Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 620/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Tomasz Ślęzak

SO del. Jacek Włodarczyk (spr.)

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2019 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa F. K.

przeciwko Skarbowi Państwa-Dyrektorowi Zakładu Karnego w (...)

o zapłatę i rentę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I C 304/16

1)  oddala apelację;

2)  przyznaje na rzecz adwokata M. Ł. od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Częstochowie) 6 642 (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa) złote, w tym 1 242 (tysiąc dwieście czterdzieści dwa) złote podatku od towarów i usług, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Roman Sugier

SSO Jacek Włodarczyk

Sygnatura I ACa 620/19

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z 9 maja 2019 r. w sprawie sygnatura I C 304/16 oddalił powództwo F. K. przeciwko Skarbowi Państwa-Dyrektorowi Zakładu Karnego w (...), przyznał pełnomocnikowi z urzędu powoda adwokatowi M. Ł. 17 712 zł z tytułu wynagrodzenia, oraz nie obciążył powoda kosztami procesu.

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że powód domagał się zasądzenia od pozwanego 500 000 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, oraz renty po 500 zł miesięcznie od 1 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w zakresie ustaleń faktycznych wskazał, że powód od 21 stycznia 2013 r. był osadzony w Zakładzie Karnym w (...), gdzie odbywał karę jednego roku pozbawienia wolności. W Zakładzie Karnym przebywał do 29 września 2013 r. Powód przed osadzeniem w Zakładzie Karnym leczył się psychiatrycznie oraz cierpiał na zapalenie błony śluzowej żołądka z infekcją HelicobacterPylori i na astmę oskrzelową. W okresie od 13 do 20 listopada 2012 r. przebywał na Oddziale (...) w O.. Powód pali papierosy od wielu lat. W dniu 29 września 2013 r. w godzinach rannych powód zgłosił pielęgniarce, że ma bóle kręgosłupa, wobec czego otrzymał tabletkę przeciwbólową. Dolegliwości zgłaszane przez powoda nie były typowe dla choroby wieńcowej czy zawału serca. Podane leki ograniczyły skutki zawału serca. Postępowanie w ambulatorium nie było błędne, ale było niewystarczające, co wynikało z nieprawidłowego rozpoznania choroby. Ból nie ustępował, wobec czego około godziny 14:00 powód ponownie zgłosił się do ambulatorium, wskazując na ból w klatce piersiowej po prawej stronie, promieniujący do łopatki i do kręgosłupa. W ambulatorium nie było lekarza, lek – ½ kieliszka hydroksyzyny - podała powodowi pielęgniarka. Wobec braku poprawy o godzinie 16:00 pielęgniarka wezwała pogotowie ratunkowe. Lek podany przez ratownika – ketonal - nie przyniósł poprawy, ból narastał i dołączyły się nudności. O godzinie 22:10 ponownie wezwano karetkę i ze względu na zmiany w EKG przewieziono powoda do (...) Publicznego Zespołu (...) w L., gdzie stwierdzono zawał mięśnia sercowego. W dniu 30 września 2013 r. powód został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) im. (...) w C.. Badania laboratoryjne wykazały podwyższone wartości markerów uszkodzenia mięśnia sercowego. Rozpoznanie kliniczne wykazało zawał mięśnia sercowego (...) ściany przedniej w trakcie ewolucji, zapalenie błony śluzowej żołądka infekcją HB, astmę oskrzelową. Na oddziale kardiologii w C. powód leczony był od 30 września 2013 r. do 1 października 2013 r. W następnych latach powód leczył się i pozostawał pod opieką lekarską. Pomimo zaleceń lekarskich nie zaprzestał palenia tytoniu. Skutki zawału były bardzo niewielkie–frakcja wyrzutowa lewej komory (EF), wynosiła po zawale 47%, a więc niewiele poniżej normy. W kolejnych badaniach frakcji wyrzutowej w 2016r. i 2017 r. uzyskano wynik 38%, a w 2018 r. 19%. Uszkodzenie lewej komory postępowało, osiągając w 2018 r. dramatycznie duży poziom. Obraz z 2016 r. nie był jednak bezpośrednim skutkiem zawału serca z 2013 r., a raczej efektem postępu choroby niedokrwiennej serca. W koronarografii wykonanej w ostrym okresie zawału stwierdzono zmiany miażdżycowe o różnym nasileniu w całym układzie wieńcowym, nie tylko w tętnicy odpowiedzialnej za zawał. Bardzo prawdopodobna progresja tych zmian spowodowała nasilenie niewydolności serca, manifestujące się niską frakcją wyrzutową i szybkim męczeniem się chorego. Progresja zmian była bardzo prawdopodobna gdyż powód nie przestrzegał zaleceń lekarzy, nadal palił papierosy, a także najpewniej nie stosował systematycznie leków. Podnoszona przez powoda obniżona wydolność wysiłkowa nie może być wiązana tylko z uszkodzeniem pozawałowym serca. Powód cierpiał wcześniej na choroby ograniczające zdolność do wysiłku. Obraz kliniczny był sumą tych patologii. Skutki przebytego w 2013 r. zawału serca są tylko jednym i najpewniej nie najważniejszym czynnikiem limitującym wydajność osadzonego. Stwierdzone obecnie uszkodzenie serca (EF 19%) nie jest wyłączonym następstwem zawału z 2013 r., a efektem progresji choroby wieńcowej i licznych dodatkowych obciążeń. Obecnie powód cierpi na astmę oskrzelową, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, zapalenie błony śluzowej żołądka, nadciśnienie tętnicze i cukrzycę typu II. Od wielu lat leczy się psychiatrycznie. Rozpoznane w 2018 r. uszkodzenia lewej komory serca (EF 19%) wymaga specjalistycznego leczenia niewydolności serca i najpewniej w najbliższym czasie implantacji kardiowertera-defibrylatora. Leczenie musi być kontynuowane dożywotnio.

Oceniając dowody sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że zastrzeżeń nie budzi pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu kardiologii prof. dr hab. n.med. L. P. (1). Jest to opinia pełna, jasna, należycie umotywowana, fachowa oraz rzetelna, nie zawiera sprzeczności, posługuje się logicznymi argumentami, zawarte w niej tezy są w pełni zrozumiałe. Opinia uwzględnia zebrany w sprawie materiał dowodowy. Podobny walor należy przypisać opinii dr n.med. M. W., która koresponduje z opinią prof. dr hab. n.med. L. P. (1).

Analizując ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy wskazał, że niezbędną przesłanką warunkującą uwzględnienie powództwa było ustalenie, że u powoda doszło do uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia z przyczyn obciążających pozwanego. Przesłankami odpowiedzialności Skarbu Państwa są: niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, zaistnienie szkody, związek przyczynowy między niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej a szkodą. Powód dochodził zadośćuczynienia i renty w związku z niezapewnieniem odpowiedniej opieki medycznej w Zakładzie Karnym w (...). Niewątpliwie działania podejmowane wobec osób osadzonych w jednostkach penitencjarnych są elementem wykonywania władzy publicznej. O spełnieniu przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej można twierdzić, gdy ustalono wykonywanie władzy publicznej niezgodne z prawem, co oznacza, iż wykonującemu władzę publiczną można postawić zarzut działania z naruszeniem prawa. Sąd doszedł do wniosku, że powód nie wykazał, iż jakiekolwiek działania czy zaniechania pozwanego doprowadziły do powstania lub pogłębienia istniejącego u niego uszczerbku na zdrowiu wynikającego z choroby samoistnej. Powód nie udowodnił, by jakiekolwiek działania lecznicze prowadzone były przez pozwanego w sposób niewłaściwy, a co za tym idzie - skutkowały doznaniem jakiejkolwiek szkody. Zgodnie z art. 115 § 1 i § 1a kodeksu karnego wykonawczego z 6 czerwca 1997 r., skazanemu zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne. Skazanemu odbywającemu karę pozbawienia wolności nie przysługuje prawo wyboru lekarza i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej, świadczeniodawcy udzielającego ambulatoryjnych świadczeń opieki zdrowotnej, lekarza dentysty oraz szpitala, określone w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zasadą jest, że świadczenia zdrowotne udzielane są skazanemu przez zakłady opieki zdrowotnej dla osób pozbawionych wolności (§ 4). Zakłady opieki zdrowotnej współdziałają ze służbą zdrowia w zakładach karnych w zapewnieniu skazanym świadczeń zdrowotnych, gdy konieczne jest w szczególności natychmiastowe udzielenie świadczeń ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia skazanego, przeprowadzenie specjalistycznych badań, leczenia lub rehabilitacji skazanego, zapewnienie świadczeń zdrowotnych skazanemu, który korzysta z przepustki lub czasowego zezwolenia na opuszczenie zakładu karnego (§ 5). Jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach dyrektor zakładu karnego, po zasięgnięciu opinii lekarza zakładu karnego, może zezwolić skazanemu, na jego koszt, na leczenie przez wybranego przez niego innego lekarza, niż zakładu określonego w § 4, oraz na korzystanie z dodatkowych leków i innych środków medycznych. Zasadnicze znaczenie dla wykładni art. 115 ma dyrektywa sformułowana w art. 102 pkt 1 k.k.w., zgodnie z którą skazanemu zapewnia się prawo do takich świadczeń zdrowotnych i warunków higieny, które są odpowiednie ze względu na zachowanie zdrowia. Z opinii biegłego sądowego z zakresu kardiologii prof. dr hab. n.med. L. P. (1) wynika, że pomoc medyczna udzielona powodowi u pozwanego była prawidłowa i adekwatna do sytuacji i zgłaszanych dolegliwości. Z opinii biegłego wynika, że same skutki zawału były ograniczone, a udzielona pomoc medyczna adekwatna do zgłaszanych dolegliwości oraz wcześniejszych schorzeń powoda. Jak wskazał biegły, dolegliwości, które zgłaszał powód nie stanowiły podstawy do natychmiastowej interwencji kardiologicznej. Biegły wyjaśnił, że dolegliwości, na które powołuje się obecnie powód są efektem progresji choroby wieńcowej i licznych dodatkowych obciążeń. Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, że szybsza pomoc medyczna w postaci hospitalizacji, spowodowałaby pozytywne efekty dla obecnego stanu zdrowia powoda i pozwoliła na uniknięcie istniejącego uszczerbku na zdrowiu lub jego zmniejszenie. Z powyższych względów sąd na podstawie art. 417 § 1 k.c. oddalił powództwo. O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd ocenił, że zastosowanie tego przepisu uzasadnia trudna sytuacja materialna powoda w jakiej się znalazł się w związku z problemami zdrowotnymi. O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na podstawie art. 29 ustawy prawo o adwokaturze i § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie z uwzględnieniem podatku VAT.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w zakresie w jakim oddalono powództwo. Skarżący zarzucił:

-naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, wobec przyjęcia, że powodowi nie przysługuje zadośćuczynienie i renta w związku z rozstrojem zdrowia powstałym na skutek nieudzielania właściwej pomocy medycznej podczas pobytu w Zakładzie Karnym w (...);

-naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 417 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wobec przyjęcia, że pozwany Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną powodowi przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej przez funkcjonariuszy Zakładu Karnego w (...);

-naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodu i dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego sądowego L. P. (1), wobec braku wszechstronnego rozważenia wniosków opinii w kontekście całości zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie;

-nierozpoznanie istoty sprawy bowiem sąd pierwszej instancji nie orzekł merytorycznie o żądaniach powoda i zaniechał zbadania materialnej podstawy roszczenia.

W konsekwencji postawionych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym wynagrodzenia pełnomocnikowi z urzędu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Uzasadniając zarzuty apelacyjne skarżący wyjaśnił, że Sąd Okręgowy oparł swe ustalenia na opinii biegłego sądowego L. P. (1), której wnioski są wewnętrznie sprzeczne, a nadto przeczą podstawowym zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Skarżący podniósł, że pielęgniarka, która dokonywała wpisów w książce zdrowia osadzonego, nie odnotowała, iż po raz pierwszy zgłosił się do ambulatorium o godzinie 11:00 i już wówczas domagał się wezwania pogotowia ratunkowego. Zatem, gdyby funkcjonariusze pozwanego prawidłowo wykonywali swoje obowiązki, udzielono by pomocy powodowi już o godzinie 11:00. Twierdzenia biegłego, że wówczas nie było wystarczających podstaw do wzywania pogotowia są sprzeczne z kanonami wiedzy medycznej. W szczególności konieczność wezwania pogotowia i przetransportowania powoda do szpitala wynikała z tego, że zgłaszane przez niego dolegliwości bólowe nie były charakterystyczne dla choroby kręgosłupa. W zakładzie karnym nie było lekarza, nie było możliwości wykonania badania EKG i jego odczytania, zatem należało wezwać pogotowie ratunkowe. Biegły L. P. (1) przecież ex post stwierdził, że pomoc udzielona powodowi w ambulatorium nie była wystarczająca. W konsekwencji skarżący zarzucił, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo zastosował art. 417 § 1 k.c. z przyczyn wyżej wskazanych. Dalej skarżący podniósł, że Sąd Okręgowy nie ustalił stopnia jego krzywdy, oraz podstaw do oceny roszczenia o rentę, gdy jego obecny stan zdrowia jest konsekwencją przebytego zawału serca. Oznacza to, że doszło do nie rozpoznania istoty sprawy.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja powoda nie jest uzasadniona.

Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne wszystkie ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy. Powód zarzucał pozwanemu, iż ze względu na zaniedbania personelu zakładu karnego, w którym był osadzony, zbyt późno udzielono mu pomocy w czasie przechodzenia zawału serca, to zaś stało się przyczyną jego aktualnego stanu zdrowia.

Sąd Okręgowy trafnie ocenił przesłanki stosowania art. 417 § 1 k.c. podkreślając, że ewentualna odpowiedzialność pozwanego jest możliwa tylko wówczas, gdyby wykazano, iż funkcjonariusze zatrudnieni w zakładzie karnym postępowali niezgodnie z prawem. Trafnie odwołał się do przepisów kodeksu karnego wykonawczego, bowiem z nich wynika obowiązek Skarbu Państwa zapewnienia osadzonym dostępu do świadczeń zdrowotnych (art. 115 k.k.w.). Z ww. przepisu wynika, że choć świadczenia zdrowotne są udzielane skazanym przede wszystkim przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności, to jednak w sytuacjach nagłych, gdy konieczne jest natychmiastowe udzielenie świadczeń zdrowotnych, nie ma przeszkód do korzystania z pomocy u innych świadczeniodawców (art. 115 § 4 i § 5 k.k.w.). Uszczegółowienie tych zasad uregulowano w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 14 czerwca 2012 r. w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności. Z przepisów tych wynika zatem bezspornie, że Skarb Państwa ma obowiązek zapewnić osadzonym dostęp do świadczeń zdrowotnych i naruszenie tego obowiązku należy traktować jako zachowanie niezgodne z prawem, potencjalnie wyczerpujące dyspozycję art. 417 § 1 k.c.

Sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny prawidłowo wskazał sekwencję i przebieg zdarzeń z 29 września 2013 r. Ustalił zatem, że po raz pierwszy powód zgłosił się do ambulatorium ok. godziny 11:00. Ponownie około godziny 14:00, wtedy pielęgniarka wezwała pogotowie ratunkowe, po raz trzeci powód porosił o pomoc około 22:00, znowu wezwano pogotowie ratunkowe i przetransportowano powoda do szpitala. Ocena prawidłowości reakcji personelu zakładu karnego na dolegliwości zgłaszane przez powoda wymagała wiadomości specjalnych. Sąd Okręgowy w tym względzie zasięgnął opinii biegłego kardiologa. W sprawie wydano dwie opinie. Sporządzili je dr n.med. M. W., oraz prof. dr hab. n.med. L. P. (1). Potrzeba zwrócenia się o wydanie opinii przez biegłego L. P. wynikała jedynie z tego, że M. W. z powodu stanu zdrowia nie mogła wydać opinii uzupełniającej. W istocie obie opinie w kwestiach zasadniczych są zbieżne. Wykluczają możliwość oceny zachowania funkcjonariuszy zakładu karnego jako błędnego, niewłaściwego. Biegli szeroko umotywowali swe stanowisko. Proces zawału mięśnia sercowego u powoda trwał już od 2-3 dni przed 29 września 2013 r. Powód jednak nie zgłaszał między 26 a 28 września dolegliwości. Po raz pierwszy zgłosił się do ambulatorium ok. 11:00, w dniu 29 września 2013 r. Jednak podawał wówczas jako objawy ból kręgosłupa. Objawy, które przedstawił nie wskazywały na chorobę wieńcową, czy rozwijający się zawał serca. Nie były typowe dla tego rodzaju choroby. Była to niedziela. W zakładzie karnym nie było lekarza. Pielęgniarka poprzestała na podaniu powodowi leku przeciwbólowego, w tym celu zresztą powód do niej się udał. Biegły L. P. (1) jednoznacznie wyjaśnił, że na tamtą chwilę nie było żadnych podstaw by zakładać możliwość zawału serca, wzywać pogotowie ratunkowe, dokonywać transportu powoda do szpitala. Skarżący w apelacji kwestionując stanowisko biegłego w tym zakresie zarzucił, że rzekomo nie wezwanie pogotowia ratunkowego było sprzeczne z kanonami wiedzy medycznej. Zarzut ten jest gołosłowny. Pogotowia ratunkowego nie wzywa się na żądanie, tylko wtedy, gdy istnieje uzasadniona przyczyna. Powód zgłaszał wówczas tylko ból kręgosłupa, zatem nie istniała żadna ważna i nagła potrzeba by skorzystać z pomocy pogotowia ratunkowego. Fakt, że w zakładzie karnym nie było wówczas lekarza, i nie można było wykonać badania EKG także nie uzasadniał wezwania pogotowia. Żaden przepis prawa nie nakłada na zakłady karne obowiązku zapewnienia obecności lekarza przez całą dobę. Fakt, że nie ma lekarza, nie oznacza, w wypadku zgłaszania dolegliwości bólowych np. kręgosłupa, że należy wezwać pogotowie i wykonać badanie EKG. Powód powoływał się na to, że boli go kręgosłup. Teza skarżącego, iż zgłaszane przez niego dolegliwości ok. 11:00 nie były charakterystyczne dla choroby kręgosłupa, jest więc błędna. Kwestia odnotowania przez pielęgniarkę w dokumentacji wizyty powoda o 11:00, lub zaniechania odnotowania tego zdarzenia, nie ma żadnego znaczenia dla oceny zasadności roszczenia powoda. Biegli dalej wyjaśnili, że po drugiej wizycie powoda w ambulatorium, około 14:00, pielęgniarka z zakładu karnego wezwała pogotowie, które zjawiło się w więzieniu po godzinie 16-tej. Powodem wezwania pogotowia ratunkowego przez pielęgniarkę było to, że dolegliwości bólowe u powoda nie ustąpiły, o on sam był „jęczący”, „pobudzony”. Nadal objawy, które zgłaszał powód, oraz to w jaki sposób się zachowywał, nie były charakterystyczne dla zawału serca. Jednak jak widać pielęgniarka dostrzegając dziwne zachowania powoda, zdecydowała się na wezwanie pomocy z zewnątrz. Zachowała się zatem prawidłowo. Dalsze decyzje co do powoda podjęła już załoga pogotowia ratunkowego. Po wykonaniu badań zdecydowali, że powód ma zostać w zakładzie karnym, nie rozpoznali trwającego zawału serca, polecili by zgłosił się do lekarza więziennego. Po odjeździe pogotowia funkcjonariusze zakładu karnego do godzin wieczornych (ok. 22:00), nie mieli żadnych podstaw, ani sygnałów, w tym od powoda, aby wezwać pogotowie ponownie. Wbrew twierdzeniom skarżącego, nie wykazano w postępowaniu aby współwięźniowie wzywali pogotowie do zakładu karnego, oraz by administracja nie potwierdzała dyspozytorowi potrzeby interwencji. Nie potwierdził tego żaden ze świadków. Twierdzenia powoda w tym zakresie są więc gołosłowne. Jeśliby takie sytuacje miały miejsce, zachowałyby się zapewne zapisy wezwań telefonicznych. Funkcjonariusze pozwanego w godzinach wieczornych, gdy powód zgłosił, że nadal źle się czuje, uskarżał się na mdłości, wezwali niezwłocznie pogotowie ratunkowe. Wtedy wykonano badanie EKG i przetransportowano powoda do szpitala. Rozumowanie biegłych kardiologów, ich argumentacja, uzasadnienie wniosków, są logiczne, racjonalne, oparte na wiedzy medycznej i wieloletnim doświadczeniu zawodowym. Celem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego jest dokonanie oceny przedstawionego mu materiału dowodowego z punktu widzenia posiadanej wiedzy naukowej danej specjalności i przedstawienie sądowi wniosków umożliwiających poczynienie właściwych ustaleń faktycznych i miarodajnej oceny prawnej okoliczności, które będą stanowić podstawę faktyczną orzeczenia. Konieczność zasięgnięcia opinii biegłego ogranicza samodzielność sądu w zakresie dokonywania ustaleń wymagających wiadomości specjalnych. Sąd nie jest związany opinią biegłego, ale nie może, nie podzielając jego merytorycznych wypowiedzi ingerować w treść opinii, wprowadzać w miejsce merytorycznych wywodów biegłego własnych stwierdzeń dotyczących przedmiotu opinii (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 lutego 2014 r., V CSK 140/13, z 8 września 2015 r., I UK430/14, z 21 marca 2017 r., I CSK 447/15, z 4 października 2017 r., III SK 49/16). Zdyskwalifikowanie w całości lub w części albo zweryfikowanie wywodów opinii biegłego nie może być dokonane bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną. Sąd dokonuje oceny opinii biegłego w kontekście fachowości, rzetelności, zgodności z zasadami logicznego rozumowania. Jeżeli w ocenie sądu opinia nie jest przekonująca, nie wyjaśnia istotnych kwestii, czy jest niejednoznaczna, to powinien z własnej inicjatywy albo w uwzględnieniu wniosków stron zażądać od biegłego wyjaśnienia tych kwestii albo zażądać przedstawienia opinii przez innych biegłych. Do naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. może dojść tylko wtedy, gdy sąd samodzielnie wypowiada się w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych, z pominięciem dowodu z opinii biegłego.

Sąd Okręgowy nie uchybił zasadom oceny dowodu z opinii biegłego, nie było żadnych podstaw by opinie zacytowanych wyżej biegłych kwestionować. Z powyższych względów zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. jest bezpodstawny. Fakt, iż biegły L. P. (1) ex post stwierdził, że właściwej pomocy udzielono powodowi zbyt późno, niczego tutaj nie zmienia. Stwierdzenie biegłego odnosiło się bowiem do wiedzy posiadanej po wykonaniu badania EKG u powoda. Biegły wyjaśnił to zresztą wskazując, że przy zawale serca należy podejmować czynności lecznicze jak najszybciej. Nie zmienia to jednak ustaleń, iż funkcjonariusze zakładu karnego nie mieli podstaw by rozpoznać zawał serca u powoda, by wzywać przed godziną 16:00 pogotowie ratunkowe, oraz by to uczynić przed 22:00, skoro załoga karetki nie rozpoznała zawału serca, a powód po ich pierwszej wizycie nie zgłaszał dodatkowych dolegliwości, które wymagałyby interwencji medycznej.

W sytuacji gdy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowego ustalenia stanu faktycznego i właściwie ocenił zgromadzone dowody, nie mogło dojść do naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 i § 2 k.c., oraz art. 417 § 1 k.c. Zachowanie personelu zakładu karnego było zgodne z prawem, zatem pozwany nie ponosi odpowiedzialności z tytułu uszczerbku na zdrowiu powoda lub rozstroju zdrowia. Nie doszło do nie rozpoznania sprawy co do istoty. Wobec wykluczenia przesłanek uzasadniających zastosowanie art. 417 § 1 k.c., Sąd Okręgowy trafnie nie ustalał okoliczności istotnych dla oceny stopnia krzywdy w rozumieniu art. 445 k.c., oraz wysokości renty wyrównawczej. Byłoby to bowiem bezprzedmiotowe.

Z powyższych względów apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.

Sąd przyznał adwokatowi M. Ł. z tytułu wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym 6 642 zł, w tym 1 242 zł z tytułu podatku od towarów i usług. Orzeczono na podstawie § 8 pkt 7) w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

SSA Tomasz Ślęzak SSA Roman Sugier SSO del. Jacek Włodarczyk