Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 7/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Bess

Sędziowie:

SSA Teresa Rak (spr.)

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa R. J.

przeciwko (...) sp. jawnej w K., (...) sp. z o.o. w K.,

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 27 września 2018 r. sygn. akt IX GC 765/15

oddala apelację.

SSA Teresa Rak SSA Jerzy Bess SSA Paweł Czepiel

Sygn. akt I AGa 7/19

UZASADNIENIE

Powód R. J. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) pozwem wniesionym w dniu 2 lipca 2017 r. domagał się solidarnego zasądzenia od pozwanych: I. (...)Sp. j. w K. i II. (...) Sp. z o.o. w K. kwoty 79.643,43 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16.04.2012 r od kwoty 28.080 zł, od dnia 7.03.2013 r. od kwoty 49.349,43 zł i od dnia 24.02.2013 r. od kwoty 2.214 zł oraz kosztów procesu.

Na uzasadnienie żądania podał, że zawarł z pozwanym I będącym Generalnym Wykonawcą umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie robót budowlanych - stanu surowego na nieruchomości przy ul. (...) w K.. Inwestycję realizowała grupa (...), w skład której wchodzi 7 spółek, wszystkie z siedzibą pod tym samym adresem. W każdej spółce jedynymi wspólnikami oraz członkami zarządu są bracia L. i K. G.. Płatności dokonywane były z rachunków różnych spółek. Inwestorem realizującym bezpośrednio /pozwolenie na budowę/ i na swoją rzecz /własność nieruchomości/ jest (...) Sp. z o.o. czyli pozwany II.

Zapłata miała następować na podstawie faktur VAT, które były wystawiane za każdorazowe wykonanie robót. Roboty te Powód zgłaszał do odbioru Pozwanemu /Generalnemu Wykonawcy, który miał obowiązek przeprowadzić procedurę odbioru. W umowie łączna wartość prac określona została na kwotę 1.013.439,12 zł. Umowa wykonywana była zgodnie do czasu utraty płynności finansowej przez grup kapitałową. Pozwany Generalny Wykonawca zaprzestał terminowego dostarczania materiałów budowlanych, czym naruszył § 4 ust. 1 ww. umowy i uniemożliwił Powodowi jej realizację zgodnie z harmonogramem rzeczowo – czasowym. Powód z uwagi na brak stali zbrojeniowej musiał przystąpić do wykonania prac późniejszych , odstępując od wcześniejszych (piwnice). Prace wstrzymane miały zostać wykonane później. Również w dalszym toku prac wystąpiły kolejne opóźnienia w dostawie materiałów i zwłoka w płatnościach. Pozwany nie gwarantował zapłaty. Wobec braku możliwości dalszego wykonywania umowy z winy zamawiającego strony ustnie uzgodniły, iż odstąpią od wykonania ww. umowy w dalszym zakresie, zaś front robót budowy przejmie nowy wykonawca M. K. na uzgodnionych z Generalnym Wykonawcą warunkach. Ponieważ umowa nie mogła być realizowana z przyczyn leżących po stronie pozwanego, zamawiający powinien zapłacić za prace dotychczas wykonane.

Protokołem z dnia 1 marca 2012 r. strony przez wyznaczonych pełnomocników dokonały przekazania frontu robót nowemu wykonawcy, co obejmowało dokonanie przez Pozwanego bezusterkowego odbioru prac dotychczas wykonanych i przekazanie placu budowy nowemu wykonawcy – M. K.. Dotychczasowe roboty na parterze i I piętrze miały zostać rozliczone po przekazaniu placu budowy według zakresu ich zaawansowania /art. 654 k.c./, zaś roboty rozpoczęte wcześniej przez Powoda /piwnice i garaże/, a wstrzymane z uwagi na brak specjalistycznych materiałów /stal zbrojona/, miały zostać dokończone przez Powoda i rozliczone w dalszej kolejności. Wartość robót wykonanych to 26.000 zł powiększone następnie o należny podatek VAT /brutto 28.080 zł. Wartość ta wynika z zestawienia stopnia wykonanych robót opisanych szczegółowo w ww. protokole trójstronnym/z wartością poszczególnych etapów przedstawionych w harmonogramie czasowo – finansowym będącym załącznikiem do łączącej strony umowy. Pomimo odbioru pozwany I uchylał się od zapłaty i unikał negocjacji na temat regulacji płatności i dokończenia prac wcześniej rozpoczętych przez powoda. Pozwany odmówił zapłaty do czasu podpisania przygotowanego przez siebie aneksu do umowy. Powód nie mógł jednak zaakceptować jego warunków w zakresie obarczenia go winą za opóźnienie w realizacji prac oraz wprowadzenia kolejnej rażącej w swej skumulowanej wysokości i okolicznościach faktycznych, kary umownej.

Powód zażądał zmiany aneksu w wymienionym zakresie, ale pozwany tego nie uwzględnił i zagroził, że w razie braku zaakceptowania wzorca, nie zapłaci powodowi za jego prace. Groźba ta pozostawała w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, tym bardziej, że pozwany znał krytyczne finansowe położenie powoda oraz wiedział, że w wyniku braku zapłaty z jego strony powód nie będzie mógł regulować swoich zobowiązań wobec własnych pracowników. Powód został wezwany do podpisania aneksu w terminie do 23.03.2012 r. pod groźbą jednostronnego odstąpienia od umowy przez pozwanego i obciążenia powoda 20% karą umowną. Powód aneks podpisał licząc, że otrzyma zapłatę za wykonane prace. W dalszym ciągu jednak były braki w dostawie materiałów, o czym powód pozwanego informował. Mimo tych utrudnień Powód w miarę późnego dostarczania materiałów wykańczał poszczególne etapy obiektu budowlanego będącego przedmiotem zamówienia. Wielokrotnie wzywał również Pozwanego I do odbioru ukończonych elementów budynku, od czego pozwany się uchylał, mimo ciążącego na nim obowiązku, wskazując na coraz to nowe - często nieistniejące usterki - które Powód usunął. Odwlekanie formalnego odbioru miało na celu jedynie utrzymanie Powoda w przekonaniu, że finalnie uzyska on zapłatę. Z związku z coraz większym długiem pozwanego powód nie mógł odstąpić od umowy łączącej go z pozwanym bez poważnego ryzyka graniczącego z pewnością, iż nie uzyska on dobrowolnie, a zatem w najbliższym czasie po budowie, zaspokojenia swoich wierzytelności. Ponieważ pozwany nie reagował na wezwania do odbioru, powód dokonał jednostronnego odbioru robót protokołami z dnia 18 lutego 2013 r. Na podstawie tego odbioru powód wystawił pozwanemu fakturę VAT na kwotę 49.349,43 zł. Podniósł też powód, że w toku procesu inwestycyjnego doszło do zmiany terminów wykonania poszczególnych etapów prac, jednak ich wartości finansowe pozostały tożsame z pierwotnym harmonogramem czasowo – finansowym, który oparty został na przedwykonawczym obmiarze robót. Wartości robót nie były zatem sporne, bowiem wynikały z załącznika do pierwotnej umowy.

Wskazał też powód, że względem pozwanego przysługuje mu też wierzytelność z tytułu „dzierżawy blatów szalunkowych do windy”. Powód wydzierżawił pozwanemu szalunki, umowę strony zawarły ustnie. W toku używania wydzierżawionych szalunków przez podwykonawców innych niż powód, szalunki uległy zniszczeniu. W związku z tą następczą przeszkodą w wydaniu pierwotnego przedmiotu najmu Powód żądał w pozwie zwrotu ich wartości.

Solidarna odpowiedzialność obu pozwanych czyli generalnego wykonawcy i inwestora wynika z przepisu art. 647 1§1 k.c. Podkreślił też powód że pozwani mają tożsamych członków zarządu, wspólników, a także i adresy, gdzie znajduje się ich siedziba. W przypadku zaś tożsamości składu zarządu i wspólników obu podmiotów, nie sposób mówić o braku wiedzy inwestora na temat podwykonawstwa.

Nakazem zapłaty z dnia 16 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w K.nakazał pozwanym spółkom solidarną zapłatę dochodzonej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwrot kosztów postępowania.

Pozwane spółki od nakazu zapłaty wniosły sprzeciwy.

Pozwany(...) Sp. j. w K. wniósł o oddalenie powództwa, zarzucając brak podstaw faktycznych i prawnych wskazujących na obowiązek zapłaty przez pozwanego dochodzonej przez powoda kwoty. Żądania pozwu nie uzasadnia ani zakres rzeczywiście wykonanych przez powoda robót budowlanych, ani niska jakość tych robót. Zdaniem pozwanego generalnego wykonawcy wszystkie należności z tytułu wynagrodzenia z umowy o roboty budowlane wraz z późniejszym aneksem zostały na rzecz powoda uregulowane. Materiały budowlane miał dostarczać pozwany, a powód miał wykonać robociznę. Przebieg współpracy ulegał zakłóceniu z winy powoda. Przyczyną było niezapewnienie dostatecznej liczby pracowników. Zaprzeczył nadto pozwany by kiedykolwiek groził powodowi. To nie brak współpracy ze strony pozwanego, a brak siły roboczej powoda był przyczyną opóźnień w wykonaniu prac. Na budowie przebywało zwykle od trzech do sześciu pracowników, a potrzeby były kilka razy większe, a nadto pozbawieni oni byli nadzoru ze strony powoda. Powód pojawiał się sporadycznie, częściej na budowie był jego ojciec J. J.. Powód nie informował z wyprzedzeniem kiedy będzie potrzebny materiał, a domagał się dostarczenia materiałów w terminach nierealnych do zrealizowania (np. w dniu złożenia zamówienia), bądź też składał pisemne prośby mimo, że materiał był już złożony na terenie budowy. Przyczyną opóźnień było też nieprzygotowanie, bądź nienależyte przygotowanie robót do wykonania przez powoda, czego przykład stanowi przesunięcie terminu betonowania stropu nad garażem zewnętrznym z 3 kwietnia 2012 r. na 4 kwietnia 2012 r. ze względu na nieprzygotowanie powoda do betonowania. Za nieprawdziwe i obraźliwe uznał pozwany twierdzenie, że przyczyną opóźnień w robotach była utrata płynności finansowej pozwanego. Finansowanie było zabezpieczone z kredytu bankowego i wbrew twierdzeniom powoda nie było zagrożenia utraty płynności finansowej. Przyczynami opóźnienia były brak mocy przerobowych powoda i mierna jakość wykonywanych prac wymuszająca dokonywanie poprawek. Podniósł pozwany, że bank wypłacał kwoty udzielonego kredytu „etapami”, a zatem opóźnienia w oddaniu prac przez powoda skutkowały opóźnieniem w zwolnieniu kwot wynagrodzenia powoda z przyczyn niezależnych od pozwanego. Co do zasady terminowe i bezusterkowe wykonanie kolejnego etapu robót budowlanych gwarantowało niezwłoczną zapłatę wynagrodzenia należnego powodowi. Ograniczenie robót dokonane aneksem wynikało z opóźnień w stosunku do harmonogramu o około osiem miesięcy spowodowanych z winy powoda. Ponadto powód przedstawił wybrane faktury, a nie przedstawił wysokości wpłat dokonanych przez pozwanego na jego rzecz.

Zakwestionował pozwany należność z faktury (...), wskazując, że wszelkie roboty wykonywane w piwnicach i garażu zostały ujęte w harmonogramie rzeczowo-finansowym stanowiącym załącznik do umowy i prawidłowo rozliczone. Z kolei faktura na kwotę 49.349,43 zł została zakwestionowana, bowiem powód nie dokończył robót i nie usunął usterek.

Odnośnie dzierżawy szalunków pozwany wskazał, że wydzierżawił szalunki od firmy (...) S.C. S. P., P. P., a za nierozliczone szalunki firma (...) wystawiła faktury, którymi został obciążony Powód zgodnie z postanowieniami umowy i aneksu. Przyznał, ze dzierżawił od powoda szalunki do wykonania wind osobowych w I i II segmencie od parteru do V piętra, ale należność za tę dzierżawę została uregulowana. Zniszczenia szalunków powód nie wykazał

Za bezzasadne uznał pozwany twierdzenie powoda o istnieniu konsorcjum, bądź holdingu Spółek realizujących inwestycję przy ul. (...) L, powód zawarł umowę ze Spółką (...) Sp. j.

Podniósł pozwany nadto zarzut potrącenia dochodzonych przez Powoda kwot z wymagalnym roszczeniem Pozwanego przysługującym mu względem powoda z tytułu poprawek i napraw robót wykonanych w budynku przy ul. (...), które miał wykonać powód, a które ostatecznie musiał wykonać pozwany na własny koszt. Kwota potrącanej należności wynosi 82.603,26 zł brutto i odpowiada kosztom rzeczywiście poniesionym przez pozwanego.

Pozwany (...) Sp. z o.o. w K. również wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa w całości. Podniósł brak jakichkolwiek przesłanek faktycznych i prawnych, które wskazywałyby na obowiązek zapłaty przez tego pozwanego kwoty dochodzonej przez powoda. Zakwestionował istnienie konsorcjum lub holdingu spółek. Powód zawarł umowę ze Spółką (...) Sp. j. i do tej spółki kierował wszelką korespondencję oraz wystawiał faktury wskazując jako zobowiązanego pozwanego ad 1. Twierdzenia, że inwestycję realizował (...) sp. z o.o. są nietrafne i niezrozumiałe. Nie wykazał też powód istnienia holdingu de facto, nie udowodnił bowiem, że istniejące powiązania kapitałowo-ustrojowe bądź personalne powodują stosunek zależności lub przepływ kapitału pomiędzy spółkami. Pomiędzy Pozwanymi spółkami ad. 1) i ad. 2) nie zachodzą żadne powiązania powodujące zależność jednej spółki od drugiej, obie spółki funkcjonują w obrocie gospodarczym jako osobne byty i nie dokonują między sobą transferów kapitałowych. Żądanie skierowane do pozwanego ad 2 winny zatem być oddalone.

Odnośnie pozostałych twierdzeń pozwany poparł stanowisko pozwanej spółki jawnej zawarte w sprzeciwie od nakazu zapłaty.

Wyrokiem z dnia 27 września 2018 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził solidarnie od pozwanych(...) spółki jawnej w (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz powoda kwotę 79.097,20 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 27.533,77 zł od dnia 16 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty, od kwoty 49.349,43 zł od dnia 7 marca 2013 r. Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 5.540,59 powództwo w pozostałej części i zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 7.572 zł tytułem kosztów postępowania oraz nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 5.540,59 zł tytułem nieuiszczonych kosztów postępowania.

Podstawą rozstrzygnięcia była następująco ustalony stan faktyczny:

W dniu 18.04.2011 r. powód zawarł z pozwanym ad I będącym generalnym wykonawcą umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie robót budowlanych - stanu surowego na nieruchomości przy ul.(...)w K.. Inwestycję realizowała grupa kapitałowa(...)w skład której wchodzi 7 spółek, wszystkie z siedzibą w K. pod adresem ul.(...). W każdej spółce jedynymi wspólnikami oraz członkami zarządu są bracia L. i K. G.. Płatności na rzecz powoda dokonywane były z rachunków różnych spółek z grupy kapitałowej. Jednak inwestorem realizującym bezpośrednio i na swoją rzecz była (...) Sp. z o.o. czyli Pozwany II. Zapłata miała następować na podstawie faktur VAT wystawianych za wykonane prace. Roboty do odbioru powód zgłaszał pozwanemu generalnemu wykonawcy, który miał obowiązek przeprowadzić procedurę odbioru. Łączna wartość robót została określona w umowie na 1.013.439,12 zł.

Strony zgodnie realizowały umowę do czasu utraty przez grupę kapitałową /w tym pozwanych/ płynności finansowej. Z uwagi na brak środków Pozwany I zaprzestał terminowego dostarczania materiałów budowlanych, co uniemożliwiało powodowi realizację umowy zgodnie z harmonogramem rzeczowo-czasowym. W szczególności Powód musiał odstąpić od ukończenia prac przewidzianych w harmonogramie jako wcześniejsze /piwnice/ z uwagi na brak specjalistycznych materiałów - stali zbrojeniowej i przystąpił do wykonania prac późniejszych /parter, I piętro/. Prace wstrzymane z powodu braku materiałów, miały zostać wykonane w terminie późniejszym. Jednakże w dalszym toku prac także występowały opóźnienia w dostawie materiałów i następowała zwłoka w płatnościach.

Wobec braku możliwości dalszego wykonywania umowy z winy zamawiającego strony ustnie uzgodniły, iż odstąpią od wykonania ww. umowy w dalszym zakresie, zaś front robót budowy przejmie nowy wykonawca – M. K. – na warunkach uzgodnionych z generalnym wykonawcą. Protokołem z dnia 01.03.2012r. strony reprezentowane przez pełnomocników i przy uczestnictwie nowego wykonawcy dokonały protokolarnego przekazania frontu robót, co obejmowało dokonanie przez Pozwanego bezusterkowego odbiór prac dotychczas wykonanych i przekazanie placu budowy nowemu wykonawcy. Roboty na parterze i I piętrze miały zostać rozliczone po przekazaniu placu budowy według zakresu ich zaawansowania (art. 654 k.c.), zaś roboty rozpoczęte wcześniej przez Powoda (piwnice i garaże), a wstrzymane z uwagi na brak specjalistycznych materiałów, miały zostać dokończone przez powoda i rozliczone w dalszej kolejności.

Odebrane roboty w stanie jaki istniał w momencie zaprzestania ich wykonywania przez powoda, ale z winy zamawiającego wymagały rozliczenia. Wartość wykonanych robót to 26.000 zł plus podatek VAT czyli łącznie 28.080 zł. Wyliczenie ww. kwoty wynika z zestawienia stopnia wykonanych robót /opisanych szczegółowo w ww. protokole trójstronnym/ z wartością poszczególnych etapów przedstawionych w harmonogramie czasowo – finansowym będącym załącznikiem do łączącej strony umowy. Taki podział wartości zaakceptował nowy podwykonawca, który miał dokończyć tę cześć robót – strop w osi AG/1-4. Ozwany jednak uchylał się od zapłaty i unikał rozmów na temat płatności i dokończenia prac wcześniej rozpoczętych przez powoda. Skutku w tym zakresie nie odniosły ustne, ani pisemne wezwania. Pozwany generalny wykonawca stanowczo odmówił zapłaty, do czasu podpisania sporządzonego przez siebie i datowanego na 1 marca 2012 r. aneksu do umowy. Powód nie zgadzał się jednak i nie mógł zaakceptować warunków doręczonego mu wzorca aneksu, a mianowicie obarczenie Powoda winą za opóźnienie w realizacji prac /§1 ust. 2 aneksu/ oraz wprowadzenie kolejnej już, rażącej w swej skumulowanej wysokości i okolicznościach faktycznych, kary umownej.

Powód sporządził nowy harmonogram w oparciu o terminy zawarte we wzorcu umowy – aneksie, lecz żądał zmiany jego treści w zakresie winy i kary umownej. Pozwany nie wyraził zgody i zagroził, że w razie braku zaakceptowania wzorca, nie zapłaci powodowi za jego prace, znał przy tym złą sytuację finansową powoda. Pozwany wezwał na piśmie powoda do podpisania ww. wzorca aneksu w terminie do 23 marca 2012 r. pod groźbą jednostronnego odstąpienia od umowy przez pozwanego i obciążenia powoda 20% karą umowną.

Ustalił Sąd, że powód nie korzystał wówczas z pomocy profesjonalnego pełnomocnika i podpisał aneks, licząc, że pozwany zapłaci mu za wykonane prace. Powód wraz z pozwem złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych powyższego oświadczenia woli.

Pomimo zapewnień ze strony pozwanego w dalszym ciągu z winy pozwanego dochodziło do braków w dostawie materiałów, o czym powód wielokrotnie pozwanego zawiadamiał. Pomimo tych utrudnień powód wykańczał poszczególne etapy obiektu budowlanego będącego przedmiotem zamówienia i wielokrotnie wzywał pozwanego I do odbioru ukończonych elementów budynku. Zgodnie z umową pozwany winien był dokonywać odbiorów częściowych, od tego obowiązku jednak się uchylał, wskazując na coraz to nowe - często nieistniejące usterki - które powód usunął. Takie postepowanie miało na celu jedynie utrzymanie Powoda w przekonaniu, że finalnie uzyska on zapłatę.

Po ukończeniu wszystkich zamówionych elementów obiektu oraz przy braku reakcji na wezwania do odbioru, powód dokonał jednostronnego odbioru robót protokołami z dnia 18 lutego 2013r. i na podstawie tego protokołu wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) na kwotę 49.349,43 zł. Kwota ta wynika z harmonogramu czasowo – finansowego, który jest załącznikiem do łączącej strony umowy. W toku procesu inwestycyjnego doszło do zmiany terminów wykonania poszczególnych etapów prac, jednak ich wartości finansowe pozostały tożsame z pierwotnym harmonogramem czasowo – finansowym, który oparty został na przedwykonawczym obmiarze robót. Wartości robót nie były między stronami sporne.

Wykonane przez powoda prace budowlane wykonane zostały co do zasady prawidłowo. Usunięcie drobnych nierówności ścian i stropów na parterze – usterek w tym zakresie - zostało wycenione przez biegłego sądowego na kwotę 505,77 zł netto, tj. 546,23 zł brutto.

Ustalił nadto Sąd, że Pozwany I miał zapewnić powodowi materiały budowlane. Pozwany jednak nie posiadał odpowiednich szalunków. Zwrócił się do powoda o wydzierżawienie szalunków, które posiadał powód. Strony zawarły umowę ustnie, zaś w terminie późniejszym miały ją stwierdzić pismem. Powód złożył na dzienniku podawczym pozwanego I podpisany egzemplarz umowy. Jednak pozwany zwlekał z podpisaniem ww. umowy dzierżawy. Zobowiązania stwierdzenia umowy pismem powodowi nie udało się wyegzekwować. W toku używania ww. szalunków przez podwykonawców innych niż powód przedmiot dzierżawy uległ zniszczeniu.

Stan faktyczny ustalił Sąd na podstawie dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków. Zdaniem Sądu Okręgowego dowody z dokumentów nie nasuwają wątpliwości co do swej autentyczności i są dowodem okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Za wiarygodne uznał Sad zeznania ,świadków będących podwykonawcami pozwanego I na przedmiotowej budowie. Świadek W. potwierdził zakres prac wykonanych przez powoda, fakt dzierżawy szalunków, opóźnienia ze strony pozwanego zarówno co do dostawy materiałów na budowę, jak i zapłaty za wykonaną pracę. Okoliczności te potwierdził inny podwykonawca świadek A. J.. Korespondują z zeznaniami świadków także zeznania powoda. Jako niewiarygodne ocenił Sąd natomiast zeznania świadka W. K., który twierdził, że powód miał zapewniony ciągły front robót oraz, że nie było opóźnień w dostawie materiałów i w zapłacie za wykonane prace. Świadek ten odpowiadał za zamawianie i dostawę materiałów. Za wiarygodne uznał Sąd zeznania św. E. J., która pełniła funkcję dyrektora technicznego w Pozwanej spółce a jej wiedza w zakresie niniejszej sprawy pochodziła z dokumentów oraz twierdzeń innych osób bowiem świadek zeznała, że na budowie nie bywała. Zeznania K. G. Prezesa zarządów stron pozwanych zmierzały do umniejszenia odpowiedzialności pozwanych co do zapewnienia powodowi ciągłego frontu robót, braku opóźnień w dostarczaniu materiałów przez Pozwanego, jak również co do zapłaty za wykonane prace, jak również co do wadliwości wykonanych przez powoda robót. Zeznania te w świetle innych dowodów ocenił

Sąd jako niewiarygodne.

Podzielił Sąd wnioski opinii opracowanej przez biegłego inż. C. D., w szczególności co do zakresu i ilości faktycznie wykonanych robót przez firmę powoda, ustalenia jakości wykonanych prac i ich zgodności z regułami sztuki budowlanej, stwierdzonych usterek przy poszczególnych odbiorach częściowych, wartości wykonanych robót, wad zgłaszanych przez stronę pozwaną, przyczyn ich wystąpienia oraz kosztu ich usunięcia. W opinii głównej i opiniach uzupełniających, w tym ustnej złożonej na rozprawie biegły potwierdził wartość wykonanych prac przez powoda, prawidłowość tychże prac, stwierdzając usterkę jedynie w zakresie drobnych nierówności ścian i stropów na parterze co zostało wycenione na kwotę 546,23 zł brutto.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo jest uzasadnione co do zasady, jak i co do wysokości (poza kwotą 546,23 zł brutto z tytułu stwierdzonych usterek) względem tak generalnego wykonawcy jak i inwestora.

Powołując treść przepisów art. 647 kc, 647 1 § 1, 2 i 6 k.c. wskazał, że do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora. Zgoda ta może być wyrażona wprost oświadczeniem lub w sposób dorozumiany poprzez zachowanie, które ujawnia wolę w sposób dostateczny (wówczas mamy do czynienia z tzw. zgodą czynną wprost lub dorozumianą). Do udzielenia zgody może też dojść przez powstrzymanie się od wyrażenia sprzeciwu lub zastrzeżeń w oznaczonym czasie 14 dni od przedstawienia umowy podwykonawczej lub jej projektu (zgoda bierna). Jeśli zgoda wyrażona jest w sposób czynny, to przedłożenie umowy z podwykonawcą nie jest wymagane. O umowie inwestor może się dowiedzieć z każdego źródła. Czynne wyrażenie zgody może przybrać postać zachowania ujawniającego wolę w sposób dostateczny. Ugruntowane jest w tej kwestii rozumienie, że z pozycji inwestora lub generalnego wykonawcy przejawem tej woli jest tolerowanie przy danych pracach określonego podwykonawcy na budowie, odbieranie od niego robót, uzgadnianie sposobu wykonywania robót, konsultacje, narady z podwykonawcą co do jego robót, badanie, czy podwykonawca otrzymał zapłatę za swój zakres robót i inne zachowania poświadczające godzenie się na udział określonego podwykonawcy w realizacji określonych robót. Taką wykładnię zaprezentowaną przez Sąd Najwyższy Sąd pierwszej instancji podzielił.

Nie budziło wątpliwości, zdaniem Sądu Okręgowego, że inwestycja realizowana była przez grupę (...), w obręb której wchodzi siedem spółek powiązanych co najmniej osobowo – skoro w każdej z nich jedynymi wspólnikami oraz członkami zarządu są bracia L. i K. G..

Nie miał Sąd też wątpliwości, że wobec braku możliwości dalszego wykonywania umowy z winy zamawiającego (opóźnienia w dostarczaniu materiałów powodowi, zwłoka w płatnościach za wykonane prace i brak możliwości przedstawienia gwarancji zapłaty) strony ustnie uzgodniły, iż odstąpią od wykonania ww. umowy w dalszym zakresie, zaś front robót budowy przejmie nowy wykonawca na warunkach uzgodnionych z generalnym wykonawcą. Ponieważ przeszkoda do realizacji umowy powstała z przyczyn dotyczących zamawiającego czyli pozwanego, to winien on dokonać zapłaty za dotychczas wykonane roboty (art. 639 k.c. w zw. z art. 656 k.c). Protokołem z dnia 1 marca 2012 r. powód i pozwany przy udziale nowego wykonawcy protokolarnie przekazały front robót, co obejmowało dokonanie przez Pozwanego bezusterkowego odbioru prac dotychczas wykonanych i przekazanie placu budowy nowemu wykonawcy – M. K.. Dotychczasowe roboty na parterze i I piętrze miały zostać rozliczone po przekazaniu placu budowy według zakresu ich zaawansowania (art. 654 k.c.), zaś roboty rozpoczęte wcześniej przez Powoda /piwnice i garaże/, a wstrzymane z uwagi na brak specjalistycznych materiałów, miały zostać dokończone przez Powoda i rozliczone w dalszej kolejności. Późniejszemu zwrotowi podlegać miały także sumy zabezpieczone przez Pozwanego I. na poczet ukończenia piwnic i garaży. Odebrane roboty na chwilę zaprzestania wykonywania umowy , z winy zamawiającego, wymagały rozliczenia. Wartość wykonanych robót to 26.000 zł powiększone następnie o należny podatek VAT (brutto 28.080 zł).Wyliczenie wynika z zestawienia stopnia wykonanych robót /opisanych szczegółowo w ww. protokole trójstronnym/ z wartością poszczególnych etapów przedstawionych w harmonogramie czasowo – finansowym będącym załącznikiem do łączącej strony umowy. Wartość i jakość robót została ponadto potwierdzona w toku postępowania przez biegłego sądowego.

Stwierdził nadto Sąd, że nie budzą jego wątpliwości okoliczności podpisania aneksu do umowy przez strony, a to że pozwany generalny wykonawca odmówił stanowczo zapłaty do czasu podpisania sporządzonego przez siebie i datowanego na 1 marca 2012 roku aneksu do umowy oraz, że powód nie zgadzał się i nie mógł zaakceptować warunków doręczonego mu wzorca aneksu, w którym to powód został obarczony winą za opóźnienie w realizacji prac, a nadto w którym wprowadzono kolejną, rażącą w swej skumulowanej wysokości karę umowną. Powód sporządził nowy harmonogram w oparciu o terminy zawarte w aneksie, ale żądał zmiany jego treści w zakresie winy i kary umownej. Pozwany żądania tego nie uwzględnił, grożąc, że w razie braku akceptacji aneksu nie zapłaci powodowi za jego prace. Groźba taka w ocenie Sądu była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i miała charakter bezprawny. Podzielił Sąd Okręgowy stanowisko, że takie postępowanie wskazuje na to, że pozwany generalny wykonawca zmierzał do wymuszenia korzystnego dla siebie oświadczenia woli. Podtrzymując swoje stanowisko co do aneksu pozwany wystosował pismo do powoda, w którym wzywał do podpisania aneksu terminie do 23 marca 2012 r. pod groźbą jednostronnego odstąpienia od umowy przez Pozwanego i obciążenia Powoda 20% karą umowną. W takich okolicznościach powód podpisał aneks, licząc że otrzyma zapłatę. Oświadczenie powoda w opisanych okolicznościach ocenił Sąd Okręgowy jako bezskuteczne.

Z uwagi na ukończenie wszystkich zamówionych elementów obiektu budowlanego oraz brak reakcji na wezwania do odbioru, powód dokonał jednostronnego odbioru robót protokołami z dnia 18 lutego 2013r. Doktryna i orzecznictwo dopuszczają dokonanie jednostronnego odbioru przez wykonawcę. Na podstawie takiego odbioru powód wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) na kwotę 49.349,43 zł. Kwota ta wynika z harmonogramu czasowo – finansowego, który jest załącznikiem do łączącej strony umowy. W toku procesu inwestycyjnego co prawda zmieniły się terminy wykonania poszczególnych etapów, ale ich wartości finansowe pozostały takie same jak w pierwotnym harmonogramie czasowo – finansowym, który oparty był na przedwykonawczym obmiarze robót. Wartości robót wynikały więc z załącznika do pierwotnej umowy, stanowiącego jej integralną część. Wartość i jakość prac potwierdził też biegły, stwierdzając tylko drobne nierówności ścian, co biegły wycenił na 546,23 zł brutto.

Uznał też Sąd , że powód wykazał wierzytelność z tytułu dzierżawy szalunków.

Odnosząc się do solidarnej odpowiedzialności pozwanego II czyli inwestora Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pozwane spółki mają tożsamych członków zarządu, wspólników, a także i adresy, gdzie znajduje się ich siedziba. Podzielił Sąd stanowisko powoda, że dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności inwestora w niniejszej sprawie kluczowym pozostaje fakt, że w przypadku tożsamości składu zarządu i wspólników obu podmiotów, nie sposób mówić o braku wiedzy inwestora o podwykonawcy. Nadto aktywne działania członków zarządu obu spółek – braci K. i L. G., chociażby w postaci zawarcia pierwotnej umowy jak i samego zawarcia aneksu, w sposób jasny i wyraźny wskazywało na nie tylko akceptację, ale i wolę dalszego wykonywania prac określonych w umowie. Przesłanka wiedzy inwestora została wiec spełniona, co uzasadnia odpowiedzialność solidarną generalnego wykonawcy i inwestora (art. 647 1 §5 k.c.).

Należało więc zasądzić solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 79.097,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot:

- 27.533,77 zł (kwota 28.080 zł pomniejszona o koszt usunięcia usterek w wysokości 546,23 zł) od dnia 16.04.2012 r. do dnia zapłaty;

- 49.349,43 zł od dnia 7.03.2013 r. do dnia zapłaty;

- 2.214 zł od dnia 24.02.2013 r. do dnia zapłaty,

Na podstawie art. 647 k.c. i art. 647 1 § 5 k.c. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

Oddalił Sąd powództwo co do kwoty 546,23 zł stanowiącej koszt usunięcia usterek.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 zasądzając solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 7.572 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania (3.955 zł opłaty od pozwu plus 3.600 zł kosztów zastępstwa procesowego plus 17 zł opłaty od pełnomocnictwa).

Nadto nakazał Sąd ściągnięcie od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwoty 5.540,59 zł tytułem nieuiszczonych kosztów postępowania (wynagrodzenie biegłego pomniejszone o zaliczkę 5.000 zł.)

Apelację od wyroku wniosły obie pozwane spółki.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwani zarzucili:

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a to art., 233 kpc przez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego i nieuzasadnione przyjęcie, że:

a/ brak możliwości wykonywania umowy nastąpił z winy strony pozwanej, w tym z powodu braku lub opóźnień w dostawie przez nią materiałów - podczas gdy materiał zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w tym nie potwierdzają tego dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. zeznania świadka E. J., a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G.; natomiast zebrane dowody wskazują iż powodem opóźnień w pracach oraz finalnie konieczność ograniczenia zakresu robót było wynikiem zawinionych działań powoda, w tym w szczególności niezapewnieniem wystarczającej ilości pracowników,

b/ powód ukończył wszystkie elementy obiektu budowlanego - podczas gdy materiał zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w tym nie potwierdzają tego dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. zeznania świadka E. J., opinia biegłego a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G., natomiast z dowodów tych wynika iż powód wykonał i to w sposób nie należyty tylko część robót,

c/ prace budowlane wykonane przez powoda zostały zrobione co do zasady w sposób prawidłowy, zgodny z przepisami prawa budowlanego a do usunięcia powód maił tylko drobne nierówności ścian i stropów na parterze co miała potwierdzić opinia biegłego - podczas gdy materiał zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w tym dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. dowody z dokumentów zawnioskowane przez stronę pozwaną, zeznania świadka E. J., opinia biegłego a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G., z których to dowodów wynika iż powód wykonał i to w sposób nie należyty tylko część robót,

d/ iż Pozwany I zaprzestał terminowego dostarczania materiałów budowlanych, czym naruszył 4 ust. 1 ww. umowy i uniemożliwił Powodowi jej realizację zgodnie z harmonogramem rzeczowo-czasowym, nastąpił brak stałego finansowania inwestycji przez stronę pozwaną, a tym niemożność przedstawienia przez pozwanego gwarancji zapłaty - podczas gdy materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w 'tym nie potwierdzają tego dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. zeznania świadka E. J., a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G., a dowody te wskazują iż powodem niemożności kontynuowania prac przez powoda oraz finalnie konieczność ograniczenia zakresu robót nastąpiło z winy powoda, w tym w szczególności z powodu niezapewnieniem wystarczającej ilości pracowników,

e/ powód musiał odstąpić od ukończenia prac przewidzianych w harmonogramie jako wcześniejsze z uwagi na brak specjalistycznych materiałów i prace te miały zostać wykonane w terminie późniejszym - stali zbrojeniowej - podczas gdy materiał zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w tym nie potwierdzają tego dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. zeznania świadka E. J. a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G., które to dowody wskazują iż powodem niemożności kontynuowania prac przez powoda oraz finalnie konieczność ograniczenia zakresu robót było wynikiem winy powoda, w tym w szczególności niezapewnieniem wystarczającej ilości pracowników,

f/ pozwany I uchylał się od dokonania zapłaty i unikał negocjacji na temat regulacji

płatności i dokończenia prac wcześniej rozpoczętych przez Powoda - podczas gdy nic takiego z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, a dowody z dokumentów zawnioskowane przez stronę pozwaną i dopuszczone przez Sąd Okręgowy temu przeczą,

g/pozwany I zagroził, że w razie braku zaakceptowania wzorca sporządzonego i przez powoda, nie zapłaci mu za jego prace - podczas gdy nic takiego z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, nie potwierdza tego też dam powód w swych wyjaśnieniach składanych na rozprawie,

h/ pozwany I odmawiał zapłaty powodowi do czasu podpisania aneksu do umowy z

03.2012 r. - podczas gdy nic takiego z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika,

i/ powód podpisał aneks do umowy licząc na zapłatę za wykonane roboty budowlane

podczas gdy nic takiego z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika a powodem podpisania aneksu było niemożność realizacji dalszych prac w zakresie wynikającym z umowy,

j/ Strona pozwana uchylała od zapłaty wskazując na coraz to nowe często nieistniejące usterki - które Powód usunął, odwlekanie formalnego odbioru poszczególnych etapów robót pod pozorem braku czasu lub wskazaniem za każdym razem nowych usterek /rzeczywistych, bądź fikcyjnych/ miało na celu utrzymanie Powoda w przekonaniu, że finalnie uzyska on zapłatę - podczas gdy nic takiego z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika; a wprost przeciwnie, z dokumentów, w tym protokołów odbioru robót - dopuszczonych przez Sąd jako dowody w niniejszej sprawie i uznane za w pełni wiarygodnych, wynika jakie roboty powód wykonał, jakich nie wykonał a jakie wykonał wadliwie,

k/ w toku używania przez stroną pozwaną szalunków przez podwykonawców innych niż powód ww. przedmiot dzierżawy uległ zniszczeniu - podczas gdy okoliczność ta nie stała wykazana przez powoda ani co do faktu zniszczenia ani co do tego jaka była wartość (tych rzekomych) zniszczeń, a dowody uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. np. zeznania świadka E. J. a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G., też tego nie potwierdzają,

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego a to art. 258 kpc oraz 233 kpc poprzez oparcie ustaleń faktycznych służących za podstawę wyrokowania na zeznaniach świadków J. W., A. J. (2) oraz R. J. podczas gdy:

a/ J. W. - nigdy nie wykonywał robót na obiekcie przy ul. (...) wK., ani nawet na innych obiektach sąsiednich w okresie gdy roboty wykonywał powód (tj. data rozpoczęcia to kwiecień 2011 i 2012 rok) co także wynika z zeznań tego świadka który na wstępie swych zeznań powiedział iż „Ja współpracowałem z firmą (...) od lat 90 - tych gdzieś do 2005, 2007 roku", świadek ten jest skonfliktowany ze stroną pozwaną z uwagi na toczące się pomiędzy nimi postępowanie sądowe, a jego zeznania co do okoliczności faktycznych dotyczących robót wykonywanych przez powoda - patrząc na to w jakim czasie współpracował ze stroną pozwaną - mogły być tylko wyłącznie wynikiem tego co mu mówił (na potrzeby niniejszego postępowania) sam powód,

b/ A. J. (2) - nie wykonywał robót na obiekcie przy ul. (...) L w K. w okresie gdy wykonywał je powód, świadek ten jest skonfliktowany ze stroną pozwaną z uwagi na toczące się równolegle pomiędzy nimi postępowanie sądowe, a jego zeznania co do okoliczności faktycznych dotyczących robót wykonywanych przez powoda mogły być tylko i wyłącznie wynikiem tego co mu mówił ( na potrzeby niniejszego postępowania) sam powód,

c/ R. J. - podczas gdy na budowie faktycznie roboty za niego wykonywał jego ojciec, świadek nie bywał na przedmiotowej budowie - co potwierdzają dowody dopuszczone przez Sąd w niniejszej sprawie - zatem jego wiedza na temat tego co działo się na placu budowy była znikoma,

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego a to art. 245 KPC oraz 233 KPC poprzez oparcie ustaleń faktycznych służących za podstawę wyrokowania tylko i wyłącznie na kilku dokumentach przedłożonych przez powoda podczas gdy Sąd dopuścił także wszystkie dowody z dokumentów zawnioskowane przez stronę pozwaną i uznał je za wiarygodne, a które to dokumenty przeczą temu co twierdzi powód w zakresie tego jakie wykonał roboty, w jakiem zakresie wykonał je poprawnie, oraz dlaczego były opóźnienia i konieczność ograniczenia prac przez powoda,

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego a art. 328 § 2 KPC poprzez niewyjaśnienie w pisemnym uzasadnieniu, z jakich przyczyn Sąd nie wziął pod uwagę przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, żadnego z przedłożonych i zawnioskowanych przez stronę pozwaną dowodów z dokumentów, podczas gdy de facto dopuścił je jako dowody w niniejszej sprawie i uznał za pełni

wiarygodne, chociaż art. 328 § 2 KPC wyraźnie wymaga, aby Sąd w pisemnym uzasadnieniu wskazał przyczyny, dla których odmówił mocy dowodowej dowodom przeprowadzonym w sprawie, zaś orzecznictwo przyjmuje, iż braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia są wystarczającym powodem uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (zob. orz. SN. z 26.7.2007 r. V CSK 115/07)

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego a to art. 278 KPC oraz 233 KPC poprzez oparcie ustaleń faktycznych służących za podstawę wyrokowania na opinii biegłego sądowego inż. C. D. podczas gdy strona podnosiła cały czas zarzuty dotyczące tej opinii co do których sąd w ogóle się nie odnosi, a ponadto przedmiotowa opinia nie została skończona co potwierdził ostatecznie sam biegły który na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 roku - oświadczył iż w zasadzie jest w stanie sporządzić opinię w zakresie dotyczącym jakości robót wykonanych przez powoda i jej wyceny jednak będzie to od niego wymagało dodatkowej analizy dokumentów budowlanych, większej ilości czasu i wyższego wynagrodzenia - na co strona pozwana przystała ( nagranie z rozprawy z dnia 2018 roku - o czy jak się wydaje zupełnie zapomniał sąd okręgowy ) - co do której to okoliczności sąd w ogóle się nie odnosi,

- nierozpoznanie istoty sprawy poprzez nierozpoznanie zarzutu potrącenia podnoszonego przez stronę pozwaną,

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego a art. 328 § 2 KPC poprzez nie wyjaśnienie w pisemnym uzasadnieniu, z jakich przyczyn Sąd nie wziął pod uwagę podnoszonych przez stronę pozwaną zarzutów potrącenia, podczas gdy:

a/ Sąd de facto dopuścił jako dowody w niniejszej sprawie wszystkie dokumenty stanowiące podstawę tych zarzutów,

b/ wskazał na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 roku ( nagranie z rozprawy z dnia 2018 roku - o czy jak się wydaje zapomniał sąd okręgowy) iż przeanalizuje przedmiotowe zarzuty i podejmie w związku z tym decyzję co do wniosku strony pozwanej o wezwanie biegłego do sporządzenia opinii uzupełniającej w zakresie wartości robót niewykonanych i nienależycie wykonanych przez powoda,

chociaż art. 328 § 2 KPC wyraźnie wymaga, aby Sąd w pisemnym uzasadnieniu wskazał przyczyny, dla których odmówił mocy dowodowej dowodom przeprowadzonym w sprawie, czy zarzutom składanym przez strony, zaś orzecznictwo przyjmuje, iż braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia są wystarczającym powodem uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (zob. orz. SN. z 26.7.2007 r. V CSK 115/07)

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego art. 328 § 2 KPC poprzez niewyjaśnienie w pisemnym uzasadnieniu, z jakich przyczyn Sąd nie wziął pod uwagę podnoszonych przez stronę pozwaną wniosków o sporządzenie uzupełniającej opinii przez biegłego sądowego w zakresie wartości robót niewykonanych i nienależycie wykonanych przez powoda, podczas gdy biegły na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 roku - wbrew swoim wcześniejszym twierdzeniom zawartym w opiniach pisemnych - oświadczył iż w zasadzie jest w stanie sporządzić opinię w tym zakresie jednak będzie to od niego wymagało dodatkowej analizy dokumentów budowlanych, większej ilości czasu i wyższego wynagrodzenia - na co strona pozwana przystała ( nagranie z rozprawy z dnia 2018 roku - o czy jak się wydaje zapomniał sąd okręgowy), chociaż art. 328 § 2 KPC wyraźnie wymaga, aby Sąd w pisemnym uzasadnieniu wskazał przyczyny, dla których odmówił mocy dowodowej dowodom przeprowadzonym w sprawie, czy zarzutom składanym przez strony, zaś orzecznictwo przyjmuje, iż braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia są wystarczającym powodem uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (zob. orz. SN. z 26.7.2007 r. V CSK 115/07),

- naruszenie przepisów postępowania cywilnego art. 233 KPC poprzez niewszechstronne rozważenie materiału zebranego w sprawie i nieustalenie wszystkich okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, poprzez pominięcie stanowiska strony pozwanej i jej wniosku o sporządzenie uzupełniającej opinii przez biegłego sądowego w zakresie wartości robót niewykonanych i nienależycie wykonanych przez powoda, w sytuacji gdy biegły na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 roku - wbrew sowim wcześniejszym twierdzeniom zawartym w opiniach pisemnych oświadczył iż w zasadzie jest w stanie sporządzić opinię w tym zakresie jednak będzie to do niego wymagało dodatkowej analizy dokumentów budowlanych, większej ilości czasu i wyższego wynagrodzenia - na co strona pozwana przystała ( co dokładnie potwierdza nagranie z rozprawy z dnia 2018 roku - o czy jak się wydaje zapomniał sąd okręgowy),

- mający wpływ na treść zaskarżonego Wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na przyjęciu, że „Wartość i jakość prac wykonanych przez powoda została potwierdzona nadto przez biegłego sądowego, który stwierdził usterkę jedynie w zakresie drobnych nierówności ścian i stropów na parterze co zostało wycenione przez biegłego sądowego na kwotę 546,23 zł brutto." - podczas gdy z opinii biegłego, w tym w szczególności w kontekście jego zeznań na rozprawie w dniu 26 lipca 2018 roku ( nagranie z rozprawy z dnia 2018 roku - o czy jak się wydaje zapomniał sąd okręgowy), nie ma podstaw do tego aby tak wnioskować,

- mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na przyjęciu, iż powód ukończył wszystkie elementy obiektu budowlanego a prace budowlane wykonane przez powoda zostały zrobione co do zasady w sposób prawidłowy, zgodny z przepisami prawa budowlanego a do usunięcia powód maił tylko drobne nierówności ścian i stropów na parterze co miała potwierdzić opinia biegłego - podczas gdy materiał zebrany w niniejszej sprawie tego nie potwierdza, w tym dowody w szczególności:

z dokumentów tj. protokoły częściowe odbioru robót, pismo l.dz.l9/T/VIII/12 z dnia 10.08.2012 r. wezwanie do usunięcia usterek ściankach działowych i ścianach konstrukcyjnych, pismo l.dz.l0/T/II/13 z dnia 07.02.2013 r. wezwanie do usunięcia usterek w robotach żelbetowych w piwnicach i w garażu podziemnym, pismo l.dz.lO/T/III/13 z dnia 20.03.2013 r. wezwanie do usunięcia usterek i zakończenia robót. Wymieniono w tym piśmie wszystkie usterki jakie powinny być usunięte przez powoda, pismem l.dz.ll/T/V/13 z dnia 17.05.2013 r. wezwanie do zakończenia robót i usunięcia usterek w robotach żelbetowych w budynku mieszkalnym - na które to wezwania powód w ogóle nie reagował - pisma te nie zostały przez powoda w żaden sposób zakwestionowane, czyz zeznań świadków uznane przez sąd za w pełni wiarygodne tj. np. zeznania świadka E. J., opinia biegłego a także zeznania świadka W. K. (2), przesłuchanie K. G.,

-naruszenie art.. 233 kpc w zw. z art. 328 § 2 kpc poprzez wskazanie w pisemnym uzasadnieniu, iż Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków, podczas gdy część uzasadnienia opisująca ustalenia faktyczne jest kalka pisma procesowego strony powodowej

Wnieśli pozwani o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postepowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanych na uwzględnienie nie zasługuje.

Zarzuty zawarte w apelacji przede wszystkim koncentrują się na kwestionowaniu poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych jak i dokonanej oceny dowodów.

W pierwszej kolejności należy więc odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego kwestionujących ocenę dowodów i ustalenia faktyczne, dopiero bowiem prawidłowo ustalony stan faktyczny poprzedzony niewadliwą w rozumieniu art., 233 kpc oceną dowodów może stanowić podstawę do zastosowania prawa materialnego i dokonania oceny prawnej.

Przepis art. 233 kpc statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, wedle której sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają przepisy prawa procesowego, zasady doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania. Dlatego też skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane).

Dokonując oceny dowodów zgodnie z regułami zakreślonymi w art. 233 § 1 kpc sąd winien wyprowadzić z zebranego materiału dowodowego logiczne wnioski, musi uwzględnić zasady określone przez prawo procesowe określone w przepisach art. 227 – 234 kpc oraz dominujące poglądy na stosowanie prawa. Dokonując oceny swobodnej sąd wykorzystuje własne przekonania, wiedzę, doświadczenie życiowe, uwzględnia zasady procedury i zasady logiki. Dowody winien sąd oceniać bezstronnie, racjonalnie, wszechstronnie. W odniesieniu do każdego dowodu winien sąd ocenić jego wiarygodność, odnosząc się także do pozostałego materiału dowodowego. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny w pełni popiera i akceptuje, do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na tym, iż Sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (wyrok SN z dnia 10 listopada 2005 r., V CK 332/05). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Strona podnosząca zarzut wadliwej oceny dowodów powinna wykazać, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej konkretnego dowodu, na podstawie którego sąd dokonał ustalenia faktycznego, przekroczono granice swobodnej oceny dowodów, a nadto, iż miało to istotny wpływ na wynik sprawy. Nie wystarczające jest zaprezentowanie własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Mając na uwadze powyższe uwagi, Sąd Apelacyjny stwierdza, że podnoszone przez pozwaną zarzuty naruszenia art. 233 § 1 kpc są nieuzasadnione i nie mogą odnieść zamierzonego skutku.

Sąd pierwszej instancji w prawidłowy sposób przeprowadził w sprawie obszerne postępowanie dowodowe, a następnie dokonał swobodnej oceny dowodów, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Dokumenty uznał Sąd za wiarygodne, odniósł się też do zeznań każdego przesłuchanego w sprawie świadka i zeznań stron, wskazując czy zeznaniom daje wiarę czy też nie i z jakich przyczyn. Ocena dokonana przez Sąd Okręgowy spełnia wymogi oceny swobodnej i nie sposób Sądowi zarzucić braku logiki w wyciąganiu wniosków i sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego. Tylko zaś w takim przypadku Sąd drugiej instancji mógłby dokonać oceny odmiennej.

Podkreślić należy, że w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Nawet okoliczność, że z przeprowadzonych dowodów można wyciągnąć także wnioski odmienne, nie uzasadnia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Wobec powyższego stwierdzić należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne.

W świetle powyższego nie znajduje Sąd Apelacyjny podstaw do zakwestionowania oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji i dokonania oceny odmiennej, zgodnej z twierdzeniami pozwanych.

Odmienne twierdzenia stron koncentrują się wokół prawidłowości wykonania prac przez powoda i przyczyn opóźnień w realizacji inwestycji. Zgromadzony materiał dowodowy daje podstawę do przyjęcia prawdziwości twierdzeń powoda. Zarówno z dokumentów jak i z zeznań świadków – innych podwykonawców wynika, że pozwany opóźniał się z dostawami materiałów, powód opóźnienia te zgłaszał. Pozwany podnosił, że przyczynami opóźnień była zbyt mała ilość pracowników skierowanych przez powoda do realizacji robót i zła jakość robót, które trzeba było poprawiać. Zwrócić jednak trzeba uwagę, że jakkolwiek pozwany przedłożył pisma kierowane do powoda wzywające go do przyspieszenia prac, to w dzienniku budowy brak jest wpisów stwierdzających opóźnienia ze strony powoda, brak jest też wpisów na temat złej jakości robót. Zwrócić przy tym trzeba uwagę, że z materiału dowodowego wynika, że strony współpracowały ze sobą od wielu lat, co uprawnia do stwierdzenia, że gdyby powód wykonywał prace wadliwie i to w takim stopniu jak twierdzi pozwany, to logicznym jest, że przy realizacji kolejnych budynków pozwany by nie podejmował z powodem współpracy. Ponadto gdyby przyjąć za prawdziwe twierdzenia pozwanego, że powód opóźniał się z realizacją prac o 8 – 9 miesięcy, to jest mało prawdopodobne by pozwany utrzymywał na budowie takiego podwykonawcę, a nie odstąpił od umowy. Tymczasem pozwany co prawda wzywał powoda do przyspieszenia prac, ale jednocześnie nie podejmował żadnych działań dyscyplinujących, a w szczególności nie odstąpił od umowy z powodem, nie obciążył go karą umowną. Nastąpiło wprawdzie ograniczenie zakresu robót powoda i powierzenie ich innemu podwykonawcy. Nie sposób jednak w świetle powyższych uwag zakwestionować oceny, że przyczyną były opóźnienia w dostawie materiałów ze strony pozwanego i brak regulowania wynagrodzenia na bieżąco. Ponadto problemy z dostawą materiałów i z zapłatą podnosili też świadkowie , którzy także byli podwykonawcami na budowie pozwanych. Terminowość dostaw materiałów budowlanych w zasadzie potwierdzał tylko świadek W. K. (2), przy czym był on za zamówienia odpowiedzialny jako kierownik budowy. Świadek E. J. jak sama podała na budowie nie bywała, opiera się tylko na dokumentach.

Pozwany kwestionował zakres prac wykonanych przez powoda i ich jakość, zarzutów tych jednak nie zdołał wykazać. Powód wskazując prace, które wykonał, powołał się na po pierwsze na protokół z dnia 1 marca 2012 roku, sporządzony w obecności przedstawicieli powoda i pozwanego generalnego wykonawcy oraz nowego podwykonawcy M. K., po drugie na protokoły jednostronnego odbioru robót z dnia 18 lutego 2013 r. Z pierwszego protokołu wynika w jakim stanie zaawansowania robót teren budowy został przekazany nowemu podwykonawcy, a więc stwierdzono jaki jest stan zaawansowania robót, czyli jakie prace wykonał powód. Jednostronny odbiór zaś z dnia 18 lutego 2013 roku wynikał z faktu, że pomimo wezwań pozwany nie przystąpił do odbioru prac zgłaszanych przez powoda. Odbiór prac był zaś obowiązkiem pozwanego. Pozwany wprawdzie twierdził, że prace były wykonane wadliwie i nie zostały zakończone, ale nie przystępując do odbioru i nie stwierdzając protokolarnie tych okoliczności pozwany pozbawił się możliwości podnoszenia zarzutów w tym zakresie. Co więcej, na okoliczność tę zwrócił uwagę także biegły wskazując, że w dzienniku budowy brak jest jakichkolwiek wpisów, które wskazywałyby na wadliwość prac wykonywanych przez powoda. Ponadto występujące usterki powód usuwał.

Należało zatem uznać, że powód wykonał powierzony mu ostatecznie aneksem zakres prac i prace te w zasadzie wykonał prawidłowo, a ewentualne usterki usunął.

Nie może też być uznane za sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym, że powód jako strona słabsza ekonomicznie, której zależało na uzyskaniu szybkiej zapłaty, gotowy był na ustępstwa, np. w postaci aneksu, w nadziei na uzyskanie wynagrodzenia w szybkim czasie. Przy czym twierdzenie, że pozwany groził brakiem zapłaty w przypadku niepodpisania aneksu jest zbyt daleko idące, chociaż już obietnice, że jak powód podpisze aneks to uzyska szybko zapłatę są dużo bardziej prawdopodobne jako mające skłonić do podpisania aneksu.

Odnośnie kwestionowanego przez pozwanych ustalenia, że inwestycja realizowana była przez grupę kapitałowo (...)to w ocenie Sądu Apelacyjnego jest to stwierdzenie zbyt daleko idące i stanowiące pewne uproszczenie. Oczywiście, że umowa łączyła powoda z pozwanym I, inwestorem zaś zgodnie z pozwoleniem na budowę był pozwany II. Jednakże trudno całkowicie pominąć powszechnie dostępne informacje zamieszczone w internecie o Grupie(...) zwłaszcza że zdarzało się, że np. zapłata za wykonane prace dokonywana była z konta innej spółki należącej do wspólników spółek pozwanych, a ponadto wiadomym było, że wspólnicy spółek pozwanych posiadają także inne spółki i wszystkie mają siedzibę pod tym samym adresem. I wbrew twierdzeniom pozwanych nie trzeba było dla uzyskania tych informacji przeprowadzać wywiadu gospodarczego. Okoliczność ta jednak nie ma dla rozstrzygnięcia znaczenia.

W niniejszym postępowaniu powód dochodził zapłaty należności z określonych faktur i nie jest rolą Sądu niejako rozliczanie całej inwestycji. Pozwany natomiast nie zakwestionował, że te konkretne faktury zapłacone nie zostały.

Za wiarygodną i przydatną dla rozstrzygnięcia należało też uznać opinię biegłego. Podkreślenia wymaga, ze w chwili kiedy biegły opracowywał opinię inwestycja była już zakończona , zatem co do przeważającej części prac wykonanych przez powoda, zważywszy że powód wykonywał prace, które ulegają zakryciu, niemożliwe nawet było określenie ich jakości. Mógł więc biegły posłużyć się w zasadzie tylko dokumentami. Z dokumentów tych zaś co prawda wynika, że pozwany wzywał powoda do usunięcia usterek, brak jest jednak podstaw do przyjęcia, by istniejących usterek powód nie usunął i by ostatecznie prace można było uznać za wadliwie wykonane. Jak już wyżej wskazano gdyby pozwany na wezwanie powoda przystąpił do odbioru robót, mógłby protokolarnie stwierdzić istniejące ewentualnie wady, a także zakres wykonanych prac. Nieprzystąpienie zaś do odbioru robót, co w konsekwencji doprowadziło do jednostronnego odbioru dokonanego przez powoda, pozbawiło pozwanego możliwości skutecznego podnoszenia zarzutów w powyższym zakresie i pozbawiło go możliwości dowodzenia, że nie wszystkie prace zostały wykonane i że były złej jakości. Odnośnie jakości prac należy też zwrócić uwagę na brak w dzienniku budowy jakichkolwiek wpisów odnośnie wadliwości prac wykonywanych przez powoda.

Wobec powyższego nieuzasadnione okazały się także zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych. Ustalenia te co do zasady Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za podstawę rozstrzygnięcia.

Odnośnie zarzutu nierozpoznania istoty sprawy poprzez nierozpoznanie zarzutu potrącenia Sąd Apelacyjny stwierdza, że w istocie Sąd w sposób wyraźny do zarzutu potrącenia się nie odniósł, jednakże zważywszy na ustalenia Sądu i na to z czego pozwany wywodził swoją wierzytelność w stosunku do powoda nie sposób zarzut ten uznać za uzasadniony. Pozwany bowiem do potrącenia przedstawił, jak wskazał, koszty jakie poniósł na usunięcie wad robót, które wykonał pozwany. Okoliczności tej jednak pozwany nie udowodnił. Wskazując łączną wartość robót poprawkowych na kwotę 82.603,26 zł pozwany powołał się na rozliczenie robót niewykonanych przez powoda i kosztorys powykonawczy. Zwrócić należy uwagę, że dokumenty te nie są dowodami na okoliczność, że pozwany na roboty poprawkowe wydał taką właśnie kwotę. Pozwany nie przedstawił dowodów na okoliczność, że poprawki wykonywał ktoś inny niż powód, nie przedstawił faktur, które za prace poprawkowe zapłacił. Powód dochodzi zapłaty za prace, które wykonał, nie zaś za prace niewykonane, zatem wykaz prac niewykonanych, wg powoda nie był w tym zakresie przydatny. Ponadto jak już wyżej wskazano pozwany nie przystąpił do odbioru prac, co było jego obowiązkiem.

Skoro wiec pozwany nie wykazał wadliwości prac i niepełnego ich zakresu i poniesionych w związku z usuwaniem wad kosztów, to nie wykazał istnienia po swojej stronie wierzytelności we wskazanej wysokości. Potrącenie więc nie mogło być skutecznie dokonane. (art. 498 kc).

Odnośnie należności za zniszczone szalunki, podkreślić należy, że powód nie dochodzi czynszu dzierżawnego, a odszkodowania za ich zniszczenie. Pozwany nie kwestionował, że korzystał z szalunków powoda, powód dla wykazania swojego roszczenia przedstawił dokument stwierdzający nabycie zniszczonych elementów, fakturę i własne zeznania. Sąd pierwszej instancji dowody te uznał za wiarygodne i jak wyżej wskazano Sad drugiej instancji ocenę mógłby zmienić tylko wówczas, gdyby wykazane zostało, że Sad pierwszej instancji naruszył przy dokonywaniu oceny zasady logiki i doświadczenia życiowego, a do tego podstaw jest brak.

Zwrócić też trzeba uwagę, że w zasadzie wartość prac jakie wykonywał powód nie stanowiła przedmiotu sporu. Strony w umowie ustaliły bowiem wynagrodzenie, aneks zaś co prawda zmienił zakres prac, ale cen za poszczególne roboty nie zmienił.

Winien więc pozwany dokonać powodowi zapłaty za prace wykonane do dnia przekazania dalszego frontu robót M. K. czyli 28.080 zł, gdyż powód wykonał przekazane prace w zakresie, który do pozostałego do wykonania zakresu odpowiada wskazanej kwocie, biorąc pod uwagę, że całość prac tego etapu była wyceniona na 35.000 zł. Winien też zapłacić za prace, które powód kończył już po zmniejszeniu zakresu robót, a które przez pozwanego nie zostały odebrane, udokumentowane zaś zostały jednostronnymi protokołami odbioru robót, a także za wykazaną przez powoda szkodę wynikającą ze zniszczenia wydzierżawionych prze pozwanego od powoda szalunków.

Z pozwanym generalnym wykonawcą powoda łączyła umowa o roboty budowlane (art.647 kc). Obowiązkiem pozwanego było więc dokonanie zapłaty za wykonane roboty budowlane.

Nie budzi również żadnych wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że w sprawie znajduje zastosowanie przepis art. 647 1 § 1 kc, zaś kwestia zgłoszenia wykonywania robót przez podwykonawcę inwestorowi przez wykonawcę i zgoda inwestora ma w niniejszej sprawie szczególne znaczenie i nie wymaga szerokich rozważań. Wystarczy bowiem tylko wskazać, że obie pozwane spółki czyli wykonawca i inwestor mają taki sam skład osobowy i zarządzający. Wiedza więc wykonawcy oznacza, że taką sama wiedzę na temat podwykonawcy i zakresu zleconych mu robót miał także inwestor, co jest wystarczające dla przyjęcia, że przesłanki do solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą zostały spełnione.

Na koniec za nieuzasadnione należało także uznać zarzuty naruszenia art. 328 § 2 kpc. Uzasadnienie Sądu pierwszej instancji zawiera wszystkie części składowe wymienione w tym przepisie, które powinno zawierać każde uzasadnienie. Uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 328 § 2 kpc mogłoby nastąpić tylko wówczas, gdyby uzasadnienie Sądu pierwszej instancji miało tego rodzaju braki, że niemożliwe byłoby prześledzenie procesu rozumowania sądu, który doprowadził do określonego rozstrzygnięcia, innymi słowy gdyby uniemożliwiona była kontrola instancyjna rozstrzygnięcia. Natomiast tego rodzaju braków uzasadnieniu Sadu pierwszej instancji przypisać nie można.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc apelację pozwanych oddalił.

SSA Teresa Rak SSA Jerzy Bess SSA Paweł Czepiel