Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 890/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2019 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Dorota Zabłudowska

Protokolant: Mateusz Patelczyk

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2018 roku, 15 listopada 2018 roku, 7 lutego 2019 roku, 28 maja 2019 roku, 24 października 2019 roku sprawy

J. M., syna J. i E., urodzonego w dniu (...), PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 lipca 2017 roku w miejscowości O. na ulicy (...), na drodze publicznej i w strefie zamieszkania, kierował w ruchu lądowym pojazdem mechanicznym marki P. (...) o nr rejestracyjnym (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości z wynikami I badanie 0,44 mg/l, II badanie 0,45 mg/l, III badanie 0,40 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu

tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego J. M. za winnego zarzucanego mu czynu, czyn z aktu oskarżenia kwalifikuje z art 178a § 1 k.k. i za to na podstawie art. 178a § 1 k.k. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k., art. 35 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego J. M. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat;

III.  na podstawie art. 63 § 4 na poczet orzeczonego w punkcie II (drugim) wyroku środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów zalicza oskarżonemu J. M. okres rzeczywistego stosowania tego środka poprzez zatrzymanie dokumentu prawa jazdy od dnia 12 lipca 2017 roku do dnia 76 listopada 2019 roku;

IV.  na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzeka od oskarżonego J. M. świadczenie pieniężne w kwocie 5.000 zł (pięciu tysięcy złotych) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

V.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 627 k.p.k oraz art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) obciąża oskarżonego J. M. kosztami sądowymi: wydatkami w kwocie 70 zł (siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu wydatków oraz opłatą w wysokości 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych).

X K 890/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. M. dnia 12 lipca 2017 roku w godzinach południowych kierując na ulicy (...) w O. samochód marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) zjechał na przeciwległy pas ruchu, po czym uderzył w znajdujące się na poboczu skrzynki z gazomierzem i skrzynki energetyczne. J. M. poruszał się ze strony G. w kierunku centrum O.. Podczas prowadzenia pojazdu J. M. znajdował się w stanie nietrzeźwości. Następnie J. M. uruchomił ponownie pojazd i oddalił się od miejsca zdarzenia, kontynuując jazdę w tym samym kierunku. Widzący całe zdarzenie T. G., który w trakcie zjechania z drogi przez J. M. poruszał się w przeciwnym kierunku (tj. w stronę G.), wyszedł z auta w celu udzielenia pomocy. Po spostrzeżeniu ulatniającego się gazu oraz odjazdu z miejsca zdarzenia przez J. M. T. G. podążył samochodem za J. M., po przejechaniu około 400 metrów T. G. wymusił na J. M. zatrzymania pojazdu. T. G. powiedział, że jest funkcjonariuszem Policji i że J. M. ma udać się z nim na miejsce zdarzenia. T. G. wezwał telefonicznie na miejsce zdarzenia służby ratunkowe. J. M. i T. G. wrócili na miejsca zdarzenia i ustawili samochody po obydwu stronach drogi, ustawiając pojazdy w kierunku G., w celu utrudnienia zbliżenia się do uszkodzonej instalacji gazowej. Pojazd P. (...) został ustawiony częściowo na poboczu około 5 metrów od uszkodzonej skrzynki gazowej (od strony G.), zaś samochód T. G. około 30 metrów od uszkodzonej skrzynki (od strony O.). Między powrotem na miejsce zdarzenia a przyjazdem na miejsce służb ratunkowych J. M. znajdował się w zasięgu wzroku T. G., który go obserwował.

Na miejsce przybyła Straż Pożarna, Policja oraz Pogotowia (...) zabezpieczając miejsce zdarzenia.

Dowody: częściowo zeznania świadka T. G.. k. 6, 100-102; częściowo wyjaśnienia J. M. k. 46, 102; zeznania świadka K. B. 132- 133; częściowo zeznania świadka D. K. k. 133-134; zeznania świadka J. B. k. 134- 135; zeznania świadka H. C. k. 135; opinia biegłego k. 54, 138-139; szkic sporządzony przez T. G. i J. M. k. 96; zdjęcie i protokoły k.127-130.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy Policji J. M. został poddany badaniu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. W wyniku badania ustalono, że zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiła kolejno 0,44 mg/dm3 o godzinie 14:10; 0,45 mg/dm3 o godzinie 14:38 oraz 0,40 mg/dm3 o godzinie 15:52. J. M. oświadczył względem funkcjonariuszy, że pił wcześniej alkohol, ale badał się własnym alkomatem i wyszło, że był trzeźwy.

Dowody: protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości urządzeniem elektrycznym k. 2-2v; zeznania świadka J. K. 110v; zeznania świadka Ł. T. k. 110v-111.

J. M. ma wykształcenie średnie, z zawodu jest handlowcem. Prowadzi firmę budowlaną i osiąga dochód około 5000 złotych miesięcznie. J. M. posiada mieszkanie o powierzchni 180 m2. Jest w związku małżeńskim, i posiada na utrzymaniu żonę oraz czworo dzieci. J. M. jest w dobrym stanie zdrowia, nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie lub odwykowo i nie jest uzależniony. J. M. był karany na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego.

Dowód: i nformacja o karalności k. 94; wyjaśnienia J. M. k. 98-99.

Sąd zważył, co następuje:

Zebrane w niniejszej sprawy dowody prowadzą do wniosku, że oskarżony J. M. jest winny zarzuconego czynu.

Sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zeznań T. G., będącego naocznym świadkiem zdarzenia, który o zdarzeniu zawiadomił służby, rozmawiał z oskarżonym oraz zabezpieczył miejsce zdarzenia. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka w przeważającej części, ponieważ świadek nie miały interesu w nadmiernym obciążeniu oskarżonego, a jego zeznania są w większości spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniające.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka wyłącznie w zakresie ustawienia samochodów po powrocie na miejsce zdarzenia, gdyż z zeznań pozostałych świadków oraz dokumentacji zdjęciowej wynika, że pojazd kierowany przez oskarżonego został ustawiony częściowo na poboczu, a nie jak wskazał to świadek w poprzek drogi. Powyższe nie wyłącza wiarygodności świadka w pozostałym zakresie, w tym utrzymywania oskarżonego w zasięgu swojego wzroku – ustalenie odległości między samochodami (około 35 metrów) pozwala na ustalenie, że T. G. był w stanie obserwować S. M., który przebywał poza samochodem, do czasu przybycia służb ratunkowych. Jednocześnie z uwagi na wcześniejsze oddalenie się oskarżonego z miejsca zdarzenia naturalnym jest, że świadek obserwował poczynania oskarżonego, by mieć pewność, że sytuacja ta się nie powtórzy.

Sąd zważył, że świadkowie J. B., J. K. oraz H. C. potwierdził w swoich zeznaniach właściwie bezsporne okoliczności sprawy, zaś K. B., D. K. (częściowo) i Ł. T. potwierdzili ponadto, że pojazd po zdarzeniu został ustawiony częściowo na poboczu. Sąd uznał, że zeznania świadków zasługują na przyznanie waloru wiarygodności, ponieważ nie miały one interesu w nadmiernym obciążeniu oskarżonego, a ich zeznania są w większości spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniające.

Sąd ustalił odległość ustawionych pojazdów na podstawie zeznań Ł. T., który wskazał na odległość od skrzynki gazowej samochodu T. G. (około 30 metrów), a też że nie podchodził do miejsca zdarzenia ze względu na ulatniający się gaz, co implikuje, że samochód J. M. został ustawiony w pobliżu skrzynki, powyższe potwierdzają zeznania K. B., który wskazał, że samochód J. M. został ustawiony 5 metrów od skrzynki gazowej. Również sam oskarżony w treści pierwszych wyjaśnień wskazał (pomimo uznania treści tych wyjaśnień za niewiarygodne co do zdarzeń poprzedzających ustawienie w tym miejscu pojazdu), że odjechał od skrzynki kilka metrów (k. 46).

Sąd nie dał wiary zeznaniom D. K. w części dotyczącej odległości samochodu od skrzynki gazowej (świadek wskazał na odległość 50 metrów), gdyż zeznania świadka są ewidentnie sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, a świadek zasłaniał się niepamięcią co do innych istotnych okoliczności.

Sąd uznał za w pełni wiarygodną opinię biegłego C. W., ponieważ została wykonana przez osobę posiadającą odpowiednią wiedzę specjalną, została sporządzona w sposób do tego przewidziany, była logiczna i spójna. Sąd dokonał również ustaleń na podstawie dokumentów, których treść i pochodzenie nie budziło wątpliwości, w tym w szczególności na podstawie protokołu z przebiegu badania stanu trzeźwości, informacji o karalności, przedłożonych zdjęć i protokołów (k. 127-130).

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonego, Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom, w zakresie niepotwierdzonym pozostałym zebranym materiałem dowodowym.

Oskarżony próbował zrzucić grożącą odpowiedzialnością karną poprzez twierdzenie, że alkohol spożył dopiero po zaprzestaniu jego prowadzenia po uderzeniu w skrzynkę gazową a przed badaniem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Twierdzenie oskarżonego jest nieprawdziwe, Sąd do powyższego doszedł przede wszystkim na podstawie samych wyjaśnień oskarżonego, który w pierwszej kolejności wyjaśnił, że wypił praktycznie całą butelkę whisky (a więc napoju o zawartości około 40% alkoholu) za jednym przyłożeniem, co jawi się nieprawdopodobnym.

Następnie w toku postępowania z opinii biegłego wynikło, że uzyskane badania zawartości alkoholu w wydychanym przez oskarżonego powietrzu są ponad dwa razy mniejsze od przewidywanego wzrostu zawartości alkoholu i dlatego wyjaśnienia podejrzanego odnośnie czasu i ilości spożytego alkoholu są nieprawdopodobne, ponieważ stoją w jawnej sprzeczności z wiedzą na temat toksykokinetyki alkoholu etylowego w organizmie człowieka.

Dopiero po wydaniu opinii przez biegłego oskarżony zmienił wyjaśnienia, dostosowując je do treści opinii biegłego i wskazał, że wypił parę łyków, co w opinii biegłego uprawdopodobniałoby ustalone stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu.

Ze względu na powyższą zmianę wyjaśnień, która nie jest w żaden sposób uzasadniona, a także ze względu na okoliczność wskazaną przez oskarżonego, tj., że po wypiciu całej butelki „chwiałby się na nogach, seplenił, a jak wynika z zeznań świadków takiej sytuacji nie było” należy uznać, że zarówno twierdzenie co do wypicia całej butelki alkoholu, jak i późniejsze twierdzenie co do wypicia kilku łyków nie jest prawdziwe.

Sąd uznał, że sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest, aby oskarżony jako osoba będąca aktywnym uczestnikiem ruchu drogowego, a także osoba posiadająca pełne rozeznanie, nieleczona psychiatrycznie, neurologicznie i nieuzależniona od alkoholu podjęła decyzje wypicia alkoholu wiedząc, że może zostać zbadana na zawartość alkoholu w organizmie w związku z powstałym zdarzeniem. W świetle powyższego wątpliwe jest również sięgnięcie po alkohol w celu zaspokojenia pragnienia, kiedy powszechnie wiadome jest, że alkohol nie gasi pragnienia, ale wręcz je wzmaga – w szczególności w przypadku wypicia deklarowanej butelki lub nawet kilku łyków.

Sąd uznał zatem, że oskarżony wprawił się w stan nietrzeźwości wcześniej i znajdował się w stanie nietrzeźwości w czasie prowadzenia pojazdu.

Sąd miał również na względzie, że wyjaśnienia są nieprawdzie również w innych istotnych dla sprawy kwestiach.

Sąd na podstawie zeznań T. G. uznał, że oskarżony oddalił się od miejsca zdarzenia około 400 metrów, kiedy zaś oskarżony twierdził, że zatrzymał się przy wjeździe do kolejnej posesji, gdzie samochód już pozostał. Różnica wynikająca z zeznań świadka oraz oskarżonego prowadzi do wniosku, że nie można uznać, aby oskarżony oraz świadek wskazywali na to samo zdarzenie – z zeznań T. G. wynika bowiem, że świadek oddalił się na znaczną odległość od miejsca zdarzenia, z wyjaśnień oskarżonego wynika, że przejechał on niewielki kawałek. Ze względu na opisane już uznanie zeznań świadka za wiarygodne (ze względu na brak interesu w nadmiernym obciążaniu oskarżonego oraz spójność jego zeznań) Sąd uznał, że oskarżony oddalił się od miejsca zdarzenia około 400 metrów. Sąd uznał, że zachowanie oskarżonego miało na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej związanej z prowadzaniem pojazdu mechanicznego po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości.

W związku z powyższym Sąd nie dał wiary wyjaśnianiom co do konieczności odjechania w celu wykonania połączenia, bowiem z zeznań T. G. nie wynika, aby musiał on zmienić położenie w celu wykonania połączenia lub żeby miał z tym jakieś problemy. Z zasad doświadczenia życiowego wynika zaś, że wykonanie połączenia na numer 112 nie wymaga zasięgu telefonii komórkowej własnego operatora, zatem jeżeli T. G. miał możliwość wykonania połączenia - to taką samą możliwość miał oskarżony.

Oskarżony z jednej strony twierdził, że po wjechaniu na chodnik uderzył głową, co spowodowało, że był oszołomiony całą sytuacją oraz że był przerażony (k. 46v), z drugiej strony zaś wykazał trzeźwość myślenia podejmując próbę wezwania służb ratunkowych i w przeciwieństwie do T. G. (zdaniem oskarżonego) zatroszczył się o zabezpieczenie miejsca zdarzenia (k. 99). Zdaniem Sadu wskazana różnica prowadzi do wniosku, że formułowane przez oskarżonego twierdzenia nie były zgodne z prawdą i miały prowadzić do umniejszenia czy też uznania za nieprawdziwe zeznań T. G..

Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwoliła na przypisanie oskarżonemu J. M. czynu zarzuconego aktem oskarżenia.

Przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. polega na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym znajdując się w stanie nietrzeźwości. Stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.

W realiach niniejszej spraw wypełnienie znamion przez oskarżonego jest oczywiste. Oskarżony w trakcie prowadzenia pojazdu mechanicznego (jakim jest samochód marki P. (...)) znajdował się w stanie nietrzeźwości, gdyż w trakcie badań wykonanych po prowadzeniu przez niego pojazdem zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu przekroczyła stężenie 0,25 mg w 1dm3. W czasie prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oskarżony znajdował się na drodze publicznej.

Nie ma wątpliwości, że oskarżony wiedział, że w trakcie prowadzenia pojazdu znajdował się w stanie nietrzeźwości, co wynika między innymi z podjętej próby ucieczki z miejsca zdarzenia, Sąd wykluczył, aby do spożycia alkoholu doszło po prowadzeniu przez niego pojazdem.

Rozważając kwestię kary dla oskarżonego za przypisane mu czyny, Sąd miał na względzie przesłanki określone w dyrektywach jej wymiaru ujętych w art. 53 k.k., jak również kwestie związane z ładunkiem społecznej szkodliwości tego czynu.

Oceniając w pierwszej kolejności stopień winy oskarżonego, Sąd doszedł do wniosku, że w niniejszej sprawie nie doszło do ustalenia żadnych okoliczności ograniczonych winę oskarżonego, z tego względu należy uznać, że wina oskarżonego była wysoka.

Dokonując oceny ładunku społecznej szkodliwości Sąd, wziął pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra stanowiący bezpieczeństwo w komunikacji, popełnienie przestępstwa w ciągu dnia co wpływa na zwiększenie zagrożenia w komunikacji, jak również postać zamiaru (zamiar kierunkowy). Powyższe okoliczności wpływają na ustalenie, że ładunek społecznej szkodliwości był wyższy niż znikomy, jednak nie był znaczny.

Najwłaściwszą karą dla oskarżonego za popełnione czyn będzie kara 8 miesięcy ograniczenia z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Zgodnie z artykułem stanowiącym podstawę skazania, sprawca tego czynu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Sąd uznał, że orzeczeni kary ograniczenia wolności będzie karą najbardziej adekwatną, a jej wykonanie będzie korzystnie oddziaływać na oskarżonego i pozwoli mu na poszanowanie norm postępowania w przyszłości, a zarazem wywrze pozytywny skutek w kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd wymierzając karę J. M. za ten występek uwzględnił na korzyść oskarżonego okoliczność sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa, w tym uprzednią niekaralność za przestępstwa powszechne. Na niekorzyść pokrzywdzonego Sąd uwzględnił zachowanie po popełnieniu przestępstwa, tj. podjęcie próby ucieczki z miejsca zdarzenia udaremnionej przez działanie świadka zdarzenia oraz uszkodzenie instalacji gazowej, co mogło spowodować poważniejsze zagrożenie.

W punkcie drugim Sąd orzekł środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat. Zgodnie z art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzeczenia takiego środka było obowiązkowe. Sąd uznał, że orzeczenie środka w dolnej granicy, tj. na okres trzech lat, jest wystarczające, ze względu na dolegliwość tego środka dla oskarżonego, który wykorzystywał posiadane uprawnienia do prowadzenia działalności gospodarczej.

W punkcie trzecim Sąd zaliczył na rzecz orzeczonego środka karnego okres faktycznego stosowania tego środka, tj. od dnia zatrzymania dokumentu prawa jazdy postanowieniem z dnia 24 lipca 2017 r. (k. 13).

W punkcie czwartym Sąd orzekł świadczenie pieniężna na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Orzeczenie świadczenia jest obowiązkowe zgodnie w przypadku skazania za przestępstwo określone w art. 178a § 1 k.k.

W punkcie piątym Sąd obciążył oskarżonego wydatkami w kwocie 70 złotych, obejmującymi koszty doręczeń oraz uzyskania informacji o karalności, a także opłatą w kwocie 180 złotych przewidzianą w przypadku orzeczenia kary ograniczenia wolności do jednego roku.

1)  (...);

2)  (...);

3)  (...).

G., dnia 27 listopada 2019 r.