listopada 2019 r. Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu neurologii, albowiem wątpliwości w tej mierze zostały dostatecznie wyjaśnione przez biegłego w uzupełniającej ustnej opinii biegłego J. N., zaś postawione przez biegłego rozpoznanie zostało potwierdzone również w opinii biegłego neurologa R. O. (1). Zarzuty pozwanego co do prawidłowości rozpoznania dolegliwości neurologicznych pozwanego nie zasługiwały na uwzględnienie, skoro niezależnie od siebie, takie samo rozpoznanie postawiło dwóch biegłych neurologów, zaś biegły J. N. bardzo szczegółowo i wyczerpująca wyjaśnił zarówno mechanizm ich powstania, obraz kliniczny, jak i podstawy, na których oparł swoją diagnozę. W ocenie Sądu, dowód z kolejnej opinii biegłego prowadziłby tylko do niepotrzebnego przedłużenia postępowania, a dalsze zarzuty do opinii formułowane przez stronę pozwaną stanowiły jedynie polemikę z ustaleniami biegłego.

Materiał dowodowy zawiera dokumentację lekarską powoda, a okoliczności, na które został zgłoszony dowód zostały już dostatecznie wyjaśnione – mianowicie rozmiar i charakter obrażeń oraz ich związek przyczynowo-skutkowy z wypadkiem.

Pełnomocnik pozwanego podniósł, iż wycofanie się biegłego J. N. z rozpoznania uszkodzenia półkuli mózgu i obecnie rozpoznanie u powoda uszkodzenia pnia mózgu stanowi niekonsekwencję orzeczniczą. Ponadto biegły choć uznaje możliwość wpływu alkoholizmu na wystąpienie padaczki, to kolejny raz uchyla się od oceny jego wpływu na możliwość jej wystąpienia.

Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, biegły z zakresu neurologii J. N., w złożonych przez siebie opiniach pisemnych i ustnej, wskazał, iż u powoda występuje zespół piramidowy prawostronny, co jest jednym z objawów uszkodzenia mózgu. Takie schorzenie stwierdził zarówno biegły neurolog R. O. (2) jak i biegły neurolog J. N.. Biegły J. N. w szczegółowy sposób opisał mechanizm urazu pnia mózgu u powoda. Nadto biegły wyjaśnił w szczegółowy sposób, że naruszenie sprawności organizmu powoda było spowodowane przedmiotowym wypadkiem oraz, że istniejący stan nie ulegnie już poprawie. Podkreślił, że ujął zmiany jakie zaszły w aktualnym stanie wiedzy z zakresu neurologii i neurochirurgii i obecnie przyjmuje się, że w padaczce pourazowej kryteria oceny uszczerbku na zdrowiu sięgają między 20 %, a 40% w zależności od częstotliwości napadów. Ostatecznie określił uszczerbek na zdrowiu powoda na 30%. Odnośnie wpływu alkoholizmu na wystąpienie padaczki to biegły wielokrotnie wyjaśniał, że nie ma żadnej możliwości rozróżnienia czy alkohol zwiększa ilość napadów. Napady padaczkowe abstynencyjne występują w okresie abstynencji i są możliwe do rozpoznania wyłącznie w warunkach ambulatoryjnych. W sposób kategoryczny i jednoznaczny, w uzupełniającej ustanej opinii biegły N. wskazał, że nie ma związku między alkoholem, a występującą u powoda padaczką. Podobnie wypowiedział się również biegły O.. Obaj biegli wskazali również, że powód od dnia zaistnienia zdarzenia drogowego do chwili obecnej odczuwa negatywne jego konsekwencje, zarówno w zakresie zdrowia fizycznego, jak i psychicznego.

Sąd uznał, iż pełnomocnik pozwanego nie przedstawił żadnej merytorycznej przyczyny dla której należałoby dopuścić dowód z opinii innego biegłego sądowego z zakresu neurologii, a zgłoszony wniosek dowodowy miał na celu jedynie dążenie do uzyskania korzystnej dla siebie opinii i jednocześnie do nieuzasadnionego przedłużenia czasu trwania procesu. Podkreślić należy, że Sąd nie jest zobowiązany do uwzględnienia kolejnych wniosków o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, jeżeli sporządzona opinia jest prawidłowa, a potrzeba powołania innego biegłego nie wynika z okoliczności sprawy, a jedynie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 czerwca 2006r., sygn. I ACa 1407/05, LEX nr 278415). Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż specyfika dowodu z opinii biegłego polega m.in. na tym, że jeżeli taki dowód został przez sąd dopuszczony, to stosownie do treści art. 286 k.p.c. opinii dodatkowego biegłego można żądać jedynie „w razie potrzeby”. Potrzeba taka nie może być wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz musi być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. W przeciwnym, bowiem razie, sąd byłby zobligowany do uwzględniania kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki niezłożona zostałaby opinia w pełni ją zadawalająca, co jest niedopuszczalne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002r., II CKN 639/99, LEX nr 53135). Powołanie innego biegłego z zakresu neurologii mogłoby być celowe jedynie wówczas, gdyby biegli R. O. (1) i J. N. nie sporządziliby opinii wyjaśniających wszelkie okoliczności zawarte w tezach dowodowych. W ocenie Sądu, okoliczności dotyczące rodzaju schorzenia, którego doznał powód oraz określenia jego uszczerbku na zdrowiu zostały dostatecznie wyjaśnione przez biegłych w opiniach uzupełniających oraz ustnych.

W następnej kolejności należało się odnieść do zarzutu przedawnienia podniesionego przez stronę pozwaną. Wydaje się zasadne uznanie (odmiennie niż przy regresie typowym), że skoro pozwany ostateczną decyzję o braku podstaw podwyższenia wypłaconego już zadośćuczynienia wydał w dniu 14 stycznia 2013 r., to dopiero z tym dniem powstało roszczenie powoda przeciwko sprawcy zdarzenia (ubezpieczonemu). Nadto zgodnie z art. 120 § 1 zd. 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Nie mogło zatem rozpocząć się przed wypłatą zadośćuczynienia przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń na rzecz pokrzywdzonego. Nawet gdyby przyjąć pogląd odmienny to zauważyć trzeba, iż zgodnie z art. 442 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (§1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§2).

W ocenie Sądu, zdarzenie drogowe w dniu 9 listopada 2010 r. należało zakwalifikować jako występek z art. 177 § 1 k.k., skoro w jego wyniku powód doznał rozstroju zdrowia. Na przeszkodzie takiej kwalifikacji nie stoi treść wydanego wyroku, w którym sprawczyni wypadku została prawomocnie skazana za wykroczenie w postaci spowodowania kolizji drogowej. Należy bowiem pamiętać, że zakres związania sądu cywilnego wyrokiem karnym dotyczy wyłącznie prawomocnego wyroku skazującego za popełnienie przestępstwa (art. 11 zd. 1 k.p.c.), nie wykroczenia.

Wobec zaistniałej sytuacji przyjąć zatem należało, iż bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczął się od dnia, w którym powód otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela kończące postępowanie likwidacyjne., zaś terminy przedawnienia należało liczyć jak dla roszczeń z czynów niedozwolonych.

Stosownie do art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Również w tym wypadku dla domagania się odszkodowania trzeba wykazać te same przesłanki, z tą różnicą, że odpowiedzialność ubezpieczyciela niezależna jest od tego, czy sprawca szkody odpowiada na zasadzie winy czy ryzyka (tak H. Ciepła [w:] Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom II, Warszawa 1997, s. 358).

Odpowiedzialność sprawcy zdarzenia, który był ubezpieczony w pozwanym zakładzie ubezpieczeń nie była kwestionowana.

Uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia może być podstawą żądania zadośćuczynienia za krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną, jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień i ma charakter całościowy - powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, mowa jest, bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawaną jednorazowo.

Kryteria określające zasady ustalania wysokość zadośćuczynienia pieniężnego wypracowane zostały w orzecznictwie Sądu Najwyższego przy założeniu, że celem zadośćuczynienia jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92; por. też wyrok z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78).

Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a m.in. również wieku poszkodowanego i czasu trwania jego cierpień (tak SN w wyroku z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183). Przede wszystkim jednak, w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że określanie wysokości zadośćuczynienia należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego (wyrok SN z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSNC 2000/3 poz. 58). Artykuł 445 § 1 k.c. pozostawia - z woli ustawodawcy - znaczną swobodę sądowi orzekającemu w określeniu wysokości należnej sumy pieniężnej (wyrok SN z dnia 5 maja 2000 r., II CKN 1002/98). Określenie „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia wymaga rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności rodzaju naruszonego dobra i rozmiaru doznanej krzywdy, intensywności naruszenia oraz stopnia winy sprawcy, a także sytuacji majątkowej zobowiązanego (ewentualnie stopnia winy i sytuacji majątkowej zobowiązanego) (tak SN w wyroku z 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003, nr 4, poz. 56).

Nadto w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszy (art. 444 § 1 zd. 1 k.c.). Możliwe jest w takim przypadku przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.).

Celem ustalenia rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii W. Z., z zakresu psychologii K. M., z zakresu neurologii R. O. (1) i J. N.. Po zweryfikowaniu okoliczności nin. sprawy przez pryzmat powyższych kryteriów determinujących wysokość zadośćuczynienia, Sąd uznał, że kwota żądana przez powoda jest zdaniem Sądu zawyżona w stosunku do rodzaju naruszonego dobra, rozmiaru doznanej krzywdy, intensywności naruszenia. Zdaniem Sądu kwota 40.000 zł zrekompensuje powodowi doznane cierpienia fizyczne i psychiczne.

Sąd ustalając kwotę zadośćuczynienia wziął pod uwagę z jednej strony okoliczności, które nastąpiły bezpośrednio po powstaniu urazu i związane były z leczeniem powoda, a z drugiej strony skutki i następstwa wypadku, ujawnione w toku leczenia, a także rokowania co do możliwości odzyskania przez powoda sprawności sprzed wypadku. Przy ustaleniu rozmiaru cierpień doznanych przez powoda, które miały decydujące znaczenia dla określenia wysokości należnego mu zadośćuczynienia, pomocne były przede wszystkim sporządzone w sprawie opinie biegłych neurologów. Wskazać należy, iż powód od dnia zaistnienia zdarzenia drogowego do chwili obecnej odczuwa negatywne jego konsekwencje, zarówno w zakresie zdrowia fizycznego, jak i psychicznego.

Podsumowując, stwierdzić należy, że wielkość odniesionych przez stronę powodową cierpień psychicznych i fizycznych jest znaczna, czego potwierdzeniem jest nagromadzenie negatywnych dla powoda skutków opisanych wcześniej , które to wszystkie Sąd uwzględnił.

Cierpienia fizyczne jak ból, czy psychiczny dyskomfort są niewątpliwie odczuciami subiektywnymi, niemierzalnymi, częstokroć zależnym od konstrukcji i kondycji psychofizycznej człowieka. Z cierpieniami tymi powód zmaga się od ponad 8 lat i ten stan rzeczy nie ulegnie już poprawie. Dlatego też, Sąd nie dopatrzył się okoliczności które przemawiałyby za zakwestionowaniem opisanych przez powoda dolegliwości.

Mając na uwadze powyższe oraz fakt wypłaty przez pozwanego powodowi kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia w toku postępowania likwidacyjnego, Sąd na mocy art. 822 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 47.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481 k.c., zgodnie z którym należą się one jeżeli zobowiązany opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, bez względu na to, czy wskutek opóźnienia uprawniony poniósł szkodę, jak też niezależnie od tego, czy opóźnienie wystąpiło na skutek okoliczności, za które zobowiązany odpowiada. Zgodnie zaś z art. 817 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, świadczenie swoje pozwany winien był spełnić co do zasady w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku. Powód domagał się zasądzenia odsetek od kwoty 15.000 zł od dnia 15 stycznia 2013r. do dnia zapłaty. Pozwany wydał ostateczną decyzję o odmowie ustalenia świadczenia w wyższym rozmiarze w dniu 14 stycznia 2013 r., a więc już w tej dacie uznał sprawę za dostatecznie wyjaśnioną do rozstrzygnięcia. W konsekwencji w dniu 15 stycznia 2013r., to jest w dacie, od której powód domagał się zasądzenia odsetek bez wątpienia pozostawał już w opóźnieniu z zapłatą tych należności. Na tej samej zasadzie Sąd orzekł o odsetkach od kwoty stanowiącej rozszerzenie powództwa – zgodnie z wnioskiem strony pozwanej, tj. od 31 marca 2017r.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo w punkcie II jako niezasadne .

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. rozdzielając je pomiędzy stronami, przy ustaleniu, że powód wygrał proces w 85%, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 1691/14

ZARZĄDZENIE

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)