Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 403/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2013 r. w Szczecinie

sprawy P. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale zainteresowanych: A. S., P. B., M. R. (1), J. C., A. D., P. R., R. P., D. M., Ł. M., Z. M., S. G. i K. A. (1)

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia

na skutek apelacji płatnika

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 listopada 2012 r. sygn. akt VI U 1518/12

oddala apelację.

SSO del. Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka

III A Ua 403/13

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 22 lutego 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że zainteresowani jako osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek P. K. (1), podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu:

- Z. M. w okresie od 7 do 31 stycznia 2008 r. oraz od 1 do 31 maja 2008 r. (decyzja nr(...)

- Ł. M. w okresie 24 lipca do 22 sierpnia 2008 r. (decyzja nr (...)),

- D. M. w okresie od 2 do 13 czerwca 2008 r. (decyzja nr(...)

- R. P. w okresie od 26 do 30 września 2010 r. (decyzja nr (...)

- P. R. w okresie od 1 do 30 kwietnia 2009 r. oraz od 23 do 30 czerwca 2009 r. (decyzja nr(...)

- M. R. (1) w okresie 1 do 29 lutego 2008 r., od 1 do 30 kwietnia 2009 r., od 23 do 30 czerwca 2009 r. oraz od 1 do 15 czerwca 2010 r. (decyzja nr (...)

- A. S. w okresie 1 lutego do 17 marca 2008 r. oraz od 1 do 30 kwietnia 2008 r. (decyzja nr (...)

Decyzjami z dnia 29 lutego 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że zainteresowani jako osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek P. K. (1), podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu:

- S. G. w okresie od 1 do 29 lutego 2008 r. (decyzja nr (...)

- A. D. w okresie od 27 do 28 czerwca 2008 r. (decyzja nr (...)

- J. C. w okresie od 1 września do 30 października 2009 r. (decyzja nr(...)

- K. A. (1) w okresie od 23 do 29 czerwca, od 1 lipca do 30 sierpnia 2008 r., od 1 do 15 czerwca 2010 r. oraz od 3 do 28 sierpnia 2010 r. (decyzja nr (...)

- P. B. w okresie od 1 do 30 kwietnia 2009 r. (decyzja nr (...)

W każdej z tych decyzji organ rentowy wskazał, że wykonywane przez zainteresowanych czynności, nie odpowiadały charakterystyce dzieła, albowiem w umowach brak było indywidualnie oznaczonego dzieła. Tym samym organ rentowy uznał, że przedmiotowe stosunki prawne wyczerpują znamiona umów o świadczenie usług i jako takie podlegają oskładkowaniu.

Odwołania od powyższych decyzji złożył P. K. (1) zarzucając organowi rentowemu błędne zakwalifikowanie umów zawartych z zainteresowanymi jako umowy zlecenia. Płatnik podniósł, że umowy były umowami rezultatu, a nie umową należytego działania. Odwołujący się podkreślił, że zainteresowani odpowiadali za rezultat swojej pracy, a ich starania miały doprowadzić do konkretnego, w przyszłości indywidualnie oznaczonego rezultatu.

W odpowiedzi na odwołania Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o ich oddalenie w całości, z argumentacją jak w zaskarżonych decyzjach oraz o zasądzenie na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego.

Postanowieniami z dnia 20 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy połączył wszystkie powyższe sprawy do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołania płatnika i zasądził od P. K. (1) na rzecz organu rentowego zwrot kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne
i rozważania prawne:

P. K. (1) prowadzi działalność gospodarczą od 1989 roku. W latach 2007-2010 wykonywał usługi przy remontach statków oraz konserwację konstrukcji stalowych. Na podstawie umowy o pracę P. K. (1) zatrudniał ok. 5 osób. Pozostałe osoby zatrudniane były przez niego na podstawie umów nazwanych przez niego umowami o dzieło.

W dniu 1 lutego 2008 r. P. K. (1) oraz A. S. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku(...) Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 29 lutego 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 29 lutego 2008 r. W dniu 29 lutego 2008 r. zainteresowany wystawił rachunek na całą umówiona kwotę wynagrodzenia. P. K. (1) wypłacił zainteresowanemu umówione wynagrodzenie.

W dniu 1 marca 2008 r. P. K. (1) oraz A. S. zawarli kolejną umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników mazutowych - paliwa ciężkiego pod atest na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 17 marca 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 17 marca 2008 r. rachunku.

Kolejną umowę określoną jako umowa o dzieło strony zawarły w dniu 1 kwietnia 2008 r. Jej przedmiot określiły jako wykonanie „konserwacji elementów dźwigów (chwytaki - siłownika) na statku (...). Termin wykonania prac określiły do dnia 30 kwietnia 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 3.000 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 kwietnia 2008 r. rachunku.

W dniu 1 kwietnia 2009 r. P. K. (1) oraz P. B. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 30 kwietnia 2009 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.600 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 30 kwietnia 2009 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

W dniu 1 lutego 2008 r. P. K. (1) oraz M. R. (1) zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 29 lutego 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 29 lutego 2008 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

W dniu 1 kwietnia 2009 r. P. K. (1) oraz M. R. (1) zawarli kolejną umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 30 kwietnia 2009 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.600 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 kwietnia 2009 r. rachunku.

Kolejne umowę określone jako umowa o dzieło strony zawarły w dniu 23 czerwca 2009 r. z terminem wykonania prac do 30 czerwca 2009 r. oraz w dniu 1 czerwca 2010 r. z terminem wykonania prac do 15 czerwca 2010. Ich przedmiot określiły jako „mycie ładowni hydromonitorem z luźnej rdzy i farby - ładownie nr (...) na statku I.” oraz „czyszczenie zbiorników paliwa ciężkiego na statku(...) Wypłata wynagrodzenia w kwocie po 1.200 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 czerwca 2009 r. oraz w dniu 15 czerwca 2010 r. rachunku.

W dniu 23 czerwca 2008 r. P. K. (1) oraz K. A. (1) zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „konserwacją w zbiornikach balastowych i paliwowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 29 czerwca 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 800 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 29 czerwca 2008 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

W dniu 1 lipca 2008 r. P. K. (1) oraz K. A. (1) zawarli kolejną umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „konserwacją w zbiornikach paliwowych na statku (...)”. Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 31 lipca 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 2.000 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 31 lipca 2008 r. rachunku.

Kolejne umowę określone jako umowa o dzieło strony zawarły w dniu 1 sierpnia 2008 r. z terminem wykonania prac do 30 sierpnia 2008 r., w dniu 1 czerwca 2010 r. z terminem wykonania prac do 15 czerwca 2010 r. oraz w dniu 3 sierpnia 2010 r. z terminem wykonania prac do 28 sierpnia 2010 r. Ich przedmiot określiły jako „czyszczenie zbiorników balastowych na statku M. R. (2)”, „czyszczenie zbiorników paliwa ciężkiego na statku (...), prace monterskie na dźwigu (...), wymiana śrub, zakładanie kratek podestowych i barierek. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie kolejno 2.000 zł, 2.500 zł oraz 2.000 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 sierpnia 3008 r., 15 czerwca 2010 r. oraz 28 sierpnia 2010 rachunku.

W dniu 1 września 2009 r. P. K. (1) oraz J. C. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „pracami szlifiersko-naprawczymi zlecenie(...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 30 września 2009 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 30 września 2009 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

Kolejną umowę, określoną jako umowa o dzieło, której przedmiotem miały być prace szlifiersko-naprawcze zlecenie(...) strony zawarły w dniu 1 października 2009 r. z terminem wykonania do dnia 30 października 2009 r. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.800 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 października 2009 r. rachunku.

W dniu 27 czerwca 2008 r. P. K. (1) oraz A. D. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „pracami konserwacyjnymi w zbiornikach balastowych i paliwowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 28 czerwca 2008 r. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 200 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 28 czerwca 2008 r. rachunku.

W dniu 1 kwietnia 2009 r. P. K. (1) oraz P. R. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 30 kwietnia 2009 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.600 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 30 kwietnia 2009 r. W dniu 30 kwietnia 2009 r. zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

Kolejną umowę, określoną jako umowa o dzieło, strony zawarły w dniu 23 czerwca 2009 r. z terminem wykonania do dnia 30 czerwca 2009 r. Jej przedmiotem miały być prace polegające na ”myciu ładowni hydromonitorem z luźnej rdzy i farby - ładownie nr (...)na statku I.”. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.200 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 czerwca 2009 r. rachunku.

W dniu 26 września 2010 r. P. K. (1) oraz R. P. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „piaskowaniem ładowni nr 1 i malowaniem 2 x farbą na statku (...)”. Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 30 września 2010 r. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 30 września 2010 r. rachunku.

W dniu 2 czerwca 2008 r. P. K. (1) oraz D. M. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „pracami konserwacyjnymi w zbiornikach balastowych i paliwowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 13 czerwca 2008 r. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.000 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 13 czerwca 2008 r. rachunku.

W dniu 24 lipca 2008 r. P. K. (1) oraz Ł. M. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „pracami porządkowymi na pokładzie głównym na statku (...)”. Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 31 lipca 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 500 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 31 lipca 2008 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

Kolejną umowę, określoną jako umowa o dzieło, strony zawarły w dniu 1 sierpnia 2008 r. z terminem wykonania do dnia 22 sierpnia 2008 r. Jej przedmiotem miały być prace polegające na ”czyszczeniu zbiorników paliwowych na statku M. R. (2)”. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 800 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 22 sierpnia 2008 r. rachunku.

W dniu 7 stycznia 2008 r. P. K. (1) oraz Z. M. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „pracami konserwacyjnymi zbiorników na statku (...)”. Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 31 stycznia 2008 r. Wypłata wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpić miała po wykonaniu prac w terminie 31 stycznia 2008 r. W tym dniu zainteresowany wystawił rachunek na całą umówioną kwotę wynagrodzenia, a P. K. (1) wypłacił ją.

Kolejną umowę, określoną jako umowa o dzieło, strony zawarły w dniu 1 maja 2008 r. z terminem wykonania do dnia 31 maja 2008 r. Jej przedmiotem miały być prace polegające na ”czyszczeniu zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 31 maja 2008 r. rachunku.

W dniu 1 lutego 2008 r. P. K. (1) oraz S. G. zawarli umowę, stosownie do której zainteresowany miał zajmować się „czyszczeniem zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...). Powyższą umowę strony określiły jako „umowa o dzieło” i zastrzegły w niej, że zakończenie prac nastąpi do dnia 29 lutego 2008 r. Wypłata umówionego wynagrodzenia w kwocie 1.500 zł nastąpiła po wystawieniu przez zainteresowanego w dniu 29 lutego 2008 r. rachunku.

W ramach wskazanych umów zainteresowani wykonywali prace konserwacyjne na statkach, które polegały na wybieraniu błota, wyskrobaniu luźnej rdzy i farby, myciu zbiorników i odspalaniu rdzy i usuwaniu luźnej farby aparatem pod ciśnieniem wodą - hydromontoring pod ciśnieniem 500 Bar oraz malowaniu ręcznym – przy pomocy dostarczonych im przez płatnika narządzi tj. szpachelek, szczotek drucianych, hydromonitora oraz lamp magnesowych. Zajmowali się również konserwacją nowo wykonanych konstrukcji stalowych, co polegało na oczyszczeniu, w tym wyszlifowaniu powierzchni, a później jej pomalowaniu. Dodatkowo zainteresowani sprawdzali podczas wykonywania powierzonych im czynności ciągłość spawów, które wcześniej wykonali pracownicy zatrudnieni przez inne podmioty wykonujące prace remontowe statków.

Prace podejmowane przez zainteresowanych były prostymi pracami fizycznymi, nie wymagającymi szczególnych zdolności. Każda przeciętna osoba po 5 minutowym przeszkoleniu mogłaby wykonać przedmiotowe czynności konserwacyjne na statkach.

W zbiorniku – ze względów bezpieczeństwa - nie może wykonywać pracy tylko jedna osoba. Przy dużych zbiornikach, prace wykonuje wiele osób naraz, wówczas dany zbiornik dzielony jest na rejony dla danej osoby.

Prace przy konserwacji zbiorników wykonywane są etapami. Najpierw powierzchnia zbiornika sprawdzana jest pod kątem tego czy została wyczyszczona zgodnie z normami wynikającymi z atestu. Następnie dopuszczani są pracownicy innej firmy, którzy wykonują prace przy użyciu ognia wewnątrz zbiorników, przed przystąpieniem tych pracowników do pracy bada się natężenie tlenu i substancji palnych. W kolejnym etapie powierzchnia jest ponownie czyszczona i zbiornik zostaje zamknięty. Płatnik udziela wówczas na 6-miesięcznej gwarancji na szczelność zbiornika. Jeżeli wymagane jest malowanie zbiornika, zbiornik jest malowany zaraz po wyczyszczeniu. Wówczas płatnik udziela gwarancji zarówno na szczelność zbiornika, jak i na farbę.

Kontrola jakości wykonanych prac polegała na sprawdzeniu czy usunięto wszystkie ślady rdzy oraz innych zanieczyszczeń (oleju błota), przy malowaniu badano prawidłowość nałożenia farby (grubość).

Zainteresowani pracę świadczyli w zbiornikach wspólnie z innymi osobami zatrudnionymi przez płatnika, w określonym przez niego czasie i pod bieżącym nadzorem jego oraz kierownika remontu i budowniczego.

Prace na statku rozpoczynały się o 8 rano, kiedy to odbywała się ogólna odprawa dla wszystkich pracowników pracujących na statku, dotycząca zasad bezpieczeństwa i poruszania się po statku. Następnie odbywała się odprawa poszczególnych firm, pracujących na danym statku, w tym odprawa płatnika. Uczestniczyli w niej wszyscy pracownicy płatnika oraz osoby wykonujące w danym dniu pracę dla niego na innej podstawie prawnej.

Każda osoba pracująca u płatnika przed rozpoczęciem pracy na statku, musiała poddać się obowiązkowym badaniom lekarskim (które sama opłacała) oraz szkoleniu BHP przez pracownika Stoczni (...) oraz przez samego płatnika.

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 1 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585 ze zm.) Sąd Okręgowy uznał, że odwołania płatnika nie zasługiwały na uwzględnienie.

W ocenie sądu pierwszej instancji sama specyfika i charakter czynności podejmowanych w toku realizacji każdej z umów przeczy tezie, by były to w istocie umowy o dzieło. Sąd ten zaznaczył, że jakkolwiek w polskim prawie obowiązuje zasada swobody zawierania umów, to jednak sąd ma obowiązek badać, czy dane postanowienia zawarte w umowie, czy też okoliczności związane z jej wykonywaniem, nie wskazują, że strony zawierając danego rodzaju umowę nie wykroczyły poza granice swobody kontraktowej wyznaczone zgodnie z art. 353 1 k.c. Uwzględniając treść przepisu art. 627 k.c., a także regulacje art. 628 w związku z art. 627 k.c., w ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie należało uznać, że strony zawarły umowy o świadczenie usług, a nie umowy o dzieło.

W pierwszej kolejności sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie budzi on wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Dalej sąd ten zwrócił uwagę, że cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Ponadto, dzieło powinno być oznaczone jako wykonane na zamówienie, a zatem odpowiadające osobistym potrzebom, upodobaniom czy wymaganiom zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło są rezultaty materialne i niematerialne. Rezultat materialny może polegać nie tylko na wytworzeniu nowych przedmiotów, ale także na doprowadzeniu istniejących przedmiotów do umówionego stanu.

Odnosząc to do niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że strony w pisemnych umowach posłużyły się terminami bardzo ogólnymi, wskazując iż przedmiotem umowy mają być: „czyszczenie zbiorników paliwowych i balastowych na statku(...), „czyszczenie zbiorników mazutowych - paliwa ciężkiego pod atest na statku(...), „konserwacja elementów dźwigów (chwytaki - siłownika) na statku (...), „czyszczenie zbiorników paliwowych i balastowych na statku (...), „mycie ładowni hydromonitorem z luźnej rdzy i farby - ładownie nr (...)na statku I.”, „czyszczenie zbiorników paliwa ciężkiego na statku (...), „konserwacja w zbiornikach balastowych i paliwowych na statku (...), „konserwacja w zbiornikach paliwowych na statku (...)”, „czyszczenie zbiorników balastowych na statku M. R. (2)”, „prace monterskie na dźwigu(...), wymiana śrub, zakładanie kratek podestowych i barierek”, „prace szlifiersko - naprawczymi zlecenie(...) „piaskowanie ładowni nr 1 i malowaniem 2 x farbą na statku (...)”, „prace porządkowe na pokładzie głównym na statku (...), „czyszczenie zbiorników paliwowych na statku M. R. (2)”, „prace konserwacyjne zbiorników na statku (...). Tak sformułowany przedmiot umowy nie spełniał kryteriów dokładnego określenia „dzieła”. Strony nie ustaliły bowiem w umowie pisemnej jakie „dzieło” mają wykonać zainteresowani, tj. które konkretnie zbiorniki mają zakonserwować, wyczyścić, ewentualnie w którym rejonie danego zbiornika mają wykonywać prace konserwacyjne, nadto czy w ramach prac konserwacyjnych mają tylko wyczyścić zbiorniki z błota, rdzy i farby, czy też także je wymalować. Tym samym, przedmiot umowy nie został ustalony w sposób obiektywnie weryfikowalny. Ponadto, nieprecyzyjne określenie przedmiotu umowy wskazuje w ocenie sądu pierwszej instancji, że dopiero w trakcie jej wykonywania zleceniodawca określał, gdzie dokładnie i w jakim zakresie przedmiotowe prace miały zostać wykonane. Celem zawartych przez strony umów nie było zatem osiągnięcie zindywidualizowanego rezultatu w postaci konkretnie określonych przedmiotów czy prac, które mogą zostać ocenione pod względem ich zgodności z parametrami zakreślonymi przez zamawiającego, a jedynie wykonywanie przez zainteresowanych przez okres wskazany w umowach szeregu prac (zeskrobanie błota i rdzy, wymycie zbiornika pod ciśnieniem, wymalowanie zbiornika), we wskazanych przez płatnika miejscach, które to prace wraz z pracami innych osób prowadziły do wykonania dzieła, za które można uznać wyczyszczenie i zakonserwowanie całego zbiornika. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do tego, że atesty były udzielane na całą powierzchnię zbiornika, a nie na poszczególne rejony. Wyczyszczenie i zakonserwowanie tylko jednego rejonu, z pominięciem przykładowo pięciu pozostałych obejmujących łącznie całą powierzchnię oddanego do konserwacji zbiornika, nie prowadziłoby do osiągnięcia żadnego samoistnego rezultatu, bez wyczyszczenia pozostałych pięciu rejonów. Praca wykonywana przez zainteresowanych przy czyszczeniu zbiorników nie wymagała ani szczególnych kwalifikacji, ani większego doświadczenia w tym zakresie. Polegała bowiem wyłącznie na mechanicznym (bez własnej inwencji), odtwórczym wykonywaniu prostych czynności, tj. czyszczeniu zbiorników oraz wyszlifowaniu spawów. Nierzadko wykonywanie tych prac powierzano osobom, które nigdy wcześniej ich nie wykonywały, wówczas przyuczał ich do tej pracy płatnik.

Sąd Okręgowy podniósł również, że kryterium pozwalającym na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Tymczasem przedmiot usług świadczonych przez zainteresowanych był na tyle ogólny, że nie sposób mówić o poddaniu rezultatu ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady. W żadnej z umów objętych zaskarżonymi decyzjami nie był określony zakres prac. Płatnik nie potrafił zakresu tych prac odtworzyć. W przypadku dużych zbiorników prace konserwatorskie musiało wykonywać jednocześnie wielu pracowników, więc jeżeli nawet okazałoby się po kilku miesiącach – jak zeznawał płatnik – że praca została źle wykonana, to i tak P. K. (1) nie byłby w stanie ustalić, który to z kilku pracowników czyszczących zbiornik nieprawidłowo wykonał swoje czynności. Na zasadach wynikających z kodeksu cywilnego (art. 471 k.c.) – wykonujący usługę również odpowiada za należyte wykonanie zobowiązania.

Zdaniem sądu pierwszej instancji istotne jest również to, że zainteresowani wykonywali pracę przy pomocy powierzonych im przez zlecającego materiałów oraz narzędzi. Zainteresowani do pracy przychodzili codziennie, w ściśle określonych godzinach, tj. w godzinach otwarcia portu. W ramach przedmiotowych umów zainteresowani wykonywali na rzecz płatnika określone czynności, po uprzednim przeszkoleniu z zakresu bhp przez pracownika Stoczni (...) oraz przez samego płatnika, z uwzględnieniem wskazówek płatnika, przy zachowaniu odpowiedniej technologii.

Odnośnie umów dotyczących prac porządkowych oraz mycia ładowni na statkach Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że czynności podejmowane przez zainteresowanych były czynnościami powtarzalnymi, które wymagały starannego działania i nie były to umowy rezultatu. Zdaniem sądu pierwszej instancji usług wykonywanych powtarzalnie, w sposób ciągły, codziennie nie można też zakwalifikować jako wykonywania codziennie kolejnych dzieł. Poprzez prace zainteresowanych nie powstał codziennie nowy zindywidualizowany wytwór. Trudno też mówić o wykonywaniu działa jako procesie twórczości zainteresowanych.

Odnośnie pozostałych prac polegających na konserwacji elementów dźwigów, prac szlifiersko-naprawczych, piaskowania ładowni, malowania ładowni sąd meriti zwrócił uwagę, że z ustaleń stanu faktycznego wynikało, iż te same prace były w tym samym czasie wykonywane równocześnie przez wiele osób. Płatnik nie wykazał przy tym, które konkretnie części danej ładowni wymalował lub wypiaskował wskazany zainteresowany, które konkretnie śruby wymienił, które kratki podestowe i barierki założył, na czym polegało zlecenie(...)nie sposób zatem mówić o poddaniu rezultatu ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady.

Zdaniem sądu pierwszej instancji płatnik nie udowodnił, że zainteresowani wykonywali na rzecz (...) Usług (...) P. K. (1) pracę na podstawie umów o dzieło. Zawarte umowy były w rzeczywistości umowami o świadczenie usług, zaś zamiarem płatnika i zainteresowanych było uniknięcie dopełnienia obowiązków płatnika do organu rentowego. Sąd Okręgowy oddalił zatem odwołanie P. K. (1) jako bezzasadne i zasądził na rzecz organu rentowego zwrot kosztów zastępstwa procesowego uwzględniając fakt, że postępowanie dotyczyło 12 odrębnych spraw połączonych jedynie do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się P. K. (1), który działając przez pełnomocnika, w wywiedzionej apelacji zarzucił mu naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 212, 233 § 1 i 234 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i naruszenie przez sąd pierwszej instancji obowiązku dążenia do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy i w rezultacie błędne przyjęcie, że umowy cywilnoprawne zawarte pomiędzyP. K. (1) a zainteresowanymi stanowią umowy oświadczenie usług, a nie umowy o dzieło.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie odwołań od decyzji organu rentowego, ewentualnie o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie na rzecz płatnika kosztów postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu apelujący między innymi podniósł, że sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że wszystkie umowy zawarte z zainteresowanymi dotyczyły sprzątania statków, gdy tymczasem wykonywali oni prace konserwacyjne zbiorników, zęz lub ładowni. Zdaniem skarżącego, wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji, przedmiotowe umowy stanowią umowy o dzieło, umowy rezultatu i były rozliczane według osiągniętego efektu pracy, zgodnie ze sposobem i terminem określonym w ich treści. Starania zainteresowanych miały doprowadzić do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, tj. wykonania prac konserwacyjnych zbiorników, ładowni, zęz pod kątem możliwości przewozu paliwa, wody balastowej lub zbierania nieczystości. Same starania w celu osiągnięcia tego wyniku byłyby niewystarczające do odbioru zbiorników, w których przewożone byłyby następnie paliwo lub woda balastowa. Na wykonane czynności udzielny był atest i gwarancja.

Ponadto płatnik podkreślił, że przedmiotowe umowy nie były wykonywane pod nadzorem i nie miały charakteru ciągłego. Sprawdzania czy zainteresowany nie narusza zasad bhp wynikało z obowiązujących na terenie stoczni zasad obowiązujących wszystkie osoby, bez względu na tytuł prawny, na podstawie którego świadczyły pracę, jak i charakter wykonywanych czynności. Natomiast sprawdzanie czy zainteresowany terminowo wykonywał dzieło wynikało z chęci uniknięcia przez zamawiającego dzieło kar umownych z tytułu przestoju statku. Z tego względu, że statek stał przy nabrzeżu przez określony czas, dzieło nie mogło być wykonywane w dowolnym czasie, a jego odbiór nie mógł nastąpić w ostatniej chwili.

Dalej podkreślono, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo ustalił na czym polega remont statku w zakresie czynności konserwacyjnych zbiorników. Czynności takie jak usunięcie starej powłoki, oczyszczenie stalowej powierzchni pod malowanie, a następnie malowanie powierzchni pod atest – stanowiły zbiór czynności rozliczanych według efektu, a nie według należytego starania. Ponadto, wbrew ustaleniom sądu pierwszej instancji, płatnik udzielał atestu nie tylko na szczelność, ale i czystość danych zbiorników. W trakcie trwania gwarancji (180 dni od wykonania dzieła) P. K. (1) był w stanie określić, która z osób wykonywała, który rejon i był w stanie odtworzyć zakres prac poszczególnych osób.

Skarżący powołał się też na orzecznictwo Sądu Najwyższego, które w jego ocenie jednoznacznie wskazuje na to, że czynności wykonywane przez zainteresowanych stanowiły realizację umów o dzieło, tj. postanowienie z dnia 25 lipca 2012 r. (II UK 70/12) oraz wyrok z dnia 3 listopada 2000 r. (IV CKN 152/00).

Wnoszący apelację podkreślił również, że nie sposób zgodzić się z oceną Sądu Okręgowego, że przedmiot umów nie był wystarczająco opisany, a co za tym idzie „weryfikowalny”. Przy tego typu powierzchniach stalowych nie jest bowiem możliwe inne opisanie przedmiotu dzieła. Sąd pierwszej instancji nie określił wymogów jakie jego zdaniem opis ten powinien spełniać, aby był „precyzyjny”.

Nadto apelujący zakwestionował ustalenie sądu pierwszej instancji, że umowy zawarte zostały z zainteresowanymi w celu uniknięcia płacenia składek ubezpieczeniowych. Skarżący zwrócił także uwagę, że statek - zgodnie z art. 2 Kodeksu Morskiego - jest urządzeniem, zatem konserwacja części tego urządzenia (zbiorników), nie może być traktowana jak sprzątanie.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja P. K. (1) okazała się nieuzasadniona. Sąd pierwszej instancji nie naruszył przepisów postępowania, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i zaniechanie dążenia do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy. Przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że umowy cywilnoprawne zawarte pomiędzy P. K. (1) a zainteresowanymi zawierały cechy konstytutywne umów o świadczenie usług jest prawidłowe. Sąd Apelacyjny podziela zarówno ustalenia faktyczne precyzyjnie poczynione przez sąd pierwszej instancji, jak i zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku należycie umotywowane rozważania prawne.

W sprawie przypomnieć należy, że umowę o dzieło zdefiniowano w art. 627 k.c., jako zobowiązanie do wykonania oznaczonego dzieła za wynagrodzeniem. Starania przyjmującego zamówienie w umowie o dzieło mają doprowadzić w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, za wynagrodzeniem zależnym od wartości dzieła (art. 628 § 1, art. 629 i 632 k.c.). Umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w wykonywaniu dzieła, a jednocześnie nietrwałość stosunku prawnego, gdyż wykonanie dzieła ma charakter jednorazowy i jest zamknięte terminem wykonania. Przyjmuje się, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt obiektywnie osiągalny i pewny. Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy lub dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie); takie dzieła są rezultatami materialnymi umowy zawartej między stronami, weryfikowalnymi ze względu na istnienie wad (tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1999 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001/4/63).

Sąd Apelacyjny podziela ponadto przytoczony przez skarżącego pogląd Sądu Najwyższego zawarty w postanowieniu z dnia 25 lipca 2012 r., II UK 70/12 (znajdujący się w internetowej bazie orzeczeń Sądu Najwyższego), w którym wskazano, że „umowa o dzieło to umowa o pewien określony rezultat pracy i umiejętności ludzkich (art. 627 k.c.). W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. (...) Dzieło musi bowiem istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2005, s. 351-352). Wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest natomiast cechą charakterystyczną tak dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne – art. 734 § 1 k.c.), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne – art. 750 k.c.). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat”.

Powyżej zaprezentowane wybrane poglądy judykatury pozwalają z całą stanowczością stwierdzić, że jednymi z wyznaczników odróżniających czynności świadczone w ramach umowy o dzieło, od zadań wykonywanych w ramach umowy zlecenia są:

1)  konieczność określenia dzieła z góry, w umowie,

2)  powstanie w wyniku działań przyjmującego zamówienie konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu,

3)  weryfikowalność tego rezultatu ze względu na istnienie wad.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy za Sądem Okręgowym stwierdzić należy, że w żadnej z umów łączących płatnika z zainteresowanymi nie określono zindywidualizowanego przedmiotu. W umowach wskazano bowiem na czynności polegające na czyszczeniu zbiorników paliwowych, balastowych bądź mazutowych; konserwacji elementów dźwigów; myciu ładowni hydromonitorem; pracach monterskich na dźwigach; piaskowaniu ładowni; malowaniu; porządkowaniu pokładów głównych; etc na określonych statkach. Tak sformułowany zakres obowiązków zainteresowanych eksponuje przede wszystkim miejsce wykonywania przez nich czynności (i to nie zawsze) oraz ich charakter (sprzątanie, czyszczenie, malowanie, konserwacja, etc.), pomijając kwestie faktycznej jej ilości. W świetle zeznań płatnika potwierdza to okoliczność, że stronom umowy zależało na wykonywaniu przez zainteresowanych szeregu bliżej nieokreślonych czynności konserwacyjno / porządkowych na bieżąco wskazanym rejonie zbiornika, ładowni, pokładu bądź dźwigu. Zawierając umowy strony nie wiedziały bowiem, ile konkretnie „rejonów” ma w oznaczonym czasie czyścić dany zainteresowany. A także czy poza samym czyszczeniem / konserwacją / malowaniem ma wykonywać inne czynności.

Jeszcze raz podkreślić należy, że przedmiot kwestionowanych umów „o dzieło” został ujęty zbyt ogólnie, bo nie został zindywidualizowany. Przedmiot ten nie został również ustalony w sposób obiektywnie weryfikowalny. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to istotne o tyle, że umowa o dzieło jako umowa rezultatu musi zawierać kryteria, w oparciu o które możliwa będzie weryfikacja jej wykonania. Oznacza to, że wykonujący musi wiedzieć w oparciu o jakie przesłanki (parametry) dane dzieło ma być wykonane. Przesłanki te muszą mieć charakter cech indywidualnych. Tymczasem w umowach zawieranych z zainteresowanym zabrakło cech indywidualizujących powierzone prace.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenie sądu pierwszej instancji, że brak indywidualizacji przedmiotu umów był zamierzony i wynikał przede wszystkim z charakteru prac powierzonych zainteresowanym. Prace w postaci: czyszczenia konstrukcji stalowej z brudu, farby i rdzy; prace szlifiersko-naprawcze konstrukcji stalowych; czy choćby sprzątanie zbiorników na statkach; miały charakter standardowy i nie wymagały szczególnych umiejętności ani uprawnień. Potwierdza tę okoliczność w swych zeznaniach A. Z. (k. 265) podnosząc, że prace wykonywane przez zainteresowanych „to były proste prace fizycznie, które mogła wykonać każda osoba po 5 minutowym przeszkoleniu”. Trudno zresztą oczekiwać, aby P. K. (1) indywidualizował pracę w postaci np. czyszczenia zbiornika czy porządkowaniu pokładu statku.

W dalszej kolejności zauważyć należy, że w wyniku działań zainteresowanych nie powstawało żadne dzieło rozumiane jako konkretny, indywidualnie oznaczony wytwór, rezultat. Praca zainteresowanych wplatała się w szereg czynności wykonywanych przez większą grupę osób. Dopiero ich wspólne wysiłki doprowadzały do powstania efektu noszącego znamiona dzieła – odnowionej konstrukcji stalowej. Prace konserwacyjne na statku przebiegały wszak etapami. Było to czyszczenie zbiornika z brudu, mazutu; następnie odsalanie za pomocą specjalistycznego urządzenia, a na koniec malowanie pod atest, do czego wymagane były odpowiednie uprawnienia. Zainteresowani wykonywali tylko najprostsze prace polegające na czyszczeniu bieżąco wskazywanych im rejonów zbiornika z brudu i rdzy. Po tych czynnościach przystępowano do dalszej renowacji zbiornika, co dopiero w perspektywie wiązało się z osiągnięciem rezultatu w postaci zakończenia prac konserwacyjnych.

Słusznie podkreślił to w swym orzeczeniu Sąd Okręgowy, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie wykazało, aby sporne umowy były rozliczane według osiągniętego efektu pracy. Zainteresowani nie mieli wszak precyzyjnie określonego zakresu robót, zaś wysokość wynagrodzenia była określona już w dacie zawierania umowy. Miernikiem wysokości zarobku zainteresowanych był czas wykonywania zadań, nie zaś ich ostateczny, określony z góry, rezultat. Wynagrodzenie zainteresowanych ukształtowane było w sposób charakterystyczny dla umów o świadczenie usług, a nie dla umowy o dzieło, nie miało bowiem związku z żadnym konkretnym dziełem, tylko z czasem poświęconym przez zainteresowanych na wykonywanie dla P. K. (1) pracy.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko skarżącego, że weryfikowalność rezultatu ze względu na istnienie wad stanowi jeden z wyznaczników umowy o dzieło. Tym niemniej działania wykonywane przez zainteresowanych takiej cechy nie posiadały. A. S., P. B., M. R. (1), J. C., A. D., P. R., R. P., D. M., Ł. M., Z. M., S. G. oraz K. A. (1) wykonywali prace na statkach przez określony czas. Wraz z nimi w przestrzeni statku przebywało wiele osób. W sytuacji, gdy praca była nagła do pracy dokooptowane były inne zatrudnione przez płatnika osoby. O ile w trakcie trwania czynności łatwo było wskazać, który odcinek powierzchni zbiornika statku czyszczony / malowany / szlifowany / myty jest przez danego zainteresowanego, o tyle trudno uznać za polegające na prawdzie twierdzenia płatnika, że w ciągu 180 dni trwania gwarancji, potrafił on każdorazowo wskazać, który rejon obsługiwany był przez daną osobę. Zainteresowani nie konserwowali całej powierzchni zbiornika, ładowni bądź dźwigu samodzielnie, ani nawet fragmentów określonych choćby w przybliżony sposób w umowie. Nie byli też jedynymi osobami wykonującymi te czynności. Zważyć też należy na skalę czynności wykonywanych przez zainteresowanych oraz ich ilość. W tej tylko sprawie P. K. (1) zatrudniał 12 osób, z którymi zawierał od 1 do kilku umów. Niektóre osoby jednocześnie wykonywały prace na tym samym statku. Poza tym płatnik pracował też sam i zatrudniał osoby na podstawie umowy o pracę.

Przywoływany w apelacji wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r. IV CKN 152/00 (OSNC 2001/4/63), jedynie pozornie wykazuje tożsamość przedmiotu sporu z niniejszą sprawą. W tamtej sprawie oczekiwanym przez strony rezultatem było wykonanie powłok antykorozyjnych w zbiornikach wody i piany gaśniczej. Tymczasem czynności zainteresowanych były jedynie etapem całości pracy, jaką były prace konserwacyjne zbiorników statków. Działania zainteresowanych nie doprowadzały zatem do powstania samodzielnego rezultatu, a jedynie stanowiły etap dochodzenia do niego. Cytowane w apelacji rozstrzygnięcie nie może więc przesądzać o uznaniu zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji za nieprawidłowy.

Odnosząc się natomiast do poszczególnych zarzutów zawartych w apelacji podnieść należy, że bezpodstawne jest twierdzenie jakoby sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że wszystkie umowy zawarte z zainteresowanymi dotyczyły sprzątania statków, gdy tymczasem wykonywali oni prace konserwacyjne zbiorników, zęz lub ładowni. Sąd Okręgowy dokonał w sprawie bardzo szczegółowych ustaleń odtwarzając treść wszystkich umów oraz zakres faktycznie wykonywanych w ich ramach czynności. Sąd pierwszej instancji dokonał rzetelnej oceny stosunków prawnych łączących płatnika z zainteresowaniami pod względem kwalifikowania ich, jako umowy o dzieło, bądź umowy innego typu, zaś rozważania zawarte w uzasadnieniu wyroku są prawidłowe i na tyle szczegółowe, że sąd odwoławczy w całości się z nimi zgadza.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd skarżącego, że inne opisanie przedmiotu umów z zainteresowanymi (umożliwiające nadanie im charakteru umów o dzieło) w ogóle nie było możliwe. Fakt ten wynikał z tego, że charakter, jak i zakres czynności wykonywanych na rzecz płatnika przez poszczególnych kontrahentów, nie kwalifikował ich jako umów rezultatu. Najbardziej nawet precyzyjne opisywanie w umowie czynności polegających chociażby na szlifowaniu fragmentu zbiornika nie przekształciłoby tego stosunku prawnego w umowę o dzieło.

W świetle powyższego nie sposób podzielić stanowiska skarżącego, że w postępowaniu w pierwszej instancji doszło do naruszenia art. 212 bądź art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy, czemu dał wyraz w dobrze umotywowanym uzasadnieniu wyroku. Rozstrzygnięcie poprzedził rzetelną oceną dowodów, której nie sposób uznać za dowolną, a raczej za swobodną. Natomiast Sąd Apelacyjny nie znajduje w ogóle podstaw do rozważania naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 234 k.p.c., bowiem do stanu faktycznego sprawy nie miały zastosowania żadne domniemania prawne.

Na koniec podkreślić należy, że Sąd Apelacyjny w Szczecinie konsekwentnie stoi na stanowisku, iż zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy, nie może zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową, jeśli zatrudnienie wykazuje w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego (wyrok z dnia 20 września 2012 r., III AUa 497/12, LEX nr 1223483). A. S., P. B., M. R. (1), J. C., A. D., P. R., R. P., D. M., Ł. M., Z. M., S. G. i K. A. (1) zawarli z P. K. (1) szereg umów, których cechy konstytutywne, jak i sposób ich realizacji wskazują na faktyczne realizowanie przez strony stosunku umowy o świadczenie usług.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje możliwości powierzania przez płatnika określonych czynności osobom zatrudnianym w ramach stosunków cywilnoprawnych, jednak musi się to odbywać z poszanowaniem porządku prawnego, w szczególności w zakresie wywiązywania się ze zobowiązań publiczno-prawnych. Jeżeli strony zawierają umowy o dzieło na warunkach, które nie spełniają ustawowego wymogu sprecyzowania rezultatu umowy, to jest to nieważna czynność prawna, jako pozorna w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli strony zgodnie zawierają taką umowę dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczeń woli stron ocenia się według właściwości tej czynności.

Zdaniem sądu drugiej instancji przywołany przepis znajduje zastosowanie w sprawie, bowiem ustalone powyżej okoliczności pozwalają na ocenę, że P. K. (1) zawarł z zainteresowanymi pozorne umowy o dzieło, dla ukrycia umów o świadczenie usług, do których odpowiednio stosuje się przepisy o umowie zlecenia (art. 750 k.c.). W trakcie rozprawy apelacyjnej toczącej się przed niniejszym sądem w sprawie o sygn. III AUa 164/13 sam skarżący wyjaśnił, że zawierając umowy godził się na nazywanie ich umowami o dzieło, z uwagi na utrudnienie egzekwowania należności komorniczych od zainteresowanych. Jest to okoliczność znana sądowi odwoławczemu z urzędu. Sąd Apelacyjny uważa ponadto, że płatnik kierował się także chęcią zmniejszenia obciążeń publicznoprawnych związanych z tym typem umów.

Zatem skutki prawne umów „o dzieło” należało oceniać tak, jak dla umów zlecenia. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Pomiędzy płatnikiem a zainteresowanymi doszło do zawarcia umów o świadczenie usług, co uzasadniało objęcie wszystkich zainteresowanych ubezpieczeniami emerytalnym, rentowymi i wypadkowym zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy systemowej. Strony zawierały bowiem skutecznie umowy, które nosiły cechy umów zlecenia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację płatnika oddalił w całości.

SSO del. Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka