Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1045/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Monika Kiwiorska-Pająk

Sędziowie: SSA Robert Kuczyński

SSA Ireneusz Lejczak (spr.)

Protokolant: Magdalena Krucka

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2016 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z wniosku (...) w Z.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

przy udziale S. P.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji (...) w Z. i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 22 lutego 2016 r. sygn. akt V U 569/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. I i III w ten sposób, że odwołanie oddala,

II.  oddala apelację wnioskodawcy,

III.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 7200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy w Opolu Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie I zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego z dnia 8 grudnia 2014 r. w ten sposób, że stwierdził, iż S. P. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 1 czerwca 2006 r. do 30 lipca 2006 r. i w okresie od 1 lipca 2007 r. do 1 listopada 2009 r., w punkcie II w pozostałym zakresie odwołanie oddalił i w puncie III koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne.

Decyzją z dnia 8 grudnia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. Inspektorat w P. stwierdził, że S. P., jako osoba wykonująca umowę agencyjną, umowę zlecenia lub umowę o świadczenie usług u płatnika składek, tj. w (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym i wypadkowym za okres od 1 lutego 2006 r. do 3 maja 2006 r., od 1 czerwca 2006 r. do 14 listopada 2006 r. oraz od 1 lipca 2007 r. do 11 listopada 2009 r.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazywał, że odwołujący zgłosił zainteresowanego, jako osobę wykonującą umowę agencyjną, umowę zlecenia lub umowę o świadczenie usług do ubezpieczenia zdrowotnego w okresie od 1 lutego 2006 r. do 31 lipca 2010 r. Jednakże z uwagi na okoliczność, że w okresach wskazanych w decyzji zainteresowany nie posiadał innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych należało go objąć obowiązkiem ubezpieczenia z tytułu wykonywanej umowy na rzecz płatnika (...).

S. P. pracę w (...) rozpoczął w styczniu 2006 r. na stanowisku asystenta trenera I drużyny oraz trenera grupy młodzieżowej (w związku z rezygnacją z tego stanowiska poprzedniego trenera). Do obowiązków zainteresowanego w pierwszym roku zatrudnienia należało przygotowywanie treningów z grupą młodzieżową i prowadzenie z nimi zajęć oraz wyjazdy z grupą na zawody jak też obozy sportowe. W ramach tej pracy jego zadaniem było staranne przeprowadzenie przeszkolenia prowadzonej grupy. Ponadto jako asystent/II trener uczestniczył w treningach I drużyny, jak również jeździł na zawody, wówczas wpisywany był do protokołu jako I trener. Powyższe związane było jedynie z faktem posiadania niezbędnych uprawnień i nie wiązało się z przejęciem odpowiedzialności za drużynę w zakresie osiąganych wyników, też obowiązek cały czas spoczywał na I trenerze.

W dniu 1 sierpnia 2006 r. zainteresowany zawarł ze skarżącym umowę zlecenia nr (...) na okres od dnia zawarcia do 31 maja 2007 r. Na mocy wskazanej umowy zainteresowany miał w dalszym ciągu wykonywać obowiązki asystenta trenera I drużyny oraz prowadzić zajęcia z grupą młodzieżową piłki ręcznej. Obowiązki w podanym wyżej zakresie zainteresowany wykonywał do końca I rundy sezonu 2006/2007, kiedy to objął funkcję trenera I drużyny. Jego obowiązkiem wówczas stało się prowadzenie treningów z I drużyną oraz opracowywanie na potrzeby powyższego planów szkoleniowych. Ponadto zainteresowany, jako I trener zobowiązany został do takiego działania aby prowadzona przez niego drużyna na koniec danego sezonu utrzymała się w I lidze.

W dniu 1 sierpnia 2007 r. zainteresowany zawarł ze skarżącym umowę o dzieło nr 01/VIII/07 na okres od dnia zawarcia do 31 maja 2008 r. Na mocy powyższej umowy przyjmujący zamówienie zobowiązał się do opracowania nowoczesnych metod treningowych oraz powadzenia na ich podstawie zajęć z I drużyną, mając na celu utrzymanie w sezonie 2007/2008 w I lidze piłki ręcznej. Z tytułu wykonania umowy zainteresowany, jako wykonawca otrzymał wynagrodzenie w kwocie 24.000,00 zł, płatne miesięcznie w wysokości 2.400,00 w związku z częściowym opracowywaniem metod treningowych.

S. P. umowy na sezon 2008/2009 oraz 2009/2010 r. zawarł na takich samych warunkach jak poprzednio. Z uwagi na niezadawalające wyniki drużyny umowa zawarta na okres 2009/2010 została rozwiązana przed czasem, a na miejsce zainteresowanego został zatrudniony inny trener, który za zadanie miał prowadzenie drużyny w taki sposób, aby awansowała do ekstraklasy.

S. P. zawierał umowy na sezon ligowy, tj. na okres 10 miesięcy od sierpnia do końca maja następnego roku kalendarzowego. W miesiącach czerwiec-lipiec, z uwagi na przerwę w rozgrywkach ligowych, zainteresowany nie świadczył na rzecz odwołującego się żadnych czynności, ani też nie otrzymywał wówczas wynagrodzenia.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie wnioskodawcy zasługuje częściowo na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy wskazał, że odnośnie okresów letnich, to jest od czerwca do lipca, z uwagi na przerwę w rozgrywkach ligowych, w tych okresach nie łączyła strony żadna umowa, zainteresowany nie świadczył bowiem wówczas pracy, jak również nie otrzymywał wynagrodzenia. Okres treningowy piłkarzy ręcznych rozpoczynał się dopiero w miesiącu sierpniu i trwał do końca rozgrywek ligowych, tj. do maja następnego roku. Ponadto w sprawie brak jest również jakichkolwiek dokumentów potwierdzających okoliczność przeciwną, a z tych, którymi Sąd dysponuje wynika bezsprzecznie, że zasadą było zawieranie umów z trenerem na okres od sierpnia do maja następnego roku kalendarzowego. Z okresu objętego umową wyłączone były, więc okresy przerwy letniej. W związku z powyższym zaskarżona decyzja podlegała zmianie m.in. w ten sposób, że z jej zakresu został wyłączony okres od 1 czerwca 2006 r. do 30 lipca 2006 r., bowiem S. P. nie wykonywał wówczas pracy.

Dalej Sąd wskazał, że przeprowadzane postępowanie dowodowe nie daje podstaw do stwierdzenia, że okres zatrudnienia zainteresowanego był okresem jednolitym. Ze stanowiska organu rentowego wynika, że co do zasady nie badał on rzeczywistego charakteru zatrudnienia zainteresowanego, a jedynie przyjął obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym z uwagi na uwidoczniony w swojej dokumentacji kod zgłoszeniowy odnoszący się do umowy zlecenia/umowy o świadczenie usług. Takie stanowisko jednakże nie znajduje oparcia w dokonanych ustaleniach.

W przypadku S. P. można wyróżnić dwa okresy jego współpracy z klubem. Pierwszym jest rok 2006 oraz początek 2007 r., kiedy to rozpoczął prace w charakterze asystenta/II trenera oraz trenera grup młodzieżowych. Wówczas zakres obowiązków polegał na prowadzeniu zajęć z grupami młodzieżowymi oraz pomocy I trenerowi, zarówno w pracy szkoleniowej jak i podczas zawodów. Zainteresowany nie miał wówczas wyznaczonego żadnego określonego celu, jaki winien osiągnąć, nie wskazano mu bowiem, co ma być rezultatem jego działań. Kwestią podstawową było jedynie staranne prowadzenie zajęć z młodzieżą. W związku z tym brak jest podstaw do przyjęcia, że łączyła go wówczas z klubem umowa o dzieło, bowiem charakter jego ówczesnego zatrudnienia jest typowy dla umowy o świadczenie usług, do której stosujemy przepisy o umowie zlecenia.

Powyższe jednakże nie dotyczy już kolejnego okresu. Wskazać, bowiem należy, iż od początku roku 2007 do końca zatrudnienia zainteresowany pełnił obowiązki trenera I drużyny. Zadanie, jakie mu wtedy powierzono było dokładnie określone i dotyczyło utrzymania drużyny w I lidze. Rezultat podejmowanych przez zainteresowanego działań miał być wymierny i możliwy do ocenienia na koniec rozgrywek ligowych. Zainteresowany z powierzonego mu zadań każdorazowo się wywiązywał. Jak wynika z dowodów, cel ten następnie ulegał zmianie, klub miał, bowiem aspiracje awansu do ekstraklasy, co w połączeniu z gorszymi wynikami osiąganymi przez zainteresowanego, jako trenera, powodowało jego negatywną ocenę, a następnie odwołanie z tego stanowisko i powołanie nowej osoby. Z powyższego wynika, że cel jaki stawiano trenerowi miał kluczowe znaczenie dla oceny jego pracy i przydatności na to stanowisko.

Niejednorodny zakres obowiązków w spornym okresie zatrudnienia jest, więc oczywisty. Zainteresowany, bowiem zatrudniony był na dwóch różnych stanowiskach, z różnym zakresem obowiązków i z odmiennie ukształtowaną odpowiedzialnością w zakresie rezultatu, jaki w wyniku swoich działań miał osiągnąć. W związku z tym uznać należało, że w ostatnim okresie uwidocznionym w decyzji tj. od 1 lipca 2007 r. do końca swojego zatrudnienia zainteresowany świadczył pracę na podstawie umowy o dzieło, bądź nie świadczył pracy w ogóle (poczynione powyżej rozważania w zakresie braku jakichkolwiek umów pomiędzy stronami w miesiącach czerwiec-lipiec dotyczą również lat 2007-2009 ), nie podlegał, więc obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, w związku czym zaskarżona decyzja we wskazanym zakresie została zmieniona.

Natomiast w pozostałym zakresie tj. okresach od 1 lutego 2006 r. do 3 maja 2006 r. i od 1 sierpnia 2006 r. do 14 listopada 2006 r. – decyzja jest prawidłowa i nie podlega zmianie. Jak bowiem ustalono, zainteresowany wykonywał wówczas obowiązki asystenta oraz trenera grupy młodzieżowej, w związku, z którymi nie miał postawionego żadnego zadania, czy też celu i w tym zakresie odwołanie podlegało oddaleniu.

Konsekwencją tak ukształtowanego rozstrzygnięcia jest orzeczenie o kosztach postępowania w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. Z uwagi na częściowe uwzględnienie odwołania uznać należało, że każda ze stron utrzymała się w części przy swoich twierdzeniach, co uzasadnia wzajemne zniesienie kosztów postępowania pomiędzy nimi.

Powyższy wyrok w punkcie II zaskarżył pełnomocnik wnioskodawcy zarzucając mu naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 205, poz. 1585 z zm.) przez nieuzasadnione przyjęcie, że zainteresowany w ramach stosunku prawnego zawiązanego z wnioskodawcą podlegał obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu oraz wypadkowemu w okresie od 1 lutego 2006 r. do 3 maja 2006 r. oraz od 1 sierpnia 2006 r. do 14 listopada 2006 r. Nadto zarzucił naruszenie art. 627 k.c. przez bezpodstawne uznanie, że w okresie do których odnosi się punkt II zaskarżonego wyroku zainteresowany wykonywał na rzecz wnioskodawcy umowę inną niż umowa zlecenia, a w rzeczywistości w całym okresie związania stosunkiem prawnym realizował umowę o dzieło.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie przez uznanie, że zainteresowany nie podlegał ubezpieczeniom społecznym, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Organ rentowy zaskarżył powyższy wyrok w puncie I i III, zarzucając mu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego polegająca na błędnym przyjęciu, że umowa z 1 sierpnia 2007 r. zawarta pomiędzy wnioskodawcą a zainteresowanym była umową o dzieło, gdy w rzeczywistości była to umowa o świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Nadto zarzucił naruszenie art. 627 k.c. oraz art. 750 k.c. w związku z art. 734 k.c. poprzez przyjęcie, że w stosunkach danego rodzaju pomiędzy wnioskodawcą a zainteresowanym zostały zawarte umowy o dzieło oraz naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez błędne przyjęcie, że zainteresowany w okresie od 1 lipca 2007 r. do 1 listopada 2009 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu.

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I przez oddalenie odwołania wnioskodawcy w całości i zmianę w punkcie III przez zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz organu rentowego kosztów procesu za obie instancje.

Pełnomocnik wnioskodawcy w odpowiedzi na apelację organu rentowego wniósł o jej oddalenie oraz obciążenie organu rentowego kosztami postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego jest zasadna, natomiast apelacja pełnomocnika wnioskodawcy nie podlega uwzględnieniu.

Przedmiotem sporu w sprawie była ocena charakteru prawnego umów łączących zainteresowanego S. P. z wnioskodawcą (...) w okresach: od 1 lutego 2006 r. do 3 maja 2006 r., od 1 czerwca 2006 r. do 14 listopada 2006 r. i od 1 lipca 2007 r. do 11 listopada 2009 r., to jest czy są to umowy o dzieło, jak podnosił wnioskodawca, czy też umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, jak twierdził organ rentowy. Od tego ustalenia zależał, bowiem obowiązek wnioskodawcy, jako płatnika, odprowadzenia składek na ubezpieczenia społeczne ─ art. 46 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd I instancji błędnie rozdzielił zatrudnienie S. P., na okresy niewykonywania i wykonywania umów o dzieło w spornym okresie. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, bowiem jednoznacznie wynika, że podczas całego spornego okresu S. P., mimo zmiany stanowisk, wykonywał na rzecz wnioskodawcy w istocie te same czynności, czyli był obowiązany do przygotowywania i prowadzenia treningów, początkowo z grupą młodzieżową i następnie z I drużyną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego błędnie również Sąd Okręgowy przyjął, że z powodu niewykonywania umowy spowodowanej przerwą w treningach w okresie od 1 czerwca 2006 r. do 30 lipca 2006 r. oraz z uwagi na wykonywanie umowy o dzieło w okresie od 1 lipca 2007 r. do 1 listopada 2009 r. zainteresowany nie podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów na rzecz wnioskodawcy.

Należy zauważyć, że umowę o dzieło zdefiniowano w art. 627 k.c., jako zobowiązanie do wykonania oznaczonego dzieła za wynagrodzeniem zależnym od wartości dzieła (art. 628 § 1, art. 629, art. 632 k.c.). Umowa o dzieło, jest umową o świadczenie usług, konsensualną, wzajemną, w której przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do osiągnięcia w przyszłości indywidualnie oznaczonego, samoistnego, obiektywnie możliwego, a subiektywnie pewnego rezultatu pracy ludzkiej o charakterze materialnym lub niematerialnym. W art. 627 k.c. nie zdefiniowano dzieła, wskazując jedynie, że jego wykonanie stanowi przedmiot zobowiązania wykonawcy, za które przysługuje wynagrodzenie, jako wzajemne świadczenie zamawiającego. Przyjmuje się, że o określeniu rezultatu właściwego umowie o dzieło decyduje wymaganie, by dzieło miało charakter samoistny względem twórcy, tzn. by pozostawało niezależne od dalszego działania twórcy oraz by stało się wartością autonomiczną w obrocie. Przedmiotem umowy o dzieło, zatem jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Dlatego jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad wytworu. Sprawdzian taki jest niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących zamówione dzieło. Brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Zamawiający, zlecając wykonanie dzieła, winien zatem wiedzieć, jaki rezultat musi osiągnąć wykonawca w ramach zawartej umowy o dzieło, przy czym rezultat musi być przewidywalny i zgodny z cechami, czy też kwalifikacjami wykonawcy.

Natomiast istota umowy zlecenia zasadza się w ustaleniu, iż jest to umowa starannego działania. Oznacza to, iż do oceny wykonania umowy konieczne jest nie osiągniecie określonego rezultatu, lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku. Tym samym w przypadku umowy zlecenia ocenie podlega nie konkretnie osiągnięty cel, ale czynności zmierzające do jego osiągnięcia oraz staranność ich wykonania.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że zawarte pomiędzy wnioskodawcą a S. P. umowy z całego okresu nie mogą zostać uznane za umowy o dzieło. Już samo określenie przedmiotu umów, czyli przygotowanie i prowadzenie treningów, wskazuje na konieczność podjęcia szeregu jednorodzajowych, powtarzających się czynności, a nie na określony rezultat posiadający samodzielną wartość. Wykonanie określonych czynności (szeregu powtarzających się czynności) bez względu na to, jaki rezultat czynności te przyniosą, jest cechą charakterystyczną dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (patrz: postanowienie SN z 9 października 2012 r., II UK 125/12, niepubl.). Poza tym w przypadku prowadzenia treningów nie występował rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Co prawda przez przeprowadzenie treningu osiągano pewien rezultat, jednak nie jest to rezultat z umowy o dzieło, który jak wyżej wskazano, musi zawierać w sobie szczególne elementy, niepowtarzalne. S. P. w ramach zawartych umów wykonywał typowe czynności trenera, które cechuje staranne wykonanie. Jeżeli chodzi o twierdzenia wnioskodawcy, iż przedmiotem umów było w istocie opracowanie przez S. P. nowoczesnych metod treningowych i prowadzenie na ich podstawie treningów, to nie zostały one w żaden sposób wykazane. Wnioskodawca nie przedstawił dowodów świadczących, iż S. P. jest autorem nowoczesnych metod treningowych, a same twierdzenia w tym zakresie oraz treść umowy o dzieło Nr (...) z 1 sierpnia 2007 r. nie mogą zostać uznane za wystarczające. Poza tym nie ma podstaw do przyjęcia, iż wyznaczony S. P. cel, jakim było utrzymanie drużyny się w I lidze, jest rezultatem, o którym mowa w art. 627 k.c. Przede wszystkim strony, zawierając umowę o dzieło umawiają się o rezultat, który ma samoistny wymiar, jest obiektywnie osiągalny i jest pewny. Natomiast osiągnięcie określonego wyniku sportowego, w tym utrzymania drużyny w I lidze, ze swej natury jest niepewne, gdyż jego osiągnięcie uwarunkowane jest od wielu już istniejących lub innych mających nastąpić zdarzeń oraz czynników zewnętrznych, leżących poza oddziaływaniem samego zainteresowanego, np. zaangażowanie i wytrenowanie zawodników innych drużyn. W sytuacji, gdy udział zainteresowanego w osiągnięciu zakładanego wyniku sportowego był jednym z wielu czynników, to nie można przyjąć, że utrzymanie się przez drużynę w I lidze, było dziełem wykonywanym przez zainteresowanego, jako trenera. Poza tym tego rodzaju "dzieła" nie są obiektywnie osiągalne i w konkretnych warunkach pewne, a nadto nie poddają się sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Zainteresowany według zasady starannego działania, w spornym okresie czasu wykonywał wiele czynności faktycznych związanych z prowadzeniem treningów i przygotowaniem zawodników, a osiągnięte przez nich rezultaty, to niewątpliwie rezultat różnych okoliczności, uwarunkowań, sytuacji i przede wszystkim postawy samych zawodników, jak również postawy rywalizujących drużyn, na które zainteresowany nie miał już żadnego wpływu. Nie sposób, zatem twierdzić, że sukces drużyny w postaci utrzymania się w I lidze jest autorskim dziełem zainteresowanego, jako trenera, chociaż niewątpliwie jego praca przyczynia się do osiągnięcia takiego wyniku sportowego. Nadto należy podkreślić, że realizacja oznaczonego dzieła jest zwykle określonym procesem wykonawczym, o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez strony w momencie zawierania umowy. Z przedstawioną definicją, co do zasady nie koresponduje wykonywanie kolejnych czynności trenerskich, w systemie pracy ciągłej w pewnym cyklu profesjonalnej działalności zlecającego pracę.

Również wykonywanie przez zainteresowanego pracy w sposób samodzielny i bez nadzoru nie przesądza o tym, że łączący strony stosunek prawny był umową o dzieło, gdyż ten sposób wykonywania czynności, jest charakterystyczny właśnie dla pracy trenera.

W tych okolicznościach należy podzielić stanowisko organu rentowego, iż S. P. podczas całego spornego okresu wykonywał umowy o świadczenie usług, czyli umowy starannego działania, do których należy stosować odpowiednio przepisy o zleceniu, wobec czego zainteresowany podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w całym spornym okresie. Tym samym zarzuty pełnomocnika wnioskodawcy dotyczące wykonywania umowy o dzieło przez zainteresowanego w okresie od 1 lutego 2006 r. do 3 maja 2006 r. są nietrafne.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego w analizowanej sprawie przedmiot spornych umów posiadał cechy charakterystyczne dla umów o świadczenie usług (umowy starannego działania), do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.).

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny w punkcie I wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I i III w ten sposób, że odwołanie wnioskodawcy oddalił, a w punkcie II na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pełnomocnika wnioskodawcy, jako bezzasadną.

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, to jest na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. - obciążając nimi wnioskodawcę. Na koszty te składały się wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego za reprezentację przed Sądem I i II instancji, przy czym wartość przedmiotu sporu i zaskarżenia wynosiła 21.636,00 zł. Wobec tego Sąd Apelacyjny w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461) i § 2 pkt 5 w związku z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) zasądził od wnioskodawcy na rzecz organu rentowego kwotę 7.200,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SSA Robert Kuczyński SSA Monika Kiwiorska-Pająk SSA Ireneusz Lejczak