Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 187/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Krośnie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Wiesław Ruszała

Protokolant: sekr. sądowy Małgorzata Kramarz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Krośnie – Wiesława Klaczaka

po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2017 roku w Krośnie

sprawy J. K. (1) , syna T. i M., urodzonego dnia (...) w C.

oskarżonego o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Jaśle z dnia 15 marca 2017 roku, sygn. akt II K 343/16

I.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,

II.  zasądza od oskarżonego J. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 100 zł (sto złotych).

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Jaśle rozpoznawał sprawę J. K. (2), oskarżonego o to, że w dniu 7 kwietnia 2016 r. w C., rejonu (...), naruszył nietykalność cielesną małoletniego W. T. w ten sposób, że uderzył go ręką w twarz, tj. o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 15 marca 2017 r. sygn. akt II K 343/16 Sąd Rejonowy w Jaśle :

I.  uznał oskarżonego J. K. (1) za winnego tego, że w dniu 7 kwietnia 2016 r. około godz. 10 33 na terenie Szkoły Podstawowej w C., rejonu (...), naruszył nietykalność cielesną małoletniego W. T. w ten sposób, że podczas lekcji języka polskiego wyprowadził go do toalety, gdzie przyciągnął go ramieniem do ściany, a następnie uderzył go ręką w twarz, a stanowiącego przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1i 3 k.k. skazał go na karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 zł;

II.  na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym wymierzył mu opłatę w kwocie 100 zł.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości apelacją obrońca oskarżonego, zarzucając:

I.  obrazę przepisów postepowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, w szczególności naruszenie przepisów:

a)  art. 4 i art. 410 k.p.k. poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy ( całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej );

b)  art. 5 § 2 k.p.k. przez nie rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego wielu występujących w tej sprawie niedających się usunąć wątpliwości;

c)  art. 7 przez błędną ocenę dowodów i przyjęcie za podstawę orzeczenia zeznania osób, które nie były naocznymi świadkami zdarzenia;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności ustalenie, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego w twarz;

III.  naruszenie prawa materialnego, a w szczególności naruszenie art. 66 § 1 k.k. przez niezastosowanie warunkowego umorzenia postepowania, mimo że zaistniały warunki, pozwalające na zastosowanie tego środka.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o:

1.  zmianę wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o

2.  uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

a z ostrożności procesowej o:

3.  warunkowe umorzenie postępowania.

Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie jest uzasadniona, w istocie stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Orzekającego, w konsekwencji czego żaden ze sformułowanych w niej wniosków uwzględniony być nie może.

Omawiając apelację obrońcy oskarżonego, w pierwszym rzędzie zauważyć należy, iż stawiany rozstrzygnięciu zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 66 § 1 k.k., poprzez nie zastosowanie warunkowego umorzenia postępowania - przy jednoczesnym kwestionowaniu ustaleń faktycznych Sądu Orzekającego - dotknięty jest błędem logicznym.

Nie sposób bowiem skutecznie podnosić zarzutu obrazy przepisów prawa materialnego w orzeczeniu opartym na ustaleniach faktycznych, które jednocześnie również są podważane. W takiej sytuacji podstawą apelacji może być wyłącznie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, tj. art. 438 pkt 3 k.p.k.

Zarzut obrazy prawa materialnego ma bowiem rację bytu wyłącznie wówczas, gdy odwołujący się nie kwestionuje treści poczynionych przez sąd I instancji ustaleń faktycznych. Naruszenie tego prawa polega mianowicie na jego wadliwym zastosowaniu ( lub niezastosowaniu ) w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych.

W każdej innej sytuacji zarzut obrazy prawa materialnego musi być oceniany jako przedwczesny i może pozostać poza granicami rozpoznania ( Kodeks postępowania karnego – Komentarz P. Hofmański, E. Sadzik i K. Zgryzek, Wydawnictwo C. H. Beck – Warszawa 2004 - tom II str. 603 – 604 teza 3, także wyrok Sądu Najwyższego z 23 lipca 1974 r., sygn. akt V KR 212/74).

Ponadto w sytuacji, gdy ustawa stwarza tylko możliwość zastosowania określonego przepisu prawa materialnego, to przez niezastosowanie (lub też zastosowanie) tego przepisu sąd nie dopuszcza się obrazy przepisu prawa materialnego. Podzielając w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 26 kwietnia 1977 r. sygn. akt I KR 65/77, publik. w OSNPG 1977, z. 10, poz. 90, wskazać należy, iż zarzut obrazy prawa materialnego może być zasadny tylko wówczas, gdy dotyczy zastosowania lub niezastosowania przepisu zobowiązującego sąd do jego bezwzględnego respektowania.

Jeżeli natomiast ustawa stwarza tylko fakultatywna możliwość zastosowania określonego przepisu prawa materialnego – jak np. podnoszonego w apelacji przepisu art. 66 § 1 k.k. – to przez niezastosowanie tego przepisu sąd nie dopuszcza się „obrazy prawa materialnego”, natomiast w takim przypadku mogą występować warunki do stawiania wyrokowi zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku oraz rażącej niewspółmierności kary (tak też SN w wyroku z dnia 20 maja 1983 r. sygn. akt IV KR 96/83, publik. w OSNKW 1984, z. 1, poz. 9; w wyroku z dnia 25 czerwca 1996 r., sygn. akt V KKN 41/96, publik. w OSNKW 1996, z. 9-10, poz. 70, czy też w wyroku z dnia 25 lipca 1996 r. sygn. akt V KKN 61/96, publik. w OSNKW 1996, z. 9-10, poz. 68).

Odnośnie pozostałych sformułowanych w apelacji zarzutów stwierdzić należy, iż wbrew twierdzeniu apelacji przeprowadzona w sprawie ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd Orzekający, nie wykracza poza zakreślone przepisem art. 7 k.p.k. granice swobodnej sędziowskiej oceny dowodów, a także nie zawiera błędów logicznych lub faktycznych oraz nie jest sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego, a tym samym korzystać musi z ochrony zagwarantowanej jego treścią.

Odtwarzając przebieg zdarzeń, Sąd Orzekający oparł się na dowodach, którym w sposób uprawniony przyznał walor wiarygodności. Przyznanie waloru wiarygodności jednej grupie dowodów, a odmowa cechy prawdziwości innej grupie dowodów, w tym wyjaśnieniom oskarżonego, została szczegółowo uzasadniona, tym samym w żaden sposób nie daje podstaw do formułowania zarzutu naruszenia zasady obiektywizmu, określonej w art. 4 k.p.k., zaś zarzut obrazy ww. przepisu nie może sam przez się stanowić podstawy apelacji (tak SA w Lublinie w wyroku z dnia 23 czerwca 2004 r. sygn. akt II AKa 140/04, publik. w OSN Prok. I Pr. 2005, nr 4, poz. 17).

Właśnie takie dowody, uznane za wiarygodne, legły u podstaw ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie, co jest oczywiste i w pełni odpowiada treści art. 410 k.p.k.

Nie sposób bowiem konstruować ustaleń faktycznych mających podlegać subsumcji pod normę prawa karnego w oparciu o materiał dowodowy uznany za niewiarygodny, co winno być oczywiste.

Ocena ta, która doprowadziła Sąd I instancji do przypisania oskarżonemu J. K. (1) przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. oparta jest na logicznym rozumowaniu i znajduje odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Władny był bowiem Sąd Orzekający uznać za wiarygodne zeznania małoletniego pokrzywdzonego W. T. oraz zeznania małoletnich B. M. i M. C. (1), które jako prawdziwe oceniła biegła psycholog M. S., poparte zapisem monitoringu i pośrednio zeznaniami świadków M. W., I. K., D. T., M. T. (1), M. T. (2) oraz M. C. (2), i oprzeć na nich ustalenia faktyczne, zgodnie z którymi oskarżony miał uderzyć w twarz pokrzywdzonego w toalecie szkolnej, nawet w sytuacji, gdy nie było ani jednego naocznego świadka zdarzenia, poza opisującym jego przebieg pokrzywdzonym, a oskarżony J. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Podzielić bowiem należy pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi, wyrażony w wyroku z dnia 4 listopada 2014 r., sygn. II AKa 189/14 ( LEX nr 1659091) , iż sąd nie podlega żadnym regułom nakazującym ustalenie stanu faktycznego na podstawie zeznań określonej ilości świadków, którym przyznał walor wiarygodności oraz że sąd ma prawo oprzeć swój wyrok na zeznaniach tylko jednego świadka, które uznał za rzetelne, miarodajne i prawdziwe, pod warunkiem jednakże, iż przekonanie sądu o sprawstwie i winie oskarżonego zostanie w sposób dostateczny umotywowane.

Błędnie przy tym apelujący formułuje tezę, jakoby pokrzywdzony oraz ww. małoletni świadkowie wykazywali skłonności do kłamstwa i fantazjowania oraz podatność na sugestię innych, opierając ją na cytowanym wprost fragmencie uzasadnienia wyroku.

Przede wszystkim wskazać należy, iż wniosek opinii biegłej psycholog opracowanej po przesłuchaniu ww. małoletnich świadków jest jednoznaczny, i zgodnie z nim pokrzywdzony i małoletni M. C. (1) oraz B. M. nie wykazują skłonności do kłamstwa i fantazjowania i nie są oni szczególnie podatni na sugestię. Wprawdzie Sąd Orzekający w uzasadnieniu wyroku, wbrew wnioskowi z ww. opinii, podaje, iż świadkowie ci „ wykazują skłonności do kłamstwa i fantazjowania oraz podatności na sugestie innych, zaś ich zdolności w zakresie postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń nie odbiegają od normy”, to jednak stanowi to oczywisty błąd pisarski.

O powyższym przekonuje nie tylko jednoznacznie pozytywna opinia biegłej psycholog, lecz także zastosowany przez Sąd szyk stylistyczny w zdaniu.

Gdyby bowiem intencją Sądu Orzekającego było ustalenie ( wbrew opinii biegłej, której Sąd dał wiarę), że świadkowie ci wykazują skłonności do kłamstwa i fantazjowania, Sąd w dalszej części wywodu zastosowałby zwrot „ podatność”, a nie „ podatności”. Tymczasem zastosowany szyk zdania i powołanie się na ta opinię wprost wskazuje, iż intencją Sądu Orzekającego było zaprzeczenie skłonności małoletnich do kłamstwa i fantazjowania oraz podatności na sugestię innych.

Pokrzywdzony, co potwierdzili małoletni B. M. i M. C. (1), słuchani w obecności psychologa i co władny był ustalić Sąd, po powrocie do klasy był blady, przestraszony i drżała mu ręka,. Tego samego dnia, na przerwie szkolnej, pokrzywdzony wraz z B. M. udał się do gabinetu Dyrektora Szkoły Podstawowej w C.M. W., którą poinformował, że nauczyciel J. K. (1) uderzył go ręką w twarz. O powyższym dowiedziała się matka pokrzywdzonego z rozmowy telefonicznej z ojcem M. C. (1), co po powrocie z roweru potwierdził także pokrzywdzony.

Oskarżony nie przyznał się do zarzutu, wyjaśniając iż udzielił pokrzywdzonemu jedynie reprymendy słownej. Nie chciał tego czynić w obecności klasy, gdyż reprymenda taka nie przyniosłaby efektu wychowawczego. Wobec tego wyprosił pokrzywdzonego na korytarz, gdzie z uwagi na obecność na korytarzu sprzątającej I. K., udał się z pokrzywdzonym do toalety szkolnej.

W pełni zasadnie Sąd I instancji nie dał jednak wiary wyjaśnieniom oskarżonego, zaprzeczającego uderzeniu pokrzywdzonego ręką w twarz.

O ile bowiem udzielenie pokrzywdzonemu reprymendy w obecności klasy istotnie mogłoby nie odnieść zamierzonego skutku wychowawczego, o tyle obecność sprzątającej na korytarzu z pewnością nie stanowiła przeszkody w słownym upomnieniu pokrzywdzonego. Co jednak istotne, z zapisu monitoringu na korytarzu szkolnym jednoznacznie wynika, iż oskarżony o godz. 10:33:44, po wyjściu z klasy z pokrzywdzonym, prowadził go za ramię prosto do toalety, zmierzając właśnie w stronę osoby sprzątającej na końcu korytarza, a nie w stronę przeciwną, to jest w stronę kamery monitoringu, gdzie nie było żadnych osób.

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż oskarżony nie rozważał w ogóle udzielenia reprymendy słownej pokrzywdzonemu na korytarzu szkolnym, lecz zmierzał bezpośrednio do toalety szkolnej, wiedząc iż nie ma w niej kamery, gdzie zamierzał go upomnieć nie tylko słownie, co też uczynił.

Podnieść również wypada, iż oskarżony pozostawał we wzburzeniu spowodowanym zachowaniem pokrzywdzonego na lekcji, uznając je za prowokacyjne, a wg opinii sądowo-lekarsko-psychiatrycznej oskarżony ujawnia cechy osobowości nieprawidłowej, a także zaburzenia panowania nad impulsami.

Zupełnie chybiony jest zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nie rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego „wielu” występujących w sprawie nie dających się usunąć wątpliwości.

Pomijając fakt, że zarzuty obrazy art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. mają charakter rozłączny, gdyż „nie dające się usunąć wątpliwości mogą powstać jedynie wówczas, gdy sąd orzekający, po wyczerpaniu wszystkich możliwości dowodowych, oceni materiał dowodowy zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez zasadę swobodnej oceny dowodów” ( tak SN w wyroku z 10 października 2013 r. sygn. akt V KK 119/13), stwierdzić zwłaszcza należy, że w judykaturze ugruntowany jest pogląd, że nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa.

Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo, nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zatem, gdy pewne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów czy też np. dania wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo.

Dokonanie ustaleń faktycznych zależnych od dania wiary wyjaśnieniom oskarżonego lub zeznaniom świadków, nie stanowi naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., a ewentualne zastrzeżenia odnośnie wiarygodności ww. dowodów, rozstrzygane winny być poprzez pryzmat sędziowskiej swobody ocen określonej w art. 7 k.p.k. (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 grudnia 2006 r., II KK 85/06, Lex nr 322867; postanowienie Sądu Najwyższego z 20 września 2006 r., II KK 327/05, Lex nr 202147; postanowienie Sądu Najwyższego z 2 lutego 2004 r., V KKN 207/03, OSNwSK 2004/1/238, czy też Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 listopada 2006 r. sygn. akt II AKa 339/06, KZS 2007/1/70).

W niniejszej sprawie w zakresie przypisanego oskarżonemu K. przestępstwa Sąd Orzekający nie miał żadnych wątpliwości, które nie dały się Sądowi usunąć.

W uzasadnieniu wyroku stanowczo bowiem Sąd podniósł, iż „ zebrany w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, iż oskarżony J. K. (1) dopuścił się zarzucanego mu czynu”, co w pełni podziela Sąd Odwoławczy.

Ustalony przez Sąd I instancji łańcuch faktów, pozwolił w zgodzie z ww. wymogami przypisać oskarżonemu popełnienie zarzucanego mu czynu, także w sytuacji nie przyznania się przez niego do zarzutu.

W tej sytuacji w pełni uprawniony był Sąd Orzekający do przyznania waloru pełnej wiarygodności dowodom, stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu przestępstwa, co w należyty sposób przedstawił w uzasadnieniu wyroku, czyniąc zadość wymogom art. 424 k.p.k.

Konsekwencją prawidłowej oceny dowodów, pozostającej pod pełną ochroną art. 7 k.p.k. oraz trafnych ustaleń w sprawie, jest właściwa subsumpcja ustalonego stanu faktycznego pod normę prawa karnego, co też trafnie Sąd Orzekający uczynił.

Sąd Orzekający rozważał możliwość odstąpienia od wymierzenia kary oskarżonemu na podstawie art. 217 § 2 k.k., jak również warunkowe umorzenie postępowania, czego ostatecznie nie uczynił.

Słusznie uznał bowiem Sąd, iż zachowanie pokrzywdzonego w postaci usiłowania przedmuchania długopisu na lekcji, skutkiem czego nastąpił gwizd, nawet będące kolejnym zachowaniem zakłócającym tok zajęć lekcyjnych, nie uzasadniało zachowania oskarżonego polegającego na wyprowadzeniu pokrzywdzonego do toalety i uderzeniu go tam ręką w twarz.

Istotną okolicznością, z punktu widzenia słuszności skazania oskarżonego, konsekwencją czego jest utrata przez niego statusu nauczyciela, jest również to, że Sąd Rejonowy w Jaśle wyrokiem z dnia 11 września 2014 r. sygn. akt II K 336/14 warunkowo umorzył wobec J. K. (1) postepowanie karne na okres 2 lat o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnione na szkodę jego żony.

W tej sytuacji zastosowanie wobec oskarżonego instytucji warunkowego umorzenia postepowania po raz kolejny, czy też odstąpienie od wymierzenia kary, byłoby sprzeczne z przekonaniem, iż będzie on przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni przestępstwa. Nadto, także opinia psychiatryczna oskarżonego, stwierdzająca u oskarżonego cechy nieprawidłowej osobowości oraz panowania nad impulsami, budzi uzasadnione wątpliwości co do dalszej pracy oskarżonego w charakterze nauczyciela.

Apelacje obrońcy oskarżonego kwestionuje wyrok w całości, zatem także w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary.

Wymierzenie oskarżonemu J. K. (1) kara grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych i określenie wysokości jednej stawki dziennej w kwocie 10 zł, z pewnością nie stanowi kary niewspółmiernie surowej. Kara grzywny jest bowiem najłagodniejszym rodzajem kary, a jej wymiar zakreślony został w granicach dolnego ustawowego zagrożenia.

Kara ta uwzględnia stopień społecznej szkodliwości czynu, stopień zawinienia, jak również zasady prewencji indywidualnej i generalnej. Decydując się na orzeczenie tego rodzaju kary i w takim jej wymiarze, Sąd uwzględnił ujemne następstwa przestępstwa, motywację oskarżonego, jego sposób zachowania, jak również jego właściwości i warunki osobiste, sposób jego życia przed popełnieniem przestępstwa oraz zachowanie się po jego popełnieniu. Sąd miał także na uwadze ujemne konsekwencje skazania oskarżonego za przestępstwo umyślne, co powoduje, iż stosunek pracy oskarżonego, jako nauczyciela, wygasa z mocy prawa.

Kara grzywny odpowiada także warunkom majątkowym i możliwością zarobkowym oskarżonego.

Jako okoliczności łagodzące słusznie Sąd wskazał na dotychczasową niekaralność oskarżonego oraz jego pozytywną opinie w środowisku.

Sąd uwzględnił, jako okoliczności obciążające, wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów, brak skruchy oskarżonego, atak na małoletniego, któremu z racji wykonywania przez oskarżonego zawodu nauczyciela powinien on okazywać szczególne względy, jak również działanie oskarżonego w ramach zamiaru przemyślanego, poprzez wprowadzenie małoletniego do łazienki szkolnej.

Zaskarżony wyrok Sądu I instancji jest zatem słuszny i ma pełne odzwierciedlenie w zebranych w sprawie dowodach, poddanych właściwej ocenie. Z tego też względu Sąd Odwoławczy nie znalazł żadnych podstaw do jego zmiany lub uchylenia, uznając jednocześnie apelację obrońcy oskarżonego za nieuzasadnioną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Odwoławczy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., art. 449 k.p.k. i art. 456 k.p.k. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

W oparciu natomiast o przepis art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.), Sąd Odwoławczy zasądził od oskarżonego J. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za postępowanie odwoławcze, w tym opłatę za drugą instancję w kwocie 100 zł.