Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 731/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2019 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący sędzia Przemysław Wasilewski

Sędziowie Dorota Niewińska

Dariusz Gąsowski

Protokolant Izabela Zinkiewicz

przy udziale oskarżyciela publicznego Tomasza Milewskiego,

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2019 roku

sprawy A. K.

oskarżonego o czyn z art. 177 § 2 k.k.;

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 28 czerwca 2019 roku, sygnatura akt III K 734/19

I.  Wyrok w zaskarżonej części zmienia w ten sposób, że orzeczoną w punkcie I. części dyspozytywnej wyroku karę pozbawienia wolności obniża z 1 (jeden) roku i 4 (cztery) miesięcy do 1 (jeden) roku.

II.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłat kwoty po 180,- (sto osiemdziesiąt) złotych za obie instancje i obciąża w/w pozostałymi kosztami procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 50,- (pięćdziesiąt) złotych.

Dariusz Gąsowski Przemysław Wasilewski Dorota Niewińska

UZASADNIENIE

A. K. został oskarżony o to, że:

w dniu 19 stycznia 2019 roku na chodniku przyległym do ul. (...) - S. w B. nieumyślnie naruszył zasadę szczególnej ostrożności wynikającą z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 3 lit a i b Prawa o ruchu drogowym, podczas manewru cofania, powodując nieumyślnie wypadek, w którym piesza I. A. została potrącona, w wyniku czego doznała obrażeń ciała w postaci licznych otarć naskórka i podbiegnięć krwawych, tłuczono-dartej oraz dartej rany głowy oraz nosa, złamań kończyn, w tym otwarte złamania kości oraz rozległa rana darta ramienia prawego z niemal całkowitym jego przerwaniem, wylewów krwawych w tkankach miękkich grzbietu oraz kończyn dolnych, złamań kośćca, zwłaszcza kończyn dolnych, wieloodłamowych złamań żeber z obustronnie z rozdarciami opłucnej, dwumiejscowego złamania kręgosłupa, pęknięcia kręgosłupa na pograniczu odcinka piersiowego i lędźwiowego, wieloodłamowego złamania obu kości łonowych, zwichnięcia prawego stawu biodrowego, rozdarcia rusztowania kostnomięśniowego na przedniej ścianie klatki piersiowej, rozerwania stawu krzyżowo- biodrowego lewego, powierzchniowego pęknięcia śledziony, naddarcia serca oraz pęknięcia wątroby, które to obrażenia spowodowały zgon pokrzywdzonej na miejscu zdarzenia, tj. o czyn z art. 177 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z 28 czerwca 2019 r. w sprawie III K 734/19 uznał oskarżonego A. K. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na podstawie art. 177§2 kk skazał go na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 42 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat. Na podstawie art. 63 § 4 kk na poczet orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 19.01.2019 r. Na mocy art. 46 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego obowiązek częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonej E. Ś. kwoty 25.000 złotych. Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami sądowymi w kwocie 1780 złotych.

Na podstawie art. 444 § 1 k.p.k. i 425 § 1 i 2 k.p.k. obrońca oskarżonego zaskarżył powyższy wyrok na korzyść oskarżonego w części obejmującej rozstrzygnięcie o karze zasadniczej i środku karnym, tj. w zakresie punktów I i II.

Na podstawie przepisów art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 438 pkt 4 k.p.k. zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił:

1) orzeczenie rażąco niewspółmiernej, a przez to nazbyt dolegliwej kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym 1 rok pozbawienia wolności wskutek:

a)  naruszenia przepisu art. 53 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 115 § 2 k.k. poprzez przypisanie oskarżonemu zbyt wysokiego stopnia winy oraz stopnia naruszenia reguł ostrożności, w sytuacji gdy:

- zdarzenie miało charakter wysoce incydentalny i niezależny od zachowania oskarżonego, bowiem sposób pojawienia się pieszej w polu cofania samochodu oraz kierunek przejścia pieszej względem samochodu uniemożliwiały oskarżonemu jej dostrzeżenie i powzięcie stosownej reakcji w realiach panujących wówczas warunków atmosferycznych,

- w trakcie kierowania pojazdem oskarżony dochował wszelkiej staranności w celu upewnienia się, że pole manewru cofania jest wolne od przeszkód i wykluczenia obiektywnego ryzyka pojawienia się pieszych w polu jazdy,

- duże doświadczenie i wysokie kwalifikacje oskarżonego jako kierowcy pojazdów ciężarowych (w tym uprzywilejowanych) uzasadniają przekonanie, że oskarżony kierował się wyższymi niż przeciętne kryteriami ostrożności i staranności, wobec czego wykluczenie ryzyka pojawienia się przeszkody na trasie cofania pojazdu miało obiektywne i w pełni uzasadnione podstawy,

b)  naruszenia przepisu art. 53 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 115 § 2 k.k. poprzez przypisanie niedostatecznie doniosłego znaczenia okolicznościom przemawiającym za zastosowaniem łagodniejszej reakcji karnej wobec oskarżonego:

-

zachowania oskarżonego po popełnieniu czynu, a mianowicie faktu, iż oskarżony niezwłocznie po odnotowaniu faktu potrącenia pieszej zawiadomił pogotowie ratunkowe i gotów był podjąć na miejscu czynności ratunkowe,

-

postawy oskarżonego w postępowaniu karnym, a mianowicie, że już na początkowym etapie przyznał się on popełnionego czynu, współdziałał z organami postępowania przygotowawczego, wyraził żal i w całym okresie postępowania dążył do pojednania i przeproszenia pokrzywdzonej córki tragicznie zmarłej I. A.,

-

oskarżony dołożył wszelkich starań i w znacznej części uiścił na rzecz oskarżycielki posiłkowej orzeczoną kwotę częściowego zadośćuczynienia, pomimo że ciężar finansowy stanowi dla oskarżonego i jego rodziny znaczącą dolegliwość,

-

sposobu życia, właściwości i warunków osobistych sprawcy, a mianowicie: młodego wieku oskarżonego, jego ustabilizowanej sytuacji rodzinnej, faktu że oskarżony jest jedynym żywicielem rodziny, nieposzlakowanej opinii jako pracownika i członka Ochotniczej Straży Pożarnej, świadczenia pracy w interesie społecznym jako kierowca wozu strażackiego w OSP U., uprzednią niekaralność oskarżonego i życia w poszanowaniu porządku prawnego,

c)  naruszenia przepisu art. 53 § 1 i 2 k.k. poprzez błędne założenie, że cele kary prewencji ogólnej i szczególnej zrealizuje jedynie kara bezwzględnego pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym 1 rok, w sytuacji gdy:

-

oskarżony nie był uprzednio karany i przestrzegał porządku prawnego, zasad współżycia społecznego oraz wysokich standardów pracy zawodowej kierowcy i nie zachodzi ryzyko, że w przyszłości naruszy on w jakikolwiek

sposób porządek prawny, wobec czego nie zachodzi konieczność tak surowej reakcji karnej,

-

popełniony czyn miał charakter wysoce incydentalny i niezależny od woli oskarżonego oraz dochowania przez niego wszelkich reguł ostrożności, wobec czego wystarczające dla zaspokojenia celów prewencji ogólnej i szczególnej jest już kara 1 roku pozbawienia wolności w połączeniu ze środkiem karnym zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat,

-

oskarżony doskonale zdaje sobie sprawę z wagi tragicznego zdarzenia, zaś już sama świadomość skutków popełnionego czynu oraz związana z tym reakcja emocjonalna stanowi dla oskarżonego realną dolegliwość,

-

izolacja oskarżonego, ze względu na jego młody wiek, sytuację rodzinną oraz fakt, że pozostaje on jedynym żywicielem rodziny, spowoduje niewspółmierne dolegliwości nie tylko dla oskarżonego, lecz także dla jego rodziny,

2) naruszenie art. 42 § 1 k.k. w zw. z art. 53 § l i 2 k.k. poprzez orzeczenie rażąco niewspółmiernego, a przez to nazbyt dolegliwego, środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat, w sytuacji gdy:

a)  istotą i celem tego środka karnego jest przede wszystkim wyeliminowanie z ruchu drogowego kierujących pojazdami, którzy zagrażają bezpieczeństwu w komunikacji, podczas gdy oskarżony daje rękojmię bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym, bowiem posiada duże doświadczenie i wysokie kwalifikacje w zakresie prowadzenia pojazdów ciężarowych (w tym uprzywilejowanych) i zawsze kierował się wysokim miernikiem staranności i ostrożności w komunikacji,

b)  zakaz prowadzenia pojazdów pozbawił oskarżonego i jego rodzinę jedynego źródła utrzymania, jak też uniemożliwił pracę w interesie społecznym jako kierowca wozu strażackiego OSP U., co świadczy o nazbyt dolegliwych konsekwencjach nie tylko dla oskarżonego, lecz także jego rodziny i lokalnej społeczności.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o:

I.  zmianę wyroku w punkcie I poprzez obniżenie kary zasadniczej do 1 roku pozbawienia wolności,

II.  zmianę wyroku w punkcie II poprzez skrócenie okresu środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2 lat, z jednoczesnym zaliczeniem na poczet orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych okresu zatrzymania prawa jazdy od dnia 19 stycznia 2019 r.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonej częściowo w części dotyczącej rozmiaru orzeczonej kary zasługiwała na uwzględnienie.

W wyniku kontroli odwoławczej zaskarżonego orzeczenia Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż Sąd I instancji w sposób prawidłowy, z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, ocenił materiał dowodowy zgromadzony w sprawie i wywiódł na jego podstawie prawidłowe wnioski - w przeważającej części w zakresie ustalonego stanu faktycznego. Nie budzą najmniejszych wątpliwości ustalenia co do winy oskarżonego. Korekty wymagał jedynie rozmiar orzeczonej wobec skazanego sankcji.

Jedynym błędnym ustaleniem faktycznym, które nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, był kierunek w jakim poruszała się pokrzywdzona. Sąd Rejonowy stwierdził, iż kierunek ruchu I. A. był przeciwny do kierunku poruszania się pojazdu, co nie odpowiada rzeczywistości. Z zabezpieczonych nagrań video oraz zrzutów ekranu wynika, iż w/w poruszała się w tym samym kierunku co zbliżający się do niej samochód. Zatem piesza nie zdawała sobie sprawy ze zbliżającego się do niej pojazdu, bowiem nie miała szansy go zauważyć. Z uwagi na porę roku i ubiór (czapka) nie miała również możliwości, aby usłyszeć odgłos silnika zbliżającego się pojazdu.

Myli się skarżący twierdząc, że zdarzenie było niezależne od zachowania oskarżonego z uwagi na sposób pojawienia się w polu widzenia w/w pieszej i kierunek jej przejścia. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że w/w miał szansę zaobserwowania poruszającej się pieszej. Po raz pierwszy przejeżdżając koło niej bezpośrednio przed wjazdem na chodnik (k. 103 v zdjęcie nr 1). Po raz drugi poruszając się chodnikiem pod kątem rozwartym w stosunku do krawężnika, przed rozpoczęciem cofania. W sposób trafny oskarżyciela posiłkowa na rozprawie odwoławczej wskazała na zrzut ekranu na którym uwidoczniono tę sytuację (k. 104). Z uwagi na powyższe absolutnie nie odpowiada prawdzie, że oskarżony w trakcie kierowania pojazdem dochował wszelkiej staranności i był pewny, że jego manewr nie zagrozi osobom poruszającym się i pojawiającym się na chodniku. Wiedząc, że będzie poruszał się po chodniku, który jest miejscem przeznaczonym dla pieszych, gdzie są oni szczególnie chronieni i nie muszą spodziewać się pojazdów mechanicznych, powinien podjąć nadzwyczajne środki ostrożności. Znając z urzędu miejsce zdarzenia, położone w niedalekiej odległości od sądu, należy zwrócić uwagę, że w/w przejeżdżał w pobliżu schodów prowadzących z innych ciągów pieszych na przedmiotowy chodnik. Zatem nawet szczególnie dokładne i uważne upewnienie się w momencie wjazdu na chodnik, że nikt nim się nie porusza (czego w sprawie wbrew twierdzeniom kierowcy nie było) nie oznaczało, że pieszy nie pojawi się na torze cofającego samochodu.

Dlatego powyższej części argumentów skarżącego Sąd Odwoławczy nie podzielił. Wobec sekwencji zdarzeń oraz nieodwracalnego skutku, nie można przeceniać przyznania się do winy w/w, wezwania pogotowia ratunkowego, czy też chęci niesienia pomocy pokrzywdzonej. Nie było żadnych obiektywnych okoliczności mogących rzutować na niższy stopień winy w/w niż to ustalił Sąd. Pozostanie na miejscu wypadku spowodowanego przez siebie również nie może być traktowane jako okoliczność łagodząca. Widok pokrzywdzonej uwięzionej w podwoziu samochodu, pobieżne nawet sprawdzenie stanu czynności życiowych utwierdzało w przekonaniu, że skutki zdarzenia są nieodwracalne.

Odnosząc się do zarzutów związanych z rażącą niewspółmiernością kary i środka karnego – jeśli chodzi o wymiar kary część z nich okazała się zasadna. Zgodnie z przyjętym orzecznictwem niewspółmierność kary zachodzi wówczas, gdy zastosowana kara, wymierzona za przypisane oskarżonemu przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynów oraz nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, Nr 7-9, poz. 39, LEX 20452). Uznaje się również, że zarzut rażącej niewspółmierności, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy kara jakkolwiek mieszcząca się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia czynu zabronionego, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w odczuciu społecznym jest karą niesprawiedliwą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, Nr 7-8, poz. 60, LEX 20053). Ponadto w literaturze przyjmuje się, że rażąca niewspółmierność orzeczonej kary ma miejsce wówczas, gdy pozostaje ona w dysproporcji ze stopniem winy sprawcy, stopniem społecznej szkodliwości czynu, prewencją szczególną i ogólną, karą żądaną a karą wymierzoną (K. Łotewski, „Apelacja”).

Sąd Odwoławczy podzielił ustalenia Sądu Rejonowego co do nieumyślnego naruszenia przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa obowiązujących w ruchu lądowym. Z całą pewnością podczas zdarzenia doszło do tragicznego zbiegu okoliczności, skutkujących śmiercią pokrzywdzonej. Bez cienia wątpliwości całkowitą winę za zdarzenie i skutek ponosi A. K.. Trafnie obrońca wskazuje, że jego mocodawca jest kierowcą doświadczonym, wysoko kwalifikowanym. Z informacji o popełnionych wykroczeniach drogowych wynika, że w/w został ukarany mandatem w dniu 27 stycznia 2018 r. za niestosowanie się do znaku B-1 „zakaz ruchu w obu kierunkach” (k. 107). Był osobą dotychczas niekaraną za przestępstwa (karta karalności k. 205). A. K. cieszy się bardzo dobrą opinią u pracodawcy (k. 56). Jest członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w U., podnoszącym swoje kwalifikacje, odznaczonym odznaką „Strażak Wzorowy” oraz brązowym medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa” (k. 58-67). Na utrzymaniu ma żonę, studentkę drugiego roku biologii (k. 57). Z powyższego wynika, że A. K. nie jest osobą zdemoralizowaną, wymagającą długoletniej resocjalizacji w warunkach zakładu zamkniętego. Sąd Odwoławczy jest przekonany o szczerym żalu i bólu wypowiadanym przed Sądem Rejonowym w obecności córki pokrzywdzonej – E. Ś.. Również potwierdzona została chęć skontaktowania się oskarżonego z oskarżycielką przed postępowaniem sądowym. A. K. wskazał, że prosił swojego adwokata o skontaktowanie go z w/w, ponieważ sam nie był na to psychicznie gotowy. Potwierdziła powyższe E. Ś.. Podsądny dodał, że korzystał i korzysta z pomocy psychiatry. Dodatkową okolicznością przemawiającą za zrozumieniem swojej winy, wyrządzonej krzywdy rodzinie zmarłej, było zaciągnięcie pożyczki przez w/w i uiszczenie oskarżycielce posiłkowej całej zasądzonej przez Sąd I Instancji kwoty 25.000,- złotych tytułem zadośćuczynienia (k. 215, 216), przed uprawomocnieniem się wyroku.

Biorąc powyższe pod uwagę mając na względzie całokształt okoliczności Sąd Odwoławczy uznał, iż wysokość wymiaru kary pozbawienia wolności należało skorygować, obniżając ją do 1 roku. Wymiar kary w procedurze karnej rządzi się niezmiennymi prawami, które finalnie muszą dać poczucie, iż kara jest sprawiedliwa. Zaznaczyć bowiem należy, że kara zbyt łagodna, w tym taka, która nie zawiera dla sprawcy żadnych realnych i bezpośrednich dolegliwości, nie osiąga celów wychowawczych i nie wdraża do przestrzegania porządku prawnego. Przeciwnie - może budzić u sprawcy poczucie bezkarności, przekonanie o niesprawności systemu prawnego, o istnieniu mechanizmów umożliwiających uniknięcie prawnych dolegliwości (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 23 lutego 2006 roku w sprawie II AKa 17/06, LEX nr 176531). Z kolei kara niewspółmiernie surowa, a zwłaszcza w stopniu rażącym (art. 438 pkt. 4 k.p.k.) jest nie do przyjęcia bo staje się nieuzasadniona represją.

Przede wszystkim podkreślić należy, że zmiana kary w instancji odwoławczej nie może następować w każdym wypadku, w którym wedle własnej oceny oskarżonego, czy nawet Sądu Odwoławczego taka zmiana jest możliwa, ale tylko i wyłączne wtedy gdy kara orzeczona przez Sąd Rejonowy nie daje się zaakceptować z powodu różnicy między nią, a karą sprawiedliwą, różnicy o randze zasadniczej, rażącej, wręcz „bijącej w oczy” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 maja 2003 r., II AKa 163/03, OSA 2003/11/113).

Karę jednego roku i czterech miesięcy należało uznać za rażąco surową. Pamiętać trzeba, że wysokość kary ma być rozumiana szeroko. Dolegliwość nie sprowadza się li tylko do czasu trwania orzeczonej kary, ale całokształtu konsekwencji z tego czasu wynikających. Długość orzeczonej kary determinuje choćby możliwość skorzystania z rozwiązań przewidzianych na etapie postępowania wykonawczego w zależności od postawy oskarżonego i decyzji Sądu.

O ile rację ma Sąd Rejonowy, że okolicznością obciążającą oskarżonego jest przede wszystkim tragiczny skutek wypadku - śmierć pokrzywdzonej, to jednak dotychczasowa linia życia oskarżonego skłania do tego aby miarkowanie wysokości kary zbliżyło się do dolnej granicy zagrożenia, a ta waha się pomiędzy sześcioma miesiącami a ośmioma latami pozbawienia wolności. Przyjęcie koncepcji obniżenia wymiaru kary było możliwe jedynie z uwagi na ocenę oskarżonego w całokształcie, tj. zarówno przez pryzmat popełnionego czynu (jego skutku), ale i dotychczasowej postawy i skruchy.

Dlatego też z tych wszystkich względów, uznając, że wymiar jednego roku bezwzględnej kary pozbawienia wolności będzie wystarczająco dużą dolegliwością dla oskarżonego, a także dostrzegając w kontekście jego nienagannej dotychczasowej postawy (sprzed feralnego zdarzenia) możliwości prawne na etapie prawa karnego wykonawczego, rozstrzygnięcie zawarte w pkt I wyroku Sądu I instancji wymagało zmiany poprzez obniżenie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności do 1 roku. O czym Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.

Jeśli zaś chodzi o środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, Sąd Okręgowy w całości podzielił tę część rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu wskazywane przez obrońcę argumenty wskazujące na potrzebę obniżenia wymiaru środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych z 4 do 2 lat nie są w stanie przełamać rażącego naruszenia przez A. K. podstawowych zasad obowiązujących w ruchu drogowym i spowodowanego nieodwracalnego skutku zdarzenia. Dlatego w tej części rozstrzygnięcie utrzymano w mocy.

Nie stwierdzając innych uchybień, które mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, orzeczono jak w pkt. II. sentencji.

O opłacie orzeczono na mocy art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 j.t.), zaś o pozostałych kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. Na pozostałe koszty procesu złożyły się koszt doręczeń wezwań i innych pism – ryczałt – w kwocie 20,- zł (art. 618 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym, Dz.U. z 2013 r., poz. 663 j.t.) oraz opłata za kartę karną ustalona zgodnie z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 861). Opłata za każdą kartę karną wynosi 30 złotych.

Dariusz Gąsowski Przemysław Wasilewski Dorota Niewińska